Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Thekasia, w tych kupach... może to jakieś robaki? Lepiej zanieś do jakiegoś laboratorium do zbadania. Agulinka, co do iloś ci, to moja ostatnio robi nawet dwie do trzech dziennie. Chociaż akurat przedwczoraj nie zrobiła żadnej i dziś szykuje się powtórka. Może więc znów coś się zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Dziewczyny ja to chyba popisze z Wami jak kiedys dopiero za tydzien :) Poczytalam co u Was ale mam jeszcze sporo rzeczy do ogarniecia i tylko one mi w glowie. A ze moj wyjechal na 3dni to jestem ze wszystkim sama. Tak wiec nie zapinajcie tu o mnie! Ejmi a o ktorej bedziecie w warszawie? Ja mam kilka rzeczy jutro do ogarniecia ale moze udaloby nam sie spotkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Wysłałam kilka fotek Zuzaliny :) Popisze coś więcej jutro rano, teraz jakoś nie mam weny... Kolorowych snów i spokojnej nocki! czaruje dzieciaczki na dobre spanie :D Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! czyżbym była pierwsza dziś na posterunku? To buziolki i miłego dnia!!!!!!!! niech słoneczko Wam świeci tak jak u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Druga, druga.... :D U nas pogoda raczej dalej szaro-bura. Olga znowu mi robi pobudki o 3 nad ranem, więc teraz siedze w pracy pół przytomna. Piję kawę i czekam na spotkanie o 9. a nie chce mi się dziś nic. Co do kupek to u nas sa tak 2-3 na dobę. Konsystencja rózna i kolorystyka też. Zalezy od tego co Olga je. Zdarza się, że robi i z 5 kup. Thekasia te białe nitki to zabrzmiały dość przerażająco. Oby to nie były jakies robaki. Idź szybko zrób badania. Madzialińska jestem pełna podziwu co do wygibasów Zuzi. Ona niesamowiecie jest silna chyba. super to wygląda. Szczególnie jak "stoi" na głowie:) Deseo powodzenia w zalatwianiach no i przede wszytkim super udanego wesela! Agulinia chlebek przepyszny. Będzie też moim ulubionym:) No to zmuykam popracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Agulinia ja melasy nie dawałam tylko brazowy cukier. A melasę nie wiem, może kupię bo ostatnio wyczaiłam ją przez przypadek w sklepie zielarskim i takim ze zdrową żywnością. Ja kminek dodaję bo lubię. ale jak nie dodasz to myśle, że chleb nic nie straci na walorach smakowych bo tutaj to raczej głowną rolę gra piwko:) Ja dawałam jasne. A na tej stronce od Ciebie jest też chleb na piwie ale na ciemnym. Można poeksperymentować. No to teraz zmykam bo co chwilke mi tu ktoś włazi i nie nadążam z chowaniem kafe na pasek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawit podeslij troszku sloneczka do mnie bo zimno jak szag:( Ola dzis cieple rajtuzy, kurtka bo na zewnatrz 10 stopni plus wiatr A my chcielismy sie pochwalic bo juz duzo nowych rzeczy jemy:) sliwke w sloiczku, kasze manna, zupke z mieskiem z indyka:) ale soczek i herbatka beeeeeeeeeeeeee nie moge go za nic przekonac do picia, jedynie lyzeczka ja wczoraj bylam za zaliczeniu i wszystko byloby super bo napisalam juz 8 na 10 pytan w 15 minut po czym zemdlalam:( ocknelam sie na korytarzu z kolega i profesorem u boku pozniej wprawdzie wrocilam na sale ale juz nic nie napisalam niestety wiec 5 nie bedzie:( i zwolnienia z egzaminu tez:( nie wiem czy to z tej diety?? czy nerwy ale po prostu zrobilo mi sie czarno przed oczami i polecialam na lawke a jak macie zamiar stosowac ta diete to obserwujcie sie bardzo bo ja razem z sasiadka zaczelam ja stosowac, ja nie wychodze z lazienki, non stop mam biegunke i takie skrety zoladka strasznie bolesne, jak przy zatruciu, Anka przestala sikac byla wczoraj u neurologa i powiedziel ze nerki siadaja od ilosci bialka, i strasznie zakwasza sie organizm, Anka odpuscila calkowicie ja wczoraj zjadlam worek gotowanego ryzu bo nie moglam wytrzymac tego bolu i przeszlo, nadal jem duzo bialka ale dodalam kromke chleba, warzywa i 2 lyzki ryzu do obiadu zobaczymy efekt co teraz bedzie, brzuch fajknie spada ale ten bol jest straszny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Ja czwarta, piata, szósta? hihih