Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Witam urodzinowo:) Dziekujemy za wszystkie zyczenia:) Nikuś, Szymciu, Patryczku-100 lat ❤️ dużo zdrówka, szczęścia i usmiechu🌼 Ależ mamy dzisiaj wysyp solenizantów:) a ja wiem dlaczego hihihi Pamiętam że jak rodziłam położna powiedziała ze jest pełnia i spodziewała sie większego ruchu na porodówce a tutaj raptem we 3 byłyśmy;) U nas urodzinki super! Tort zrobił furore-oczywiście najbardziej sie cieszył Łukaszek z cifci której mama zrobiłą tita i troszke sie poryczał...nawet całował ciufcie:) Potem na sam koniec siostra puściła jakeś rockowe kawałki przy których Łuki szalał:) było super... No i trochę nam przykro bo Łukaszka chrzestny totalnie go sobie olewa:( nawet na urodziny nie przyjechał ( przykre to... Jak znajde troszke czasu to wysle Wam fotki i filmik na którym Łukaszek tańczy rocka:) A a z tym czasem będzie trochę kiepsko bo... dostałam prace:) yupii Nie jest to cos szczególnego ale ważne że jest:) praca zmianowa wiec i nocki będą ale najważniejsze ze będziemy sie z P zmieniać i babcia tylko raz na jakiś czas będzie sie Łukaszkiem opiekować i to tylko max 2 godz wiec dla nas super... W czwartek badania w przyszłym tyg szkolenie i do roboty:) Boje sie jak to będzie bo ja juz 3 lata nie pracowałam i muszę złapać rytm... No i na zjazd w takim wypadku sie nie pisze... Mykam bo mój urwis tez ostatnio sie cos buntuje ze spaniem w dzien i coraz częściej mu sie zdarza nie spać ale dzisiaj był zmęczony i sam szybko zasnął... Nie wiem czy jutro wpadnę bo mamy wizytę kontrolna u alergologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo:) mało sie odzywam ale jakis maly dolek i brak weny. Milosz ma znowu katar, i ja juz nie wiem co jest grane w tamtym tyg. dopiero co mu sie skonczył a tu znowu cos sie przyplątało:/ Zastanawiam się czy to może jakas alergia, a z drugiej strony taki typowo przeziębieniowy ten katar tym bardziej ze mąz też 2 tyg z katarem chodził więc moze go zarażał:/ aj ale mam serdecznie dośc tego katarzyska. Mąz się wynisusł z sypialni jak na razie bo ja z miloszem spię bo całą noc się budzi bo nosek zatkany odkopuje się strasznie. i tak spie z chusteczkami pod nosem zęby byc cały czas w pogotowiu:/ a odkurzacz to teraz jest wróg nr jeden. Albo nie odkurzacz to wrog nr 2 a ja to wróg nr 1. Wczoraj mój 3 egzamin z kolei znowu nie zaliczony!!!Ale wczoraj to już dałam mega popalic żeby zrobić taki błąd jak ja to trzeba być po prostu debilem i już:)Serio:) Teraz muszę wyjezdzic 5 godzin i dopiero zapisywac się na następny, kasy tylko mi żal na to wszystko:)Ale cóz jak sie zaczęło to trzeba skończyc, tym bardziej ze wiem że jeżdzic umiem tylko z nerwów moj mózg automatycznie sie odłącza:D Gabi co do spotkania to ja juz pisałam zę jesli tylko choróbsko nas nie zatrzyma to ja jestem chętna:) Mój mąz nawet ostatnio pytał czy nie organizowane jest jakies spotkanie bo wyrwał by sie gdzies na weekend:) Sorki dziewczyny że tak tylko o nas ale postarm się jeszcze dzis poodpisywać:)Teraz kawekę piję bo Milosz spi to sprzątałam na szybkiego teraz chwilka spokoju:) Pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa i zapomnialam WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH DZIECIACZKOW KTÓRE OBCHODZĄ I OBCHODZILY URODZINY!!!🌼🌼🌼 Sroczko gratuluję pracy:)Do wszystkiego można sie przyzwyczaic a jak jeszcze macie mozliwośc wymieniania się to super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od dawien dawna nic nie odpisze bo poprostu niemam kompletnie nastroju... Chciałam tylko złożyć życzenia dla solenizantów !! Szymusiu, Łukaszku, Nikosiu dla Was wszystkiego najlepszego, zdróweczka przedwszystkim !!!! 