Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Helou! Noc super, bo miałam wolne. hihi Karolcia mimo naszych obaw ładnie ja przespała. Zatem odpukac, chyba dziś i wczoraj odsypiała zaległosci ostatnie.. Spała bowiem od 11.30 do 16. potem od 17 do 19.30 i po kapieli zasnęła bez problemów o 21 i obudziła się na jedzonko ok północy i 2 i potem dopiero 6.30. Myślałam,ze to juz wyczerpało jej łaskawość senną,ale nie. Nakarmiłam rano (w trakcie zrobiła kupę - pierwszą od 3 dni :-) ) i śpi od 8 rano.. szok! Mam nadzieje,ze tak jej zostanie. hihi.. piątkowa - Moja córa, która w dokładnie 7 tyg była mierzona ma obwód głowy 36, obwód klatki 35, a waga niecałe 4 kg. W Twoim wypadku to rzeczywiscie znacznie wiecej,ale martwiłabym się gdyby klatka miała 35 a głowa 42, a u Ciebie wymiary głowy są proporcjonalne do klatki. Musisz miec po prostu rosłe dziecko... Tak mi się wydaje. :-) Alex, Ola - u nas to się sprawdza! Opatulenie Karolci zawsze dobrze na nią działa, choć czasem się początkowo złosci... Teraz tez jest ładnie opatulona! Agulinka - hihih, no własnie, jesteś WYJATKOWA, skoro mozesz karmic piersią bez brodawek! hihi Fajnie wyszło.. Jejus, musze pomęczyc moje cyce laktatorem i moze zamiast 30ml bede ściągac tak jak Ty! Widze,ze jest to mozliwe! Gratulacje! Dałaś mi nadzieje. Mysle,ze skazy u Was nie ma i wychodzisz na prostą z karmieniem! Super jest ta Twoja doradczyni laktacyjna! Ela - i bądz tu madry! Ale ja optuje za wersją alergologa! Madzia - no widzisz! Jednak madrość matki czyni cuda! hihih A Zuza nie cierpiała katuszy w majtalonach! Super! Mili - baw się dobrze! Pamietaj najważniejszą zasadę: SZCZĘSLIWA MAMA = SZCZĘSLIWE DZIECKO! Zatem nie miej wyrzutów sumienia - tylko korzystaj z życia! :-) Micha - biedaczku! :-) Nie wiem dlaczego Olga tak Ci daje w kość tymi nockami.. Nasza noca spi cudnie! w dzień nawet się nie wypowiadam... ale noc jest do spania i nasza to łaskawie rozumie.. Ola - Karolcia zjada 120ml i ostatnio wydawało mi się,ze głodna jest po tym. Dziś mój tez to potwierdził. Poczytałam na opakowaniu mleka,ze dzieci w 3 -4 tyg jedzą 120ml,a w 2 miesiacu 150ml i się zaczelismy smiac,ze głodzimy naszą Niunie - biedaczka! hihi A Iwi ma juz ponad 2 miechy zatem 150ml spokojnie powinna wciągac. :-) A to tatus - widocznie dobrze mu się przy córci śpi! Natalia - mam nadzieję,ze się nie zapomina hihi ;-) Skoro monitorujesz te guzki i usg robisz to widocznie taka Twoja uroda..ale licze,ze muszą one szybciej czy wolniej zniknac. I też widzę,ze Ala się rozkręca jedzeniowo :-) Karolcia wstała - aż nie wierzę. Moj ja chyba zaczarował..hihi Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka, skad znasz wartosci centylowe? zapisali Wam w ksiazeczce? Juz okres? kumpela piersiowa dopiero po 9 miesiacach dostała... Chociaz dla mnie im szybciej tym jednak leiej, bo bede mogła przewidziec płodne dni... eh.. A Karoluśka dorwała cyca i spi zamiast jesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexandruniu, może spróbuj jeszcze, tylko nie owijając ciasno, tylko na przykład dodatkowo ramionka okrywając kocykiem. (Ja w ogóle mam trzy kocyki ale tylko jeden jest taki dość elastyczny, "naddający się", bardzo miękki i on właśnie się sprawdza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eja Eja Wczoraj mialam fatalne popoludnie :( - bylam u ginki i okazalo sie ze w srodku w pochwie przy nacieciu ktore mialam przy porodzie zrobila mi sie ziarnina - jak zaczelam pytac o co chodzi i uslyszalam druga nazwe czyli dzikie mieso to az zbladlam - okazuje sie ze bylam bardzo mocno zszyta i rana sie zrosla ale wylazla tkanka ktora sobie wisiala i trzeba ja usunac - mialam isc z tym do szpitala ale ginka zaproponowala ze zrobi mi to w gabinecie bo to nie boli i nie bolalo ale bylo nieprzyjemnie i teraz krwawie :( musze isc jeszcze w przyszlym tygodniu by zobaczyc czy wszystko zostalo usuniete, ehhh. Maly jak bylam u ginki zostal z babcia i jak przyjechalam po niego to oczywiscie przy ubieraniu sie rozdarl i nie chcial sie uspokoic wiec wyszlam z nim do samochodu i tak sie zachlysnal jak wkladalam go do fotelika ze masakra - nie mogl zlapac powietrza, zrobil sie czerwony, oczy mu wyszly, slina zaczela ciec - normalnie dziecko przestalo mi oddychac - boze jak sie wystraszylam, zaczelam krzyczec do meza ze dziecko nam sie dusi, maly nie mogl zlapac powietrza az wreszcie wyleciala mu piana i z buzi i z nosa i zaczal oddychac, rany myslalam ze padne :( podejrzewam ze zachlysnal sie zimnym powietrzem, a do tego mial sporo sliny w buzce a nos zapchany glutami :( Z tych wczorajszych nerowow mialam koszmary w nocy a dzis boli mnie brzuch jak na okres :( Agulinia - ja za tydzien bede rozmawiac o antykoncepcji i tez nie usmiechaja mi sie gumki bo nie lubie przerywac gry wstepnej :) myslalam nad tabletkami ale ja boje sie ze te leki moga przenikac do mojego pokarmu choc niby producent twierdzi ze nie przenikaja. Ja codziennie biore hormony tarczycy wiec kolejne hormony bym brala :(. Na wkladke czy spirale sie nie pisze bo nie chce zadnych cial obcych :) poza tym chce miec kolejne dziecko za ok 2-3lata a zastrzyki to wielka niewiadoma. Ejmi - glodomorek z tego Waszego Krzysia ale moj Adas zapewne tez pochlania spore ilosci bo widac jak rosnie - dzis zalozylam mu pajaca na 68 i sie okazalo