Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

hejo Wyrąbana jestem w kosmos - ale już po wszystkim i posprzątane, wiec teraz wypoczywam :) Imprezka numer 3 udana, dzieci grzeczne, wszystko na spokojnie przebiegło :) Krzyś dostał prezent składkowy - stoliczek edukacyjny z Fisher Prica - zajefajny! ale co z tego kiedy chodzenie za rączki fajniejsze ehhh.. dziś pół biedy bo babcia, ciocia i wujek oprowadzali - na prawdę to męczące - witaj w klubie Toszi! Fotki może wieczorem wrzucę na kompa to Wam powysyłam... Hania - cholercia nie wiedziałam, że masz taką nieprzyjemną sytuację z mężem :O współczuję :( Toszi - u nas schemat żywieniowy wygląda pogodnie jak u Was, Krzyś w ogóle nie garnie się do naszego jedzenia, samych ziemniaków z obiadu nie zje - jedynie rosół z kluskami, ale inne zupy czy pomidorowa czy ogórkowa odpadają tak samo z mięskiem, chciałam mu ostatnio dać pulpety - pluł :O Tak więc jemy tak : 7- mleko 10-11 obiadek 13-14- kaszka 16-17 - kanapki lub jajecznica, parówka, deser, owoce, jogurty 19-20 mleko między czasie chrupki, wafelki, czy bułka i chlebek, owoce odpadają :O no i picia nam idzie teraz dużo bo 500-600 ml dziennie. Obiady staram mu się jakoś urozmaicać bo i dajemy rybkę i różne warzywa, czasem moje dania mieszam mu ze słoiczkowymi tak żeby miał urozmaicenie. Dziewczyny nawet nie chce mi się myśleć że z naszymi dzieciakami może być potem gorzej :O dziś dzień bez marudzenia to dzień stracony i u wszystkich tak samo wymuszanie płaczem nerwy i darcie to standard :O A u nas dodatkowo te zęby idą i wyjść nie mogą,w buziaku nie widzę żadnych postępów w tej sprawie, widać opuchnięte 2 i 3 górne ale nic się nie przebija :O Mały gryzie wszystko ślini się po pas, w nocy ciągle wędruje po łóżeczku, rozkopuje się i jęczy....a to już ponad 2 tydzień trwa i nie zapowiada się, żeby te zęby szybko wyszły :O Uciekam bo zaraz kąpiel trzeba robić, a potem to chyba będziemy się z T bić o miejsce na kanapie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zaliczyliśmy po południu rodzinny spacer nad zalewem i Młody zachwycony był i godzinę w wózku siedział, bo ludzie jeździli na rolkach, rowerach, mnóstwo wózków, roześmianych dzieci, ale nie ma się co dziwić bo pogoda piękna :) jak na połowę listopada :). Później kawka u mojej mamy i wróciliśmy na kąpiel. Młody śpi a ja jeszcze coś do pracy muszę zrobić zatem wieczór przed kompem mnie czeka :( ... Dziewczyny to nie tak że ja Was chce straszyć, ale naprawdę dzieci są coraz gorsze z roku na rok. Wpływ środowiska, tv, komputera i taki 4 latek (z dobrego domu) potrafi mi odpowiedzieć na spokojne tłumaczenie mu ze czegos tam nie wolno że z babami nie gada... No ręce opadają... A to przykład jeden z wielu niestety... Ale juz Was nie dobijam. U nas schemat żywieniowy bardzo podobny. Rano mleko, później jakiś jogurt, kanapka albo owoce z twarożkiem, kleikiem lub kaszką. Obiadek. Na podwieczorek kanapka lub drugi raz owoce bo je Szymcio lubi najbardziej i przed snem kaszka. W ciągu dnia chrupki, biszkopty i picie. Tez mi się czasem wydaje że bardzo monotonne to. I czytałam gdzieś że po roku dziecko powinno na obiad zjadać dwa dania. Tak dobre. U nas czasem to nawet jedno nie wchodzi. Ser żółty próbowaliśmy kilka razy. Twarożek też. W sumie jak ja jem coś na śniadanie to Szymcio ode mnie troszkę wszystkiego już dostaje. Ostatnio makrela z chlebem i masełkiem bardzo mu smakuje :) . Dziewczyny a ja mam pytanie co na obiad dajecie dzieciom??? Czy to dalej są mixy zupek z warzywami i mięskiem??? Bo u nas dalej. A czytałam gdzieś że po roku dziecko powinno na obiad zjadać dwa dania. Tak, dobre. U nas czasem to nawet jedno nie wchodzi. Dzięki z góry za odpowiedź. Dobra, zabieram sie za robotę. Miłego wieczoru i spokojnej nocy :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi ani o zębach nie mów :( u nas wychodzą i jeszcze ani jeden nie wyszedł i niewiem kiedy wyjdzie :( porażka toszi u nas też jakoś urozmaicenie nie jest, bo Emilia to niejadek straszny...raczej każdy dzień podobny z małymi dodatkami, np. dziś 5:30 mleko prawie 180ml 9:00 kaszka ryżowa 150ml i z nami zjadła dwie łyżki jajecznicy i plasterek bułki 12:00 mały słoiczek obiadku 13:00 50ml zupki rosołku z makaronem i troszkę kluski i mięska ale dosłownie mini mini 16:00 jogurcik z nestle a czasem zjada kleik 60ml z owocami (ogólnie owoce są bee) 17:00 herbatnik i potem troszkę chlebka i szyneczki 19:30 mleczko z kaszką zdrowy brzuszek 180ml pewnie o 2 mleko będzie 180ml Międzyczasie jakiś biszkopcik, paluszek i pije tak 300ml soku z wodą, ogólnie nie umię jej dawać naszych rzeczy bo niema ząbków, muszę dawać tylko to co idzie zmamlać i co się rozpuści :( Agulinka masz rację wiele przed nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toszi aha jeszcze miałam powiedzieć, że daję twarożek albo serek bieluch bo bardzo lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki fotki Wam wysłałam :) o i ja też muszę zacząć dawać Krysiowi żółty ser - zobaczymy, może polubi. Agulinka - my nadal na obiadki jemy mixy, ale dodaje albo ryż w całości albo makaron drobno pokrojony, żeby mały miał grudki. Chciałam mu dać same ziemniaczki to za cholerę nie chciał jeść, ale myślę, że trzeba próbować mu dawać wszystko bo ile będzie jadł to samo. Myślałam ostatnio żeby mu kupić pasztet z indyka i dać z kanapką. I nie