Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

hejo hejo mamusie ależ dzis zimnica....brrr w Wawie -13stopni, ale za to pusto na ulicachy i fajnie mi sie dzis dojechało, moglab z Basia rano pobyc pol godzinki dluzej - bezcenne a u nas weekend był bardzo intensywny bo bylismy u Ejmi, pozniej u tesciow w Białymstoku, a w niedziele mielismy wizyte moich rodziców i pozniej znajomych. Zdjecia ze spotkania Basi z Krzysiem widziałyscie juz wiec nie bede podsyłac bo mam takie same ujęcia:) ale powiem wam ze Krzysiak to jest czlowiek guma, bardzo wygimnastykowany jest, no i mega szarmancki - normalnie zrobił ze mną czesc i potrafi pocałowac w reke! Bylam w szoku:) no ale romansu z Basia nie było, maluchy zainteresowały sie zabawkami i niespecjalnie zwracały na siebie uwage. Harvest u nas wygląda to mneij wiecej tak: 1. uzywamy pasty Ziajki "Maziajka" - szczoteczkę Basia sobie gryzie ale ja staram sie jeszcze dodatkowo palcem te zęby "przetrzec", myjemy raz dziennie wieczorem, ale codziennie rano sobie obiecuje ze rano tez umyjemy:) 2. my uzywamy pampersów rozm.4+ w tej chwili - ok.6 sztuk/dzien 3. termometr do ucha i do czola, mierzy w 2sek - firma neiznana, z allegro Agulinia - ale super mieliscie wyjazd, Malina powinna startowac w jakiejs reklamie. Zdjecie z nalesnikiem mnie powaliło! no i moje spostrzezenie - MAlina ma niezłe nogi:) Basiek poki co ma dwa kołeczki a Malinka nogi jak u sarenki:) Bransloetka z charmsami to hit wiec nos bez oporów! Nadia trzymam kciuki zeby wam sie udało szybko znalezc cos innego, oczywiscie lepszego. A tego mieszkania to nie zaluj bo z takimi lokatorami na doczepke pozniej byscie mieli same problemy. Ejmi - fajna ta fota Krzysia w czapie, wygląda jak taki słodki misiek. Co do ceny nian to na pocieszenie powiem ze warszawa bije wszystkie inne miasta na głowe:) 10-25pln/h no u was tez walentynki romantyczne :) fajnie Gawitku - szkoda ze nie udalo sie dogadac z pracą. No i prosze jaki prezent walentynkowy! Full romantic:) My walentynek z zasady nie obchodzimy, tlumaczymy soebie ze walentynki to trzeba miec caly rok a nie tylko 14 lutego:) no ale wczoraj z racji "swieta" zamowilismy suhi i mielismy fajną kolacyjke jak Basiek poszedl spac. Listek - fajnie ze wrcoiłas bo juz tu sie martwiłysmy czy wszystko ok. Emilka kwitnąco wygląda no i ALex rzezcywiscie brat blizniak ! Kasia - musisz z Tomciem czesciej wybywac na takie imprezy skoro po nich tak pieknie spi:) Mili - wreszcie jakies zdjecia Nikosia dostałam! ale facet sie z niego robi. dobra zmykam do pracy, wieczorem moze wam podesle zdjecia z weekendu. Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Mamusie :) U nas nocka spokojna, liczyłam, że Krzyś pośpi dłużej, ale gdzie tam..o 7-mej już sobie gadał z misiem ;) Wczoraj wieczorem chłopaki się na maxa wybawili razem, ja wreszcie na aerobik wyskoczyłam, ale jak wróciłam to Krzyś nagle zaczął robić podkówkę i dziwnie postękiwał. Dotknęłam policzka i się rozpłakał - zatem któryś ząbek go bolał - pchają się dolne czwórki. Dałam mu więc Ibum na noc i spał spokojnie. Dziś obudził się w dobrym nastroju i póki co jest ok. No i ząbki mu się wyżynają jeden po drugim, już mamy 9 szt, bo górne czwórki już się przebiły, ale nie są do końca odsłonięte - pewnie to trochę potrwa bo to jednak spory ząbek. Nadia - dobrze, że z tym mieszkaniem to wszystko teraz wyszło, niż potem kiedy miałabyś mieszkanie razem z lokatorami :O Ludzie niepoważni! Harvest- odpowiadająć na Twoje pytania: 1. my myjemy ząbki tylko wodą, tzn bardziej przecieramy, bo póki co moje dziecko nie toleruje żadnej szczoteczki ani pasty 2. używamy pieluch z Rossmanna i Pampersów - naprzemiennie, ok 5-6 szt dziennie 3. mamy termometr elektroniczny do ucha i czoła firmy Topcom- jestem bardzo zadowolona 4. odciągamy napletek praktycznie od początku, nie było u nas z tym problemu w tej chwili skórka schodzi cała i odsłania żołądź Jeśli chodzi o odciąganie napletka to tak jak pisałaś są dwie szkoły, jedna mówi o tym, żeby nie ruszać i nic nie robić, a druga o tym, żeby odciągać jak najwcześniej. Ja zastosowałam się do tej drugiej szkoły. My mieliśmy przeboje z infekcją dróg moczowych więc w naszym przypadku siusiak musi być dokładnie umyty. Co do stulejki to mi się wydaje, że teraz mnóstwo chłopców ma z tym problem..żeby skórka się odkleiła trzeba jej w tym pomóc - jeśli nikt nic z tym nie będzie robił no to zanim samo to się zrobi to właśnie mija 3 lata - teoretycznie do tego wieku skórka powinna zejść. Ale jeśli jest z tym problem no to są dwa wyjścia. Albo pediatra ściąga napletek na siłę- moja koleżanka poszła z synkiem na wizytę kontrolną i dziecko zostało w brutalny sposób potraktowane, do tego stopnia, że skórka popękała w kilku miejscach i potem dziecko odczuwało ból przy siusianiu - ale fakt faktem, potem już nie nie mili żadnych problemów ze ściąganiem. Drugi sposób to nacięcie chirurgiczne. Chirurg znieczula miejscowo siusiaka i nacina skórkę i odsłania napletek. Jeśli zbiera się mastka to już jest sygnał, żeby coś zadziałać z siusiakiem, bo może wtedy dojść do zakażenia i problemów z siusiakiem. Ja uważam, że lepiej jest samemu odciągać podczas kąpieli, stopniowo coraz bardziej niż potem mieć tego typy problemy. Ale nie każda mama potrafi to zrobić, ja na początku nie miałam wprawy, ale się odważyłam i potem poszło jak po maśle :) Agulinka - no i jak tam walentynki? ;) było burzliwie czy romantycznie? Oj tak mój T jest romantyczny - czasami ;) ale nie mogę narzekać bo zawsze pamięta o rocznicach, imieninach, urodzinach - nie tylko moich ale rodziny, znajomych także :) Martasku - i jak Miłoszek po kontroli? Wszystko dobrze? Mili - dziękuję za fotki Nikosia :) Sama go tak pięknie obstrzygłaś? ładnie mu w krótkich włoskach :) A krzesełko do karmienia to Wy w ogóle używacie, bo na