Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani ktora potrzebuje pomocy

FInanse domowe- jak ludzie oszczedzacie ile wydajecie?

Polecane posty

Gość a mnie nie boli że płacę podat
ki nigdy nie korzystałam z jakiegokolwiek dofinansowania panstwowego, i jakoś płace podatki z usmiechem, w wymiarze miesięcznym podejrzewam , że większym niż wasze roczne wynagrodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvsd cnsam
a mnie nie boli że płacę podat-nie chwal sie,bo jakby to była preawda,ze jestes taka bogataaaaa,to nie byłoby cie tutaj na kafe,miałabys inne zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Mozecie sobie pisaco czym chcecie...ale zmiencie miejsce:))Piszemy tu na calkiem nnym temat a wywody na temat tego czy ktos oszukuje ,czy samotne matki slusznie otrzymuja pomoc nie interesuja mnie ani zapewne wiekszosci ktorzy sie tu wypowiadaja wiec.....polecam zalozyc osobny temat i tam sobie pisac :))) Potrzebuje jakis super przepis na lososia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furkotka 28
ha ha ha... na łososia w topiku jak oszczędzać, :D Ja tam ortodoksyjnie podchodzę do łososia podpiekam/podsmazam i podaję skropionego cytryną :) Podam Wam jeszcze dwa moje sprawdzone przepisy - jeden można zmodyfikowac i dodać łososia ale ja wolę bez: Makaron - najlepiej kokardki (farfale), czosnek oliwki zielone bez pestek, zielona pietruszka, oliwa z oliwek mozarella. OPCJONALNIE ŁOSOŚ Gotuję makaron w osolonej wodzie, w tym czasie na dużej ilości oliwy lekko zrumieniam oliwki przeciete na pół, dodaję natkę i wycisniety czosnek wrzucam makaron mieszam, dodaję pokrojoną w kostkę mozarelle i ewentualnie kawałeczki wędzonego łososia :) Fajne danie polecam z kieliszkiem białego wina Zupa z soczewicy: Na patelni podsażam troszkę na malenkiej ilosci tłuszczu 2 pokrojone w talarki marchewki i jedną cebulę (krojona w kostkę), dodajac duuuużo pieprzu gdy sie zeszkli dodaję szklankę zielonej soczewicy, mieszam i zalewam wodą - tak 3/4 sporego gara. Wszystko sie ma zagotować. Dodaje kostkę kurczakową i 3 listki laurowe. Gdy soczewica zzmięknie dodaję 2 puszki pomidorów pokrojonych w kostkę.Wszystko powinno zabulgotać. Przyprawiam - solą i pieprzem. Zupa jest najlepsza na drugi dzień "jak się przeżre" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furkotka 28
a co do Freydis zgadzam się z większością Was - nienawidzę wyłudzaczy i naciągaczy :( ale dajmy jej spokój, nasze gadki nie wpłynął na zmianę jej zachowania... Szkoda zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
furkotka 28 - tak losos na topicu o oszczedzaniu:)To ze sie oszzedza nie oznacza ze trzeba jesc non stop szproty np albo jakies najtansze jedzenie:)Mnie sie juz tradycyjny losos znudzil i szukam jakiejs nowej inspiracji:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furkotka 28
ależ ja się nie czepiam - tylko to zabawne ;) zaczęło się od biedy i nędzy - mycie u sąsiadów i takie tam :P a teraz łosoś :D fajnie. Ja też mimo że staram się zyc oszczędnie raz na jakiś czas serwuję sobie łososia, krewetki czy mule. Ale nie jest to moje codzienne menu :) Mam w domu przepisy na łososia ale jeszcze ich nie przetestowałam - zazeram się takim bez wydziwiania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
