Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .........Dolce Vita.........

NEXT ZABRANIA CORCE WSTEPU DO DOMU

Polecane posty

Gość kafe Rose
Donia nie badz taka pewna siebie bo los moze sie diametralnie odwrocic od ciebie. To ze teraz jestes na wozie bo masz pseudo nowa rodzine i cudzego meza, to nie oznacza ze bedzie tak zawsze .....nie zdziwilabym sie wcale jak za jakis czas,bedziesz siedziec na topicku dla zdradzonych i/lub porzuconych....Facet Twój juz raz kogos kopnął w zad i nie masz gwarancji ze nie zrobi tego powtórnie...takze nie badz taka madra bo i Ty mozesz kiedys zapłakac , a charakterek naprawde masz wredny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coralina kawaroza
Jaka kurde donia?NIezłą paranje macie i święta racja z tym psychiatrą. Czytam różne topiki na kafe i jak przeczytam takie wypociny kretynek to sie nie mogę powstrzymać wasi faceci wytrzymują takie jazdy czy już dawno jesteście sanme? Stawiam dużo ze same bo z takimi palantkami i pieprzonymi kretynkami nie da sie życ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe Rose
Słuchaj no wszystkowiedzaca to ze Ty zmieniasz nicki jak rekawiczki to nie znaczy ze wszyscy tak robia, niejestem Coralina i nawet jej nie znam pomylona kobieto, ty masz juz jakies schizy (jak to juz ktos powiedzial ladnie, o tobie) hihih wielorybku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coralina kawaroza
kretynko ja do was obydwu piszę nie kapujesz??? jakie dwie szaj=bniete tu nadajecie nie jestem ani dona ani nikt inny wariatko i pisze bez niku bo mi szkoda wysiłku na debile takie jak ty ; co robisz na kafe jak taka mądra i szczęściara jestes i na czym to twoje szczęscie polegja jeden bog raczyw iedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe Rose
Powiem krótko zwięźle i na temat: Nie chce mi sie z tobą gadać! A twoje nadinterpretacje mnie nie interesują, usmialam sie po pachy i to by było na tyle, jutro tez jest dzien, czesc wielorybku hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różyczko uważaj
zamiast pachnieć puszczasz bąki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet przypadkiem
karolina jest ok a was panny można sobie tylko bzyknąć na boczku i minąć niestety karolinki nie potrafią zrozumieć i wybaczyć że czasami potrzebujemy takiej zabaweczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Dziewczyny, dajcie spokój, taka rozmowa nie ma sensu. Dyskutuje się z argumentami a nie belgami. One mają swój schemat myślowy, który wyprodukowały w swoim małym rozumku i tego nie przeskoczysz. Ex jest podła, zawistna, tryska jadem (ulubione powiedzenie), wykorzystuje biednego exa, a jak już ten sterany życiem sobie kogoś znajdzie, to koniecznie rozwala związek posługując się do tego dzieckiem. Bo przecież i tak wiadomo, że ex chodzi tylko i wyłącznie o kasę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak aśka
w końcu zrozumiałam jaką podłą francą jestem haaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnia
Kafe Rose, już Ci się zupełnie mąci w głowie, może zmęczona jesteś i miałaś jakiś półsen ze mną w roli wielogłowej hybrydy :) Ja nie mam problemu z pisaniem co myślę. I z myśleniem też jest nieźle :) Wasze posty są zwyczajnie nudne. Szukacie dziury w całym i chcecie udowodnić niewiadomoco niewiadomokomu. Coralina, albo pracujesz w IPNie albo w urzędzie skarbowym z tą manią szczegółów. Tylko w swoim mało elastycznym rozumku nie wzięłaś pod uwagę, że poprzedni raz o alimentach pisałam w ubiegłym roku, a od nowego są wyższe bo i inflacja i dziecko ma większe potrzeby. i 2700 to jest prawie 3. ale