Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ramona-30

W moje 30 urodziny mój mąż mnie zostawił i poszedł na przyjęcie swojej siostrze

Polecane posty

Gość aliannaaa
Polisencja30- Kobieta idealno moze bys wreszcie zamilkła i zajeła sie swoim zyciem,bo na epwno Twoje zycie to nei sielanka i trzeba nie jeden problem rozwiazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliannaaa
Te co pisza o rozmowach,o dogadywaniu sie,ciekawe czy Wy tak sie wspanaile dogadujecie ze swoimi drugimi połowkami,dziecmi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramona-30
Poliencja twierdzi, że na to zasługuję bo swoj trafia na swego i jesli takiego wybrałam to zn ,że mi się należy! Pytam się czy tym katowanym też się należy bo przeciez trafił swój na swego!! Wg Polisencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polisencja30
aliannaaa - znam życie ... aż za bardzo chyba ... Dlatego kiedyś powiedziałam dosyć i szukam zawsze najlepszego rozwiązania, albo zamiennika ... Jak ja bym się zachowała zatem? zaplanowałabym dla nas oboje (dziecko) taki dzień, który obojgu przyniósł by nam mnóstwo radości ... Dziecko byłoby szczęśliwe, zatem i ja ... świetnie też to by odwróciło uwagę od moich trosk ... A nasza radość byłaby rodzajem zemsty ... nic tak nie boli jak radość kogoś kogo chcieliśmy unieszczęśliwić ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ***
Alianna, może nie wszyscy się wspaniale dogadują, ale próbować należy;). Nie ma nic gorszego niż skrywane żale i niedomówienia, które prędzej czy później wybuchną ze zdwojoną siła. tylko tak jak pisałam, do tego trzeba dwojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliannaaa
Polisencja30- aja dalej uwazam,z esie przemadrzasz,ze jednak nei za bardzo dajesz sobie radę w swoim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliannaaa w każdym związku są spięcia i problemy. Chodzi właśnie o to żeby o nich rozmawiać. Co by mi przyszło z tego, że cała kafeteria napisze : \"tak to Ty masz rację, a Twój mąż to buc i debil nie warty Ciebie\"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polisencja30
A tak mąż chciał jej smutku i to dostał ... Pozwoliła się ukarać ... Nikt nie jest w stanie nas unieszczęśliwić, jeśli mu na to nie pozwolimy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliannaaa
moim zdaniem ***-a skad wiecie,ze autorka nie probuje.A w ogole co niektore z Was naparwde sa za przemadrzałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ***
Alianna, a gdzie ja napisałam, że nie próbuje?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramona-30
Ale jak już pisałam ja szwagierkę widzę 2-3 razy do roku, ona do mnie nawet nie dzwoni tyko do swojego brata, to co ja mam dzwonić i o może, imprezę nagle zorganizujemy? I będę z 3 letnim dzieciakiem, którego ledwo znam świętować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polisencja30
aliannaaa - wiesz, wg Ciebie nie daje rady sobie w życiu ... Czy Twoja opinia wpłynie na moje życie? nie! pewnie dużo mądrzejsze będzie płakanie w poduszkę ... no idealne rozwiązanie ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliannaaa
Polisencja30- chcesz nauczyc autorke obłudy.Szzcescia na pokaz. Autorka miała zrobic sobie cudowny dzien z corka i maz miał sie zdołowac ty,m,ze autorka jest szczesliwa.A czy Ty myslisz,ze autorka byłaby szczesliwa w swojej głowie,w sercu majac przyklejony usmiech do twarzy.Wpołczuje Ci Polisencjo,Ty chyba czesto jestes zakłąmana osoba.Dla wszyskich masz usmiech,mowisz,ze wszystko OK.a w duszy dreczysz sie niepowodzieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramona-30
Tak dałam się ukarać mojemu mężulkowi, powinnam zrobić tak jak chciał i olać siebie, najważniejsze przeciez jest dziecko, bo to dziecko w końcu prawda?? Co tam taka stara krowa, jej urodziny nie są ważne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polisencja30
albo biadolenie i wyzwiska na męża ... Macie recepty na życie ... nie ma co ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
ja bym zrobiła tak: pogadałabym z mężem wcześniej-min. tydzień wcześniej o tym jak będzie wyglądać ten dzień i zapytałabym go jaki jest jego wybór? W ten sposób nie zaskoczyłby mnie swoim angielskim ulotnienieniem się. Mając zbadany grunt- zaplanowałabym ten dzień tak by mieć z niego dużo radości i głowę wolną od problemów z mężem. gdyby mąż stwierdził, że jednak zostaje na urodzinach (kto wie???? może i tak by mogło być??) wtedy namówiłabym go na telefon do siostry by uzgodnić inny termin na wręczenie prezentu siostrzenicy , a może i jakies wspólne wyjście wszystkich gdzieś razem???? wg. mnie: największy błąd w tym przypadku to brak rozmowy i spore oczekiwania autorki , wobec istniejącej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lojejkuuuuuuuuuuuuuuuuuu