na poczatku myslalam ze freydis to fajna osobka, podziwiaąłm ja ze za tak niskie pieniadze potrafi utrzymac rodzine. no ale to przegięcie, onajakko studentka dzienna zachodzi w ciaze, facet zamiast pracowac zajmujesie dzieckiem, przeciez na ostatnim roku studiow jest malo zajec. kobieta jak ma dziecko moze miec indyeidualny program anuczania, nie musi chodzic na wszystkie zajecia. Gdyby chciala to jej facet by pracował. Jak mozna brac kase z mopsu i przeznaczac na fajki? Szczyic sie ze kapie sie u sasiada, ze 2 posiłki dziennie w pełni wystarczaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
21.03.2009] 09:52 freydis86@tlen.pl witam. mam 5 miesieczna córe,na miesiąc wydaje na jej potrzeby 100zł. dodam, ze oboje jestesmy bezrobotni ja jestem na rencie i na zasilku. uwazam jednak ze jak mowi przyslowie gdy Bog da dzieci, da i na dzieci A to najlepsze: Freydis: a czy ja mowie ze mnie nie stac?owszem, stac mnie tyle ze wydaje tylko 100zł a nie 2000 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4029095&start=210 zreszta same przeczytajcie. Jak ona moze uwazac ze ja na dziecko stac, sorki ale takiej idiotki to ja w zyciu nei widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weźcie sobie załóżcie
odrębny temat na którym bedziecie się dzielic swoimi uwagami o zyciu Freydis, skoro tak bardzo interesuja was jej poczynania. swoja droga to musicie mieć szalenie ciekawe życie, żeby sledzić co kto napisał na forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
po prostu nie lubie osob ktróre oszukuja a freydius taka była. Zaprzeczała sama sobie w odpowiedziach. A wyszukanie kilku postów freydis to dosłownie chwilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELLA22589**
To jednak prawda o tym mezu Freydis ze jest pijakiem a ona dalej z nim jest. :P eh...... jakie te baby glupie sa ........Ale ostatecznie to sa siebie warci. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weźcie sobie załóżcie
a mi jest jej szkoda, widać że dziewczyna wiele dobrego w zyciu nie zaznała, że tak broni tej swojej namiastki szczęścia (w domyśle faceta).. pozostaje trzymac kciuki że przejrzy na oczy i wyjdzie na prostą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kooobra
Pisala ze go scigaja jacys bandyci i zmuszeni byli uciekac i ukrywac sie A u sasiada lubi sie kapac bo on ma fajna lazienke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może tak dla odmiany coś o oszczędzaniu? Czasem zdarza mi się smażyć coś na patelni. Zamiast wylewać zużyty tłuszcz do zlewu, wlewam go do pustej butelki po oleju. Nie trafia on do ścieków, a na umycie patelni idzie mniej wody i płynu. Może to niewielka oszczędność finansowa, ale ważne jest też środowisko. Z zawodu jestem nauczycielką uczącą przedmiotu, na którym omawia sie zagadnienia z ochrony środowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.ensitive
Witajcie :-) Tak a propo oszczędzania :-D znalazłam u siebie w pralce opcję prania na 30 minut przy 45 stopniach. jak myślicie dziewczyny, warto prać na tym programie? Nie za krótko? Przeważnie pranie chodzi ponad 2 h... to zawsze troche mniej prądu ;-) :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiore8393202
U mnie pralka nigdy nie chodziła dłużej niż 1,5 godz. A odkąd mam nową to najdłuższy program trwa 1 godz. i kilka minut. Codzienne pranie (takie tylko do odświeżenia) piorę na krótkim- w zależności od temp, to 36 min lub 45 min. Także można w tak krótkim czasie mieć czyste pranie. Mam nadzieję że pomogłam. Zresztą spróbuj raz i się przekonasz czy zadowala cię ten program.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.ensitive