wiem jak dziecko w tym wieku ma zjeść 2 dania na obiad? Mój Krzysiek niejadkiem nie jest ale dla niego 200 g obiadku w zupełności wystarcza. No iw dalszym ciągu u nas odpada słodkie - kaszki jedynie wchodzą - jakimś cudem, ale soku słodkiego nie wypije, tortem pluł i biszkoptów też nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo! Solska dla Olenki duzo duzo zdrowka, radosci i sto latek buziaki:**** sliczna ta twoja ola taka czarnulka mala i jaka fajna pyzulka okraglutka, synus tez sliczny chlopczyk....jakbys chciala nasze fotki to podeslij maila mili_23@op.pl nawet pustego a ja odesle fotki nikosia... Ejmi szacun haha ojjj tortow to chyba na dluuugo dluuugo bedziecie mieli przesyt, swoja droga wszystkie sliczne, wystroj rewelacja no i solenizant wygladal uroczo i ile zabawek dostal hohoho, zes kobieto dala rade i tak fajnie wszystko wyszlo super;) co do menu to my praktycznie identycznie jemy, musze malemu tylko kupowac twarozek bo jeszcze nie jadl, za to kanapki z serem zoltym od dawna jemy i jest ok, a obiady roznie czasem mu gotuje zupki czasem je z nami w kazdym badz razie je juz normalnie od dluzszego czasu tzn nie miksowane tylko ewentualnie pokrojone w kosteczke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Siostry! Witam! Żyjemy. :-) Przyjechalismy dzisiaj koło 18, bo było tak cudnie,ze sobie przedłużylismy o jeden dzień. A co! Jak świętować to pełną parą! Było naprawdę super. Pogoda przepiekna, słoneczna, cieplutko. Jedynie w pierwszy dzień dość wietrznie. Mała zniosła podróz i pobyt wspaniale. Nie ukrywam,ze nie mam doświadczenia w dłuzszych podrózach z małym dzieckiem,ale tu się sprawdziła Malina wysmienicie. Mielismy super lokum, nawet łózeczko dla dziecka dostalismy. była winda i dzieki temu praktycznie odpadało noszenie wózka po schodach. Super wygoda. Jedzenie świetne. Miasto prześliczne. Byłam pierwszy raz i jestem zachwycona uroda, troche przypomina Brukselę wymieszaną z Wiedniem. Bynajmniej na mój gust. Mieszkalismy praktycznie w centrum i poza wczorajszą wyprawą na pokaz fontann to poruszalismy się wszędzie pieszo - bo tak blisko mielismy. Ale już obczaiłam, które linie metra i tramwaje gdzie jadą i czego jeszcze nie zobaczyłam i już planujemy na wiosne lub wakacje kolejną wyprawę. Tak się ciesze, bo o pogodę się martwiłam najbardziej i podróż z Małą,a ona wprost idealnie się spisała. Nawet cały dzien na dworze, poza domem i w wózku praktycznie, nie sprawiło jej problemu, robiła sobie w trakcie spacerów 2 drzemki dziennie i stale miała świetny humor. No i musze się pochwalić,ze na roczek wypowiedziała swoje pierwsze zdanie : tata da am! Usmialismy się z tego bardzo. Ona mówi da - jak coś komuś daje,rzadziej gdy coś chce. I siedzieliśmy w restauracji w oczekiwaniu na knedliczki hihi i Mała posilała się chrupami i nagle wyciąga chrupa do P. i woła : tata da am. Poza tym na na okrągło mówi ne, ne, ne. Wszystko jest ne,ne,ne: spanie, jedzenie, ubieranie itp. To chyba już od Czechów złapała. hihi Ale wypoczełam. Bosko wprost. Zresetowałam umysł i aż mi się nie chce, gdy pomysle,ze jutro trzeba do pracy iść. i jeszcze raz bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe dla Manueli - zwanej rózową Princessą o slicznych oczach. Od razu składam najlepsze życzenia dla Olusi! Buziaki Kochana! :-) Ejmi - obejrzałam, na szybko fotki - aleście wybawili się! 3 imprezy, kochana, odwaliłaś z tymi imprezami kawał dobrej roboty. My już ustalilismy,ze roczku jako takiego nie robimy. Kasy nie mamy juz,a poza tym najbliższy termin w restauracjach to grudzień. Zatem jedna babcia torta jadła, dziadki z drugiej strony może w weekend się załapią,a chrzestny wpadnie w przelocie. I tak by nie dojechał lub tylko na chwile. Poczekamy aż Manuela będzie bardziej kumata i z pewnością z kolejnych urodzin bedzie mieć większą frajde. =Piszecie o posiłkach. Ja Wam tylko napisze jak żłobek rozwiązał problem dwóch obiadów i ja to polecam, choć nie stosuję. Sama jadam najcześciej jedno danie, zatem nie przesadzajmy. ;-) Mianowicie: 9 - kanapka z wędliną lub twarozkiem 10 - owoc 11 zupa- potem drzemka 14 - drugie danie Jeśli chodzi o jedzenie to u nas podobnie jest jak u Was. jedynie nie jadamy biszkoptów - zreszta sama ich nie lubię. Raz kupiłam takie dla dzieci, misie bodajże i one są twarde,ale Mała je ciamka i potem smaruje pół chałupy nimi. A mało co zjada. Zatem tych sie pozbyłam,a takich okrągłych nigdy nie dawałam. choć pewnie by chetnie zjadła. Owoce lubi bardzo. I to jest plus. Mało niestety pija. Dobra, lecę. pranie muszę powiesić kolejne i butle umyc i się do pracy przygotować. Fotki jutro, bo na razie dostałam od mojego 5 sztuk artystycznie zrobionych zabytków. Zatem poczekam ,az mi inne podeśle. Buziaki. Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od jakiegos czasu maly je malo mleka 120ml jak mu zrobie to jeszcze zostawi, wiec czesciej daje mu kaszke obecnie kakao tzn kaszka mleczno ryzowa nestle z kako i palaszuje po 180ml bardzo ja lubi, po za tym przez dwa dni nikus mial biegunke dlatego zaczelam dawac mu to kakao, na szczescie obeszlo sie bez lekarza i juz jest ok, ale i tak na razie ma dietke zero owocow, jogurtow... mam taka ksiazeczke, zywienie rocznego dziecka i tam jest przepis na ogorkawa i tak sie zamierzam juz od jakiegos czasu zeby malemu zrobic na obiadek...tak w ogole to nikos je takie mega porcje obiadu ze mysle ze jedno danie jest wystarczajace, on uwielbia mieso i wszystkie wazywa a ryzu to by mogl zjesc cala saszetke:D wiec jakbym mu podala dwa dania to by mi juz chyba do wieczora nic nie ruszyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguliniu normalnie szok, manuela jest niesamowita, taka kruszynka juz tak pieknie zdanie powiedziala zdolniacha mala, pewnie szybko wam zacznie mowic... a u nas maly np radzi sobie ladnie z jedzeniem babana tzn dostaje banana do raczki w calosci i sobie ladnie trzyma i zajada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze ja, bo weszłam na pocztę, by Wam wysłac przekrój roczkowy Malinowy i widze,ze mam fotki od Mili i Thekasi - dziękuję bardzo! Mili - oj, banan w reku - to jak z ciasteczkiem - wszystko wysmarowane,a sprać się tego nie daje. od razu czerniej na ubraniach. Zatem ja do łapki nie daje hihi.. O tak Malina zdolna jest ;-) ale każde dziecko zdobywa swoją umiejętność w odpowiedniej kolejności, jedni szybko chodzą, inni nieustannie gadają i skarżą się na swój los - to akurat Maniusia hihi. Chyba ją nagram jak tak nadaje i na youtube Wam wrzucę. No i niestety, nadal nie uporalismy się z katarem. to już plaga,ale od dziś znów podaje probiotyki,według zaleć pani doktor. może pomoże. Dobrej nocy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - cieszę się, że Wam się tak bosko wyjazd udał :D i że Malinka Princessa tak pięknie już mówi! ale co się dziwić, zdolności odziedziczyła po Mamusi :) Czekam na fotki!!!! Mili - poważnie, rzygam tortami już ;) ja w ogóle nie przepadam i co zostawało to gościom wydawałam bo przecież my byśmy tego nie zjedli, tak więc obdzieliłam wszystkich a i tak został nam z dziś jeszcze kawałek, ale wypchnę go T do pracy bo ja już patrzeć nie mogę - i na torty i na jedzenie ogólnie. I limit imprez na ten i połowę przyszłego roku wyczerpany zdecydowanie - przynajmniej ja się nie piszę ;) Aha, we wtorek idziemy z Krzysiem do fryzjera na obcięcie włosków :) Już wszystko umówione, mam tylko nadzieję, że mały będzie współpracował z panią fryzjerką :) ale w razie co zabieramy laptopa z teletubisiami :) no będzie wesoło :) A jutro są dni otwarte u tatusia w pracy i idziemy z Krzysiem zobaczyć gdzie tatuś pracuje :) Fajnie, że i ja wreszcie zobaczę :) do tej pory bez przepustki nikt tam wejść nie mógł, ale wymyślili coś takiego i jakieś wycieczki mają zwiedzać jednostkę to i ja przy okazji też chętnie zobaczę co tam za tymi murami jest :) abstrakcja co nie? mieszkam 5 lat na osiedlu zamkniętym a w życiu nie byłam u męża w pracy, która jest 5 minut drogi od naszego mieszkania :) 🖐️ dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny! Na początek STO LAT dla Oli Solskiej 🌻 dochodzę do wniosku, że muszę jakoś Martynie poprzestawiać drzemki! do tej pory jak wstawała około 8 to szła spac o 11 na 40 minut i druga drzemka około 15-16 na godzinę! no i na wieczór zasypiała o około 20.30! teraz zaś po tej drugiej drzemce szaleje do 21.30! no i muszę jakoś tak zrobić, żeby miała jedną drzemkę tak koło 13-14. jeszcze nie wiem jak, bo ona od rana jest taka niedospana ;) i zasypia po 2,5 - 3 godzinach atywności, a po południem to i 6 potrafi wytrzymać :o Atmosfera w rodzinie powiedzmy, że poprawna :o odzywają się do siebie bardzo oficjalnie i jak muszą. A i nie wiem co się stało Martynie, ale zaczęła się bać kąpieli. woda ani za zimna, ani za gorąca, zabawki te co lubi, nie uderzyła się o wanne, ani nic z tych rzeczy. jak nalewam wodę to stoi przy wannie i patrzy, ale jak ją biorę na ręce i chcę włożyć do wody to trzyma mnie tak mocno za szyję, że szok! i po włożeniu do wody zadziera nogę do góry, jakby chcial wyjść i wyje w niebogłosy :( agulinia super, że wyjazd udany!!!!!!!! będą fajne fotki :) listku super, że mocz idealny! ja łapę w poniedziałek ;) i mam nadzieję, że się uda :) no i ja już tu nie raz pisałam, że z wielkim rozmarzeniem wspominam czasy kiedy Martynka była maleńka! bo to było dziecko aniołek! a teraz płacz, krzyk, kłócenie się i pyskowanie (tak, tak! ona juz to po swojemu umie robić) i wymuszanie płaczem wszystkiego! a jak nie pozwolę to dopiero wyłazi jej wredny charakter skorpiona! a no i Martyna na roczek dostała od chrzestnej wózek dla lalek i powiem Ci, że super się nim bawi! prowadza go, wsadza i wysadza lalkę, chociaż hitem jest noszenie wózka w górze :D mała Pudzianka :) toszi ładny wózek i jak dla mnie, najważniejsze, że lekki :)co do jedzenia to u nas jest mniej więcej tak: 8-9 - kaszka, 11-12 jakaś kanapka 14-15 obiad 17-18 deser 19-20 mleko i jak ja idę spać to na śpiocha daje jej kaszkę, czasem prześpi po niej do tej 8-9 czasem muszę dać około 3-4 w nocy mleko agulinka_79 gratulacje dla Szymcia :) i nie strasz, że będzie jeszcze gorzej ;)i u nas na obiad nadal jest jedno danie, najczęściej słoiczkowe :) Ejmi moja Martyna boi się krzyku, mimo, ze mi czasem zdarza się podnieść głos! ale generalnie należy do w miarę grzecznych dzieci, chociaż jak się rozedrze to slychać ją w całym bloku ;) pewnie po mojej mamie ma ten głosik ;) bo moja mama ma głos dość drażniący :o jak ktoś nie przyzwyczajony! mili ja też nie kupuję Martynie zabawek, bo interesują ją raptem przez 5 minut :O też jej odkładamy kase na lokacie. zamierzam jeszcze zainwestować w klocki (bo widzę, że lubi) i kredki i jakiś blok, bo aż się