Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lupus

CHUDNIEMY!! W KOŃCU!!! OD 75 WZWYŻ ZAPRASZAM

Polecane posty

hej, dołanczam się :) mam nadzieję, że będzie tak owocnie jak u Was nie ograniczam jedzenia, po prostu jem zdrowo, w diecie dużo zielonych warzyw pozdrawiam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luula witamy i zapraszamy! Dopisz się do tabelki (jest na poprzedniej stronie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja takze sie dopisuje
tak na chwile przyszlam i choc nie wiem czy bede regularnie zagladac to napisze wzrost 172 waga poczatkowa 80 waga aktualna (po 4 dniach) 77,5 waga upragniona 61 nie musze byc chuda, wystarczy jak bede miec cialo normalnej i jedrenj budowy,pzodraiwam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim!!! Na wstępie witam nowe dziewczyny :) Miło, że będziecie z nami. Jeśli patrzyłyście na poprzednie strony to zauwazyłyście, że topik nie skupia odchudzających się jedną dietą, jest wsparciem dla osob z roznymi problemami, celami, trochę się u nas nawet tematyki miłosnej ostatnio wkradło. Zaczynamy się przyjaźnić ze sobą :) I mamy nadzieję, że zostaniecie z nami na dlużej!! Może nie jesteśmy tak prężne jak niektóre topiki, ale jak widać zapracowana z nas banda :) 😍 Arszka, Shaneeya, Misia8362 ---- dzięki dziewczyny za miłe słowa..... Nic nie poradzę na to, że mi się ckni i mam serducho pełne uczuć tylko nie mam komu ich dać!!! Zresztą swoje już przeszłam - zaręczyny zerwałam w 2007 roku ( i dziękuje Bogu, że tak się stało bo bym była juz po rozwodzie!!!), później spotykalam sie z kimś ale to byłą krótka znajomość. Od tego czasu posucha, że hej... I niestety w związku z tym rzucilam się w wir pracy, nauki narzekając, że już nikt mnie nie pokocha, że zostanę starą panną z kotami... Tak oczywiscie mysle tylko w najgorszych chwilach i w najglebszych dolach, bo jednak ciezko we mnie zabić wesołosc i optymizm :):):) Zatem mam nadzieje, ze kiedys przyjdzie i moja pora i mimo pojawiajacych sie zmarszczek pod oczami bede dla kogos na cale zycie. Czy czekam? - tak. czy szukam? - nie. Bo powinna sie sama znaleźć :) Misia8362 ----- a co to znaczy, ze sie zawzięłaś?? Pytam z ciekawosci bo ja jestem dziwną osobą - tzn. zupelnie nie mam problemow z nawiazywaniem znajomosci, mam w sobie poklady zarazliwej energii i zawsze potrafie cos wtrącić w jakąś rozmowę, znaleźć ripostę i w ogóle wg znajomych jestem duszą towarzystwa. Ale gdy przychodzi do relacji miedzy mną a kimś kto mi się podoba to po prostu czuję się tak nieporęcznie, że bym się pod ziemię schowała!!!! Potrafię flirtować gdy mi na kimś nie zależy. Gdy czuję do kogoś miętę to po prostu wykładam się jak na otwartej dłoni... MASAKRA!!!!!! No dobra:) Póki co kończę te miłosne wynurzenia :) Co za dużo to niezdrowo!!! Arszka ---- dzidzi jak ma być to będzie, jak nie to nie. I o niczym innym myśleć nie powinnać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak wasze odchudzanko dziś? U mnie ladnie nawet - dzis nie mam sobie nic do wyrzucenia i czuję się dobrze, bez napadów głodu. I ogólnie coraz lżej się czuję :) Shaneeya ---- otwarałam linka. Słyszalam o tym systemie. Wyglada ciekawie, ale trzeba miec na to chyba czas i kase i poza tym tak troche obciach w pracy jak ktoś będzie jedzenie przywoził :) ale gdybym pracowała w domu to dlaczego nie? pozdrowienia dla wszystkich raz jeszce z zimowo-wiosennego Krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie :) Synek zostawił mi w prezencie dodatkowe kilogramy więc chcąc nie chcąc trzeba coś z tym zrobić. Mam nadzieję ze pozwolicie mi sie przyłączyć bo w grupie zawsze raźniej. Nie mam ustalonej zednej dietki poprostu ograniczyłam kalorie do 1500 dziennie a