Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

hej wieczorowo Agulinko - przepraszam, że to napiszę bo nie chcę Cię martwić,. ale IGE są dwa rodzaje - zależne i niezależne i IGE powinno się badać tylko wtedy kiedy dziecko ma jakieś objawy alergiczne, tylko wtedy wynik jest prawdziwy, jeśli od tak zrobimy dziecku to badanie bez objawów to przeważnie wynik wyjdzie ujemny. Tak więc jeśli chcemy się dowiedzieć czy to alergia to badanie krwi musi być zrobione w czasie objawów alergicznych :O Ale...zdecydowana większość dzieci wyrasta z alergii, te nasze małe brzuszki uodparniają się z wiekiem więc trzeba myśleć pozytywnie :) Młodamamuśka - widzę że Twoja Basia to taki sam podróżnik jak mój Krzyś, w czasie drogi nie wiele śpi, głównie się bawi,całe szczęście nie robi scen :) No i też mam chyba domatora bo wczoraj jak wróciliśmy do domu to na macie się bawił 1.5 godziny i tylko popiskiwał z zachwytu, nie spał 5 godzin ale był tak podekscytowany powrotem do domu, że nie okazywał zmęczenia :) Cieszę się, że weekend się Wam udał :) A u nas wieczór minął błyskawicznie. Wybyłam na zakupy spożywcze i chłopaki sami zostali no i niestety jak wróciłam to zastałam dziecko zapłakane, Tomek mówi że nie wie dlaczego zrobił taką zadymę, po prostu zaczął strasznie płakać jak T zostawił go w łóżeczku i wyszedł na chwile do kuchni. Ja też dziś zauważyłam, że Krzyś kwękał jak tylko zostawiałam go na chwile samego, ale nie płakał, ale pod wieczór on często marudzi i to spotęgowało reakcję. No ale przestało padać wiec ubrałam Krzysia i poszliśmy na spacer. Potem czytanie bajek i leżakowanie na golaska, kąpiel no i już bąbelek śpi :) Zastanawia mnie jeszcze jedno...mianowicie, on coraz częściej łapie się za uszy, albo za włosy za uszami i to już nie jest wtedy jak jest śpiący tylko normalnie w czasie dnia. I nawet była taka sytuacja że chwycił się za uszko i się rozpłakał, nie wiem czy się może jakoś zadrapał czy uraził, no w każdym razie dotykałam mu potem uszka i nie reagował. Potem poczytałam o tych uszkach no i piszą że to objaw rosnących ząbków, ale czasami też dzieci się chwytają jak mają zapalenie ucha...ale to bolesne więc na pewno by płakał, poza tym je bez problemu a przy zapaleniu ucha dzieci nie mogą jeść bo ssanie ich bardzo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej z wieczora! Nadia - super ten wózek. Ciekawy. Szkoda ,ze trójnogi ;-) . Taka opcja odpada u nas, jakoś nie czuję stabilności w takich wózkach. Ale wyglada na porządny no i ta waga. Ja bym wybrała grafit lub fiolet. Agus postaram się znaleźć taki jak kupiłam 2 lata temu siostrzenicy - zwykła spacerówka, ale świetnie się trzyma do tej pory. I gotuj mamuś ,gotuj synkowi. Ja ugotowałam na parze warzywa, zmiksowałam i zamroziłam. I mam mnóstwo słoiczków. Kilka wymieszałam z miesnymi i mam mniejsze steżenie. Ale opcja z tymi słoiczkami z samym miesem tez fajna. No i soczki swieze - samo zdrowie! :-0 Ejmi - tak... beksiowanie to jest to co nasze dzieci teraz lubia, płacz nagły i bez powodu.. Mała tez cześciej szarpie się za włosy i uszy. Może ząbek jakiś idzie? nic tam nie widze,ale w końcu mamy 6,5 miesiąca, to już powoli powinien iść hihi. Młodamamuska - super, ze wyjazd udany no i pogoda świetna to podstawa. A balangi nocne kazda dziewczyna bez wzgledu na wiek winna kiedyś zaliczyc. A MAdzia to chyba w podróz poslubną wyjechała.. bo nic