Najwięcej postów - raz jeszcze

a czytałaś przed chwilką co tam napisałem do Ciebie? Radzę zajrzyj.

lubiś---------> w porządku.ekscentrycznie się zachowywałem tutaj to skąd masz wiedzieć,ze tak a zmiana u mnie.Jaja większe robiłem ale to bylo wpisane w cafe.:D Jak by tego nie ujawniłem powiem ci,że bym sie podroczył z toba.Były sytuację,że zrugałaś mnie mocno a ja zamiast uspakajac wzmagałem napięcię.Powiem ci więcej jak tutaj wszedłem przeswietliłem was wszystkich dokładnie i wiedziałem jakie hipotetyczne sytuacje mogą ztego wyniknąć.Przeciez od 2001 r przebywam na sswiadczeniu przedemerytalnym aod 14.02 na emeryturze.W zime czasu az zanadto.:P

i zas nieporozumienia niezrozmiale:)

Setusia PRZEPROSIŁEM za wszystko. czy mam dokonać samobiczowania i głowę posypać popiołem.Przecież nie chciałem sie ujawnić tylko taka sytuacja podbramkowa była,że musiałem jej przyznac rację.A co mieliśmy się 37 latach rozstać z powodu cafe,toż absurd byłby..

D wierze ze Twoja zona jest bardziej powazna od Ciebie i przez takie forum nie chcialaby rozwodu po tylu latach malzenstwa:P;) nic nie musisz robic nie biczuj sie nie popioluj jest ok

W znacznym stopniu było to okrutne ale jak się miałem chyłkiem wycofać jak tyle Ci zawdzięczam.Więc po mniejszej lini(oczywiście dla mnie} poszedłem.Jest to czysta HIPOKRYZJA wiem o tym ale sprawy zaszły za daleko na tym topicu. Ale nie tylko.Nie szło sie za bardzo wyplątać.Tylko przypadek sprawił,że tak drastycznie dla mnie wyszło.A może to i lepiej.Na innym topicu tak pożartowałem ,że psycholog interweniował.Nie przewidziałem w tym wypadku,że osoba psychicznie się załamie.

Ale wiedz o tym setunia,że nie omija małżeństw gdy dzieci wyjdą z domu mają więcej czasu dla siebie.Powinno to scementować.A na miasteczko w,którym mieszkam jest ich 12 par rozwiedzionych miedzy 60-65 lat.Tu jest własnie dopiero sztuka zycia wzajemne kompromisy bo jesli tego nie ma to wiadomo.

[ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [ [

W/g twojego zyczenia setunia,żeby nie był za duży:D:)

Widzisz Desznik bo intrnet to jednak nie zabawka i trzeba miec na uwadze to , ze ludzie sa rozni i maja indywidualne poczucie humoru i czasami trzeba sie zastanowic zanim cos sie napisze bo nie wszyscy maja tle dystansu do tego swiatka

Dużo zacząłem myśleć te zmurszałe bramy intelektualne otworzyły sie z wielkim hukiem,po latach zastoju.To wielka rzecz dla Ciebie,że udało Ci się tę opokę ruszyć.:P:):(:O:D

Zapomniałem zmienić.Ale w tym roku nie używałem ich zbytnio z przesadą.:)

wielka dla mnie mala dla ludzkosci parafrazujac slowa sprzed lat:P no a tak poza tym to kojarze ten Twoj nick;)

i co na starość mi przyszło.Od młodych zacząłem się uczyć.:P Ale to nie przeszkadzało mi absolutnie.Z tymi twoimi wywodami zupełnie się zgadzam.NET potęzna broń a jeszcze w nieodpowiednich rękach istna klęska.:)

desztnik------> to parasol po czesku.nie mam klawiatury czeskiej więc całkowicie to czasem nie wychodziło.

Tak można to ujać.Swietnie to uchwyciłaś.

Na mnie juz pora trzeba jutro się na 8.00 uduchowić. DOBRANOC

no ja sie tez zbierac bede bo jutro mam ciezki dien:) dobranoc:)

Witam i o droge pytam.Eli mi się uda eli nie

Powiedzcie, co ja mam zrobić jak jaskółki postanowiły zamieszkać u mnie przy oknie -na zewnętrznej ścianie tuż przy oknie próbują zrobić sobie gniazdo. Przecież jak wybudują to gniazdo to już ich nie wygodnie. Mam pozwolić im budować?

jak im zniszczysz to pójdą trochę dalej niestety te ptaszki tak mają gnieżdżą się przy oborach i innych miejscach gdzie jest dużo much

powieś jakiś foliowy woreczek w kącie okna, wtedy szelest będzie je odstraszał:) u mnie podziałało:)

W oborze nie mieszkam :P i much tu nie ma

na pewno masz much pełno hehe a tak poważniej te ptaszki już tak mają że wybierają miejsca pod dachem , blisko okien.

Ciesz sie niebywałem szczęsciem.ptaki nad wyraz wyczuwają dobrych ludzi.:D

mp-30--------> czy ciebie czasami nie nazywaja skrótowo MP? :)

Nazywają, przecież w nicku jest MP :D Mieszkam w centrum miasta. Tylko to \'\'centrum\'\' w porównaniu z Warszawą, Krakowem , Poznaniem i wieloma innym większymi miastami to jak peryferie ;) Na dodatek mam internet radiowy więc za oknem jest to coś co ściąga ( nie wiem jak to nazwać) i one siadają sobie na tym ;) Dobra, pozwolę im rozgościć się. Najwyżej sąsiedzi piętro niżej skrzyczą mnie, że mają codziennie zafajdane okna ;) Jakby coś powiem, że to Wy kazaliście.

Nas jest spora gromadka to cie obronimy:) Dzięki za wyjaśnienie.

Jaskółki to polowa problemu , u mnei uwiły sobie gniazdo dwa indory a na balkonie nawet się znalazło miejsce dla 4 perliczek . także ja to dopiero mam problem :-) a wygonic ich nei moge bo się GRIN PISS dowalił z ochroną przyrody

U nas w Irlandii to nawet jest taka moda na przygarnięcie ptaszka na swój parapet itp. ja teraz mam dwa wróbelki cwirki i jednego wóbelka elemelka . przyjaźnimy się.