U nas pogoda ładna. Do tego Mała przespała pierwszy raz od niepamiętnych czasów całą noc, bez pobudki, zatem mama wyspana i w dobrym nastroju. Karolcia wstała po 6 i zasypiała i zasypiała ,ale tatuś ją wybiła z rytmu swoim pokazaniem się i dopiero 7.30 udało się oczy zamknąc,ale miałam mało czasu wolnego ;-) bo pół godz póxniej juz sobie gaworzyła. Teraz gada dalej ale do królika. Ela - wiesz, na Twoim miejscu odpuściłabym tę dietę i każdą inna przed zakończeniem sesji. Po pierwsze stres - też dokłada się do omdleń, po drugie niedobór składników odżywczych i mniejsza ilość energii nie idą w parze z potrzebą działąnia na pełnych obrotach i to zarówno jesli chodzi o mózg jak i ciało. A co do wymiotów Misia to też uwazam,ze on jest chyba lekko przekarmiony. Nawet wczoraj sobie sprawdzałam normy zywieniowe na puszce mleka i wychodzi 3 posiłki po 180ml - to jest srednia. Ale u Was jest to dwukrotnie podajże przekroczone. A to chyba za dużo. Ale powiem też ,ze TY znasz synka lepiej i lepiej wiesz jakie on ma wymagania i potrzeby! :-) Szkoda z egzaminem ,ale i tak 8/10 w 15 minut to kujony hehe tylko pisza.. Bez obrazy! :-) Madzia - Zuza jest niesamowita z tymi akrobacjami, bałabym się ją na podłodze zostawic, przeciez wywrotka się przy takich wygibasach niezłym guzem może skończyc hihi.. Toszi - no to Olga nie odpuszcza, pobudka musi byc, trzeba się mamą rano nacieszyc.. Ja na razie odpusciłam chlebek piwny, moj mi wczoraj piwo wychlał.Z moją małą pomoca. Ale ma cięzki okres i mu zezwalam na takie swawole. I ciesze się,ze smakuje nowy wypiek. Ja mam w odległych ,planach bułki orkiszowe, przepis łatwy, z programu tv. Gawit - miłego! Thekasia - to śluz moim zdaniem nic więcej, trzeba się koniecznie udać do lekarza i znaleźć przyczyne. Deseo -odpuść kafe, wróć za tydzięń z rewelacjami i opowieściami! Teraz zajmij się sobą i uroczystościami, byś sobie potem nie pluła w brodę,ze czasu zabrakło. :-) Powodzenia.. Ola co do posiłków nie wiem... pomału, pomału się zmienia konsystencja pokarmów i dzieci same przechodzą na inne jedzonko. Jestem za granica około roku. Uciekam, bo beksialala wzywa. Miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam moje kochane! tak szybko bo dorwalam na chwile kompa u siostry, moj laptop jeszcze nie zrobiony, ja nie wiem, juz co tam jest,troche maz sie wygadal ze nie kazal sie spieszyc z naprawa, bo mowi ze teraz to mam dla niego chociaz troche czasu:)... u nas wszystko ok, z nowosci to nikos juz raczkuje, bardzo duzo gada baba bebe bebe wczoraj przez przypadek powiedzialo mu sie kupee:D no i wczoraj posadzilam go na kibelek:) i zrobil siku!!!! dziekuje ze mi przesylacie fotki moich kochanych szkrabow i ze o mnie pamietacie , zdjecia saniesamowite,Zuzia stojaca!!! po prostu szok! pieknie stoi moj nikos chodzic chodzi ale zeby sie sam podniosl to jeszcze dluuugo, karolcia ma zabek!!! brawo! moglabym sie wpatrywac w te zdjecia bezkonca.. mam nadzieje ze wszystkie aniolki zdrowe wy mamusie tez, no to uciekam BUZIAKI:*************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZUZIA JEST THE BESCIAK:) MOZE BY TAK MISIA POUCZYLA ZEBY ZALAPAL O CO KAMAN??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo Laseczki! U nas piękne słonko świeci, az się nie chce tu siedzieć w robocie najchętniej bym stąd poszła i połaziła z małą na dworku. Ale nie ma wyjścia, trzeba pieniążki zarabiać ;) Przestawiliśmy wczoraj Zuzalinę na sam dół w łóżeczku. Jak na razie buntu nie było, ale jakoś tak mi się przykro zrobiło jak ja tam w dole zobaczyłam. Wiem, ze tak bezpieczniej, ale... Przyzwyczaję się :) Powiem Wam, że jak ja zobaczyłam klęczącą i sobie pomyślałam, że mogłaby nóżki wyprostować to mi się słabo zrobiło :( Zreszta ona pewnie za jakiś miesiąc będzie stawać :D Dziękujemy za wszystkie pochwały Zuzanny :) No i znalazłam fajną kwaterę na wczasy, choć cenowo trochę mnie powaliła. Jeszcze nie pokazywałam Piotrkowi hihihh pewnie będzie kategoryczna odmowa :D http://www.rancho-zenobia.goscinnawies.pl/ Mili, fajnie ze