Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

aguliniu gdybym nie przeczytala twojego posta to nawet bym nie wiedziala ze nikus juz ma 10miesiac!!! matko lada chwila rok, jak to zlecialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sto lat dla nszych dzisiejszych jubilatow :)))\ Mili gratuluje samodzielnych kroczkow :))) super !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo helo tu domowy zlobek:) wpadam na chwile do was zeby troche odsapnąc. Kubus sobie spi i pewnie pospi jak zwykle 2h wiec ja mam teraz czas tylko dla Baska. Madzia - jak najbardziej zapraszamy na nocleg:) przynajmniej Ty nie robisz wykretów hehehe a co do zarełka to oki, zrobimy jakies sałatki przekąski na zimno a cieple jedzenie zamowimy. Zrobie rozeznanie gdzie tu jakies dobre jedzenie w okolicy jest bo nie kazdy preferuje pizzehut i telepizze;) Ejmi - prosze bardzo, mozecie wpasc nawet i o 8mej rano, my zapewne urzedowac bedziemy standardowo od 6.30 wiec jak tylko sie ogarniemy to zapraszamy:) a co do zlobka domowego to mam wielki dylemat czy to ciagnąc czy dac sobie spokoj. Niby jest fajnie ale po dniu z maluchami jestem wykonczona i psychicznie i fizycznie. Ja bardz emocjonalnie podchodze do dzieci, nie potrafie jakos tak na zimno siedziec i patrzec zeby tylko sobie krzywdy nie zrbily , nie umiem dac malemu swiety spokoj zeby sie sam bawil pol dnia, bo mam od razu zuty sumienia ze sie nim nie zajmuje. Ja caly czas z nimi siedze, bawie sie , pokazuje rozne rzeczy itp. A z drugiej strony mialam niezlego farta ze trafil mi sie Kubus - ktory sam zasypia, jest spokojny, grzeczny, slucha sie. jedyny problem jest u malego z jedzeniem, zanim namowie go na łyzke kaszki czy obiadku to moja Baska juz stoi pod stolikiem do karmienia z otwartym dziobem i czeka zeby jej dac:) Mowie wam, komedia jest jak to moje wyglodniale wiecznie dziecko zabiera mu w locie chrupki hehe Podesle wam dzis kilka zdjec z domowego przedszkola:) Buzki, moze wieczorem jeszcze wpadne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alleluja! Krzyś wreszcie zasnął, mleko go ścięło ;) dałam mu flachę godzinę wcześniej i po skończeniu butli zasnął mi na rękach :) aż mi się przypomniało jak był malutki i sobie tak po karmieniu ucinał drzemolki, słodkie to :) Śpi od godziny a ja wreszcie się ogarnęłam. Mili - wiem co czujesz, ja jak nie mogę koło siebie niczego zrobić to też chodzę wnerwiona, ja to taka jestem że jak coś sobie zaplanuje i nie wyjdzie to chodzę nabuzowana potem :O Gratulujemy pierwszych kroczków :) Młodamamuśko - no tak, nie ma dziecka idealnego, jak grzeczny i sam zasypia to znowu niejadek - tak to już bywa. Dzielna jesteś, na pewno sobie świetnie dajesz radę. A z tym bawieniem się z dzieciakami to masz podobnie jak ja, też większość czasu siedzę z Krzyśkiem na podłodze i się bawimy, lubię z nim spędzać czas, pokazywać mu różne rzeczy, ale nie mogę ciągle tego robić bo samo w domu się nic nie zrobi, ale jak coś muszę już zrobić to włączam mu teletubisie i mu nie przeszkadzam w oglądaniu :) jakoś sobie radzimy. Teraz te nasze dzieciaki są w takim fajnym wieku, ja postanowiłam czerpać z tego okresu tyle radości ile się da :) dziś mnie mały rozwalił jak za kanapy na mnie zerkał zawadiacko, a jak robiłam "a kuku" to rżał jak źrebak :) No i w końcu nie wiem o której się u Was zjawimy bo jak widać jesteśmy w trakcie zmian rytmu dnia, zobaczymy, powinno się coś już nam wyklarować do tego 18-stego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Tyśka zdrowa. gardło ok, osłuchowo czysta, kupki nadal są rzadkie, pani dr stawia na ząbki! nie