ze jest tylko troche za duzy Natalia dzieki za link :) co do piersi to ja nie mam i nie mialam nigdy zadnych guzkow ale po skonczeniu karmienia napewno wybiore sie na usg piersi. A co do ilosci karmienia to fajnie ze Ala ma coraz wieksze przerwy - ja karmie Adasia na zadanie czyli chce jesc to je bo nie mam pojecia ile on zjada wiec daje kiedy chce, srednio je co 2,5h w dzien a co 4h w nocy. Ola fajnie ze znalazlas sposob na mala :) moj nie przepada za takim otuleniem - kopie nozkami macha raczkami a w nocy spi w spiworku i jeszcze pod kocykiem wiec chyba mu cieplo (?) Michaa jesli mala meczy katar to psikaj jak najwiecej wody morskiej i czysc nosek no i malutka musi spac pod katem by wydzielina splywala do brzuszka a nie do oskrzeli, mozesz tez oklepywac plecki w okolicach lopatek robiac z raczki tzw. lodeczke. A co do nocy to mala musi wiedziec ze jest noc i ze ma spac czyli moze wprowadz jakis charakterystyczny rytual, no i nie zmieniaj jej pieluchy za kazdym razem chyba ze zrobi kupke - u nas jest tak ze Adas jest kapany potem jeszcze chwila zabawy - najczesciej z tata bo tata wraca dopiero do domu a potem ja zabieram malego do sypialni klade na lozku, karmie go i wyciszam - nic do niego nie mowie, jedynie ciiii jak placze i on wie ze jesli lezy w naszym lozku to ze powinien isc spac. Mili wybaw sie za nasz wszystkie :) Agulinka bardzo sie ciesze ze spotkanie z doradca laktacyjnym takie efekty przynioslo - super ze sciagnelas tyle mleka :) - jestem z Ciebie dumna ze dalas rade i sie nie poddalas :). I ja tez sie usmialam z tych brodawek :) no i dzieki za link :) Co do skazy to wierze ze tez sie okaze ze to nie to :) dostaniecie kremik lub masc i krosty znikna :). Co do szczepionek to czesto lekarze sa zwiazani z roznymi firmami farmaceutycznymi i za polecanie ich lekow dostaja prezenty :) stad moze Twoj pediatra upiera sie przy Prevenerze :). Moja powiedziala poprostu ze sa 2szczepionki, popytalam ja o kilka kwestii i tyle. Ja szczepie na pneumo jak Adas skonczy 6miesiecy czyli dostanie wtedy pierwsza dawke i potem jeszcze jedna a w wieku 2lat kolejna przypominajaca czyli w sumie bedzie kluty 3razy na pneumo. Jesli chcialabys teraz zaszczepic to bedziesz musiala podac 3dawki + 1przypominajaca czyli w sumie 4, wiec mysle ze warto poczekac te 3-4miesiace i pominac ta jedna dawke. Tymbardziej ze tych szczepien jest teraz troche i u nas przynajmniej Adas nie ma kontaktu z dziecmi. A po otrzymaniu juz pierwszej dawki tworzy sie odpornosc. A jesli chodzi o ilosci mleka zjadane przez maluchy to ja mysle ze te ilosci ktore sa podawane sa usrednione a kazde dziecko jest inne i inaczej sie rozwija a co za tym idzie potrzebuje wiecej lub mniej mleka. Uwazam tez ze nie ma takiego pojecia jak nadwaga u tak malych dzieci. Agulinia - Karolcia Cie rozpieszcza z tym spaniem, zycze by tak jej zostalo :) Piatkowa - z tego co ja wiem to poczatkowo obwod glowki jest wiekszy niz obwod klatki piersiowej, potem te wartosci sie wyrownuja a pozniej obwod klatki jest wiekszy tzn klatka piersiowa szybciej rosnie. U nas bylo tak ze w 5tyg Adas mial glowke 39,5 a klatke 37,5 a w 8tyg obwod glowki i klatki 42cm, wiec mysle ze nie masz co sie martwic. Zapewne jak teraz bys zmierzyla to i glowka i klatka mialyby 42, zatem glowa do gory :). Madzia - dobrze ze wszystko ok z bioderkami Zuzi :) a te majtasy to pewnie tak profilaktycznie Ela - ja mysle ze powinnas zaufac jednemu lekarzowi i trzymac sie tego bo inaczej oszalec idzie, moze postaw na tego alergologa MlodaMamo - dziekuje za odpowiedz, wlasnie bylam ciekawa czy jesli myje dziecko w emoliencie typu Oilatum to jeszcze smarowac go po kapieli jakims balsamem. Milego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej wszystkim Piątkowa - mój synek w 7 tygodniu obwód główki miał 40 cm a klatki piersiowej 41 cm przy wadze 5200 g i tak samo jak Twój przybrał 2 kg od urodzenia ale mi pediatra nic nie mówiła, że ta głowa jest za duża, ale skierowanie na usg gówki też dostaliśmy - profilaktycznie, ale ze względu na ciemiączko....idziemy w poniedzialek na to usg i zobaczymy ale też się boję bardzo mimo że przeczytałam gdzieś, że usg główki powinno być zlecane standardowo u dzieci do 3 miesiąca życia :O Agilinia79- ja też uważam, że Krzyś za dużo je :O teraz norma dla niego jest 150 ml 5 razy na dobę co daje 750 ml dobowo a mój potrafi wciągnąć 900 ml na dobę i jeszcze z awanturą. No ale tak jak młoda mama pisala bebilon pepti jest rzadkim mlekiem bardzo i zagęszczamy od początku - nie wiele ale jednak. Teraz zagęszczam mu więcej i odwrotnie - na noc mniej (bo on w nocy wypija po 120 ml i jest spokój) na dzień więcej, bo zwlaszcza w dzień wola o jeszcze. No i teraz będę mu dawać pić jak skończy mleko a będzie chciał więcej. Boję się że on wpadnie mi w nadwagę, chociaż wagowo wcale nie jest jakiś spasły, bo przybiera prawidłowo, tylko chodzi o to żeby on tak żołądka sobie nie obciążał. A poza wszystkim - teraz wszyscy lekarze mają pierdolca na punkcie przekarmiania dzieci i nie wiem jak to się ma do wskazania by karmić na rządanie.... No i dziewczyny mój syn pobił rekord w spaniu bo uwaga spal 13 godzin z dwoma 15 minutowymi nocnymi przerwami na karmienie. Jak go mąż uśpil wczoraj wieczorem o 20-stej tak obudził się dziś o 9 rano :) SZOK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo - o matko! to jednak Ci porządnie spartolili kroczę po porodzie :( Wspólczuje :( mam tylko nadzieję że wszystko w końcu ladnie Ci się zagoi. Historia z Adasiem wstrząsająca :( umarlabym ze strachu :( ja jak wychodze z mlodym na dwór to zakrywam mu buzię pieluchą albo kocem - nie wiem dlaczego w sumie tak robię, ale tak mi intuicja podpowiada, nie wiedzialam że można zakrztusić się zimnym powietrzem :( No i właśnie...trzymać się mocno tych norm karmieniowych podanych na opakowaniach od mleka? Trochę to dziwne, żeby wszystko było tak ustalone dla każdego dziecka skoro wiadomo że apetyty i predyspozycje są różne.... Ale jeszcze raz podkreślę...wszyscy lekarze trąbią o tym przekarmianiu tak samo jak o karmieniu piersią- następna psychoza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piątkowa - napisze Ci jeszcze że ja porównałam wymiary mojego dziecka do swoich wymiarów z 7 tygodnia życia bo mam zachowana swoją książeczkę zdrowia i mój syn dokładnie tak samo rośnie jak ja w tym okresie i wyrosłam na zdrową kobitę, więc chyba tutaj nie ma się czym martwić. Grunt, że głowa ma być proporcjonalna do klatki piersiowej a stwierdzenie Twojej lekarki jest chyba na wyrost...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia właśnie tak. Kolo parametrów mam wpisane w książeczce centyle. A z laktatorem spróbuj ale przyznaje ze cięższa to praca i najlepiej laktatorem elektrycznym. A reguła jest taka 8 razy na dobę po 15 min z każdej piersi systemem 7/5/3 czyli tak jak pisałam już wcześniej 7 min z prawej, 7 z lewej, 5 z prawej, 5 z lewej itd. U mnie efekty były w 4 dobie ale mały najda sie teraz w 10-15min wiec super tylko niestety jeszcze przez nakładki. Deseo i Ejmi dla mnie karmienie dziecka wg norm też jest dziwne i nijak sie ma do karmienia na zadanie. Ja tyko napisałam co mi ta babeczka mówiła a wiedzę ma kobieta ogromna. O tych właśnie komórkach tłuszczowych które się teraz u maleństwa tworzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo współczuje tego szycia. Jednym słowem ktoś spierdzielił robotę no ale jak Cie Twoja lekarka teraz zszyła to na pewno będzie już wszystko dobrze. Ja już słyszałam o tej ziarnicy od znajomej. Ona niestety do szpitalna na dwie doby poszła ale po zabiegu wszystko wróciło do normy. Ja przyznaje ze jeszcze u gina nie byłam ale wybiorę sie w tym miesiącu. Taki mam zamiar. A jak Adaś by przypadkiem (czego oczywiście nie życzę) jeszcze raz się zachłysnął to ściśnij mu mocno nosek to pomaga. My tak niestety już kilka razy mieliśmy że mały tak płakał (przez bóle brzuszka) ze az się siny robił i powietrza złapać nie mógł. I dzięki wielkie za miłe słowa. Ja tez jestem z siebie dumna. Mały od dwóch dni w ogóle sztucznego mleka nie dostał. Da mnie to mega sukces po tym jak puszka nana nam na 5-6 dni starczała czyli jadł już sztucznego bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo serdecznie Ci współczuję to musiało bym okropne przeżycie, ale najważniejsze, że już wszystko dobrze. Ejmi synuś super spał to może znak, że tatuś powinien go usypiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo kochana jak czytam jak ci tam poprancy zszyli krocze to az sie wystraszylam!!!!!!!!!! i co te konowaly robia na studiach ze pozniej nie umieja ladnie krocza zszyc:(!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Kobietki! Ja dziś cały dzionek urzęduję sama z Zuzką, bo maż się inwentaryzuje w pracy :O Ale jest nadzieja, że dziś skończą i jutro będzie miał wolne :) A tak to dzionek w miarę spokojny, Zuzka znów przespała prawie 8h ciągiem :D Az się boje do tego przyzwyczaić, bo jak potem zacznie szaleć po nocach to będzie dramat ;) Deseo, współczucia :( Dobrze, że ta Twoja ginka taka zaradna kobietka, bo jakbyś jeszcze raz miała iść do tego szpitala to już całkiem tragedia... Trzymam kciuki, żeby teraz już wszystko ładnie się zagoiło! No i ta akcja z Adasiem też koszmar... również bym spanikowała :( Ejmi co do ilości zjadanej przez dzieci. Uważam, że należy to jakoś kontrolować, ale znów nie przesadzajmy. Tak jak mówisz każde dziecko jest inne i ma różne zapotrzebowanie. Skoro Krzyś chce jeśc tyle to znaczy, że tyle potrzebuje. Wg mnie tak małe dzieci się nie przekarmią... Zresztą co do Zuzki to ja nie mam bladego pojęcia ile ona je, bo nie wiem ile z cycka wyciągnie. Powinnam kiedyś z rana siąść i ściągnąć mleko, ale jakoś zawsze zapominam. Mam wrażenie, że się nie najada, bo wisi na cycu co godzinę... Ale butelkę dostaje raz dziennie wieczorem i ostatnio wypija 100 ml. Agulikna, gratulacje wywalczonej laktacji :D Zastanawiałam się czy tez nie próbować, ale myślę karmić mała systematycznie jeszcze ze 2 miesiące, a potem powrót do pracy :( I raczej przejdziemy w większym stopniu na butelkę i inne jedzonko. oczywiście od piersi nie odstawie tak całkiem, ale to będzie raczej karmienie dla przyjemności :) Mili, życzę wspaniałej zabawy!! I na pewno nie czuj się jak wyrodna matka ;) Ja co prawda bym na takie weselicho nie poszła, ale to tylko dlatego ze NIE LUBIĘ takich imprez :D Zwłaszcza takich wręcz kilkudniowych. Dla mnie wesela są katorgą.... ale ja jestem dziwna hihihi Ola ja tez mam w prawej piersi dwa guzki... a przynajmniej przed ciążą były dwa :) Rok temu byłam na biopsji, wyszło, że to łagodne włókniaki. Pan doktor od razu chciał na wycinanie umawiać, ale się nie zgodziłam. U mnie są one umiejscowione w głupim miejscu bo pod sama brodawką i nie zdecydowałam się ze względu na ciąże i przyszłe karmienie. Po prostu nigdy nie wiadomo czy czegoś przy takim cieciu nie uszkodzą :O Ale pewnie kiedyś trzeba będzie to usunąć... Piątkowa, nie stresuj się tak bardzo tym USG. Na pewno wszystko będzie dobrze, to tylko centymetr różnicy! Moja Mała w 4 tygodniu miała obwod główki 38cm, a klatki 38,5cm. teraz ni e wiem, bo jej nie mierzyli... Jutro postaram się zmierzyć i napisać :) Zmykam i kolorowych snów życzę i mamusiom i maluszkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie sie napisalam i mi wcielo....maly sie budzie wiec sie streszcze ehhh jutro mamy chrzest. 