nie pisze.. hihih No i ja zapraszam, zapraszam na panieńskie. Termin do ustalenia póxniej hihi. I chetnie bym się Karola do Ciebie wybrała.. ja lubię takie imprezki, zreszta teraz lubię wszelkie imprezki hihi, bo nie byłam na zadnej już 1,5 roku chyba. Kiki - ja też polecam koper parzony z torebki lub gotowy granulat. I espumisan. Natalie - ja tez wymysliłam,ze dam pół słoika biszkoptów i załatwię tym samym porcję glutenu hihi. I dobrze, że Patryczek polubił jedzonko. Bo chyba tez miał strajk w tym temacie. Jak Manuela. WYpoczywaj! Zawsze to odskocznia od codzienności. Uciekam. Mała się przed chwilą z rykiem obudziła. Zasneła na boku i tak spała i chyba przez sen się przeturlała na brzuch, bo jak wpadłam do pokoju to lezała na brzuszku oszołomiona i stękała. hihih Zwariowac z Nią idzie! :-) I niestety oduczyła się zasypiac w łózeczku. Jak była chora to taka była marudna,ze ją brałam na nasze łżóko, przytulałam, głaskałam po główce i zasypiała, w dodatku na poduszce, by wyżej miała głowe. I tak się nauczyła - w łóżeczku skłonna się kotłowac godzine i nic. Nie zaśnie, a wyjme i przytulę - odpływa w chwilke. A i jeszcze opanowała nowa umiejętność hihi, leząc w łózeczku, podnosi ochraniacz i podglada sobie świat (to już widziałyscie na fotce), a wczoraj chyba się znudziła i przewróciła na brzuch i podglada ale od góry, nad ochraniaczem. Przem zrobił fotki,to Wam podeślę niedługo. Cwaniara Mała! :-) Toszi - aleś na tej hustawce zabalowała.. Dobrej nocy! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przelecialam Was i zmykam bo jestem po 1,5h intensywnego tanca :) Trenujemy pierwszy taniec - moj sobie zazyczyl kilka lekcji bo chce dobrze wypasc. Ja to bym mogla jakiegos przytulanca walnac i tyle ale T stwierdzil ze on musi jakos wypasc i potem tanczyc ze wszystkimi paniami wiec chodzimy na lekcje. Zmeczylam sie tak ze zadyszki dostalam :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, Deseo, no to super: raz, że treningi - regularne ponoć bardzo podnoszą samopoczucie (uważaj, bo się uzależnicie :D), dwa, że pięknie będzie i trzy, że twój taki zaangażowany (zwykle jest podobno na odwrót, ja zresztą swojemu takiego kursu nawet bym nie śmiała zaproponować bo by mnie śmiechem zabił: przecież on wszystko umie i uczyć się nie musi ;S). Całusy dla pięknej pary i maleństwa! No... może nie całusy bo przywlekłam się tutaj ledwo-ledwo i padłam na fotel przed monitorem, przeziębiona bardzo. Nie całuję więc a ściskam. Chyba to pierwsze zarażenie mnie przez Iwi, która ogólnie czuje się nieźle tylko ma zatkany nosek a ja "umieram". Mam nadzieję że nie zarażę jej czymś zmutowanym wtórnie. Spadam zanim zasypię monitor stosem zużytych chusteczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, piszecie o jedzeiu to ja dodam coś od siebie. Dałam dziś małej kawałeczek świeżej truskawki. Wiem, w zasadzie nie wolno na razie bo dopiero od dziesiątego miesiąca. Ale wtedy już takich nie będzie a te były z działki, wielkie, słodkie więc uznałam że skrawek mogę dać. Małej smakowało (z tym że jej nawet tran smakuje, i szare mydło, jak wspominałam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, i jeszcze jedno: Adasiowi Deseo wszystkiego dobrego z powodu jutrzejszej, podwójnej okazji: ukończenia siedmiu miesięcy i Dnia Dziecka! U wszystkich naszych maluchów "Niech się święci Dzień Dziecka"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo przypomnialy mi sie moje przygotowania do pierwszego tanca...jakos nie lubilam nigdy walce ale ze M sie uparl - mielismy chodzic na lekcje. oczywiscie nic z tego nie wyszlo bo bylismy w UK juz wiec na tydzien przed weselem jak bylismy juz w kraju wygrzebal jakies plyty z tanca z gwiazdami do nauki walca. siedzial dniami i nocami nad ta plytka. wymyslal swoje uklady i meczyl mnie tymi krokami. a ja jak na zlosc nie umialam sie nauczyc tych jego wygibasow. nie chcialam tanczyc walca, uwazam ze nawet rok trenowany nie wyglada za ladnie jesli sie nie ma duuuuuzej sali do tanca...nie lapalam krokow a M mnie wyzywal i tak mnie wkurzal ze juz mialam ze slubu rezygnowac....pamietam te nasze nauki na jego podworku i to jak mnie tresowal brrrr. a musze dodac ze do tanca nie jestem wcale beztalenciem bo wiele lat uczylam sie tanca jako dziecko i nastolatka... w koncu powidzialam na 2 dni przed slubem ze mam dosc i walca nie bedzie. M byl wsciekly i sie do mnie nie odzywal do samego slubu. wesolo bylo ;) w dodatku raz jak pojechal 60 km do innego miasta to zgubil kluczyki od auta w dwa dni przed slubem.. auto odholowal laweta do domu swoich rodzicow. mielsimy nim jechac do slubu...a nie dosc ze nie daloby sie auta do slubu uzyc to jeszcze nie mielibysmy jak do UK wracac...na szczescie kluczyki sie znalazly po tym jak M oblecial cale zamkniete juz centrum handlowe z ochroniarzami... ta przeprowadzka dziala mi na nerwy. w sumie nie musialabym narzekac, chata fajna, do scislego serca miasta 5 minut piechota...piekna okolica na spacery, parki itd..ale M mnie tak wkurza wrrrrrrrrrrr. wiecznie cos mu zle. non stop sie unosi nerwami, rzuca pudlami jak czegos znalezc nie moze...zal mi Tomusia ze musi na to wszystko patrzec. Tomus od wczoraj jak aniolek. kompletna zmiana. spi nocki, w dzien grzeczny.wiec to chyba nie byly zeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Szaro i ponuro za oknem,ale to nic, bo obok mnie na łózku taka kruszyna cudna śpi! I dziś świętuje! Tatuś wczoraj Jej zapowiedział, jak grymasiła przy wieczornym jedzonku, ze on wszystko widzi,a jutro Dzień Dziecka...hihi ale nie pomogło. Adasiowi i Amelce - po buziaczku! :-) I wszystkim naszym forumowym dzieciaczkom - tym znanym nam i tym nieznanym listopadowym NAJLEPSZEGO z okazji ich święta! :-) Theksia - no własnie, ja chciałam Deseo - napisac ,ze mam nadzieje,iż jakąś gorącą rumbe zatańczą, a nie nudnego walca, którego własciwie mozna z ulicy, bez ćwiczeń zatańczyc. Choć u Was to jakies układy były skomplikowane hihi Deseo - co tam bedzie ognistego? CHoć w waszym wypadku, przy hiszpańskich akcentach, to chyba paso doble jest jedyną możliwą opcja hihi Ćwiczyc, ćwiczyć! Na zdrowie wyjdzie. Ale ja nie wpadłabym na pomysł ćwiczenia tańców przed weselem. W ogóle opcja pierwszego tańca mnie się nigdy nie [podobała i żal mi Młodej Pary, bo zawsze się tak meczą,a ludzie się gapia.. a nogi placzą. Panna Młoda ma lepiej, bo długa kieca i nic nie widac hihi. Ale moja kumpela to rozwiązała w miły sposób z okrzykiem no chyba się tak wszyscy na nas patrzeć nie bedziecie - dalej do środka zapraszamy... i wszyscy razem mieli pierwszy taniec. :-) A inna nie czekając aż wszyscy spozyja obiad, dalej swojego pod pachę i odtanczyli szybko swój taniec przy zerowej prawie publicznosci hihi. Dobra nie zanudzam od rana.. Ola i Iwi - duzo