Bardzo dziękuję za odpowiedź :-) Moja pralka jest nowa, ma rok... ja piorę raz na 2-3 tyg.(mieszkam sama) i wtedy włączam pralkę 2 razy (jasne i ciemne) i próbowałam już na tym krótkim cyklu i szczerze mówiąc nie widziałam żadnych różnic, ale cos jednak mi w psychice siedzi, że rzeczy nie są do końca czyste :-D ale skoro Ty też pierzesz na tym krótkim programie i twierdzisz, że jest ok to super :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiore8393202
skoro pralka jest nowa to tym bardziej możesz prac na krótkim. Nie wiem na czym to polega ale te nowe pralki mają dużo krótsze programy a super dopierają przy mniejszym zużyciu prądu i wody :). W poprzedniej pralce też miałam krótsze programy (własnie ok. 1,5 h) a w tej jak zobaczyłam że czas prania to 1 godz. i 5 min. (pierwsze pranie) to poleciałam po instrukcje czy oby na pewno dobrze ustawiam. Najczęściej jednak korzystam z krótkiego programu- podejrzewam że przy dzieciach mógłby nie dać rady ale my z mężem w piaskownicy się nie bawimy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.ensitive
A co do Freydis... szkoda mi dziewczyny, bo ona pragnie mieć normalne zycie, swoją, kochającą się rodzinę... czy naprawdę chciałybyscie być na jej miejscu? Może to nie jest sprawiedliwe jak żyje, ale takie właśnie jest życie. Ja mam mniej od niej na miesiąc i to jak sobie zapracuję, nie mam też pomocy z państwa, ale nie poniżam jej i nie osądzam... Ona czasami chce po prostu pogadać, zwyczajnie po babsku się wypłakać na Cafe, a my? Zero zrozumienia! Zamiast postawić się w jej sytuacji buzuje w nas agresja, że my harujemy i tez niewiele mamy... to do niczego nie prowadzi. Przeciez ona nam nie kradnie tych pieniędzy i tak musimy oddać część naszych zarobków i nie mamy wpływu na ich dalsze losy ;-) Freydis odezwij sie do nas... jesli ten blog, który wkleiły dziewczyny jest Twój to ja jestem pod wrażeniem Twoich umiejętności poetyckich :-) Wbrew pozorom wydajesz się być wartościową dziewczyną z marzeniami, którą po prostu przerosło życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
s.ensitive - jak zawsze dobrze napisane:)Podpisuje sie pod tym co napisalas obiema raczkami:)) Spiaca jestem strasznie a dzisiaj mialam bardzo pracowity dzien...normalnie padam na ryjek;))Pozdrawiam serdecznie i zycze spokojnej nocy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.ensitive
dokładnie tak :-) dobranoc :-) ja też juz zmykam... o 6 trzeba wstać :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość T.mann
Dlaczego większość facetów uważa, że dzielenie ciuchów na białe i kolorowe to strata czasu tak samo jak kupowanie dwóch proszków? Spotkałyście się z takimi co wszystko piorą razem na 30 stopni i uważają że są strasznie bystrzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Zgadza sie faceci nie widza problemu choc sa wyjatki:)Jednego mam w domu...nigdy nie zapomne sytuacji jeszcze z czasow studiow...w akademiku dwie pralki na caly 10 pietrowy akademik:)Aby dostac sie do tej pralki trzeba bylo doslownie POLOWAC na klucz i bic sie o kolejke;))Moj maz wtedy jeszcze chlopak zalatwil sobie klucz u portierki- wzamian mial podskzolic jej corki w matematyce...i pral osobno biale , ciemne.......sytuacja komiczna bo myslalam ze go wyniosa z tego akademika;))) Odnosnie szybkiego prpgramu- sama uzywam takiego ale tylko do ubran ktore hce odswiezyc...a tak to pranie ok 1.21...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELLA2589**
UWAZAM ZE TEMP 45 STOPNI JEST ZA JEST OK ALE CZAS TRWANIA PRANIA (30MIN) JEST ZA KTOTKI. MOIM ZDANIEM PRANIE JEST WYPRANE DOPIERO PO MIN. 1GODZ PRANIA. W SUMIE FAJNIE MASZ ZE ROBISZ PRANIE TYLKO 1 NA 3 TYG U MNIE W DOMU PRALKA CHODZI MIN 2X W TYG . W NAJKROTSZYM PROGRAMIE W MOJEJ PRALCE (15 MIN TEMP 30 LUB 40 ST) PIORE TYLKO JEANSY TYLKO RAZ UZYWANE BO LUBIE CZUC SIE CZYSTO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furtkotka 28