miałam wcześniej jak napisać :( tylko dodam, że wysiadam :o Martyna jest tak nieznośna, że szok!!!!!!!!!!! wyje całymi dniami, wszystko wymusza płaczem, nie śpi po nocach! nawet moja mama ma jej dość, więc sobie wyobraźcie :( nie mam pojęcia co jej jest! nie możliwe, żeby zęby, bo przy pozostałych aż tak nieznośna nie była :( może to zęby i kolejny skok? no już sama nie wiem! dziś w nocy nie dość, że plakała co godzinę to jeszcze od 3.30 do 5.30 nie spala, a jak zasnęła to jeszcze 2x się budziła i wstała wyspana o 7.30 :( masakra mówię Wam :( Przepraszam, że ja tak tylko o nas, ale już mam stresa przed kolejną nocą, bo młoda śpi od 20.30 i już raz budzila się z płaczem :o Dobranoc i mam nadzieję że u Was te noce są lepsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Jakas taka chodze ostatnio nie pozbierana i nerwowa....nic mi sie nie chce:/chyba musze jakies witaminki zakupic czy cos...bo to męczące jest... Miłoszek zaczyna jeść w miare normalnie na szczęscie...i powoli zaczyna być spokojniejszy...he ciekawe na ile:/ ale dobre i pare dni:) Michaa tak 86 to mój rocznik:) o wyprowadzce marzę:)może gdybym z moja mamą mieszkała byłoby inaczej...ale to znowu mój mąż na dłuższą mętę by sie nie dogadał....tu u teściów mamy chociaż troszke więcej miejsca...mimo tego że mieszka w domu full ludzi...a że mąz najmłodszy zostało nam sie piętro z teściami w spadku:)no cóż...:)ale może kiedys spełną się moje marzenia odnsnie własnego miszkania:) Dziewczyny pracujące ja was podziwiam że dajecie sobie tak świetnie radę...w domu dziecko z wiecznie naładownymi bateryjkami, a oprucz tego sprzątanie gotowanie a dodatkowo jeszcze praca na całym etacie...naprawdę jestescie dla mnie WIELKIE!!!!! Ejmi na Krzysia głosuje codzinnie:)i super z tym aerobikiem...sama bym sie przeszła gdyby był gdzieś w pobliżu ale na tym zadupiu nic nie ma a ja prawka jeszcze nie zdąrzyłam zrobic:/ musze sie wkońcu zebrac bo teraz jak nic by sie sprzydało:)i jak fajnie by było gdyby Miłosz choc na chwile jakas bajka zainteresowała...ale jak na razie prędzej teledyski przyciągają jego uwagę...siada przed tv jak cos mu w ucho wpadnie i klaska i rusza tymi rączkami w te i we wte:)boski wtedy jest:) Listek jak przy zakupie też sie sugerowaąłm najbardziej tymi testami:)posadzilismy Miłosza jemu tez sie spodobało:)więc dezyzja zapadła:) Hanka oj tak mam "uroczą" teściową:)choć trzeba przyznać żę czasem mi cos pomoże:)ale jednak jej wady przykrywaja zalety:/no cóż:)a i chyba Urodzinki dzis masz??:) Więc WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I SPEŁNIENIA MARZEŃ!!!:) Mili gratuluje samodzielnych kroczków:) Mi Miłosz co jakas czas stara sie sciągnąc spodnie i gdybym w pore nie zdąrzyła przytrzymać napewno by mu sie udawało:)czasem tak sobie stanie chwyci sie tych spodni i jęczy i patrzy na mnie tym błagalnym wzrokiem żeby go wziąśći za cholercie puscic nie chce:)a jak juz go wezme a za jakis czas chce odłożyc to sie tak chwyci mocno że nie ma szans odłożyc:) a w ogole to Miłosz dziś wieczorem ujawnił nam swoja nową umiejętność:)czasem robi tak że wyciąga jedna rączke tak smiesznie i zaciska ja wtedy mówię że supermena udaje....i dziś mówię do niego Miłosz pokaż tacie jak robisz supermena a ten tą rączkę do góry i usmiech od ucha do ucha:)nawet nie wiedziałam że zapamięta co i jak z tym supermenem:)ale komicznie to wygląda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jestem wypompowana Amelka to żywioł i wazy tylko jakies 8.5 kg :/ nie chce nic jesc :/ wszystko na sile jak placze i buzie otwiera jedyne co chce to gołabki w sosie pomidorowym