Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Aha i jeszcze mam pytanka.. Po której stronie macie materac w łóżeczku? po tej "gładkiej" czy wypustkami? Po za tym jak wyglądają Wasze "plany dnia" tzn. jak maleństwa jedzą i śpią ? ? ? Co do postępów to u nas Marci już chodzi sama w chodaczku, a nawet bym powiedziala, że biega :) Nie boi się nikogo ale zaczyna się wstydzić :) Jak ją trzymam na rękach a ktoś "nowy" czy przyjezdny zaczyna do niej mówić to uśmiechnie się i chowa w moją szyję :) urocze to jest :))) OlaGd ja też mam wrażenie, że Marci wolno zarasta ciemiączko :/ Ja małej od urodzenia podaję wit.C i D (wit.C podaję 7 kropli na wzmocnienie wg mojej pediatry, a wit.D - 3 krople)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguliniu fajnie ze pamietaja u mnie noc troche lepsza mialam isc na procesje ale zimno i deszczowo eh co do jaja to ja mam swoje swojskie tzn od swoich dziobatek ... materac mam po tej z wypustkami co do krzeselka to nie jest za dobre bo nie rozklada sie tak bardziej na lezaco a mala w nim siedziala maJAC 3 MIESIACE :/ dzis przyjedzie chrzestna amelki to posiedzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Patryczek mi sie chyba podziebil, choc kuzynka twierdzi,ze to przez zabki. Kaszelek ma od wczoaj, troche katarek, w nocy mial 37,6, spal bardzo niespokojnie , rzucal sie na lozku, budzil sie co chwile ,wiec jak dalam nurofen o 4 to jak padl to pospalismy do 8.30, choc on rano mi zaczal strasznie przez sen lkac, wiec ja jestem mega niewyspana. I marudek od rana straszny, na raczkach caly czas, ale i tak marudzi. Moze rzeczywiscie zabki bo zaczal sie bardziej intensywniej slinic i denerwuje sie jak wklada cos do buzi.Wiec czeka mnie ciezki dzien, Wiecej nie napisze, bo weny brak i poki maly spi musze chwile odsapnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas znowu nocka do bani. maly ryczal cala noc. dopiero nad ranem cos mnie tknelo i wymacalam mu dziasla. i co czuje- ZABEK! co prawda zaledwie 2 mm gdzies ale jest! dziasla nie sa jakies specjalnie chyba spuchniete czy cos ale ciazko dostrzec. najlepiej palcami zabka wymacac .dostal calpol na bole i pieknie zasnal od razu dziewczyny czy wy nadal sterylizujecie butelki??? do kiedy sie zaleca to robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziękuje za zdjęcia. sto lat z okazji kolejnych miesięcznic :):) później was doczytam thekasia ja nie sterylizuję już miesiąc. myję oddzielnym zmywakiem w płynie i płuczę.nic jej nie jest odnośnie żółtka to jak podajecie. bo ja nie wiem. gotować na twardo i kruszyć do zupki. pomóżcie bo ciemna masa ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej My już wróciliśmy z wojaży. Pogoda dziś okropna było bardzo parno, Krzyś dosłownie pływał a do tego ciągle wiało, boję się, że będziemy przeziębieni po takim dzionku, no ale w domu się siedzieć nie dało bo bardzo duszno :O w końcu poszła burza i wreszcie było czym oddychać. Obiadek u teściowej zaliczony, Krzyś był nawet znośny miał humorek towarzyski, no ale spać nie chciał za chiny ludowe. olagd - ja czytałam o tym poceniu się dzieci no to właśnie pediatrzy przepisują wtedy witaminę C bo ona ułatwia wchłanianie się tej D3, no i ja zaczęłam podawać i na prawdę u nas jest kolosalna różnica. Więc polecam I dużo zdrówka dla Was dziewczynki! Natalie - może się patryczek podziębił, mam nadzieję że szybko mu przejdzie! zdróweczka! o i popisałam, mąż mnie wygania od kompa :O łobuż! Jutro poklikam więcej, buziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety Patryczek caly dzien mial temp od 37 ,5-38. Marudek straszny , tylko na raczkach i tylko u mamusi,wiec moj kregoslup wola o pomoc. Teraz spi,ale niestety dostal 38,2, dalam paracetamol, bo w ciagu dnia tylko raz dostal, wolalam sie z tym wstrzymac, zebym w nocy mogla mu jeszcze dawac. Lekarka kazala czekac z podaniem paracetamolu od 38,wiec czekalam,ale oczywiscie zdenerwowana jestem,choc wszytsko wskazuje ,ze to jednak przez zabki, bo kaszalek prawie zupelnie ustal, katareku tyle co nic. Widac moje dziecko bedzie mi przy zabkowaniu goraczkowac. Biedny jest, budzi