Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Iwusia gratulacje :D I zdrówka dla Adrianka!! 🌼 Calineczko wpadaj tu do nas częściej ;) Bo od jakiegoś czasu jesteś bardzo rzadkim gościem. Zenek zatem bądź gotowa, w każdej chwili może się zacząć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja nie karmię piersią. robiłam to parę dni, ale nie mam pokarmu, poza tym jakoś tak nie bardzo mi się to podobało i nie walczyłam o ten pokarm! moja mała jest strasznym niejadkiem :( chciałaby często, ale je malutko. piszą, że jak karmi się dziecko butlą to powinno jeść minimum 60 ml co 3-4 godziny, a moja zjada 40-50, czasem 30, ale chce częściej. nie wiem czy mogę jej częściej mleko modyfikowane dawać? położna przyjdzie do mnie dopiero w środę, a pediatra w piątek, więc musze koniecznie o to zapytać! boję się, że nie będzie przybierała na wadze :( zauważyłam, że ma problem z kupkami :( do wczoraj robiła po kilka dziennie, dziś raptem dwie malutkie :( załatwiłam jej skierowanie do tego ortopedy. chociaż tyle mi się udało! uf! madzialinska, bo pisałaś, że Wy też do ortopedy idziecie, ale nie pamiętam w jakim celu? Zuzia też wymaga konsultacji? a wiecie, że mam koleżankę w UK, która też teraz rodziła i też miała dziecko ułożone pośladkowo i kazali jej rodzić sn! i urodziła, a dziecko duże, bo ponad 4 kg!po prostu szok! a najlepsze, że nikt nie każe kontrolować jej bioderek, ani nic z tym dzieckiem :( a potem się dziwić, że po Angolowie tyle kalek chodzi :( z drugiej strony nie rozumiem czemu w niektórych szpitalach w UK tak się podchodzi do ciąży? przecież są też i normalne szpitale! Iwusia moje serdeczne gratulacje! następna która miała błyskawiczny poród :D fajno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane, Ja chyba juz przyzwyczailam sie do tych nocnych pobudek mojego malucha bo rano wstaje mniej zmeczona. TheKasia trudno powiedziec ile je moj Adas ale je czesto a kiedy podalam mu odciagniete mlekot to potrafil zjesc ok 70-80ml po 3h spania. Mi karmienie aktualnie idzie srednio ze wzgledu na to ze jedna piers mam poraniona i odstawilam ja na 2dni ale dzis juz przystawilam Adasia do niej bo widze ze coraz mniej mleka w niej. Druga skolei jest pelna mleka i jak Adas przestaje jesc to nadal cieknie z niej mleko. Gawit mi neonatolog na wizycie mowila zeby nie podawac nic poza piersia bo dziecko pije pierwsza faze mleka gdy chce sie napic a gdy jest glodne to ciagnie mleko z drugiej fazy. Wydaje mi sie ze przy karmieniu butelka jest podobnie ale ile specjalistow tyle opinii. Ja w kazdym razie nie daje nic procz cyca. Co do smoczka to moj Adas dostaje smoka bo ma mega odruch ssania. Wole by ssal smoka niz krzyczal i sie denerwowal. A kupka jest w pieluszce po kazdym spaniu czyli po kazdym karmieniu, ale przy butelce wiem ze jest duzo rzadziej. A spacer my planujemy na dniach - jak tylko bedzie sloneczko :) Madzia moj Adas wydaje nawet rozne odglosy jak spi - smiejemy sie z mezem ze udaje kukulke :), robi tez rozne miny - czasem jakby plakal a czasem usmiecha sie tak slodko ze nie moge sie napatrzec :). My od poniedzialku tez sami w domku ale moja mama ma do nas wpadac i pomagac :) Mathea - gratuluje :) Alex - dzieki za info od Mili - ciesze sie ze u niej juz lepiej. Co do wod plodowych to mi odeszly dopiero w szpitalu ale czulam takie cieplo miedzy nogami, potem jak chodzilam sobie to czulam poprostu ze jest mi mokro. Tyle ze mi te wody sie nie saczyly a lecialy cienkim strumieniem. A przed porodem tez czesto wymienialam wkladki tyle ze mi czop odchodzil przez dobre kilka dni - odnawial sie i wylatywal. Nadia, Ktos taki jak ja - kochane juz niedlugo i Wy