juz nie wiem co z nia robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia waga całkiem dobra...wcale mało Amelka nie waży:) a z jedzeniem wiem co czujesz....:/ale niestety nie wiem co doradzic...u nas te etapy nie jedzenia same mijają...a probowałas parówkę??wiem że to do najzdrowszych rzeczy nie należy ale u nas jak nic Miołosz nie chciał to choć tej parówki troszkę zjadł jak mu palcami dawalam...a i jescze chlebek maczany w żółtku takim na miękko... Oby juz niedługo to minęło i Amelcia ładnie jadła....a może spruj przegłodzic?? acha...i u nas takie karmienie jak mały płakał jeszcze bardziej zniechęcało go do jedzenia:(bo wtedy karmienie kojarzyło mu się z czymś bardzo nie fajnym....czasem wolałam go przegłodzic po prostu.... dasz radę kochana🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parówe wcina czasto jak sie bawi czy cos to trzyma w raczce i sama gryzie ona to taki niejadek jak ja i maz bylismy eh jak zeby ida zawsze w 2 polowie miesiaca to nie je nic a teraz to grymasi i nie chce ale czekolade itp to by chciala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAdia a kaszkami nie probowalalas tuczyc?? Tomek wazy 11.850 i mysle ze to glownie kaszka go tak w wadze trzyma ;) 200 gram rano-cos jak kaszka -niby platki, 200 gram na wieczor, no i oczywiscie obiadek i efekty sa :) malo pije, mleko juz na sile 2 razy po 210 ml, innych napoji tez jakos gora 100 ml wypije. a i jeszcze raz dziennie owocowy mus. malo chrupek i innych dodatkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek:) Pierwsza!!!:) Ja tak teraz na szybko. Hanka wysłałam ci maila. Nie wygłupiaj się tylko pisz o co chodzi! Czekam:) Agulinia kojec to taki drewniany 8 elementowy jakby płotek z brameczką. Dziecko jest ogrodzone i bawi się w środku i nie ucieka tam gdzie nie wolno:) o cos takiego, tylko mój jest większy sporo, na pół pokoju i Olga swobodnie ma miejsce na raczkowanie: http://allegro.pl/kojec-drewniany-6-elementowy-i1218594280.html Gawitku współczuję przebojów z Tysią:( Miejmy nadzieję, ze szybko jej taki stan minie. Miłego dnia dziewczyny. Do wieczorka:) Oczywiście głos na Wesołka oddany ( tez głosuję w pracy i w domu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za oknem leje i zimno jest, a spółdzielnia się nie zlituje i nie zacznie grzać, a oczywiście człowiek płaci cały rok kupę kasy na ogrzewanie, a tu trzeba marznąć...koszmar normalnie, jak się wkurze to tam zajdę i im nazdam że dziecko mi marznie... Dziś nocka ok, oczywiście kilka pobudek, ale nie za długich i do 7 spałyśmy Wczoraj byliśmy na zakupkach i pozałatwialiśmy też wszystkie urzędy na ten zasiłek, kupiłam sobie śliczne botki w CC takie do spódnicy i do obcisłych spodni, wprawdzie z zamszu i boję się że na deszczu będzie strasznie, ale ładne są i co tam ;) Małej kupiliśmy w H&M ten golfik, ale z polarku czarny, przynajmniej do wszystkiego będzie pasował, oglądałam też czapeczki z hello kitty, ale z tym sie jeszcze wstrzymamy i poczekamy aż pojawią się w mariquicie bo w katalogu super wyglądają gawit oj wiem co czujesz, u nas było to samo, dosłownie...od 3 do 5:30 bez spania, potem chwilka spania i wielce wyspana, w dzień maraton, szło zwariować, znów się poprawiło, ale na jak długo to niewiem...mnie się wydaje, że oprócz zębów to może być skok, u nas raczej też zęby bo niema jeszcze żadnego Martasek zrób zdjęcie supermenowi bo musi to super wyglądać :D Nadia waga wcale nie taka zła, skoro się dużo rusza, to jak ma przybierać, u nas to samo :) tyleże moja je w miarę ok, a też chudzinka, ale wszystko wybiega mlodamamuska noo trafiłaś na