Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Od razu przyznaje się bez bicia, że nie poczytałam co u Was :o tylko szybko , póki mała spi, pisze, że wróciliśmy cali i zdrowi! pobyt super! warunki rewelacyjne, pogoda boska! mała pięknie tam spała! bała się piasku i morza (chyba za zimna woda była), ale poza tym super! a w domu nocki standardowo kiepskie :( ząbki mamy dwa, więc cholercia nie wiem czy ona popłakuje znów w nocy, bo bedą szly kolejne zęby czy to o cos innego chodzi? Może wieczorem uda mi się pozgrywać zdjęcia i powysyłać, ale nie obiecuję! wszystko zależy od tego czy moja mała terrorystka mi pozwoli na to ;) No nic! lecę przejrzeć ogłoszenia o pracę! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś nic się nie stało... hihi. Dopisz na @. Szyneczki plasterek rozdrabniałam sama w palcach, a ze tam taka fajna wiejska i chlebek też mają super (taki jaki pamiętam z czasów dzieciństwa okrągły i pyszny) to oporów nie miałam. Dzisiaj na śniadanie też plasterek Szymcio zjadł i skórki z dwóch kromek chlebka. Jak moje dziecko widzi skórkę to aż się chce zapalić. A jak podam do rączki to normalnie radość nie do opisania. Na obiad zrobiłam krupnik i tez mu troszkę dałam. A później ja jadłam makaron z jagodami (bo nam jeszcze z lasu zostały) i normalnie mnie dziecko pożerało wzrokiem więc też lekko rozgniatałam w palcach i dawałam. Wiem że to tak może mało higienicznie rozdrabniać palcami ale mojemu dziecko tak z reki lepiej smakuje niż z łyżeczki. Poza tym ładnie przy tym wszystko przeżuwa wiec przy okazji odruch żucia ćwiczy. I takim sposobem od rana zjedliśmy tylko raz mleko. A teraz pospaliśmy 1,5 godz razem na łóżku. Jakoś bez tatusia sobie radzimy ;) . Gawit witaj znowu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny no co tu takie pustki???? Kąpiel jakaś poszła, usypianie też. Mężulka jeszcze niema więc nudzi mi się trochę. Właśnie sączę sobie piwko z soczkiem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela jak tam Miś??? Dajesz mu jeszcze te Danonki??? Ja bym sie bała, serio. Co to za lekarz takie coś wymyślił. Odważny!!! Ja rozumie ze prowokacja na białko mleka krowiego ale nie lepiej ze zwykłam MM najpierw próbować. Tam to białko jest jednak przetworzone. OlaGD a TY gdzie??? Dawno Cię nie było.... Gawit czekamy na zdjęcia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alizee220
Listek - pozwol sie wtrace swoje 3 grosze bo widze ze mala panikara z Ciebie ;-) dzieci juz tak mają....jedne spia dobrze a inne nie....ale to trwa tylko przez jakis czas, nie wiecznie :) moja corka przez dlugi czas w nocy chrumkala, piszczala, gaworzyla, wiercila sie, pochrząkiwala, nie wiedzialam co jej jest, nawet myslalam ze cos z krtania ma. Lelarz mnie oswiecil ze to ze dziecko nie spi to nie zaraz oznaka choroby! mozesz serwowac dziecku na noc przed pojsciem spac jakas herbatke lekko uspokajającą, w aptece jest tego do wyboru do koloru, moze to cos pomoze.....maluch sie troche wyciszy. A moze problem tkwi w tym ze ostatnia drzemka jest o zbyt poznej godzinie?? dzieci sa tez bardzo cwane....jak przyuwazy ze na byle kwękniecie rodzic leci do lozeczka to jemu w to graj :D jesli nic sie nie dzieje konkretnego warto sobie odpuscic i zobaczyc jak sytuacja sie bedzie rozwijac :) nasza mala zaczela sama spac w pokoju jak miala 9 miesiecy. Nie bylo z tym zadnego problemu. My odzyskalismy spokoj i chwile dla siebie a mala nauczyla sie sama spac i do dzis juz nie lubi jak sie z nia spi w tym samym pokoju :) oczywsicie jak szlismy spac to drzwi byly otwierane w razie W ale to byl strzal w dziesiatke bo w koncu zaczelam sie wysypiac :) zrobilas dziecku kał wiec juz wiesz ze pasozyty wykluczone. Dobrze jest tez dziecku wykonac test na lamblie ale to w pozniejszych okresach..... Co do testow alrgicznych to kochana musisz jeszcze poczekac. Nie powinno sie wykonywac takich testow u tak malych dzieci z bardzo prostego powodu- ich uklad immunologiczny jest jeszcze tak niedojrzaly ze testy nie wyjada wiarygodne, a jesli nawet wyjdą to za 4-6 mies. dziecko moze byc uczulone na cos innego albo nie byc wcale....Testy dobrzy alrgolodzy proponuja wykonywac dzieciom po 3 roku zycia. I wcale nie jest tak jak piszesz ze nie da sie ich zalatwic na kase chorych, oczywiscie ze sie da!!! wcale nie musisz placic! to co