fotkach wygląda jak nówka, nasze to już jest zmasakrowane ;) Agulinia - no wreszcie Pani Prezes wróciła na stare śmieci :) Dosyć tych podróży, już wyrobiłaś normę za nas wszystkie tu na forum ;) Teraz praca! ;) Fotki fantastyczne. Maniusia jak zwykle urocza a Ty chudzono mogłabyś przytyć ze 4 kg :P Z filmikiem kombinowałam do tego stopnia że usłyszałam Twój głos, ale obrazu nie widziałam ;) T musi pewnie coś poprzestawiać w kompie :) A co do bransoletki to głupiaś - i nie wydziwiaj :) Skoro MIli mówi, że to ostatni krzyk mody to noś! ;) Gawit - oj tak narzekasz na chłopa a ciekawa jestem która z nas na walentynki kolczyki (drogie!!) dostała ;) Super, że P się sprawił :) Szkoda zę z pracą nie wypaliło..ale teraz tak zwykle bywa, obowiązków całą lista a kasa marna, wszędzie teraz tylko wyzyskiwacze rządzą :O Michaa- ostatnio wpadł mi post jakiejś laski na forum, która pisała o tym, że jej dziecko przestało jeść po szczepionce Rotarix i do dziś mają problem z jedzeniem...więc chyba Ty z Olgą nie jesteś odosobniona w tym temacie :( Gdybyś wiedziała, że tak będzie, zdecydowałabyś się na to szczepienie? Młodamamuśko - do teraz śmiać mi się chce jak zobaczyłam Twoją reakcje na całowanie Krzysia w rękę hihihi ;) normalnie byłaś speszona :D No tak, moje dziecko nie mówi, ale gestem potrafi powalić :D Nie wiem skąd on to podłapał, nie uczyliśmy go tego :) Uciekam, może dziś chociaż na chwilkę wyjdę z Krzysiem na dwór chociaż mróz siarczysty ehhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem Mamuski! Ale dziś ziąb na dworze! Rano było u nas -14. Człowiek już z a wiosna się rozgląda a tu taki myk pogoda zrobiła ;) Za to jest piękne słońce i od razu chce się żyć. Wczoraj Wam chyba nie pisałam, że Piotrek przywlókł tez od babci tablice magnetyczna dla Zuzy. Dziewczyny to jest normalnie HIT!! Mała siedzi, maże po niej potem ściera i co chwile łapki w górę podnosi i mówi „ne lub „ma zdziwiona, że znikło :D W niedziele to się popłakałam ze śmiechu z niej. A tak to nocka dziś w miarę spokojna, choć wstała o 4:45 :O Wczoraj jednak zaserwowałam jej czopka na noc, bo wieczorem płakała przez godzinę z niewielkimi przerwami. Wszytsko było na nie, co by się jej nie powiedziało to „nenenene Nie mam pojęcia czy już była zmęczona, czy ja te zębiszcza bolały, ale na wszelki wypadek jej dałam paracetamol. Od jakiegoś czasu uczymy się siadać na nocnik, zabawa jest przednia. A w sobotę chyba tak się rozbawiła z tym wstawaniem i siadaniem, ze oczywiście siusiu zrobiła na stojąco. Dobrze, ze było blisko to łapałam w nocnik hihihi Ejmi, Krzysiu i tak ładnie Ci śpi, jakby zaczął Ci wstawac tak jak Zuza kolo 5 to dopiero mogłabyś ponarzekać ;) Ciekawa jestem jak będzie, gdy czas przestawimy? Dzień będzie dłuższy, a rano ciemno. No i proszę jaki romantyk z twego męża :) Mój to taki zakręcony, ze szok. Teoretycznie wszystkie daty pamięta, a w praktyce różnie bywa hihihih Mlodamamuska, super że weekend udany i wesoły. I wcale się nie dziwię twemu szokowi, gdy Cie taki bąbel całuje w rekę hihihihi. Powiem Ci, że jak mi się przypomina opis Basi i robienie kupki w biegu to sama mi się buzia cieszy :D Gawit, Ty już lepiej tak na chlopa nie narzekaj. Prezenty kupuje i to wymarzone, pamięta o datach a to ważne! Ja wczoraj od mojego dostałam buziaka rano ;) Ale w sumie to walentynki powinny być cały rok, a nie jednego dnia, zatem nie mam do niego pretensji. Szkoda, ze z praca tak wyszło. Ale niestety teraz tak to już bywa. Najlepiej to by chcieli wykwalifikowanego pracownika za darmo :O Kasia, super że wypad do znajomych udany! Ty to masz po prostu towarzyskie dziecko i widocznie potrzebuje ludzi i dużo zamętu :D Mili, zdjęcia super! Nikos ładnie obstrzyżony i w ogolę już taki duży chłopak się wydaje na nich. M_M i bardzo dobrze, że się wybraliście na dworek. Zauważyłam, że Zuza tez tak ostatnio woli. Jak już idziemy na dłużej z wózkiem to co jakiś czas musimy ją puścić na nóżki. Troche pochodzi i za jakieś 10 minut już chce znów siadać. Potem znowu akcja z chodzeniem i wózkiem. Tak w niedziele ponad 2h byliśmy na dworku :) I proszę jakiego masz dzielnego małżonka, dziecko wykąpane, uspane :) Agulinia, super że wyjazd udany! Foty boskie. Karolcia w szpinaku bezbłędna! No i właśnie chciałam zauważyć, ze praktycznie nie widac, ze była niedawno u fryzjera! Już jej tak włoski odrosły. Śliczna z niej dziewczynka!! W ogóle wszyscy wyglądacie kwitnąco i na bardzo zadowolonych z zycia a to ważne :D I co Ty mówisz, z dzieci nie było? A te na fotach to co?? Krasnoludki?? :D A bransoleta hot modowy, zatem nie marudź tylko noś!! Martasek i jak tam po kontroli? Mam nadzieję, że Miłoszek już zdrów jak rybka :) Nadia, kicha z tym mieszkaniem. Ale tak jak dziewczyny piszą dobrze, że cos cie tknęło, bo potem mogłoby być ciężko się ich pozbyć. Że tez ludziska sa tacy okropni. A na pocieszenie powiem Ci, że może to i dobrze wyszło. Jak my kupowaliśmy mieszkanie 6 lat temu, to też już się z ludźmi dogadaliśmy, mieliśmy iśc do notariusza po weekendzie, a w niedzielę, babka zadzwoniła, że mąż jus sprzedał koledze za większa kasę. Ale bylam wtedy wściekła. Okazalo się, że na dobre nam to wyszło. Za tydzień znaleźliśmy inne mieszkanie, większe, z lepszym rozkładem, w lepszej okolicy i za niewiele większa kasę. I sprzedający byli do rany przyłóż, szli nam na rękę ze wszystkim. Zatem różnie to bywa. Trzymam kciuki! Harvest: 1) myjemy rano, wieczorem jak nam się przypomni ;) pastą Nenedent 2) w dzień Beabydream, na wyjścia i nocki Pampers; średnio 7-8 na dobę 3) elektroniczny do ucha i czoła, choć na czole nie potrafię nim zmierzyć dobrze temperatury. 