Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

I pytaj! Jesli masz jakieś pytania. Wspólnymi siłami próbujemy znaleźć optymalne rozwiązania i zawsze któraś coś tam wie i coś przezyła i moze pomóc. Lub przynajmniej próbujemy. hihih Dobra, lecę. Tatus Maline przejął, bo mu powiedziałam,ze sorrki,ale dziecko to go dziś jeszcze nie widziało (wrócił 16.10,a ona zasnęła 16.00).. a czekoladki to od Małej wczoraj miło było zjeść,ale dzieckiem się zajac nie łaska hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili - Agulinka ma ten muzyczny ogródek. O to chodzi? i chyba Gawit. i Ejmi coś takiego na łózeczku doczepione. Na disco z mama? Oj, to ja chyba już za stara bedę, by z Karolcią chodzić hihi.. Pisz... wszystko, jak tam Nikoś -demolka? hihi Nocnik? szybki jest! Gratulacje - kupuj, trzeba tę umiejetność wykorzystac. bo jak tu z mamą na dyske z pampkiem hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulina, Mili miło mi bardzo :) Może powiem kilka słów o sobie Mieszkam z mężem i córeczką w małej miejscowości na śląsku, mam 27 lat. Dziecko było jak najbardziej u nas planowane, po dwóch miesiącach starań się udało :) Moja ciąża nie należała do najlepszych, w piątym miesiącu miałam operację wycięcie wyrostkagdyby nie mój ginekolog mojej córeczki mogłoby z nami nie byćod tego czasu już do końca moja ciąża była zagrożona, dwa razy w 32tc i w 36tc miałam skurcze porodowe, na szczęście powstrzymane :) no ale branie dużej ilości leków spowodowało, że przenosiłam 5 dni i w efekcie miałam wywoływany poród, poród wspominam jako jedną z najszczęśliwszych chwil w moim życiuEmilka urodziła się zdrowa z wagą 3450g i 55cm. Teraz ma już prawie 7 miesięcy, wstaje, raczkuje po całym mieszkaniu i sama siada, ogólnie to bardzo absorbujące dziecko, bardzo ruchliwe, ale cały czas uśmiechnięte. Spanie to ciężka sprawa u niejw nocy często się budziw dzień maks. 2-3h śpizajada już zupki, owocki, kaszki, czasem wcina bułeczkę i zajada się flipsami. To w sumie tyle o mnie, postaram się nadgonić i Was poznać :) Może jak moje dziecko mi pozwoli to przebrnę przez wszystkie stronki wąteczku :) Pozdrawiam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko - jak to Emilki nie mamy a JA???? ;) no tak, ja bynajmniej malutka to nie jestem ;) Listku - witamy i zapraszamy, a Twoja córcia to moja imienniczka więc już ją lubię hihih :) Faktycznie ciąży łatwiej nie miałaś, powiedziałabym nawet, że sporo przeszłaś, a to powinien być taki stan spokoju a nie nerwów :O Na szczęście wszystko dobrze się skończyło! No i Emilki zawsze są uśmiechnięte i zwariowane :) MIli - no ja nie mogę, już Nikoś będzie robił do nocnika? normalnie Wy to jak torpedy, już chodzenie już sikanie do nocnika, normalnie się czuję z Krzysiem jak 100 lat za murzynami ;) Ale spoko spoko i my nadgonimy nie ma to tamto :) Krzyś już coraz pewniej siedzi sam :) Gawit - już jedziecie na wywczas? oby pogoda dopisała no i obyś wypoczęła, bo teraz Martyna ewidentnie przegina, co jej się dzień z nocą pomylił czy co? a odespała chociaż te nocne zabawy w dzień? Toszi - no i się doigrała :( z jakiego powodu to ciśnienie tak Ci skoczyło? nerwy stres przepracowanie? zadbaj o siebie koniecznie! My wieczór mieliśmy spokojny, Krzyś co prawda zbuntował się na drzemkę popołudniową, ale był grzeczny więc luz. Ja wyrwałam się na zakupy a chłopaki oglądali mecz :) No i Krzysiulek już śpi słodko, ja posprzątałam w kuchni i mam labę, zaraz idę się rozłożyć na kanapie :) W niedzielę moja siostra ma przywieźć do mnie siostrzenice i młoda zostaje u nas na kilka dni