🌼🌼 U nas kiepsko nawet nie chce mi się pisać :( w każdym razie Emi ma fatalne wynki moczu...jutro musimy powtórzyć dla pewności plus posiew moczu zrobić...jeśli będą złe czeka nas wizyta u nefrologa...bo za często ma takie problemy :( jestem załamana poprostu...bo u nas jest możliwe obciążenie o podłożu genetycznym z nerkami :(...jestem przerażona póki co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Chciałam życzyć wszystkim dwuroczniakom ode mnie i Olgi wszystkiego naj...naj...lepszego, uśmiechu na codzień i radości:) Dziękuję za wszystkie zdjęcia. Dzieciaki po prostu rosną w oczach :) Nie było mnie przez jakiś czas na forum, ale miałam trudny czas i w życiu prywatnym i masakrę w pracy i w ogóle. Tęskno mi jednak za Wami i postaram się wpadać w wolnych chwilach, choć tych teraz to za wiele nie ma:) Olga skutecznie zapełnia mi każdą chwilę. pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Toszi! Kochana! Witaj! Olguni najlepszego, bo ona już 2-latka pełną gębą! Niech rośnie cudnie:-) W tabeli Was nie było i mnie umknełyscie. Super,że się odezwałaś. Deseo - ja tam spać moge zawsze i wszędzie, niestety czasu brak :-) Takiego rogala miałam w pierwszej ciąży i super się sprawdził, potem Maline nim podpierałam jak miała początki siadania.Z pewnością by się przydał,ale teraz nie mam kasy na niego. Poza tym najczęściej spię na plecach,więc boki mają się znośnie. ;-) Listku - nie stresuj się! I bardzo dobrze,ze nefrolog obejrzy wyniki i Emilcie. Moze faktycznie coś się dzieje skoro takie wyniki złe wyszły. Wierze,ze przy jego pomocy wszystko się szybko i super skończy :-) A może już jutro będą duzo lepsze. I mam pytanie, jak chodzisz na to babskie kino to tam są same kobity? Czy faceci też się pojawiaja? Bo u nas rusza taka akcja i zastanawiam się czy mogę męza zabrać ze soba, czy raczej będzie się czuł nieswojo. Martasku, czekałam na wieści o egzaminie. Mówi się trudno. Szkoda kasy,ale walcz! Nie poddawaj się! I slicznie wyglądasz na fotkach. Super fryzurka! Katar w końcu musi Miłoszkowi przejśc. Blondas z niego nieprzeciętny :-) Sroczko - takiego torta też bym mamie nie dała pokroić:-) i brawo! masz pracę.:-) Widać,ze urodziny udane. :-) Ejmi - ale czad, nigdy nie prałam dywanu odkurzaczem. Mam nadzieję,ze zabawa bedzie przednia ;-) U nas całkiem dobrze. Malina zdrowieje. Jutro idziemy kontrolnie się osłuchać. Potem ostatnie usg - licze na jakieś 1,8kg ;-) Z nowości - moje dziecko ma faze wstydliwości. Czegoś takiego nie widziałam jeszcze u niej. Pierwszy raz pokazała u teściowej na imieninach miesiąc temu,ale teraz to się pogłebia.;-) Ma problem,by wejść do windy jeśli ktoś tam już jedzie, swoją ulubioną panią z warzywniaka omija z daleka, nie da się na ręce wziąć. Szaleństwo jakieś. No i zazdroszczę Natalie,ze Patryś sam się może bawić. Malina tę umiejętność zagubiła. Teraz stale mi siedzi na ogonie. NIc w domu nie moge zrobić, bo wszystko musi być z nią,a ona tylko przeszkadza i psoci i bałagani. Przyznaje,ze czasem ledwie mi cierpliwości starcza :-) Ale cóż. Kiedyś podrośnie ;-) Spokojnej nocy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz najlepszego dla naszych solenizantów! Deseo co do spotkania ? nie wiem :( kiedyś proponowałam Łódź, ale zbyt dużo chętnych nie było :( myślę, że dobre byłoby centrum PL, ale ja tam dojechałabym gdziekolwiek ;) czekam na jakieś propozycje, ale chyba nic z tego :( Zmykam, bo padam dziś na twarz! A i donoszę wszem i wobec, że mamy już pełnie uzębienie ! pełne 20 zębów, ale humor i tak młoda miewa różniasty ;) dziś, np. odkąd weszłam do domu to wyje i wyje i wyje :o Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo Babeczki! W końcu mam troche spokojniejszy dzionek. Większości szefostwa nie ma, bo firma jakąś konferencję zorganizowała i się pokazują w wielkim świecie :D U nas wszytsko OK. Zuza powtarza coraz więcej słów. Ptak to już nie „kaka tylko „ptasio pies stał się psem a nie auem ;) itp. Już słyszymy „Mama patrz/choć/daj Ogólnie panna się rozgadała i czasem to już bym chciała, żeby na chwilkę zamilkła :D Z nocnikiem/sedesem nadal nijak. Nie jest tym zainteresowana, A jak się ja zbyt usilnie namawia to jest wielki bunt. Zatem jeszcze dałam jej spokój, ale myślę, że po weekendzie trzeba będzie zacząć zabawę na