Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

hej ja na chwilę z pracy. w domu neta brak tV teź nie ma więc zacofana jestem. ale i tak czasu nie ma na siedzenie. powoli się urządzamy a o zdjęciach pamiętam. w pracy lipa dostałam kolejne obowiązki wiec już robie na 2 etatach podwyżki zero i dla pocieszenia dodam że mam najniższą pensję w administracji. płakać mi się chce. Olga dokazuje, całe dnie na dworze. zadowolona, z jedzeniem gorzej ale to już norma. Agulina czekamy na wieści i zazdroszczę wakacji. tylko pogoda nie dopisuje. thekasia gdybym w to wierzyła to pomyślałabym że w Tomka jakis zły duch wstępuje w nocy i nie daje mu spać. mam nadzieję ze mu to minie skoro lekarze rozkładają ręce. deseo czekamy na wieści z kolejnego usg i cieszę się ze urlop udany. wiecej się nie odniose bo robota wzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! My pierwszy dzień razem hihi... dajemy radę :-) Co prawda zamiast 3 godz (moich wymarzonych) snu, było tylko 1,5godz,ale zdążyłam obiad Młodej zrobić. Ha! Takam szybka! Byłysmy też na godzinnym spacerze, trochę tramwajem,troche na nogach,ale głównie kręciłysmy się wokół fontanny w centrum miasta, bo Manuela jest urzeczona każdą fontanna i każdą wodą - poza wodą w wannie, do kąpieli hihi. TU jest niestety coraz gorzej. A zaraz wraca tata z pracy i lecimy na zakupy. Micha, wywalczyłaś okno,a nie dajesz rady wywalczyć podwyżki? postaraj się, skoro ktoś dorzuca Tobie nowe obowiązki to spytaj,a jaka gratyfikacja się z tym wiążę,bo oczywiście chetnie się nowych zadan podejmiesz. Olagd - już się tak nie wykrecaj,wszystkie umiemy czytać ;-) Thekasia - ależ nie wszyscy mnie lubia, ja też wszystkich nie lubie, nawet powiem,ze niektórych to nawet nie toleruję. Ale da się żyć. Szkoda mi Twojego Tomka, nikt mu pomóc nie potrafi,a moim zdaniem on uparcie woła o pomoc tym zachowaniem. Szkoda, ze nie wykorzystałaś pobytu w PL na gruntowne badania. Ale trudno, musi sobie jakoś mały radzic. Listku, TYś dzielna z tym nocnikiem ,ja od pon może zaczne, puszczę jeden dzień Karolę bez pampka i zobacze co się tu bedzie działo. naszykuje sobie stosy majtek i spodni, mopa i ahoj przygodo! hihi Dobra, lecę, bo Młoda coś jeczydło załączyła, pewnie buty znów usiłuje nie na tę nogę włożyć. Strasznie ją deprymuje ;-) Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __OlaGd76
No dobra! Skoro Iwa ma kilku narzeczonych to czy Krzyś lub Tomek nie mogą mieć kolejnej narzeczonej (ustawimy się po prostu w kolejce czy jakoś tak)? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wrócilśmy. postaram się jakoaś na dniach napisać coś więcej i fotki Wam jakieś podeślę! pogoda, na szczęście, dopisała :) wszyscy ześmy sie opalili, choć Martysia najmocniej ;) hi hi Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola haha, czyli jak rozumiem Tomek i Krzys dostali czarna polewke? ;) no no ;) swoja droga ja nie wiem czy bezpiecznie tak odrzucac dwoch najwiekszych (mniemam) chlopakow listopadowych :))) Michaa wspolczuje pensji! sama nie wiem kto wyrabia te srednia krajowa..wyzysk na kazdym kroku teraz a kazdy tlumaczy sie kryzysem..bzdura. to mowisz ze Olga nadal niejadek?? widzie ze tutaj bez zmian. przynajmniej...bedzie miala fajna figurke ;) Agulinia zeby cos zdzialac z lekarzami to nie wystarcza 3 tygodnie urlopu, z czego kilka dni odpada na inne obowiazki i wyjazdy a jeszcze do Boze Cialo i urlopy..wiedzialam ze sensu nie ma nic zaczynac z lekarzami, bo poprzednim razem niemal co dnia jezdzilam do pediatry badz na usg, badz na krew, zawiesc mocz, kupke itd itd a i tak nic sie nie dowiedzialam. a wszystko za duza kase no i...z mojej dziury trzeba sie wszedzie tluc conajmniej 35 minut do wiekszego miasta.. Gawit witam :) jak bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __OlaGd76