się odzywasz :) Częściej poprosimy. Super, ze u Was wszystko OK. i mogliby CI tego laptopa już zrobić, bom ciekawa jak tam Nikoś wygląda ;) Agulinia, ktoś tam zawsze koło Zuzy jest w pobliżu, ale przecież nie będę jej non stop pilnować. Tym bardziej, ze już ciężko ja upilnować, bo strasznie wędruje :D Pewnie nie jednego guza sobie nabije w niedługim czasie hihihihi I gratulacje dla Malinki za przespana nockę :D Chyba moje czarowanie podziałało ;) Ela, pilnuj Ty się Kobieto. Ja wiem, ze nadmiarowe kilogramy nie cieszą, ale przy Twoim zdrowiu to jakąkolwiek dietę powinnaś chyba skonsultować z dobrym lekarzem. Bo co jakąś zaczynasz to od razu masz sensacje :( Odpuść ja sobie jeśli tak ma to na Ciebie wpływać, albo tak jak robisz niech ona nie będzie taka restrykcyjna. Ja właśnie słyszałam, ze są przypadki złego wpływu tej diety na ludzi. Koleżanka z pracy miała na przykład problemy z oczami I myślę, że profesor dobrze Ci egzamin oceni ;) Deseo, Kochana Ty się zajmij weselichem i chrzcinami, a my tu grzecznie poczekamy :D Potem nam fotorelację zdasz i będzie git ;) Ola, co do normalnych posiłków to nie mam pojęcia kiedy je wprowadzać. Ja teraz daję Zuzi popróbować praktycznie wszystkiego, oprócz rzeczy smażonych. Ogólnie zjada, ale miny ma przy tym różne ;) No i skoro Iwka tak pięknie Ci parówkę wymłóciła, to chyba muszę spróbować i zaserwować taką mojej małej :D Gawit co się przejmujesz sprzątaniem mieszkania ;) jak małe zacznie podłogi całkowicie froterować to się za to zabierzemy migusiem hihihi bo ja tez jestem taka wyrywna do mycia podłóg jak cholera ;) Co do ilości wypijanego mleka, to miarką Zuzi 200ml jest ilością nieosiągalną. Największa ilość jaka ona wypiła to 150ml Natalie, własnie ostatnio się zastanawiałam nad tym obiadkiem, ale się nie zdecydowałam. Kupiłam kiedyś jakiś taki wymyślny i go wyrzuciłam, bo Zuza zrobiła zdecydowane bleeee Kasia, Ty lepiej idź z tymi kupkami do lekarza, skro one tak nie ładnie wyglądają... Agulinka, chyba masz racje z tym Wordem i interpunkcją :) trzeba będzie robić kontrole po wklejeniu. No nic znikam, jeszcze zajrzę :D Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki u nas w nocy byl dramat... tomek zasnal ladnie o 22, i nagle o 24 zaczal sie wiercic w lozeczku, przewrcal na boki i wyl. wzialam go na raczki , bujalam, nosilam, razem z M. maly mial brzuszek spuchniety jak diabli...dalam mu nurofenu sporo i na kolke cos. biedny ryczal ze szok. az sie dlwail. nic nie pomagalo. slyszalam jak mu w brzuchu burczy starsznie i puszczal straszne bąki...na prawde sie wystrasznylam i jak M go naosil to zarzal rzygac...na wielka odlegosc. zarzygal dywan i sie dlawil...meczylismy sie tak jakies 3 godziny. maly ledwo zipial...staral sie zasnac ale nie mogl i za cheilke znowu wyl..biedulek...wystaraszylam sie ze zalapal od kuzyna rotawirusa...objawy byly podobne...pewnie cos sie dzialo juz kilka dni odkad sa te dziwne kupki...juz chcialam jechac na pogotowie.. biedny -rozsmieszalimy go, dawalismy zabawki a on sie smial i plakal.. potem usnal wreszcie na rekach M. polozylismy go miedzy nami w lozku...maly chlipil przez sen i puszczal glosne bąki takie ze az trudno uwierzyc ze pochodza od malego dziecka- az pytalam sie M co chwile czy to nie czasem on. jak zasnal. to juz spal ladnie do rana. rano znalazlam go z mega kupa, dziwnego bezowego koloru. byla mega duza - az po same piersi.. rano obudzil sie , pobawil ze mna, nakarmilam go polowa butelki i zasnal znowu... to takie straszne taka bezradnosc, kiedy nie ma rodzicow obok, kogos kto ci cos doradzi, pomoze... mam nadzieje ze to nie rotawirus. chcialam isc dzis do lekarza ale wyznaczyli mi termin za pol godziny- taaa a ja smierdzaca, w pizamie, tomek to samo. nie mogalam zapisac ani siebie ani jego. zapisalam wiec siebie na czwartek a jakby sie cos dzialo to zadzwonie do lekarza to na nagly wypadek mnie zapisza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela ale szok no. a na jekij diecie jestes teraz???? Mili gartuluje raczkowania :))) Nikos jest