za jakiś tydzień zmniejsze do 1200. Cwiczyć nienawidzę wiec to odpada (zresztą ostatnio zgubiłam kilosy bez ćwiczonek). Pozdrawiam was wszystkie. nick.....wzrost....waga poczatkowa...waga obecna...waga docelowa Shaneeya---166cm-------93kg----------------89,2kg------- ----- - --60kg misia8362--170cm-------78.2kg--------------76.5kg------- ---------.65kg lupus--------170cm-------79.1kg--------------75.6kg----- - ----------65kg Arszka------164 cm------79 kg----------------79 kg-------------------62 kg paulina777193...172.....90kg................86kg........ . ..........60kg banieczka ----164cm------69kg_-------------60kg--------------------56k g dominika023....174........90kg...............75,8kg..... ...........60kg basia2 160cm .......78kg...............76,5....................65kg basieńka-basia--170cm----83.3kg---------..81.5kg-------- -- -------68kg wiolettass--------162cm-----83kg------------82,7kg------------------65kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick.....wzrost....waga poczatkowa...waga obecna...waga docelowa Shaneeya---166cm-------93kg----------------89,2kg------- ----- - --60kg misia8362--170cm-------78.2kg--------------76.5kg------- ---------.65kg lupus--------170cm-------79.1kg--------------75.6kg----- - ----------65kg Arszka------164 cm------79 kg----------------79 kg-------------------62 kg paulina777193...172.....90kg................88kg........ . ..........60kg banieczka ----164cm------69kg_-------------60kg--------------------56k g dominika023....174........90kg...............75,8kg..... ...........60kg basia2 160cm .......78kg...............76,5....................65kg basieńka-basia--170cm----83.3kg---------..81.5kg-------- -- -------68kg wiolettass--------162cm-----83kg------------82,7kg------ ------------65kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiolettass WITAJ :):):) serdecznie zapraszamy i mamy nadzieje, ze zostaniesz z nami dłuzej przysłuchując się naszym różnym dziwnym wypowiedziom :) Rozumiem Cię co to własnej diety - tak chyba najlatwiej. Ale warto by wprowadzić do niej jakies zasady - zeby miescilo się jedzonko jakie chcesz, może zdrowsze? i może (jak wiele z nas - jedzenie max do 18 czy 19? ) I oczywiście WODA WODA CO ZDROWIA DODA :) trzymamy mocno kciuki!! Paulina777193 ----- jak miło Cię widzieć :) i czytać! duża buźka 4 ALL!!!!! I DOBREJ NOCKI!! ps. wiecie co... nie mogę się doczekać poniedziałkowego ważenia... Ale będę twarda i nie skoczę wcześniej na wagę. Hmm...oby to nie był słomiany zapał i oby waga pokazała mniej i żeby to nie były tylko obwody!! Chociaż wiecie.... @@@@ się zbliża i nie wiadomo co i jak... echhhh.... 😍 🌼 😍 🌼 😍 🌼 😍 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj lupus oczywiście niejedzenie wieczorem to podstawa. A zdrowsze jedzenie to jest konieczność bo nie sztuka zapchać sie słodyczami a potem cały dzień głodować bo limit kalori wyczerpany. Musiałam wprowadzić na początek dietkę 1500 kcal bo przy mniejszej ilości pokarmu byłam wsciekle głodna i dietkowanie kończyło sie po 2 dniach. Ale od poniedziałku będę starała się już jeść 1200 kcal. Za bardzo lubię chlebek i ziemniaczki żeby z nich rezygnować a pozatym to i tak nie miałoby sensu bo nie wyobrarzam sobie żyć cały czas bez kartofelka czy kanapeczki :D Na wagę stanę jutro więc bedę wiedziała czy tydzień dietkowania dał jakieś efekty (a tak naprawdę to nie wytrzymałam i stanęłam dziś na wadze i jest 82,1 ale wpiszę dopiero jutro)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki ja tylko na chwilę wpadłam powiedzieć Wam cześć bo zniakm na trzy dni - wyjeżdżam służbowo na Targi Turystyczne, może w niedziele wieczorkiem uda mi się zaglądną i poczytać co porabiałyście przez cały weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick.....wzrost....waga poczatkowa...waga obecna...waga docelowa Shaneeya---166cm-------93kg----------------89,2kg------- ----- - --60kg misia8362--170cm-------78.2kg--------------76.5kg------- ---------.65kg lupus--------170cm-------79.1kg--------------75.6kg----- - ----------65kg Arszka------164 cm------79 kg----------------79 kg-------------------62 kg paulina777193...172.....90kg................88kg........ . ..........60kg banieczka ----164cm------69kg_-------------60kg--------------------56k g dominika023....174........90kg...............73,5..... ...........60kg basia2 160cm .......78kg...............76,5....................65kg basieńka-basia--170cm----83.3kg---------..81.5kg-------- -- -------68kg wiolettass--------162cm-----83kg------------82,7kg------ ------------65kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczątka Kochane! Lupus>> cieszę się, że masz takie podejście do miłości :-) Chyba większość z nas, bez względu na płeć ma problem z nawiązaniem flirtu z osobą, która nam się szalenie podoba ;P No kasę szczególnie trzeba mieć na taką imprezę z dostawą ;P U mnie w bloku dużo ludzi nie chodzi do sklepów, tylko sklepy przyjeżdżają z zamówionymi przez internet towarami do ich domów. I to już żaden obciach. Ja tam do tego nie jestem przekonana - wolę sama wybrać :-) wiolettass>> witaj! :-) będziemy 3mać za Ciebie kciukasy! paulina777193 & dominika023 >> gratuluję lżejszości! U mnie wczoraj dieta OK, ale podjadłam kabanoska na noc :/ Nie jestem z tego dumna, ale cóż... Dziś w pracy zrobiłam sobie cappucino bez dodatku cukru, ale okazało się, że jest w nim milka :| Ale, grunt, że PIĄTEK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick.....wzrost....waga poczatkowa...waga obecna...waga docelowa Shaneeya---166cm-------93kg----------------89,2kg------- ----- - --60kg misia8362--170cm-------78.2kg--------------76.5kg------- ---------.65kg lupus--------170cm-------79.1kg--------------75.6kg----- - ----------65kg Arszka------164 cm------79 kg----------------79 kg-------------------62 kg paulina777193...172.....90kg................88kg........ . ..........60kg banieczka ----164cm------69kg_-------------60kg--------------------56k g dominika023....174........90kg...............73,5..... ...........60kg basia2 160cm .......78kg...............76,5....................65kg basieńka-basia--170cm----83.3kg---------..81.5kg-------- -- -------68kg wiolettass--------162cm-----83kg------------82,7kg------ ------------65kg Luula..............168 cm......90.............88,8.................70 hej, u mnie odchudzanko ok...ale mogłoby byc lepiej... polecam na czczo dwie szklanki wody z wycisniętym sokiem z cytryny! dziś mam dzień warzywno-owocowy i pyszne rzodkieweczki ;) mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luula>> ja czekam na prawdziwe warzywa, te wiosenno-letnie. parę razy kupowałam rzodkiewki ostatnio, ale za każdym razem się nacięłam. Moja dieta jednak bazuje na warzywach, więc jem co hodują w tych szklarniach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej shaneeya wiem, wiem, ze to jeszcze nie to, ze to jeszcze nie ten smak prawdziwych warzyw :D no ale nie moglam sie powstrzymać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że trafiły Ci się dobre rzodkiewki, ja je uuuuwielbiam :P Mniami Posilam się też kiełkami, sama je hoduję :-) Pyszota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za kiełkami nie przepadam :( ale podaję przepis na sałatkę pyszną: gotowane: brokuły i białka jajek, pieczarki ogórek wymerdać :P z jogurtem naturalnym i jeść jeść jeść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luula, o gustach się nie