właściwie to mam już dość szarpania się z wami, bo z tego nic nie wynika. Każdemu, komu lepiej niż Wam chciałybyście dopiec. Ja też kiedyś cierpiałam po rozwodzie, ale do głowy mi nie przyszło, żeby ludzi w związku z tym obrażać i źle im życzyć. Macie protezy zamiast rodzin- trudno, stało się, ale to nie powód, żeby takimi być. Idą Święta, wokoło rodzina, mój facet ze swoim dzieckiem, ja z teściową wybieram się na zakupy, jest piękna pogoda, kocham i jestem kochana. i to się liczy. Wesołych Świąt. Dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Donia, donia, a kto zarzucał innym, że uogolniają? Np. "carolina jesteś taka głupią" na pewno nie jest ex samotnie wychowującą dziecko tylko raczej stoi po drugiej stronie frontu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnia
Nie rozumiem Cię teraz aśka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnia
bo ja pisałam do Kafe i Coraliny. choc i Dolce się do tej trójcy też idealnie nadaje. Nie ma jak z nimi dyskutować bo umiejętność autorefleksji jest im niedostępna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cafe Roze
Donia prowokujesz caly czas, oceniasz itd, Piszesz ze Tobie lepiej w zyciu itd. Szerze powiem nie zazdroszcze ci tego szczescia i meza z bagazem, z drugiej łapanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnia
cafe/ kafe - oceniam, jak kazdy tutaj. poczytaj samą siebie. - nie twierdzę, że mam lepiej. twierdzę, że jest mi dobrze. i jak wiadomo jest to sprawa subiektywna. jest taka mała różnica, jak ja słyszę, że komuś jest dobrze, że mu się udało, że coś mu wyszło, to się z tego cieszę albo wzdycham sobie "ale ma dobrze, też bym tak chciała". a wiele osób tutaj chce wtedy za wszelką cenę udowodnić, że tej osobie wcale nie jest dobrze, albo się pociesza, że zaraz to stracą. to się nazywa małość. to są dla mnie postawy godne karła a nie człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........Dolce Vita.........
Donia czyli uwazasz,ze powinnam wynajmowac hotele dla bylego i corki,bo przeciez nie mogli byc u niego w domu bo paniusia sobie nie zyczyla??he kpina poprostu:) Ciekawe ile z was jest matkami??smiem twierdzic,ze zadna..bo jaka matka pozwolila tak dziecko wlasne traktowac?? Oczywiscie pelne zrozumienie dla narzeczonej bylego macie..ale gdybym to ja nie zyczyla sobie wizyt corki u nich w domu to ja bylabym zla bo utrudniam kontakty?? Ale same sie placzecie straszne..zwlaszcza donia:D Jak narzeczona kaprysi to trzeba ja zrozumiec i poglaska po glowce,a jak byla kaprysi to zolza..ot i wasza cala filozofia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"cafe Roze Szerze powiem nie zazdroszcze ci tego szczescia i meza z bagazem, z drugiej łapanki" szczerze powiem, nie zazdroszczę Ci takiego ograniczenia myślowego :-o abstrahując od wszystkiego - myśl kobieto, zanim coś takiego powiesz, bo za kilka lat to TY możesz być byłą żoną z bagażem i to na CIEBIE będą patrzeć przez pryzmat "eeee tej to nie warto ruszać, to druga łapanka" :-o i wiesz... mój M jest taki z bagażem, z (jak to ślicznie ujęłaś) drugiej łapanki, ale zazdroszczą mi Go niemal wszystkie kobiety, które Go znają, z moją Matką (pierwszą żoną pierwszego męża) oraz kuzynką (także pierwsza żona pierwszego męża) na czele :P ludzie po przejściach mają świadomość dokąd prowadzi brak pracy nad związkiem. ci "pierwsi" często jadą na przekonaniu, że "amor omnia vincit"... a tymczasem wcale nie vincit ;) pozdrawiam i życzę większej finezji i szerszych horyzontów, nawet w dokopywaniu komuś na forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe Rose
