Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mathea

Misja-Zostac Mamą

Polecane posty

Witam Dziewuszki :) U mnie bez rewelacji, wszystkie objawy @ już mam, dobrze wiem, że w tym miesiącu bocian do mnie nie zajrzy. A mamy gniazdo dwa domy dalej, od kilku lat przylatuje tam bociania parka :) W ubiegłym roku mieli dwójkę małych bocianków, dwa lata temu rok był dobry to i trójkę wychowali. Wczoraj sobie chodziły przed samym naszym domkiem, nawet kilka fajnych fotek zrobiłam. Ale co z tego jak bliżej nie chcą zajrzeć, nic podrzucić... Na początku byłam strasznie smutna i zła jak poczułam że @ się zbliża i znowu nic nam nie wyszło. Teraz zaczynam dostrzegać plusy tej sytuacji. Bo np. gdybym zafasolkowała w tym miesiącu to termin by wypadał na ok.4 stycznia, no przyznacie same że niefajny termin ;) nici z sylwestra ;) Generalnie przyszły miesiąc też nie jest korzystny, ponieważ termin wypada na lutego - trzeba w centralnym palić (przy dzidziusiu w domu trzeba to robić 24h, bedz dzidzi tylko wtedy kiedy potrzebujemy), przynieść czasem drzewa jak braknie a mąż nie dopilnuje...zimno, mróz, nie można spokojnie na spacerek iść. Najlepszy wydaje się czerwiec-lipiec. Więc wrzucamy na luz. Nie robię kalendarzyka na kolejny miesiąc, nie będziemy się przytulać bo trzeba, tylko dlatego i wtedy gdy bedzie ochota. Witaminki dla ciężarnych będę łykała nadal, ale to bedzie jedyna rzecz o której muszę pamiętać. Nałogów nie mam, więc nic nie zmieniam w swoim życiu. Będzie co ma być :) Tylko w głębi ducha słyszę taki bardzo cichutki głosik zawodzący z żalu...ale może z biegiem czasu zamilknie, jeśli nie - postaram się go zagłuszyć. Pozdrawiam wszystkie starające się i te już zafasolkowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mathea ja zamierzam w czerwcu iść na zwolnienie. Pracuję w sklepie, praca w sumie non stop stojąca (mimo że staram się więcej siedzieć teraz), a że latem w sklepie pusto no to tak sobie pomyślałam, że to dobry okres. Wypocznę, skorzystam z lata. Taki mam plan, zobaczymy jak to się wszystko potoczy. Co do badania podwójnego to podobno ono wykrywa wady u dziecka, na hiv na początku ciąży robili. Jutro jadę na tą glukozę i przeciwciała, czyli toksoplazmoza i takie tam. Najgorsze jest to, że trzeba na czczo, a ja z rana mam takie odruchy wymiotne. Nie wymiotuję, bo nie mam czym, ale tak mnie wstrząsa. Koleżanka mówi, że czasem lepiej coś wypić i zwymiotować, by się lepiej poczuć. Może następnym razem tak spróbuję :) Mathea pisz jak tam się czujesz w ciąży :) A dla innych dziewczyn buziaki i trzymam kciuki. Mawika co do terminu porodu, piszesz że zima nie bo zimno, ale na lato dzidzia już większa, soczki można podawać i takie tam :) Fakt, że na dłuższy spacer się nie wybierzesz bo można zamarznąć ale, co ma być to będzie. podoba mi się Twoje podejście, bo coś czuję, że będziesz miała dzidzię szybciej niż myślisz... zawsze tak jest :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie Kamilka, nie mamy sę co martwić :) co ma być to będzie znowu będziemy się starać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! wróciłam do zycia... dosłownie! tak sie zatrułam przez swieta że szok! albo grype jelitowa miałam! boże myslalam że to koniec! mimo swiat schudłam 3 kilo!!! i to chyba jedyna pozytywna strona... ale było niewesoło! kamcia - Kochana! Ty sie nic nie martw! topic nie umrze! czasem rzadziej zagladniemy, ale nawet jak nie pisze to i tak czytam na bierząco! zobacz ja sie nie staram a