zdrowia, katar to moim zdaniem najmniej fajna rzecz - zwłaszcza dla dziecka, które nie może samo sobie oczyścic nosa. Mnóstwo miodu i cytryny ślę. hihi Nadia - opcja z 4 kołami wyglada zachęcająco. Przy okazji znalazłam kilka innych, równie fajnych. U nas noc super, Mała wreszcie od ponad 2 tyg pieknie przespała całą. I mamy od jakiegoś czasu to co Adaś, czyli Karola budzi się o 5 i dalej balowac, ale ja mam sposób, szybko butla i do łózka lub łózeczka i my udajemy ,ze spimy to i Małej się nudzi i zasypia .. Miłego dnia wszystkim! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Laski:) Deseo jak twoj luby tylko sie garnie do kursow tanca to kochana ciesz sie i korzystaj bo ten narybek zazwyczaj ma sklonnosci al;e jak by to zrobic zeby sie nie narobic;) i nie powiem ale zazdroszcze bo moj ma 2 lewe nogi do tanca:( no i sie porobilo u nas, Mis dostaje sinlac i tak mu posmakowalo ze kaszki ryzowej sie juz nie chyci, pluje i odpycha, cwaniak jeden a nocka u nas ok, o 20 poszedl spac o 4 butla i do 7 pospal:) i ja sie wkoncu wyspalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki! Agulinia jestem, jestem :D Wszytsko się udało tak jak powinno, choć powiem Wam, ze był totalny sponton. Ustalone było co innego, na czym innym się skończyło hihihih z czego ostatnie ustalenia były 5 minut przed rozpoczęciem ceremonii Najpierw miał być chrzest na mszy o 13:15 z innymi dziećmi, a potem o 14:30 ślub bez mszy. W końcu wszystko odbyło się o 14:30 w prywatnej kaplicy ojców :D Było bardzo kameralnie, i spokojnie. Ceremonię prowadził Ojciec Marcin. Najpierw udzielił nam ślubu, później ochrzcił Zuzię. Zuza była nawet spokojna, jak na jej możliwości. Podczas chrztu wyrywała sobie z Ojcem Marcinem Brewiarz hihihihi Biedny ledwo powagę zachował ;) No i oczywiście w trakcie ślubu rozpętała się burza. Niestety nie mam zbyt wiele zdjęę na tę chwilę, ale coś tam Wam wyślę. Po wszystkim padało i nie było jak tych zdjęć robić :O Podczas ceremonii robiła foty żona kościelnego, bo rodzice nie bardzo mieli jak w tej kapliczce, ale jeszcze ich nie mam Mama już je ma, ale wysłała mi tylko kilka z 102 ;) Jak będą u mnie to wyślę coś więcej :D Ogólnie powiem, że jestem zadowolona, nie było tak źle :) Ale cieszę się, że już jest to za nami ;) Poczytam później co tam u was i postaram się coś odpisać. No i NAJLEPSZEGO dla wszystkich naszych forumowych dzieciaczków i nie tylko tych :D Buziaczki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Madzia juz po tobie;) oczywiscie zartuje:) i wszystkiego naj!!! najlepszego na ten nowej drodze życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Na początek wszystkiego najlepszego dla wszystkich naszych Dzieciaczków z okazji ich święta! No i oczywiście po dodatkowym buziaku dla Amelki i Adasia od cioci Hani i Małgosi! My już po szczepieniu :) Klocuszek waży już 8800kg i mierzy 67cm więc jak widać rośnie mi kobita wszerz a nie wzdłuż ;p Małgosia była tak dzielna że dostała w nagrodę dzielnego pacjenta a śmiała się i gadała cały czas zarówno do pielęgniarki jak i do pani dr:D jako że następne szczepienie było dopiero o 9 to sobie trochę pogadałam z panią dr... Teraz Dzidziulina siedzi w krzesełku i się bawi więc mam chwilę do Was skrobnąć ;) Agulinka - w sprawie spacerówki nie pomogę bo ja mam wózek 3w1 i jestem bardzo z niego zadowolona! Co prawda mógłby być ciut lżejszy ale ja mieszkam w