Bez odbioru , raczej Ty pomysl zanim cos napiszesz. Masz meza po to aby inni ci zazdroscili? haha i to cie rajcuje i czujesz wyzszosc nad innymi bo masz meza?Miara twojego szczescia jest posiadanie męża? Nie wazne jaki on jest i co was łączy ale.... przeciez priorytet osiagniety ....inni zazdroszczą. haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on nie jest mężem
tej bez odbioru , jeszcze daleka droga do tego aby był :-p a czy będzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
kafe Rose, no i widzisz, jak Ty nie zrozumiałaś :-o trudno, nie moja brocha. a do tej, co to się tak martwi o mój stan cywilny - spokojna Twoja rozczochrana :P szybciej niż Ci się wydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe Rose
bez odbioru A to jeszcze nie jest twój mąż? hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
nie, jeszcze nie jest moim mężem (więc Twoja teoria na temat tego, co jest dla mnie wyznacznikiem szczęścia troszkę legła w gruzach ... chyba stąd ten zażenowany śmiech :P), a ma to jakieś znaczenie dla Ciebie bezpośrednio? ma to jakieś znaczenie w kontekście tego, o czym pisałam? a jak będzie już moim mężem, co nastąpi niebawem, to coś się zmieni? żyjemy razem od pewnego czasu, od niespełna miesiąca z Jego dziećmi, więc jakie znaczenie ma w tym momencie ślub? ja widać na tym forum, papierek niczego nie gwarantuje, prawda? a tak na koniec (bo dyskusja na tym poziomie jest jałowa i bezcelowa), życzę bardzo wesołych świąt 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafe Rose
I tu sie mylisz bez odbioru Własnie staz malzenski ma duze znaczenie i nie jestem niczym zazenowana, a smieje sie z ciebie , bo albo jestes naiwna albo.... Z jednym sie zgodze ...nie ma sensu z toba dyskutowac , porozmawiamy wtedy gdy bedziesz juz po slubie( o ile on nastapi)kilka lub kilkanascie lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donnia złotousta napisała; \"to są dla mnie postawy godne karła a nie człowieka. \" A karzeł to wedlug ciebie nie człowiek? Donnia, wiesz czym się różnią nasze wypowiedzi? Ja dyskutuję za pomocą argumentów. Konkretnych. Podaję przykłady wypowiedzi. Albo zadaję pytania na które ty nie odpowiadasz wcale albo wybiórczo. Twoje wypwiedzi to zwykle jazda po rozmówcy i to niewybredna. Jakieś pieprzenie o mało elastycznym rozumku, jadzie wylewającym się, głupocie, wyzywanie od kretynek i palantek...itd Wypisując te bzdety pod nickiem \" Coralia jest taka głupia,\" czy jakoś tak, zeszłaś poniżej wszelkiego poziomu więc jak dla mnie, rozmowa z tobą jest zakończona. Poniżej pewnego poziomu ni schodzę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
kafe Rosa, nie mam parcia na ślub, już byłam mężatką i wcale nie było mi słodko :( mimo, że staż mieliśmy wcześniej spory i przeszliśmy niejedno... ale okazało się, że człowieka nie znam, bywa... widzisz, kompletnie nie kminisz o co mi chodzi, a ja nie jestem w nastroju tłumaczyć, że nie o "posiadanie" ani o papierki chodzi, ale właśnie o to, o czym sama pisałaś - JAKI On dla mnie jest. powiesz - jest taki, bo na razie nie było większych problemów - mylisz się powiesz - jest taki, bo to początek związku - mylisz się powiesz - jest taki, bo nie jest mężem - tego nie wiem... i byłabym idiotką, gdybym się nie zastanawiała, zwłaszcza po tym, jak wyglądało moje małżeństwo :-o ale zaryzykuję, bo tak właśnie trzeba - no risk, no fun ;) gdyby ten mężczyzna nie chciał wiązać się ze mną na resztę życia, nie sprowadzałby swoich dzieci do mojego życia i mojego domu, nie ryzykowałby takiej krzywdy dla Nich, bo jest Ich ojcem i bardzo mocno Je kocha. staramy się zbudować coś dobrego, uważasz, że to błąd? widzisz, całe to moje czytanie i pisanie na kafe podyktowana jest chęcią zrozumienia pewnych rzeczy, które dzieją się w moim życiu. nawet taka dyskusja z Tobą pomaga mi coś zrozumieć (i za to Ci dziękuję) i budować dalej. i naprawdę - wesołych świąt. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