jeju a mnie przeraza pranie trwające ponad 1,5 h. Tak to piorę tylko pościel i ręczniki. Zwykłe rzeczy - koszule, spodnie, swetry - 45 stopni godzina bielizna - 30 stopni - 0,5 albo 1 h A co do Freydis - ok faktem jest, że nie każdy ma życie usypane płatkami róż, jest tylko jeden problem. Większość z Was mimo, iż jak same twierdzicie ma kłopoty finansowe stara sie jakoś radzić sobie - choćby właśnie przez szukanie sposobów na oszczędzanie. Pracujemy, jesteśmy zaradne i jakoś sie kręci. Freydis uważa (sama tak napisała w któyms z postów) że skoro ma dziecko i jest chora to pomoc państwa należy sie jak psu buda. To jest najbardziej irytujące. Jej roszczeniowa postawa. Bo jej się należy - nieprawda. Ona się przyzwyczaiła że będzie miała. Zgadzam sie z tym że na ostatnim roku studiów jest malo zajęc - mogłaby poza korkami znaleźć pracę choć w Mc Donaldzie - i trochę dorobić. Nie robi tego bo wie że straciłaby pomoc publiczną, to co zarobi na korepetycjach jest zarobkiem na czarno - wiec nie wykazuje tego w US. Dochód ma więc większy. Kombinuje i cwaniakuje i odbiera de facto te pieniądze tym, którzy naprawdę żyją w strasznym ubóstwie, bo mieszkają w miejscach gdzie o pracy nawet na czarno można tylko pomarzyć. A bulwersuje to nas też dlatego, że nasze podatki idą na jej fajki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma jej czego
zazdroscic czy naprawde chcialybyscie mieszkac i ogolnie zyc tak jak Freydis ? Chyba zadna z Was by nie chciala. Wiec niech kobieta robi co chce . Ale zmyslac to ona potrafi, jak poczytalam sobie na forum o niej to glowa mala. Ciekawe dlaczego teraz nie wypowiada sie na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co niby zmyślała
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ciekawy temat. Nie przeczytałam jeszcze całego, ale na pewno to zrobię. Żyjemy z mężem skromnie, takie zawody sobie wybraliśmy i tak się życie ułożyło. Zarabiamy razem ok.2000-2200 do ręki. Na mieszkanie (wynajęte), czyli odstępne, czynsz, opłaty+internet idzie 1000zł miesięcznie. Z tego co zostaje płacimy jeszcze dwa telefony (oba po ok.35 zł miesięcznie) i w miarę normalnie żyjemy. Pewnie, że bez luksusów, ale też nie czuję się szczególnie biedna. Gotuję normalne obiady, nie jemy fast-foodów, raczej też nie wychodzimy, sporadycznie zamawiamy pizzę, jak chcemy zaszaleć ;-p Słodycze kupujemy, bo lubimy. Za to prawie nie kupujemy alkoholu (mąż może wypija ze 3 piwa w miesiącu, ja wcale, bo nie lubię), żadne z nas nie pali. Proszek do prania, płyn do kibla i do mycia sanitariatów kupuję raczej markowy, duże opakowania - myślę, że się opłaca. Ale już produkty typu ręcznik papierowy, gąbki do zmywania, ściereczki, folia do żywności, papier śniadaniowy - możliwie najtańszy. Kosmetyki do pielęgnacji kupuję raczej z niższych i średnich półek (Nivea, Oriflame, Ziaja, Timotei) i jestem zadowolona. Kolorowe kosmetyki rzadko, nie lubię się malować. Regularnie kupuję w sumie podkład i tusz do rzęs, używam też stale pudru sypkiego, ale to jest wydajne. Ciuchy kupuję sporadycznie , książki, kino, teatr też sporadycznie (i to jest jedyna rzecz, której mi naprawdę czasem brakuje). Jeszcze moje lekarstwo (duphaston na regulację cykli), jakiś drobiazg dla siebie czy dla męża i w sumie wychodzimy na zero. Dlatego chętnie poczytam ten wątek, ponieważ planujemy powiększyć rodzinę i przydałoby się jeszcze z 200zł miesięcznie :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×