domku więc nie dźwigam go ;) Młodamamuśka - zazdroszczę wyjazdu! Chyba następnym razem podepnę się jako opiekunka Basieńki :D Pani Prezes - nieśmiało się wtrącę że ja tyż wpadnę na panieńskie :p a widzę że tak jak ja już dawno nie byłaś na żadnej imprezie więc odwdzięczę się zaproszeniem na parapetówę:D Ola - dla Ciebie na poprawę zdróweczka! Deseo - jak coś to pamiętaj że Hania chętnie za Ciebie pochodzi na te tańce bo mam dwie lewe nogi więc może ktoś by mi w końcu pokazał o co w tym chodzi ;) Madzialińska - wszystkiego najlepszego na starej-nowej drodze życia!🌼 Uciekam położyć Małgosię do łóżeczka bo mi w krzesełku z głową na tacce zasnęła hihi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry wtorkowo :) Na wstępie składam życzenia z okazji 7 miesięcznicy Adasiowi, Amelci z okazji 6 miesięcznicy 🌻 oraz wszystkim naszym kochanym dzieciaczkom w dniu ich święta :) 👄 Deseo - teraz nauka tańca jest w modzie :) sporo moich znajomych też pobierało lekcje przed tym pierwszym tańcem pary młodej no i potem fajnie to wyglądało poza paroma przypadkami kiedy nauki kompletnie nic nie dały w przypadku facetów ;) Ale było się z czego pośmiać, bo jeden kolega jak zaczął mylić kroki to w końcu stanął tupnął nogą i potem to już był freestyle i tak wywijał, że ludzie sikali po nogach :D Madzialińska - dołączam się do życzeń Eli - wszystkiego naj naj na nowej drodze życia ;) dobrze, że macie to za sobą, swoją drogą to ciekawa jestem jak taka uroczystość wygląda, czy państwo młodzi trzymają swoje dziecko przed ołtarzem czy robi to ktoś inny? Agulinia - no pokazuj tą swoją aparatkę ;) wczoraj czytałam o tym ząbkowaniu i jestem ciekawa kiedy u nas ząbek wylezie, na razie nic w buziaku nie widać. Ale wyczytałam że im później się zęby wyżynają tym lepiej bo są lepiej zmineralizowane i mniej się psują.. My dziś nockę mieliśmy superową, tylko o 5.30 Krzyś płakał przez sen ale smok pomógł i pospał jeszcze do 7, a jak im dłużej śpię tym trudniej mi wstać :) I dziś od rana jakoś mnie brzuch boli dziwnie, okres mam za sobą więc to nie to i jakoś tak dziwnie się czuje, postanowiłam więc przełożyć to dzisiejsze usg bo kompletnie nie mam chęci jechać z Krzysiem na to badanie. Zadzwoniłam więc przełożyć termin a pani mi mówi, że dziś doktora nie będzie i wszystkie zarejestrowane dzieci będą badanie we wtorek za tydzień. No to super, dopiero bym się wściekła jakbyśmy się wyszykowali i pojechali i na miejscu bym nam łaskawie powiedzieli, a podawałam numer kontaktowy, nikt oczywiście nie raczył zadzwonić :O no ale czego ja wymagam od państwowej służby zdrowia :O Poza tym to od rana jeżdżę na szmacie i sprzątam, Krzyś ucina drzemkę więc zabieram się za prasowanie bo potem bąblem trzeba się zająć bo na krok nie daje się zostawić sam. Pewnie kolejny etap rozwoju. Miłego dnia wszystkim 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U MNIE JEST NA ZEWNATRZ 8 STOPNI!!!!!!!!!!!!!!!!! 