dobre. Jak ma iśc do tego żłobka to byłoby milo, jakby papmersiaki poszły w odstawkę. Choć zbyt wielkich nadziei na to nie mam :D Zdrówko nam jak na razie dopisuje i oby tak pozostało. Jeszcze sie nie zapisałam na ten bilans :O i musze to jak najszybciej zrobić. Jazdy jako tako idą. Wczoraj pierwszy raz jeździłam samodzielnie po radomiu. Wg mnie było koszmarnie, ale instruktor stwierdził, że nie najgorzej jak na pierwszy samodzielny raz. Oczywiście śmiałam się, że mnie tylko tak pociesza :D Zaooponował, że w końcu nie płace mu za pocieszanie ;) 24 listopada jedziemy się zapisać na egzamin. Ciekawe jaki termin mi wyznaczą? ;) Co do zabawek dla naszych dzieciaczków to jak byliśmy w sobotę u znajomych to Zuzi bardzo przypadły do gustu książeczki z magnesami. Coś w tym stylu: http://www.empik.com/lekcje-z-magnesami-kolory-opracowanie-zbiorowe,p1044936629,ksiazka-p http://www.empik.com/kolory-magnesy-opracowanie-zbiorowe,prod760068,ksiazka-p Książeczka ma magnetyczne strony i można sobie magnesiki przyczepiać w rożnych kombinacjach. Bardzo fajna zabawa! No i ostatni hit u nas to książeczki z naklejkami :) Ale to już chyba wszem i wobec znane :D Co do spotkania forumowego, to jak na chwile obecna to wątpię, żebyśmy finansowo dali radę gdzie pojechać dalej. Szczerze to te ciągle wyjazdy do Łodzi i kuchnia troche nas wykończyły finansowo :O A jeszcze w listopadzie na prawko muszę wyłożyć 800. Chyba Pojdę na pożyczki do mamy Tak po cichu liczę na to, że jak Zuza pójdzie do żłobka to jakoś od lutego odżyjemy finansowo :) Obym się nie przeliczyła hihihi Agulinia, kurcze jak ta Twoja ciąża szybko zleciała, Ostatnie USG i zaraz dzieciątko będzie na świecie. Zresztą tak samo jak i u Deseo :D A jeśli chodzi o wstydliwość Maliny, to Zuza tez ma czasem takie dni, że jak tylko ktoś cos do niej zagada to się chowa za mną ;) w sumie to słodkie to jest :D Toszi, fajnie że się odezwałaś! W końcu ;) Zdrowka dla Was! I zaglądaj do nas częściej! Listku, trzymaj się dzielnie1 i zdrówka dla Emilki! Jak tam te dzisiejsze wyniki moczu? W sumie może wizyta u nefrologa byłaby wskazana. Zobaczyłby co i jak i rozwiał Twoje strachy. I nie myśl od razu o najgorszym! Na pewno wszytsko będzie OK., a to tylko jakaś wredna infekcja dróg moczowych. Da jakiś dobry antybiotyk, kilka dni i będzie dobrze :) Martasku, biedny ten Łukaszek z tym katarzyskiem! I wcale mu się nie dziwię, że odkurzacz to jego wrog :) A powiedz Ty mi, on nie umie smarkać noska w chusteczkę? Ja wiem, że odkurzaczem lepiej się noska oczyszcza, ale jeśli nie chce to niech się uczy samodzielnie. Zuza na widok fridy dostawała spazmów i szybko opanowała dmuchanie nocha w chusteczki :D No i nie zazdroszcze z tym egzaminem. Ale jak to mówi mój instruktor „Albo zdasz za pierwszym razem, bo egzaminator ma dobry dzień, albo musisz zasilić ośrodek w kasę Tylko szkoda, że to nie ich kasa na to idzie :O Sroczka, gratulacje pracy! Fajnie, że uda się Wam tak wszytsko zgrać, że dacie radę bez większej pomocy babć. A co chrzestnych to niestety równie z nimi bywa. Różnie ludzie do tego podchodzą. U nas chrzestny jest w Niemczech, ale prezent paczka przysłał. Przypuszczam, że bardziej ciocia niż wujek hihihiihi Deseo, faktycznie dał Adaś popalić ;) Zuza tez tak czasem nerwa jakiegos łapie i strasznie mnie to wkurza. Jak jesteśmy w domu, to po prostu wychodzę do innego pokoju, mówiąc że jak się już uspokoi to może do mnie przyjść. Czasem skutkuje i za 3 minuty jest spokój, a czasem idzie na mną i wyje :D Mam do Ciebie pytanko odnosnie szczepienia na pneumokoki, bo ty chyba z racji zawodu masz o tym pojęcie :). Jakie są i nas szczepionki i która jest polecana. Pytam, bo zastanawiam się czy szczepić Zuzię czy nie, jak ma iśc do żłobka od stycznia. Natalie, super że zajrzałaś! Patrys widać pięknie się rozwija! Zdrówka dla Was! Mili, my tez pozdrawiamy Was cieplutko i czekamy na foty! Laski moglibyście cos więcej czasem skrobnąć! Ejmi, czyli czas pomyśleć na poważnie