napisalas to jakies kosmiczne pieniadze i nie wiem gdzie to wynalazlas :) testy u dzieci mozesz wykonac najlepiej w jakiej poradni przyszpitalnej- alergologicznej. Moja cora jest pod opieka specjalisty z poradni, testy moge wykonac w kazdej chwili na NFZ. Ale narazie sie wstrzymuje bo mala jest obecnie na diecie atopowej i zobaczymy co z tego dalej wyjdzie. Rygor przy azs niestety trzeba trzymac. Tak wiec nie cuduj teraz z testami bo niepotrzebnie tylko dziecko umeczysz. Zaczekaj. Ale z tego co piszesz to nawet nie wiesz czy ma alergie. Ma w ogole jakies typowe objawy abys mogla tak przypuszczac?? Pozdrowionka 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alizee może i jestem panikara, ale chyba wolę dmuchać na zimne i sprawdzic lepiej wszystko aniżeli później żałować :D herbatka uspokajająca nic nie daje, tym bardziej, że ona ich nie lubi za bardzo pić. Owszem testy na alergie wziewne się da załatwić na kasę chorych bez problemu, ale te na alergię pokarmowa nie jestem przekonana, cena prywatna taka jest za te testy alergiczne w mojej okolicy, może gdzie indziej jest inna - mniejsza (nie jest wymyślona, bo moja kuzynka robiła swojemu synkowi) Podstawy na alergię mam takie, że co jakiś czas moje dziecko ma wysypkę na brzuszku. Pewnie póki co nie zrobię jej tych testów, bo wczoraj lekarka powiedziała, że jeszcze za wcześnie i mam Emi obserwować. Niestety to jest tak, że jeśli od 4 miesięcy nie przespałam ciągiem 3h w nocy nawet, to cóż ale człowiek szuka przyczyny tego stanu, tym bardziej że dziecko też się męczy bardzo. Nie biegnę do niej na każde miałknięcie, staram sie przeczekać, czasem sie uspokoi a czaem płacze 1,5h...wtedy jestem wykonczona i wole iśc do niej ją sama uspokoić. Mam jednak nadzieję, że niedługo sie wszystko ustabilizuje... madzialinska a pewnie urlopek się przyda, odpoczniesz sobie i spędzisz troszkę czasu z rodziną :) Ejmi wiem co znaczy płacz dziecka co 1h tak więc współczuję. Jak podróż Wam przeszła ?? agulinka mnie się też tak zdarza czasem, że Emi śpi a ja nie umie na żaden sposób usnąć, straszne to jest bo człowiek wie że powinien korzystać i spać a nie idzie... Nic jeszcze nie mamy załatwione, ale znajomi dali nam namiary na jakiś fajny apartament w okolicach makarskiej - piękne rejony :) ja chorwację uwielbiam, byłam tam już 5 razy i pisałam o niej pracę magisterskiej ;) ale nigdy niemam dosyć tegi miejsca ;) Agulinia super te nosideka, bardzo podobne do naszego. Ja jakoś za Węgrami nie przepadam, ale do Hajduszoboszlo bym się kiedyś chetnie przejechała bo nigdy tam nie byłam a słyszałam juz kiedys pochlebne opinie na ten temat :) No tak szlaków wiele i wiele ciekawostek w górach ;) ale morze, piasek, fale...brak mi czasem tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alizee a od kiedy Twoja małą zaczęła ładnie nocki przesypiać??? My przenieśliśmy synka do innego (jego) pokoiku jak miał 6mc ale niewiele to zmieniło i tak latam tam po kilka razy w ciągu nocy. Fakt, faktem ze nie słyszę już wiercenia co też mnie wybudzało i dzięki temu więcej śpię. Kiedyś się obudziłam akurat i poszłam do ubikacji jak Mały się wiercił, popłakiwał ale za nim wyszłam z WC był spokój , zajrzałam do pokoju a on śpi. Zatem wcale nie musiałam interweniować. Z tym że u nas to jest tak, ze Młody w nocy często mocno placze i wtedy już do łyżeczka podejść trzeba. Nam pediatra mówiła właśnie tak jak piszesz że poprostu trzeba przeczekać. Jedne dzieci śpią ładnie a drugie nie, jedne mają kolki a inne nie, jedne jedzą z piersi do 2 lat a inne nie. U nas wszytko jest pod górkę, ale co zrobić... ważne ze Szymuś jest zdrowy a że daje nam popalić trudno i tak kocham ta mała istotkę najbardziej na świecie :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas 3dzień masakry. Mała marudna jak nigdy. Nie chce spać. Płacze, zanosi się wręcz. Zmęczona nieziemsko, płacze i ziewa. Ale nie zaśnie. Fakt, że jej nie ułatwiamy spania i zregenerowania organizmu, bo w porze pierwszej drzemki jedziemy (przed upałami) na cmentarz.W drodze powrotnej dziś zasneła w wózku,ale jak weszlismy do windy to się obudziła i tyle spania było. Dopiero ok. 16 Przem ją na suszarkę uspił,na równe 30min i potem już miała taki zgon,ze nie wiedziała czy płakac, czy ziewac, czy śmiac się czy bawić, Wyła z zamkniętymi oczami przez 