dyskutuje ;) A co zrobić z żółtkami z jajek jak się do sałatki tylko białka dodaje? ;-) Właśnie zjadłam obiad i powiem szczerze, że nie mam nawet ochoty myśleć o jedzeniu, co sobie smacznego nie wyobrażę, to od razu czuję impuls "full" ;P No to chyba znaczy, że mój organizm zaczyna reagować prawidłowo na bodziec zwany jedzenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneeya polecam białą rzodkiew (ale pewnie już ją znasz) dodać troszkę jogurtu naturalnego , soli i pieprzu i szamać pychotttaaa :) jedyna wada- jeszcze następnego dnia się odbija nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja dzis nie napisze za duzo. Zly dzien :( Zawiozlam babcie do szpitala... Wstepnie to nic groznego ale tak sie zestresowalam ze wepchnelam w siebie kremowke choc mi nie smakowala i wcale nie mialam na nia ochoty. I dorzucilam babeczke z kremem. Ciekawe czy zaprzepascilam wszystko? I tak nic niewazne, oby babcia wrocila szybko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lupus nie poddawaj sie nawet jak jednego dnia sie nie udalo to sa jeszcze inne dni. A z babcia bedzie dobrze :) Ja dopiero uczę sie kontrolowac napady głodu (mam zły zwyczaj zajadania stresu) a tego u mnie ostatnio niemało (moja mama umiera na raka i muszę codziennie patrzeć na jej cierpienia) do tego dochodzi półroczne dziecko więc wszystko na raz na mojej głowie. Przynajmniej jeden porzytek jest z tego taki że uczę się kontrolować samą siebie (swój apetyt). Pozwó lcie że się pochwale - kg w dół :))) nick.....wzrost....waga poczatkowa...waga obecna...waga docelowa Shaneeya---166cm-------93kg----------------89,2kg------- ----- - --60kg misia8362--170cm-------78.2kg--------------76.5kg------- ---------.65kg lupus--------170cm-------79.1kg--------------75.6kg----- - ----------65kg Arszka------164 cm------79 kg----------------79 kg-------------------62 kg paulina777193...172.....90kg................88kg........ . ..........60kg banieczka ----164cm------69kg_-------------60kg--------------------56k g dominika023....174........90kg...............73,5..... ...........60kg basia2 160cm .......78kg...............76,5....................65kg basieńka-basia--170cm----83.3kg---------..81.5kg-------- -- -------68kg wiolettass--------162cm-----83kg------------81,9kg------ ------------65kg Luula..............168 cm......90.............88,8.................70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiolettass --- dziękuję!!! Dziś już lepiej z nastrojem i nie mam zamiaru sie poddawac. Wczorajsze kalorie odpokutuje dzis mam nadzieje ze w jakis przyjemny sposob. Moze basen, moze w koncu uda mi sie wyciagnac kumpele na Nordic walking? Zycze Ci ogromnie duzo sily, masz bardzo ciezko z tego co piszesz. Wiem jakie to musi byc obciazenie dla psychiki. Dla tego tym bardziej i tym wieksze przesylam Ci SILY I POZYTYWNE FLUIDY!!! Wiem, ze zajadanie stresu lezy gleboko w naszej podswiadomosci. Ja mam dokladnie tak samo. Zawsze chcialam zeby stres powodowal u mnie chudniecie - wiekszosc moich kolezanek tak ma, wiec jak byly sesje egzaminacyjne albo cokolwiek to one chudly a ja tylam... Echh... i gdzie tu sprawiedliwosc? ;) No i gratuluje kolejnego spadku wagi!!! Obrazowo straciłaś 2 kostki smalcu :) czyli 2 x 500g = 1kg :) to motywuje, prawda?? Caluje wszystkich mocno!!! W poniedzialek chyba komisyjne ważenie, mam racje? Już się boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej @ll, wiolettass - gratuluję! lupus - dla babci i zresztą dla wszystkich zdrowia, zdrowia, zdrowia! mi dziś w miarę dobrze idzie...piję dużo wody z cytrynką + lekkie dania, nie czuję głodu, więc jest dobrze tylko siusiu non stop się chce ;-) polecam na ćwiczenia na talię \"twistera\" ja