Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

biuralistka40

Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

Polecane posty

witam kochane👄 u nas zima na całego od wczoraj nie mamy prądu i chyba prędko nie będzie na szczęście w pracy jest to do was zaglądam:) dietkuję się nadal ale waga jakoś teraz wolniej spada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorkiem 🌻 ostatnio nie mogę się zmusić do ćwiczeń... czy to ta pogoda? oj chyba jednak deprecha mnie dopada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh... widzę, że cisza nastała... ja w ramach poprawiania samopoczucia wydudlałam pół flaszki advokata i teraz mnie muli :( idę spać - może rano słońce zaświeci... 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam, co za durna waga. Ale wyczailam, że w 3 i 4 dzień na proteinach to mi wzrasta i to nawet o kilogram. A następnego dnia jest znowu mniej o kolejne 0,2kg. Nie wiem jak długo będę się cieszyła tym wynikiem 72,2, jakież to znowu huśtaweczki mnie czekają. Kuuuurde, to moje ostatnie 3-4kg schodzi tak pomału ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zelixa do sprzedania
Hej, mam do sprzedania jedno opakowanie zelixy 15 30 tabl. po skonczonej kuracji gg 128088

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W I T A M SERDECZNIE !!! _______$_$_$_$_$_$_ ______$$___________$ ______$_____________$$ ____$________________§§ ___$________$_______§§§§ __$_________$_____§§§§§§§§ _$_________$$___§§§§§§§§§§§ _$________$$;$__§§§§§§§§§§§§ _$_______$$;;$__§§§§§§§§§§§§§ _$______$$;;$$__§§§§§§♥§§§§§§ __$____$;;$$____§§§§§§♥§§§§§§ ___$__$;$_______§§§§§§♥§§§§§§ ____$$$________§§§§♥§§§§♥§§§§ _____$$_______§§§____§§____§§§ ______$$_______§_____§______§ ___$____$$ ___$$____$$ ___$;$$___$$_________$ ___$$;;;$$__$$_______$$ ____$$;;;;;;;;$$$______$$$ _$___$$;;;;;;;;;$$____$$$$ _$$___$$;;;;;;;;$$___$$;;$$ _$$$____$$;;;;;$$_$$;;;;$$ _$$$$$____$$;$$$;;;;;;;$$ __$$$;;;;$$$_$$;$$;;;;;;$$ ___$$$$;;;;;;;;;;$$$;;;;$$ ______$$$;;;;;;;$$$;;$$ _______$$$;;;;;;;$$;;$ __________$$$$$$$ ______________$$ ♥،،،،،،،،،،POZDRAWIAM،،،،،،،،،،♥ Przepraszam za długie milczenie i nieobecnośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam u mnie nadal nie ma prądu:( nic mi się nie chce....jakiegoś doła złapałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Jestem, jestem Powróciłam z UK- normalnie druga podróż poślubna. Ach…. Super. Nawet dużo się co do diety nie złamałam – zero słodyczy itp. Wyjazd naprawdę udany. Waga nie wiem, zważę się w pon, teraz mam okres – więc jestem napuchnięta jak balon i mam nadzieje, że waga mi się ruszyła, bo zastój już mam 3 tydz. Zobaczymy w poniedziałek. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!! ja tylko się melduję i rozgrzeszam z góry. jadę dzis na imieniny w takie miejsce gdzie ZAWSZE jest pyszne jedzenie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona78
biuralistka40. Miałaś rację ze moja waga w końcu drgnie. Do 9 tabletki waga stała w miejscu.Dzisiaj 17 tabletka i 3 kg mniej :))). Zero słodyczy i 30 min na bieżni.Dużo wody i owoce. Dzisiaj córka zrobiła mi na śniadanie 1 malutka bułeczkę grahamkę.Nie jadłam pieczywa od 10 dni.Wpadła moja mama i powiedziała ze pół mi wystarczy i druga sama zjadła heheh. Moja waga pierwotna to 78kg przy wzroście 165 koszmar.Dziękuje i będę pisać o moich osiągnięciach. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaMAMAA
witam !! dzisiaj moj 10 dzien z zela :) wczoraj mialam dzien załamania, zjadłam kilka ciastek, nie moglam sie im oprzeć.dzisiaj jest juz lepiej nie mam ochoty na podjadanie.ogolnie czuje sie dobrze, zero efektów ubocznych.na wadze 57,1 :D takze 3 kg mniej.po ciuchach jako tako jeszcze nic nie widac, brzuch moze mam mniejszy, takze uparcie daze do celu.idziemy dzisiaj z mezem na urodziny (synuś zostaje z babcia) wiec wolna chwila dla siebie. na pewno beda kuszące smakolyki i alkohol (którego niestety nie mozna pic ;) ) a winka mi troszke brakuje (bo uwielbiam)pozdrawiam Was dziewczyny i zycze miłej soboty.odezwe sie za kilka dni.muuuaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victo-72