Otóż to, Thekasiu, lepiej nie odrzucać. Dlatego zaraz się zreflektowałam i ustawiłam grzecznie Iwę w kolejkach do Krzysia i Tomka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, no tak Ola :)) teraz nasze male to takie niewinna ale pomysl tak te chlopy dorosna to az strach jak sie dowiedza o tej czarnej polewce. Gawitku a jak dukan? ja zeszlam z dukana ale chaialam wrocic i teraz juz sama nie wiem bo w moczy wyszyly mi przekroczone erytrocyty co tez moze wskazywac na kamice nerkowa, co by zreszta sie zgadzalo bo od kilku dni -chyba wam pisalam- plecy daja mi sie we znaki- mam tak straszne bole ledzwiowe ze co dnia niemal na lekach zyje. myslalam ze to zasluga klopotow z moim kregiem ledzwiowym ale dziwne to ze tak nagle mnie rozlozylo a z tego cp czytam to kamica powoduje bole ledzwiowe. no i chyba mnie czeka kolejna wizyta u lekarza- ale tym razem poprosze o innego ! jest tam nawet jeden taki fajny i bardziej konkretny wiec moze u niego sie uda zabukowac cos. a wam kochane milego weekendu i wracajcie na forum bo taka cisza ze szok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thekasia - ale są kliniki jednego dnia, gdzie się wchodzi, robi badania (sama z ich usług korzystałam) i wie wszystko i ja bym z takiego czegoś skorzystała zamiast biegać 3tyg po lekarzach. Ale to trzeba wczesniej przemysleć i mieć umówione miejsce. Zawsze mozna też zgłosisć się do szpitala i tam po 3 dniach też ma się mnóstwo badań i wyników i z pewnoscią jakieś diagnozy. Ale TY chyba już oswoiłaś się ;-) z niemocą angielskich szpitali i sławetnym paracetamolem na wszystko,zatem nie dziwię się,ze nie chcesz iśc znów do lekarza bo już wiesz,ze Cię "oleja" i nic nie przepiszą. TYlko,ze im Tomuś starszy tym ja - bazując na Twoich opisach i postach_ nie widze żadnej, ale to żadnej poprawy w jego zachowaniu. i szkoda mi dzieciaka i Was jako rodziców. Serio. :-) I ja bym już nie wracałą do Dukana, bo to taka dieta,ze sobie nie mozna wskakiwac i wyskakiwać i wracać i przerywać. Lepiej idź do dietetyka, niech ułozy Tobie jakąs fajną dietę i się jej trzymaj, lepiej chudnąć pomału,ale skutecznie. NO i jak Ciebie tak plecy bola,ze na spacer nie możesz iść to też kiepsko widzę, Serio. OJ, zadbaj o siebie! :-) OLa - no skoro Iwi ma,aż tylu adoratorów - Karolcia ma tylko jednego - Krzysia:-) - to ja się nie dziwię,ze Wy się już od nich opędzacie. Całkowicie to zrozumiałe jest. Gawitku - bomba! Super, jak tak wyczekane wczasy są udane! Zazdroszczę. MY w tym roku dopiero we wrzesniu planujemy wyjazd lub nawet w październiku. Ale na weekendy postaramy się nad morze wyskakiwać. My dziś spędzilismy dzień na zakupach w deszczu. Kupiłam sobie butki.Takie elegancje,wyjściowe. i Malinie 2 pary tenisówek,bo dziś pada,a ona same sandałkowate dziurawizny ma. Ale sama wybrała. 2 pary rózowych, czarnych nawet nie chciała na noge włożyć. hihih Wybredne to się zrobiło. A teraz już jesteśmy po obiedzie i czas na sjeste hihi.. Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja własnie mam chwilkę luzu, bo K zabrał Emi do swojej mamy, ja w tym czasie sobie posprzątałam i teraz mam luzik, potem może się wybierzemy gdzieś na jakiś deserek lodowy, ale to zobaczymy jeszcze thekasia co do dukana to jest możliwe że z tej diety możesz mieć problemy z nerkami, znam osobiście dwie osoby którym ta dieta zaszkodziła niestety...jedna sobie wykończyła wątrobę a druga prawie że wylądowałaby na dializach...no ale to jest tak że jednym szkodzi a innym nie...zresztą każda dieta ma jakieś swoje minusy, wszystko myślę z umiarem Agulinia ehh dzielna z nocnikiem to ja nie jest bo nie przykładam się do tego...powinnam każdy dzień regularnie bez pieluchy puszczać, a robię to jak mi się chce i pewnie dlatego Emi jakoś zakapować tego nie umie...no ale zobaczymy michaaa przechodziłam kiedyś taką podobną sytuację do Twojej czyli że dostałam kilka nowych obowiązków a wypłata ani drgnęła, no i cóż postawiłam wszystko na jedną kartę...poszłam do dyrektorki i powiedziałam że nie będe tego wszystkiego robić póki podwyżki nie dostanę, albo może mnie zwolnić...oczywiście zwolnić mnie nie zwolniła bo nikogo na moje miejsce by nie miała a pracy masa, tak więc dostałam co nieco więcej wypłaty wkońcu :) wprawdzie nie aż tak dużo ale miałam satysfakcje przynajmniej :) OlaGd ja nawet już nie swatam Emi z chłopakami z forum bo Emi ma już tylu chłopaczków od znajomych że głowa mała :) akurat jak ona się urodziła to każdy z naszych znajomych urodził chłopczyka :) tak więc jak tak policzyć to Emi ma w tym samym wieku 5 chłopaczków :) choć nie powiem ale na zlocie Patryczek od natalie przypadł Emi do gustu, a z Szymusiem od Agulinki pasowaliby w zachowaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia pochwal sie