1 CZERWIEC A GORZEJ NIZ W PAZDZIERNIKU:( OJ CHYBA KOMINEK ODPALE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziekujemy za zyczenie i również skladamy wszystkiego naj Adasiowi oraz wszystkim dzieciaczkom u mnie noc jak zawsze fatalna mala dostaje goraczki i placze eh zimno i deszczowo masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewuszki zdjęcia poszły :) Wybrała coś z tego co miałam... Nawet jest zdjęcie jak Zuzia walczy o księgę z Ojcem Marcinem ;) Dzięki, ze życzenia :D Ejmi, podczas ślubu Zuza była u babć. Na szczęście kaplica była malutka, więc była blisko mnie i się tak nie denerwowała... choć coś tam marudziła ;) My wzięliśmy ją dopiero na samą ceremonię chrztu. Potem znów powędrowała bo babci ;) Poczytałam, ale chyba się nie odniosę, bo mnie coś tu dziś szefowa gania z jakimiś pismami :O Ciesze się, że ogólnie u wszystkich OK. A wszelkie przeziębienia i marudzenia z powodu ząbków na pewno szybko sie skończą :) U nas ząbków ani widu, ani słychu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Ela =- odpalaj kominek! Wszystkie skorzystamy hihi A ja musze zaraz z Małą wyjść, ale wymysliłam,ze z wózkiem się nie bedę tarabanic, tylko na rece wezmę w tramwaj wskocze , przejde kawałek,załatwię sprawe i znów w tramwaj. Może Karola da rade, a nosidło lub chustę w torbe wezme. Madzia -cudownie! Moim zdaniem nawet lepiej wyszło, bo mieliscie (cała trójeczka) piekna, kameralną uroczystość. I wyszło jak najbardziej po koscielnemu, czyli najpierw slub, potem chrzest! Alez Wam zazdroszczę! :-) A Zuzalina to zachwycająca po prostu! Dama taka normalnie! cudo w bieli! A mamusia i tatuś -pełna klasa i szyk! Świetna kieca, ani nazbyt strojna i cudaczna,ani nazbyt skromna. Ślicznie się jako Para Młoda prezentowaliście! Madzia i jak? czujesz się inaczej? hihi. Głupie pytanie i wszyscy je zadaja pewnie. Tym bardziej,ze Wy i tak juz slubni, ale teraz inaczej! Aż się wzruszyłam. I życzę Wam radości, miłosci i szczęścia! I musze wkleić mój ulubiony weselny wiersz! ..nie moge znaleźć,a z pamięci nie napisze.. to potem jak znajde.. Hania - bez Ciebie to ja nawet nie wyprawiam panieńskiego hihi. A na parapetówe zjadę a jakze, nawet na rowerku, bo nie wiem czy czytałyście,ale Gorzów już odcinają od świata i pomału likwidują kolejne połączenia kolejowe. A my mamy taki piekny nowy dworzec.Nie widziałam go jeszcze, bo od czasu jak zaczął i skończył się remont nie odwiedziłam go,a wczesniej to minimum co 2 tyg tam byłam. No i spora ta Mała Kobita , ale jaka urocza! :-) Całuski! Ejmi - ale miałaś farta z tym usg. Byś pojechała i pocałowała klamke. Fotki postaram się wieczorem, bo mamy rodzinne zawirowania (teściu :-( ) i P. nie ma czasu. Dobra, lece. Babcia nas odwiedziła,by dac coś słodkiego dla swoich duzych dzieci - znaczy syna i cudownej, oszałamiająco wspaniałej przyszłej synowej (hehehehehe) oraz małej Manuelce - ale tu nie słodycze, tylko jakiś konik bujany chyba, przyklejany do stołu, nie otwieram bez Małej - spi teraz,a korci mnie jak diabli..hihi. . I chrzestny wpadł pochwalić się fotkami swojej 5dniowej córuni i dał Małej wielki -chyba metrowy, wór chrupek, alez się ucieszyłam,bo tatus szybko tego nie zje. hihi NO to miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia - fajna ta foteczka - Zuzka sprawdza, czy ksiądz ,aby czyta to co napisali,a nie wymysla jakieś dyrdymały hihi znalazłam: Popiołem i żużlem jest nasze życie, kiedy w nim nie ma Miłości Ona się nigdy nie kończy, świat dzięki niej nie ustaje w swoim ruchu. Może ogrzewać bez ognia, może karmić bez strawy, Ubierać bez odzienia, chronić bez dachu nad głową, Jest naszym wewnętrznym rajem, gdy nie ma raju na zewnątrz. Jacek Podsiadło To dla Was Kochani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkiego najlepszego kochane maluszki :))))))))))))) sto lat :))))))))))) Madzia fajnie