30min, aż jej viburcol dałam, po czym wyła dalej i po 40min się uspokoiła, zrobiła kupe i tyle było ze spania. Nawet kapiel jej nie pomogła, bo wyła w wannie. Zastanawiam się czy może coś jej jest? Niech te upały się skończą, bo ja tez ledwie zyje. Zatem cięzkie dni u nas nastały. Agus - ja też palcami rozdrabniam. Tak daje chleb, bo jak dam większy kawałek do reki to ona gotowa sobie całość włozyc do buzi i się krztusic. Lepiej jak dam skórke, to sobie ciamka powoli. Owoce też rozdrabniamtak. Wczoraj jadła pomodorową z ryzem u teściowej. Smakowała. :-) Piwko też sobie sączymy z wieczora - odkryłam w sklepie ciemnego Złotego bażanta i powiem Wam pycha. Nie lubię ciemnego piwa,ale to jest wyjątkowe. Gawit- ale żeście sobie poszaleli nad morzem.. Ja tu usychałam z zazdrości hihi.. i gorąca . Szkoda ,ze Martysia nie polubiła wody. Spróbujcie na basen iść, tam cieplejsza jest. Czekamy na foty! :-) Listku - ja natomiast kocham Węgry hihi. A Hajdu... bardzo polecam, Jeżdziłam tam 5 lat z rzędu i spędziłam pewnego roku całe 2 miesiące wakacyjne. Fakt, może się znudzic hihi, bo co mozna tam robić poza plażowaniem i basenami. Ale jakie to boskie plazowanie. I mozna sobie na wycieczki jeżdzić jednodniowe, np do Budapesztu, Tokaju/Tokaja? (nie wiem jak odmienic - kto mnie nauczy j. polskiego, bo w szkole nie uważąaam nadto hihihi), na step/ pusztę itp. Ale polecam też wyjazd na granice słowacko-wegierską, w Miszkolcu są baseny termalne w jaskiniach - moje marzenie,by tam pojechać i wykapać się.. może za rok się uda. Aguś - no własnie poczekajcie na nas to pojedziemy na Wegry razem. Nad Balatonem też nie byłam. Dzieciaki bedą większe, to bedzie więcej frajdy. ;-) Dobra - idę spac. noc nie zapowiada się bajecznie. Słodkich snów! Jej Ekscelencja zarządza wielkie spanie. Kto poczaruje? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Dojechaliśmy :) i w te upały nie wyobrażam sobie podróży bez kilmy na prawdę! Krzyś pospał 1.5 godziny w czasie drogi wiec super, no ale wyjechaliśmy w dobrym czasie jak był po 4 godzinach aktywności po karmieniu mleczkiem, wiec ledwo ruszyliśmy spod bloku a on już spał. Potem pobawił się zabaweczkami i dojechaliśmy, więc podróż super super, zawsze bym sobie takich życzyła :) u Rodziców już na nas zgrajka dzieciaków czekała i Krzyś nie wiedział na kim wzrok skupić bo każde do niego lgnęło, no i fajnie było przez pierwsze 2 godziny kiedy dziecka nie miałam a potem nadmiar wrażeń spowodował, że została załączona syrena, wiec wszystkich wygoniłam, dziecko wykąpałam, dałam butkę i nastąpił zgon :) Jestem ciekawa jak dzisiejsza nocka będzie wyglądać bo Krzyś ma u dziadków swój pokoik. Stwierdziliśmy, że tak będzie lepiej bo w nocy ruszyc się baliśmy, żeby go nie budzić, a tak to zawsze będzie inaczej, elektroniczna niania jest załączona więc będę go słyszeć w razie co. Wybaczcie że się nie odniosę, teraz to chyba tak zdawkowo będę pisać :/ Gawit - super, że wróciliście i wyjazd się udał :) na fotki czekam :) Uciekam pod pryssznic i spać. Jutro ruszamy w teren za poszukiwaniem spacerówki dla Krzysia i w ogóle planów milion. Postaram się jakos wpaść na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Dojechaliśmy :) i w te upały nie wyobrażam sobie podróży bez kilmy na prawdę! Krzyś pospał 1.5 godziny w czasie drogi wiec super, no ale wyjechaliśmy w dobrym czasie jak był po 4 godzinach aktywności po karmieniu mleczkiem, wiec ledwo ruszyliśmy spod bloku a on już spał. Potem pobawił się zabaweczkami i dojechaliśmy, więc podróż super super, zawsze bym sobie takich życzyła :) u Rodziców już na nas zgrajka dzieciaków czekała i Krzyś nie wiedział na kim wzrok skupić bo każde do niego lgnęło, no i fajnie było przez pierwsze 2 godziny kiedy dziecka nie miałam a potem nadmiar wrażeń spowodował, że została załączona syrena, wiec wszystkich wygoniłam, dziecko wykąpałam, dałam butkę i nastąpił zgon :) Jestem ciekawa jak dzisiejsza nocka będzie wyglądać bo Krzyś ma u dziadków swój pokoik. Stwierdziliśmy, że tak będzie lepiej bo w nocy ruszyc się baliśmy, żeby go nie budzić, a tak to zawsze będzie inaczej, elektroniczna niania jest załączona więc będę go słyszeć w razie co. Wybaczcie że się nie odniosę, teraz to chyba tak zdawkowo będę pisać :/ Gawit - super, że wróciliście i wyjazd się udał :) na fotki czekam :) Uciekam pod pryssznic i spać. Jutro ruszamy w teren za poszukiwaniem spacerówki dla Krzysia i w ogóle planów milion. Postaram sięjakoswpaść na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Dojechaliśmy :) i w te upały nie wyobrażam sobie podróży bez kilmy na prawdę! Krzyś pospał 1.5 godziny w czasie drogi wiec super, no ale wyjechaliśmy w dobrym czasie jak był po 4 godzinach aktywności po karmieniu mleczkiem, wiec ledwo ruszyliśmy spod bloku a on już spał. Potem pobawił się zabaweczkami i dojechaliśmy, więc podróż super super, zawsze bym sobie takich życzyła :) u Rodziców już na nas zgrajka dzieciaków czekała i Krzyś nie wiedział na kim wzrok skupić bo każde do niego lgnęło, no i fajnie było przez pierwsze 2 godziny kiedy dziecka nie miałam a potem nadmiar wrażeń spowodował, że została załączona syrena, wiec wszystkich wygoniłam, dziecko wykąpałam, dałam butkę i nastąpił zgon :) Jestem ciekawa jak dzisiejsza nocka będzie wyglądać bo Krzyś ma u dziadków swój pokoik. Stwierdziliśmy, że tak będzie lepiej bo w nocy ruszyc się baliśmy, żeby go nie budzić, a tak to zawsze będzie inaczej, elektroniczna niania jest załączona więc będę go słyszeć w razie co. Wybaczcie że się nie odniosę, teraz to chyba tak zdawkowo będę pisać :/ Gawit - super, że wróciliście i wyjazd się udał :) na fotki czekam :) Uciekam pod pryssznic i spać. Jutro ruszamy w teren za poszukiwaniem spacerówki dla Krzysia i w ogóle planów milion. Postaram sięjakoswpaść na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Dojechaliśmy :) i w te upały nie wyobrażam sobie podróży bez kilmy na prawdę! Krzyś pospał 1.5 godziny w czasie drogi wiec super, no ale wyjechaliśmy w dobrym czasie jak był po 4 godzinach aktywności po karmieniu mleczkiem, wiec ledwo ruszyliśmy spod bloku a on już spał. Potem pobawił się zabaweczkami i dojechaliśmy, więc podróż super super, zawsze bym sobie takich życzyła :) u Rodziców już na nas zgrajka dzieciaków czekała i Krzyś nie wiedział na kim wzrok skupić bo każde do niego lgnęło, no i fajnie było przez pierwsze 2 godziny kiedy dziecka nie miałam a potem nadmiar wrażeń spowodował, że została załączona syrena, wiec wszystkich wygoniłam, dziecko wykąpałam, dałam butkę i nastąpił zgon :) Jestem ciekawa jak dzisiejsza nocka będzie wyglądać bo Krzyś ma u dziadków swój pokoik. Stwierdziliśmy, że tak będzie lepiej bo w nocy ruszyc się baliśmy, żeby go nie budzić, a tak to zawsze będzie inaczej, elektroniczna niania jest załączona więc będę go słyszeć w razie co. Wybaczcie że się nie odniosę, teraz to chyba tak zdawkowo będę pisać :/ Gawit - super, że wróciliście i wyjazd się udał :) na fotki czekam :) Uciekam pod pryssznic i spać. Jutro ruszamy w teren za poszukiwaniem spacerówki dla Krzysia i w ogóle planów milion. Postaram sięjakoswpaść na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alizee220
agulinka--- nasza mala zaczela dosc szybko przesypiac nocki bo jednak dzieci na mleku modyf spia troche dluzej bo sa bardziej syte. Przez jakies 4 mies. budzila sie co 3 godz na jedzienie, potem te przerwy zaczely sie wydluzac......az w koncu jak juz zaczela spac sama spala juz do rana :) czyli tak mniej wiecej od 20 do 6-7 rano. Czasami nas zaskakiwala i spala do 8-8.30. Zalezy jaki miala dzien. Balismy sie na poczatku zostawic ją samą w pokoju ale jakos poszlo. :) mysle ze to byla jedna z lepszych naszych decyzji :) pamietam tez dobrze okres buntu kiedy mala cwaniara nawoływała nas do pokoju z byle powodu, plaka, nie chciala dac sie polozyc spac.....ale na to tez mielismy wlasny sposob i bralismy ja trochena przetrzymanie.....Niby drastyczna metoda ale jakze skuteczna. W koncu cora zauwazyla ze nie ma mamusi czy tatusia na kazde pierdniecie......byle placz czy marudzenie a my juz lecimy do pokoju. Nie ma głupich ;-) i problem minal. Jest kąpiel, kolacja, buziak w czólko i do lozka. I dziecka nie ma do 7 bo tak wychodzimy do pracy a przychodzi niania. Jeszcze wiele przed wami dziewczyny, ale najgorszy to jest chyba bunt 2-latka.....Masakra!!! ale i to da sie przezyc :) byleby tylko nie dac sie zwariowac i nie dac styranizowac malemu terroryscie....a bedzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alizee dlatego drugiego dziecka juz nie bede karmic piersia ;) no chyba ze bede miec naturalny porod, kraina mlekiem