o przedszkolu skoro Krzyś taki zainteresowany dziećmi i już się z nimi wybierał hihihih Ale myślę, że to wcale ni było tak, że jego wcale nie obchodziło czy Ty jesteś czy nie. On po prostu wiedział, że jesteś :D Jak w sobotę byliśmy u znajomych, to Zuza była tak zafascynowana chłopakami (9 i 6) oraz ciocią i wujkiem, że nas praktycznie nie zauważała :D A najśmieszniejsze było to, że najbardziej do gustu przypadł jej 6-latek, który się od niej odganiał jak od natrętnej muchy hihihiih Koleżanka właśnie stwierdziła, że mała w przedszkolu spokojnie sobie da radę. Ja nie jestem taka do końca przekonana, ale zobaczymy Agulinka79, cieszę się że to jednak nie ospa! A Szymcio się pięknie rozwija w mowie! Oby tak dalej i niedługo zaczniesz narzekać hihiihi ;) A nocnikiem się nie przejmuj! Ja po rozmowach z koleżankami z pracy, które maja starsze dzieci, doszłam do wniosku, że jak na Zuze przyjdzie czas to sama zawoła i zrobi. Nie będę jej mordować i marudzić jej w kółko bo jeszcze gorzej będzie. No dobra kończę ten elaborat. Ciekawa jestem czy się zmieści w całości w jednego posta :D Miłego dzionka i buziole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł A co tu dziś tak pusto? Czyżby znowu niż jesienny dawał o sobie znać? Nie dajcie się mamuśki :) Gawit - gratulujemy full uzębienia :) Przodujecie na forum zębolowo od początku, super,że macie już wszystkie ząbki z głowy. I jak te 5-tki, bardzo Tysię męczyły? Ja nie wiem na co się nastawiać, bo nam ostatnie 4 sztuki zostały. Co do zjazdu to moim skromnym zdaniem okres jesieni i zimy to nie najlepszy czas. Zaraz znowu się zacznie okres chorobowy, poza tym dziewczyny niebawem rodzą (Aga, Deseo), nie wiem, czy już tak pełnymi brzuszkami wszelkie wyjazdy są wskazane. Tak myślę co do ogółu - ja natomiast nie biorę tematu w dyskusji, ponieważ na ten czas moje plany sięgają tylko do terminu operacji, a potem to ja sama nie wiem co będzie. Tak więc nie wypowiem się na 100%. Agulinia- tak zabawa z odkurzaczem piorąca była przednia ;) Narobiłam się jak dziki osioł i żeby jeszcze rezultat był oszałamiający, a tu szału nie ma :) Ale najważniejsze, że największe plamy zniknęły :) Toszi - fajnie, że jesteś! Dla Olgusi - najlepsze życzonka urodzinowe przesyłam! Nie rozumiem, dlaczego Was na liście nie ma? :) Listku - spokojnie i bez paniki, najpierw trzeba poczekać na powtórkę badań. O ile mnie pamięć nie myli już taka sytuacja miała raz miejsce, że Wam źle wyszedł mocz,a powtórka wyszła w normie. Niestety z tym łapaniem sików to nie jest taka prosta sprawa. Daj znać jak się sytuacja rozwija. Trzymam kciuki, żeby było ok! A poza tym nawet jeśli traficie do nefrologa, to nic strasznego! Bo najważniejsze jest to, żeby była trafna diagnoza i odpowiednie leczenie- jeśli jest w ogóle taka potrzeba. Trzymaj się! Martask - Tobie życzę wytrwałości w tych egzaminach na prawko! Nie poddaj się, bo potem już będzie Ci o wiele ciężej robić drugie podejście do całości. Mam nadzieję, że następnym razem pójdzie ci już koncertowo :) Trzymam kciuki! Sroczko - dziękuję za fotki, piękny mieliście ten torcik :) I gratuluję pracy! powodzenia :) A my od wczoraj nie mamy ciepłej wody i powiem Wam, że już na prawdę wkurza mnie to mieszkanie w bloku 😠 Nie dość,że płacimy kosmiczne pieniądze za czynsz i media, to jeszcze non stop jakieś awarie i cuda wianki się dzieją. Marzy mi się swój domek i niezależność, eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ja znowu tak na szybko bo wybywam parę spraw na miescie pozałatwiac:)i zaraz autobus mam:) Madzia Miłsozek umie smarkać do chusteczki nauczył sie już jakis czas temu:)Odkurzacz jest w akcji tylko przed spaniem bo czasem ma taki gęsty ten katar że nie wysiaka go choćby chcial:/ ale ogólnie cały dzień sobie radzi tylko na noc wolę do zrobić dokladnie zeby lepeij mu sie spalo:) Albo po prostu jestem upierdliwa matka:D Powodzenia na tych jazdach i na egzaminie przedewszystkim:)Trzymam kciuki żeby Tobie udalo się