aniołka :D myślę, że szkoda byłoby rezygnować z takiego dziecka, inaczej jakby tak szalał i ciągle płakał, a Basia napewno lubi towarzystwo i napewno jej nie krzywdzisz tym, że mniej czasu z nią spędzasz, bo przecież jesteś cały czas z nią :) mili kochana u mnie niestety przez ostatnie dni wyglądało podobnie...ciągłe zdenerwowanie, doły, depresje, dziecko nie dające spokoju, teraz się troszkę polepszyło, ale na jak długo niewiem... Brawo dla Nikosia :D hanka raczej na całe noce nie liczę :) ale chociaż na tę jedną pobudkę, żeby znów tak było jak jakiś czas temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo Ja tylko się melduję z rana i donoszę, że podobnie jak Gawit mam dziecko nieznośne, obudził się chwilę po 6 i jest sajgon, nawet mlekiem zgardził co jest do niego niepodobne. Mamy brak apetytu, nerwowość i płacze co chwile....oj ciężki dzień przede mną a T na służbie...ehhhh. jak się uda wpadnę potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Melduje sie i ja :) U nas narazie slonko swieci, az czlowiek inaczej wstaje jak nie jest szaro i ponuro. Zastanawiam sie jakie zabawki kupic malemu, bo chyba czas na jakas wymiane. Musze pochowac jakies grzechotki i maskotki bo juz go wogole nie interesuja. No i kochane kazde dziecko ma swoje 5 minut i to nie jedno 5 minut. Tak wiec spokojnie, nie ma co sie denerwowac bo to nic nie zmieni a wrecz bedzie jeszcze gorzej. Glosuje na wesolka i zmykam do roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo - gdyby to było 5 minut to by było lux ;) a tu się wycie na cały dzień zapowiada ...całe szczęście są teletubisie - lekarstwo na wszystko ;) I oczywiście głosujcie kochane ciocie :) http://www.bobovita.pl/galeria/55089

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Deseo - ja postanowiłam nowych zabawę nie kupować, bo wszystkie w tej chwili służą jedynie do tego, żeby je obślinić i za chwilę rzucić. W tej chwili największą furorę robi pudełko po butach i miska na pranie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co jest grane z tymi naszymi dzieciaczkami ale moja Małgosia również jest nieznośna jak nie wiem co :o mało co się śmieje (chociaż z reguły całe dnie jest uchachana), ciągle tylko kwęka, marudzi i popłakuje :/ w ciągu 3 dni dziecko tak mi się zmieniło że gdyby nie to że spędzam z nią 24 godziny na dobę to bym pomyślała, że ktoś mi dzidziulinę podmienił ;) Nawet chciałam iść z nią do pediatry ale teraz to już sama nie wiem czy iść skoro Wasze maluchy też tak mają... Wczoraj wieczorem tak mi zaczęła płakać przez sen że myślałam że mi serce pęknie! Nie mogłam jej w ogóle uspokoić! Po paru minutach dała sobie włożyć smoczek do buzi i jakby nigdy nic ucichła i zaczęła chrapusiać dalej... Poza tym mam wrażenie że moje dziecię zaczyna się cofać w rozwoju:( Tak ładnie samodzielnie stała prościutko a teraz giba się we wszystkie strony;) No i jeść też nie chce. Tzn. jedyne co jej wchodzi bez gadania to banany i moja pierś:( i tak od jakiś 3 dni... Mili - gratuluję pierwszych kroczków! Nie będę pisać, że to było do przewidzenia, że Nikoś jako jeden z pierwszych ruszy do przodu ;) Martasek - dziękuję za życzenia! Co do mieszkania z rodzicami to rozumiem ;) My sami póki co mieszkamy u moich ale nawet ja marzę żeby jak najszybciej stąd czmychnąć :( Ejmi - zazdroszczę, że Twojego Krzysia jest w stanie coś zainteresować na dłużej ;) Ja od początku tygodnia nie mogę nawet na sekundę zniknąć z pola widzenia, bo od razu jest płacz :( Toszi - dzięki Kochana za odzew! Dzisiaj wyślę Ci @ co i jak ale zastrzegam że z odpowiedzią nie musisz się spieszyć, bo