cześć wszystkim! Na początku chciałam Wam powiedzieć, że bardzo was podziwiam, i gratuluję wszystkich powodzeń ! Ja także mam problemy z moją wagą, i bardzo chciałabym, aby moje ciało było zgrabne, ale mam z tym spore problemy. Prowadzę intensywny tryb życia ( około 12h wysiłku fizycznego, chodzę do 2 szkół, przy czym w jednej robię 2 kierunki), jestem osoba bardzo wrażliwą, a przez to często się denerwuję przy tym jem... Wspominałyście o jakiś tabletkach, może macie jakieś sposoby na silną mobilizację własnego "ja" ? Nie wiem, ale wiem, że potrzebuję pomocy! Mam nadzieję, że znajdę ją właśnie u was :D Już przed chwilą umieściłam swoje gadu-gadu na forum (gg:6909872) Jakbyście mogły proszę o rady! Będę czekać właśnie pod gg, nie mam czasu zaglądać na forum, ale za każdą pomoc będę wdzięczna. Oprócz tego, że jestem za gruba, jestem też straszną gadułą, i nie potrafię się powstrzymać, aby Wam napisać o prawdziwym celu. Odchudzać się próbowałam już kilka, albo kilkanaście razy, zawsze kończyło się to negatywnym skutkiem. Nigdy nie dopięłam swego :(. Kiedyś zakochałam się w takowym chłopaku, który zawsze mówił, że jestem pulchniutka, ale mimo to coś miał do mnie. Co ?, tego nie wie nikt, tylko on... Ja wiedziałam, że on lubi szczuplutkie dziewczyny, i taką sobie znalazł, ale zawsze jak rozmawialiśmy adorował mnie, przy naszych wspólnych spotkaniach zawsze popierał moje zdanie, dostrzegał to że jestem bogatsza od tamtej ale kręciła go idealna figura kobiety, przez to zawsze mnie odrzucał. Gdy coś zaczynał, tu uświadamiał sobie, że mam boczki, dlatego wolał rozmawiać ze mną przez telefon bo ich nie akceptował, ale uparcie zależało mu na rozmowie ze mną, i słychać było, że to lubił, a czasem nawet potrzebował i za tym tęsknił, ale nigdy nie lubił mojego ciała. Mimo wszystko nie chciał zmądrzeć, i do tej pory nie zmądrzał. Ja, gdy już wiem, że nic do niego nie mam, ale mam ochotę mu pokazać, że piękno nie tylko we mnie nie tylko siedzi w środku, ale i także za zewnątrz, chcę schudnąć, i go odrzucić, gdy przejrzy na oczy. Chcę aby czuł, to co ja przez 3 ostatnie lata. Proszę pomóżcie ! :D Będę czekać! :D Gorąco pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwona78- bardzo się cieszę, że Twoja waga idzie w dół. Czeka Cię jeszcze nie raz taka"niespodzianka" Pamiętaj, że w momencie odchudzania organizm staje się Twoim wrogiem, broni swoich zasobów i niejednokrotnie Twój atak będzie pozornie odparty;) Życzę Ci abyś osiągnęła swój cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaMAMAA- NO TO SUPER, kolejna zadowolona ;) Kasiek, która na tym forum zakłada swój moherowy berecik na zapas rozgrzeszyła Twoje grzeszki, hihihi. Wiesz, czasem bardzo trudno oprzeć się pokusie. Jeśli już dobierzesz się do łakoci-to zjedz połowę z tego co masz na talerzyku. Trzymam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Victo- napisalam do Ciebie na gg ;) Ale pamiętaj, że odchudzanie dla kogoś nie przynosi upragnionych efektów ;) Proces odchudzania musisz zacząć od tego czego Ty naprawdę chcesz. Każde kolejne niepowodzenie skończy się podjadaniem w momentach stresowych. Mogę Ci pomóc-jednak nie będę Syzyfem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja wybrakowana gwardio- witam Was późną nocą. Zaglądam tutaj i cieszę się, że tu ktoś jeszcze zagląda, hehe-oprócz mnie samej ;) Nowe dziewczyny- witam Was serdecznie;) Z całych sił będę Was wspierać ;) A ta reszta, która tu bywa czasem tylko- to mówię, baaardzo mi Was brakuje-DZIOŁSZKI ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biuralistka----jestem jestem zawsze.jesli nie namacalnie to duchem z Wami i