aliannaaa lojejkuuuuuuuuuuuuuuuuuu-pisałas,ze swoje ur.spedzasz sama,wiec chbyba jestes samotna,wiec nei wypowiadaj sie na tematy ktore dotycza relacji rodzinnych moja droga mimo ze meza i dzieci mnie mam mam jakas rodzine wujow ciotki itd itp.jak bys sie czula bedac 30 letnia dorosla ale niepelnosprawna osoba jak ja i nie dostala nawet glupich zyczen urodzinowych czy imieninowych od wlasnego chrzestnego?nie chodzilo mi o jakis tam prezent tylko o zwykle zyczenia.a zreszta co ja bede opowiadac osobom ktore widza tylko czubek wlasnego nosa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ***
Ramono, Polisencja pisze o Twoim dziecku! Pisze, że wbrew zaistniałej przykrej dla Ciebie sytuacji, powinnaś zabrać córkę i z nią spędzić ten ważny dla Ciebie dzień;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polisencja30
Macie rację dziecko także musi być nieszczęśliwe ... bo dlaczego nie? Dlaczego sztuczny dzień? Matki nie cieszy radość dziecka? bo mąż nie złożył życzeń? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliannaaa
Te kobiety ktore tutaj sie przemadrzaja nie znajac w ogole zycia autorki kidys same wpadna po uszy i nie beda wiedziec jak postapic.,Kazdy jest madry gdy sprawa jego eni dotyczy.Mowcie,ze rozmawiacie,ze dogadujecie sie,ale pewnego dnia niestetety nie bedziecie sie mogli dogadac i wtedy zopbaczycie,ze zycie to nei przemadrzanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ***
Gitarra i o tym cały czas trąbimy! Brak porozumienia! Można było wcześniej omówić plany na ten dzień;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak u mnie
niestety takze wyszlam za maz za faceta, ktory nie liczy sie ze mna wiec z doswiadczenia wiem, nie nalezy robic planow ktore uwzgledniaja tez jego. Nastepne urodziny zaplanuj tak jak chcesz, jak przyjdzie to bedzie. Nie licz ze jak mu odpowiednio wytlumaczysz to on zrozumie, rozczarujesz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramona-30
ojekuuuuuuuuuuuuuuuu, a jak byś się czuła będąc 30letnią męzatką , która nie dostała życzeń od swego partnera? Ale za to 3 latka ma dobrego wuja, bo musiał do niej jechać w ten sam dzień, nie mógł z żoną pojechać w sob. i dać prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ramona-30 rozumiem, że czujesz się źle. Czasem człowiek czuje się samotny i opuszczony nawet będąc w związku. Nie ma sensu jednak ciągłe obwinianie partnera .Tak, postąpił źle , ale czy nie możecie porozmawiać? Jeżeli macie możliwość to polecam odwiedziny w poradni małżeńskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem ***
Alianna, ale rozmawiać trzeba! Nie zawsze jest to łatwe, nie zawsze skutek jest taki jakiego oczekujemy, ale nie można dopuścić do sytuacji, kiedy każdy zyje swoim życiem, a jego największym celem jest pokazanie drugiemu, kto tu rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lojejkuuuuuuuuuuuuuuuuuu
jak lilitka zalecalabym rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polisencja30
aliannaaa - ależ skąd nauczymy się tutaj od autorki, że mimo niechęci męża urodziny będą całkiem inne ... I także będziemy oczekiwać kwilenia nad nami, mimo, że realia są jakie są ... W ten dzień najgorszy wróg musi nad odśpiewać 100 lat ... bo to takie wydarzenie ... :O Oczywiście, że pomyślimy także o dziecku, aby czasem nie czuło się lepiej od nas ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ramona-30
Ale on nie miał takich planów tydzień wcześniej, on kupił mi talon w sobotę, i w sob też prezent dla siostrzenicy. NIE MIAŁ PLANÓW TAM JECHAC!!! A tu nagle się okazuje, że plan się w niedzielę rano pojawia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliannaaa
Polisencja30-jak ktos tutaj napisał"dzieci wyczuja wszystko"woiec po co uczyc dziecka fałszu gdy w sercu czuje sie smutek.Po co pokazywac zadowolenie jak jest sie załamanymm.Potem nie dziwmy sie ,ze jakies dziecko majace kłopoty w szkole,z rowiesnikami ma do ust przyklejony usmiech a w duchu przezywa rozpacz.Potem takie dziecko załamuje sie i czesto popełnia samobojstwo,bo rodzic nauczł go obłudy,ze mimo jakicjhs trudnosci trzeba z usmiechem paradowac a w duchu czuc pustke i zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ramony
po prostu "źle się dzieje w państwie duńskim" ty też zapomnij o jego urodzinach,kompletnie,na amen! żadnych prezentów,tortów,nic,najlepiej zabierz dziecko i wyjdź z domu na cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×