6 godzin od domu u siostry , mam nadzieje ze nie dopadna nas nowe sniegi i jakos wrocimy w poniedz Agulinka a powedz mi, czyli pani ci mowila ze lakator rozbudzi lakatcje?? a nakladki jej nie zaburza?? moj maly znowu ma bunt na cycka prawego i wyja na niego i chwyta tylko silikon wrrr. boje sie ze laktator zaburzy...mam wrazenie ze mi zanika mleko... maly dziwnie je . kilka minut i zasypia. ale wazylam go dzis- kupial wage niemowleca- i poszedl idelanie 350 gr w 10 dni! idzie idelnie 95 centylem odkat je moje mleko! jak jadl modyfikowane to nie mial 90 centyli. a ja ciagle mam wreznie ze on sie nienajada! powiedzcie mi ile czasu najadaja sie wasze piersiowe dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Wiajcie w ten cudny, zimowy, mrożny poranek.. Ależ pieknie wczoraj podsypało śniegiem i dzis tali nieziemski krajobraz za oknem:-) Siedzimy same w domu, bo Tatuś w pracy- pilnuje, by nikomu sie krzywda w trakcie WOSP nie stała i juz o 5 wstawaliśmy... A nasza Karolcia jest nadal nader łaskawa jeśli chodzi o spanie. wieczorkiem była marudna i już o 19 miała kąpiel, o 21 zasnęła i tylko jedna pobudke sobie zrobiła o 2, a pootem dopiero o 7.20. Ale znalazłam przyczynę tej sennosci hihi ZIMA!!! Po prostu.. jak każdy mały Miś postanowiła zime i sniegi przespać. hihi Deseo - to sie Tobie narobiło.. dobrze, ze ginka zaradziła..:-) iwspólczuje akcji z Adaśkiem... można miec stan przed zawałowy :-( Mysmy niestety kilka dni temu podobna sytuacje przeżyli.Wydawało mi się nawet ,ze Karolcia przez chwile nie oddychała tak się mocno zakrztusiła.. Ale się darłam! Bo mój w drugim pokoju był.. Na szczeście wszystko jest ok.. I niestety takie historie bedą się zdarzać, dlatego nigdy nie zostawiam Malutkiej samej.:-) Kasia - trzymam kciuki, byscie dojechali i by chrzty doszły do skutku! Co do karmienia piersią i laktacji, to odnosze wrażenie,ze niepotrzebnie się nakrecasz tym tematem. Tomek jest duzy, nieźle wykarmiony, przybiera duzo...:-) zatem w czym problem? Tylko się cieszyć! Bo dziecko musi się najadac skoro tak mocno i szybko rosnie. :-) tylko Tobie brakuje pewnie długiego wiszenia... hihih Dziecko je, piersi produkują - mleka jest nawet za duzo, bo musisz ściągać w nocy, jak pisałaś. Nic się nie bój - mleko nie znika z dnia na dzień. A przecież stale karmisz.. I po co kupowałaś tę wagę? Bedzisz go teraz stale ważyć i analizowac czy odpowiednio rosnie i czy nadal w 95centylu.. Po co? Kasieńka - wyluzuj! Wszystko jest super! Laktator nie zaburzy Tobie laktacji, bo masz pieknie rozwinięta - teraz tylko się wszystko ładnie ustabilizuje i nie bój się tych nakładek. Trudno skoro Tomasz tak sobie upodobał i nie daje się go przekonac to ich uzywaj. Co do długosci karmienia - to kazde dziecię jest inne jedne się najadają w 5-7 min (moje marzenie :-) ) inne w 20min,a inne w 2 godz jak moja córa , choc tu nie wiem czy mozna mówic o najadaniu się ,bo siłą musze odrywac od cyca. hihi.. I pamiętaj, by nie wazyc Tomka cześciej niż raz na tydzień, bo zwariujesz! Serio! Madzia -to Zuzka bije wszelkie rekordy w spaniu! Pewnie potem jest strasznie godna? :-) Agulinka - powalczę, tylko mam zwykły apteczny laktator, elektryczny jest za drogi dla mnie.Ale damy radę, bo przez noc uzbieralam w muszle laktacyjne 60ml mleka.. samo wyleciało.. hihih Ejmi - widze,ze Krzyś tez, jest małym spiacym Misiem.. nie mam pojecia jak tatusie to robia,ze dzieciaczki tak cudnie spia.. Ucikam, bo Karolcia marudna straszliwie teraz jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki, odnosnie karmienia to dla mnie jest jakas psychoza ze jest taki nacisk na karmienie piersia. Wiadomo najlepsze jest dla dziecka mleko matki, ale bez przesady, czasami sa systuacje kiedy trzeba karmic mlekiem sztucznym. Zauwazylam ze karmienie butelka jest zle odbierane przez innych ludzi. Ja mialam problem z laktacja, ale tez do jej braku przyczynila sie opereacja Mai gdzie nie moglam jej karmic piersia. Podziwiam Was jak walczycie z produkcja mleka, bo ja nie mam takiej cierpliwosci i przeszlam na butelke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Nam Myszka znów wczoraj dała koncert :/ Zasnęła po 00:00 :/ Ale za to spała aż do 5 :) thekasia moja Mała w dzień ładnie je ok.10-15 minut, zaś w nocy to potrafi w 5 min. zjeść i przy tym usnąć :) monia ja karmię piersią i nie wyobrażam sobie karmienia butelką. Ale tak to jest...jak ma się pokarm i poczuje się to uczucie karmienia piersią to potem jest ciężko odstawić-u mnie było przypuszczenie, że mam jałowy pokarm i