bucikami :) ja ostatnio też zakupiłam sobie mega eleganckie butki chyba pierwsze w moim życiu z takim obcasem ;) no ale okazja jest bo idziemy pod koniec lipca na wesele i sukienkę mam elegancką bardzo to i buciki trzebabyło takie kupić, obcasik ma chyba z 8cm ;) zabiję się pewnie, choć byłam już w nich raz w kościele i jak na taką wysokość to bardzo wygodne są My też dopiero wczasować sie mamy zamiar we wrześniu, ale gdzie to sie jeszcze okaże...marzą nam się samolotowe wczasy może na jakiejś wyspie greckiej ale to zależy od finansów...nie mniej w weekendy nam pozostają góry choć zazdroszczę Wam morza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuppp
hej moze wiecie czemu na forum majowki 2009 nie mozna nic napisac? o co tam chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Dziś będzie o nas i naszych wczasach, a od jutra już postaram się pisać z Wami na bieżąco :) nie będzie to trudne, bo rewelacyjnej frekwencji to ja tu nie widzę ;) A więc wczasy cudne :) pogoda rewelacyjnie dopisała! nie było upałów, ale na plaży dało się poleżeć :) było w sam raz :) choć wieczory były chłodne , ale ubierałam nas ciepło i daliśmy radę! mamy prawie 800 zdjęć, więc ja nie wiem kiedy coś wybiorę (bo wszystkie wydają mi się fajne ;) ), pozmniejszam i powysyłam. no potrzebuję na to trochę czasu ;) po 3 dniach brania antybiotyku poczułam się o niebo lepiej :) Martysi nie zaraziłam, ale chłopa i moją mamę i owszem :( mama też brała antybiotyk, Paweł dopiero jakieś 2 dni temu zaczął się "rozkładać" i na razie leczy się na własną rękę :) Wyzywa na pogodę, bo on jest bardzo ciepłolubny i dla niego 30 stopni to jest tak w sam raz ;) Martysia całe dnie była na dworze :) na plaży lepiliśmy babki, nawet w morzu się zamoczyła, ale któregoś dnia PAweł wsadził ją na taki jej pontonik, zaczęło ją bujać (mimo, że Paweł trzymał), nalało się do niego wody (a była zimna) i od tamtej pory Martysia morza się bała :o nawet na brzeg wejść nie chciała. chlapała się w takich "bajorkach" co to morze wylało, bo tam była ciepła woda :) Przy domkach był plac zabaw, sporo dzieci, więc też młoda atrakcji miała! oczywiście cały czas ktoś ją musiał nadzorować, ale bardzo dużo się tam nauczyła, np. sama wchodzić na zjeżdżalnie i z niej zjeżdżać :) , wspinała się po takich stromych szczebelkach :) no z oka jej nie można było spuścić, ale uważam, że to były nasze najfajniejsze wczasy :) Pływaliśmy statkiem, byliśmy na wierzy widokowej! i wszystko z młodą :) codziennie jadła loda, bo się dopominała jak nie wiem co :D oczywiście polizała troszkę i oddawała, ale musiała mieć swojego własnego i koniec! Dobrze nam spała tam w dzień , bo 2 godziny to był standard! noce trochę gorsze :( bo budziła się na jedzenie, ale za to w dzień jadła bardzo mało! właściwie rano tylko butla mleka i na noc butla, a tak to tylko jakieś przegryzki, obiadem gardziła, kanapkami też ( z kanapek tylko masło zlizywała). o ogórki tylko awantury mi robiła, bo mogła je jeść w każdych ilościach i pod każdą postacią, a ja za dużo nie chciałam jej dawać :) Generalnie to wypoczęliśmy, spędziliśmy sporo czasu razem :) domek fajny, miejscowość też, więc wczasy bardzo udane i już czekam na następne :) i w ogóle wpadłam na pomysł, że można by tam jakiś zjazd forumowy urządzić :) Po 20 sierpnia np. domek kosztuje 120 zł, a jest 5-cio osobowy :) chociaż ja myślałam bardziej o spotkaniu się tam w przyszłym roku, np. na weekend Bożego Ciała, bo w tym roku to ja już urlopu nie mam, a na weekend to nam się w ogóle nie kalkuluje tam jechać :) wiem to daleka przyszłość, ale może pomyślcie o tym :) posyłam Wam link do tych domków :) http://allegro.pl/domki-reda-nad-morzem-rusinowo-jaroslawiec-i1684115355.html Dobrej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka niedzielnie :) U nas intensywny weekend, ale mam nadzieję, że chociaż dzisiaj sobie odpoczniemy. Od piątku bowiem miałam sajgon w domu i goście się nam zjechali i była mała imprezka :) Gościliśmy znajomych i moi rodzice przyjechali na 2 dni - działo się :) Ale było bardzo fajnie, kupę śmiechu :) Tylko niestety Krzyś ostatnio nie grzeszy dobrym humorem. Zębiszcza- nasza zmora, powróciła :O Po koniec tygodnia zrobił kilka porządnych awantur, ale muszę go pochwalić za jedno - w obecności dziadków