niesamowity :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NA TEJ PROTEINOWEJ DUKANA, JAK DZIS POCZYTALAM NA FORUM TO LUDZIE NIEZLE JAZDY MAJA PO NIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia - za takie luksusy, basen to cena adekwatna i ciuchcią możecie sobie pojechać hihi.. Mnie się podoba i okolica i oferta. Thekasia - w szoku jestem... :-( ja bym nawet nie wzywała karetki tylko bym sama zasuwała w nocy na pogotowie.. macie naprawdę nerwy ze stali. I lepiej idź do tego lekarza, tu chodzi o zdrowie dziecka nie Twoje. Nie ma na co czekac, chcesz by Ci w szpitalu wyladował? Mili, no wiesz! Maż ma minusa! Natychmiast naprawiac kompa i wrac do nas.. Przecież i tak cały dzien biegałas po parku,a nie siedziałas na necie. :-) Ściskam! Musiałyśmy wrócic ze spaceru, by Karolcia spac poszła. Ale oporne dziewcze na wózek.. hihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia - czarowanie pomogło! baaaardzo! :-) Dziewczęta, chciałam zapytac o miesiączke. Kiedy wróciła i czy w ogóle już wróciła Wam miesiączka do jakiegoś normalnego stanu sprzed ciąży.. po ilu miesiącach? Ja zawsze miałam regularne, 12 w południ zaczynało się ,co 28 dni hihi.. a teraz miałam tylko jedną i myslałam,ze jak minie 28 dni (hehehe o naiwnosci) to znów dostane, ale na razie żadnych oznak. czy macie takie same okresy? długość, regularność, siłe, objawy jak przed ciążą? czy troszkę się rozregulowało lub pozmieniało? Przypuszczam,ze jeszcze za mało mineło czasu od porodu by się to ładnie ustabilizowało..ale może te z Was, które szybko miały okres wnioski jakieś mogą wysunąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie - o tak, my jesteśmy powsinogi i tyłki nas swędzą jak za długo siedzimy w jednym miejscu. Gdybym znała angielski to bym spakowała rodzine i ruszyła w podróz dookoła świata jak pewna Kinga i Chopin - swego czasu. :-) Katowice znam tylko z dworca PKP, bo odbierałam tam kiedyś dzieciaki i wiozłam do Poznania i Szczecina. Ale dziekujemy, chętnie skorzystamy. Dziewczyny, jak ja bym miała mozliwość to co dzień,bym u innej ,na kawce i cieście drożdżowym z rabarbarem siedziała hihi..Serio! MNie tam duzo nie trzeba. A jakby to było przed ciążą to na nic bym się nie ogladała tylko całe wakacje w pociągu spędziła w drodze... Kikiki - przypomniało mi się o różowym dresiku...jak weszlismy z Małą do hospicjum to zaraz przybiegła młoda pielęgniarka i woła,ale sliczne maleństwo, chłopak? hoihi. Oburzyłam się,ze to dziewczynka,a pani na to...bo tak na niebiesko... Ale Malina była na niebiesko - pomarańczowo hihi.. I wiecie co ..niejaka młodamamuska obiecała,ze napisze epopeje nam... a tu cisza... i żeby nie było, oficjalnie wzywam do stawienia się na forum! Gawitku, ja jestem leniuszkiem sprzątaniowym - chyba nikt mnie nie pobije i sprzatam rzeczywiście jak ktoś ma przyjść, wtedy jest taka mobilizacja i power i prędkość, ze chata w mog oporządzona, natomiast na codzień nie wysilam się nadto. Ma byc dom do mieszkania, nie podziwiania hihi.. Jest schludnie. i już.. Agus nie wiem czy już pisałam o tych kupkach.. u nas są 2-3 dzienie, najczęjsciej 3,ale są dni,ze jedna lub wcale - rzadko,ale są. I konsystencja już nie bywa zbita, tylko rzadkawa i kolory wszelakie, dominują zielenie od ciemnego groszku po khaki. hihih Jejku lece.. musze jedzonko Małej przygotowac, bo później lecimy znów do dziadka. A i przyszedł Karolci bodziak,ale cudny (choć sądząc po literkach jednorazowy hihi) - mam nadzieję,ze tatuś doceni, ze na łatwiznę nie poszłyśmy z Malyną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka z moim okresem to kosmos jeszcze gorszy. jak karmilam prawie nie mialam. potem trwal 2 tygodnie, przerwa i dalej trwal 7 tygodni. ale u mnie wina implanta tak mysle. dostalam dodatkowy progesteron -3 razy dziennie- i okres zaniknal wreszcie. ale w czwartek ide do lekarza na kontrole i wymaz i zobaczymy co dalej. nie mam zamiaru truc sie tym swinstwem 3 tygodnie w miesiacu...chyba wyjme tez implant jesli okres powroci po zaprzestaniu lykania