zakupiłam na allegro, chyba z przesyłką jakieś 30 zł powodzenia dziewczyny! pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Luulu Jest lepiej. Mialam dzis napad - na szczescie wygralam!! Chcialam rzucic wszystko w kąt i wyjśc do sklepu i nakupować sobie - paluszków np. Albo upiec ciastka i samej je zjesc.... MASAKRA JAKAŚ!!!!!!!!!!! :( Ale zaczęłam rozmyślac, tlumaczyć sobie, zrobilam kawe (hamuje apetyt) no i weszlam na kafe i zaczelam lazić po różńych topikach... i to chyba pomoglo najbardziej... Bo to nawet nie był głód. Tak po prostu mnie naszlo... A czytając o tym jak dziewczyny walczą, jakie mają wyrzczenia i że za tym idą sukcesy pod postacią spadku wagi tak mi sie odechciało, zbeształam siebie i już mi dobrze :) Oczywiście niecierpliwie czekam na poniedziałkowe ważenie - stresu troche przy tym mam, ale przynajmniej jak zobacze wynik to albo mnie zmobilizuje kolejny sukces albo przyjdzie czas zrobic sobie rachunek sumienia i rozpocząc tydzien z mocniejszym postanowieniem. Tak czy owak - nie mam zamiaru zaprzepascic tego co sie do tej pory udalo i trzymam samą siebie za słowo. W końcu napisałąm na którejś stronie, że nie ma mowy żebym teraz przestała!! Trzeba tylko wyjśc z dołka, prawda kochane?? pozdrawiam wszystkich mocno i WIOSENNIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uffff właśnie piję kolejną herbatkę miętową (uwielbiam ją) dzisiejszy dzień jak najbardziej udany, dietkowanie poszło po mojej myśli :) a na dodatek conajmniej trzy godziny spacerowałam z synkiem wiec i kalori się przy tym spaliło. Pozdrawiam wszystkie i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey!witam nowe dziewczyny!!ciesze sie ,ze jest nas coraz wiecej!!:) wczoraj bylam na slubie cywilnym u kolezanki no a potem na obiedzie w restauracji!!no i podjadlam sporo ehhhhhhhhh!!ale dzisiaj byla kara i jadlam same owoce i warzywa!! boje sie tego poniedzialkowego wazenia!! wioletass-->ja rowniez mam synka i tez sobie troche pomaszerowalam z wozkiem!!ja w ciazy przytylam 25kg!!troche waga zeszlaale pozniej stanela na 78kg!! ale cos za cos!!ciaza to piekny okres:) pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka!! znalazlam na innym topiku fajny artykul - w sumie jest w nim o jednej z dziewczyn udzielajacej sie na tym temacie. Wiec autentyk. Mysle ze pomocny przy mobilizacji :) Mi sie spodobal!! http://www.styl24.pl/article.php/art_id,2027/title,Raport-Polka-na-diecie ps. kafe niestety tnie te linki więc sobie skopiujcie i wrzuccie do przegladarki albo prawym klawiszem myszy -> znajdz w google i was doprowadzi. Warto poczytac. ps2. wygralam z napadem głodu. Jestem z siebei dumna!!! ps3. Kafe i Wy bardzo mi pomagacie :) 😍 dobranoc!! i pamietajcie o zmianie czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia8362 ja przytyłam coś koło 28kg pomimo tego że się nie objadałam za bardzo (to chyba wina tego że przez całe życie byłam gruba a przed ciążą tak ze 2 lata wcześniej schudłam prawie 30kg) i udawało mi się utrzymać tą wagę ale wiadomo będąc w ciąży je się inaczej (jak nie zjadłam co 2godz to było mi niedobrze). Po porodzie zjechałam do wagi 84kg i tak już zostało tak wiec walczę teraz od nowa (synek ma pół roku). Ale przekonałam się o jednym im człowiek ma więcej lat tym gorzej (trudniej) się odchudzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie dzielne Panie :) W ramach rozpoczecia sezonu zmykam na Nordic Walking. Oczekiwalam ze pogoda bedzie jak wczoraj, ale coż... deszczyk popadał ale nie jest mi to straszne :) Schudnąć można chyba zawsze jak się chce - tylko faktycznie cierpliwosc i efekty trzeba dostosowac do wieku. Trzymam kciuki za sukcesy!! buźki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×