sie teraz co chwilke, widac ,ze zle sie z temperaturka czuje. Mam nadzieje,ze w nocy temp znow jakos bardzo nie wzrosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Najlepszego dla Oliśka! Zębulka naszego! hihih Słodki taki on! My dzień w plenerze, bo tak cudnie i ciepło było - jak to normalnie w czerwcu powinno byc. ha! Bylismy na wycieczce w ogrodzie dendrologicznym. Mała grzeczna, butlę w plenerze zjadła, pieluche na ławce zmienilismy hihi i było super, oczywiscie pozrywała liscie, kwiaty,gdzie i co się dało..ale nikt nas nie przyłapał na goracym uczynku hihi. Ejmi - tez się boje,ze ją mogło zawiac, bo z auta wysiadła mokra - ostatnio w foteliku się poci, potem na dworze to wiało troche, to słońce mocne i na czapkę za goraco, bez czapki tez źle,bo za wietrznie, chustkę jej zawiązałam na głowie - zobaczymy jak jutro się bedzie trzymac zdrowotnie. Fotki tatuś porobił, potem podesle kilka. Co do zółtka to tak, nalezy ugotowac i połowe rozdrobnic - do obiadku najlepiej. My jeszcze nie podalismy i dlatego Was pytam. I tak czytam,ze niktóre podają wit C od urodzenia, my dopier0 2 tyg temu pierwszy raz podalismy jak Mała miała katar. i to tylko przez tydz. Nie wiem po co to dziecku dawac. Moim zdaniem jak organizm powiniem sam się umiec bronic. A jak od małego go wyręczamy to się rozleniwi hihi Alem wymysliła. W każdym bądz razie nam nikt nie zalecił i dlatego nie dajemy. Ot i cała prawda.O ciemiaczku kobita nasza nic nie mówiła. Zatem nie wiem w jakim jest stanie. Ale na pewno macała Małej głowe. Ola - ja takie koło do pływania to bym sobie zakupiła - pamiętam Deseo pokazywała fotki z basenu i Adaś pływał w czymś takim - wielce zadowolony,a mnie się marzy iść z Mała na basen,bo ona kocha wode. Zdrówka Wam obu! Mnóstwo, mnóstwo! Basia - niewazne,ze po czasie, ważne że cudne i ręczna robota! Zapowiedz tylko ,ze masz prezent,ale się nie wyrobiłas i dasz później. Ucieszą się z pewnoscią! I fajnej zabawy. Co z Olisiem na czas wesela robicie? Alex - my nadal śpimy na kokosie, na gryke przejdziemy jak Manuela bedzie stawac. Na razie nie widze potrzeby zmieniac, niektóre dane mówia,by po 6 miesiącu przekrecac, ale pediatrzy czy sprzedający zawsze wspominali o ruchliwości dziecka, moje nie siada samo, nie staje równiez w łózeczku,zatem stopek nie masuje sobie i nie planujemy na razie przekrecac. U nas nie ma stałego planu - nigdy nie było. Mała wstaje róznie. Ale jemy co 3 godz 150ml, jesli jemy warzywa to następny posiłek po 2 godz. I tyle.. Kapiel jest stała o 19 i potem do 20mksymalnie Mała zasypia. A co do spania to bez względu o której się obudzi i tak pierwsza drzemka jest w ciągu najblizszych 2 godz. Ona w ogóle czesto spi co 2-3 godz. Ale jak przegapimy to nawet 5 godz może nie spac. Nadia - TY marudo! :-) Klapsa Ci dam! :-) Albo żartujesz, albo pomyliłas krzesełko do karmienia z lezaczkiem. W jakim celu krzesełko miało by się rozkładac do pozycji lezącej, kiedy słuzy do karmienia dziecka? To nie lezaczek - bujaczek.Żadne krzesełko nie rozkłada się bardziej niż nasze! Poza tym krzesełka są zalecane od 6 miesiąca - nawet na naszym napisane(chyba nawet po 6-tym, nie pamiętam),zatem nie szkoda Ci było Amelci sadzac jak miała 3 miechy, przeciez się wykrzywiała, siedziec nie potrafiła, szkoda kregosłupa. A i może powinnaś ją pasami przypinac, pomoga jej utrzymac pozycję siedzącą no i zawsze bezpieczniej.:-) A powiedz jeszcze a propos jaj, dajesz już Małej? bo napisałas,ze macie swoje.. Tu Wam mogę tylko pozazdrościc, bo te marketowe to czasem takim plastikiem smakują,ze zjeśc pod zadną postacią nie dają się! Natalie - no szkoda,by to przeziębienie było - ja tez stawiam na ząbki, smaruj zelem, może załagodzi podrażnienia. A miałam nadzieje,ze tak bedziesz sobie fajnie wypoczywac w gościach - a tu jak na złość! :-( Ściskam! Thekasia - my sterylizujemy hihi jak nam się przypomni - ostatnio 2 tyg temu,ale tylko dlatego,ze sterylizator stoi na stole i pod ręka. W innym razie dawno bym sobie odpusciła. Nie wiem czemu moj go kupił, nie bardzo mamy gdzie go teraz upchnąc w naszej mini kuchni. Dobra - idę butle umyc i do