za pierwszym podejsciem:)I mam przeczucie że tak wąłsnie będzie:) Listek i jak tam wyniki??Mam nadzieję ze jednak tym razem wszystko wyszlo ok. Będzie dobrze! Ejmi to faktycznie nie fajnie z ta woda:/ co do mieszkania w domu, to ja Ci powiem ze wszędzie dobrze byle samemu:)my mieszkamy w domu ale jak dla mnie to jest studnia bez dna, wiecznie coś ro zrobienia jest, w dodatku z całą masa ludzi z którymi nie idzii sie czasem kompletnie dogadac:/ Dobra koncze go autobus mi zwieje:)Obym już niedlugo nie musiała nimi jeździć:D Papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko u nas to takie dziwne...dzisiejsze wyniki wyszły w miarę ok, norma to 0-5 leukocytów a mamy 2-6 więc luz...dziwne jednak jest to dlaczego wczoraj były takie wyniki...lekarz powiedział że z takimi wczorajszymi wynikami dzieci przelewają się przez ręce z zapaleniem nerek, a Emi była żywa jak zawsze...albo był wynik przekłamany albo możemy mieć jakąs wadę wrodzoną układu moczowego, choć z tym jest o tyle dziwnie że ona jest wykrywana niedługo po porodzie a nie w tak późnym wieku, a podejrzenie jest dlatego że własnie takie wyniki przy tym mogą sie zdarzyć, że jeden dzień są złe a na następny dobre, bo to wtedy jest tak że jak ten mocz się cofa i potem powraca to razem z bakteriami i stąd takie wyniki złe, a na nastepny dzień mogą być dobre, no ale dziwne żeby teraz nagle to się uaktywniło...jak Emi miała 3 miesiące to USG brzucha wyszło ok i nic niepokojącego nie było... Narazie zalecenie mamy takie że w sobotę powtórka z ogólnego moczu, czekamy na wynik posiewu, dodatkowo mamy stosować plyn do higieny intymnej i clotrimazolum bo może jest to jakaś grzybica pochwy, do tego syropek na układ moczowy żuravit junior i dużo pić. No a w następnym tygodniu może uda mi się zapisać Emi do specjalisty i narazie tyle. Narazie jestem dobrej myśli i po dzisiejszych wynikach jestem troszkę uspokojona :) Widzę temat zjazdu...ja niewiem jak z nami będzie, narazie weekendy mamy totalnie zajęte...za tydzien ja idę na kurs, potem Emi ma urodzinki, potem moja siostra ma urodziny, potem ja, a potem to już święta...może po nowym roku będzie lepiej z czasem, choć wtedy znów będzie z pogodą ciężko... Ejmi no własnie u nas co chwilę jakieś takie anomalie występuję, że raz jest dobry wynik, raz zły i to własnie jest niepokojące...a zawsze pobieram mocz tak samo, tak samo dezynfekuję...no nic zobaczymy co będzie po badaniach kolejnych i po wizycie u lekarza. Mnie wkurza na blokach wieczny hałas...co chwilę ktoś boruje, wierci, puka, stuka...ciągłe remonty... Martasku u nas tez odkurzacz jest w akcji jak mamy katar, choć naszczęście Emi umie już świetnie dmuchać, no ale przy takiej gęstej wydzielinie lepiej to odciągnąć i własnie najlepiej na noc tak jak piszesz Agulinia na te kino na obcasach mogą iść tylko kobiety, faceta nie wpuszczą :) całe kino bab ;) Weź koleżankę ze sobą i napewno będziesz się świetnie bawić :) Oj jak to zleciało...niedługo druga córcia będzie w twoich objęciach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Ja dzis bylam na glukozie, oj masakra. Do tej pory czuje to swinstwo. Pielegniarki mialy ciekawy poranek bo oczywiscie mnie przymroczylo po wypiciu tego swinstwa, dostalam dreszczy i o maly wlos glukoza wyladowalaby w wc. Mylam chyba zeby juz 10 razy bo caly czas czuje na jezyku smak tego obrzydlistwa. Madzia ze szczepionkami na pneumokoki to jest tak ze sa szczepionki skoniugowane i polisacharydowe. Male dzieci do 2 lat szczepi sie szczepionkami skoniugowanymi, u dzieci w wieku 2-5 lat istnieje teoretycznie mozliwosc wyboru pomiedzy szczepionka skoniugowana i polisacharydowa, ale lekarze zalecaja skoniugowana ze wzgledu na to ze uklad immunologiczny dziecka do lat 5 nie jest jeszcze dostatecznie rozwiniety. Poprostu szczepionka skoniugowana zawiera serotypy pneumokokow umieszczone na nosniku-bialku, ktore zapewnia trwala odpornosc u dzieci. Takze wsrod skoniugowanych szczepionek jest 7-walentna, 10-walentna i 13-walentna. 