w ramach wakacji :) Cieszę się bo Iga ma 11 lat więc dla mnie to będzie spora pomoc przy Krzysiu bo młoda za małym poszła by w ogień, co chwilę muszę jej zdjęcia Krzysia przesyłać tak teraz będzie go miała na żywo :) A no i Krzysio z fotelika zadowolony, jak go wsadziłam na próbę tak siedział pół godziny i bawił się pasami :) Jest idealny dla niego, mam nadzieję, że długo posłuży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przebrnęłam przez kilka stron, szczególnie poporodowych :) strasznie żałuję, że nie byłam z Wami od początku, bo widzę, że kilka z Was miała takie chwile załamania jak ja po porodzie...a wsparcie osób które to samo przeżyły bardzo by mi się w tamtym czasie przydało...miałam depresję poporodową, nie miałam pokarmu, a moja depresja doprowadziła do tego, że nie karmiłam mojej córci cycusiem, poza tym ona miała też problem ze ssanie...czasem aż do teraz mam wyrzuty sumienia co do tego, a może ludzie to powodują, bo jak sie mówi że sie nie karmiło piersią to taką minę zrobią jakbym była jakąś wyrodną matką...ogólnie pierwsze tygodnie były ciężkie, córcia wprawdzie nie miała kolek, ale dużo płakała i nie umiałam sobie z nią radzić, kilka razy na nią nakrzyczałam a potem byłam zła na siebie...teraz już naszczęście to za nami jest i dotarłyśmy się do siebie, teraz świata poza nią nie widzę i chętnie bym z nią spedzała każdą chwilę, a na początku miałam czasem jej serdecznie dosyć...dobrze że to minęło :) Fajnie, że teraz będę miała okazję pogadać z mamusiami dziećmi w tym samym wieku co moja Emi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek i ja witam :) !!! Mili Ciebie też!!! Fajnie ze już jesteś!!! A z Wami moje drogie witam się tylko, poczytałam z grubsza co u Was i uciekam rękę leczyć bo wczoraj miałam akcję wieczorem i oparzyłam sobie wrzątkiem dość mocno dłoń jak parzyłam Szymcia butelki. Dzisiaj moja mama małego wzięła na noc do siebie bo przez tą cholerną rękę nic zrobić nie mogę :( :( :( i do tego boli i piecze.... Jutro mieliśmy jechać na weekend na działkę ale póki co wyjazd w próżni, bo po pierwsze moja ręka, po drugie pogoda.... Za to pocieszające jest to ze dziś dostałam piękne kwiaty od mojego męża na 4 rocznicę ślubu. A ja zapomniałam z tego wszystkiego... Patrzę sobie teraz na nie i aż mi się ciepło na serduszku robi ze on jednak pamięta... Ściskam kochane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku - ja też nie karmiłam piersią wcale i to był dramat dosłownie, po porodzie tak hormony dają w tyłek, że nie potrafi się normalnie myśleć, wszyscy kazali mi walczyć o laktacje tymczasem ta u mnie w ogóle nie wystąpiła, moja mama mimo że urodziła 4 dzieci też nigdy pokarmu nie miała - takie geny. I głupota ludzka potrafi zdołować, piszę głupota, bo teraz jest era karmienia naturalnego i ludzie na tym punkcie mają zajoba. Wiele osób robiło mi dziwne docinki na temat karmienia piersią i ciężko mi z tym było, ale z czasem się uodporniłam. Nawet ostatnio usłyszałam, że sąsiadki plotkowały, że nie karmiłam piersią bo mi się nie chciało! Kiedyś pewnie bym zrobiła o to awanturę, teraz tylko się uśmiechnęłam i powiedziałam, że mam to głęboko w d.... co inni myślą, a ja mam zdrowego pulpecika w domu i bez cycka też żyje :) Tak wiec nie ma się czym przejmować, ważne jest że nasze dzieci rosną zdrowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko - najlepsze życzenia z okazji rocznicy :) Miło ze strony męża :) I lecz rączkę lecz! Młodamamuśka - dla Ciebie również życzonka z okazji rocznicy :) To nam się rocznice posypały, czerwiec chyba