4) problem mnie nie dotyczy, wiec nie pomogę :) Ok., zmykam na razie. Milego i buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki Ja się tak na wstępię upominam że fotek Krzysia i Basiulka nie dostałam:( Agulinia Malina jest boska!! Zdjęcie ze szpinakiem super, choć mnie urzekło to jak siedzi z tymi dzieciaczkami , widać że dziecko ciągnie do dziecka. Ejmi no jak przeczytałam o tym całowaniu w łapkę to normalnie bym ci tyłek skopała, popatrz jakiego masz mądrego i rezolutnego chłopaka!!!! A ty mu tu chorób szukasz ;) chłopak Anioł Mili jak patrzę na fotki Nikosia to powiem ci że ma piękne rysy, sliczota:) Gawit no to chłop wkońcu stanął na wysokości zadania A utraconych kg bardzo bardzo gratuluję!!!! Mój małżonek na walentynki dał kasiurkę na zakupy w ESOTIQ , taki mój mały nałóg, kocham ich bieliznę, więc prezent jak dla mnie wymarzony. A bida się postarał żeby ta kasę wygospodarować:) Madziu u nas też tablica to hicior, przynajmniej ściany całe póki co w pierwotnym kolorze;) Choc ostatnio wielkie zainteresowanie Miśka wzbudza zabawa w gotowanie z Olą, wyjmuja miski , i wiele innych, co im w ręce wpadnie i gotują. Dla mnie luksus bo mogę coś spokojnie zrobić;) Kasia jak Tomkowi nie przeszkadza taka rozpierducha to może zwołuj co wieczór wszystkich sąsiadów po kolei to przynajmniej Tomek będzie spał:) Nadia a z tym mieszkaniem ja ci już mówiłam że to jakiś znak. Oby to co teraz znajdziecie było już z górki z wszystkimi formalnościami:) Ola mi się pochorowała, przeziębienie ale jednak gorączka ją męczyla 2 dni. I normalnie mamy pecha bo od 3 lat moje dziecko nie było na balu karnawałowym bo za każdym razem jak jest bal on bidna chora:( 2 lata temu szpital, rok temu chora i teraz znowu. Aż wczoraj już się wystroiła w sukienkę, przekąski przyszykowałam i miała bal w domu. Choć pewnie liczyła na innego kawalera do tańców niż Miś ale zawsze to coś;) Hanka odezwij się na gada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje w imieniu mojego syna za pochwaly;) Elu biedna ta Twoja Ola ciagle choruje:( Fajnie,ze jej zorganizowalas bal w domu... Madzia mowisz,ze ta tablica hit? hmm to i moze my zakupimy... Gabi, no widzisz jakiego masz chlopa szarmanckiego, a Ty narzekasz;) Ejmi, no tym razem malego obcinal chrzestny (fryzjer) musial poprawic to moje dzielo:D Krzeselko uzywany non stop, tylko,ze ja mam manie przesadnego dbania o wszystko, ciagle przecieram poprawiam:D wiekszosc rzeczy po dziecku (hustawka, wozek komoda kapielowa itp) posprzedawalam jako praktycznie nowe w idealnym stanie:D No i ja jestem w szoku, myslalam,ze tego calowania w raczke to wy Krzysia nauczyliscie... Thekasia dziewczyny maja racje, musisz robic huczne imprezy to dziecko Ci sie bedzie wysypiac za wszystkie czasy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Przepraszam,ze nie udzielam sie ostatnio i nawet nie mam kiedy was czytac. Maly jak tylko widzi,ze zasiadam przed komperm od razu do mnie leci i chce zeby mu puszczas piosenki na youtube ,a jak nie to jest krzyk. A jak spi to pelno innych rzeczy do zrobienia,wiec na forum czasu brak, z ktorego powodu wcale sie nie ciesze:( Malemu nawet nie wiem kiedy przebily sie 2 czworki i 1 trojka,wiec juz mamy 11 zabkow.I chyba one jednak byly winowajca zlego humoru patrysia, bo od paru dni bardzo grzeczny i juz tak za mna nie chodzi jak ogon i nawet w kuchni da mi cos zrobic.jak widac u dzieci wszytsko zmienia sie jak w kalejdoskopie. Ostatnio tez nauczyl sie puszczac oczko, wyglada to bosko jak mu sie tylko mrugnie on tez mruga:) I z dnia na dzien coraz bardziej rozumny i coraz wiecej umie. Teraz te nasze dzieciaczki maja taki etap,ze wszystko chlona jak gabka. Dzis popludniu jade do pozniania moja mama z malym zostaje, wracam jutro poznym wieczorem. Jezeli macie jakies pytania co do naszego spotkania to prosze piszcie na maila, bo forum naorawde ciezko mi sledzic systematcznie. Od poniedzialku przychodzi do patrysia niania, bedziemy sie z nia oswajac:) I maly i ja:) No zoabczymy co z tego wyjdzie. Agulinko z moze w przyszlym tygodiu bysmy sie wreszcie spotkaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - musisz mi podać swój m@il bo pisałam, że straciłam swoją całą pocztę i nie do wszystkich fotki poszły... Zdrówka dla Oli życzę 🌻 Madzialińska - no tak, to z Krzysiem mam pół biedy bo wstaje przeważnie o 7-mej, ale Twoja Zuzia stanowczo przesadza z tą 5 rano ;) A ja jestem ciekawa jak to będzie latem kiedy słońce wstaje o 3-4 rano? Mili - nie wiem skąd Krzyś podłapał to całowanie w rękę, nie zawsze to robi i nie wszystkim, ale zdarza się, że facetów też całuje ;) Ja go tego nie uczyłam, nie wiem może T, bo on w sumie często mnie w ręce całuje, może mały podpatrzył ;) Ale Krzysiak to ogólnie przytulas i całownik, może po prostu ma taki sposób bycia ;) Super, że tak dbasz o sprzęty domowe, ja staram się prać często krzysiowe siodełko ale i tak zawsze tam jest pełno okruszków po wafelkach ;) Ty to MIli jesteś taka porządnicka widzę :D Byliśmy na spacerku, ale dziś Krzyś nie miał melodii do chodzenia, żałuje że wózka nie sprowadziłam, bo jak go brałam na rączki to był spokój. No ale pochodził pół godzinki marudząc co prawda, ale zawsze coś. Mimo 10 stopniowego mrozu na dworze jest fajnie bo słoneczko świeci, ale w cieniu faktycznie zimnica. No i mamy już od rana 4 kupy, zatem znowu ząbki idą...jejku nic nic a teraz jeden po drugim wychodzi, jestem w szoku. Ale dobrze...szybciej będziemy mieli to z głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam foteczki:) Krzys normalnie na 2 lata wygląda jak nic. Basiulek jak zwykle słodziak, ja mam do niej szczególny sentyment bo moja synowa będzie;) Ejmi wyszczuplałas i to sporo, na tych fotkach widać:) a wogóle to widać że mamunie pękają z dumy nad swoimi słodziakami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, daj spokój! Ja sobie tego nie wyobrażam :O Mamy co prawda rolety w pokoju Zuzki, ale ona nie przyzwyczajona do zasłaniania i jak jej kiedyś zasłoniłam