progesteronu. Agulniko juz dosc dlugo po porodzie i chyba juz powinnas miec normalne okresy bo chyba anty nie bierzesz co?? lepiej idz do lekarza i zobacz co jest. moj tomek wesoly choc kupki rzadkie robi co chwile i juz zdarzyl z ranha tez rzygnac...przeczekam dzis i zobacze co i jak bo moze to tylko cos z zoladeczkiem, moze cos mu zaszkodzilo. tak czy siek, nawet jesli to rota to nic nie pomoze a tylko trzeba malego nawadniac i czekac te 9 dni...chyba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, ja Cie podziwiam za odwagę i nerwy... Przy takiej akcji to już bym była w nocy w szpitalu. Tym bardziej, ze dziś nadal nie jest wszystko OK :O Agulinia, mnie tez sie to miejsce podoba. Musimy przeliczyć i chyba zacznę chłopa urabiać hihihih najwyżej się spłuczemy z kasy totalnie ;) A okolica nam znane, więc byśmy odwiedzili stare katy :D Co do miesiączki to ja miałam na razie 2 razy i na drugi czekałam 33 dni. Aktualnie mamy dzień 35 i czekam... ;) Ale brzuchol zaczynam odczuwać więc chyba nadchodzi :) Wcześniej tez miałam takie dłuższe cykle 33 - 34 dni. Zobaczymy dalej co będzie... Ale przyznam, że teraz to drugi dzień jest masakryczny :( I zaraz do domku :D Juz mi się tu strasznie nie chce siedzieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała śpi.. a powinna już zjeśc. Ja sobie już ładnie zaplanowałam,ze o 13.30 jemy obiadek o 15.30 mleko i pędziemy po tatę, bo tata musi Małą przejść w drodze z pracy bym ja mogła dobiec na czas w inne miejsce umówione hihi.. Dobre, nie? A Ona śpi.. Madzia - kurcze! raz się żyje.. potem najwyżej bedziecie chleb z dzemem jeść.. hihih.. no i właśnie, znajoma okolica i mnie się już też zachciało jechac. Czyli też jeszcze się reguluje u Ciebie.. Znaczy musze poczekac. Sadze,ze tak ze 4-6 miesięcy. Thekasia - ja dopiero po ponad 6 miesiącach dostałam pierwszy okres i teraz czekam na drugi, zatem wszystko jest ok. :-) tylko zastanawiam się jak długo innym dziewczynom zajęło dojście do swoich normalnych miesiączek. Tabletek nie biore, jakoś nie mogłam przy karmieniu się zdecydować na nie. ponad miesiąc nie karmię i teraz czas się przejść do lekarza i zaopatrzyc. Tylko najpierw trzeba fajnego lekarza na NFZ znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano chyba to słoneczko podziałało na mnie optymistycznie, bo zapomniałam się Wam pożalić, że Martyna nie spała dziś w nocy od 1 do 6 :o no, ale cóż! chyba powoli przywykam do tego ;) no bo co mam zrobić? żal mi jej, bo widzę, że przez te ząbki cierpi moje biedactwo! toszi to łobuzy nie dają spokojnie na kafe zajrzeć ;) hi hi Ela u nas mimo słoneczka tez jest zimno! wieje dość silny wiatr! ale słoneczko juz do was posyłam!!!!!!!! niech leci! no i z tą dietą to może lepiej odpuści ć? albo zrób badania, bo może masz anemię albo cos innego? Madzialinska no Zuzia faktycznie nie zła akrobatka :) Agulinia rany zaczaruj mi młodą żeby tak ładnie spała ;) no mam nadzieję, że jak te ząbki wyjdą to na jakiś czas będzie spokój! miesiączkę dostalam szybko , bo nie karmiłam piersią, ale z jej regularnościa to cyrki! przychodzi kiedy chce i trwa ile chce ;) na razie sie w to nie zagłebiam ;) jak mi si ę drugiego dziecka zachce to będę się martwić hi hi thekasiu matko! biedny Tomuś i Wy!!!!!!!! jejku może trzeba było na pogotowie dzwonić? nie wiem co Ci radzić, bo wiem jak tam słuzba zdrowia funkcjonuje :( mam nadzieję, że to nie rota! trzymajcie się! Zmykam! jakas rozlazła jestem! i warczę dziś caly czas na chłopa! wszystko mi przeszkadza i mnie wkurza, a własnie po @ jestem, więc to nie zespół napięcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Nocka kiepska. Chyba już i w naszym łóżku się Szymciowi nie podoba :( . Cóż trzeba przeczekać. Pewnie z czasem sie nam to spanie unormuje. Oby. A wczoraj moje dziecko jadło z mamusia czereśnie :) . Oj dobrą mamy na ogrodzie. Zapraszam. No mówię Wam jak buzinkę otwierał jak mu soczek wyciskałam. Minki robił cudne :) . Na kilku poprzestaliśmy zeby go brzuszek nie bolał. I pochwalić go muszę bo wczoraj po południu