plynaca i wspolpracujace dziecko. ja nie wiem co to sen. nie pamietam jak to jest wyspac sie. nocki zawsze byly straszne i cudem sie zdarzaly 3 czy 4 godziny snu bez placzu, karmienia. teraz choc juz nie karmie znowu to samo bo ida zabki...ale przywyklam i jestem wdziaczna za choc 2 godziny bez placzu malego...a to na prawde nieczeste zdarzenie... w dzien tez pospac nie moge bo maly spi 2 razy po 10 minut... poza tym jestem z dzieckiem niemalze sama- maz wraca okolo 18/19 wieczorem i zanim zje, wykapie sie, cos tam zrobi to juz kladzie sie spac...a rodzina tysiace kilometrow stad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka a to nie zabki??? ja juz nie mam co nawet wykombinowac-jedynie przeciwbolowe syropki- nie bardzo pomagaja- bo jak tylko zapodaje viburcol to od razu sruuuuu i maly wysrywa go razem z kupa (a że kupy ma w nadmierze przez wirusa to sobie wyobraz jaki strumien tryska brrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alizzee aaaa no wlasnie co do zostawiania malego samego gdy palcze to nie dziala...u nas. wyje coraz glosniej=a ze glos na megadonosny wiec wole nie zadzierac z sasiadami, zreszta sprawdzilam kilka razy i nie suatje plakac a wrecz przeciwnie wyje tak ze az sie dlawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia może jej ząbki idą i taka marudna ?? to jest najgorsze jak dziecko śpiące, a nie umie zasnąć... Kusisz mnie tymi węgrami :) może się kiedyś wybierzemy :) Ejmi super że podróż przebiegła dobrze :) Alizee Emi też jest od początku na mleku modyfikowanym, przez pierwsze 3 miesiące spała po 3h i karmienie i tak w nocy cały czas, od 4 miesiąca przestała w nocy pić mleko ale przebudzała się kilka razy i albo herbatka, albo smoczek itd. a od jakoś miesiąca znów jeden raz pije mleko w nocy, dawałam jej kaszkę na noc, ale skutkowało to tym że przebudzała się jeszcze częściej bo była dla niej za ciężka, mimo, że nie chciała jeść w nocy, ale co z tego jak i tak sie budziła...przez tydzień spaliśmy w innym pokoju, ale po taklich nocach byłam jeszcze bardziej wykończona, bo zanim przyszłam do niej do pokoju to się na całego rozryczała i dochodziło czasem godzinne usypianie...tak więc narazie śpimy z nią dalej, nie idą na każde zawołanie...mam nadzieję, że za jakiś czas to minie... Bunt dwulatka to fakt ciężki okres, pamiętam jak moja chrześnica miała...oj oj łatwo nie było, ale minęło i teraz jest z niej pogodny czterolatek :) thekasia skąd ja to wszystko znam...u nas też to zostawianie nie działa, bo mała wrzeszczy na całego, a potem jak mi sąsiadka z dołu mówi, że ojej jak malutka biedna płakała to aż głupio mi się robi, że dziecko tak wyjące bez uspokojenia zostawiam... Dzisiejsza nocka nie była najgorsza, tylko 4 przebudzenia ;) o 5 chciała wstać, ale wzięłam ją do siebie, przytuliłam i tak przekimałyśmy do 7:15 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Aguś czaruj dalej, czaruj :) . Nocka fajna. O 22 Szymuś zapłakał, zaaplikowałam smoka i spał ciągiem do 4 rano :D . O 4 mleczko i dospaliśmy do 6.15 czyli mamusia dziś wyspana jest i tryska energią :D . A ze wczoraj teściowa dzwoniła że bardzo się stęskniła za wnusiem to dziś mój zawiózł Szymcia do babci zatem w domu od 8 grobowy spokój. Właśnie zjadłam śniadanko i zaraz jadę uszczuplić nasze konto. Jakieś nowe ciuchy by się nam wszystkim przydały a i w lodówce światło. Aguś my nad Balatonem byliśmy w 2008 i super było... tak ze polecam Siofok lub okolice (bardziej spokojne) za nim. Tu w Pl wtedy lało a tam pogoda boska, rozrywek tysiące, apartamenty takie że nam szczęka opadła (na miejscu załatwialiśmy) za bodajże 35zł na osobę (byliśmy w 4) mieliśmy swoje piętro, dwie sypialnie, dwie łazienki, super wyposażoną kuchnie dosłownie ze wszystkim. Do tego nad samą wodą z pięknym tarasem, girl, leżaki i inne akcesoria te do naszej dyspozycji. A nad Balatonem mnóstwo rodzin z dziećmi, normalnie nawet z noworodkami tam byli. Super jedzonko, rybki pychotka - Heki tam mają. Nigdzie i nigdy takich dobrych nie jadłam, do tego winka i trunki fajne. I my sobie obiecaliśmy z Piotrem ze napewno tak wrócimy już z naszym szkrabem jak Bóg da.... Aguś ja też stawiam że Malince kolejne ząbki idą... A może tego TANTUM VERDE co dziewczyny polecały spróbuj. Alizze ja Małego 5mc karmiłam piersią ale też dokarmiałam MM i on