bedziecie myslec tylko o karmieniu, kapieli, kupce czy innych sprawach zwiazanych z maluszkiem. Bedzie Wam nawet latwiej bo bedziecie juz wiedziec wiecej dzieki temu ze wszystkie wymieniamy sie informacjami :) Agulinka ciesze sie ze u Was wszystko dobrze i gratuluje :) Zenek zycze by juz teraz poszlo szybko :) moze juz dzis?! :) Iwusia - gratuluje, szybko sie uwinelas :) brawo Buziaki dla wszystkich brzuszkow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawitku ja mysle ze malutka z czasem zacznie jesc wiecej. Pamietaj ze to co pisza to sa z reguly usrednione dane wiec sie nie przejmuj. Moj Adas na poczatku jadl kilka minut a teraz je juz ok 20 wiec mysle ze Twoja malutka tez zacznie ciagnac wiecej butelki. Co do kupek to wazne ze robi i ze nie sprawia jej to trudnosci - ze nie boli ja brzuszek i ze nie krzyczy. A masz moze wage w domu? zwaz malutka i zobacz ile wazy to sie napewno uspokoisz :) Ja tez myslalam ze Adas nie przyrasta za bardzo a okazalo sie ze w ciagu tygodnia przybral 360g az Pani dr sie zdzwila ze w pierwszym tygodniu tak ladnie przybral.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwit jak karmisz butelka i mlekiem modyfikowanym to tak samo karmisz na zadanie, nic sie nie martw nie przekarmisz dzieciatka, a po prostu tez w roznych fazach dnia dziecko ma rozny apetyt. najwazniejsze zeby przybierala na wadze, a na problemy z kupka dawaj herbatke rumiankowa i bedzie wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IWUSIA NO W KOŃCU!!!!!!! :) :) :) GRATULUJEMY!!!!!!!!!!!!! :* No ja właśnie wróciłam od lekarza, bo dziś miałam wizytę. niestety nie była to moja pani dr, bo już nie było miejsca do niej ale byłam u pana i nawet dość miły. Zdziwił się tylko, że w domu wagi nie mam :))) A po co mi waga? Żeby się stresować?? :)) No w każdym razie w środku wszystko miękkie, szyjki już nie ma i trzeba czekać :)) tyle to i ja wiem :)) Ale tak mnie wybadał, że brzuch mnie po wyjściu rozbolał dość mocno (ale to dziś cały dzień tak mam), na szczęście przeszło. No to nie pozostaje mi nic innego jak czekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mathea, Iwusia - GRATULACJE 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 Muszę się z Wami na jakiś czas pożegnać bo przeprowadzka w trakcie i wywozimy komputery, u rodziców problem z netem a w poniedziałek mam się stawić w szpitalu tak więc mam nadzieję że od czasu do czasu uda się którejś z Was skrobnąć do mnie smska i będę w miarę na bieżąco ;) Wszystkim dwupaczkom życzę szybkiego i łatwego porodu a naszym mamusiom pociechy z dzieci 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dla Iwusi jak zwykle relacja z położnictwa :):):) jeśli chodzi o opisywanie kupek jedzenia itp to my nierozpakowane nie mamy nic przeciwko po prostu zazdrościmy i nie możemy się doczekać kiedy my będziemy w temacie :) mnie chyba powoli zaczyna brać bo zaczęły się pojawiać delikatne skurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co do jedzenia to mój z kolei maluszek bo naprawę mały się urodził wg tego co niby usg pokazywało głodomorek jest straszny. Oprócz godzinnego ciągnięcia cycka jeszcze 60ml potrafi wciągnąć. Wczoraj położna powiedziała mi ze to stanowczo za dużo kazała od cycka odciągać po 30 min a butli góra 40ml i powiem Wam, ze guzik prawda. Płakał całe popołudnie i pól nocy bo był głodny. Dopiero jak sie porządnie najadł to o 2 przespał 3 godz a tak co pól się budził. Z kupkami póki co problemu nie mamy. Są częste i żółte więc ok. Dzisiaj odpadł nam kikut pepowinki więc szybciutko i mamy piękny pępuszek :) Alex co do sączenia się wód to u mnie było tak - jak rano wstałam to po