Misja-Zostac Mamą

juz sie nie moge doczekac malenstwa jak urodzi dam wam znac :)

kamilko siostra moja ma miec córeczke Wiktorie

hellooooołł M siedzi tu i mnie podgląda. A sio niedobry mężu! Pumka, luzik, jeszcze kilka dni i my będziemy Cię głaskać po brzusiu. Czekamy na 7!!!!! Kamilka, to już niedługo będziesz Panią Kierowcą. Fajnie No spróbuję zadziałać, ale to tak na wszelki wypadek, bo moja godzina zero będzie w poniedziałek. Chyba. Kurczę nie chce mi się dokładnie liczyć. To staranie jest takie przyjemne.....:p :p :p

ja jestem:) kurcze ile w takim mieszkaniu jest roboty, w dzien nawet nie mam czasu koma wlaczyc, teraz dopiero juz po kapanku moge zasiasc:)

Hej Anulka :) Ja musialam tez uporzatkowac troche mieszkanie . Niby dzisiaj tylko bylam 3 godzinki w pracy a jestem tak padnieta ze nie wiem:( Nie mam sily na nic. Leze na lozeczku i czekam na meza jak wruci zrobie cos na przekaske i lulu. Moja @ juz prawie sobie poszla :) Moj maz chyba nie da rady jeszcze caly tydzien poscic a ja nie wiem czy chce bo teraz i tak za wczesnie i po co marnowac potem jak trzeba bedzie nie beda mialy sily :-D

Cześć dziewczynki! Jeszcze śpicie... :( Ja właśnie mojego męża odprawiłam do pracy i sama się wygramoliłam już z łóżeczka. Chyba dziś zacznę wiosenne sprzątanie. A po południu do pracy. Oczywiście mój mężuś znowu dwa dni spędzi na dyżurze. Kurczę, dni płodne swoją drogą, ale musimy w nasze przytulanki jeszcze wkomponować dyżury co dwa dni :( Jak wstaniecie, to się odezwijcie, buziaki

:( :( wszystkie śpią, nie ma nawet kawy z kim wypić :p

Dzień dobry :) buziaczki dla wszystkich dziewczynek :) skończyła mi się @ hurraa :P

Czyli Milka - już za dni kilka....;) ale mi się udało zrymować. My właśnie działamy. My, kobiety mamy przechlapane. Najpierw czekamy na @, potem czekamy, żeby nie przyszła. A ona, małpa, często robi na odwrót. Ale nie tym razem. Koniec rządów wrednej małpy. Bierzemy sprawy w swoje ręce/brzuchy ;)

nie mogę się doczekać ;P mój M jeszcze bardziej :P ale nie ma co- jeszcze trochę poczeka- kilka dni, a przynajmniej mam plan taki, a czy dam radę się dzisiaj powstrzymać... no nie wiem :P

trzeba by okna umyć, firanki wyprać :( oj, mam dzisiaj lenia a ty berta kiedy się bierzesz za porządki?

hehehe, no właśnie to czekanie... mi też to nie wychodzi, ale u nas jest łatwiej, bo M ciagle w pracy. Kurczę, tak pięknie dziś miało być, a tu chmurzyska paskudne. Muszę się zmobilizować i wziąć do roboty, a mi się nie chce :( Właśnie wyliczyłam, ze jeśli udałoby się w tym cyklu, to będziemy mieli prezent pod choinką :)

ja już rozgrzebałam szafki w kuchni. Też tak masz, ze wielkie sprzątanie nie może obyc się bez przemeblowania? Ja właśnie dumam, jak od nowa urządzić swoja kuchnię :p

Witam dziewczynki!!! Jak chcecie to mozecie mnie poglaskac po brzuchu,a najlepiej podrapac bo troche swedzi...Zreszta piersi tez ale to juz rola meza ;-) Anulka,wyobrazam sobie co przezywasz... Mnie za jakies 2 miesiace czeka przeprowadzka do naszego nowego domu i juz sie martwie kto to bedzie wszystko sprzatal... A ile jeszcze bieganiny przed nami... Pozdrawiam i zycze milego dnia wszystkim :-)