pięknie ponad godzinę siedział w wózku i oglądał świat a później przyłożył się do pieluszki i pięknie sam bez płaczu zasnął na kolejną godzinkę. Normalnie nie moje dziecko. A dziś sprzedałam go teściowej i wysprzątałam chatę na błysk, bo jutro wczasowicze wracają więc żeby nie było że klatka nie umyta... hihi... I dzięki za odpowiedz na kupowy temat. U nas właśne tych kupek jest dużo bo 3-4 dziennie różnych kolorow i konsystencji , ale skoro u Was też podobnie to śmierdzący temat zamykam. Madzia Zuzia akrobatka jest obłędna. Raczkuje i stoi cudnie. A śpi sobie jeszcze fajniej, w pozycji powiedziałabym mało wygodniej ale skoro taka jej odpowiada to czemu nie. I minki robi urocze. I w koszu fajnie wygląda. A kwatery fajowe. Molestuj męża. Aguś u mnie już wszystko się unormowało. Mam już okresy podajże 3 regularny co 28 dni i za dużo mniej bolesne i mniej obfitsze niz przed ciążą. Ale mój to już chyba 6 cykl o ile dobrze liczę, bo chyba już w stycznie miałam pierwszy okres. Miedzy 3 pierwszymi dość długie te przerwy były. Takie właśnie po 30 parę dni, tak że spokojnie. Unormuje się i u Ciebie. Wg mojego lekarza tak min 3 mc od skończonego karmienie. I zaczaruj proszę i Szymcia żeby tak ładnie nockę przespał. TheKasia ja tez podziwiam bo my byśmy moment na pogotowie jechali. A dzisiaj z tego co piszesz to tez bym już dawno u lekarza była. Dziecko bardzo łatwo się może odwodnić. Jak Szymcio miał biegunkę dwa dni to ORS do picia mu tylko dawałam, kleik, banana, marchewkę ale konsultowałam wszystko z lekarzem i Dikoflor obowiązkowo my wtedy braliśmy. Gawit zrób meliskę sobie :) . Ja tak w zeszłym tygodniu miałam że nic mi nie pasowało i chłopu się obrywało. To zmęczenie i nie wyspanie robi swoje. Ty nocki chociaz na ząbki mozesz zwalić a ja to juz naprawdę niema na co... brak słów ile to trzeba siły na to wszystko. Serio. Powiem szczere ze mnie grupa 20paru dzieci w pracy nie wykańcza tak jak to moje jedno... ale co tam i tak kocham go najbardziej na świecie.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo helo ciotki klotki jawiem wiem ze mialam napisac wczoraj ale jakos nie wyszlo, juz opitol zebralam od Pani Prezes wiec od razu z gory przepraszam za obsuwke:) epopei nie bedzie bo gdybym miala wszystkim odpisac to by Basia chyba musiala juz do wieczora drzemkowac:) a nie ma tak dobrze u nas w sumie wszystko ok, chociaz jak czytam postepy Zuzy czy Adasia, nie wspominając o Nikosiu to mam wrazenie ze moja mala upodobala sobie obroty wokol wlasnej osi jakies 3tyg temu i tylko te umiejetnosc doskonali. Posadzona siedzi, juz mniej sie kiwa na wszystkie strony ale zeby to bylo pewne siedzenie to nieee. Jak ja stawiam pod paszki to nogi pieknie prostuje, nawet jakies 5sek wytrzyma i dalej lipa:) co do raczkowania to daleka droga bo poki co lezy na brzuchu i miednicą kręci na lewo i prawo ze tylko nogi jej fruwaja w górze:) nie wiem moze ona zamiast raczkowac od razu do latania sie zabiera:) bylismy dzis na szczepieniu, waga Basi sluszna - 9040g:) ale przed kupą, wiec licze ze rowne 9kg;) bylismy tez na basenie tak jak planowalam jakis czas temu, no i okazalo sie ze basen to frajda na maksa. Basia byla najpierw zaskoczona taka iloscią wody, ale szybko zalapala ze mozna pluskac raczkami i chlapc na calego. Bylismy juz kilka razy i podejrzewam ze zwiedzimy wszystkie baseny w Warszawie, bo jak na razie to albo szatnie rodzinne sa do kitu, albo woda zbyt chlodna, albo jest brudno. Ale tak czy inaczej polecamy , zabawa swietna! u nas zebów brak, ale widze ze to tuz tuz, bo dziasła małą swedza strasznie, wgryza sie w ramie jak mam ja na reku, wszystko pakuje do buzi i gryzie, no i jest marudna ostatnio. a no i z najwiekszych nowosci to mala juz spi od 2 dni w swoim pokoju. matka kwoka pozwolila dziecku spac dwie sciany dalej:) a ja ostatnie 2 noce spie czujnie jak nietoperz, nasluchuje tylko czy aby nie kweka. Pierwszej nocy milam straszliwe wyrzuty sumienia ze ona taka malutka, bezbronna, spi tam sama w ciemnym pokoju:( eh, te schizy kwocze sa