trzymam rekę na Waszym odchudzaniu. Berecik wkładam od czasu do czasu aby Was rozgrzeszyć.Macie szczęscie bo zbliża sie sroga zima :-p i będę częściej go wkładać... ja wczoraj bylam na imprezie.troche sobie pozwolilam na szaleństwo ale dzis na wadze brak rewolucji.waga bez zmian :-) szkoda że nie mniej ale nie ma co jęczeć bo TYLE WCZORAJ ZJADLAM.... OSTATNIO MIALAM PRZERWE Z TABLETKAMI.czasem zjawia sie mysl aby znowu je lykać.Zobaczę.Na basen ostatnio nie chodzilam czesto z powodu śniegu...tak każde wytlumaczenie jest ok prawda??? nie mialam sily wstawac rano ale żylam z myślą że przecież nasza KOCHANA BIURALISTKA kazdego dnia rano wstaje i biega za mnie... Agixa--kobieto jak swietnie wygladasz.normalnie z kazdym zdjeciem Ciebie mniej!!!!!!!!!!!!!!! REWELACJA jestem z Ciebie strasznie dumna. Ta "M" napewno bedzie dobra!!!! szybciej niż myslisz!!!!!!!!!!! udanej niedzieli Wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,wiem Kasiek, że czuwasz. A Twój duch wirtualnie nas pokrzepia ;) Ty już sobie daj spokój z tymi tabletkami, skoro waga jest ok;) Ja widzisz dalej walczę, tym razem bez chemii ale zawzięcie chcę dobrnąć do celu;) I dobrnę. Co do biegów, ćwiczeń-ehhhh-to kiepściuchno. Raz w tygodniu chodzę na taniec brzucha, hehe.To mi wystarczy. Moja waga spada baaardzo pomału. Wkurzam się wielokrotnie ale na organizm nie ma rady. Jeszcze tylko(????) 4kg. Najprawdopodobniej będzie to dopiero na przełomie listopada/grudnia. Poczekam ;) Oprócz tego jednego razu,jestem niesamowicie bezgrzeszna-hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki w to niedzielne popołudnie :) Ja właśnie zaraz mykam z psem na spaceri do sklepu po coś na obiadek dla mnie, bo wczoraj jakoś mi się zapomniało. U mnie waga jak narazie stoi, zobaczymy jutro. Dopiero dwa dni białek, tak więc nie mam co się dziwić, a do tego jeszcze kobieca przypadłość. Oprócz tego, że całkiem całkiem idzie mi to odchudzanie, to jeszcze uregulowały mi się miesiączki. A z tego cieszę się jak diabli. Tym bardziej, że moja ginekolog powiedziała, że jeśli tego nie ureguluję, to mogę mieć problem z zajściem w ciążę. No to jeden problem, powiedzmy - jest rozwiązany :) kasiek😍 no i bardzo dobrze :) Poczekaj na kolejne :P A ta M, hmm mobilizacja ciągle działa :) biuralistka😘 zobaczysz uda się :) Dobra mykam, bo pora obiadku się zbliża a ja mam w lodówce górskie echo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monata
Witam serdecznie! Od dłuzszego czasu czytam wasz forum a dokładnie od 11 dni czyli od kiedy zaczełam brać zelixe. Mam 23 lat 166 cm i 90 kg (93 jak zaczynałam). Coż nie ma co sie oszukiwać jestem otyła i w sumie zawsze byłam moze czasem troche mniej czasem troche wiecej ale nigdy 90 nie przekroczyłam.... aż nadszedł ten czas :(((. Wiec postanowiłam albo dalej bede sidziala i sie obijała albo w koncu cos z tym zrobie. Oczywiście odchudzałam sie juz milion razy ale co schudłam to przytułam z zapasem i tak w kółko. Teraz postanowiłam zmienić nie tylko sposób odżywiania ale i sposób spędzania wolnego czasu Jak nie teraz to kiedy?? Zadawała sobie to pytanie w kołko i stwierdziałam ze to najlepszy moment. W sumie moje żywienie nie jest jak gorsze i sposób spędzania czasu też nie ale cigle tyje moze to geny a moze cos innego nie wiem :(. hehehe jak zwykle sie rozgadałam(rozpisałam) i zmieniłam wątek ale juz powracam... a wiec pierwszy krok jaki wykonałam to kupiłam rower stacjonarny na który staram sie jeździć codziennie ok 30 min. pracuje fizycznie od jakiegos czasu wiec przez 8 godz w pracu również spalam kalorie ale nie zauważyłam żadnej poprawy wiec dodoatkowo ograniczyłam jedzenie. Po pwrocie w pracy ok godz 16 jadłam obiad i starałam sie już nic do końca dnia nie tykać, ewentualnie jakiś owoc lub jogurcik. Ale to tez nie dało żadnych rezultatów no oprócz lepszego snu, poprawy nastroju (chociaż może to zasługa rzucenia