mam czas;) Dorotka, Piątkowa - czy któraś z Was przypadkiem nie pisała że dolega jej rwa kulszowa? Agulinia - a nie mówiłam że Twoja kariera rozwija się z prędkością światła?!? Nawet gabinet w domku posiadasz hihi... Gawit - dobrze, że Tysia zdrowa! Tylko Ty się kochana męczysz... A lekarka widziała jakiego wychodzącego zębola czy tak w ciemno strzelała, że to od zębów? Maruda śpi to ja tradycyjnie idę skorzystać z okazji i zjem śniadanie, bo potem to już może być różnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jakiś czas taki nastał u naszych pociech, że zaczynają więcej rozumieć i też bardziej domagać się uwagi i swoich racji. Jak coś jest nie pomyśli Emilki to napina się, piąstki zaciska i krzyczy, taki mój mały nerwós ;) Teraz zasnęła ale co oczywiście z płaczem, bo poco spać...? Co do zabawek to ja planuję zakup lego duplo, bo kupiłam gazetę dziecko i tam były trzy klocki i takie wrażenie na Emi zrobiły, że zabawa nimi ciągle jest, ona rozwala klocki, a ja mam układać ;) Ogólnie to Emi zaczęła pokazywać różne przedmioty paluszkiem, lampę np. albo misia, albo żółwia, widzę że zaczyna rozrużniać zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry :) Dziś od rana piękne słonko, ale zimno strasznie było. Wczoraj też była taka fajna pogoda, że poszłyśmy sobie z Zuzka na spacerek. Dziecko aż nóżkami przebierało z radości, tak dawno przez te deszcze nie polatała po dworku. U nas od dwóch dni spokój z Zuzką (odpukać w niemalowane ;)) Jedynki wyszły z dziąseł i totalna odmiana w zachowaniu dziecka, uśmiech na buzi, pobudki bez płaczu, przespane cale nocki. Pewnie do kolejnego ząbka ;) No i coraz częściej zaczyna wstawać bez trzymania. Bardzo ładnie trzyma równowagę. Dziś przychodzi Magda na kolejne spotkanie z Zuzą. Ciekawa jestem bardzo jej reakcji. Liczę na uśmiech :) Mamy małe zmiany u Mężowinki w pracy. Od poniedziałku będzie pracował w stałych godzinach czyli od 8 do 17. Z jednej strony dobrze, bo będzie wcześniej w domku, z drugiej trzeba przeznaczyć więcej kasy dla niani. No ale jak to się mówi coś za coś ;) Deseo, dzięki z góry za golfik. Oddam pieniążki na spotkaniu :) Ejmi, ja tam Cie powydziwiam, że chodzisz w pojedynkę. Ja nigdy sama nie lubiłam nigdzie chodzić ;) tak mam większa motywację hihihhi Powiem Ci, że w tym aerobiku to widze jeszcze jeden plus poza moją kondycją tata złapie wprawę w kładzeniu Zuzi spać i troche z nia posiedzi wieczorkeim ;) Zajrzyj do buziaka, czy zębiszcza nie idą ;) I zycze, żeby ten dzień nie był jednak taki strazny. Hanka, na razie to mam tylko ambitne plany co do tego aerobiku, Z czasem się zobaczy jak to wyjdzie czasowo. Może się okazać, z jednak nie będę miała siły i ochoty ;) Powiem Ci, że ja rozważam taka opcję, żeby Zuze posłać za rok do jakieś grupy żłobkowej, bo jednak kontakt z dziećmi jest ważny. I tak się zastanawiam, czy już jej szukać miejsca hihihih Natalie, jak ty to robisz, ze chudniesz?? Ja normalnie wracam stopniowo do swojej wagi sprzed ciąży i zaczyna mnie to przerażać. Schudnąć w trakcie ciąży a potem tyć :O Dlatego też ten aerobik mnie skusił. Choć zajęcia 2 razy w tygodniu za wiele nie dadzą ;) Mili, gratulacje dla Nikosia! Pamiętaj jednak, że on ma jeszcze czas na chodzenie samodzielne, ma prawo się bać :D A co do przylepy, to za jakiś czas mu minie i pewnie jeszcze za tym zatęsknisz ;) Mlodamamusko, co do domowego żłobka to sama musisz zdecydować czy chcesz to ciągnąć czy nie. Zrób listę plusów i minusów i przemyśl. Wierzę, że jesteś zmęczona totalnie po takim dniu. Ja zawsze chciałam mieć bliźniaki i teraz dziękuję Bogu, że ich