ze wszystko sie ladnie ulozylo i uroczystosci sie odbyly bezproblemowo :))) a u nas juz lepiej. nowa chata juz dochodzi do siebie, jeszcze tylko musze pokupowac pare mebli na ciuchy bo wszystko jeszcze w torbach. okolica jest calkiem fajna i wszedzie bliziutko. tomke tez juz calkiem znosny i ladniej spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia - fotki sympatyczne, Zuzia to ciekawska bestia :) uśmiałam się z tej fotki gdzie łapkę trzyma na księdze :) A Ty wyglądałaś ślicznie, ze smakiem i tak świeżo :) Jeszcze raz Wam gratuluje :) Poszłam z Młodym na spacer bo mimo że słońca nie ma to jakoś tak znośnie jest, byleby tylko nie lało to można spacerować. Przy okazji odebrałam wyniki badań, no i wszystko jest w normie poza Ob które jest lekko podwyższone, zatem nie wielki stan zapalny jest albo był bo leków nie biorę i ręka nie boli. Kwas moczowy też mam w normie więc to żadna dna. Chyba nawet nie będę szła z tymi wynikami do lekarki. Morfologię mam ładną wszystko w pięknych normach, aż się nie spodziewałam :) Krzyś ucina drzemkę oczywiście na dworze nie zasnął a tylko weszliśmy do domu to zaraz było ziewanie, wiec go tylko przebrałam i od razu zasnął ) No to ja teraz lecę kończyć prasowanie. Wiecie..kupiłam Krzysiowi trochę fajnych ciuszków w Tesco, spodenki na lato, bardzo fajny rampers...i ja nie wiem czy to kiedykolwiek założymy przy takiej pogodzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi dzis kurier przywiózł fotelik masakra jaki on wielki ale jeszcze nie posadzilam malej bo spi od jutra sa promocje pampków w realu a w tesco chusteczki itp urzywacie tych DADA z biedronki ?? ja kupilam ale wydaja mi sie takie twarde :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia ja uzywam tylko dada bo cena fajna, nie przemakaj wiec dla nas oki:) a druga sprawa przeciez nie bede na pampersy pol wyplaty wydawac zeby pisalo pampers Madzia ja zdjec nie dostalam:( kot841@wp.pl no wlasnie pogoda taka do kitu ze nawet nie kupuje letnich rzeczy , bo i tak ubieramy dreski i body a jak ubieram mu rajtuzki to sie wscieka strsznie, no typowy chlop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia - my uzywamy dada i tych z lidla - mnie pasuja, Małej tez. Ela - nigdy nie dawałam Sinlaca, nie pomoge. Ale to tez alternatywa dla kaszek, tylko słyszałam,ze on słodki jest bardzo..Może się skusimy i kupimy. To ponoć taki sam produkt co z zageszczaczu. Ale czy to prawda. musze poczytac skład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga w sinlacu jest maczka chlebka swietojanskiego plus kaszka ryzowa i ten moj smerf zczail ze to slodkie i to bedzie jadl a samej kaszki nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego dla dzieciaczków z okazji Dnia dziecka! oraz gorące życzenia dla tych, których miesięcznice przegapiłam! buzi buzi .. dzięki za rady w sprawie bąków!! :) od soboty daję mu bobotic, wydaje mi się że w dzień mniej ich puszcza, ale w nocy nadal budzi się co 2-2,5godziny (albo po paru minutach od odłożenia do łóżeczka). Agulinia i Agulinka: gratuluję Karolci i Szymkowi obrotów!! to chyba tylko Wikcio został bez obrotowy. Ale jakiś czas temu zaczął bawić się stópkami, na razie sięga tylko łapkami. Madzialińska: wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! Dziękuję wszystkim za zdjęcia. Może wieczorem poślę Wam nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×