7-walentna czyli chroniaca przeciwko 7 serotypom pneumokokow to Prevenar, jest najdluzej na polskim rynku, co sprawia ze jest najbardziej poznana szczepionka. 10-walentna to Synflorix - stosunkowo nowa szczepionka na Polskim rynku, zarejstrowana w 2009. 13-walentna to Prevenar 13 czyli ulepszony "zwykly" Prevenar, ktory tez dopiero od ok. 1 roku jest na rynku. Dodam ze serotypow pneumokokow jest 93 czyli szczepionki chronia przeciwko kilku-kilkunastu procentom, ale te serotypy w szczepionkach sa najbardziej inwazyjne oraz w 80% sa to pneumokoki ktore sa odporne na antybiotyki - dlatego zachorowania spowodowane przez pneumokoki moga byc bardzo ciezkie. Ja zaszczepilam Adasia ta najnowsza - czyli Prevenarem 13, gdyz to udoskonalona szczepionka przez firme ktora jako pierwsza wprowadzila na rynek szczepionke na pneumokoki czyli firme z najwiekszym doswiadczeniem. Jakbys miala jeszcze jakies pytania to pytaj - moze bede umiala pomoc. Do reszty sie nie odniose bo zamiast przyplywu energii po glukozie - ledwo zyje. Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo my własnie też szczepiliśmy prevenarem 13 i też słyszałam że takie małe dzieci lepiej szczepić szczepionkami skoniungowanymi na pneumokoki, sama bym nie zaszczepiła Emi nigdy na te polisacharydowe podobno jest dużo więcej objawów poszczepiennych i własnie te wszystkie najgorsze skutki uboczne które zanotowano to własnie poprzez te polisacharydowe...już chyba bym wolała wcale nie szczepić... A co powiecie o szczepieniu na meningokoki i ospę ? szczepicie ? ja mam dylemat bo niewiem właśnie co zrobić, lekarka nam zaleca oba, ale ja sama niewiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znów tylko na moment :( normalnie na wszystko brak mi czasu :( Ejmi dolne 5 nam bardzo dokuczyły! było wycie i nocne pielgrzymki :( budziła się w nocy z płaczem i biegała po mieszkaniu i tylko chwila wśród zabawek była ok, usypiała po około pół godzinie, ale ja miałam noce z głowy :o natomiast górne 5 to nie wiem kiedy wyszły ;) przedwczoraj kazałam jej otworzyć buzię, zaglądam a tam są już 5 u góry! no szok dla mnie :) ale pozytywny! Madzialinska jak będziecie w Łodzi i będziecie mieli ochotę na spotkanie to daj znać na tel! nie wiem czy 11.11 będziemy w domu, ale może gdzieś uda nam się spotkać w końcu? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Witam w wigilię długiego weekendu :-) Życzę Wam fajnego wypoczynku. :-) My po usg - parametry w normie. Waga super. Tylko rodzić. :-) Kontrola u lekarza z Maniusią też raczej optymistyczna,bo nadal bez antybiotyku. Ale idziemy z inhalacjami hurtowo. :-) Liczę,ze końca przyszłego tyg już się z infekcją uporamy. A i w Lidlu są fajne golfiki i kurteczko-bluzy. Polecam. I uciekam,bo moje dziecko przyniosło jakąś grubą ksiązkę i twierdzi: mamo,czytałam własnie o panno Mimi (znaczy pannie Mimi), jej odmiany mnie rozwalają hihi. i każe mi czytać dalej, a to ksiązka pod tytułem: zagadki przyrodnicze i same rebusy tam są. No nic, trzeba dziecku czytać. :-) Pozdrawiam. Moze uda mi się wpaść wieczorem lub jutro, przed wyjazdem urodzinowo-weekendowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie mamy jakies nakierunkowanie do wyjaśnienia objawów Emi...dzwoniłam dzisiaj do labolatorium żeby mi powiedzieli czy coś się choduje z posiewu moczu i babka powiedziała, że jest już bardzo duża ilość pałeczki escheria coli...naszczęście bakteria ta nie jest jakaś tragiczna bo idzie się jej pozbyć leczeniem, w poniedziałek dostanę antybiotykogram i będziemy wiedzieli czym to cholerstwo zwalczyć. A dostała sie prawdopodobnie do pochwy z kupki, bo te bakterie normalnie bytują w jelicie grubym i nie szkodzą tam, dopiero jak dostaną się jakoś do cewki moczowej to mogą narobić szkód. Przynajmniej jakiś postęp jest, jak to wyleczymy to Emi będzie musiała brać przez jakiś czas zapobiegawczo furagin i syropek z żurawiną, no ale tak czy siak do specjalsity ze wszystkimi