nie mam hihihihi Nie wyobrażam sobie biegania za taka dwójka po domu. Zatem podziwiam Cię :) Gawit ciesze się, że z Tysia wszytsko OK.! Ale cos tam musi jej dokuczać skoro tak daje Ci popalić :O Martasek, rób zdjęcia supermana i ślij do nas :D Nadia, co do wagi Amelki. Jakie znów tylko 8,5 kg?? A Ty myślisz, ze ile Zuzka wazy? Zakładam się, że cos koło tego, bo nie wygląda mi, żeby od ostatniej miary cos przybrała. Zresztą je jak wróbel ;) A jaka ona jest długa, że tak spytam? Oki, wysyłam co napisałam, bo już to tworzę ponad godzinę :O Może jeszcze coś skrobnę. Buziole!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie noc standard 2-3 wstawanka thekasia od tygdnua daje kaszke na sniadanie i kolacje je z musu ale zjada w ciagu dnia je wszystko po troszeczku jak jej wcisne na obiad zawsze nasze jedzenie tzn rosolek kotlecika z krczaka kartofelki itp co do zabawek to moja mama chce Amelci na roczek kupil lego duplo tak jak listek pisala mala bawila sie nimi z kolega i byla zachwycona w rossmanie od 10 wrzesnia sa z pampersa pieluchomajtki w promocjitaK JAK KUPOWALAM ZA 44.99 A normalnie u nasz kosztuja 59.90 madzialinska no ma ponad 75cm ubranka nosi na 74-80 lub 9-12 m zalezy ale ciagle mowilam ze moje corcia bedzie laseczka tzn z fajna figorka a nie taki klusek ale teraz ciagle wszyscy mi wytykaja ze nie daje jej jesc bo chuda itp i zaczelam sie zastanawiac az sprawdzalam w siatkach centylowych i jest waga na 50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania - Małgoś nie cofa się w rozwoju tylko idzie naturalnym tokiem, zwiastunem skoku rozwojowego jest "zanikanie" nabytych umiejętności, rodzic właśnie wtedy ma wrażenie, że dziecko cofa się w rozwoju, ale za chwilę zauważysz, że nabyte umiejętności wróciły a i pojawiły się następne :) tak wiec troszkę cierpliwości i nam się tu pochwalisz co nowego Małgosia umie robić :) Listku - Mój Krzyś jak zatrzymał się na etapie podawania rączki i robienia cześć tak nadal w tym dzielnie trwa i ni jak nie zrobi papa :) ale na macie mamy małe lusterko i jak powiem "gdzie jest dzidzia" i idzie do lusterka, zobaczy siebie, uśmiechnie się i daje dzidzi w lusterku buzi :) No i klocki u nas też są fajne, zwłaszcza do jedzenia i rzucania :) Gawit - dobrze, że Martynka jakoś się trzyma i to żadna choróbsko, a skoro to na zęby to za jakiś czas wszystko się uspokoi. A mała wariuje bo pewnie jej idzie kilka zębów na raz albo te nieszczęsne 3 was atakują :O No w każdym razie dużo cierpliwości! Martasku - hih supermen jest the best :) Madzialińska - no niestety nie mam chętnej kompanki na ćwiczenia więc muszę sama innego wyjścia nie ma. Kiedyś to w domu ćwiczyłam, ale w grupie zdecydowanie lepsza motywacja, poza tym ja to traktuje jak rozrywkę i oderwanie się od tego wszystkiego co jest w domu. ćwiczenia bardzo mnie odprężają i potem dużo lepiej czuję się psychicznie, nie ma to jak podnieść sobie poziom endorfiny :) A do buzi moje małe sobie nie da zajrzeć za chiny ludowe, palcem wyczuwam 2 górki na dolnym dziąśle, dziś jak się śmiał to zauważyłam te góreczki, ale to zęby nie są. u nas to dopiero na wiosnę wyjdą. I powiem Ci, że lepiej jak z niania rozliczasz się godzinowo, wtedy masz wszystko czarno na białym. A mogę wiedzieć jaka stawkę zgodziłyście? Tak z ciekawości pytam :) U nas poszedł viburcol, niestety mimo moich szczerych chęci i kreatywności nie udało mi się ani Krzysia uspokoić ani czymś zainteresować, a od jęków to mnie już zaczęła boleć głowa. Dlatego dałam czopek, mały zjadł obiad i poszedł spać z lekką awanturą, ale jakoś zasnął. A ja teraz zabieram się