rwie do malowania :) i pisania :) hanka ja też podziwiam samotne matki! nie wiem jak kobity dają radę? ja mam pomoc i męża i na serio dużą pomoc rodziny, a czasem wymiękam :( i dziś normalnie znów miałam ochotę dopłacić komuś, żeby tylko wziął martynę :( no i u nas podobie - Martyna widuje Pawla bardzo malo i potem są tego skutki, bo jemu jest przykro jak ona tylko mama i mama! a weź wytłumacz dziecku, że tatuś musi pieniądze zarabiać, zeby jej niczego nie brakło! ja dostałam ostatni zasiłek, szans na pracę nie mam :( a mamy opłaty, kredyt do spłacania, więc Pawel się tym wszystkim bardzo przejmuje i zasuwa ile może :( myśli nad wyajęciem garażu i pracą na własną rękę po godzinach normalnej pracy, ale wtedy to sopiero przestaniemy go widywać :( chciałabym iść do pracy, żeby choć trochę go odciążyć! a no i jak tak spotkałam się z Tobą i Twoim mężem, to nie wyglądaliście na parę z takimi kłopotami :( u nas też bywa różnie, ale generalnie to sobie życia bez Pawla nie wyobrażam :) a no i Ty dziś byłaś w Palmiarni (koło mnie), a ja byłam w Ikei koło Ciebie hi hi :) tośmy się zgadaly ;) i ja też uwielbiam storczyki! Zmykam spać! co prawda zdrzemnęłam się po południu i nie bardzo mi si ę teraz chce, ale bolą mnie plecy, idzie @ (mam przyanjmniej taką nadzieję, bo żeśmy poszaleli w tym miesiącu ;) ) , więc zmykam! Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze a pro po fryzjera, to dziś obciachaliśmy Martynie grzywkę (bo już do oczu jej wchodziła) i śmiesznie wygląda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tylko zloze zyczenia bo boli mnie glowa i jestem wykonczona a mala sie drze wiec 100 latek malutka rosni zdrowo :) pa pa dobranoc ps piszecie o obcinaniu a my nadal mamy łysine :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi niby dziecko powinno dwa dania już zjadac, ale ja sobie narazie wyobrazić tego nie umie, bo Emi z tych nie gryzących więc zupka najlepsza i tak zostanę narazie przy tym , niemam wyjścia Hihi to fajna wycieczka Cię jutro czeka :D zobaczysz jakie warunki ma Twój mężuś :) Agulinia wyjazd widać udany :) a Karolinka to zdolna dziewczynka tak całym zdaniem super :D Emi też gada "da" albo "nie" (ostatnio nawet "nein" mówi bo tatuś germanista i uczy ;)) ale zdanie całe to nie, więc gratulacje dla Malinki :D i masz rację każde dziecko w czymś jest dobre :) mili ja też własnie o ogórkowej myślę :) gawit u nas też z drzemkami szopki, najgorsza ta drzemka popołudniu bo płacz przy zasypianiu wielki...a musi iść spać bo padłaby mi o 18 i o 4 byłaby pobudka... Wiesz co Emi też miała jakiś czas temu coś dziwnego z kąpaniem, płakała, nie chciała, ale jakoś tak samo od siebie znów zaczęło sie jej podobać jak kupiłam płyn do kąpieli i robię pianę, piana ją bardzo zaintrygowała i teraz się tapla bez płaczu, może spróbuj tak ? ooo fajnie z tym wózkiem, może jednak się przyda :) mam kupić Emi od pradziadka bobasa i myślę o jakimś fajnym ale nie za dużym, może baby born ? Ja też w zeszłym miesiącu ostatni zasiłek dostałam i koniec z mojej strony z zarobkami :( od tego miesiąca tylko wypłata męzusiowa i do tego polowa to jego L-4 więc bedzie lichutko :( Ja do fryzjera z Emi też bym musiała iść, obciąć jej te kudłatki, ale troszkę mi szkoda jej buszu na głowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllkkijj
Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka znanych marek już od złotówki.Częste dostawy,promocje www.lumpik24.pl . . . . . Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka znanych marek już od złotówki.Częste dostawy,promocje www.lumpik24.pl . . . . . Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka znanych marek już od złotówki.Częste dostawy,promocje www.lumpik24.pl . . . . . Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka znanych marek już od złotówki.Częste dostawy,promocje www.lumpik24.pl . . . . . Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka znanych marek już od złotówki.Częste dostawy,promocje www.lumpik24.pl . . . . Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka znanych marek już od złotówki.Częste dostawy,promocje www.lumpik24.pl . . . . . Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka znanych marek już od złotówki.Częste dostawy,promocje www.lumpik24.pl . . . . . Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka znanych marek już od złotówki.Częste dostawy,promocje www.lumpik24.pl . . . . . Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka znanych marek już od złotówki.Częste dostawy,promocje www.lumpik24.pl . . . . . Internetowy sklep z używaną odzieżą dziecięcą.Ubranka znanych marek już od złotówki.Częste dostawy,promocje www.lumpik24.pl . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Na wstępie składam życzenia wszystkim weekendowym Jubilatom, czyli: Krzysiowi, Karolci, Julce oraz dzieciaczkom nieobecnych Matei, Iwusi i Moni :) A także dzisiejszej małej Marcelince!! Dzieciaczki zdrówka, radości i samych uśmiechów życzę i ślę buziaki od Zuzanki :** Skrobnę teraz tylko co u nas i Was poczytam, bo naskrobałyście przez te kilka dni sporo :D A u mnie oczywiście totalny brak czasu na komputer, jedynie co wieczorem jak mała padła, ale już mi się nie chciało pisać. Zuza odkąd chodzi, zrobiła się taki kręcioł, że chwili na pupie nie usiedzi. Łazi z pokoju do pokoju i cały czas broi :D Normalnie broi i tylko patrzy kiedy będziemy krzyczeć. A jak zaczynamy to się cieszy. Jak w końcu ją odstawimy od zabawy to jest wielki rozdzierający płacz ;) W sobotę byłyśmy na pobieraniu krwi z paluszka na morfologię. Zuza mnie totalnie zaskoczyła, bo nawet nie kwękneła, tylko obserwowała co ta pani jej rob. Nie wyrywała łapki, cicho siedziała, az pani się dziwowała. Jutro muszę rano chłopa wysłać po wyniki i zobaczymy. A tak to w sumie standard, pogoda do pipla była (oprócz dnia wczorajszego) więc nie siedziałyśmy w domku. Wczoraj jak nigdy Zuza wstała dopiero o 7:30. Normalnie to był szok, jak się obudziłam i było widno a jej nie było słychać :D Jedzenie znów nam idzie całkiem nieźle, nie ma buntów. Aara i Zuzalina w końcu nauczyła się sama pić mleko z butelki, znaczy się trzymać ja sama w łapkach. I tu mamy butelkę bez uchwytów, bo soczek sama piła już wcześniej, ale butla miała zamontowane rączki do trzymania ;) No to poczytam co tam u Was się działo i cos poodpisuję :) I jeszcze wam teraz napisze, ze w Reeserved są przeceny na kurtki i dla dużych i dla malych :D Wczoraj kupiliśmy małej kurteczkę za 60 PLN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Na wstępie składam życzenia wszystkim weekendowym Jubilatom, czyli: Krzysiowi, Karolci, Julce oraz dzieciaczkom nieobecnych Matei, Iwusi i Moni :) A także dzisiejszej małej Marcelince!! Dzieciaczki zdrówka, radości i samych uśmiechów życzę i ślę buziaki od Zuzanki :** Skrobnę teraz tylko co u nas i Was poczytam, bo naskrobałyście przez te kilka dni sporo :D A u mnie oczywiście totalny brak czasu na komputer, jedynie co wieczorem jak mała padła, ale już mi się nie chciało pisać. Zuza odkąd chodzi, zrobiła się taki kręcioł, że chwili na pupie nie usiedzi. Łazi z pokoju do pokoju i cały czas broi :D Normalnie broi i tylko patrzy kiedy będziemy krzyczeć. A jak zaczynamy to się cieszy. Jak w końcu ją odstawimy od zabawy to jest wielki rozdzierający płacz ;) W sobotę byłyśmy na pobieraniu krwi z paluszka na morfologię. Zuza mnie totalnie zaskoczyła, bo nawet nie kwękneła, tylko obserwowała co ta pani jej rob. Nie wyrywała łapki, cicho siedziała, az pani się dziwowała. Jutro muszę rano chłopa wysłać po wyniki i zobaczymy. A tak to w sumie standard, pogoda do pipla była (oprócz dnia wczorajszego) więc nie siedziałyśmy w domku. Wczoraj jak nigdy Zuza wstała dopiero o 7:30. Normalnie to był szok, jak się obudziłam i było widno a jej nie było słychać :D Jedzenie znów nam idzie całkiem nieźle, nie ma buntów. Aara i Zuzalina w końcu nauczyła się sama pić mleko z butelki, znaczy się trzymać ja sama w łapkach. I tu mamy butelkę bez uchwytów, bo soczek sama piła już wcześniej, ale butla miała zamontowane rączki do trzymania ;) No to poczytam co tam u Was się działo i cos poodpisuję :) I jeszcze wam teraz napisze, ze w Reeserved są przeceny na kurtki i dla dużych i dla malych :D Wczoraj kupiliśmy małej kurteczkę za 60 PLN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Na wstępie składam życzenia wszystkim weekendowym Jubilatom, czyli: Krzysiowi, Karolci, Julce oraz dzieciaczkom nieobecnych Matei, Iwusi i Moni :) A także dzisiejszej małej Marcelince!! Dzieciaczki zdrówka, radości i samych uśmiechów życzę i ślę buziaki od Zuzanki :** Skrobnę teraz tylko co u nas i Was poczytam, bo naskrobałyście przez te kilka dni sporo :D A u mnie oczywiście totalny brak czasu na komputer, jedynie co wieczorem jak mała padła, ale już mi się nie chciało pisać. Zuza odkąd chodzi, zrobiła się taki kręcioł, że chwili na pupie nie usiedzi. Łazi z pokoju do pokoju i cały czas broi :D Normalnie broi i tylko patrzy kiedy będziemy krzyczeć. A jak zaczynamy to się cieszy. Jak w końcu ją odstawimy od zabawy to jest wielki rozdzierający płacz ;) W sobotę byłyśmy na pobieraniu krwi z paluszka na morfologię. Zuza mnie totalnie zaskoczyła, bo nawet nie kwękneła, tylko obserwowała co ta pani jej rob. Nie wyrywała łapki, cicho siedziała, az pani się dziwowała. Jutro muszę rano chłopa wysłać po wyniki i zobaczymy. A tak to w sumie standard, pogoda do pipla była (oprócz dnia wczorajszego) więc nie siedziałyśmy w domku. Wczoraj jak nigdy Zuza wstała dopiero o 7:30. Normalnie to był szok, jak się obudziłam i było widno a jej nie było słychać :D Jedzenie znów nam idzie całkiem nieźle, nie ma buntów. Aara i Zuzalina w końcu nauczyła się sama pić mleko z butelki, znaczy się trzymać ja sama w łapkach. I tu mamy butelkę bez uchwytów, bo soczek sama piła już wcześniej, ale butla miała zamontowane rączki do trzymania ;) No to poczytam co tam u Was się działo i cos poodpisuję :) I jeszcze wam teraz napisze, ze w Reeserved są przeceny na kurtki i dla dużych i dla malych :D Wczoraj kupiliśmy małej kurteczkę za 60 PLN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Na wstępie składam życzenia wszystkim weekendowym Jubilatom, czyli: Krzysiowi, Karolci, Julce oraz dzieciaczkom nieobecnych Matei, Iwusi i Moni :) A także dzisiejszej małej Marcelince!! Dzieciaczki zdrówka, radości i samych uśmiechów życzę i ślę buziaki od Zuzanki :** Skrobnę teraz tylko co u nas i Was poczytam, bo naskrobałyście przez te kilka dni sporo :D A u mnie oczywiście totalny brak czasu na komputer, jedynie co wieczorem jak mała padła, ale już mi się nie chciało pisać. Zuza odkąd chodzi, zrobiła się taki kręcioł, że chwili na pupie nie usiedzi. Łazi z pokoju do pokoju i