NEXT ZABRANIA CORCE WSTEPU DO DOMU

"został wrobiony w dziecko i w ekekcie był w związku, w którym nie chciał być " Dorosła kobieta a wierzy w takie dyrdymały. Wstyd. Ktoś go siłą w tym związku umiescil i tam przetrzymywał? Został wrobiony w dziecko jak już nie chcial z nią być... wychodzi na to, że być z nią nie chciał, ale bzykać się z nią, to i owszem;-) Fajny facet, nie ma co:-)

a ty karolajna masz coś sensownego do powiedzenia czy tak tylko pyskować potrafisz i sie nabijać z inych? mas ztaką sytuacje w domu? weź sobie gościa z bandą dzieciaków i była, która bedzie do CIEBIE dzwonic w nocy bo jej się prysznic popsuł a potem wróc na to forum i napisz nam jaka to jesteś wyrozumiała, jaka dobra i jak kochasz te dzieci i byłą razem z nimi a jeśli okaże się, że po takich przejściach masz połowę tej klasy co ma donia teraz, to wejdę na forum i cie osobiście w dupę pocałuję :p

"a ty karolajna masz coś sensownego do powiedzenia" karolajna??>;-D Ja mówię wyłącznie sensowne rzeczy, a jeśli ktoś widzi w tym tylko pyskowanie, to już jego problem. No, ale widać, że ty nieuważnie czytasz, nawet nick pomyliłaś;-)

autorko topiku! ciesz sie ze twoj byly wogole zabiera małą! na dobra sprawe jego przyszla zona moglaby mu tych kontaktow calkowicie zakazac i co bys wtedy zrobila? ciesz sie ze sa w rozjazdach niz jakby wogole go nie bylo:( ja tak uwazam, a z byla nie gadaj po co gowniara ma czuc satysfakcje ze probujesz wogole cos sie z nia kontaktowac

Donnia, poczytałam sobie ciebie na "Drugie Żony a dzieci z poprzedniego związku" Nick blubella byŁ ładniejszy:-) No, ale we fragmencie, który wkleję niżej, to już chyba przesadziłaś; "on tego dziecka nie chciał, tak samo jak nie chciał być z jego matką. Wymusiła na nim seks podczas jednego z ostatnich spotkań kiedy czuła, że to koniec." :D:D:D Trzeba było od razu pisać, że to gwałcicielka. Każdy by rozumiał jego uraz psychiczny i nikt by się nie dziwił niczemu, jak to taka zła koobieta byla, że biedulka do seksu ZMUSIŁA:D :D :D

CoraLina fajnie ja zaginasz, ale czy nie szkoda ci czasu na takie wyszukiwanie i analizowanie kazdego jej słowa? po co to robisz? to ze kreci kazdy widzi :)

"ciesz sie ze twoj byly wogole zabiera małą! na dobra sprawe jego przyszla zona moglaby mu tych kontaktow calkowicie zakazac i co bys wtedy zrobila? " Ojojoj jaka groźna i waleczna Jola się odezwała;-) Owszem, przyszła żona mogła mu tych kontkatków zakazać, ale czasem taka zakazująca przyszła zona może się leciutko na wydawaniu zakazów sparzyć i zostanie już na zawsze tylko PRZYSZŁĄ żoną:-) Nie doczytałaś, że ex autorki się rozstał z przszyłą-niedoszłą żoną?

nie, nie doczytalam a nie chce mi sie czytac calego topiku, hmmm to w czym dalej autorka ma problem jak juz nie ma tej NEXT?

hmm a moze juz nie ma problemu a ja dalej sie produkuje ;)

CoraLina co tak ucichłaś, czyżbyś dalej szukała jak dokopać i jak ośmieszyć donnie? haah