i tak tu jestem bo bardzo was lubie i czuje sie tu super! a tymi smieciami sie Kamusia nie przejmuj :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym świeta były super :) byli u nas znajomi i mielismy imprezke! i pogoda super dopisała! hehe! a najsmieszniejsze jest to ze nie zjadłam ani jednego jajka! ale innych smakiołyków podjadłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewuszki :) Piszę, ponieważ chciałam się z Wami pożegnać. Raczej juz się wypowiadała nie będę, bo nic do powiedzenia w temacie nie będę miała. Otóż dzisiaj poważnie porozmawiałam z moim M i podjęlismy decyzję, że plany o dzidzi odkładamy na jesień lub zimę. Rano wstałam i jakos mnie tak olśniło. Może nic nam nie wychodzi przez moją nadwagę? Pisałam wcześniej, że mam 20kg nadwagi, a to swoje tez może zrobić. Boję się również o mój kręgosłup, juz mam z nim problemy a jak doją ciążowe kg to obawiam się, że może tego nie wytrzymać. Więc zdecydowałam, że najpierw zgubię choć 10kg a później wrócimy do dzidziusia. Jakoś tak ostatnio się tyle słyszy o chorobach, moja mama od 12 lat choruje na cukrzycę insulinową, nie chcę tak skończyć :( Najpierw powalczę o swoje zdrowie i dobre samopoczucie a później o powiększenie rodziny :) A tak dla pewności dziś zrobiłam test. Niby wiedziałam, że nic z tego, ale gdzieś tam w środku kawałeczek mnie łudził się że może jednak. To było brutalne, jedna krecha na teście podziałała jak kubeł zimnej wody. Jestem pewna. Nie rośnie we mnie małe nowe życie... Ale to nic. 12 maja mam wizytę u ginekologa, zrobię cytologię i usg, pójdę na mammografię, bedę miała pewność, że jestem zdrowa. Zrobię morfologię i poziom chormonów tarczycowych, pójdę do swojego endokrynologa. Zrobię wszystko by na jesień mieć 100% pewności, że mój organizm nadaje się do przyjęcia małego człowieczka. Pewnie będę tu zaglądała co jakiś czas sprawdzić, której tym razem bociek nie ominął :) Pewnie będę milczała, ale będę :) Usuńcie mnie z tabelki, długo w niej nie byłam, troszkę szkoda. Mam nadzieję, że powrócę do niej jesienią. Dziewczyny, mam \"polecenie służbowe\" dla Was: kiedy jesienią ponownie poproszę o dopisanie mnie do tabelki, to Wy wszystkie tu obecne na tą chwilę macie obowiązkowo byc już w dolnej jej części! Koniec kropka, nie chcę słyszeć sprzeciwu :) Trzymam za Was kciuki, wspierajcie sie nadal bo to bardzo ważne, wiecie o tym. Buziaki :) Do \"zobaczenia\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamcia Kochanie moje nie mów tak! ja tez ciągle teraz biegam, i ciągle jest cos! dopiero od znajomych wrócilismy! na neta mam bardzo malutko czasu ale jak tylko chwilke mam to zaraz wlaczam komputer i stram sie cos skrobnąc! ale czasami rzexzywiscie sa dni ze nawet kompa nie wlacze i to coraz czesciej! pracy mam teraz bardzo duzo, u rodziców rzadko bywam i muysze to nadrobic no i chociaz raz w tygodniu gdzies do znjaomych wpadniemy! jejku jak ten czas leci! kamcia a dziewczynki pewnie zajete problemami dnia codziennego ale zobaczysz niedlugo znowu topic bedzie tetnił zyciem :) a jak ja zaczne starania to juz wogóle :) :) :) was zamęcze :) a schudlam juz 12 kilo :) lece kamciu- jutro mam wolne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiec melduje sie na 100% buzia dla wszystkichg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babusia mam jeszcze pytanko - piszesz na jakimś forum związanym z Twoim odchudzaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mawika - widze ze mamy podobne problemy! ja