właściwie ładnie mi spał od jakiś 3mc w nocy. Juz w grudniu pamiętam czasem tylko raz sie w nocy budził. U nas jazdy się zaczęły jak miał jakieś 5mc. Wszyscy mówili ze to zęby bo dziasełka faktycznie napuchnięte od wtedy są ale zębów u nas jeszcze niema a nocki kiepskie. I czy MM na noc czy kaszka jeden gwint i tak się budzi. Ale nic to damy radę... przeczekamy... Listek moja mama często powtarza że ja tak bardzo dałam im popalić tak do roku ze jak zaszła 4lata później w ciąże to była załamana. A mój brat okazał się aniołkiem. Ja ponoć jak tylko zaczęłam chodzić tez zrobiłam się innym dzieckiem więc oby tak było ze nasze dzieci w aniołeczki się już niedługo zamienią i drugie też nimi będą. W końcu jakaś sprawiedliwość musi być... hihi U nas zostawienie zeby się Szymuś wypłakał czasem działa, ale raczej nie w nocy bo jak za mocno płacze to się wybudza i trzeba później min godzinę usypiać. Ejmi odpoczywajcie!!! A forum się nie przejmuj!!! I fajnie ze Krzyś tak dzielnie podróż zniósł. Uciekam. Miłego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Laski, u nas ok, MInio juz zdrowy:) ja zmeczona bo nocami sie ucze, spie maks po 2 godz na dobe:( szukam pracy na nocki, w jakijs knajpie albo cos takiego bo zaczyna byc z kasa krucho:( a za chwile szkola moja,Oli i 500 zl obie tylko za czesne wiec w skali mca to sporo plus 1100 rata za dom. w tym tygodniu zaczynaja nam robic kostke:) dzieki tesciowi bo nam fundnal bo nie wiem skad bysmy 13 tys wzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, hej! U nas pada.. pada i pada. :-) Normalnie cudnie! Świeżo, pachnąco! I ciepło,ale nie gorąco. Agus dobrze,ze u Was noc fajna. U nas też niezgorsza. Tylko 2 pobudki. Ale z zaśnieciem to nigdy takich problemów nie było, jak wczoraj. Mam nadzieję,ze jest tak jak piszecie, czyli ząbki. Hak się dobrze przyjrzeć, to ma takie szersze, czy napuchnięte, miejsca dolnych dwójek. Ale gdy szły jedynki to nie było zadnego kwękania, zadnych ubocznych objawów. Zatem myslałam,ze my nalezymy do tych szczęściarzy co bezobjawowo przechodzą ząbkowanie hihi o naiwności. Listku, pomyśl, pomyśl. Jak marzą się Tobie fale, to tam masz dwa baseny ze sztucznymi falami.. ehh rajskie zycie. A i coś wiem (ostatnio) o tych płaczących i wyjących dzieciach. Na szczęście ciocia z dołu zawsze mówi,ze nie słyszała Karolci, nic a nic. Ale ciocia ma koło 75lat. Aguś, ja zawsze uważałam,ze na południu jest taniej, przyjemniej i pewna pogoda. Mnie się na wakacjach zdażał maksymalnie jeden turnus deszczowy. ale i tak kąpiel w basenach była. A o jedzonku i winku nawet nie wspominaj hihi. TO my się z Wami zabierzemy. I racja, sprawiedliwość musi być, chocby przy drugim dziecku. Pani z osiedlowego sklepu mówi,ze jej córa miała pierwsze dziecię, anioła i dlatego szybko postarali się o drugie i bardzo tego żałuje, bo gdyby wiedziała,ze taki "diabełek i płaczek " im się urodzi, to zostałaby przy jednym , tylko i wyłącznie. Aż się boje jakie "diablątko" nam się trafi nastepnym razem. Ejmi - no prosze jak się Krzyś fajnie w drodze sprawdził. Umeczony, wyspał się pieknie i potem miał humor i energię,by się grzecznie bawić. A po co kupujecie spacerówke? Nie mozecie korzystac sobie z parasolki? W końcu sprawdzona. :-) Ela - 13tys? to chyba starobruk sobie wymysliliscie. Alebo macie ogromne połacie. On jest drogi,choć cudnie się prezentuje. :-) Moi rodzice sobie połozyli - taki pasiak, śmiesznie to wyglada i bardzo kolorowo. Dobra. Mała spi i spi. Słuzy Jej ta pogoda deszczowa. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki! U nas wczoraj wieczorem była awantura... Zuza jak wstała o 14 to za Chiny ludowe nie chciała iść spać i cały czas wojowała. W końcu o 19 była już taka zmordowana, że nic nie pasowało :O No i głupia mamuśka, żeby zrobić szybszą kąpiel wymyśliła prysznic...Wtedy się dopiero syrena rozwyła :( Normalnie nie spodziewałam się, ze tak się może przestraszyć, tym bardziej, że już kiedyś ja prysznice polewałam i była radocha :O No i po tym prysznicu to nawet do ubierania nie chciała się położyć i wyła... na szczęście jakoś się udało i przy kaszce padła jak kawka :) I spała do 5 rano bez problemów. W ogole to widzę, że próbuje wymuszać płaczem ;) Jak się ja przekłada bo gdzieś wywędrowała to się awanturuje. Dobrze, ze to chwilowe płacze ;) Terrorystka