wynikami pojedziemy My pewnie weekend w domu spędzimy, mężuś przeziębiony, a z Emi z tym pęcherzem to mam teraz strach wychodzić bo dzisiaj okropnie zimno się zrobiło i strasznie wietrznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Oj powiem Wam, że w tej robocie to jakby tak czasem jakiegoś kierownika można było odstrzelić to byłoby łatwiej :D OD samego rana zamieszanie, raport za wcześnie wysłany do partnera, bo się szefo jakiego błędu dopatrzył. A po godzinie biegania okazało się, ż jednak jest dobrze ;) A ciśnienie podniesione... Ale najważniejsze, że wszytsko OK. My dziś jedziemy do Łodzi. Mam nadzieję, że Zuza za dużo spać w dzień nie będzie i jakoś nam te 3h zlecą. Gawitku, jak tylko zorientuję się jak ma wyglądać nasz weekend to dam znać. Myślę, że może w sobotę po południu byśmy się gdzieś na kawce spotkały z dziewczynami i chłopakami :) Może w Manufakturze na tym placu zabaw Pomyślimy, bo ty jesteś lepiej zorientowana ode mnie w takich miejscach :D No i gratulacje 5-tek! Listku, czyli dopadło Was to z czym my wylądowałyśmy rok temu w szpitalu :O Ciekawe jaka wyjdzie Wam liczebność bakterii. I najprawdopodobniej było właśnie tak jak mówisz kupka za długo w pampersie. Choć w sumie u Was teraz te zatwardzenia były :O Zuza dostawała na to Zinacef w kroplówkach. No ale to w szpitalu. Mam nadzieję, że nie zafundują Emi zastrzyków, bo ten antybiotyk tak najlepiej podawać. Myślę, że wszytsko będzie zależało od wyników posiewu. Na pewno będzie dobrze. Co do ospy to raczej nie planuję szczepić. Przynajmniej na razie. Z tego co czytałam i słyszałam, to powiklania po ospie mogą być dopiero w poźniejszych latach. A młodsze dzieciaczki przechodza ja łagodniej. I chyba nawet ta moja ciotka odradzała. Musże jeszcze znia pogadać. O meningokokach nawet jeszcze nie myślałam. Agulinia, super że USG w porządku! Ale z tym rodzeniem to się tak nie wyrywaj :D I zdrówka dla Maliniastej! Czytajcie ksiązki, niech się mała dalej w gadce i pomyślunku rozwija ;) Deseo, dziękuję Ci pięknie za wyjaśnienie. Teraz musze zadzwonić do przychodni i się dowiedzieć co oni oferują i czy w ogóle maja szczepionki u siebie czy trzeba się zgłosić po receptę. Bo w takim układzie to wolałabym ten Prevenar 13 :) Mam nadzieję, że już nie było żadnych sensacji po porannej glukozie. I koniecznie napisz jakie wyniki wyszły, czy pojawiła się cukrzyca? Martasku, nie jesteś upierdliwą matką hihiih aleś sobie wymyśliła :D To dobrze, że Miloszek sam nochalka dmucha :) No i jak aż tak w swoje zdolności jazdy samochodem nie wierzę, żeby zdać z pierwszym razem, ale zobaczymy. Staram się nastawić do tego optymistycznie :D Ejmi, współczuje braku cieplej wody. Niepoważna ta administracja, robić takie numery jak zimno na dworze. My w zeszłym roku nie mieliśmy wody chyba dwa dni, jak nam rura pod blokiem pękła. Nie dość ze wody nie było to jeszcze cała noc ryli koparkami pod oknami :O Oki, trzymajcie się ciepło przez te kilka dni! Buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzialińska załamałaś mnie tym szpitalem...kurcze mam nadzieję, że nie będzie tak źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisku, nie stresuj się! To, że my wylądowaliśmy w szpitalu, nie oznacza, że tak będzie u Was!! U nas była taka sytuacja, że po Zuzi nic nie było widać, miała tylko podwyższoną temperaturę - tak pod 38. Dałam jej Panadol i usnęła na popołudniową drzemkę. W czasie snu spadło jej poniżej 37, a potem jak wstała to nagle zaczęła jej temperatura rosną i dostała dreszczy. Jak zadzwoniłam do pediatry to kazała mi dzwonić na pogotowie. Pogotowie przyjechało, dali jej czopek i nas zabrali z podejrzeniem drgawek. A że było to wieczorem to nas zostawili na noc. Rano były częściowe wyniki i podjęli decyzję o leczeniu szpitalnym. W sumie jakby nie te dreszcze to nie byłoby tego szpitala a leczenie domowe. Zatem nie denerwuj się! Będzie dobrze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nam właśnie pediatra kazała