tez odłozyłam starania bo sie odchudzam! ale mimo to staram sie zagladac bo zzyłam sie z dziewczynami :) mam nadzieje ze do nas wrócisz i razem bedziemy sie starac! a tak z innej beczki- to jestes rocznik 84? bo ja tak, a sie zdziwilam jak napisalas o tej mamografii, bo w tak mlodym wieku to chyba usg , ewentualnie rezonans piersi- chyba ze masz jakies problemy lub jestes genetycznie obciazona? ale pewniejestes zdrowa tylko tych staranek to jednak czesto troszke wiecej trzeba ! tak wiec glowa do góry! czekam tu na Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh mawika jakos sie mijamy :) mawika - ja odchgudzam sie z pomoca meridii, schudlam juz 12 kilo. teraz chce wiecej cwiczycz zeby zwiekszyc efekt! ale jesli chcialabys sie zdecydowac musisz skonsultowac to z lekarzem. ja czuje sie swietnie i wkrotce chce lek odstawic i przyzwyczajac sie bez niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babusia - nie jestem obciążona genetycznie, ale pomyslałam, że warto się przebadać kompleksowo. Może masz rację, na początek usg wystarczy, na mmg przyjdzie czas ;) A '84 fo równiez mój rocznik. Pisałam kiedyś na forum o zelixie, a Ty jesteś na którymś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jeszcze :) Ja kiedys brałam zelę, oczywiście pod stałą kontolą lekarza. Nie miałam problemów, ale niestety brałam ja za krótko, nie zdążyłam wyrobić sobie nowych nawyków żywieniowych i wszystko wróciło. Myślę o przejściu ma meridie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mawika - ja nigdy nie brałam leków, teraz zdecydowałam sie na mereidie bo było mi bardzo cięzko schudnąc wszystkimi dostepnymi metodami i zwyczajnie nie wytrzymywałam. mi meridiaj pomogła bardzo- i nie chce tu jej chwalic bo zaraz pomarancze sie zleca! mawiczko ja na zadnym forum nie pisze na stałe ( oprócz tego :) ) ale jesli mam jakies pytania to pytam dziewczyn z topicu- meridia- ryzyko chudniecia- sa bardzo mile i zwwsze sluza rada- wiec moge polecic ten topic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, dziękuję za odpowiedź. W takim razie - do ponownego zapisania się w tabelce moja droga :) Ja również będę tu zaglądała, choćby z czystej ciekawości :) Obysmy wytrwały w swoich postanowieniach. Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekam lulu :) mawika jesli masz jeszcze jakies pytanko to pisz spokojnie a ja jutro wpadne i odpisze Ci Kochana! widzisz bedziesz miala moze pretekst zeby do nas wpadac czesciej! mozemy sie razem wspieraca potem razem starac! :) sciskam Cie mocno! i wszystkie was babuszki :) :) :) dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz chyba moge Wam powiedzieć - DZIEŃ DOBRY :) Pomyślałam że się przywitam jeszcze ;) A tak na marginesie dziewczęta, nie myślcie, że ja spać nie mogę - otóż mogę ale nie w pracy ;) Tak sobie myslę, no nie dam rady chyba tak sobie odejść od Was :) Wiecie co, mam wolny pierwszy weekend od niepamiętnych czasów. Mogłabym tyle ciekawych rzeczy zrobić z moim M, ale niestety... mój M pracuje po 12h zarówno dziś jak i w niedzielę :( No i co to za wolny weekend! Jak tu się cieszyć? Dziś pół dnia prześpię po nocce a później może sobie pazurki zrobię (sama naumiałam się robić tipsiory). Marzy mi się taki króciutki frenczyk żelowy, po obecnych czerwonych pazurkach z chęcią odmienię swoje dłonie czymś delikatnym :) Ale ja Wam tu tak nie na temat piszę...troszkę zaśmiecam. Już nie będę.Postaram się ;) W takim razie jeszcze raz się witam i życzę miłego weekendu