nam rośnie hihihihih Urlopik już zaklepany, wniosek wypisany. Teraz tylko szefowa musi podpis złożyć :D Kurcze dziewczyny współczuję Wam tych nocek :( Jak czytam co piszecie to stwierdzam, ze mam szczęście z moją Małą. Nawet przy piersi, budziła się tylko 2 3 razy w nocy a teraz to już pięknie przesypia całe nocki. I to w swoim pokoiku odkąd skończyła 5,5 miesiąca. Owszem zdarza się płacz w nocy, ale to bardzo rzadko. Kasia, to czy rodzisz naturalnie czy przez cc nie ma wpływu na ilość mleka. Powinnaś to zauważyć po przypadkach na naszym forum ;) Ejmi super, że dojechaliście spokojnie do Rodziców :) A Krzyś i tak długo wytrzymał z dzieciakami, bo 2h. Po całej podróży i tylu wrażeniach to nic dziwnego, że się w końcu zbuntował hihihi Miłego dnia i udanych łowów spacerówkowych ;) Agulinia, może to faktycznie ząbki się dalej wyrzynają i stąd te płacze. A Wy jesteście paskudni rodzice ;) zamiast dać się dziecku spokojnie przespać to łażą po jakichś cmentarzach. A co do bilansu to tak się robi co 2 miesiące u dzieciaczków do roku :) Ważenie, mierzenie, osłuchanie i takie tam :) A to przemieszczanie się Manuelki nie przypomina Ci komandosa w zasiekach ?? Bo jak Zuzka tak pełzakowała to się śmiałam, ze tak właśnie wygląda :D Teraz zapycha na kolanach, zatem typowe raczkowanie. I daj trochę tego deszczu ;) Gawit cieszę się, że wyjazd udany :) No i czekamy na zdjęcia! Nadia, czasem warto pojechać i sobie odsapnąć. A i chlop się trochę stęsknił i od razu człowiekowi się lepiej na duszy robi :) A ja tu dziś biegam od 7 rano Szefowa cały czas jakieś pierdółki chce ;) Ale przynajmniej czas szybko leci :) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! tak szybko, bo mała się przebudza i musimy do administracji lecieć, bo niedawno wymieniali domofony i źle podłączyli 😠 mieszkamy pod 2, jak się naciska 2 to nie dzwoni, a jak się naciska 3 to dzwoni i u nas i u sąsiadów 😠 i jeszcze przycisk otwierania drzwi nie działa, a zapłaciłam za domofon 50 zł, więc niech kutafony przychodzą i naprawiają co spartolili! U nas nocka standardowa! kilka pobudek a to smok, a to herbatka, o 6 dziecko się bawić chciało, ale dałam mleko, wzięłam do naszego łóżka i pospałyśmy do 9 :) więc nawet nie tak źle! jak wyszły te ząbki to troszkę się nocki uspokoiły :) a będę dziś wieczorem wysyłała fotki, a nie mam maila do listka :) jak kochana chcesz fotki Martysi i mojej rodzinki to napisz @ a na bank wyślę :) A no i u nas parno :o chyba będzie z tego burza, bo się wysiedzieć nie da :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Ja nie mam kiedy nawet na forum zajrzec, wiec przepraszam,ze sie nie odzywam. maly dosyc marudny ostatnio, nocki lepiej nie mowic i do tego wszystkiego moja kuzynka jutro z corami do nas na tydzien przyjezdza,wiec troche roboty w domu przed ich przyjazdem jest. Patryczek probuje podnosic sie do siadania z lezenia i pare razy udalo mu sie na kolankach utrzymac ,wiec mysle,ze jeszcze troche i u nas sie zacznie raczkowanie. Co do jedzonko to daje tez probowac prawie wszystkiego co my jemy( oczywiscie w granicach rozsadku:) ) , smakuje bardzo, za to sloiczki i gotowanie mamusi specjalnie dla synka nadal be. Zmykam, bo masa do zrobienia w domu ,a patryczek od rana w humorze nienajlepszym,wiec bedzie ciezko.No ,ale nikt nie mowil,ze bedzie latwo:) Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawit no pewnie że chce zdjęcia Twojej córeczki i Ciebie :D tylko na jakiego maila mam napisać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ta kostka to taka zwykla, tylko mamy 150 metrow wiec kostka, piasek, cement, ulozenie i sie uzbieralo:( ja tez chcialam sie pochwalic ze u nas juz Minio siedzi, sa momenty ze go jeszcze chwieje ale juz super , no i dupka w gorze i sie chopta i cieszy buziaka strasznie jak sie tak chopta:) Laski mam problem a mianowicie najprawdopodobniej mam wscieklego lisa za sasiada:( podchodzi pod sam dom, nic sie nie boi, jakis dziwny strasznie chudy wylenialy, zamiats ogona sam taki patyk, kurka i sie boje!!!!! wczoraj u nas na tarasie byl!!!!!! pod samymi oknami, na zewnatrz sama sie boje wyjsc bo szlag wie jak sie zachowa, przelazi przez siatke skurczybyk jak kot:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listek @ iskierka1979@o2.pl Ela hmmm zgłoś to jakimś służbą weterynaryjnym, żeby