Jola, - wpisy donni na tamtym topicu kojarzyłam już od dawna, bo go czytuję. Jej pisanina tutaj natarczywie mi się z kimś wczesniej czytanym kojarzyła, a że dzisiaj szukałam czegoś w dawnych wpisach na tamten topic, przy okazji rzucila mi się w oczęta pani blubella. I potem już świadomie trochę ją poczytałam bo byłam ciekawa czy tam też buja w obłokach. Buja - raz była mieszka 300 km, potem już 400. Raz pisze, że nie będzie zabierała cudzego dziecka na wakacje, bo ciężko z mężem pracują więc raz w roku jadą gdzieś na 3-4 tygodnie i chcą być ze sobą. Potem pisze, że dobrze zarabiają i stać ich na wyjazdy kilka razy do roku. W sumie nie wiem po co to robi, bo co to tak naprawdę kokgokolwiek tutaj obchodzi... Ale i tak najlepsze są kawałki o historii związku męża donni i jego ex:-D

CoraLina czekamy wszyscy bardzo uwaznie jakimi zalosnymi odkryciami nas teraz zaskoczysz, no dawaj dawaj, nie daj sie prosic :) :-)

Autorka już teraz chyba nie ma problemu. Teraz główną gwiazdą topicu jest donnia;-)

"czekamy wszyscy bardzo uwaznie jakimi zalosnymi odkryciami nas teraz zaskoczysz, no dawaj dawaj, nie daj sie prosic" Jola, nie wpadaj w megalomanię. Ty to nie wszyscy;-) A co do dawania - sorry słonko, ale ja wolę facetów;-)

CoraLina Widac ma taki sposob na siebie, sciemniac na topiku- bidulka tylko tak moze zwrocic na siebie uwage w zyciu pewnie jest szara zakompleksiona myszka to chociaz tu moze popisac ze 3 tysie dostaje corka jej faceta :O (juz to widze ;)

CoraLina Sorry :/

Jola, nie ma spawy. Nic do ciebie nie mam

A ja mam dość otwartości mojej mamy do utrzymywania przeze mnie kontaktów z ojcem, mam dość jej przyzwolenia na te kontakty, bo mam dość poznawania nowych cioć, które próbują udawać moje przyjaciółki, a tak naprawdę to są zwykłymi dziwkami. Ostatnio powiedziałam ojcu, że może już spokojnie darować sobie te nasze spotkania, bo mi na nich nie zależy.

jola, coralina, żal mi Was, szukacie dziury w całym, świrujecie, żeby sprowokować, jak Wam coś nie pasuje do waszych prostych myślowych schematów to bluzgacie i jątrzycie. że gdzieś tam jako blubella pisałam? no tak, jasne , że pisałam i nigdy nie ukrywałam tego, chyba ktoś z IQ mrówkojada doczyta, że pisze to ta sama osoba. jak raz piszę ponad 300, a raz prawie 400 to też źle? hahaha. i że na urlop raz do roku? a wyjazdy kilka razy do roku? pewnie, że tak. nie wiem, jak Wy, ale ja kilkutygodniowy urlop mogę wziąć raz do roku. na szczęście nie oznacza to, że tylko raz w roku mam wolne, długi weekend, święta, itd. żal mi Was. strasznie żal. Coralina, Ty na pewno jesteś zostawioną dziewczyną/ żoną. ten typ tak ma. jola- jak bardzo jesteś podobna do pan JR? bo jeśli choć trochę to już nic nie dziwi. a autorka topiku pewnie, że juz nie ma problemu, bo absolutnie szczęśliwym trafem, zbiegiem czasu i okoliczności w kilka dni po rozpoczęciu postu związek jej byłego rozpadł się po prostu na kawałki. o co zapewne modli się każda rasowa eks i wszystkie pipki, które są tak nieszczęśliwe, że pocieszyc je może tylko nieszczęście innych. Dlatego nawet największym tutaj zołzom zyczę radosnych i wyppczynkowych świąt. śledziowa, szczera, 3majcie się cieplutko przez najbliższe dni.

donnia kretynko, moj nik jest wymyslonu i nie mam nic wspolnego z jr.