modny miesiąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - i właśnie tego mi brakowało, innych kobiet które też to przeszły, owszem moja siostra i mama mnie wspierały psychicznie bo im tez się nie udało karmić, ale koleżanka która urodziła 5 dni wcześniej to mi ciągle pisała, walcz o pokarm, przystawiaj itd, a ja poprostu nie miałam siły, bo Emi nie umiała ssać, zresztą położne na noworodkach nawet mi nie pokazały jak dziecko prawidłowo przystawić do piersi i w rezultacie mała zgryzła mi tak sutki, że krew się lała...potem w domu czasem 40min ryczała zanim załapała, jak już załapała i troszkę wypiła to z tego ryku ulała całe to mleko i ja już nie miałam sił...zresztą musieliśmy przejść na mleko AR bo miała refluks ( w sumie do tej pory zdarza sie ulewanie)...a teraz co mimo, że na mleczku od poczatku to póki co ani razu chora nie była, oprócz nieżytu żołądkowego którego dostała jak miała 2 miesiące, dobrze się chowa mimo sztucznego mleka, teraz wcina zupki i owocki i najważniejsze że jest szczęśliwym dzieckiem i wcale to od cycka nie zależy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - biję się pierś! Alem gapa! :-) Normalnie wstyd mi. NAPRAWDĘ! Ale gwarantuje,że gdyby Listek/Listka ;-) wspomniała,ze ma córcię Agnieszkę to tez bym napisała,ze nie mamy zadnej hihi.. Matko Jedyna w jakim ja Matrixie żyje ;-) Super,że fotelik Krzysiaczkowi dopasował, bo to jest najważniejsze. I niech się pomału przyzwyczaja. bo na zachód sporo godzin się jedzie hihi No i bedziesz teraz miała z kim na spacery chodzić. Iga - sliczne imię! Listek - a TY to nie mozesz być z innej części PL? Co Wy tak ciągniecie na to południe? ;-) Ale przyznaje,ze się jeszcze nie spotkałam z wycięciem wyrostka w ciązy. To chyba nieźle ryzykowny zabieg i że jeszcze odkryliscie,ze to wyrostek,a nie jakieś bóle ciażowe. I co TY tam dajesz tej Córce swojej,ze już taka do przodu i siada i raczkuje.:-) A z końca miesiąca! Normalnie zament tu wprowadzacie hihi.. I nie czytaj od początku, zamęczysz się i życia szkoda. Jak już tu od miesiąca, dwóch.. by się wkrecić tematycznie.. a jak się nudzisz to może od czasów pierwszego porodu, czyli 26 października , zresztą jak chcesz. Niestety sporo tego, bo wena momentami nas nie opuszcza. Mili - ja już dostałam Nikolinka - demolinka - ciekawskiego, ale on sobie pozwala i wszedzie jest w stanie dotrzec i normalnie przebiera nogami jak go trzymasz za ręce? Ja czasem stawiam Karolę sobie na stopach i tak chodzimy - jak ona się cieszy.. ale sama nie potrafi przebierać nogami. A i wiecie,ze dziś spotkałam 6-klasistkę w szpilkach? nawet ja nigdy takich wysokich nie miałam. Albo podebrała mamie,albo taka wyluzowana. Ale jak szła - jak kaczuszka mała. Biedaczka. ;-) Dobrze,ze w ogóle szła, no nie? Malina wykapana, najedzona i uspiona! No ,to my teraz z tatuskiem po cichu Uwaga Pirat sobie obejrzymy , może się nie obudzi hihi.bo tv w sypialni. Aguś - to Wy razem z Młodamamuśka slubowałyscie.. czerwiec fajna data! chlip, chlip, tez miałam nadzieję, na taką,a teraz to już nawet na listopadową nie mam. I lecz tą ręke, gdzieżeś wkładała ją i po co?! Weź spray i maści jakieś i jedźcie na działke, będzie ładnie! daje słowo! I najlepszego Wam! Całej trójce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek i ja Ci serdecznie witam napisz moze z kad dokladnie jestes bo ja tez ze wsi na slasku :) jak nie chcesz tu pisz na maila .... co do karmienia i depresji to Cie bardzo rozumie ide amu potem napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mi tu dyskusję zapodałyscie i ja