prostu coś ze mnie chluplo. Takie dziwne uczucie. I oprócz wkładki miałam mokry dól od piżamy. A później resztę wód odeszło mi już na porodówce w końcowej fazie porodu położna przy skurczu zrobiła mi masaż i przebiła pęcherzyk żeby przyspieszyć poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja oczywiście postawiłam na swoim i pojechałam na miasto :) W sumie z jednej strony nie żałuję, bo nakupiłam sobie dużo superowych ciuszków iw Rossmannie kupiłam to co miałam kupić i dodatkowo to co mnie już męczyło od dawna, czyli termometr ale jaki fajny to jest zegarek+termometr wewnętrzny i zewnętrzny :) fajna sprawa :) Ale z drugiej strony to teraz muszę uznać, że jestem już kiepska w bieganiu po sklepach :( Byłam raptem 1,5h ale jak wróciłam to padłam i do tej pory rwie mnie brzuch :/ To już chyba nie czas na takie bieganie, bo teraz nawet ledwo chodzę :( Iwusia 🌻G🌻R🌻A🌻T🌻U🌻L🌻A🌻C🌻J🌻E🌻 Iwusia ale wielkiego chłopa wyhodowałaś :) Duży ten Twój men :) hanka wracaj szybciutko do Nas... deseo dziękuję za info 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka Szymuś jest super :) fajnie wygląda w tym śpiworku :) taki mały skrzat :D ja Martynkę , póki co, zawijam w rożek, ale chyba też zacznę używać spiworka, bo jest wygodniejszy (tak mi się wydaje) Rozmawiałam z naszą Ejmi :) są już w domu, uczą się siebie :) , Emilka odezwie się sama, jak znajdzie chwilkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny będziecie szczepić dzieci? czy któraś nie zgodziła się zaszczepić dziecka w szpitalu tymi pierwszymi szczepionkami? matko na innym forum dziewczyny oszalały z tymi szczepionkami! piszą, że to niebezpieczne, że nie zgodzą się na szczepienia, a moim zdaniem, jak są obowiązkowe to chyba trzeba? rany zgłupieć od tego można!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dwupaczki, Mamuśki i Dzieciaczki :) Właśnie się obudziłam z popołudniowej drzemki. Byłam dzisiaj w siedzibie firmy tylko że nie w swoim oddziale bo komp mi nawala, ale informatycy kazali mi w poniedziełek lapka zostawić i będą przy nim majstrować. W poniedziałek to ja już na oddziale będe, także lipa straszna. Wnerwiłam się przeokrutnie bo zawsze jak na jakieś wolne idę to mi się komp psuje. Jak w pracy jestem to wszystko jest cacy. Do tego 60km się tłukłam samochodem i nie załatwiłam co chciałam. Weszłam jeszcze pościel kupić i sobie karmnik i normalnie jak wróciłam do domu to padłam. Jakbym w maratonie conajmniej biegła. Też Rossmanna odwiedziłam - kupiłam sobie wkładki laktacyjne, nie są może za cudowne ale jak po domu to myslę że nie będą najgorsze. Są grube, sporo grubsze od tych z belli także na nawal mleczny jak znalazł. Chciałam sobie jeszcze laktator kupić ale na Allegro są sporo tańsze nawet z przesyłką więc pewnie sobie zamówię. trochę się tylko boję że nie będe miała wogóle pokarmu i będzie mi gadżet wcale nie tani stał w szafce. Będzie mi napewno potrzebny na 27 listopada o ile będe mleczna więc muszę chyba w ciemno juz teraz zamówić. Kurczę jak tak czytam że tu przed terminem i wody zielone, tu przed terminem z OM i dzieciaczek przenoszony to mnie paraliż łapie :| Ja już 4 dni po terminie a dopiero w poniedziełek do szpitala idę. Boję się że coś nie tak będzie. Co do odejścia wód to podobno jak chlustająco odchdzą to przeoczyć się nie da, gorzej jak się sączą. Też się boję że to przeoczę. Mam niby jeszcze jedną wkładkę do wykrywania wód (bo jedną kiedyś w panice zużyłam) ale boję się jej wykorzystać bo to ostatnia :P No nic zmykam pod shower a potem sie pouczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!!!! Wracajac ze spaceru poczułam mokro w majtach i nie wiem, czy to wody czy czop, czy co!!!! Sprawdziałam, ze ma to konsystencje na pol sluzowata na pol wodnista...Coto jest???? Skurczy nie ma, Mały mało ruchliwy...