na innym topicu, ale jaja!, że to to Twój wpis jako blubella: "on tego dziecka nie chciał, tak samo jak nie chciał być z jego matką. Wymusiła na nim seks podczas jednego z ostatnich spotkań kiedy czuła, że to koniec." Ale masz faceta, nie dziwię się, że tak bronisz swojego związku, toć faceta zgwałciła jego wstrętna była żona i musisz teraz o biedaka dbać :D

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D jeszcze nikt mnie nie zostawił, bo jakoś do ślubu mi się nie spieszy... ale donka, juz wiem, że muszę sprawdzić przed związkiem czy czasem wcześniej jakaś okropna żona nie zgwałciła gościa - zanim się zaangażuję :D haaaaaaaaaaaaa haaaaaaaaaaaaaaaaaa

spadam... ale wszystkim kochankom i nowym żonom życzę dużo radości i szczęścia na nowej drodze zycia :D haaaaaaaaaaaaa a tym wstrętnym żonom życzę, by oprzytomniały i stały się takie cudne, wyrozumiałe, kochające i czułe jak te kochanki i nowe żony haaaaaaa :D - nawet wtedy, gdy gość zwany mężem to złamas i myślący fiutkiem idiota, obrabiający coś na boczku :D pokój i wyrozumiałość!!! haaaaaaaaaaaaaaa :D

jolciu, patronko infantylizmu, napraaaaaawde nie masz nic z nią wspólnego??? to tylko taki nick????? jeeeeezu, to teraz już naprawdę nie wiem, co o tym myśleć. może ktoś pomoże mi to zrozumieć???

Coralina, nikt Cię nie zostawił, nie jesteś eks, do ołtarza się nie śpieszysz... rozumiem, że te dzieci Twoje (liczba mnoga) to nieślubne i z partenogenezy się wzięły... a ich ojciec, który się w Twoich wpisach pojawia to nie Twój eks?

Doniu droga:)czasem zagladam tu ale ne pisze bo i po co ??czasem tylko smieje sie z twoich wypocin:) heheh Uwazasz,ze moj problem powstal w dniu ,w ktorym zaczelam tu pisac?? KObieto az tak malo inteligentna jestes?? No i wszytsko sie ulozylo..narzeczona zwiala..czyli ,ze strasznie musiala kochac swojego misia..zalosna gowniara

Dolce, witaj Słońce. tak Cię tu brakowało, Twojego rozsądku, wyważenia i optymistycznego nastawienia do świata i ludzi. gdzie ja Kotuś napisałam, że Twój problem się zaczął z dniem rozpoczęcia tematu??? ja napisałam że absolutnie cudownym zbiegiem okoliczności związek Twojego eksa zakończył się w kilka dni po tym. o czym sama pośpiesznie zaraportowałaś.

odbierasz to jako osobisty triumf? bo nie rozumiem czemu aż tak bardzo cię cieszy fakt, że byłemu mężowi się poraz drugi życie nie ułożyło? jak od ciebie ktos spierdoli przez twoja córeczkę, albo co gorzej, jak ci kiedyś były mąż namiesza w życiu tak jak ty (dobrem dziecka) i wtedy kochaś ci ucieknie rozwalając ci życie poraz drugi, to mam nadzieję, że były mąż bedzie miał taką samą satysfakcje jak ty teraz niech wszystkie gówniary uciekają od twojego byłego! wara im! bo tylko ty i twoja córunia się liczycie i tylko wy macie byc obecne w jego życiu! teraz i na wieki wieków amen :D

Zauważ, że przyczyną rozpadu związku nie było pisanie na kafe tylko pastawienie facetowi ultimatum - albo spotyka się z dzieckiem w normalnych warunkach albo nie spotyka sie wcale. A co do myślenia schematami, to ty przodujesz w tym. Skoro twoja ex jest zła i zazdrosna, to wszystkie muszą. :p

jeżeli już to Dorota... nie jestem Karolinką