wieczorem, to był płacz, że nie widzi świata za oknem ;) Może trzeba ja będzie przyzwyczajać stopniowo... Dziękuje za wstawanie o 4 lub wcześniej. Fajnie, ze na spacerek krotki poszliście. Może tez się wybierzemy na 20 - 30 minutek jak wrócę z pracy. Zobaczę co tam termometr pokaże :) Bo słonko jeszcze będzie. Natalie, myślę, że pytania będą im bliżej będzie wyjazdu :) Gratulacje kolejnych ząbków i fajnie, że Patryk daje mamie coś na spokojnie w domu zrobić. Super musi wyglądać jak puszcza oczko :) Zuza dziś nas zaskoczyła z ran i puszczała buziaki na odległość :D Mili, kupuj tablicę! Nie jest to wielki wydatek. Te co oglądałam to około 20 - 25 zloty. Sa większe i mniejsze. My mamy taka mniejszą :) Postaram się dziś zgrać filmik z komory i wysłać, jak Zuzka rysuje. Nie będzie to pewnie jakoś pierwsza klasa, ale co tam :) Ela, biedna ta twoja Ola z chorowaniem. Ale tak to bywa czasem pechowo. Dobrze, że mama wykombinowała bal w domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! Widzę,że nastroje powalentynkowe znakomite? Cuś musiało zatem byc na rzeczy :D Thekasiu, cieszę się bardzo,że wyjazd Wam się udał! Widzisz, nawet Tomkowi na spanie pomogło! Towarzyskie z niego dziecko i tyle... Trzeba się więc częściej wyrywac z domu, skoro mu to służy :D Gawit-widzisz, mężulo zapracowany, ale pamięta o żonie :) Kolejny romantyk-ależ Wam zazdroszczę, mojemu to jak się wprost nie powie i nie pokaże palcem, to nie ma szans na udaną niespodziankę :D Co prawda mieliśmy wczoraj miły wieczór ;) ale bez rewelacji. Zresztą, u nas te Walentynki to tez tak z przymrużeniem oka :) Z tą pracą mówisz kicha? Mam nadzieję,że uda Ci się znaleźc niedługo coś lepszego i za dobrą płacę! Ejmi, no proszę, z Krzysia w dodatku jest gentelman :) Super! Ciekawe, skąd podłapał to całowanie w rękę? Co do wczesnego wstawania, to ja bym była szczęśliwa, jakby Przemek spał do 7 :) No ale on idzie spac przed 19 i nie ma się co dziwic, że około 6, a nieraz i o 5 już jest na nogach:o Napewno trudno sie przestawic na wcześniejsze wstawanie, ale niedługo będzie wcześniej widno i wtedy też przyjemniej będzie wstawac skoro świt ;) Natalie, oj, czasami faktycznie trudno nadążyc za humorami i upodobaniami naszych dzieci! :) Niestety, ząbkowanie to zmora dla większości z nas... Przemek cały zeszły tydzień tak mi dał w kośc, że się odechciewało wszystkiego, a teraz jest do rany przyłóż! :D Uwielbiam go, jak ma taki humor! Ela, dużo zdrówka dla Oleńki! Karolek, co u Was słychac? Pola zdrowa? Nic się nie odzywasz ostatnio... Michaa, faktycznie Olga jest z tych drobniejszych, ale może taka jej uroda? Napewno latanie z łyżeczką kiedyś się skończy, nie martw się! Zresztą, powiem Wam,że jak wczoraj widziałam (chyba na Discovery), program o otyłym nbastolatku, który waży ok.300kg i nie rusza się ze swojego pokoju, a mamusia jeszcze mu kupowała a to chipsy, a to hamburgery i batoniki, to chyba wolałabym miec niejadka w domu... Znam też takie dziecko, przed którym trzeba chowac jedzenie, bo zjadłby ile widzi. Przy śniadaniu już pyta, co jest na obiad? :o Harvest, u nas też jest problem ze ściąganiem napletka. Jakiś czas na kontroli pani doktor powiedziała,że ma bardzo wąski i żeby po ciepłej kąpieli delikatnie odciągac. Skierowanie do chirurga daje dopiero jak dziecko ma około dwóch lat i nadal nie da się ściągnąc skórki. Ale powiedziała też,że nieraz rodzice po takiej konsultacji mówią,że chirurg miał pretensje,że nie ściągali napletka i jest to zaniedbanie z ich strony :o No więc faktycznie różne są szkoły :o U nas da się tylko trochę odciągnąc, tak,że widac ujście cewki moczowej, dalej nie. Ale nie zbiera się tam nic, więc na razie ściągamy ile się da. Też czytałam o tym,żeby nie ściągac na siłę, bo powstają ranki, które gojąc się, powodują jeszcze większe sklejenie... Zapytam przy najbliższym szczepieniu czy możnaby Przemkowi włączyc jakąś maśc sterydową (jak elocom na przykład) i zobaczymy. Sama więc nie wiem, co Ci poradzic! Jakbyście znaleźli dobrego chirurga dziecięcego, który by synka obejrzał i wyjaśnił wszystkie wątpliwości, to chyba byłoby najlepsze rozwiązanie. Ja żałuję teraz, że jak byliśmy z Przemkiem na chirurgii dziecięcej w szpitalu to nie poruszyłam tej kwestii. Ale za późno się zorientowałam, niestety... A Przemek może miec z tym dziedziczny problem, bo mój M jako dziecko (chyba 4 czy 5-cio letnie) miał zabieg-mówi,że nie pamięta, w jakim znieczuleniu, ale że potem przez parę dni bolało go przy sikaniu, więc generalnie nie ma dobrych wspomnień :o Teraz żadnego śladu nie ma :) ale tak czy siak wolałabym uniknąc tego w przypadku małego. Postaram się zgrac nasze fotki i Wam wysłac, jeśli tylko Przemek pośpi odpowiednio długo :) Dzisiaj mam obiad z głowy, bo tesciowa dała wczoraj bigos. Dobrze się składa,bo rano musiałam coś załatwic, a na 17 jadę do gina i o tyle mam łatwiej. Do sklikania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie bo nasi synowie, sa chyba zazdrosni:D Ja tez rzadko siadam do kompa, wlasnie ostatnio przez to,ze maly jak zobaczy ze siedze to zaczyna marudzic,nawet plakac, lapie mnie za reke i odciaga, robi smutna minke a mi strasznie go szkoda, dlatego korzystam jak spi (choc fakt, wtedy jest mnostwo innych rzezcy do zrobienia) albo jak tatus wroci z pracy... Oczkami tez mroga, bo ja mu czesto puszczam oczko,a to jest niesamowita papuga i zaraz robi to samo, slodkie to jest, wiem wiem... Ejmi no to na bank Krzys podlapal od tatusia:D Ja codziennie przy odkurzaniu te okruszki odkurzaczem wyciagam :P My na spacerek nie poszlismy bo Nikus troszke pokasluje:( Ale i tak pomimo mrozu, ta sloneczna pogoda zacheca mnie do wszystkiego , tak przyjemnie sloneczko wpada przez okno, na chodnikach sucho, nie ma ciapy, juz coraz blizej do wiosny... Ale wczoraj tez sie fajnie spacerowalo, ubralam