pediatra mówiła abym odstawiła pierś i dała butelkę ale ja się nie poddałam. Wiem, że wiele leży w psychice. Ja bardzo chciałam karmić piersią i jak musiałam dawać przez 2 dni małej butelkę to płakałam przy karmieniu :/ Ale ja nie potępiam ludzi karmiących butelką, bo wiem, że są właśnie takie kobiety które nie mają laktacji i współczuję im, a przecież dobo dziecka jest tu najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki niedzielnie :) My dziś znowu pospaliśmy do 9-tej. Tak jak Agusia piszę, jest zima i nasze niedźwiadki sobie lubią pospać :) A tak poważnie to u nas chyba jest zmiana dlatego, że regularnie smaruję Krzysia alantanem i podejrzewam, że on przez ostatnie 2 tygodnie był taki niespokojny przez to że swędziały go krosty. Smaruję go od wtorku i od wtorku jest zupełnie inne dziecko. Krosty są ale o wiele mniejsze i jest ich w ogóle mniej, porowata skóra już zanika. Myślę że on ma wyprysk niemowlęcy czyli to łojotokowe zapalenie skóry. No nic zobaczymy co będzie dalej, ale póki co to jest zmiana w zachowaniu Małego, dużo więcej śpi i jest dużo spokojniejszy- TFU TFU nie zapeszając. Z tym karmieniem to doszliśmy z mężem do wniosku, że Krzyś nie je aż tak bardzo dużo ponad normę tak więc z rozsądkiem będziemy mu dawać więcej. No ale dziś rano np zjadł mi tylko 90 ml i zadowolony, tak wiec różnie to nim bywa. A poza tym to widzę jak on się rozwija z każdym dniem jest bardziej komunikatywny no i ogólnie robi się taki fajny wesoły chłopak :) Mili - jak tam po weselichu, wybawiona? :) Już miałam dawno Cię o to spytać, dlaczego NIKOODEM? To bardzo rzadkie imię i takie bardzo starodawne, ja osobiście nie znam żadnego Nikosia :) Monia - co do karmienia piersią to ja nie sądziłam, że może to we mnie wywołać takie poczucie winy bo zawsze podchodziłam do tematu liberalnie, nie widzę nic złego w sztucznym karmieniu i nie rozumiem też całej tej nagonki na karmienie naturalne. Ja nie dostałam pokarmu wcale, zero laktacji, tylko jakiś marny płyn w sutkach się pojawił i po przyjściu z dzieckiem ze szpitala w domu rozegrał się dramat bo wyłam razem z nim, On głodny a ja w depresji że nie mogę karmić. Jedynym rozsądnym wyjściem była butelka bo przecież dziecko musiało jeść. Jeszcze dodatkowo koleżanka tak mi doradzała w tym temacie że bardziej popadałam w dołek bo np mówiła że na pewno źle go przystawiam do piersi co mnie wpędzało w poczucie winy. To był najgorszy czas jaki wspominam do tej pory z całego połogu, nawet poród nie był dla mnie takim przeżyciem jak to, że nie mogę karmić dziecka. Zdaję sobie sprawę że to hormony tak mną rządziły - to przez hormony matki czują taki pociąg do karmienia piersią - to jest to o czym piszę Alex, kobieta karmiąca czuje przyjemność i nie wyobraża sobie karmić inaczej. Myślałam, że tą kwestię mam już z głowy bo moje dziecko ma 2 miesiące i butelka od początku, ale ostatnio jedna znajoma w towarzystwie zapytała mnie czy karmię piersią, powiedziałam, że nie, a ona do mnie z tekstem - "ty wyrodna matko". Bardzo mnie to zabolało i wkurwiło za razem, miałam ochotę kobiecie dosłownie wpieprzyć a jednocześnie miałam ochotę się poryczeć :( No ale jak jej wytłumaczyłam dlaczego to tamta oczywiście stwierdziła, że tylko tak żartowała.....zatem widać temat nadal nie jest mi obojętny i coś jeszcze siedzi w środku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laseczki! Wiecie co, tak siedzę i czytam co my tu piszemy i doszłam do wniosku, ze najlepiej byłoby jak najmniej pisać na temat sposobu karmienia... A to dlatego, że odnoszę wrażenie lekkiego podziału na obozy: matek karmiących piersią i zachwalających ten sposób oraz tych karmiących butelką :O Mi osobiście to ryba bo karmie piersią i jak trzeba to daje butelkę bez żadnych wyrzutów sumienia. I jak pisałam wcześniej chce żeby tak było jeszcze ze dwa miesiące, potem przechodzę w większości na butelkę i inne jedzonko. Po prostu nie będę w pracy latała z laktatorem :O Ale widzę, że dla dziewczyn, które chciały karmić a z jakiegoś powodu nie mogą, ten temat jest przykry. na pewno cieszą się tym, że inne walczą z laktacja i osiągają sukcesy, ale... Moja dziś już nie pospała aż tyle, pobudka o 1:30 i 5 ;) A mówiła, ze nie mogę się przyzwyczajać hihi. I do tego zaczyna mi chyba wędrować po łóżeczku... rano była przekręcona o 90 stopni i leżała prostopadle do normalnego spania :D Do tego całkowicie wykopana spod kocyka i kołderki... Tatuś wczoraj zrobił całą inwentaryzacje, wiec dziś z nami siedzi w domku :) Chwilowo tylko teoretycznie bo pojechał na zakupy. Thekasia, popieram Agulinię. Czy Ty czasem nie przesadzasz z tym karmieniem i kontrolowaniem wagi Tomka?? Karmisz piersią, przybiera bardzo ładnie, mieści się w najwyższych normach centylowych, wiec czego Ty jeszcze wymagasz od tego malucha i siebie samej?? :D Wyluzuj i nie szlej aż tak bardzo ;) I nie ma co porównywać dzieciaczków, bo każde jest na swój sposób indywidualne i ma swoje własne zachowania i upodobania :D To na razie dziewczynki, bo karuzela się już znudziła i Zuzka obwieszcza swoje niezadowolenie ;) Miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie! Widzę dziewczynki że nasze dzieci zaczynają nas rozpieszczać jeśli chodzi o spanie. Ejmi 13 godzin z dwiema 15 min. przerwami to jest godne podziwu dla Krzysia :) Tak samo Madziu