łózka. Wczoraj nam się za długo posiedziało i dziś niewyspani chodzimy.. a Mój jutro do pracy idzie. I zamówilismy fotelik. Ale niestety nie taki jak ja sobie wybrałam, MOj wynalazł jakiś inny i twierdzi,ze jeszcze lepszy i da się na rózne sposoby zapiac bo coś tam ma na platwormie - ja ciemna masa i mnie obojetne, byle by działało hihi. Jak przyjdzie to powiem czy i jak się sprawdza. Pewnie nie zdazy do jutra, a szkoda, wypróbowalibyśmy go w trasie! Ach i jeszcze się nie pochwaliłam -tadam... dziś w zwiazku z pogoda cudna, zrobilismy otwarcie sezonu i wsadzilismy Karoline do spacerówki. tadam... ale Jej się podobało, głowa i oczy chodziły non stop - prawo-lewo - tyle widac. i tyle się działo w koncu. hihi. TYlko,ze nie do konca jestem przekonana czy to dobry pomysł, bo Mała co jakiś czas krzywo siedzi, wykrzywia się, bo nie umie jeszcze siedziec i nawet pasy nie pomagaja. Ale z gondoli nogi jej już wystają, bo długa jest skubana. I spacerówka to jedyne rozwiązanie. Bedzie dobrze! w koncu godzinami tam nie siedzi. Miłego wieczoru i nocy życze! :-) Pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście chodziło mi o platformę - nie platworme - wstyd i w ogole widze,ze pisze znów baaardzo chaotycznie,ale sens mozna złapac hihi MNiej więcej! Natalie - jejuś ! Przykro mi , biedaczek, to się umeczy... a TY razem z nim. Ściskam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie nie chodzi mi o calkowite lezenie heheheh tylko slabo sie rozklada eh a i moja myszka to juz sama siedzi bez podtrzymywania bo silna ale spokojnie nawet jak miala 3 miesiace to ja nie sadzalam tzn raz na jakis czas i nie dłużej niz 2-3 min nawet teraz nie usiedzi heh mialam fotelik wczesnie bo tak dostalam kase a tak by sie rozleciala i lipa .... u mnie ciezko z kasa wiec wiecie kupuje zanim jest co do jaj nie jeszcze nie dawalam ale jak dam to swojskie i tez nie wiem w jakiej postaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł:) U nas burza przeszła straszliwa i ulewa taka jakby oberwanie chmury było. I jakąś falą powodziową straszą na dodatek. U nas po staremu. Dalej jesteśmy w fazie ząbkowania,ale nowych ząbków póki co nie widać. Na szczęście poza dniami marudzenia jakiś gorszych objawów nie ma. Natalie współczuję przebojów z gorączką. Widocznie Patryk jest bardziej wrażliwy skoro aż tak mocno reaguje. Musze się pochwalić- dzisiaj Olga wykonała pierwszy samodzielny obrót z brzuszka na plecy. Czyli ćwiczenia pomagają, coś pomału rusza do przodu. O staniu na nóżkach takim jak u waszych dzieci to mogę tylko pomarzyć. Ani jej to w głowie. Co do chodzików to rehabilitantka zdecydowanie je odradzała. Ja nawet nie planuję go kupować, również jestem przeciwniczką. Ja podawałam Oldze żółtko raz, takie w słoiczku - dynia z żółtkiem. Nie podaję co drugi dzień. Żółtko można podać albo takie ugotowane jak pisała Agulinia albo dodać surowe do zupki takiej robionej w domu i zagotować. No i najlepsze by były takie jajka wiejskie. Ja podaję witaminę C od urodzenia właściwie. Najpierw miałam zalecony od pediatry Cebion, tak profilaktycznie. A teraz cały czas podaję krople Juvit ale to jako dodatek do żelaza, bo ułatwia jego wchłanianie. Witaminę D podaję cały czas 1 kropelkę Vigantolu. U Olgi nie zaobserwowałam nadmiernej potliwości. Zdarza się jej spocić czasem przy jedzeniu albo jak ją za grubo ubiorę. Nie wiem czy to zasługa tej witaminy C, ale narazie nawet kataru Olga nie miała, a oboje z Tomkiem byliśmy przeziębieni i na szczęście się nie zaraziła. Ja dalej oglądam te foteliki samochodowe i nie mogę się zdecydować. Musze się najpierw wybrać do sklepu, poprzymierzać do Olgi a potem ewentualnie szukać jakiś okazji cenowych w necie. Co do planu dnia to u nas mamy mniej więcej rytm 3 godzinny. Co 3-4 godziny karmienie. Potem zabawa i spanie. Jeśli Olga nie chce spac to dalej się bawimy aż do następnego karmienia i wtedy z reguły już jest wymęczona i pada. Kąpiel mniej więcej 18-19 i potem spanie. Jak zaśnie ok. 19 to jeszcze z reguły wstaje na karmienie ok.24-1. A jak figluje do 21-22 to zazwyczaj już śpi potem do 7 rano. Jedzeniowo to