zachowywał się bez zarzutów :) Może mega wielkiej przyjaźni z nimi nie nawiązał, ale nie płakał i zachowywał się zupełnie naturalnie :) Moja mama mówi, że on już zaczyna ich pamiętać, myślę, że coś z tym jest. Oby tak dalej :) Niestety pogodę mamy koszmarną, od piątku leje nieustannie :O Wczoraj mimo paskudnej mżawki ubrałam Krzyśka ciepło, założyłam mu kalosze i poszliśmy na 15 minut na dwór, bo normalnie szło oszaleć w domu. Mały już tylko w oknie by stał, albo przy drzwiach filował. Trochę zmokliśmy, Krzyś kilka kałuż zaliczył i wróciliśmy z płaczem oczywiście, bo dziecko chciało dłużej.. no ale nie mam żadnego płaszczyka przeciwdeszczowego dla niego i po prostu by przemókł. Mam nadzieję, że dziś chociaż na chwilę przestanie padać to wyjdziemy. Poza tym wczoraj robiłam też za opiekunkę małego Jasia. Sąsiadka poprosiła mnie, żebym z małym została - jak go już położą spać, bo oni mieli wesele i nie wypadało im nie iść. Tak więc jak tylko młody usnął to poszłam i posiedziałam u nich do 23. Mały spał spokojniutko, a ja sobie tv oglądałam i problemu nie było :) Sąsiedzi chociaż trochę na weselu pobawili i wszyscy byli zadowoleni :) Może kiedyś będzie okazja, żeby się odwdzięczyli i nam z Krzysiem zostali- trzeba sobie pomagać :) A dziś gotuję rosołek i będziemy leniuchować :) Gawit - super, że wywczas Wam się udał i co najważniejsze, że wszyscy zdrowi wróciliście :) Czekam na fotki :) Agulinia - coś nas tu trzymasz w niepewności - pewnie będzie niespodzianka :) Zatem czekamy na wieści :) A skoro mowa o butach jakiś to wnioskuję, że jakaś impreza się szykuje :D I miło bardzo, że dzieciaki taki prezent Ci dały :) Znaczy podpasowałaś im :) W takich chwilach człowiek czerpie dużo satysfakcji ze swojej pracy, prawda? Bo to świadectwo, że nadajesz się do tej roboty jak nikt inny :) OlaGd- pewnie Krzyś miałby kompankę z Iwy, bo zachowują się tak samo :) Mój mały to by tylko biegał za dziećmi, strasznie jest wtedy szczęśliwy i tak samo jak Iwa jak widzi dzieci z daleka to biegnie i piszczy z zachwytu :) A dzieci zazwyczaj robią dziwną minę jak go widzą, a on by ich wszystkich zjadł z tej ekscytacji :) Ale narzeczoną Krzysiek ma zaklepaną już od dawna ;) Listku - kupki są póki co w normie, chociaż ilość się zmniejszyła bo od kilku dni jest tylko 1 dziennie, a było 2-3 minimum zawsze. Ale na razie jest ok. Już niedługo przestaniemy mieszać i oby mu to bebiko służyło :) Teraz zmykam szykować obiadek. Spokojnej niedzieli życzę :) pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda koszmar...ciągle leje i nie zapowiada się aby dzisiaj przestało...dziecko zmierzłe bo na dwór wyjść nie idzie :( Ja już obiadek ugotowałam, dziś rosołek, króliczek, kluseczki i buraczki :) chociaż tyle plusów z powodu pogody że chociaż czas na gotowanie jest :) gawit super że wczasy się udały :D świetnie że jednak pogoda była ok, bo to największy strach jednak jak jedzie się na polskie morze, no ale najważniejsze że mogliście wspólnie spędzić czas razem :) Hihi ja też ciepłolubna, tak 25 stopni dla mnie to idealnie, jak jest mniej to wciąż mi zimno i teraz chodze po domu w ciepłych skarpetach i polarze ;) Czekam z niecierpliwością na zdjęcia ! Ejmi a widzisz ja też zauważyłam że ostatnio tylko jedna wielka kupka na dzień, bo tak to były 2-3 a czase nawet cztery, ale jak dla nas to lepiej, bo te dwie kolejne były już takie biegunkowe i zawsze mnie to martwiło, a teraz z rana jedna kupka taka twardsza i jest ok No my mamy taką samą zmorę...ostatnio znów zaczęły sie jęki nocne i wkładnaie do buzi wszystkiego co popadnie...czyli zęby w natarciu...a dalej mamy 8 sztuk tylko więc pewnie wkońcu coś się przebije... U nas tez pogoda koszmar... To teraz może uda Wam się razem wyjść i zostawić Krzysia u sąsiadów, zawsze dobrze mieć taką ewentualność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! U nas dziś już upał. Ale sennie. :-) Bylismy na obiadku u babci, zupa - z sałaty - jadłam pierwszy raz w życiu, jak szczawiowa smakowała. Malina nie ruszyła hihi Ale był też tort i tu Malina nie pogardziła. Ejmi - właściwie żadna wielka impreza, wybieramy się na slub,a że ja strojów takich nie posiadam, butów tym bardziej, to trzeba się obkupić. Niestety. :-) Ale ja sobie już nie przypominam kiedy my na jakieś takiej