sprawdzać temperaturę i kontrolować czy niema gorączki, a powiedz mi podawałaś potem Zuzi jakieś leki profilaktycznie ? ja czytałam że dobrze furagin i żuravi junior podawać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed szpitalem nie podawałam nic. PO wyjściu ze szpitala w zaleceniach miałam przez 10 dni 2x dziennie Furagin. Tylko, że jak dajesz furagin to nie możesz robić bezpośrednio analiz moczu. Trzeba odczekać kilka dni po odstawieniu i dopiero wtedy robić analizę moczu. Tak przynajmniej stwierdziła moja pediatra. A żuravit na pewno nie zaszkodzi :) Bardzo prawdopodobne, że jeśli nie jest to mocna infekcja to sam Furagin da radę to zwalczyć i nie będzie potrzebny antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie tez mi lekarz mówił żeby nie robić badania przy podawaniu furaginu, narazie nie daję, ale chyba wykupię i dam jej jeszcze przed tym poniedziałkiem, no a jak wszystko wróci do normy to będę profilaktycznie ten żurawit junior dawać. No ale nas nie miną inne badania bo Emi za często ma infekcje pęcherza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Odebralam dzis wyniki wczorajszej glukozy i okazuje sie ze cukrzycy nie mam, wyniki sa jak najbardziej w normie. Normalnie jak jechalam do przychodni to obiecalam sobie ze jesli wszystko dobrze wyjdzie to kupie sobie dzisiaj kawal ciacha, bo wszyscy lekarze dawali mi tylko kilka procent szans ze cukrzycy nie bedzie a tu prosze :). No ale ciacha sobie nie zafundowalam bo na slodkie mnie ostatnio wogole nie pociaga :) Listku mam nadzieje ze szybko uporacie sie z ta infekcja. E.coli nie nalezy do mocno opornych bakterii stad napewno po antybiotyku bedzie dobrze. A co do Twojego pytania o szczepionki to ja na ospe zaszczepilam bo to dosc czesta choroba wsrod przedszkolakow i dzieci w szkole. Jakby Adas teraz mial przechodzic ospe to nie wyobrazam sobie by mu wytlumaczyc ze nie moze sie drapac, wiec balabym sie tego ze mu blizny zostana. Znam takie dziecko - teraz juz nastolatka, ktory przechodzil ospe w wieku 4 lat i na buzi zostaly mu blizny po drapaniu. Aktualnie na ospe trzeba podac 2 dawki szczepionki, jeszcze do niedawna byla jedna, ale WHO zalecilo 2 dawki. A co do meningokokow to nie szczepilam, ale ostatnio coraz czesciej o tym mysle. Agulinia pochwal sie ile wazy mala :) No i juz niedlugo bedziesz torbe pakowac :) Gawit zazdroszcze pelnego uzebienia A co do spotkania to chyba faktycznie ciezko bedzie - pora roku malo sprzyjajaca, u mnie jeszcze kwestia porodu Zmykam i zycze milego weekendu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Ciociu Emilko i nasz Kochany narzeczony i zięciu Krzysiaczku! :-) Najlepszego! Zdrówka i radości i fajnych prezentów! I pysznego torta! Buziaki,ściskamy i uciekamy,bo kolej na n-te inhalcje :-( Miłęgo dziewczyny, do usłyszenia po weekendzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiu 100 lat i dużo uśmiechu❤️ No to tyle bo mam tyle roboty w domu ze hohoho... Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiu 100 lat i dużo uśmiechu❤️ No to tyle bo mam tyle roboty w domu ze hohoho... Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiu sto lat :))) duzo zdrowka, szczescia w zyciu, duzo usmiechu na codzien , dumy dla rodzicow :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko szybciutko z zyczeniami dla Krzysia-sto lat Krzysienku, rosnij zdrowo i radosnie. A my mamy robimy jutro imprezke rodzinna z okazji patrysia urodzin,wiec roboty masa. Ma byc 14 osob plus 3 dzieci i to sama najblizsza rodzina. Deseo jak przeczytalam co twoj adas robi jak wstanie lewa noga to jakbym o moim patrysiu slyszala, tylko u nas ostatnie takie zachowania sa czeste i ja juz nie wiem co mam robic. taki ten moj synek niegrzeczny sie zrobil, nawet juz zadne kary nie dzialaja, bo wtedy drze sie nawet i pol godziny a grzeczny jest chwile po tym, a potem jakby o calej karze zapomina i znow robi co che i sie nie slucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×