Mathea głasiam Cię po brzuchu i może się zarażę :D Ojjj, dziewczynki, nie chce mi się do pracy. To takie przerąbane chodzić do pracy w weekendy. Wszystkie pewnie mieszkanka sprzątają. Echhhhh, no to idę wygładzić karoserię i.....niech mnie ktoś przytuliii :(

cześć Kamilciu. Jakoś sie nie rozkreciłam. Niespecjalnie mam ochotę na to sprzątanie. Trochę się pokręciłam po chałupie, wypiłam dwie kawy, spaliłam fajkę i tyle...Chyba mam lenia giganta

Nooo Kamilko już lepiej. Dzięki kochana. Wcale mi nie lepiej, ze ty też musisz pracować w sobotę. Hmmm, praca mi nie leży, tylko weekendowa kasa smakuje :p

no dobra, odpalam auto i jadę. Do wieczora

Kamilka- ja mam takie założenie że seksik dopiero od 3 kwietnia, ale obawiam się, że nie dam rady :( zobaczymy, będę się starać :) Mathea- dużo zdrowia życzę :) i chcę się zarazić :P no kamilka, zgadza się jedziemy na tym samym wózku :P będziemy się wymieniać odczuciami i obserwacjami

kamilka- ja jestem zawsze głodna :P

;)

jestem juz okolo tygodnia po owulce i nic mi nie jest wiec mysle ze sie nie udało :(

cześć Wam, babeczki Pumcia, nie wymyślaj sobie nic, kochana. Ja np nie miałam żadnych, absolutnie żadnych objawów. Nic, żadnego bólu piersi, zadnych zachcianek, nawet test mi nie wychodził. A beta sobie po cichutku rosła...

czesc berta :) acha z tego co ja pamietam z 1 ciazy to mi tez nic nie bylo dopiero brak @ i zrobilam test i pamietam ze bylam zaskoczona ze sa 2 kreski wiec mysle ze skoro bylam zaskoczona to raczej nie mialam zadnych objawow to bylo 7 lat temu mam prawo nie pamietac :P

ale jak czytam ze dziewczyny maja bol piersi czy brodawek pare dni po owulce to dlatego mam takie mysli złe ach musze czekac jeszcze ;)

kamilka pomarancze cie atakuja na mamuskach z niemiec

No widzisz :) Kochana, dziesięć oddechów brzusznych 1... 2... 3... 4... 5... 6... 7... 8... 9... 10... a teraz spokojnie czekamy na 7.04.2009, robimy test i widzimy II co się u nas działo przez cały dzionek? Przeczytam i się zorientuję

Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo, wychowujące sporą gromadkę dzieci. Pewnego wieczora chłop, pouczony przez lekarza, zakłada prezerwatywę. Małzonka oburzona podnosi lament: -Jasiek, czyś ty zgłupioł do reszty? Dzieciska butów na zimę ni mają, a ty se ptaka stroisz?! :P

:D :D :D :D

Pewno małżeństwo przychodzi do lekarza. Kobieta pyta: - Proszę pana, jak się kochać i nie mieć dzieci? Lekarz na to: - Mam trzy wypróbowane sposoby. Pierwszy zażyć tabletki antykoncepcyjne. Drógi założyć kondoma. I trzeci włożyć członka i szybko go wyciągnąć. Po kilku latach to samo małżeństwo przychodzi do tego samego lekarza. Lekarz pyta: - I co moje sposoby zadziałały? Mężczyzna na to: - Tak prosze poznać nasze dzieci: Mietek z przeterminowanych tabletek, Aldona z pękniętego kondoma i Wincenty zbyt późno wyciągnięty. :P