uroczystości bylismy - chyba 5 lat temu u mojej siostry. NO ja mysle,zem podpasowała dzieciom. I jak one teraz przyjmą starą wychowawczynie? hihi No i jeszcze się Tobie niańkowanie przydarzyło. Super! Zwłaszcza,ze Jaśku spał. Listku - i Was zęby atakują. U nas Maliniak tylko z rękoma lub smokiem w buzi chodzi i złobi i złobi i nagle wybucha płaczem. Nie znalazłam na necie tych butków, kupiłam za grosze z ccc - satyna beżowato-złotawa? pieta zakryta, palce dziurawe.boję się,ze je zgubię hihih. Ale obcas malutki. Podziwiam Twój! Ja nie umiem w szpilkach chodzic - ja z trampkowo-glanowych istot. Ojej, musze kończyć. Trzeba gary umyc,a Malina chyba pospać za długo nie zechcę. w dodatku dzwony nam tu biją głośno. Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __OlaGd76
Gawit, no właśnie takie bajorka na plaży są najlepsze! Ejmi, niech Krzyś wie na wszelki wypadek że może mieć inną narzeczoną, w Iwie. ;D Ale mi się chce spać. Iwa też zaraz zaśnie. Udał nam się dzień. Teściowa wróciła z wyjazdu a Iwi była bardzo stęskniona a wcześniej byłyśmy na festynie i potem przez cały dzień Iwa chwaliła się motylkiem wymalowanym na ręku przez animatorów zabawy. Tylko na festynie był człowiek przebrany za tygrysa i strasznie się Iwi bała tej postaci. Ale za to natańczyła się, nabawiła balonem i wiatraczkiem... Ot, takie tam dziecięce radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! No my mieliśmy fajny dzionek :) mimo brzydkiej pogody pojechaliśmy z Martynką na lotnisko (ona ostatnio kocha samoloty) wyczailiśmy takie miejsce gdzie dało się podejść pod sam płot, a zaraz za nim był pas startowy. no i nam się ufarciło, bo akurat lądował ryanair :D normalnie przeleciał nam nad głowami :D Martysia zachwycona :) robiła papa i piszczała z zachwytu! super miejsce tylko szkoda, że w Łodzi to te samoloty co 2-3 godziny lądują, albo rzadziej :( jak mieszkaliśmy w Luton to i co 5 minut lądowały, a tu lipa :( więc po tym jednym samolocie pojechaliśmy do domu. Martysia zasnęła , a pospała 2,5 godziny. po 2 godzinach chciałam ją budzić i zabrałam jej kocyk to zrobiła mega aferę i te pół godziny jeszcze dospała :D Na wieczór byliśmy u Martysi chrzestnego, a że on ma dwójkę dzieci to mała miała się z kim pobawić :) I tak nam minął dzień Jutro mała już idzie do dziadków, a my do pracy :( eh i od nowa cały ten kierat ;) Mam możliwość posłania Martynki do żłobka. wolnych miejsc nie ma, ale od czego są znajomości ;) no i tak się zastanawiam nad tym. żłobek blisko domu, ale ja mam takie dziwne te godziny pracy, że i tak moja mama musiałaby ją odebrać i jeszcze trochę z nią posiedzieć. kurde muszę pogadać z mamą co ona na to, bo czasem widzę, że Martyna daje jej ostro popalić :o i ma zwyczajnie w świecie dość :( wcale się jej nie dziwię, bo mam bardzo ruchliwe i wszędobylskie dziecko,a w dodatku nic a nic się nie słucha ;) Ejmi to Ci się opieka trafiła :) Dobrze, że Jaś spał, a nie urządzał koncert hi hi. No i z tą pogodą to masakra :( Martyna też albo stoi przy balkonie albo przy drzwiach :( przyzwyczaiła się, że była od rana do wieczora na dworze :( jak się pogoda poprawi to ma w środę jechać z moją mamą na działkę. ale tylko na 2 dni. w piątek ją bym przywiozła z powrotem, bo w sobotę do teściowej jedziemy. z Anglii przylatuje szwagierka i nazwozi nam ciuszków dla Martynki i dla nas zresztą też ;) poza tym chcemy się z nią zwyczajnie w świecie spotkać, więc jedziemy do nich :) Agulinia no co do tej niespodzianki to ja tu wietrzę ......... hmmm albo nie napiszę co, żeby nie zapeszać ;) ale jak to to, to trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze! Listku no podeślę zdjęcia, podeślę, ale kurde nie mam na razie czasu :( potrzebuję na to sporo czasu i nie wiem kiedy to zrobię :( mam nadzieję, że w tym tygodniu mi się uda :) Ola pewnie, że te bajora są fajne, bo woda ciepła w nich :D sama się w takich chlapałam razem z Martysią :) Thekasia no ja cały czas "dukam" ;) ale coś waga mi od x czasu stoi w miejscu :( schudłam 15 kg (chociaż pewnie na wczasach przytyłam ;) nie mam się gdzie zważyć, bo Martyna wagę potukła, a nowej jeszcze nie zakupiłam :( ) ale nie mogę więcej zrzucić póki co :( chociaż oczywiście ja sie tak ostro nie trzymam rygorów tej diety, bo, np. jem owoce! uwielbiam i nie