sie cieplo, malego opatulilam jak tylko moglam... A z wozka nie lubie go wyciagac bo jak tylko stanie na nogi, to leci jak burza, na nic nie patrzy byleby biec i jeszcze sie denerwuje i protestuje jak go z cichacza trzymam za kaptur, chyba zaczne go prowadzac na szelkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, teraz doczytałam :) Krzyś ma w takim razie dobre maniery po tatusiu! Fajnie miec dwóch gentelmanów w domu :D Madzialińska, muszę u nas poszukac takiej tablicy. Skoro piszesz, że to taki hit i za nieduże pieniądze, to i może u nas się sprawdzi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili - no właśnie ja o tych okruszkach przy odkurzaniu zapominam ;) No ale tym samym tutaj obalę mit- że ja niby tutaj taka zorganizowana i porządna jestem :P M-M- no ja muszę przyznać, że ja mam męża wrażliwca, bo i przytulasty jest i romantyczny i uczuciowy...ale to jedna strona medalu- to bliźniak, więc ma dwa oblicza..ale w Jego przypadku całe szczęście oba oblicza są pozytywne :) Madzialińska- ja u Krzysia w pokoju zasuwam rolety i na drzemkę i na noc do spania. Co prawda okna mamy od zachodu i rano bezpośrednio światło nie wpada, ale roletki są żółte i bardzo słabo tłumią światło. W sypialni mam czerwone i one bardzo dobrze zasłaniają. Sypialnie jest z kolei od wschodu a pokoik Krzysia na przeciwko naszej sypialni, więc liczyłam na to, że jak zasłonię u nas okna to u niego też będzie ciemniej...no i się przeliczyłam, bo dziś wstał mimo to o swojej zwykłej porze ;) Ale latem może być różnie, nie uśmiecha mi się kiedy to mi skowronek zacznie świrgolić o 4 rano ;) Ela - a daj spokój...przyznam się, że miałam Wam tych fotek nie wysyłać bo jak je zobaczyłam, to stwierdziłam że wyglądam jak torba w rozmiarze XXL :O Siedząc to wszystko moje cycki przysłaniają- choćbym schudła nie wiadomo ile to wymiona zostaną..tak mnie to wk..... Mam 9 kg na minusie a gówno z tego widać, ciuchy cokolwiek luźniejsze, poza tym wielkiej różnicy nie ma. No ale walczę dalej, trzeba następne 10 kg zrzucić żeby móc założyć jakieś dżinsy i nie wyglądać jak szafa 3-drzwiowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak tylko na chwile powiadomic ze Miłoszek zdrowy już:)Ale jeszcze troszke katarek ma i mamy podawac wit c i jakies kropelki nam przepisała nawet nie pamiętam jakie napisze potem wszystko bo teraz Miłoszek nie bardzo daje mi popisac na spokojnie tylko chce sie bawic więc zmykam do dziecia mojego i postaram się wpaśc wieczorem:) Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Ja tylko napiszę, że zyjemy:) ale zaglądam do Was z pracy, ponieważ moje dziecko tak zawzięcie oglądalo teletubisie że zrzuciła mi laptopa i sie coś spitoliło. Laptop w naprawie juz od ponad tygodnia, a mnie juz skręca że nie moge do Was zajrzeć! Na dniach się powinnam odezwać! Dziekuję za zdjęcia, ale jeszcze nie obejrzałam bo tu za duzo ciekawskich bab:) Pozdrawiam gorąco! mimo mrozu u nas jak diabli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie mam czasu was poczytac przyznaje bez bicia napisze tylko ze ogladalismy mieszkania jedno beznadziejne bo cale do remontu a drogie a 2 mniejsze i w miare fajnym bloku ale tez ludzie nie wiedza czy dostana kredyt na dom trzeba miesiac czekac na decyzje i ta sama sytuacja a ja nie chce tyle czekac bo kase mam a to trego maja niby nowa kuchnie i chca za nia dodatkowo 12 tys :/ ale jak narazie to na tym stoimy nic innego nie ma :/ a co do walentynek to spalam na kanapie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi normalnie kobito nie wiem skąd te twoje kompleksy, wyglądasz na tych fotkach jakbyś conajmniej na wesele szła, super fryz itd i jeszcze mi tu narzeka. ale biust Kochana ja wiem że jak ma sie duży to chce sie mniejszy, ja mam teraz C i bardzo bym chciała mieć tak E. ale niestety nic z tego, no chyba że implanty. szkoda że tak nie można zrobić np darowizny z za dużego biustu, ja bym chętnie przyjęła;) a synek dzis taka popisówkę robił, że chyba sprawdzał moją cierpliwość:( normalnie wyłam juz bo taki niedobry, ja swoje on swoje, a momentami to juz z premedytacja robił na złość bo patrzył na moja reakcję. momentami mnie wkurza to całe macierzyństwo:( ja chcę już do pracy, do ludzi.......:( żeby go choc moja mama wzięła tak na jakiś wieczór, lub cały dzień. ale gdzie wszyscy dobrzy jak im cos trzeba a tak to udają, że nie widzą ,że ja nawet nie mam się jak pouczyć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Harvest mój syn teraz 8 lat, w wieku ok 3,4 nie pamiętam dokładnie miał zabieg odklejania napletka u chirurga. Nie wiem dokładnie, jak to wyglądało, bo był z synem mąż, dostał znieczulenie, ale płakał więc na pewno go to bolało. Goiło się ok tygodnia, bolało go z każdym dniem coraz mniej, dostał tez jakąś maść (nazwy ie pamiętam) i do dziś jest spokój. Oczywiście trzeba napletek po tym zabiegu systematycznie odciągać. JA nie żałuję, że syn go przeszedł, napletek sam by się nie odkleił. Lepiej robić ten zabieg, jak dziecko jest małe, szybciej zapomni. Nadia szkoda, że z mieszkaniem nie wyszło, ale moja dewiza życiowa to "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło" więc pewnie coś z tym mieszkaniem było nie tak, tak sobie tłumacz. Ejmi poproszę o fotki, jeśli można:) Podziwiam was dziewczyny, że wam się chce w taką zimnicą nosa z domu wyściubiać, ja tam zmarźluch jestem i wychodzę tylko jak muszę, żeby nie było jeszcze gorzej z tym mrozem, ja chcę już wiosną. Muszę się pochwalić, że może uda mi się mi bezrobotnej :) jakąś kasę dorobić. Zaczęłam chodzić na aerobic i przypadkowo z instruktorką dogadałam się, żeby ją zastępować, a że jej zajęć przybyło potrzebuje kogoś tak z doskoku. Także po pierwsze będę miała styczność z zawodem (pewnie nie pamiętacie, że jestem wuefistką, bo ja pisze z wami z przerwami) i jeszcze