niesamowite:) poczytalam co u was wiec tak na szybko odpisze Ela- ty nie kombinuj lepiej z ta dietą bo chyba ona jest ryzykowna, czytalam ze moze byc niebezpieczna dla nerek. a Mis chyba jednak troche za duzo je skoro wymiotuje, moze podziel mu porcje na mneijsze ? Olga - przez akcje z parówką az sie zalałam herbata, jak czytałam:) Thekasia - ja bym na waszym miejscu juz dawno byla u lekarza chocby pizamie przy takiej akcji. naprawde macie nerwy ze stali. mam nadzieje ze to jednorazowa akcja i juz maly bedzie zdrów. Deseo - kochana ty tam sie rob na bóstwo, Pani Prezes i my wybaczymy ci nieobecnosc:) ale oczywiscie zaraz po nocy poslubnej nam sie tu zamelduj i podeslij zdjecia! baw sie dobrze i nie pomyl słów przsiegi "....i ze cie nie dopuszcze az do smierci...":) Pani Prezes - dziekuje za zdjecie zebolka Malinki:) teraz wiem czego wypatrywac u mojej hehe:) no super ze sie tak nagle bezbolesnie pojawil:) pozazdroscic, u mnie okres wrocil 5 mies po porodzie i jest "regularnie" od 2 mies co ok 30dni, aa mam ta tarczyce "do zrobienia" ( czyt. od 7 miesiecy nie moge sie wybrac do endokrynologa po leki - co za wstyd a fe! ) wiec ta regularnosc to i tak przypadek:) Madzia - wygibasy Zuzy sa niesamowite, sprytna dziewczyna! te zdjecia gdzie prawie a glowie stoi - super Mili - ty to jestes jednak niesamowita, sadzac takiego malucha na kibelek!:) no ale maly jak widac tez wyczucie mial niezle, fajosko, no i poprosimy o jakies fotki raczkujacego Nikosia, coby pokazac niektórym leniwcom jak to sie robi:) Gawit - ja odkurzam codziennie rano a i tak mam kurz:) nie wiem kto i kiedy do mnie przychodzi i go rozsypuje:) teraz juz sie tym tak nie przejmuje, niech sie dziecko uodparnia heheh Natalie - u nas risotto z brokulem to numer jeden w menu:) wczesniej brokulami plula na odleglosc:) kikiki - rózowy dresik dla chlopca?:) idealny na samodzielne jedzenie marchewki w domu:) potem zamiast prac wyrzucisz i juz:) hihi Agulinka - u nas kupy 2-3 dziennie, barwy i konsystencja rozne, ale zauwazam prawidlowosc ze widac w nich jadlospis z 12h opóznieniem:) uff no dobra, w koncu mla epopoeja wyszla:) jak któras pominełam to od razu przepraszam ale mala sie juz wierci wiec koniec pisania. zaraz jeszcze wam podesle foty ostatnie i basenowe:) buzki! jutro Dzien Ojca - pamietajcie matki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie ryk jeden wielki pewnie dalej zęby :/ eh do tego ten remont i syf kiedys ktoras z was pytala o garnuszek na klocuszek no wiec Amelce sie podoba jest zainteresowana i ze mozna to grysc hehe bo ona wszystko podjada :P co do dnia ojca to moj chlop nie dostanie nic ja na dzien mamy tez nie dostalam mimo ze podgadywalam i na 1 rocznice slubu tez nic tylko zla atmosfere so do kupek to moja mala robi jedna dziennie i to roznie raz zbita raz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kur... dawalam malemu obiad i zaczal rzygac i nosem mu lecial obiadek tez... trzese sie , maz jeszcze w pracy... maly wesoly, smieje sie. to chyba ten rotawirus. maly siostry tez nosem rzygal.. siora wmawia mi ze nic sie nie dzieje i to na epwno nie ten wirus od jej dziecka..fajnie..bagatelizuja..a moj maly podbieral malemu smoka i jadl jego zabawki, wmawia mi ze to nic zeby pewnie nie miec do nich zalu ze mnie zmuszali do tego wyjazdu do nich choc mowilam ze sie boje bo ich maly dopiero co rota zwalczyl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej My już po zwiedzaniu stolicy. W ogóle fajny wyjazd, pogoda nam dopisała i wszystko poszło według planu :) Krzyś grzeczny, ale przez cały czas rękę w buzi trzymał, jak nic idą te zęby ale wyjść nie mogą, dobrze że wzięłam żel ze sobą bo inaczej byłaby kicha. Oczywiście w centrum handlowym dziecko mega grzeczne. Szczególnych zakupów w planach nie mieliśmy i trochę parę drobnych rzeczy zakupiliśmy, ale z jednej jestem zadowolona bo Krzysiowi kupiłam fajne leginsy w 5 10 15 za całe 20 zł, leginsy dla dziewczynki ale niebieskie :D już dawno mu chciałam kupić takie elastyczne portasy ale nigdzie nie mogłam