potrafię sobie ich odmówić! pewnie dlatego chudnę powoli :) Zmykam spać :) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GAwitku LUton powiadzasz? moje dawne okolice :) nad naszych domem przelatywal samolot srednio co 2 minutki- ale tomke jeszcze nie bylo- w zasadzie bo niby juz byl ale jeszcze w srodku ;)- wiec sie chlopak jeszcze na samoloty nie napatrzyl! co do dukana to pewnosci nabieram ze nabawilam sie tych kamieni. zdychalam pare dni, dzis juz mialam dosc niedzialajacego paracetamolu i wzialam ketonal 50 z rana i nagle na wieczor bachhhh, pucilo i poczulam sie fantastycznie! nagle zycie odzyskalo urok! a juz prawie spisywalam testament ;) zarty zartami ale trzeba te nery sprawdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Jejuś, biegam od 5.30. Chciałam z Maliną do dermatologa się zarejstrować. Oczywiście osobiście trzeba 7.30 ,bo tel pani ma gdzieś i nie odbiera tel,ale tak leje,ze ja mam to w d. Nie bedę mokła z dzieckiem,tym bardziej ,ze tam kawał mamy do przejścia. Małej zeszło najgorsze miejsce chorobowe,ale wyszło nowe i dla mnie gorsze. Nie wiem już gdzie mam iść, bo pani tel nie odbiera. Jutro bedę znów próbować. Zebym jeszcze mogła komus dziecko zostawić,to sama bym pojechała. Ehh. szkoda gadać. Gawitku - nie dziwię sie Tobie z fotkami. Ja jeszcze nie zgrałam fotek z wycieczki,a wróciłam 3 czerwca. Nie mam kiedy. A koleżanka czeka i czeka. Sama bym je chętnie obejrzała. I ja nie wiem czy bym chciałą mieszkać na lotnisku, taki huk. Nie, dziekuję. Frajda może na dwa dni, potem koszmar. Tak mi się wydaje. Dobra, umykam, bedę dzwonić do skutku, może wreszcie kobieta odbierze. oszaleć można z tą służbą zdrowia. Choć z drugiej strony ostatnio potrzebowałam się dostać na już do lekarza, zadzwoniłam i prosze za dwa dni już byłam przyjęta. Cud jakiś. Albo standardy innego miasta. Miłego dnia. Jak mi się dziś nic nie chce, tylko spać. A tu trzeba posprzątać Malinowe rzeczy, zabawki, ubranka, bo bajzel nieziemski i jakiś obiad zrobić. a gotować nie lubie hihi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __OlaGd76
Mi też nic się nie chce. Późno zaczynam dzień, nie? Ale Iwa spała do jedenastej (chyba przeziębienie ją łapie, popłakiwała i kichała nad ranem to potem odsypiała), ja tylko trochę krócej. Psidło wyprowadziłam tylko na chwilę... Ech, kończę herbatę i już wstaję. Rachunki trzeba popłacić, dzieciaka wybiegać, zakupy zrobić i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuuuu jaka frekwencja :o chyba nam tu forum niedługo padnie niestety :( thekasiu no my w Luton też mieszkaliśmy w takim miejscu, że przelatywały nam nad głowami samoloty :) bardzo lubiłam tam mieszkać :) Agulinia jak dla mnie mieszkanie koło lotniska to rewelacja :) jak już wspomniałam w Luton mieszkaliśmy 2,5 roku :D i było cudnie :) wcale, a wcale mnie te samoloty nocami nie budziły, a uwierz, że często latały :D a w dzień uwielbiałam usiąść w ogrodzie i na nie patrzeć :D a mój tata z wujem, jak u nas byli w odwiedzinach, to mieli kiedyś ambitny plan je policzyć, ale niestety, skapitulowali, bo w sumie musieliby cały dzień na ogrodzie siedzieć hi hi Eh Luton fajne to były czasy i tęskni mi się za nimi :( to wszystko takie popieprzone :( jak byłam tam to tęskniłam za Polską, rodziną (Ejmi może pamięta, bo się bardzo żaliłam), jak jestem tu to tęsknie za Luton, za tamtym życiem, za znajomymi :( i własnie szukam jakiś tanich lotów co by choć na parę dni polecieć :) A powiedzcie mi czy nie macie wrażenie, że łóżeczka są dla Waszych dzieci za małe ? bo my musimy myśleć o tej sofie dla Martysi ! ona strasznie się rzuca, lubi spać w poprzek :( w łóżeczku ciągle obija się o szczebelki :( , nie może się swobodnie obrócić (bo przecież jeszcze śpi z Zuzią - lalką i żyrafą, a jak zabiorę, żeby miała więcej miejsca to wyje) no i wyje jak tak się obija :( wstaje do niej co chwilę, żeby ją jakoś ułożyć :( w końcu nad ranem biorę ją do nas. jak Paweł wstaje to dopiero Martyna ma pole do popisu :D i jak spi z nami to śpi do 9, jak śpi w łózeczku to o 7 jest wyspana :o no jak nic trzeba kupić jej jakieś inne łóżko :) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GAwitku szkoda ze nie mieszkam juz w tamym rejonie bo fajnie by bylo sie spotkac jakbys leciala do UK :) mi tez brak