mniej więcej mamy tak: 7 i 10 mleko, 12-13 obiadek, 15-16 deser, po kąpieli kaszka w butli do picia i jak wstanie jeszcze w nocy to mleko. Między posiłkami picie i czasem chrupki kukurydziane. Co do ciemiączka to powiem szczerze to nie wiem jak ona zarasta. Pediatra na bilansach je tylko obmacuje ale nie mierzy. Musze się pewnie dopytać o to zarastanie. Natalie i jak tam? Dostałaś już okres po odstawieniu Azalii? Bo ja odstawiłam prawie 3 tygodnie temu i dalej nic. Po innych tabsach anty, jak dawniej brałam to po odstawieniu w przeciągu kilku dni okres był, a po tej Azalii to jakoś wszytko dziwnie wygląda. Ja jeszcze sterylizuje butelki, ale to tak już z przyzwyczajenia. Myję i wrzucam do sterylizatora i wciskam guzik i już. Ale myślę, ze już chyba nie ma takiej potrzeby. Zmykam powoli. Miłego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguliniu, Iwi ma do przekazania że bez koła też jest fajnie. I dużo radości z jazdy spacerówką. To dopiero frajda. Ja Iwę przesadziłam dosyć wcześnie - w sumie za wczenie - ale było tak fajnie że to co miało być na próbę, zostało już na dobre. Mam nadzieję że nie zaszkodziło bo w końcu - jak piszesz - tak znowu dużo czasu dziecko w tym wózku nie spędza. Toszi, gratuluję Oldze tego obrotu. Lada moment będziesz miała problem z ubieraniem małej frygi, tak się będzie przekręcać. Co do sterylizowania, zalewam jeszcze wrzątkiem butelki, ale już nie za każdym razem. Odnośnie jajek, ja daję Iwi już od dłuższego czasu, gotowane na twardo i zmielone w calości, z białkiem i żółtkiem. Jednak to dlatego tak, że wybrałam przepiórcze. Z kurzymi jeszcze poczekamy. Ach, dziewczyny!!! Dzisiaj pierwszy raz widziałam Iwi jedzącą i zasypiającą. Jakie to było zabawne i rozczulające! Moja mama ją karmiła (zawsze gdy jesteśmy z wizytą, mama chce ją karmić sama) a Iwi była strasznie śpiąca. Pomimo to otwierała buzię po kolejne łyżeczki bo bardzo jej smakowała taka kaszka ze słoiczka, Gerbera. No i kręciła główką w lewo i w prawo jak przy zasypianiu, leciała jej też główka do przodu i oczy się zamykały, ale usta się po następną porcję otwierały. Gdy Iwi skończyła słoiczek, już chyba dłuższa chwilę spała. Żałuję że nie miałam ze sobą aparatu fotograficznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"oczy się zamykały, ale usta się po następną porcję otwierały" No, teraz mogę pisać teksty do disco-polo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Dziś jest dla mnie szczególny dzień - nasza 5 rocznica ślubu :) w ogóle początek czerwca to fajny okres dla mnie bo dokładnie 3 czerwca rok temu poczułam pierwsze ruchy Krzysia :) No tak wiec od rana jakoś mi tak ciepło na serduszku :) Z tej okazji jutro idziemy całą rodzinką na obiad do włoskiej knajpki, mam tylko nadzieję, że Krzyś nam pozwoli spokojnie uczcić nasze święto :) a dziś zabieram się za sprzątanie mieszkania i wieczorem zrobię ciasto - stefankę :) normalnie święto bo ja nie potrafię robić ciast, ale Tomkowi chcę zrobić przyjemność i podejmę wyzwanie :) A nocka u nas w miarę spokojna, ostatnio nad ranem Krzyś popłakuje i muszę po kilka razy wstawać, ale na szczęście na smoku się kończy. No i niestety kichamy częściej, myślę, że jednak będzie małe przeziębienie :( Agulinia - brawo, wreszcie spacerówka poszła w ruch :) No i wiesz co mój Krzyś poci się w foteliku za każdym razem, nie zależnie jak jest ubrany, to jest masakra bo on ma w nim ciasno, często się pręży, już na dniach musimy kupić coś większego. A wczoraj nie spocił się może mocno w foteliku co normalnie w ciągu dnia jak była taka parówa, potem wyszliśmy z nim na spacer żeby usnął i wtedy tak mocno wiało, ale było bardzo ciepło więc nie mogłam go ubrać grubiej, ale czapę na głowie miał. Co do witaminy C to ja nie podaję od urodzenia broń Boże ;) ja zaczęłam mu dawać tą witaminę jakiś tydzień przed całą historią szpitalną, potem na czas szpitali była przerwa i jak wyszliśmy to znowu zaczęłam. W szpitalu kazali mi podawać Cebion, żeby zakwaszać mocz to po pierwsze a po drugie po takich infekcjach musieliśmy pomóc odbudować Krzysiowi odporność. Dlatego ja jeszcze miesiąc regularnie