wszystkim Kobietkom z tutejszego topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Od 3 dni zwracam od 6rano kiedy wstaję do pracy i tak do poludnia. Pracuję w urzędzie i rzygalam między jednym petentem a drugim.Wczoraj byl u mnie bardzo sympatyczny chlopak, niestety za bardzo pachnial i niestety musialam go zostawic na chwile bo od razu mnie cofnęło. Myślę o tygodniowym zwolnieniu, żeby zobaczyć jak będę się czuła w domu.W pracy mam kawalek do toalety, zanim otworzę jedne drzwi, drugie to się denerwuję czy zdążę a tak jak narzygam we wlasnym domu to sobie posprzątam:)Pracuję w urzędzie miejskim i jestem trzecia brzuchatka.Jedna koleżanka ma termin na 12 listopada, druga na koniec października, ja na grudzień. Jedna z naszych koleżanek wyliczyła, że żeby się zmieścić w tej kadencji burmistrza to trzeba się postarać o dzidziusia do końca czerwca.No i tak się starają dziewczyny.Dodam tylko, że wszystkie przed 30-stką lub po tak jak ja. Pozdrawiam! Nie mogę się coś zaczernić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry wszystkim! mawika- ciesze sie ze jestes! ja tez wekend w domciu sprzatam, a jutro pracuje a mój mężuś na studiach :( kurcze stary chłop a jeszcze w ksiazkach musi siedziec ! mwiczko ciesze sie ze jestes :) kamcia- Kochanie moje teraz ty sie nan nas nie gniewaj :( Ty jestes dobrym duszkiem tego topicu choc tu do nas! :) chinka- współczuje, choc troche zazdroszczę! chyba znowu wprowadze tu liste obecnosci!!! natanielka chyba jutro leci jak pamietam? mam nadzieje ze znajdzie dla nas czas :) ciekawe co u naszej anulki- mam nadzieje ze sobie wszystko poukładała! no Mathea i Pumcia to juz tez zapomniały o topiczku :( zamiast tu sie z nami dzielic wszystkim! no i zenek tez! a berta???? tez cos ostatnio rzadko u nas :( Tylko Milka i Kamcia nas nie zawodzą :) ja tez obiecuje poprawę :)! zobaczycie dziewuszki jeszcze topic bedzie hulał że hoho!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to pomarańcze buszują, smieci jedne! wynocha smrody stad!!! czy tak trudno wam tepaki zrozumiec że nikt was tu nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimo całej złosci na durne pomarańcze- szacun ze siedza na topicu i żyja zyciem innych- to smutne nie miec własnego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, lepiej pomarańczo miec z kim sie chociaz starac a nie siedziec na forum i i iinyym zazdroscic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuję ignorować pomarańcze - to najlepsze co mozna zrobic, jak im odpowiadacie to ich to kręci i dlatego pyszczą coraz bardziej Kamilko - nie musisz zglaszac, ja tu często zaglądam i jak tylko jestem dostepna to będę usuwać intruzów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilka, w piątek jak wróciłam z pracy to miałam zapakowaną torbę z rzeczami swoimi i małego i mój M.powiedziała że jedziemy nad morze. No i pojechaliśmy :) Było super. Właśnie wróciliśmy. Pośpię trochę i potem napiszę. Miłej niedzieli. A jeśli chodzi o pomarańcze, to ja nie zwracam uwagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mi się spać chce okrutnie. Byliśmy w Ustce, było bardzo fajnie, ale trochę chłodno. Pojadłam rybki, nawdychałam się jodu i trochę lodów też zjadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na to wygląda że jutro termin @, jeśli liczymy 28 dni od ostatniej. Ja na razie czuję się bardzo dobrze, nic mnie nie boli, więc @ przyjdzie znienacka :P A ty Kamilka coś czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×