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spa_cja ja nie wiem, ale radziłabym jechac na IP! tym bardziej, że mały mniej ruchliwy! zresztą mam nadzieję, że już pojechałaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leżę po kapieli i czytam:) Mały sie kreci, ale nisko i rzadziej, choc on ma takie dni, ze 5 wariuje, a 1 odpoczywa:) Na razie dalej nie przeciekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🖐️🌼 Nic więcej nie wyciekło;) Wstałam i zaraz zbieram się do apteki, bo brakuje mi jeszcze spirytusu, gazików i tantum rosa;) ...stracha miałam wczoraj, ale to chyba nie owdy były...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Kochane dziewczynki:) ja oczywiscie dalej 2 w 1 olatalam sie wczorajk po marketach, plytek dalej nie mamy, jedynie kuchnia zalatwiona bo plytki juz wybrane i pan od zabudowy:) ale 2 lazienki dalej nie zaplanowane, normalnie tragedia:( noc kiepska, nie spalam pol nocy, dodatkowo o 22 bylam z niunia u lekarza bo ten cholerny kaszel meczy ja okropnie, dostala nowe leki i moze cos lepiej bedzie, moze juz jutro bedzie cos widac.. po kilku dawkach. a ogolnie nic sie nie dzieje, oprocz tego ze spojenie boli mnie jak jasna cholera.a slaba jestem okropnie, pewnie z tego niewyspania. Agusia Szymus jest cudny:) taki śliczny słodziaczek, normalnie do schrupania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka weekendowo. Ja dziś wyspana na maxa od 22:00 do 9:30 i tylko 3 razy do WC-ta :) Mamy lenia dziś z mężem, więc ja tylko lekko kurzę zmiatam on odkurzy i koniec sprzątania :) Spa_cja ja też się wczoraj przestraszyłam, bo miałam z 5 takich fest silnych skurczy - powtarzały się co 9-15 min. ale potem poszłam spać i przeszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Spac_ja dobrze, że się jednak uspokoiło :) Ale jakby nie patrzeć to 15.11. już jutro :D Oj nie dziwię się Wam dziewczyny, że już nie możecie spokojnie wyczekać :) Ale póki możecie to spijcie ile wlezie, bo potem będzie gorzej :) U nas wczorajsze popołudnie było ciężkie :O Zuzke bolał brzuszek i była bardzo niespokojna do wieczorka. Niedobra mama musiała zjeść coś co jej nie pasowało, a najgorsze jest to że nie bardzo wiem co to było :( Od dziś się pilnuję, nie ma co. To jest okropne uczucie jak takie malutkie płacze, a Ty nie za bardzo masz jak mu pomóc :( Na szczęście przeszło i nocka była już spokojniejsza. Ale za to ja bardzo czujnie spałam i trochę jestem padnięta. A na dodatek tak się zerwałam raz w nocy, ze mnie coś w brzuchu pociągnęło jak cholera :O Jednak nadal trzeba na siebie uważać... Gawit myślę, ze do szczepień trzeba podejść racjonalnie :) Może nie wszystko co reklamują i polecają, ale te ważne na pewno trzeba wziąć. Mi Zuzie już w szpitalu zaszczepili na gruźlice i żółtaczkę. Agulinka, słodki chłopak. Jeszcze raz gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi nie przejmuj sie tak tym ze nie masz pokarmu!!!!!!!!!!! nic na to nie poradzisz, po prostu stres i wysilek przy porodzie zrobil swoje i organizm nie produkuje mleka, ale to nie jest twoja wina. pomysl o tym ze tyle dzieci sie karmi mlekiem modyfikowanym i zyja i rozwijaja sie normalnie, to dlaczego z twoim mialoby byc gorzej???????? ja wiem ze to takie parcie ze chce sie wszystko idealnie jak w poradnikach, ale zycie czasem pisze inne scenariusze a przeciez nie bedziesz dziecka glodzic i czekac az sie laktacja pojawi.mysl o tym ze je ladnie, ze robi kupki, ze przybiera na wadze. a reszte z czasem ogarniesz, maly zacznie dluzej spac a ty razem z nim. i wszystko powoli wroci do normy-o ile norma jest wstawanie co 3 g?:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dalej nic sie nie rusza... :/ tak bardzo nie chce miec wywoływanego porodu... a maly siedzi w brzuszku i nic go nie rusza, brzuch boli jak na okres ale nic wiecej sie nie dzieje...no poza tym ze twardnieje często....