może coś na tym zarobie. Piszecie o roletach, ja od kiedy się Julcia tylko urodziła, zasuwam rolety na noc, nawet w dzień podczas drzemek. Zauważyłam szybko, że Jula wtedy lepiej śpi po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam jeszcze na chwilkę do Was! Przemek śpi-tatuś znowu stanął na wysokości zadania ;) Po wizycie u gina(wszystko ok), zrobiłam jeszcze zakupy, po drodze spotykając znajomą i jak już wróciłam do domu, to dziecię nakarmione, wykąpane, grzecznie spało w łóżeczku! I nawet o nic się nie potknełam wchodząc :D No cóż, jednak chyba nie mam co na męża narzekac ;) Dziękuję za wszystkie miłe słowa pod adresem Przemcia! To prawda,że jest wysoki (ostatnio mierzyłam jak spał i wyszło jakieś 87cm), ale ja też do niskich nie należę ;) Poza tym rzeczywiście, najczęściej jest pogodny i radosny (pomijam bardzo kiepskie dni), zwłaszcza w damskim towarzystwie :) Potrafi byc baaardzo czarujący, o czym już zdążyłam się przekonac i chyba powinnam się zacząc przyzwyczajac do jego podbojów :D Najczęściej śpi właśnie jak na załączonym obrazku-z psem i z wypiętą do góry pupcią :D Zwierzątka w klatce (bo jest ich parka) to koszatniczki-bardzo sympatyczne gryzonie, aczkolwiek nieco kłopotliwe, bo aktywne CAŁĄ DOBĘ :D więc na przymusowej banicji w pokoju z zabawkami :) Mamy je już 4 lata (a dożywają nawet 8lat) Przemek bardzo je lubi... wypuszczac z klatki :D A serio, to zaczepia je przez kratki, zanosi różne smakołyki, których już nie chce. Kluska i Bobek są łagodne i nie gryzą, więc jak nawet Przemek wkłada do klatki paluszki, to nic się nie dzieje. A wkłada je często :) Oczywiście najlepsza zabawa jest, kiedy gryzonie mają "wychodne" (wypuszczone co chwila wracają do klatki i nie uciekają nigdzie daleko)- Przemek jest zachwycony i bawią się w berka. Na szczęście na razie koszatniczki wygrywają :D A dla zainteresowanych:sierśc koszatniczek nie uczula, więc jak się ma dziecko alergiczne, to można pomyslec o takim zwierzaczku-polecam :) Cieszę się bardzo,że to, co złe mamy już za sobą! ślady są coraz bledsze i niedługo całkiem znikną a my zapomnimy o całej sprawie. Teraz właśnie czekam na pana przedstawiciela z towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym wykupiliśmy polisę na początku grudnia... Stwierdziliśmy,że nie ma sensu płacic każde z nas osobno, w innych firmach i wybraliśmy jedną, za to włączając w nią Przemka... I powiem Wam, że choc kasa, to było osatnie, o czym myślałam w szpitalu, to jednak jest to jakaś rekompensata dla Małego. Dostanie pieniążki i za pobyt w szpitalu i potem za uszczerbek na zdrowiu. Zastanawiamy się, jaką przyjemnośc mu za to sprawic :) Jeśli Wasze dzieciaczki nie mają żadnego ubezpieczenia, to może warto o tym pomyślec? Martasku, super, że Miłoszek jest zdrowy! Ejmi, ja też jak Ela poproszę trochę biustu :D Mój przed ciążą nie był jakiś okazały, ale teraz po karmieniu to juz wogóle jest w zaniku :D I nie wymyślaj na siłę wad, tylko ciesz się ze swoich atutów! Bo Pani Prezes tu wpadnie i będzie lanie ;) Ela, Ty się nie daj wykorzystywac-jak cos ludzie chcą, to umieją do Ciebie przyjśc? To dlaczego Ty też nie miałabyś poprosic o pomoc? W końcu mając na głowie dwójkę dzieci, dom i jeszcze naukę, nie da się poradzic samemu! Chocby ktoś wziął małego na dwie, trzy godzinki w ciągu dnia, to już byłoby coś. Spróbuj zapytac mamy, albo kogo tam masz pod ręką. Ludzie zwykle są bardzo niedomyślni, jeśli chodzi o te sprawy :o A co do cierpliwości, to Przemek też tak właśnie nieraz robi-ja myslę,że bada granice, ile mu wolno :o I przyznaję bez bicia, że nieraz tracę przy tym cierpliwośc :o I wtedy sąsiedzi mogą podziwiac popis możliwości moich strun głosowych :D No i nie zdążyłam wysłac posta przed wizyta pana, więc robię to teraz i życze dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja! dzień minął nam sympatycznie. wyszłam z Martysią na spacerek, bo musiałam iść do rossamanna, ale cholernie zimno było i szybko wróciłyśmy do domu! U dentysty ok. mam 4 ubytki, jeden już dziś zrobiony, więc zostały 3. to i tak nie źle jak na mnie, bo ostatnio byłam ponad rok temu, więc bałam się większych ubytków, bo mam do tego tendencje :( więc 4 to nie jest źle :D Agulinia no fotki super! zgadzam się z mlodamamuską, że nogi to Malina ma jak modelka :D Tyśka to ma dwa serdelki hi hi :D a Manuela po wybiegu mogłaby chodzić śmiało :D Ejmi u nas też ostatnio pobudki o 7! boję się, że jak przyjdzie wiosna/lato i na dworze będzie się wcześnie rozwidniać, to Tyśka będzie się jeszcze wcześniej budziła :o a ja nie przyzwyczajona :D Z ząbków to nam 5 jeszcze zostały, ale te ponoć mają tendencję do wychodzenie niezauważone! no mam nadzieję! a no i mój Tysiulec jak boli go ząbek to trzyma się za policzek i jak płacze to daje jej przeciwbolowy, a jak tylko stęka to smaruje żelem i pomaga zazwyczaj choć na chwilę madzialinska oj Wam to Zuzia robi wczesne pobudki! a o której zasypia na noc? a tablica magnetyczna u nas jest fajna jak ja po niej piszę, a Martyna pokazuje mi w którym miejscu :D więc miałam dośc mazania i zmazywania i tablicę na razie schowałam :D bo ciągle kazała sobie "babcię Józię " rysować. mama ją tak nauczyła "oczko, nosek, oczko, buzia i to cała babcia Józia " :D Ela fajnie tak jak dzieciaki potrafią sie sobą zająć :) moja Martynka bardzo kocha dzieci i z każdym by się chciała bawić. dziś w sklepie wszystkie dzieci zaczepiała :D mili dziś dostałaś tego maila? dziś nic nie wysyłałam nikomu, dopiero kompa włączyłam! a dostałaś maila z ostatnimi zdjęciami Tyśki? m.in. w czapce mojej i kapeluszu mojej mamy? bo może to ten mail miał być natalie trzymam kciuki co by niania podpasowała! Pozdrawiam i dobrej nocy życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_M toś mnie kochana pocieszyła:) bo juz myślałam że tylko ja drę gębę na dziecię