dostać. No i w H&M trafiłam na wyprzedaż i udało mi się kupić spodnie i tunikę po 40 zł, dostałam rabat 69 zł, więc fajnie mi się fartnęło:) No i Krzyś zapoznał koleżankę, rówieśniczkę Asię, siedziała mama z dziewczynką na ławeczce więc podeszłam bo chciałam zobaczyć jak Krzyś reaguje na dzieci w podobnym wieku. No i jaka to była radość, śmiał się, piskał, chwytał tą dziewczynkę za rączkę, do tej mamy też zagadywał, no normalnie dziecko przeszczęśliwe, Ta dziewuszka też wesolutka, ale trochę dystans trzymała, a ten z sercem na dłoni dosłownie :) No i połaziliśmy i jak Krzyś dawał znaki, że ma już dość i zbliżała się pora karmienia to się zawinęliśmy do auta, tam młody skonsumował butlę i w drogę do domu. No i z zasypianiem mamy od wczoraj problem, jak było pięknie tak teraz się wszystko zesrało, Krzyś marudzi na całego, nie może zasnąć, tłucze się jak nie wiem, właśnie Tomek próbuje go uspokoić i może zaśnie chociaż na trochę bo dziś prawie nie spał, trochę podczas drogi podrzemał. Za fotki wszystkim dziękuję :) Młodamamuśko - jak Ciebie czytałam no to jak bym swojego Krzysia widziała, u nas jest identyko, do raczkowania wcale się nie garnie, siedzenie jako tako wychodzi ale trzeba pilnować. No cóż...widać nie ten czas :) Madzia- no Zuzia po prostu robi mistrzostwo świata :) na Krzysia to strasznie grawitacja działa, zapewne dlatego, że ma tyłek strasznie ciężki ;) Do reszty odniosę się potem bo teraz obiad będziemy zajadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i o zdrowie szanowne Mamusie pytam! ;) ja na moment i tylko tak z grubsza bo Małgosia nie da mi więcej napisać :( cosik mi się dziecko popsuło bo w nocy nie śpi (tzn. budzi się co godzinę i marudzi) albo rzuca po łóżku tak że spać nie mogę... Chyba kolejne zęby się szykują do wyjścia :o Ejmi - dasz radę Kobito! Ja praktycznie od porodu mam weekendowego męża (i też nie zawsze) i ciężko jest ale jakoś daję radę ;) Agulinia - ja okresu po porodzie jeszcze nie dostałam więc nie odpowiem ;) Madzialińska - ośrodek super! Już sobie wyobrażam Zuzalinę i jej wygibasy! Toż ją wystawicie z kapeluszem że zbieracie na pieluchy i koszty się zwrócą ;) Agulinka - u nas kupa jest raz dziennie ;) a na @ ze zdjęciami domu czekaj dzisiaj wyślę... Ela - Ty Kobito daj sobie spokój z tą dietą! Wykończysz się a wcale źle nie wyglądasz! No i życzę powodzenia na wszystkich egzaminach 🌼 Thekasia - mykaj szybko z Tomkiem do lekarza, bo po dupie dostaniesz!!! Gawit - udanego wypoczynku! My jednak nie jedziemy do Jarca tylko do Dąbek i to dopiero w drugiej połowie sierpnia ;) Michaaa - zbieram się żeby odpisać Ci na @ więc cierpliwości na pewno wyślę dzisiaj wieczorkiem! No i dorzucę zdjęcie z częściowym dachem, bo już mam zrobione ;) Reszty nie dopiszę bo dziecię wzywa! Do później!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia smigaj do szpitala!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiem co mowie bo ola kiedys miala i bardzo kiepsko z nia bylo choc tylko kilka razy wymiotowala, albo wezwij karetke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thekasiu mam nadzieję, że jednak wylądowaliście u lekarza? przy tak malutkim dziecku nie ma żartów! on się może odwodnić i nawet nie będziesz wiedziała kiedy! a to już jest niebezpieczne dla życia! Ściskam mocno i dużo zdrówka dla Tomcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi donosze nie deneruj sie u nas zielone kupy sa prawie non stop, jedynie kolorystyka sie zmienia;) dla spokoju do mleka dodaj mu probiotyk , napewno nie zaszkodzi. sluchajcie z okazji mojej diety i nowego jadlospisu kupilam wedzone makrele, dla siebie, mamy i sasiadki i te moje akcje z zoladkiem, omdlenie okzalao sie od makreli!!!!!!!!! Ole bolal dzis brzuch bo znowu ja zjadlysmy, ja z kibelka nie wychodze a mama to szkoda mowic obydwoje z tata walcza o lazienke:( sasiadka wczoraj zjadla ta druga i to samo ladnie narobilam, jednak to nie dieta tylko wszyscy zatrulismy sie ta piprzona makrelka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×