cały czas broi :D Normalnie broi i tylko patrzy kiedy będziemy krzyczeć. A jak zaczynamy to się cieszy. Jak w końcu ją odstawimy od zabawy to jest wielki rozdzierający płacz ;) W sobotę byłyśmy na pobieraniu krwi z paluszka na morfologię. Zuza mnie totalnie zaskoczyła, bo nawet nie kwękneła, tylko obserwowała co ta pani jej rob. Nie wyrywała łapki, cicho siedziała, az pani się dziwowała. Jutro muszę rano chłopa wysłać po wyniki i zobaczymy. A tak to w sumie standard, pogoda do pipla była (oprócz dnia wczorajszego) więc nie siedziałyśmy w domku. Wczoraj jak nigdy Zuza wstała dopiero o 7:30. Normalnie to był szok, jak się obudziłam i było widno a jej nie było słychać :D Jedzenie znów nam idzie całkiem nieźle, nie ma buntów. Aara i Zuzalina w końcu nauczyła się sama pić mleko z butelki, znaczy się trzymać ja sama w łapkach. I tu mamy butelkę bez uchwytów, bo soczek sama piła już wcześniej, ale butla miała zamontowane rączki do trzymania ;) No to poczytam co tam u Was się działo i cos poodpisuję :) I jeszcze wam teraz napisze, ze w Reeserved są przeceny na kurtki i dla dużych i dla malych :D Wczoraj kupiliśmy małej kurteczkę za 60 PLN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Na wstępie składam życzenia wszystkim weekendowym Jubilatom, czyli: Krzysiowi, Karolci, Julce oraz dzieciaczkom nieobecnych Matei, Iwusi i Moni :) A także dzisiejszej małej Marcelince!! Dzieciaczki zdrówka, radości i samych uśmiechów życzę i ślę buziaki od Zuzanki :** Skrobnę teraz tylko co u nas i Was poczytam, bo naskrobałyście przez te kilka dni sporo :D A u mnie oczywiście totalny brak czasu na komputer, jedynie co wieczorem jak mała padła, ale już mi się nie chciało pisać. Zuza odkąd chodzi, zrobiła się taki kręcioł, że chwili na pupie nie usiedzi. Łazi z pokoju do pokoju i cały czas broi :D Normalnie broi i tylko patrzy kiedy będziemy krzyczeć. A jak zaczynamy to się cieszy. Jak w końcu ją odstawimy od zabawy to jest wielki rozdzierający płacz ;) W sobotę byłyśmy na pobieraniu krwi z paluszka na morfologię. Zuza mnie totalnie zaskoczyła, bo nawet nie kwękneła, tylko obserwowała co ta pani jej rob. Nie wyrywała łapki, cicho siedziała, az pani się dziwowała. Jutro muszę rano chłopa wysłać po wyniki i zobaczymy. A tak to w sumie standard, pogoda do pipla była (oprócz dnia wczorajszego) więc nie siedziałyśmy w domku. Wczoraj jak nigdy Zuza wstała dopiero o 7:30. Normalnie to był szok, jak się obudziłam i było widno a jej nie było słychać :D Jedzenie znów nam idzie całkiem nieźle, nie ma buntów. Aara i Zuzalina w końcu nauczyła się sama pić mleko z butelki, znaczy się trzymać ja sama w łapkach. I tu mamy butelkę bez uchwytów, bo soczek sama piła już wcześniej, ale butla miała zamontowane rączki do trzymania ;) No to poczytam co tam u Was się działo i cos poodpisuję :) I jeszcze wam teraz napisze, ze w Reeserved są przeceny na kurtki i dla dużych i dla malych :D Wczoraj kupiliśmy małej kurteczkę za 60 PLN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Na wstępie składam życzenia wszystkim weekendowym Jubilatom, czyli: Krzysiowi, Karolci, Julce oraz dzieciaczkom nieobecnych Matei, Iwusi i Moni :) A także dzisiejszej małej Marcelince!! Dzieciaczki zdrówka, radości i samych uśmiechów życzę i ślę buziaki od Zuzanki :** Skrobnę teraz tylko co u nas i Was poczytam, bo naskrobałyście przez te kilka dni sporo :D A u mnie oczywiście totalny brak czasu na komputer, jedynie co wieczorem jak mała padła, ale już mi się nie chciało pisać. Zuza odkąd chodzi, zrobiła się taki kręcioł, że chwili na pupie nie usiedzi. Łazi z pokoju do pokoju i cały czas broi :D Normalnie broi i tylko patrzy kiedy będziemy krzyczeć. A jak zaczynamy to się cieszy. Jak w końcu ją odstawimy od zabawy to jest wielki rozdzierający płacz ;) W sobotę byłyśmy na pobieraniu krwi z paluszka na morfologię. Zuza mnie totalnie zaskoczyła, bo nawet nie kwękneła, tylko obserwowała co ta pani jej rob. Nie wyrywała łapki, cicho siedziała, az pani się dziwowała. Jutro muszę rano chłopa wysłać po wyniki i zobaczymy. A tak to w sumie standard, pogoda do pipla była (oprócz dnia wczorajszego) więc nie siedziałyśmy w domku. Wczoraj jak nigdy Zuza wstała dopiero o 7:30. Normalnie to był szok, jak się obudziłam i było widno a jej nie było słychać :D Jedzenie znów nam idzie całkiem nieźle, nie ma buntów. Aara i Zuzalina w końcu nauczyła się sama pić mleko z butelki, znaczy się trzymać ja sama w łapkach. I tu mamy butelkę bez uchwytów, bo soczek sama piła już wcześniej, ale butla miała zamontowane rączki do trzymania ;) No to poczytam co tam u Was się działo i cos poodpisuję :) I jeszcze wam teraz napisze, ze w Reeserved są przeceny na kurtki i dla dużych i dla malych :D Wczoraj kupiliśmy małej kurteczkę za 60 PLN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Internetu w domu nie mam wiec bida :) Przelecialam Was teraz tak z grubsza :) U nas ok, choc wczoraj wieczorem jakis katar sie u nas pojawil - matko, znowu! ale co poradzic. No i macie racje ze cos w powietrzu wisi, bo ja mam taki zjazd formy, ze lepiej nie mowic, a moj T to mnie tak wkurza ze hoho.. Nic biedak nie robi, ale mnie wkurza :) Ejmi imprezy widac ze udane! oj biedna sie narobilas ale warto bylo, bo Krzys zadowolony :) No i torty wygladaja wysmienicie ale nie dziwie sie ze juz patrzec na nie nie mozesz :) No i Krzys dostal