swoje;) u nas jest taka zasada że mówię raz nie , on nic, patrzy na mnie takim wzrokiem jak jego tatus po 4 piwach, następnie znów nie i dalej reakcji nie ma a po trzecim "nie" to wogóle jest coś na zasadzie -a co ty matka chcesz ode mnie??:) i róbta co chceta. mogę sobie gardło wypluć a Miś realizuje swój plan, a jak go odciągnę od czegoś lub zabiorę to chlast na ziemię i głową w podłogę. a jak stosowałam rady Super niani -mówienie spokojnie do dziecka, tłumaczenie to patrzył na mnie jak na wariata i robił swoje. więc albo me dziecko jest za małe albo niereformowalne;) a może już ten cholerny bunt 2 ltaka się zaczyna, bo pamiętam że u Oli to było wtedy wszystko na nie. dobrze że minęło, tyle że ona ma juz 6 lat, jak z Miśkiem mam czekać do 6 lat to chyba mnie prędzej zabiorą na leczenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja, no to juz zaczynam sie przyzwyczajac ze moje dziecko wstaje punkt 7:/ ale i znow wrocily 2 drzemki o 11 i o 16 ale ta druga krociutka...chodzimy spac nie wczesniej niz 22 i o 7 wstajemy... Elus powiem Ci, ze wlasnie wyczailam, ze jak powiem do mojego dziecka spokojnie, delikatnie, nie rusz!, daj!, chodz! to faktycznie reaguje a jak krzykne, badz sie zezloszcze to jest na przekor, nie poslucha za cholere... Ja to Ci proponuje, podrzucic misia do rodzicow, powiedziec mam pilna sprawe musze Wam zostawic na 1h,2h Waszego ukochanego wnusia:D Gabi dostalam maila wczoraj, hmmm no nie wiem o co kaman, ale to raczej moj komp swiruje:D a zdjecia cudnej tysiuniu dostalam dostalam juz dawno... Swoja droga fajne zabawy Twoja mama wymysla, moze nam cos jeszcze pod;powiesz hehe...;) M-M dobrze wiedziec,ze te zwierzatka nie uczulaja i nie gryza, fajnie bo Przemus ma zajecie... No i, ze slady po poparzeniu znikaja, a z tym ubezpieczeniem popieram, my chyba tez to przemyslimy... Agusiaradom swietnie,ze trafila Ci sie fucha... Ja to powsinoga jestem i zimnolubna:D wiec mi nie przeszkadza,ze zima i tak lubie spacerowac:) Martasek super, ze miloszek juz zdrowy, szybko sie uporaliscie na szczescie... Moj Nikus cos dwa dni pokaslywal, ale juz przeszlo... Ejmi ja popieram dziewczyny, Ty zawsze na fotkach wygladasz jakbys na wesele szla, elogancka, wystrojona, fryz extra, a biust to tylko pozazdroscic, choc wiem co czujesz, sama zawsze bedac chudzina 47kg mialam miseczke D ( w ciazy E)i zloscilam sie, ze chcialabym miec B, a teraz brakuje mi tych cyckow sprzed ciazy...sama skora mi zostala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! A co tu dzisiaj taka cisza od samego rana? U mnie zimnica straszna. Niby mniej stopni niż wczoraj, ale za to wiatr i ogólne wrażenie gorsze. Ale słonko optymistycznie świeci. W sumie to u nas bez zmian, nocka dobra, mała się buntuje jak może na wszytsko. Jak cos nie pomyśli to siada na podłodze i wyje :D Prawie jak na zawołanie hihihih Nic, trzeba to jakoś przetrwać ;) Zastanawiam się nad przestawieniem Małej na troche późniejsze chodzenia spać, bo pobudki o 5 rano zaczynają być męczące... Choć w sumie niezależnie czy pójdzie spać o 19:30 czy 21 to i tak wstaje tak samo... A my mamy chwile spokoju ;) Dziewczyny a z tym zabranianiem to fakt, ze na spokojniej szybciej posłucha niż jak się krzyknie. Jak coś tam drapnie i spokojnie ja poproszę, żeby oddała to oddaje, a jak krzyknę to zwiewa i się cieszy. Chociaż momentami włącza się jej nutka małego złośliwca i się ze mną droczy :D Tak z tymi dentystami wyskoczyłyście to i ja się zapisałam na 28 lutego ;) na pewno cos atm wynajdzie, choć ja osobiście obstawiam jednego zęba ;) Gawit, jak ja Wam zazdrosne tych ząbków na wierzchu, u nas nadal czwórki w natarciu :O Tak jak pisałam wcześniej Zuza zasypia tak pomiędzy 19:30 a 21 (zależnie od pory i długości dziennej drzemki) i w zasadzie nie ma to znaczenia na porę pobudki :D 5 rano oczka jak 5 zloty. A babcie macie zdolniachę z rymowankami hihihih M_M dzięki za foty! Przemuś fajny chłopak, nigdzie nie widzę śladów po oparzeniach :) I super!! :D Ale widać, ze wysoki chłopak jest. Moja wg miarki na ścianie ma 78cm ;) Powiem Ci, że największą zagwozdkę to miałam ze zdjęciem na „piasku z wiaderkiem,a z tyłu leżaki. Ale w końcu mnie olśniło, że to pewnie jaskinia solna :D A koszatniczki są śliczne! Bardzo mi się podobają. Kiedyś miałam ochotę kupić wiewiórkę amerykańską, ale to ponoć straszne rozbójniki są ;) Dobry pomysł z ta polisą. Agusiaradom, super że Ci się taka fucha trafiła. Zawsze to parę złociszy na plus :) Ja tez ostatnimi czasy się zmarzluch zrobiłam. Kiedys to mogłam latać po dworze i mróz mi nie przeszkadzał, a teraz troche mrozu i już najchętniej to bym w domu siedziała. A jak jeszcze wiatr jest do tego to już w ogóle. Ela, oj moja tez taka czasami jest, jakby sprawdzała kiedy mi nerw puści. Od dwóch dni włazi na swoje krzesełko i staje na nim. Niby nie jest wysoko, ale jak pomyślę, ze mogłaby się z tego zrąbać to mi się gorąco robi. A ta włazi i zagląda czy już będę krzyczeć czy jeszcze chwilę. Jak zwracam uwagę to kuca, a potem zaraz znów jak sprężynka w góre :O Mały złośnik :D Nadia, na pewno cos znajdziecie. A co do waszego kredytu to chyba jeśli jeszcze Wam kasy nie przelali to nie spłacacie rat. Przyznana kasa czeka na decyzję i przelew. No chyba, że każdy bank ma jakieś swoje prawa a tym zakresie. Martasek, super że Miłosz zdrowy! A katarek tez zaraz zniknie :) Ejmi, co do twojego wyglądu to ja powiem Ci tak. Ty się ciesz kobieto, że masz troche biustu! Bo przy ciut większej wadze i kawałku biustu to się nadal proporcjonalnie wygląda ;) Zatem zawsze plusa można znaleźć. A 9kg na minusie to ładny wynik!! Oby tak dalej to do lata będziesz laska jak się patrzy. I jeśli nie masz tendencji do gubienia piersi przy odchudzaniu to musisz się do nich przyzwyczaić ;) To chyba na tyle na razie. Miłego i buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo Ale my się dziś z Krzysiakiem nadzialiśmy na pogodę :O Wyszliśmy na dwór, żeby pohasać to tak nam tyłki zmarzły, że szok! Mamy identycznie jak u Madzialińskiej. 