będę dawać mu tą witaminę a potem zobaczymy. Jeśli chodzi o żółtko to jeszcze nie dawałam, ale na dniach spróbujemy, w ogóle o tym zapomniałam prawdę mówiąc ;) Tak wiec czeka nas wprowadzenie żółtka i jeszcze glutenu bo jakoś do tej pory się nie złożyło. No ale mięsko mamy wypróbowane już więc fajnie, po kurczaku nic się nie dzieje a podałam mu już 2 słoiczki i jakoś poszło :) I odkąd daje mu obiadki to kupy mamy bardzo zwarte i jak kiedyś Agulinia pisała w kolorach tęczy, dosłownie wszystkie pasma ;) i mam pytanie ile macie kupek dziennie teraz? Bo u nas jest 2-3 dziennie. Natalie - ojej to przykre że Patryczek jak mocno przechodzi to ząbkowanie, mam nadzieję że to tylko ząbki a nie jakieś choróbsko! Trzymajcie się dzielnie 🌻 Basia - jestem pod wrażeniem 8 ząbków WOW :) Toszi - gratulacje dla Olgusi :) pięknie robi postępy :) W tym poście co mi skasowało pisałam Wam, że nie widzę postępów u Krzysia w temacie raczkowania :O Owszem spina dupkę, łapki ma wyprostowane w łokciach ale jakoś nie potrafi nic z tym dalej zrobić. Pewnie mu masa trochę przeszkadza, ale zastanawiam się kiedy zrobi postępy. Ale siadanie idzie mu coraz lepiej, w spacerówce już potrai sam wysiedzieć, wczoraj pierwszy raz pięknie się podniósł i przechylił do przodu :) A no i zauważyłam, że zaczyna badać sobie siusiaka, ostatnio wymacał, że coś ma między nóżkami i to go intruguje coraz bardziej :) Nóżki też podnosi coraz wyżej i przejawia zainteresowanie stopami, ale biedny tak stęka przy tym, po prostu brzuszek mu przeszkadza :) I pisałyście, że podnoszenie nóżek wróży rychłe obracanie, no to u nas było odwrotnie, bo Krzyś najpierw opanował obroty a dopiero teraz nóżki podnosi. A obraca nam się ładnie już od dobrych 3 tygodni. Uciekam bo mam sporo pracy w domu, widzę że się powoli wypogadza to i na spacer się dziś wyszykujemy. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej! Witam się i zmykam. Potem wpadnę! Toszi - zapomniałam,że Olga też z 2-go - najlepszego dla Niej.. Wstyd! I piekny prezent Mamie zrobiła!! Brawo! Cieszymy się ogromnie!:-) Lecę wysuszyć głowę i na sniadanie, bo Mała usnęła. U nas cudnie dziś! Słońce od rana, zapowiada się piekny dzień i cały weekend. Papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo helo laski kurde ale nas zalało.... mieszkam pod Piasecznem wiec wczoraj to co przeszlo to armagedon :) Piaskownica naszej sasiadki wpłynęła do naszego ogródka:)hehe aleprzez noc jakos woda zeszla i jest ok. my wczoraj bylismy u moich dziadków, bylo tak gorąco ze szok. No i Basia ma po tych Mazurach potówki na szyi i pleckach. Myslałam ze to uczulenie ale jednak to potówy. Jak je teraz wyleczyc????? Macie jakies swoje sposoby? Kąile w krochamalu? U nas raczkowanie to raczej pełzanie, ozywiscie bez zamierzonego planua Basia isc, tylko gdzie ją ciało i podłoga poniesie. Ale generalnie pełza we wszsytkie strony i na kocu jest przez 3 min, a potem gna od razu oglądac deski parkietu:) Wali w nie rekami i sie cieszy jak zobaczy ze ją przeganiam na koc;) Komedia z nia jest. Zmykam bo jutro robimy impre dla znajomych a w chałupie po tych wojazach.... masakra kurzowa:) Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos mi komp ucina to co pisze, wbudowana cenzura hihi miało byc ze Basia pelza bez zadnego zamierzonego planu gdzie ma isc, jak ja podloga i cialo poniesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam smętnie w smętny dzień:) U nas pada i pada, a właściwie leje jak z cebra. Jest szaro i ponuro jak w listopadzie. Miałam dzisiaj poszaleć po sklepach ale chyba sobie dam siana bo na taką ulewę to mi się nie chce wychodzić. Od jutra niby ma być słonecznie i 28 stopni- patrząc na dzisiejszą aurę jakoś powątpiewam w prognozy pogody. Olga śpi, tatuś odsypia ciężką nockę a ja się snuję po chacie bo nic mi się nie chce. Nocka upłynęła spokojnie, Olga zasnęła o 19 i wstała o 5.30. Aguliniu dziękujemy za pamieć:) Wierzyć mi się nie chce, że wkraczamy już w 8 miesiąc. Ejmi u nas stopki w buzi są już od daaawna, ale niestety obroty za tym nie poszły. Z raczkowaniem mają dzieciaki czas spokojnie do 9 