widzę że Zuzka potrafi dłuugo wytrzymać bez karmienia :) Agulinia, to Karolcia też pozwala mamusi pospać:) Ale wydaje mi się że moja Ala dziś pobiła rekord, bo jadła wczoraj o 19, ok 20.30 zasnęła i spała do 6 rano, ale bez żadnej przerwy na karmienie! Normalnie szok! Potem o tej 6 się najadła i spała do 9, teraz znów trochę drzemie:) Deseo współczuje tych "komplikacji" poporodowych , nie do pozazdroszczenia naprawdę. No i zachłyśnięcie się Adasia...masakra, aż mi gęsia skórka wyszła jak to czytałam. Piątkowa, nie martw się, myślę że twoje maleństwo nie odbiega od naszych forumowych dzieciaczków:) Ala w 4 tygodniu miała ob.gł. 37 a kl.p.36 cm przy wadze 3640, a potem jak był to nie wiem. Bez nerwów :) Thekasia życzę spokojnej drogi i żeby wszystko było tak jak sobie zaplanowaliście :) No i nie martw się laktacją, z tego co czytam to masz sporo mleczka i Tomuś ładnie przybiera. Moja Ala wagowo jest ok na 50 centylu. Alexandrunia bądź dzielna, sama widzisz że po walce do północy twoja Myszka dała Ci pospać:) Milii mam nadzieje że zabawa udana i nie martw się że jesteś wyrodną matką, broń Boże. Ja też bym chętnie pohulała sobie:) Na razie tyle, bo męża nie ma i znów sama z Alą:) Trzeba obiad jakiś wstawić :) Pozdrawiam i jeszcze tu zajrzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, My dzis pospalismy do 10 :) oczywiscie z przerwami ale co tam Ja ostatnio staram sie coraz wczesniej klasc Adasia spac a on i tak budzi sie ok 3 i ok 6, wiec wydluza sobie pierwszy sen. Dziewczyny dziekuje za slowa otuchy. Wczoraj obejrzalam sobie wszystko w swoim podwoziu i jestem troche przerazona :( niby wszystko jest ok ale mam mega zgrubienie w miejscu naciecia, teraz jeszcze cos z tego wylazi, no i czuje sie jakas taka rozepchana - przepraszam ze az tak doslowna jestem, ale nawet przy badaniu wziernikiem u ginki nie czulam tego nieprzyjemnego uczucia ktore czulam zawsze przed porodem - czy Wy tez macie wrazenie ze jestescie bardzo rozciagniete? No i przez to wszystko wogole nie mam ochoty na seks z mezem :( on na mnie nie naciska bo najpierw chcial by sie wszystko zagoilo a teraz wie ze tam nie wszystko jest ok wiec nawet podchodow nie robi. Nie wiem jak ja sie przemoge.... a wczesniej uwielbialam ten "sport" :(. Dzis w nocy Adas mi sie znow slina zakrztusil - nic sie nie stalo tylko sobie kaszlnal ze 2razy, ale przez ta ostatnia akcje nosilam go chyba z pol godziny bo balam sie go odlozyc a jak go odlozylam i spal sobie smacznie to co chwile sluchalam czy napewno oddycha - normalnie czuje sie jakbym byla odrazu po porodzie bo wtedy najwieksza schize mialam sprawdzania czy Adas oddycha. Mam jeszcze kilka problemow i jakos humor od piatku znikl.. Co do karmienia to ja gdyby nie to ze od poczatku mam duzo pokarmu to bym piersia nie karmila bo przez pierwsze 3tyg sprawialo mi to mega bol - mialam rozwalone brodawki i za kazdym razem jak mialam podac malemu piers to az sie trzeslam :( i pewnie gdybym miala mniej pokarmu to bym sobie darowala ale ze mialam duzo to szkoda bylo nie karmic. Dopiero kiedy karmienie przestalo bolec czuje przyjemnosc i ciesze sie ze sie nie poddalam, natomiast nigdy ale to nigdy nie pomyslalabym zle o matce ktora karmi butelka a mowienie ze ktos jest wyrodna matka to poprostu brak taktu i gdybym ja byla na Twoim miejscu Ejmi to bym zdrowo przygadala tej dziewczynie bo kim ona jest by Cie oceniac. TheKasia moj Adas je srednio ok 10-20min - wszystko zalezy od jego apetytu, humoru i pory dnia lub nocy. Najdluzej je wieczorem przed snem - mam wrazenie ze chce sie zatankowac po sama szyje i wtedy sporo czasu nam schodzi bo je, ja go odbijam a on jeszcze dopycha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi napewno nie przekarmiasz Krzysia:) Czytałam w jakieś mądrej gazecie że dziecko tak jak my dorośli nie zawsze ma taki apetyt. Raz ma mniejszy, innym razem zje bardzo dużo. Moja Ala raz potrafi zjeść 160 ml, a raz 100, ale orzeważnie zjada ok 120ml, to zależy od dnia. Właśnie zauważyłam że moje dziecko tyle produkuje śliny że czasem nie nadąża połykać ślinki i jak za dużo wtedy "gada" to momentalnie dostaje czkawki. No i jeszcze widzę że moje dziecko przyzwyczaiło się do pójścia śpać po kąpaniu. Wczoraj po kąpieli dostała mleczko i chciałam żeby jeszcze poleżała w salonie na kanapie przy nas,ale była marudna jak nie wiem. Dopiero jak zaniosłam ją do sypialni do łóżeczka i włączyłam małą lampkę to po 20 min sama zasnęła, więc widać jak szybko dziecko się przyzwyczaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie! TheKasia widze ze co do wielu rzeczy możemy sobie rece podac. Ta babeczka uważa ze laktator rozbudza laktację a co do nakladek jest przeciwna ale ja mam ten sam problem co Ty. Mój bez nakładki ssac niechce a z nia rzuca sie na cycka, je dosłownie góra 10 min (max) bo czasem 4-5 i zasypia lub wypluwa cycka z płaczem i juz ssac niechce. I ja tez ciagle mam wreznie ze on sie nienajada! Takze wiem co czujesz i wcale nie uwazam ze panikujesz bo ja mam tak samo. Ta babeczka wytumaczyła mi ze czasami matka ma tak duzo pokarmu ze dziecko najada sie w 5 minut i to mu starcza a jezeli dziecko jest głodne to bedzie tak płakac ze nic go nie uspokoi a mój po tym 4-5 min ssaniu jest wesoły. Czasem pokwili ale nie płacze ciagiem. Wczoraj np (bo ja tez zapisuje) za