palenia - od 14 sierpnia nie palę). No więc dorzuciłam do tego wszystkiego zelixe. Przez pewien czas waga stała w miejscu i nie odczuwałam braku łaknienia i jadłam w miare normanie do czas... przy 4-5 tabletce poczyłam ze nie odczywam wiekszego głodu, z każdym dniem jest lepiej i staram sie mniej jeść( oczywiście w miare rozsądku) Jak narazie jestm bardzo zadowolona schudłam już 3 kg a ważyłam sie w czw, mam nadzieje ze teraz jest jeszcze mniej :). Hm...... nie wiem czy napisałam wszystko co chciałam ale myśle że jak na początek wystarczy. Aaaaaa najważniejsza rzecz w drodze do pięknej sylwetki zrobiłam jeszcze jeden krok a mianowicie podzieliłam się wszystkim z wami i liczę na wsparcie :))) Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monata 🌼 witam w naszym gronie :) Mam nadzieję, że Ci się uda u trzymam za Ciebie mocno kciuki. Jak pewnie zauważyłaś, najwięcej przydatnych wiadomości jest na samym początku forum, ale nie tylko tam. Staramy się cały czas sobie nawzajem pomagać i to nie tylko w odchudzaniu. Zrobiło się więc nam tutaj coś na styl kółka gospodyń wiejskich. Mam nadzieję, że Ciebie to nie przerazi, bo nie można przecież w kółko tylko o Zeli gadać. Bo temat szybko by się wyczerpał. Ja i parę innych dziewczyn dietujemy się, ale już bez zeli, jednak na forum zostałyśmy. Pamiętaj, że zela to lek i zażywaj go z rozsądkiem. Nie pisałaś, czy masz go od lekarza, czy na własną rękę stosujesz ten środek. Najważniejsze, nie bój się zadawać pytań (nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi). Póki co, powodzenia w walce ze zbędnymi kg i nie zapominaj o wodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i obiadek już dawno był. Biuralistka dzisiaj miałam pierś z kurczaka pieczoną w folii, do tego zrobiłam sobie sos czosnkowy na jogurcie. Tragedia, ostatnio kurczak mi nie wchodzi. Zmusiłam się do niego, bo nie będę wyrzucać mięsa, ale jutro już zrobię sobie rybkę. Nie wiem czemu, ale ostatnio mięso z kurczaka smakuje jak przeżuta trawa. Wiesz, czasami mi brakuje takiej pieczonej karkóweczki. Hmmmm Ale nie jest jeszcze tak źle :)A ty co dzisiaj pałaszowałaś na obiad? Może sobie jutro coś od Ciebie zgapię :) (ja właśnie jestem na białkach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monata- z tego co piszesz to jesz ze 3 posiłki dziennie, tak? I to jeszcze w dość odległych rozpiętościach czasowych. Właśnie NIEJEDZENIE jest wielką przeszkodą do tracenia zbędnych kilogramów. Staraj się jednak utrzymywać przerwy między posiłkami w okolicach 3-4 godzin. A ostatni posiłek, lekki i dwie godzinki przed spankiem ;) Agixa i ja od ponad miesiąca stosujemy francuską dietę proteinową. Jest o tyle fajna, że można jeść i jeść-hehe-ale ograniczone grupy pokarmów ;) Życzę Ci spadku wagi noi i...CIERPLIWOŚCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może -jak zrobisz kurczaka to wysmaruj go curry i polej jogurtem wymieszanym z curry. A ja mam na jutro pokrojoną w kosteczkę pierś z kurczaka, kalafior, ogórek kiszony,koperek-czeka na wyniesienie do pracy. Poleję to jogurtem ;) Jeśli masz dni z warzywkami to zrób sobie roladki z piersi kurczaka np z pieczarkami. Albo przemiel mięsko i zrób sobie kotleciki mielone ;)- jak dni warzywne to do tego pieczarki, lub co tam sobie wymyślisz. Jak masz dni warzywne to zrób sobie papryczki z mięskiem mielonym. Ja nie cuduję, bo leniwa jestem. Ostatnio miałam wątróbkę z kurczaka duszoną z cebulką na teflonowej patelce ;) Polałam to jogurtem pod koniec duszenia i wkroiłam ogórek konserwowy. Sama wątróbka była sucha, że przełknąć nie potrafiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agixa-ja też mam od dzisiaj babskie dni-ehhh. Kupiłam sobie dzisiaj fajną kiecuchę ;) Tylko znajomej muszę dać, bo golfik chcę z cięcie-żeby się tak rozchodził na dekolcie. A ja nie mam owerloka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×