nie nadążam? he? Listku masz racje, forum nam bardzo pomagało. wszystkie miałysmy i przeszłysmy to samo i się rozumiałysmy i wspierałysmy. Bo kazdy mówi, że dziecko do 3 miesięcy najfajniejsze, bo je i spi - a to żadna prawda.. i dopiero teraz jest super, jak dzieciaki kumate są. A karmienie piersią zdrowia nie zapewnia - niestety. I zawsze nalezy na pytanie jak karmisz ? odpowiadać : mlekiem! normalnie karmię dziecko mlekiem - jak każda mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka - podobno jakoś 5% ciąż jest powikłany wyrostkiem, ale ja też wcześniej nikogo z taką przypadłością nie spotkałam...a wykrycie oj przypadek dosłownie i opatrzność Boża chyba...ot tak coś mnie pobolewało w nocy z prawej strony, byłam pewna że mała ulokowała sie tam i mnie tam kopie, ale do świetego spokoju pojechałam na oddział do ginka, a tam co panika dosłowenie jak mnie zbadał...poprostu koszmar, kilka godzin i leżałam na stole i płakałam bo bałam się że córcię stracę (wiedziałam już że dziewczynka) najgorsze były chwile po operacji i czekanie żeby mała się ruszyła...nie życzę nikomu takiej traumy...ból tez niemiłosierny, ale ważne że Emi jest z nami, bo gdyby wyrostek się wylał to...no własnie...Emi by nie było, a czy ja tez nie wiadomo...tym bardziej że ból nie był jakiś wielki... Emi chyba dlatego taka, że ciekawska świata jest...nas też zadziwia ;) Przeczytałam tylko porody i ostatnie stronki :) więcej może poczytam jak przyjdzie wena na czytanie...;) Nadia - niedaleko Rybnika małe miasteczko, a jakiego masz maila to dokładnie napiszę, bo w sumie wolę być lekko anonimowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka - no własnie jak dla mnie te pierwsze trzy miesiące najgorsze były...teraz za to jest super :) Super odpowiedź na pytanie o karmienie zapamiętam sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jesteśmy dwie! hihihi Jasna i ciemna. Ja to ta ciemnota oczywiście hihi Oj nie zazdroszczę.. ale skoro cięzko było to teraz już tylko dobrze bedzie! :-) Lecę. Na pirata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śliczna córunia i jaką ma czupryne! :-) No i siedzi super! Deseo - jak zajrzysz to napisz mi ,czy Wy macie jakieś tam zwyczaje przedslubne? typu korona, czy tłuczenia szkła, czy w spokoju spedzacie piątek i rano w sobote jak gdyby nigdy nic się oporządzacie i heja! do karocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam podczytuję ale jak zwykle się nie udzielam. deseo trzymam kciuki za pogodę życzę 24-25 stopni. i najważniejsze to nie przejmować się każdą pierdołą bo później już się o tym nie pamięta. gawit współczuję nocy, małe to pocieszenie ale kiedyś będzie lepiej. Agulinka najlepszego z okazji rocznicy i uważaj na siebie. wiem coś o tym bo jak raz dziennie nie przywalę w coś no mam stracony dzień ostatni weszłam w hak naszego samochodu. listek witaj na forum. ja też myślałam żeby Olgę nazwać Emilka ale mąż postawił veto.odnośnie depresji z powodu karmienia to ja też wypłakiwałam się na forum i nawet telefonicznie molestowałam dziewczyny. już mi przeszło. dziś Olga lizała cebulę- pradziadek jej dał pierwsza próba mega skrzywienia, druga próba tylko małe skrzywienie a za trzecim razem już smakowało. później nieźle waniało od niej :) no i Olga była pierwszy raz w naszym domu nawet "przeszła" przez próg i zwiedziła swój przyszły pokój. wyskoczyły jej czerwone krostki z pęcherzami na jedny policzku i nie wiem skąd. Ejmi dobry wybór fotelika my też planujemy tej firmy. odnośnie zakupów przez neta to planowałam zakupić sprzęt AGD przez internet ale