za prasowanie i obiad muszę szybko zrobić i potem też zanieść mężowi, coby nie głodował służąc ojczyźnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzialinska ale zazdroszczę ząbków :) u nas dalej nic :( Ejmi ja Cię podziwiam naprawdę, jesteś wspaniałą żoną, naprawdę, Twój mężuś ma szczęście mieć kogoś takiego przy sobie :D Nareszcie wyczaiłam konsystencje i składniki zupki którą moje dziecię zjada i jest to 200ml z czego jestem uhahana...;) Ostatnio zgadałam się z sąsiadką (koleżanką) z dołu, że ona chodzi z koleżankami w każdy czwartek do Warki na piwko i teraz ja też będę z nimi chodzić , nie proponowała mi prędzej bo myślała, że ja nie jestem za takimi wypadami zewzględu na dziecko, ale skoro Emilka szybko chodzi spać, a tatuś się zgadza to mamusia się rozerwie w każdy czwartek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku - to nie tak, to ja mam wspaniałego męża u boku ;) a tak poważnie, to my mamy tylko siebie i o siebie dbamy wzajemnie, ja mam aerobik i czas, żeby się oderwać a mąż ma obiady, czysty dom i chwile na odpoczynek od pracy i żony z dzieckiem :) myślę, że akurat dobrze się dobraliśmy bo rozumiemy, że każdy musi mieć trochę swobody czy to w życiu czy małżeństwie i jak się coś robi wspólnie i dla siebie to nawet takie smętne gotowanie może przynieść przyjemność. u nas 2 godzina drzemki leci..wow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha a mnie ciagle leje ;/ dziewczyny jakie kregosłupy mala wasze dzieciaczki jak siedza wklesle czy wychodza ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mnie wkurza to kafe wrrrrr Nie zapamiętuje mi loginu tu w pracy i właśnie mi posta zżarło :O Zatem jeszcze raz, pewnie krócej Nadia, Amelka jest dłuższa od Zuzy, bo my nadla mamy ubranka na 68. powoli zaczynamy zakładać mniejsze 74. Ale skoro jest na 50 centylu to luzik, znaczy jest typowym średniakiem :) Ejmi, ja mam zbyt słabą wolę, żeby ćwiczyć samej w domu. Obiecywałam sobie to od miesięcy i sie zebrać nie mogłam. tak jak mówisz w grupie zawsze raźniej i większa motywacja :) I te góreczki to pewnie ząbki. Anie sie obejrzysz jak się zabiela w uśmiechu :) A z niania ugadałyśmy się na 5zł/h. Teraz będzie miała 7h/dobę, a od nowego najprawdopodobniej roku 8h bo chyba skończę wychodzenie o 14. Listek, ponoć im później ząbki wyjdą tym lepiej. W końcu i Emi wyrosną :D I fajnie, że znalazłaś towarzystwo na cotygodniowe wypady do knajpki! I zapomniałam się pochwalić, ze moje dziecko nauczylo sie w końcu robic "papa" tak energicznie ta łapka macha, ze az cała podskakuje hihihi A jak niania wychodzi to pokazuje paluszkiem na drzwi, macha łapka i się cieszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia - u nas nie widać kręgosłupa bo Krzyś to klusek pierwszej kategorii :) Madzialińska - to powiem Ci, że stawkę macie taką średnią średnią, bo nawet u mnie po 6 zł/h nianie biorą. Ja tak obczajam temat bo sama chciałabym na wiosnę spróbować podjąć się opieki nad jakimś szkrabem. A co do ćwiczeń to nie ma jak w grupie na prawdę, a jak jeszcze pani instruktorka na głos zwróci uwagę żeby się nie obijać to już w ogóle człowiek zapierdziela hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, od tego zaczyna sie u nas rozmowę i wszystko jest uzależnione od doświadczenia opiekunki. Ale to i tak nie najniższa stawka. Magda nie ma w zasadzie żadnego doświadczenia, bo nie opiekowała się dzieckiem. Będą się obie z Zuzią uczyć ;) Z Mioniką byłam umówiona na 700 zł miesięcznie, a jak bym wróciła na 8h do pracy to miało być 800 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi co do kojca