15 minutowy spacer zaliczony i oboje z gilami wróciliśmy do domu ;) Dziecko mi właśnie poszło spać. Nockę mieliśmy troszkę marudkowatą bo kilka razy musiałam wstawać, ale nie było jeszcze najgorzej. I właśnie, co dziś tu takie puchy? wczoraj się nagadać nie mogłyśmy a dziś tutaj przeciągi? ;) Dzięki dziewczyny, wiem, że jesteście miłe mimo wszystko ;) Ale niestety biust to moja zmora :( Powinnam dawno się do niego przyzwyczaić i zaakceptować, ale jakoś nie potrafię. I faktycznie mimo utraty kg u mnie niestety w tym temacie nic się nie zmienia...a marzy mi się, żeby pójść do sklepu i kupić biustonosz z miseczką D....a tak to zawsze już chyba będę skazana na zaczepki erotomanów, starych pryków i głupie żarty kolegów i koleżanek :O Mili - Tobie też mogę posłać komplement, Ty z kolei na wszystkich fotkach wyglądasz jakbyś miała iść na dyskotekę ;) zawsze idealny make-up, włoski zrobione i ogólnie jak laleczka :) Ale Ty jesteś młodziutka, zgrabniutka - Tobie to pasuje :) Gawit - nie ma to jak zabawa z babcią, babcie zawsze coś fajnego wymyślają :) Ja do dziś pamiętam swoje wyjazdy do babci gdzie jadło się chleb ze śmietaną i cukrem, albo wodą i cukrem, babcia też piekła swojskie ciasteczka i robiła najlepszy na świecie rosół z kluseczkami :D M-M- szczerze to nie mam pojęcia jak wyglądają koszatniczki, ale nazwa brzmi fajnie ;) No i Przemcio ma fajnych przyjaciół :) I dobrze, że pomyślałaś o tym ubezpieczeniu...Ja porozmawiam z moim T na ten temat bo chyba jednak warto to rozważyć. Jeśli chodzi o posłuszeństwo Krzysia to ja staram się nie krzyczeć a podnosić głos. To z reguły wystarczy, żeby mały coś zostawił, albo czegoś nie robił. Jest wtedy bunt i wrzask, ale to trwa chwilę i jak dziecko widzi, że nie zwracam na to uwagę o się uspakaja. Ale ma takie fazy kiedy udaje, że jest głuchy i nic do niego nie dociera, wtedy muszę już coś z rączki zabrać..no i kilka razy już położył mi się na podłodze z wyciem..na szczęście głową nie wali.. ehhhh kiedy przyjdzie wiosna?? bo już strasznie chce mi się ciepełka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobitki u nas Ola juz zdrowieje, to znowu Michaska łapie:( nie ma temperatury ale juz dość mocno kaszle:( a wczoraj nic mu nie było, jutro na 8,30 jedziemy do lekarza i pewnie szczepienie znowu nam się obsunie w czasie bo zanim to wyleczymy to tydzień minie a 4 marca to szczepienie. nie fajnie się to porobiło:( dałam ogłoszenie że podejmę pracę i dziś zadzwonił jeden pan czy nie chciałabym podjąć pracy tak 2-3 dni w tyg po kilka godzin, tak jak mi pasuje bo pracowałabym u niego w biurze żeby mu uporządkować papiery, powysyłać pisma itd. nie wiem co za biuro ale jutro mamy się umówić na spotkanie i wszystko omówimy. mogę pracować rano więc mi bardzo pasuje bo to niedaleko Pawła pracy więc bedziemy jeżdzić razem, odpadaja mi już koszty dojazdu, więc tym bardziej super:) a nie muszę mówić że moje serce jest pełne nadzieji jak pomyślę że wkońcu jakaś szansa dla mnie:) mama będzie przyjeżdżać do Miśka póki jest zimno a potem jak już będzie ciepło to będziemy go dowozić, no ale to juz wszystko wyjdzie z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! Pustki, oj pustki! Pewnie wszystkie przez ten mróz się gdzieś zaszyły :) My byliśmy dzisiaj niecałe 30minut po południu, ale też nam zaczęły nosy marznąc (bo tylko tyle było widac, hi hi). Nocka niezła, przyznam że aż boję się małego chwalic, żeby piękny sen nie prysł jak bańka mydlana ;) Co do mojego małego złośnika, to jak mówię spokojnie,że nie wolno, to wogóle do niego nie trafia! Czasami pomaga samo podniesienie głosu i zmiana tonu na bardziej stanowczy, ale nieraz i to nie robi na Przemku większego wrażenia :o Wtedy właśnie zostaje "głośna metoda", o dziwo najskuteczniejsza... Niestety! Najczęściej krzyczę, kiedy coś, co robi zagraża jego bezpieczeństwu-np. wspina się na fotel i udaje głuchego :o a nie mam możliwości od razu go stamtąd ściągnąc. Walenie głową w podłogę i reagowanie próbą zbicia mnie za zakaz to też niestety u nas norma :O Chyba Przemek szybko rosnąc, wszedł juz w bunt dwulatka, bo skoro wzrost i waga jak dwulatek, to i zachowania :D Ela, to teraz Ty mnie pocieszyłaś-jak ja mam jeszcze prawie 4 lata czekac na normalne zachowanie, to dziękuję! :D Agusiaradom, fajnie że trafiła Ci się możliwośc dorobienia, zwłaszcza w czymś, co lubisz. Taki przyjemne z pożytecznym ;) Madzialińska, zdjęcie z "piaskiem i wiaderkiem" to faktycznie grota solna :) Prawie jak nad morzem :) Koszatniczki niepilnowane też są rozbójniki-w poprzednim mieszkaniu jedna przegryzła kabel od lodówki-pod napięciem! I żyje jakgdyby nigdy nic :o Tylko sobie wąsiki osmaliła :D Ale ogólnie bardzo je lubię, bo są wesołe i towarzyskie (M najchętniej by je obie uśmiercił :D na szczęście ma swoje akwarium i każde z nas jest zadowolone) Co do wstawania wcześnie, to im później staraliśmy się położyc Przemka, tym wcześniej wstawał :O więc odpuściliśmy i mamy przynajmniej spokój wieczorem :) Ejmi, wpisz sobie w google "koszatniczka" i zobaczysz, jakie to ładne i miłe zwierzątko :D A w Waszej okolicy to chyba jakies kosmiczne mrozy na noc zapowiadali? Nie dziwię się więc, że spacer ekspresowy! Ja też już baaardzo tęsknię za wiosną... Gawit, rymowanka dobra :) Zapamiętam na przyszłośc, jak już będzie ta tablica :D Miłego wieczorku Wam życzę i zmykam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eluś, dużo zdrówka dla Michałka! Tak to jest, jak jedna osoba w domu chora, to zaraz po kolei wszyscy inni :o Powodzenia na spotkaniu, oby się udało z tą pracą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×