miesiąca. Niektóre w ogóle nie raczkują tylko od razu chodzą. Krzysio kawał chłopa i moze faktycznie masa mu przeszkadza w niektórych wygibasach. Moja młoda znowu drobinka, chudzinka i jeszcze za słabe ma mięśnie na niektóre czynności ( ona na zdjęciu tak wyszła jak pako, na żywo jest drobna). No i gratuluję rocznicy:) Miłego świętowania:) Idę chociaż poudawać, że coś robię w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello mamuśki :) U nas pogoda do pipla :( Pochmurno i chłodno.... Pół nocy lało :O Więc chyba czeka nas siedzenie w domku, cholercia jasna Chciałam zakomunikować, ze chyba zębole u nas idą :D W miejscu dolnej prawej jedynki zrobiła sie plamka i zgrubienie ;) No i Zuza dała wczoraj popalić nieźle... co jakiś czas był płacz niewiadomego pochodzenia, i za każdym razem jak tylko coś było nie tak jak chciała tez był płacz... z tego wszystkiego padła o 18:30 i zrobiła nam pobudkę o 3 w nocy ;) Ale dałam mleczka, wytrąbiła i usnęła do 6:30 :) I buszowała... dopiero teraz padła... Zobaczymy co dziś dzień przyniesie :) mlodamamuska dobrze, że woda juz Wam zeszła, bo to co w TV pokazywali nie wyglądało za dobrze :O Mogłyby juz te deszcze darowac sobie.... Zuza robi na podłodze dokładnie to samo :D Chwilę poleży na kocu i macie, a potem rakiem na parkiet i wali po nim czym popadnie hihihi I jeszcze bardzo ciekawy jest zakątek pod kaloryferem za firanką ;) Tylko czekam aż jej nie upilnuje i przygrzmoci w ten kaloryfer... :O Cos muszę tam wykombinować... Ejmi najlepszego z okazji Waszej rocznicy :) Niech następne 5 będzie tak samo dobre, a nawet lepsze! A kupek mamy średnio 2 dziennie. Dziś była piękną zielona, aż się zestresowałam, a potem sobie przypominałam, ze wczoraj jedliśmy szpinak ihihhih Zuza też jeszcze nie raczkuje tak konkretnie. bardziej się rozbuja i gdzies tam pupę zarzuci ;) no i pełzanie wychodzi jej zdecydowanie lepiej do tyłu hihhi I nie ładnie sobie tak żarty robić, jak dziecko płacze ;) A na poważnie to super foty wyszły z tych żartów :D Ola mi tez kiedyś Zuza usypiała przy karmieniu łyżeczką. Widok był słodki :D Biedna nie dała rady dokończyć bo przegrała z oczkami... Toszi, dzięki za zdjęcia. Olga ma boski ten kapelusz ;) I ślicznie wyglądała do chrztu, co tam trochę płaczu ;) Gratulacje obrotu! Oby tak dalej :) Agulinia, my sie na spacerówkę przesiedliśmy chyba 2 tygodnie temu, pomimo moich obaw, że Zuza jest za mała i mi tam ucieka z oparcia ;) Ale dziecko jest zupełnie inne, ogląda wszystko dookoła, nie marudzi. Od razu widać, że się jej bardziej spacery podobają... Chociaż nie ma mowy o spaniu hihihih Jaj jeszcze nie dawałam, boi zupełnie o tym zapomniałam :O Trzeba będzie wprowadzić :) Natalie zdrówka dla Partyczka! Niech nie choruje, lub niech ząbki szybciutko wychodzą! Wydaje mi się, ze to chyba te ząbki... Kasia, ja butelek nigdy nie sterylizowałam. Jedyne co robię to przepłukują gorącą/ ciepła wodą butelkę i smoczek przed zrobieniem mleka :) Alex, materac na razie mamy jeszcze od strony kokosu:) A co planu dnia to można rzecz ze mamy. 6:00 mleczko, 8:00 mleczko, 10: owocki, 12:00 mleczko, 14:00 obiadek, 16:30 mleko, 19: 00 kaszka. Oczywiście godziny to około, a mleko tak często bo Zuza nadal nie wypije więcej niż 120ml. Z reguły do południa to jest raptem 90 ml, zatem nie ma się co dziwić, ze jest szybko głodna... Ale skubana nie chce więcej wypić :O Basia, no nareszcie sie odezwałaś :) Gratulacje dla zębolka Oliwierka! 8 sztuk.. pozazdrościć :D Deseo, ja tez tak zazdrościłam innym, że maja już chrzciny za sobą i też już jestem po :) Zobaczysz jak to szybko zleci ;) Nawet sie nie obejrzysz. I dzięki za miłe słowa :) No dobra, idę zupę jakąś wstawić, dopóki Mała śpi :) Potem jeszcze zajrzę! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia ja chyba przegapilam piwrwsze oznaki zabka bo wczoraj odkrylam ze on juz sie wybil. w sumie mniej wiecej kiedy te zeby wyjda teraz skoro juz jedejn sie lekko wydostal???? i czy bedzie bolec kazdy zab czy tylko te jedynki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za życzenia :) 👄 Madzialińska - w Krzysiowych kupkach co chwilę jakieś pasma ciemno zielone są i ja nie wiem od czego, może od tych słoiczków, no w każdym razie pamiętam że położna mi mówiła, że każda zmiana w jadłospisie to zielona kupa, wiec mocno się nie martwię, chociaż słyszałam, że zielone kupy to również oznaka infekcji bakteryjnej :O Alex pytałaś o rytm dnia u nas to wygląda tak : 7.00 - mleczko ok 180 ml 11.00- obiadek ok 200 g plus zazwyczaj 60 ml mleka 14.00 - mleczko 150 ml 17.00 - deserek owocowy plus mleczko ok 150 ml 19.30 kleik kukurydzianu ok 180 ml. Między czasie jeszcze chrupki kukurydziane, ale tak 3-4 szt na dzień. No i u nas piękne słońce dziś, tylko że znowu wieje, ale spacer zaliczyliśmy i nawet bąk usnął w wózku :) Na weekend zapowiedzieli się nam rodzice więc będziemy się gościć, maja przyjechać dziś wieczorem, więc jak tylko Tomek wróci z pracy to muszę śmignąć na zakupy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulinak79
Hej dziewczyny!!! Ja tylko się melduję że żyjemy i mamy się dobrze... Mam wrażenie że Szymuś po moich obiadkach ma ładniejsza skórkę i jej o niebo spokojniejszy w nocy. Wczoraj nawet całą nockę mieliśmy przespaną. Nie pamiętam kiedy było tak ostatni raz, chyba jak z 3 mc miał. Dzisiaj były juz 2 pobudki ale jak dla mnie tez super.... Chyba coś jednak w słioczkam mojemu dziecko nie pasowało. Po za tym już tydzień prawie jemy mannę i nic się nie dzieje tak że bardzo happy jestem. Dzisiaj dostał już rano normalną porcję mlecznej manny nestle czyli 5 łyżek na 150ml wody, a tak to po miarce do mleka mu dawałam. Poza tym przygotowania do weselicha brata trwają. Ostatnie porządki w domu i na placu (bo poprawiny w naszym domu wspólnym będą). A od dzisiaj mamy gości przyjezdnych. Teraz aktualnie wszyscy są w kościele na ostatniej spowiedzi a jak wrócą będziemy koronę u mojej mamy obierać bo Krzysiek z stamtąd będzie wychodził.... A jutro zabawa... Jupi... :D Natalie nie mam pojęcia do kiedy te promocje a Auchan są. I oby Patrysiowi szybciutko ta gorączka spadła i się biedaczek nie męczył. Ściskamy. A jak wrócicie do domku o zapraszamy do nas :) . Basia 8 ząbków??? Wow :D !!! TheKasia ja butelki raz na klika dni gotuję a tak to przeważnie wrzątkiem przelewem przed zrobieniem mleka. Alex u nas dzień pięknie sam się normował. Szymuś sam "zwiększył" sobie porcje jedzenia i jemy teraz rzadziej z 6 karmień zrobiły się 3 butle mleka +wieczorna kaszka. A wygląda to tak: 6-7 jak wstaje mleczko z dodatkiem manny lub kleiku ryżowego 150-180ml 10-11 mleczko 150ml ok południa spacer, jak wracamy to obiadek tak ok 14-15 ok 16 mleczko 150ml ok 17 owocki lub soczek po kąpieli ok 19-20 kaszka "Smaczny Sen" i tu różnie w granicach 180ml. Po tej kaszce w nocy już tylko herbatka. Ejmi super te zdjęcia Krzysiowi porobiliście bo nie miałam okazji wcześniej napisać i ja również dołączam się do życzeń :) . Kolejnych, kolejnych i jeszcze lepszych w zdrowiu i miłosci... A czerwiec to także mój lubiony mc, nam 24 czerwca stuknie 4 rocznica :) . No nic lasecki uciekam. Miłego weekendu. Ja zajrzę już pewnie po nim i obiecane zdjęcia Szymcia marynarza powysyłam :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas po wczorajszej dawce paracetamolu goraczka spadla,ale caly czas utrzymuje sie stan podgoraczkowy. Humor Patryczek ma dzis o wiele lepszy, pogoda sie ladna zrobila, wiec na dworku dosc sporo posiedzielismy. Teraz mu zmierzylam i ma 37,8 wiec niestety znow rosnie,ale dzownilam do mojej pediatry i mowila,ze widocznie maly walczy z jakas choroba,albo to rzeczywscie przez zeby.Przez telefon ciezko stwierdzic,ale skoro to tylko glownie stan podgoraczkowy i temp az tak bardzo nie wzrasta nie martwic sie. Czasem taki stan moze i tydzien trwac i tez nic sie nie dzieje. Troche mnie uspokoila, choc i tak poki patrys nie odzyska normalnej temp ciala bede sie martwic.Wazne ,ze humork ma leszpy i nawet sie dzis smial co chwile, bo wczoraj byl biedulek straszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka ale ci zazdroszcze wesela :)))) pobawilabym sie :) a co robicie z Szymusiem? bedzie z wami do konca czy ktos sie nim zajmnie? co do czeskich bledow to ja