cały dzień ssał 40min i tylko raz butle z moim mlekiem dostał bo własnie płakał i 90ml tylko wypił wiec mało jak na niego bo szczucznego 150-180 wciagał. Aha co jeszcze ona twierdzi ze jak pieluszka przy zmianie co średnio 2-3 godz jest żółta tz widać na niej mocz to znaczy ze wszystko gra. Jak dziecko sika to znaczy ze jest najedzone. Nam ona wyraźnie powiedziała ze mały jest przekarmiony zeby spróbowac tylko cyca dawac no chyba ze po nim bedzie ciągiem wył to wtedy ewentualnie to sciagnie mleko z butli ale jak najmniej sztucznego. No i nie rezygnujemy narazie z 8 dobowego systemowego sciagania. Alex z tym karmieniem to jest tak ze ja ostatnio mimo tego ze usłyszałam od lekarza ze podejrzewa u małego skaze ( i nie wiadomo co z tego jeszcze wyjdzie) i byłam zalamana i wszystkie tu na forum mi pisałyscie ze nie warto sie meczyc ze Wy byscie sobie darowały karminie cycem (przyznam ze bardzo to bolało bo raczej wsparcia sie spodziewałam) to ja sie nie poddałam. Dalej wstawałam w nocy zeby odciagac pokarm bo mimo iz nie uwazam karmienia butelka a nic złego to jedak instynk matki nie pozwalał mi tak poprostu sie poddac bo wiadomo do butli mozna wrócic zawsze a do piesi juz nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też bym wolala piersią karmić. najgorsze są chwile kiedy mała płacza a ja potrzebuję kilku minut na przygotowanie butelki. no i te koszty puszka mlek a 26 zl- jak skończy 3 miesiące to spróbuje przejść na zwykłe mleko. u nas noc okej mala zasnęła o 23 i spała do 3 i tylko półtorej godziny ją usypiałam. piszecie o uśmiechaniu się a moje małe prawie w ogóle tego nie robi. mam mega poważną dziewczynę, czasem jej się wypsnie ale nie uśmiecha się do nas tylko tak do ściany. wiem że ma jeszcze czas ale zawsze by było miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska - wiesz ja nie czuję, żeby na forum były dwa obozy jeśli chodzi o sposób karmienia, nie jest mi przykro jak czytam posty dziewczyn o cycowaniu, nie czuję też zazdrości, jakoś tak udaje mi się podchodzić do tego neutralnie, ale inaczej jest jak ktoś nadepnie na temat w bezpośrednim kontakcie. Poza wszystkim uważam, że dziewczyny które karmią piersią są bardziej wrażliwe na niektóre tematy bo jednak hormonki ciągle u nich grają i trzeba uważać, żeby kogoś nie urazić, ale i tak uważam, że jesteśmy zgodne i wyrozumiale na tym forum i nie ma między nami spięć czy zlych fluidów. Tak więc luz :) Deseo - to była sporo starsza ode mnie kobieta i kultura mnie powstrzymała od tego, żeby nabluzgać kobiecie tak żeby poszło jej w pięty. ja rozumiem, że niektórzy są bezpośredni ale to już było chamskie, poza tym dokładnie tak jak piszesz - kim ona jest żeby mnie oceniać :O Nie zazdroszczę Ci problemów z podwoziem, na pewno z tego powodu masz zahamowanie przed seksem....a to jest niestety problem :( Dlatego mam wielką nadzieję, że szybko dojdziesz do formy i psychicznie poczujesz się lepiej. Dla męża też na pewno to nie jest komfortowa sytuacja, fajnie że jest cierpliwy. Ja nie czuję się jakaś specjalnie rozciągnięta, ale nadal boli mnie blizna przy dotyku i zbliżenia nie są do końca komfortowe :O Trzeba jeszcze uważać i mąż musi być delikatny, bo na ostrą jazdę to jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Jedynie cieszę się z tego że libido mam na fajnym poziomie i seks sprawia mi dużą przyjemność mimo tych małych dolegliwości. Natalka - tak jak pisałam, będziemy rozsądnie podawać Krzysiowi więcej mleczka, bo niestety nie będę głodzić dziecka tylko dlatego że jakaś pani doktor twierdzi, że według jakiegoś schematu dziecko za dużo je! Dziewczynki wasze dzieci też zaczynają wydawać okrzyki? Mój od kilku dni potrafi sobie krzyknąć głośno - "aaa" alboi "eee", przeczytałam, że to kolejny etap rozwoju dziecka.I ciągle zajada swoje rączki, już nie tylko wtedy jak jest godny tylko od tak jako forma relaksu ciumka sobie łapki. Robi też bulki ze śliny i ciągle pokazuje język. Jutro idziemy na USG....już mam male nerwy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej MAMUSIE :) Dawno mnie nie było ale to dlatego, że mój miał urlop, a jak on jest w domu to ja nie siadam do komputera, dlatego też przeważnie w weekendy się nie udzielam :) A teraz mam chwilkę czasu, bo mała śpi a mąż pojechał do empiku zdjęcia odebrać. Nie odniosę się do wszystkich Waszych postów, bo nie sposób wszystko spamiętac, ale staram się regularnie czytać i jakoś w miarę na bieżąco jestem. A co u nas? No więc tak... W poniedziałek miało być szczepienie, zdecydowaliśmy się na szczepionkę 6 w 1, bo po 1. mniej kłucia, a więc mniej bólu , po 2. pediatra poleciła, bo mała po transfuzji i lepiej nie obciążać jej zwykłymi szczepionkami. No więc wybraliśmy się w poniedziałek do przychodni a tu się okazuje, że szczepionki nie ma, jest tylko 5 w 1 ale za to nie ma na żółtaczkę (gdybym wiedziała to bym w grudniu zakupiła tą szczepionkę i trzymała w lodówce). Musiałyśmy zatem poczekać do wtorku aż dojedzie szczepionka na żółtaczkę i zaszczepić małą 5 w 1 plus żółtaczka. Co tam Wam będę pisać jaki płacz był ogromny, mała się przy cycu dopiero uspokoiła :( Co do wagi to ważyła w poniedziałek 4640 g (podobno bardzo ładnie, skoro mała tylko na cycu jest i nie jest dokarmiana), główka 38 cm (czyli 4 cm od porodu) i klatka piersiowa też coś