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi kochana nie obwiniaj się, że nie masz pokarmu! wiem łatwo mi pisać, ale ja też to przeszłam! co przychodziła pora karmienia Martyny to ja w ryk, że nie mogę jej wykarmić piersią! ze 3 dni tak płakałam, aż zadzwoniła do mnie koleżanka, która powiedziała, że to nie koniec świata! że nie mogę dziecka głodzić! że to nastawienie na karmienie naturalne jest troszkę nie teges! kiedyś tego nie było! ile z nas jest wychowanych na piersi ? ja w swoim towarzystwie to znam tylko mojego męża :) on ssał cyca, a tak reszta znajomych to jednak dzieci butelkowe! są zdrowi, szczęśliwi! przestałam się stresować, chociaż oczywiście każdy ma dla mnie dobre rady w stylu "pomyśl o dziecku i o swojej kieszeni" , a ja teraz im na to "moje cycki , moje dziecko, moja sprawa". w imię jakiejś idei mam głodzić dziecko? no nie leci mi nic z cycków i koniec! nic na to nie poradzę. próbowałam karmić piersią, ale mi sie nie udało! jestem złą matką? NIE!!!!!!!!!! bo kocham mojego Skrzata najbardziej na świecie! bo jest dla mnie najważniejsza! i zrobię dla niej wszystko! Madzialińska moja Martyna też dziś spała w nocy niespokojnie, więc może ta noc jakaś lewa była ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!!! My noc mamy za sobą całkiem udaną. Dwa razy wstawaliśmy tylko na karminie a ponieważ wieczorom ściągłam sobie dość dużo pokarmu (ten elektryczny laktator super się sprawdza jednak) to w nocy szybkie karmienie, chwilka kołysania i spanko. Pierwszą noc od tygodnia spałam. Ejmi mnie zleciało już 9kg i też podobnie jak Ty nie jem praktycznie bo nie mam czasu ani apetytu. Wczoraj mąż zrobił obiad a ja go zjadłam dopiero wieczorem bo na samą myśl robiło mi się niedobrze. Z jednej strony to dobrze bo lecę z wagi ale z drugiej niewiem co dalej będzie z pokarmem. I głowa go góry będzie dobrze. Ja Szymusia mam teraz na rekach wiec piszę jedna, bo właśnie usnął a sypialnie wietrzymy bo od wczoraj myszka ma potówki. Gawit dlatego ja właśnie w śpiworku go od wczoraj kładę i samym pajacu bo normalnie w tym rożku mi się dziecko przegrzewało. A teraz śpi tak słodko, że oczów oderwać nie można. Dla mnie to maleństwo to cud najpiękniejszy na świecie bo 3 lata wyczekiwany. Z moją psychiką póki co super. Mąż bardzo wspiera. A ja tak bardzo kocham tego szkraba że wiem, ze dla niego muszę być silna. Uczymy się siebie na wzajem i z dnia na dzień jest coraz lepiej. A wspomnienia ze szpitala mam super i odnośnie porodu gdzie położne grosza wsiąść nie chciały od nas jak (a były cały czas dwie) i samego pobytu. Pomagali, doradzali a jak dziecko płakało to zaraz butla była bez słowa więc co szpital to inaczej. Ja pokarmu też przez pierwsze dnie nie miałam. Zaczął mi się dopiero w 3 dobie po porodzie a dzisiaj jest go tyle ze rano jak wyszłam z pod prysznica to kapał na kafelki normalnie. Wiec kobiety głowa go góry. Damy radę. A i mam pytania takie mało przyjemne do tych już mamuś - jak z krwawieniem u Was??? Bo u mnie do tej pory była to czysta krew i bardzo niewiele a nad ranem jakiś skrzep mi poszedł i trochę się wystraszyłam. Teraz już jest ok. Napiszcie proszę jak u Was... Miłego weekendu i szybkiego rozpakowania Wam brzuchatą życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×