je robie non stop, a zwlaszcza jak pisze zamiast tomek -tomke ;))) Alex u nas jest tak 6- mleczko 210 10- mleczko 210 14- obiadek 125 gr plus deserek 100 gr (za kilka dni przeskocze na sloiczki od 7 mies te duze wiec juz mu deserku nie wcisne) 18 -kaszka bobovita 240 gr gdzies 21/22- mleczko 210 musze troszke pozmieniac plan bo tomek juz przed 21 sie meczy i marudzi wiec juz powinien byc wtedy karmiony i uspiac na butli wiec moze przesune troszke godzinki tomek sie wycwanil i od kilku dni zalapal ze jak zamknie usta , zacisnie je to mu nie wloze lyczeczki do buzi. i tak sie ze mna droczy jak juz nie chce jesc. smiesznie to wyglada bo zwykle sie smieje cala buzia a jak nie chce jesc to jak go rozsmieszam to sie smieje z zacisnietymi ustami :) cwaniak no i kocha swojego smoka ponad zycie. jak tylko zobaczy ze jak go sobie do buzi biore- druga strona - to juz wyciaga raczki i mi go wyrywa i sobie do buzi pcha :) tak samo ze swoja starsza o miesiac kolezanka sobie smoki na wzajem wyrywali i tez wkladali do buzi na wzajem. kumate te maluchy :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie mam nadzieje ze Patrys szybko dojdzie do siebie. dobrze ze go pilnie obserwujesz i jest pod dobra opieka :) a co do chorob to maly mojej siostry zalapal w złobku rotawirusa i juz 8 dzien wymiotuje na odleglosc i ma rozwolnienie. co tylko zje, wypije wo wymioty. biedny, szkoda mi go. pieluszka ma non stop suche. u lekarza dali mu tylko cos na odwodnienie i kazali przeczekac te 9 dni bo tyle to moze trwac. kurcze biedny ledwo do zlobka poszedl-a ma 11 miesiecy- a tu od razu jakis syf zalapal. dzieci inne tez chore. teraz pewnie co cheile bedzie cos tam lapal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko aaaaa wlasnie mialam sie ciebie pytac juz dawno- jak tam Szymusiowe zabki????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny! Rany jak się za wami stęskniłam!!!!!no mówię Wam! dziękuję serdecznie za wszystkie zdjęcia jakie do mnie przysłałyście! dzieciaczki cudne! Karolinka vel Manuela mały podglądacz ;) po tatusiu ma żyłkę detektywistyczną ;) hi hi Zuzia piekna dostojna panienka :D , a mamusia jak ładnie wygląda :) Krzysiulek w tej frzurce i okularach powalił mnie na kolana, Amelka jak zwykle rozbraja mnie swoimi oczkami! no i krzesełko ma fajne :) Basiulek jaki miał weekend udany :) widać, że się podobało :) Wiktorek - cudności :) oj rośnie mega przystojniacha :) Olgunia taka już duża :D Kurde nie pamiętam czy jeszcze czyjeś zdjatka dostalam, ale przecież wiecie,. że każde nasze dzieciątko jest piękne! A teraz co u nas! Praca - nie za ciekawie. najprawdopodobniej rozwiążą ten oddział czy jak to tam zwał :( bo to jest wydawnictwo niemieckie mające tutaj swoją maleńką filę, ale doszli do wniosku, że im się to nie oplaca :( no i chyba tyle z mojej pracy :( coś więcej będzie wiadomo w następnym tygodniu! Holandia - pojechaliśmy już w poniedziałek. Martynka nawet dzielnie tą jakże długą podróż zniosła. ogólnie trafiliśmy na hugową pogodę, oprócz wczoraj! wczoraj było ładnie. dziś już wróciliśmy, bo jakoś nie podobało mi się zachowanie Tyśki i intuicja mnie nie zawiodła! wróciliśmy do domu, mierzę małej temp. a tu 39,2 :( więc ją szybko w samochód i na świąteczną pomoc pojechaliśmy. małej nic nie jest. znaczy albo to trzydniówka albo ząbki, bo osłuchowo jest czysta, gardło też czyste. zresztą nie kaszle. ma lekki katar, więc to tez na ząbki pasuje, tyle, że ja pojęcia nie mam jak jej te ząbki wyczuć. dla mnie to się na to w ogóle nie zanosi! no nic! pędze czytać co u Was!!!!!1 Eh normalnie cieszę się, że wreszcie wróciłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie bez zmian :( eh nie chce mi sie juz marudzic ale Amelka przestala jesc za caly dzien wypila z 90ml mleka i to wszystko :/ eh na noc tez na sile dostala ze 180 ml ale byl ryk :/ kurcze kupilam ten wozek co wam pisalam ale jak na zlosc znow nie bylo fioletowego tak jak chcialam i wzielam zielony ale normalnie jestem wsciekla tyle ze moge go polecic sprawdza sie fajnie ale tez zajmuje troszke miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×