koło tego. Jednym słowem wszystko ok. Zauważyłam, że mała ma teraz chyba ten skok rozwojowy, bo więcej je (takie mam wrażenie), poza tym ładnie już główkę do góry podnosi i się uśmiecha ale jeszcze tak nie na zawołanie, ale jak np. się do niej mówi i się uśmiecha to ona też się uśmiecha :) i to jest najcudowniejszy widok :) Co do spania, to wróciliśmy do systemu karmienia ją wieczorem w naszym łóżku po czym ona przy zgaszonym świetle ładnie zasypia. Na początku też tak zasypiała, po czym się jej odwidziało i domagała się usypiania na rękach, co czasem trwało ponad 1 h, a teraz parę minut karmienia i mala zasypia ale musi być ciemno jak w nocy ( co do czasu trwania karmienia, bo taki temat był poruszony, to nasza jada różnie ale coś tak w granicach 10-15 min, w nocy oczywiście krócej). W nocy się przebudza, tak ok 24-1, potem miedzy 3-4 a potem 5-6, zazwyczaj smoczek albo cycek powoduje że ładnie śpi dalej. Najlepiej jak się ją w nocy przebiera to jest taka zaspana przez chwile a potem się tymi swoimi oczkami rozgląda :) No i jest teraz na etapie karuzeli, interesują ją bo coś się świeci, coś gra i kręci. Zamówiliśmy jej leżaczek-huśtawkę, miał przyjechać w piątek kurierem ale chyba utknął w Łodzi i nie dojechał, mam nadzieję że jutro już będzie i dzięki temu mała w dzień zajmie się trochę zabawą. Bo o ile noce są super, to w dzień jest problem z zasypianiem, bo najlepiej na rękach (łóżeczko jest nie dobre), a jak się ją odkłada to oczy otwarte i już nie śpi :) Mata edukacyjna na razie jej nie interesuje, grzechotki też nie, jedynie ta karuzela furorę robi :) Co do buźki i krostek to moja też ma, na szyjce w tych fałdkach, ale ponoć to od mleka i pediatra kazała dobrze wycierać po kąpieli i osuszać. Zrobiło się jej też bardzo suche uszko, oliwka nie pomaga ale smaruję oiliatum i już jest super. Jedyny problem to taki że wczoraj zauważyłam na główce ciemieniuchę, a to przez to że przez ostatnie 2-3 dni nie smarowałam jej główki oliwką, bo kąpałam w oiliatum i myślałam, że to wystarczy ale jednak nie i faktycznie trzeba co dziennie oliwką i szczotką traktować główkę. No więc walczę teraz z ciemieniuchą ale mam nadzieję że na dniach zejdzie :) A w środę mija nam 8 tyg, jeju jak to zleciało, a jeszcze nie tak dawno nie mogłam się doczekać porodu :) Co do połogu i tych spraw, to z wagą ok ale została mi taka fałdka skóry na brzuchu i z tego powodu mam lekkiego doła, bo mój brzuch był zawsze płaski, no ale zakupiłam sobie wczoraj rajstopy uciskające brzuch i mam nadzieję że ta skóra jakoś zniknie :) Idę w czwartek na kontrolę do ginekologa, byłam już wcześniej w grudniu (w związku z becikowym) i mi tam zaglądała i nawet ściągnęła szwy te rozpuszczalne, ale kazała po tych 6 tyg jeszcze raz przyjść. Co do seksu to jeszcze nie było, ale takie przytulania już tak. :) No to tyle jeśli chodzi o nas. Przepraszam, ze tak o sobie tylko ale wiecie jak to jest. teraz postaram się w miarę często wpadać i się udzielać, bo chłop do pracy wraca i komp będzie mój :) Najważniejsze, że z tego co was poczytałam, to wiem, że u każðej z nas wszystko ok (no wiadomo, że zdażają się jakieś niespodzianki ale na szczęście nic poważnego) i oby tak tak dalej. BUZIAKI DLA WSZYSTKICH MAM I ICH MALUSZKÓW :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie duzo zalezy od psychiki kobiety, ale ja sie ciesze ze wam udaje sie pobudzic laktacje i karmic piersia. Uwazam ze kobiety karmiace butelka nie musza miec obaw ze sa zlymi matkami, a ta dziewczyna co Ci powiedziala ze jestes : wyrodna matka" jest popier....ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi mam wrażenie ze nie potrzebnie Ci o tym przekarmianiu napisałam, no cóż chciałam dobrze a Ty zrobisz jak uważasz. Nie będę się juz odzywać. Madzia ja tez nie uważam żeby były dwa obozy a dla mnie to mega sukces ze znowu mam pokarm w takiej ilości a wg tego co piszesz mam sie z tego niecieszyc i tym nie pisac bo kogos urazam. Ja ciezko walcze o to od tygodnia zeby tak było ( nie przyszło to samo) i do tej pory miałam wrażenie ze właśnie po to to forum jest zeby sie dzielic i radosciami i smutakima ale teraz to juz sama niewiem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok dziewczyny, sorki że napisałam o tych dwóch obozach :( Już się na ten temat więcej nie odzywam. może to przez to, ze jak sie wchodzi na inne fora to tam co chwile jest jakiś taki topić i totalna wojna pomiędzy karmiącymi nie karmiącymi piersią. A dla mnie to jest totalne nieporozumienie. Każdy robi tak jak jak uważa i na co mu natura pozwala :) Agulinka ja ciesze się bardzo, że udało się i Tobie i Kasi wywalczyć ta laktację i ze karmicie swoich chłopaków w ten właśnie sposób. Na prawdę :) I życzę, żeby ten stan trwał jak najdłużej! I ciesz się tym na forum, bo po to jest :) I już nic więcej nie piszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka masz rację od tego jest to forum żeby się wyżalić i cieszyć. ja uważam temat sposobu karmienia za zamknięty. najważniejsze że dzieci rosną a na jakim mleko to mało ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Agulinka mam do Ciebie pytanie. Pobudzasz laktację systemem 7-5-3 i po tym czasie nawet jak leci jeszcze mleko to przestajesz odciągać? Z góry dziękuję za odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×