tamtych czasow bo na polnocy strasznie samotnie mi- a tam zawsze byla pelna chata. co tydzien wielkie spotkania i wogole jakos mi tam dobrze bylo. moze jeszcze wrocimy na poludnie- choc tam przerazaja mnie ceny za chaty- tutaj mozna by cos zalozyc, wziasc reszte na kredyt i zyc na fajnym poziomie nawet jesli tylko m by pracowal ale na poludniu to juz inna bajka. choc w sumie m ma namiar na prace na innym przylondynskiem lotnisku wiec ktoz to wiec czy czasem nie wrocimy na stare smieci ;) co do lozeczka to t spi nadal w kojcu ale takim mega wielkim wiec ze dwa tomki by tam spokojnie jeszcze pospaly- ale wierci sie wiec tez sie troszke poobija ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __OlaGd76
"(...) czy nie macie wrażenie, że łóżeczka są dla Waszych dzieci za małe ?" No mam od niedawna. Mogłam kłaść zabawki w nogach łóżeczka a teraz już stopy Iwy tam sięgają. Poza tym Iwa zarzuca nogę na szczyt szczebelków i próbuje wychodzić a już niżej materaca opuścić nie mogę. Ale że łóżeczko powinno jeszcze trochę nam posłużyć, najwyżej wyjmę szczebelki żeby mała mogła wychodzić (zamiast się wspinać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __OlaGd76
A wiecie co, jak byłam w UK (zresztą zahaczając o lotnisko w Luton) - a przecież najdłużej to tylko 3 tygodnie - to tak tęskniłam za Polakami, że polskie "k...a" i "sp...laj" na ulicy brzmiało mi jak muzyka! Autentycznie! Po pracy spacerowałam po "polskiej" dzielnicy Londynu i tylko nasłuchiwałam czy usłyszę nasz język, choćby niecenzuralny. :D No a w Pl to za to nie życie a wegetacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi wstała dziś lewą nogą, zmierzła od rana, chodzi marudzi, teraz patrzy na bajkę więc chwilka spokoju... Mnie od trzech dni jakoś brzuch boli, tak dziwnie, nienormalnie i chyba przyjdzie mi dziś iść do mojego gastrologa bo niewiem czy to nie pęcherzyk żółciowy albo wątroba...ehh zaś jakieś badziewie mnie dopadło, a tak długo był spokój...chyba za długo poprostu... Może wkońcu zrobię przy okazji to USG piersi co mam zlecone i mam nadzieje że ten torbielek od tak sobie zniknął... Chyba wreszcie dziś wyjdę z Emi na spacerek bo jakos się rozpogodziło choć chyba bardzo zimno jest ale naubieramy się i pójdziemy Agulinia ja też w sumie z glanowych istot, ale na studiach zdarzało mi się obcasik założyć szczególnie na egzaminy ;) potem była ciąża i ciągle płaskie buciki, a teraz jak ubrałam pierwszy raz te buty to myślałam że się zabiję przy pierwszym kroku ;) gawit ja z sentymentem wspominam dawne czasy mieszkania w Irlandi i powiem szczerze że najchętniej bym tam wróciła...jak patrzę na życie w pl to mi się odechciewa tu być...gdyby mój K nie miał takiej pracy jaką ma to dawno byśmy tam wrócili bo przynajmniej tam posiadać rodzinę to żaden problem bo dostaje się różne dodatki na dziecko i jest łatwiej, a tu porażka... No i ja właśnie dlatego też co roku staram się tam do koleżanki jechać żeby choć na chwilę znów poczuć ten luz i te sklepy z ciuszkami dla dzieciaków bajka :) OlaGd a ja własnie odwrotnie jak byłam w ie to jak słyszałam te polskie przekleństwa to aż wsyd mi było za polaków że takie chamy... I popieram w pl życie to wegetacja i nie tylko ja tak myślę, ale więszkość moich znajomych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Malina spi, padła o 10. Ona mnie wykończy pośpi ze 2 godz i koło 17 bedzie już nie do życia,ale tak się awanturowała,ze musisłam ją położyć i w mig zasneła. Do lekarza się dostaliśmy, prywatnie, cudem akurat, bo pan dr dermatolog - wenerolog,tylko w pon przyjmuje w Gorzowiea tak ma jająs klinikę laserową w Szczecinie. Orzekł,ze Małą z pewnoscią jest alergiczką i ma atopowe zapalenie skóry. Mamy syrop i maść i jak poprawy nie bedzie za 2 tyg na kontrole. Trochę mnie dobił. Sroczka, czy Wy nie macie przypadkiem takich problemów? Mogłabyś mi coś doradzić? Mamy maść protopic i advantan. Znasz te środki? NO i Mała już wstała i popisałam. Lecę skończyc krupnik. Potem wyjeżdżamy i wpadne dopiero jutro. Miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Nie mam ostatnio weny do pisania :( Ta pogoda mnie po prostu dobija, już się stęskniłam za słonkiem. Weekend tez u nas cały przepadany. Zuza wariacji w domu dostaje. Pogoda nie sprzyjająca, a do tego jeszcze