zrezygnowałam po tym jak mój brat pracował w firmie kurierskiej i opowiadał co dzieję się z tym sprzętem. wolę kłócić się ze sklepem na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek witam:) kurka ale te wasze dzieci rozgarniete, a moj Mis ani widu ani slychu siedzenia, zaczynam powoli lapac depreche z tego powodu pewnie nie rozumiecie ale wasze dzieci siedza raczkuja u nas nic:( jest lezenie na brzuszku, przemieszczanie sie na tym brzuchu ale nie ma ani raczkowania ani siedzenia, ja pierdziele a w sobote Mis konczy 7 mcy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś no właśnie zamiast butelek w zlewie sparzyłam rękę... wiem zdolna jestem.. pisze teraz jedną... Listek Agulinia zawsze ma super podejście do wszystkiego. To nasza Pani presez - czytaj Pani The Best na forum więc jej hasła i wypowiedzi długo w pamięci zostają :). A ja też se śląska jestem, ale masz rację póki nas nie poznasz pozostań anonimowa... a z karmieniem tu na forum większość miała problemy... ach ile ja nocy przepłakałam z tego powodu więc to jednak nie takie proste i naturalne... U nas tu na forum to tylko Hania jeszcze karmi piersią a tak większość dzieci już całkowicie na MM jest ale zdrowo pięknie rosną, a to najważniejsze... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś no właśnie zamiast butelek w zlewie sparzyłam rękę... wiem zdolna jestem.. pisze teraz jedną... Listek, Agulinia zawsze ma super podejście do wszystkiego. To nasza Pani Prezes - czytaj Pani The Best na forum więc jej hasła i wypowiedzi długo w pamięci zostają :). A ja też se śląska jestem, ale masz rację póki nas nie poznasz pozostań anonimowa... a z karmieniem tu na forum większość miała problemy... ach ile ja nocy przepłakałam z tego powodu więc to jednak nie takie proste i naturalne... U nas tu na forum to tylko Hania jeszcze karmi piersią a tak większość dzieci już całkowicie na MM jest ale zdrowo pięknie rosną, a to najważniejsze... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek właśnie dwie Agi jesteśmy. Ja jasna( hihi - blondyna) mam synka Szymcia a druga Aga (AGULINIA - czarnulka) ma córcie cudna Karolcię. Po dzieciach najłatwiej nas poznasz :) . A twoja córcia słodka!!! Dobra kochane lecę. Pochwalę sie tylko ze mój Szymcio coraz pewniej siedzi. Dzisiaj sam sobie na macie siedział a jak zaczoł sie chwiać to zanim zdarzyłam złapać to mały cwaniak na brzuszku wylądowął... Spokojnej nocki :) . Ja dziś śpie... Wam tez tego życzę... Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek-witaj! 🌼 Agulinka - wszystkiego naj! Agulinia - dzięki za @! I już nie wypomnę od ilu miesięcy czekam na Cię w tej Łodzi ;) Dzięki dziewczyny za odzew jutro napiszę na spokojnie co i jak bo mam nerwa jak cholera! A orientujecie się ile maksymalnie można ciągnąć zwolnienie lekarskie??? Bo ja jutro się wybieram do lekarza bo mnie dopadła rwa kulszowa (przynajmniej tak mi się wydaje że to to cholerstwo!!! Ostatnio coraz częściej mnie dopada (a zaczęło się w ciąży) i tak sobie pomyślałam, że skoro pracodawca mnie nie chce z powrotem przed końcem roku to sobie podleczę to biodro ;) tylko nie wiem jak to będzie wyglądać w praktyce bom nigdy nie chodziła na zwolnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili no nareszcie!!!!!!!!!!!!!! dawaj zdjęcia Nikosia!!!!!!!!!no i ja pewnie też będę za stara na disco z młodą ;) ale z moją mamą mam rewelacyjne kontakty! wszędzie razem! nawet wakacji sobie bez moich rodziców nie wyobrażam ;) Agulinia he he no to emo czy emu to jakaś porażka totalna ;) no, ale cóż! jakie by to moje