stolik edukacyjny taki jak ma Adas, faktycznie jest fajny. A z tym chodzeniem to Cie rozumiem bo my wlasnie przechodzilismy to samo, ale juz jestescie o kroczek od samodzielnego chodzenia :) Agulinia alez Ci zazdroszcze tego wyjazdu :) czekam na fotki! A Malinka faktycznie spiochem byla, ale jak sie patrzy na ta spiaca krolewne to normalnie tylko schrupac! Toszi u nas jedzenie wyglada tak: 7 mleko 150 ml 8 kanapka z szynka/jajecznica 10 kaszka 150 ml 13 obiad ok 200g 16 deserek 18 kolacja: parowka, kanapka, nalesniki 20 mleko 180 ml W miedzy czasie jemy wafle ryzowe, herbatniki i to co rodzicom ze stolu spadnie :) bo tak naprawde to Adas chce jesc to co my. Na obiad bardzo lubi pulpety w sosie, ryz i szpinak - to danie ktore wsuwa az sie trzesie. A oprocz tego je rybki, kotleciki z indyka czy zupki. Ach i ostatnio bardzo zajadal sie kluskami slaskimi z miesem w srodku. Takze moje dziecko to je juz to co my. Wczoraj gotowalam mu ogorkowa i normalnie ja przyprawilam i dodalam smietany, ciekawe czy mu podejdzie :) Mili dam znac jak u nas ogorkowa :) A co do zabawek to my tez juz mamy cala mase i na gwiazdke zarzadzilam sanki i lego duplo, jedno opakowanie juz mamy i najwieksza zabawa jest jak mama buduje cos a Adas rozwala :) bardzo lubi rozdzielac klocki :) I moge sobie reke z Wami podac bo moj syn to tez nerwus, krzykacz i wymuszacz. Ja to sie boje co bedzie za jakis czas, boje sie ze nie dam rady sobie z wlasnym dzieckiem i bedzie mi normalnie wstyd za niego... Solska spoznione buziaki dla Was Hanka ja tez uwielbiam storczyki i to sa jedne z nielicznych kwiatkow do ktorych mam reke, bo kwitna mi non stop :) Listku fajne lego duplo sa ze zwierzatkami, no i super ze mocz jest dobry To chyba tyle co chcialam napisac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mialam wam tyle napisac i nie ma czasu tylko ze ogórkowa jemy od dawna i wogole Amelka nie jadala nic ze sloiczkow wiec je to co my od chyba 6 miesiaca ona uzebienie ma konkretne wiec nie ma problemu nic nie miksuje wszystko w kostce powiedzialam rodzince ze chce dla malej zabawki to chcieli mnie zlinczowac wraz z moim M :/ on chce kase bo potrzebuje dla siebie na sprzet do pracy itp a reszta chce dac kase albo jakies bzdety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Dziewczyny do mnie dopiero teraz dotarło ile to było zamieszania z tym wszystkim i pracy - normalnie chyba zgłupiałam, że się zgodziłam na te 3 imprezy! No ale już po wszystkim i teraz przez tydzień to będziemy resztki jedzenia dojadać, bo niby dużo jedzenia nie robiłam a i tak mnóstwo zostało. Jedynie w całości na raz poszły pierogi i barszcz :) No ale koniec! zero imprez do odwołania :D I ja mam dość jedzenia dobrze, że dziś idę na fitness :) I Krzysiek też zabawek przez najbliższy czas nie dostanie - może pod choinkę sanki. Teraz część nowych zabawek pochowałam, został jeździk i stoliczek, ale on i tak je omija i tylko chodzenie jest na topie...może jak już zacznie sam chodzić to się w końcu zainteresuje :) Składam życzenia naszym roczniaczkom - wszystkiego najpiękniejszego dzieciaczki 🌻 Ola Marcelinka🌻 Deseo - Twój Adaś to już dawno wcinał wszystko co mu dałaś :) Mój Krzyś to tylko je sprawdzone rzeczy jak chce mu dąć coś nowego to ucieka buziakiem. I nerw chyba ostatnio wszystkich trzyma, ostatnio mój T nabzdyczony chodzi :O ja miałam za dużo roboty, żeby się foszyć ;) ale aura jakoś nie sprzyja dobremu nastrojowi...chociaż! dziś znowu piękne słoneczko i mus iść na spacer! Dobra mykam - do reszty odniosę się potem, a teraz powoli szykujemy się na dwór zanim mi Krzysiek zacznie ziewać. Buziale i do potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo nawet smietanki dalas? do zupki ogorkowej... ejmi korzystaj z tego ze maly chce chodzic z toba za racze, kiedy to bylo jak maly stal nade mna i lapal sie non stop, zeby za reke bez przerwy z nim chodzic nic nie moglam zrobic, a od kad sam chodzi to nie mam mowy zeby dal reke, najbardziej sie boje na spacerach bo ja chce z nim za raczke isc a on nie! nerw i koniec idzie sam, a ja z cichacza go za kaptur trzymam zeby sie nie ofochal:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja tylko na razie wpadam zlozyc zalegle zyczenia.Krzysiu.Karolinko , Juleczko wszystkiego njlepszego maluszki. I dla dzisiejszej siwtujacej pierwsze urodzinki Marcelonki. STo lat. U nas juz po wszystkich imprezach. Roczek patrysia wyszedl bardzo fajnie. Maly byl grzeczny i wszystko super sie udalo. A wczoraj wieczorem wrocilismyz e szczyrku , bo w sobote tam mielismy kolejna impreze. Jestem do tylu z czytaniem od czwartku.Postaram sie nadrobic. Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to czytam i odpisuję :) Pewnie troche to potrwa, ale może do 14 się wyrobię hihihihi Solska jeszcze dla Twojej Oli najlepsze życzenia!! Zdrówka i uśmiechów :D I jak pięknie wyglądała, taka suknia elegancka! Bosko! Sroczka, kardiologa musimy odwiedzić, ze względu na szmerki w serduszku, które wykryli w szpitalu zaraz po urodzeniu. Pewnie jakbym nie miała cukrzycy i nie robiliby takim dzieciaczkom echa serduszka to podciągnęliby to pod normę, bo praktycznie 80% (o ile nie więcej) dzieci po urodzeniu ma szmery i jest to normalne wynikające jeszcze z życia płodowego. U nas ten szmer jest cichutki, ale teraz każą go kontrolować :) Ela, mam nadzieje, ze choróbska już opanowane i dzieciaki czują się lepiej! Co do butów to powiem Ci, że my też mamy problem z Zuzką. Jakos mało które cha w ogóle wejść na nózke, chociaż ortopeda stwierdziła, ze nie ma wysokiego podbicia :O Nie wiem, może paluszki skula i dlatego nic nie pasuje. Toszi, już po MMR?? A tego się nie daje pomiędzy 13 a 15 misiącem? Brawo dla Olgi za odwagę :) I faktycznie kawał baby z Olgi hihih ale najważniejsze, że zdrowa, co tam waga ;) Nadia, jeszcze nie myślałam co kupić Zuzce na gwiazdkę. Może dokupię jej klocków z tej seri co już kupiliśmy firmy Clementowi. Ale jeszcze zobaczymy, czy te co ma jej się nie znudzą :D Na mikołaja to pewnie jakąś pierdółke kupimy :) A prezenty typu pościel, ubranka to raczej dla rodziców niż dla dzieci hihih Ejmi, cieszę się, że imprezki udane. Zresztą już pisałam na maila, Krzysio zadowolony a to najważniejsze :D No i Krzys idzie jak burza z kolejnymi etapami w ruchliwości. Tera tylko patrzeć jak sam zacznie zasuwać :D Gratulacje! I tez się zastanawiam czy nie umówić Zuzki do fryzjera, bo już jej się tak zawijają za uszami i szope ma straszną hihihi Gawit, no to faktycznie niezbyt fajna sytuacja w domu, zwłaszcza dla Ciebie bo jesteś między młotem a kowadłem. Tez bardzo nie lubię takich sytuacji, bo się nie wie co robić. Mam nadzieje, ze jakoś się to rozejdzie i wszystko wróci do normy. Buźka. Listek, super że wyniki Emi dobre :D Hania, to Małgocha jest zazdrośnica :D Zuza tez ostatnio do taty pójdzie, ale jakoś tak bez przekonania. No i Piotrek w weekend dostał opitol, bo jeszcze chodził i gadał, ze ona bardziej mamusie kocha :O Chlopy to maja jednak cos z głową. Nikt nie mówi, że mają nie wiadomo co robic, ale jak po robocie usiądą z dzieckiem na dywanie na poł godziny i się powygłupiają to od razu będą inaczej przez nie postrzegani. Tak wszytsko trzeba czasem im wytłumaczyć jak krowie na miedzy ;) Agulinka, zdrówka dla Was i mam nadzieje, ze wirusiko się nie rozwinęło! I gratulacje dla Szymka z samodzielne chodzenie :D Co do obiadku to powiem tak, tez czytałam, że dziecko po roku powinno jest obiad dwudaniowy i uwaga: surowe warzywa! Albo ja jestem dziwna matka kwoka, ale jakoś sobie nie wyobrażam, żeby Zuzki żołądek przyjął surowe warzywo. Może strata marchewke, ale tez nie jestem przekonana. Na razie jedziemy jeszcze na słoiczkach lub moich zupkach. I jak zje cały słoiczek to jest dobrze ;) Agulinia, super ze wyjazd udany :D Normalnie zazdroszczę!!! No i proszę jaka z Karoli gadułka :D Deseo, nie będzie źle, jakoś sobie z dzieciaczkami poradzimy :D A pewnie kazda z nas sobie takie rzeczy myśli ;) A co do schematu żywienia to u nas wygląda to tak: 7 mleko 120 ml + miarka manny 9:30 mleko 120 + miarka kaszki 11 owocki/jogurt/twarożek z owocami 13:30 obiadek 16:30 mleko 150ml 19:30 kolacja kanareczki z wędlinką lub żółtym serkiem A pomiędzy chrupki, jakies ciastko typu herbatnik/biszkopt, świeży owoc itp. Zastanawiam sie teraz nad zamianą tego drugiego porannego mleka na kanapeczkę. Dobra, to chyba tak z grubsza odpisałam :) Biorę się za jakąś robotę, bo mnie to ściągną zaraz. Miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ja mam wrażenie że ciągle sprzątam...niewiem jak jest u was ale ja każdy dzień muszę ogarniać mieszkanie, aż nerw mnie na to bierze...ciągle podłogi wybrudzone, w sobotę myłam a dzis już pełno plam i okruszków...pranie robiłam w czwartek a dziś już pełny kosz...w sobotę kurze ścierałam a dziś już pełno kurzu na szafkach (niestety minusy śląska)...ciągle coś jest do roboty, układanie, mycie, sprzatanie wrr...a najgorsze gotowanie obiadów bo już niemam pomysłów co zrobić... Emi ostatnio też dosyć buntownicza, jak czegoś nie dostanie to straszny ryk...uspianie w dzień to koszmar, bez wózka się nie obejdzie :( ... jak wasze dzieci w dzień zasypiają ? Emi kiedys umiałam tak sama od siebie, a teraz wózek i koniec :( zmęczona, na nogach się przewraca ale płacz bo spać nie chce :( Jedyny plus to jej chodzenie, bo sobie chodzi własnymi drogami i umię coś porobić... Poza tym niejadek straszny się z niej zrobił, muszę kombinować jak ją nakarmić bo ryku przy tym co niemiara...oj niełatwy czas nastał...łobuz, buntownik i nerwós z tej mojej Emilki :( madzialinska Emi też jak miała z paluszka to grzeczna i spokojna i nawet się śmiała, ale jak ostatnio pobieraliśmy z żyły to koszmar :( płacz taki że serce bolało :( Widziałam właśnie w sobotę kurteczki w reserved, bardzo fajne, ale my akurat mamy trzy kurteczki :) a którą kupiłaś ? deseo moja forma też jest na dnie...humor zresztą też...niewiem co się dzieje, może ta pogoda ? a może zbliżająca się zima ? Kluski śląskie u nas też na topie :) Noo te duplo zoo są rewelacja, szkoda tylko że tyle kosztują :( narazie nie możemy sobie pozwolić na taki wydatek, ale myślę że póki co wystarczą podstawowe klocki żeby coś zbudować :) Nadia ale to roczek Amelki i fajnie jakby coś ona z tego miała, a zabawki najbardziej cieszą , ale jak dają kasę to sami za część pieniędzy coś kupcie do zabawy, a reszta na inne wydatki Ejmi niezłe miałaś imprezki i udane, widać na zdjeciach :) aż zazdroszę że masz to za sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak powiedzialam ze to jej swieto i wogóle to wyskoczyli na mnie ze ona jeszcze nie rozumie za mala jest i ze dostanie jak bedzie starsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×