z tym katarem walczymy. Trochę kaszlu się tez przyplątało. Zapewne to od spływającej flegmy. Jednego wieczora tak ja męczył, że aż zwymiotowała, ale potem już był spokój. Myślę, że jeszcze z e dwa dni i będzie ok. Dużym plusem jest tom, że nauczyła się pięknie smarkać noska w chusteczki :D Przynajmniej z tym nie mamy już wojny. W sobotę przyjeżdżają rodzice i oby się tylko pogoda poprawiła. Inaczej to jakoś nie wyobrażam sobie, jak oni sobie czas z Zuzką zorganizują tam na tym zadupiu ;) Bo przy słonecznej pogodzie to może byc super. W niedzielę pojechaliśmy do sklepu i mała w kalosze zaopatrzyliśmy. Testowała nie zważając na kapuśniaczek lecący z nieba ;) A tak to nic nowego u nas się nie dzieje. Z nocnikowaniem żadnych postępów - nocnik jest nadal fajnym pojemnikiem do wrzucania klocków ;) Zawiozę go teraz babci. Może ona coś zadziała :D Agulinia, niedobrze z tą diagnoza lekarską. Oczywiście do wszystkiego da się przyzwyczaić, ale lepiej, żeby nie było potrzeby. Trzymam kciuki, żeby leki pomogły i diagnoza okazała się na wyrost! No i kończ te sprawy urzędowe i się pochwal. ciekawe czy to to o czym myślę ;) Listek, idź do lekarza a nie się meczysz. Moja Zuza tez ostatnio chodzi i marudzi, ale ja sie jej nie dziwie, jak widzę pogodę za oknem :O Ola, Zuza to samo robi w swoim łóżeczku. Noga na górę i kombinuje ;) Zastanawiam się kiedy fiknie kozła :O Choć muszę przyznać, ze wcześniej nas nawołuje i jak nie reagujemy to dopiero zaczyna kombinować. Niestety my nie mamy możliwości wyjęcia szczebelków :O I tak sobie myślę, ze na wiosnę (o ile tyle jeszcze wytrwa) trzeba będzie kupić jej normalne łóżeczko i mebelki do pokoiku :) Gawit, super że wakacje się udały i pogoda dopisała. Ja się już nie mogę doczekać naszego wyjazdu, a tu jeszcze miesiąc trzeba czekać. Zastanawiam się czy Zuza nie będzie się bała morza i czy w ogóle do niego bedzie chciała wejść... A co do łóżeczka to napisałam wcześniej do Oli :) Ejmi, to Ci się fucha trafiła :) Najważniejsze, że bez stresów i Jasio spokojnie przespał do powrotu rodziców. Teraz jakby co to masz małą furtkę, ze ktos zerknie na Krzysia, jakby taka potrzeba wyniknął ;) U nas tez ząbki trochę dokuczają, a z tym katarem do kompletu to sobie wyobraź. Na szczęście wszystkie trojki są już praktycznie przebite, wiec liczę na to, że nie będą już mocno dokuczać. Sorki dziewczynki, ze tylko tyle, ale już mnie tu gonią :O Postaram się jutro coś skrobnąć :) Słoneczka życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGULINKA protopic to jest chyba odpowiednik Elidelu który my mamy-cena powalajaca za tak małe opakowanie ale u nas jakis czas działał rewelacyjnie. Niestety nasza dermatolog powiedziała ze takie kremy tzreba co jakis czas zmieniać bo skóra sie przyzwyczaja:( my teraz mamy cataphil-i narazie spoko(dostepny bez recepty). a co do AZS to parwda jest taka ze to jest nieuleczalne i sa okresy spokoju i niestety nawrotów:( trzeba szukać kremu badź maści która pomaga. Jest ich an ryknu mnóstwo...minusy sa takie ze ceny powalaja i nie wszystkie sa akceptowane przez skóre:( spóbuj uzywać dermokosmetyków(unas emolim jest najlepsze)i unikaj alergenów a powinno sie poprawić. I natłuszczaj skóre bardzo czesto bo to podstawa -NIVEA NUTRI SOS jest spoko... kurcze że też i Wy borykacie sie z tym cholerstwem:( Aaaa i dobrze płukaj pranie bo czesto sie tak zadrza ze źle wypłukane podrażnia skóre... A najlepsze sa chyba maści robione w aptece. Nietety czseto maja w swoim skłądzie sterydy i stosuje sie je miejscowo i doraźnie(my mamy takie)i zytrec tez czasem pomaga... Na Twoim miejscu poszłabym jeszcze do alergologa bo czesto jest diagnozowane AZS potem sie okauje ze to np zrogowacenie naskórka...u nas tak jest na raczkach i nózkach mamy to zrogowacenie a na buzi AZS:( wizyte mamy u alergologa 04.08 i bede prosić o zrobienie testó a jak nie to szukam kogoś kto wyśle nas do Rabki...tam ponoc maja super lekarzy i diagnostykę... Jesli chodzi i te różne kremy i kosmetyki to prawda jest taka że musisz szukać co odpowiada Malinie bo coś co działa u nas moze sie u Was nie sprawdzić i na odwrót:( Mam nadzieje ze pomogłam jak amsz jeszcze jakies pytania to czytam forum codziennie ale zbraku czasu rzadko pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×