dziecko nie było, będe je kochać, bo jest moje!!!!!!!! a z tej laski w szpilkach to się uśmiałam :D chociaż to raczej się płakać powinno! nie wiem tylko czy nad jej głupotą czy nad jej rodzicami? chociaż może rodzice pojęcia nie mają jak ubiera sie ich dziecko? listek_82 witaj i jasne, że pisz z nami!!!!!! tylko czemu tak późno ;) ciąża faktycznie trudna, ale doczekałaś się swojej Emilci! Ejmi a gdzie tam odespała :o spała od 12.30 do 13.30 i tylko dlatego, że ją klepałam po tyłku i smyrałam, bo jak tylko przestawałam to się budziała, a potem spała od 17.30 do 18.30 jak jechałyśmy samochodem :o w ogóle nie daje mi wypocząć to moje dziecię! ale co zrobić? chyba muszę przeczekać! cieszę się tylko, że nie pracuję, bo nie wyobrażam sobie po takich nocach chodzić do pracy :o agulinka_79 wszystkiego naj z okazji rocznicy 🌻 no i współczuję rączki! dobrze, że mama wróciła, to chociaż Szymcia wzięła do siebie No to zmykam! mam nadzieję, że terrorystka pozwoli mi zajrzeć jutro? wieczorem wybywamy do rodziców, a w sobotę wcześnie rano albo raczej w nocy ;) wyjeżdżamy! ja już mam stresa jak mała zniesie podróż :o oj będzie wesoło! ale pogody zapowiadają sie fajne, więc mam nadzieję, że te wczasy się nam udadzą! powiem Wam szczerze, że po kupnie auta dla męża trochę jesteśmy spłukani i nie bardzo widzi mi się teraz to morze :o ale zaliczka już zapłacona, wszystko zaplanowane! więc szkoda mi tej kasy, która już zapłaciłam za domek! bo to wcale nie była mała kwota :o no mam nadzieję, że nie będę żałować wyjazdu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka - No właśnie tak po dzieciach to chyba najlepiej rozrużnić :) Ela - nie przejmuje się, każde dziecko swoim trybem idzie, napewno synuś Cię niedługo zaskoczy i pokaże na co go stać, zobaczysz :) michaaa - my to chcieliśmy początkowo Emilkę nazwać Emma...ale jakoś spotkało sie to z niezadowoloniem rodziny...i niestety ulegliśmy, tzn mnie strasznie podoba imię Emilka, ale Emma też fajnie byłoby i do niej by pasowało hanka - miałam też te cholerstwo rwę kulszową...mordęga, narazie przeszło oby na zawsze...tak więc wiem co przeżywasz :/ gawit - a późno cóż, należałam do innego forum, ale jakaś cisza tam nastała, a ja potrzebuję się wygadać ;) grzebałam i wygrzebałam w necie to oto forum co mnie niezmiernie cieszy ;) Klepanie małej po tyłku...oj znam to czasem tak z godzinę muszę zanim ten uparcich zaśnie, a potem za 15min sie budzi...oj potrafi to wkurzyć ;) Życze spokojnej trasy nad morze i udanych wakacji szczególnie pogodowo !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka- Hania to karmi piersią bo nie ma innego wyjścia bo Małgosia musi pierś dostać i tyle bo jak nie to zaraz awantura na pół Łodzi :p No i kikikiki jeszcze też karmi ;) Gawit - jak ja Ci zazdroszczę tego wyjazdu! A o spłukaniu nic mi nie mów... My jeszcze mamy 2 wesela w lipcu i nie bardzo mogliśmy odmówić więc to w ogóle porażka... Gdyby nie to to pewnie byśmy się spotkały na trasie Jarosławiec-Rusinowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili zdjęcia Nikosia dotarły! cudny! Hanka zwolnienie coś koło 185 dni (chyba) potem wzywa Cię ZUS i decyduje czy nadal zwolnienie czy do pracy! Listek ale Emilka jest śliczna! rajuśku! no włoski ma cudne! Ela moja Martyna siedzi tak pewniej od jakiś paru dni! a ma już 7 miesięcy i 3 tygodnie, więc się nie martw! wiem, że łatwo się mówi, ale moim zdaniem macie jeszcze czas! Dobra uciekam już! bo młoda śpi, więc i ja idę, bo przecież nie wiem jaka nocka mnie czeka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×