to doklanie taki sam kupilam malemu siostry pare mies temu. wielgachyny byl ale sporo tez kosztowal- blisko 500 zloty. niestety ich maly nie przywykl do takich rzeczy i przez chwile chodzil dookola a potem ryczal. zreszta maly rozwalil jedna z bramek wiec rozpieli go i uzywaja tak zeby odgordzic malemu dojscie do tv itd. tez chcialam kupic taki dla tomka ale w sumie pokoj mam z takim polkolem gdzie jest okno , z drugiej strony sa 2 kanapy i zagrodzilam malemu 'wybieg' jeszcze ławą i jest oki. nie ucieka ;) a ja moge spokojnie cos poogladac czy na kanapie siedziec i patrzec na niego. Nadia czy wklesly tomka kregoslup to nie wiem ale on nadal siedzi bardzo prosto jakby kij mial pod bluzka ;) dziewczynki ide dzis z malym wieczorem do lekarza. te jego ataki sa nie do zniesienia.. wczoraj zasnal na poltorej godizny i zaczal koncert. o 1 zwijal sie jak szalony...widac bylo ze cierpi. syrop pomogl na jakis czas ...potem cala noc sie wiercil i podnosil a o 6 zaczal tak krzyczec ze szok. nie moglam go dluugo uspokoic. nosilam, dalam mleko a on popierdywal. wogole z nim kontaktu nie bylo...nie wiem czy to te zeby -a mamy juz 8 - czy cos z brzuszkiem. po 6 przebralam go a tam mala kupa a pupa cala czerwona ze szok...potem jeszcze usnal na 2 godziny. kuzynki mama ktora jest u nas na pre dni - mowila ze cos jest z nim nie tak, ze to chyba brzuszek bo w jego wieku juz kolek byc nie powinno (nigdy wczesniej kolek nie miewal) i to dziwne ze on tak wrzeszczy jak rozrywany... ide wiec do lekarza i zobaczymy co powie. przynajmniej bede sie pewniej czuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Nocka u nas lepsza, chociaż do idealnej jej daleko, ale chociaż młoda nie zrobiła 2 godzinnej nocnej aktywności :( za to nadal robi luźne kupki i to z jakimś śluzem/krwią nie mam pojęcia co to? no, ale, że robi je standardowo 2-3 na dobę to nie będę z nią znów leciała do lekarza Agulinia gratuluję pracy, bo zem tego nie uczyniła ;) i jednocześnie zazdroszczę! chciałabym iść do jakiejś pracy choćby na pół etatu! Nadia też mi się wydaje, że waga Amelci nie jest najgorsza! no, ale wiem jak potrafi wkurzyć niejedzące dziecko, więc rozumiem Twoją złość! Ejmi aerobic - Jezuuuuuuuu dziewczyno skąd bierzesz na to wszystko siły? weź no mi tu daj jej trochę ;) bo czuję, że dopadło mnie jakieś przemęczenie i to na maksa :( no i widze, że Krzysia też dopadło :o toszi super ten kojec, ale Tyska by w nim ni cholery nie siedziała! wylaby pewnie :o deseo u nas z zabawkami podobnie jak u Ejmi! nie kupuję nic nowego, bo najfajniejsze to są kabelki, gniazdka stare (takie nie w scianie tylko daje jej do ręki), klucze, itp Hanka no widziała! idzie jej górna dwójka (sama ją widzę) i na dole ma się na dwójki :o A no i śpiesze donieść, że Martynka zrobiła dziś pierwszy samodzielny kroczek! malutki i tylko jeden!!!!!! ale jaka mama jest z niej dumna! :) no nic! lecę, bo już od godziny si e usypia i nie może zasnąć i na razie zrobiła porządek, znaczy wszystko z łóżeczka powywalała i teraz krzyczy, żeby jej pomóc sprzatać w drugą stronę hihi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zabawek to moje dziecko mialo dzis wielkie swieto, dostal ogromnego misia od mojej kolezanki, przyszedl samochod ze swiecacymi kolami z allegro ktory mama zamowila i uwaga! moje dziecko dostalo dzis od TATUSIA PISTOLET NA KULKI!!!! i LAPTOP do nauki dodawania odejmowania mnozenia pisania itp.... czujecie moj maz odbiega daleko w przod ale dzis to poprostu mnie zamurowalo...oczywiscie pistolet kazalam usunac z domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×