Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Trenujący

5 rano

Polecane posty

Może nie będzie taki tajemniczy i coś powie. W końcu każdy z nas jest jakoś tajemniczy. Nie bądźmy tak podejrzliwi od razu bo się zniechęci. Same mówicie, że facetów tu brakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko sie wyjaśni, musimy tylko zaczekać :) A zc pewnie zajęty jest i nie ma czsu do nas zagladnać... I szepcząca, kate, to tylko ja ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś widzę, że zamiast romansów przywitanie nam się ułożyło... i kolejne podejrzenia (niesłuszne). Znowu jesteśmy we troje tylko... Może jakiś słodki choć elemencik - ja niedługo kończyć będę musiał niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
T i twoje porane treningi. Nie mów, że spać iść musisz, bo rano na nie wstajesz. Pomyśl nad zmianą godziny, Jest dopiero 21.30 - wieczór się zaczyna. Pisałeś, że jesteś napalony... JCD wróciła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja chodziłem jak bomba zegarowa... z odbezpieczonym bezpiecznikiem, a wczoraj... myslałem, że wybuchnę. W nocy tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jak to w Święta... Spotkanie z rodziną, ani chwili wytchnienia... Ale owszem, chodziłeś mi po głowie, szczególnie wczoraj, gdy kładłam się spać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, zatem miłej nocy a jeśli poczujesz, że ktoś sadowi się w jakiś intymnym miejscu - nie wyrzucaj go - to będę ja zapewne. Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że gdy się kładlaś mogłaś chwilkę poświęcić na sprawy intymne - wtedy ja znajdowalem się obok i czułem ciebie i twe myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajemnicą? Wiesz, że dla innych mogłoby to siać zgorszenie, że niby tacy dorosli, dojrzali, mający dookoła poukładane światy - a tu bawią się jak dzieci, jakby im coś odbiło i to w jaki sposób... zboczony. To nie do przyjęcia... Tak naprawdę jedynie zazdroszczą bo z nimi nikt tak nigdy się nie bawił i bawić nie będzie... To właśnie mnie obudziło i stanowiło podstawę treningu. Te tajemnicze, namiętne i perwersyjne zabawy ja chcę. Może to być moment którego utratę żałować będziemy już na zawsze. Bawić sie z Toba w taki sposób bardzo pragnę i to daje mi energię i siłe na kolejne dni pisania trenowania i... marzenia o Tobie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie bądźcie tacy tajemniczy oboje! Przecież wiemy, że chodzi o sprawy seksualne. Przed nami nie musicie mieć tajemnic ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich po świętach. Nawet nie zdążyłam Wam złożyć życzeń, ale chyba mi to małe faux pas wybaczycie? Tak się naczytałam o Waszych snach, że i mnie się udzieliło ;) *************************************************************************************** weszłam do mieszkania...w pokoju na kanapie siedziała kobieta oglądająca film erotyczny...miała na sobie rozpiętą bluzkę koszulową...piersi nieograniczone bielizną prezentowały powiększone brodawki ze sterczącymi sutkami...podwinięta spódniczka uchylała rąbka wilgotnego już sedna kobiecości...usiadłam obok niej...zaczęłyśmy rozmawiać...zerkałam na zmianę na film i na nią...moje podniecenie rosło coraz bardziej...jakoś tak mimochodem zaczęłam pieścić pojedynczymi liźnięciami jej piersi,tak jakby od niechcenia... wtedy wszedł mężczyzna...podszedł blisko mnie...na wysokości ust miałam jego napęczniałą męskość opiętą materiałem spodni... chwile później siedział obok mnie...dłonią przesuwałam rytmicznie po jego penisie...teraz rozmawialiśmy już we trójkę...jakby rozmowa była podstawowym celem tego spotkania...zupełnie odbiegała od tego, co się działo... ***************************************************************************************** Przebudzenie było straszne. Próbowałam jeszcze zaciskać oczy, aby obejrzeć kontynuację tego przedstawienia. Niestety, zegarek wskazywał, że już trzeba otrząsnąć się ze snów :( A nienasycenie nadal mnie męczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och te sny, czasami aż nie chce się budzić. Szczególnie z takich snów. O 5 rano jeszcze wszyscy zdrowi ludzie śpią... Czyżby to co się tutaj dzieje było naszym snem? Cześć, coraz częściej widzę rumieńce na twej twarzy... czyżbyś angażowała swą podświadomosć do naszej gry? Chyba nie ty jedna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Si czy rumieniec? chyba jestem trochę bezwstydna, ale rumieńca nie ma;) z pewnością gdybym opowiadała te wszystkie rzeczy bezpośrednio, mając rozmówców na wyciągnięcie ręki byłabym dużo bardziej zawstydzona...lekko pochylona głowa, nieśmiałe zaglądanie w oczy...chociaż inaczej się mówi o snach erot., a inaczej o fantazjach. na sny nie mamy takiego wpływu...luźny strumień podświadomości...o fantazjach jak do tej pory raczej rozmawiałam z mężczyznami, oczywiście zaprzyjaźnionymi:) taka wymiana zdań, aby starać się zrozumieć pragnienia, punkt widzenia drugiej strony...jak dla mnie sposób na uczenie się mężczyzn ;) ZC nie wiem jak to jest, czy to ja Ciebie oplatam, czy Ty mnie...Mam wrażenie, że odnalazłeś wytrych do mnie (do klucza może jeszcze trzeba wyraźniejszych konturów) Robisz to z taką pasją, że chcę, aby jak najwięcej skupiało się na mnie...Nie musisz być delikatny...Teraz to ja chciałabym więcej... XY długo każesz nam czekać na swoją choćby częściową odsłonę...mam nadzieję, że będzie warto...:) JCD, Trenujący z niecierpliwością czekam na Wasze pełne erotyzmu igraszki. Kate, Aneto, TTJ brakuje Waszych wpisów. Dajcie nam siebie trochę więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szepcząca czy ty myślisz, że my nie jesteśmy blisko ciebie, może nawet bliżej niż myślisz... Twoje słowa działają jak szept ukochanej w chwili bardzo erotycznej... Wzrok spuszczony? A gdzie go kierujesz? Wiem dobrze, czuję jego ciężar - penis powoli podnosi się do pozycji gotowej. Oj ten wzrok przejmujący na wskroś... I niby słodkiego skromnego aniołka udajemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trenujący nic nie sprawia mi tyle radości, co mężczyzna blisko mnie w stanie pełnej gotowości. Hmmmmm, skromny aniołek? Tutaj nie jestem ani aniołkiem ani tym bardziej skromnym aniołkiem, ale już trochę się znamy;) I to od tej bardziej zmysłowej strony... To prawda, że wzrok może powiedzieć niekiedy więcej niż słowa. Budować odpowiednie napięcie, sprawiać, że ma się ochotę zedrzeć ubranie z tej drugiej osoby, albo wyszeptać: chodź do mnie, weź mnie, wejdź we mnie...Jedno przeciągłe spojrzenie zamiast gry wstępnej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×