przepraszam za przekręcenie nick - kafe Rose miało być 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnia
Coralina, tyś się naprawdę zaparła, żeby mnie w tamte posty wkręcić. Czy ja nie mam co robić tylko po nocy kombinować, jakby tu kogoś obrazić? jak widzisz nie mam problemu z wypowiadaniem własnego zdania i ocenianiem zachowan innych. a może to Ty koleżanko to napisałaś :) :) :) Co do karła- pojęcie metafory jest Ci może znane? Gdyby jednak nie, to tłumaczę: to takie wyrażenie, który ma sens inny niż dosłownie, np. wilczy apetyt, żar uczuć. :) Dolce, napisałam Ci kiedyś, że jesli jesteś współwłascicielką tego mieszkania, to sytuacja nie jest fair. Hotelu nie musisz wynajmowac, raczej oczekiwałabym tego od Twojego byłego. No i dlaczego nie mogą się spotykać u Ciebie. Jest tyle możliwości, ale Ty się zaparłaś i musisz udowodnić, że Twoje na wierzchu. Po co? To nie jest walka o dobro córki, to jest postanowienie, że będzie jak Ty chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........Dolce Vita.........
Donnia--chyba zartujesz??:)Byly mialby spedzac u mnie weekendy?? Calyt dzien u mnie w domu??Wiesz,ja nie mialabym nic przeciwko bo wychodzilabym i korzystrala z wolnego czasu..ale jego narzeczona spazmow by dostawala,choc mnie osobiscie to ani grzeje ani ziebi,ale to odbiloby sie na wszystkich!! Po co nocne telefony ?po co nerwy?po co zaczepki?Nie jestem pewna na 100% ze jej by odbilo wtedy,ale istniala duza szansa! A ty wyobrazasz sobie ,ze twoj facet jedzie na weekend do domu ,w ktorym mieszka jego byla?owszem czas z dziecmi jest tu celem,ale jakos to dziwnie wyglada nie sadzisz?? Ja sie nie zaparlam zeby postawic na swoim!!!:) Chcialam wylacznie choc pozoru nirmlanosci dla corki.,.czy to taka straszna rzecz byc pod jednym dachem z dzieckim przez 2 dni??Czterolatka zajmowal sie zawsze ojciec..jego pani nie musiala palcem kiwnac ,a ze dom duzy to nie musiala nawet patrzec na dziecko..to nie ja chcialam postawic na swoim,to ona chciala wsztystko utrudnic.. to juz przeszlosc na szczescie,mam nadzieje,ze nastepna kobieta exa bedzie normalna kobieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnia
Dolce, u każdego jest trochę inaczej i dlatego nie można wszystkich jedną miarą liczyć. Ja nie miałabym nic przeciwko temu, zeby mój mąż spędzał czas u swojego dziecka, zresztą jak mały był mniejszy to go kąpał tam nawet i siedział z nim, aż mały nie zasnął. Uważam, że gdyby mieli swój własny dom, a nie współwłasność z Tobą, to ta kobieta miałaby prawo głosu, że nie chce, aby te kontakty miały miejsce u nich. Zmiana warunków "w trakcie kursu" też nie jest najfajniejsza. U mnie sprawa jasna: byłej żonie nic do naszego domu, dziecko w nim nigdy nie bywało więc poczucia straty nikt nie ma. POwinnaś się liczyc z tym, że partnerkom Twojego byłego nie będzie odpowiadało spędzanie 2 dni przez to dziecko u nich w domu i po prostu znaleźć inne rozwiązanie z eksem. Tak jak pisałam: wyjazd na 2 dni, spędzanie czasu u rodziny, spędzanie czasu w domu dziecka, spędzanie czasu na spacerach, zabwawach. Jak zastosujecie to wszystko, to naprawdę nie będzie żadnej konieczności , żeby dziecko bywało u nich w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×