do jakiegoś nieszczęścia nie doszło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek dlatego chcialam mieszkac w domku jednorodzinnym zeby nie miec sasiadow, zwlaszcza tych 'zyczliwych' o ktorych mowisz...do tej pory mieszkalismy w wolnostajacym domku i nie bylo problemow- a od miesiaca mieszkamy w blizniaku i choc saisadow wogole nie widuje i nie znam- wydawalo mi sie nawet ze ich tam nie ma ale sadzac po koszonej trawie i przycietym zywoplocie ktos tam mieszka. ale nie mam z nimi kontaktu jak na razie bo oddziela nas wielgachny zywoplot i zupelnie osobne ogrodki. i niech tak zostanie ;) ale zawsze jakis stresik jest ze zwlaszcza w nocy moly moze ich budzic a glos to on ma ze hoho... Agulinka u nas tez dzis znacznie lepiej. w sumie maly zasnal o 22.30 i traydyjnie byl koncert przed 24 no i o 2. od 2 juz cisza do 6. po 6 zjadl mleczko , pobawil sie godzinke i tak sobie spalismy az d0 10. takze poprawa znaczna :) Ela kasa idzie ze szok. zwlaszcza przy dwojce dzieci ...dobrze ze tesciu fajny gosc- super taka pomoc. ja moge tylko liczyc na swoich bo jego rodzice to tylko mentalnie ;) o nas mysla. chyba im sie wydaje ze jak wnuczek w Anglii to nawet grzechotka mu sie nie nalezy- nic od nich jeszcze nie dostal od urodzenia...i wiem ze teraz jak pojade za kilka dni bedzie to samo...a ja musze sie sztucznie usmiechac do nich...moi rodzice choc nie maja za duzo to zawsze o tomeczku pamietaja i obdarowuja czyms...i nam tez zawsze cos rzuca- choc sie kloce ze nie chce nic... Agulinka to macie 2 zabki jak my? b u nas tez w sumie dolne 1 wyszly niezauwazone- dopiero co zauwazylam jeden a juz byl na drugi dzien drugi a teraz krzyki, placz nocny chyba przez kolejne zabki., takze to moze byc to... Madzia wiem wiem oczywsicie ze nie ma wplywu cc na ilosc mleka ale u mnie bardzo wplynelo na pozniejsze lozy- mam tu na mysli glownie to ze po cc nie jestes sie w stanie ruszac przynajmniej dobe a kolejne dni nie wolno dziecka nosic i jest sie skazanym na polozne ktore ci dziecko przynosza do lozka na karmienie..a ze ja bylam tydzien w szpitalu przez swoje cisnienie to nie bylo latwo...do tego za duzo mi znieczulenia dali - nie mialam czucia az po szyje- i dlatego pewnie tomek byl taki senny i spokojny wiele dni i nawet do jedzenia sie nie budzi i nie wolal jesc ..stad pewnie ta produkcja nie ruszyla jak powinna. mimo wszystko uwazam ze gdybym rodzila naturalnie to po tych doswiadczeniach wiedzialabym zeby dziecko co chwilke sobie do cycka brac i lezec z nim jak najwiecej...a po cc sie nie dalo... a w czym mala kapiesz zwykle?? my od kilku dni przerzucililsmy sie z malej wanienki do wanny- kupila mate z takim mini krzeselkiem i choc sie balam ryku to jednak maly ma super frajde. robi sobie chlapu chlapu na cala lazienke ;))) Gawit hahhahahha, ale jaja z tym domogfonem haha, jak widac spalnia swoja funkce znakomicie...tyle ze po dzownku wypadaloby do sasiada podskoczyc i powiedziec ze goscie do niego ida hahha Natalie super ze Patryczke roznosci juz probuje. ja sie ejszcze boje ale teraz w polsce pewnie go mi podkarmia roznymi cudami ;) my nadal na sloiczkach tych od 7 mies i tyle krzyku przy nich jest. nie lubi ich maly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ohhh upał straszny :O krzyś nie śpi od godziny 10-tej kiedy walnął pół godzinną drzemkę i teraz od ponad godziny jęczy i się kotłuje i za nic spać nie chce...normalnie żyć nie daje :( Ja mam trochę spraw firmowych na głowie i za nic nie mogę się wziąć do pracy bo ciągle do małego muszę zaglądać...ehhh włączają mi się nerwy powoli :O No ale dziś mu kupiliśmy spacerówkę. Aga pytałaś po co, ano po to bo ta parasolka którą mamy to ma 11 lat i wygląda okropnie i Tomek stwierdził że wstyd z takim wózkiem wyjśc na miasto ;) To była opcja przejściowa a dziś mu kupiliśmy Coneco i jest trochę większa niż standardowa parasolka ale najważniejsze że mieści się do bagażnika i błyskawicznie się składa :) do tego ma trochę więcej funkcji niż typowa parasolka bo i daszek z opcją przedłużenia i etui na nóżki tak więc mam nadzieję, że będziemy zadowoleni. A kolor turkusowy z czarnym - fajna :) Uciekam bo Krzyś mi się skupić nie daje ciagle wyje. Nie wiem jak dalej wytrwamy w tych upałach a ma być jeszcze gorzej :O Buziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×