Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katie Jordan

5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

Polecane posty

Hej dziewczyny, Ja drugi dzień na diecie płynnej -chyba mi to odpowiada taki system( chociaz w przyszłym tygoniu mam wyjazd słuzbowy i moja dieta chyba nie wypali - ach te kolacje obowiazkowe:-( ) Na razie jest Ok - wczoraj strasznie mnie głowa bolała- zawsze tak mam w pierwszym dniu- organizm chyba pozbywa toksyn albo co . Dzisiaj juz dobrze. Blind- zważ sie - może sie okazać że wcale nie przytyłaś a nie potrzebnie sie dręczyc. A krówki były pyszne, mniam mniam Tarmoszek- mysle, ze to chwilowa nasza wspolna histeria- zostało nam niewiele i nie mamy sie czego czepiac wiec szukamy- umowmy sie 1 cm nie czyni roznice- to nasze głowy. A tak a propos -wiecie, ze mi nigdy zanim nie zajrzałam na forum, nie przyszło do głowy zmierzyc sobie udo czy łydkę? ( zreszta nadal nie zmierzyłam) - to akurat dla mnie było dziwne:-) ale wezcie pod uwage, ze ja prosta baba jestem:-P i uczę sie od najlepszych LullaBye- no to masz cel - musisz sie zebrac - w tydzień mozna troche zdziałac:-) ja mam zamiar wziąc urlop od 27.07 wiec postanowiłam od 01.07 zacząc cwiczyc brzuch - fuj fe , bleeee - Jak ja nienawidze cwiczyc!!! Virgo -daj znać co u Ciebie:-) Buńda - gdzie jesteś? A tak w ogole dzieki za pocieszenie dziewczyny , jestescie super:-) spadam na kawę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarmoszek - jasne, ze facetom latwo mowic. Problem w tym, ze my, kobiety, jemy, bo mamy ochote, bo nam cos smakuje, a faceci jedza, bo sa glodni. Taka jest roznica i im tak czy owak trudno to zrozumiec, a nam fakt ten niestety nie ulatwia odchudzania. Poza tym to niesprawiedliwe, ze faceci moga jesc duzo wiecej i im sie jakos nie odklada! Moj chlopak np. ma problemy z przytyciem - szczesliwy! Lulla-bye - masz sesje, wiec jestes usprawiedliwona. Odchudzanie w stresie nie jest latwe, pozniej nadrowisz. Tak, u mnie tez pada wiec nawet nie moge isc pobiegac do parku:( Blind Beauty - madre slowa, teraz juz musimy sie wziac za siebie:) Tobie na pewno bedzie latwiej, bo masz i tak juz super osiagniecia! Mialam zjesc precla na sniadanie, ale dobrze, ze weszlam na to forum i juz mi sie nie chce;) Nie ma to, jak motywowac sie wspolnymi silami!:D Czupiardlo - jestes wielka! ktory to juz dzien na diecie plynnej?? Efekty beda, murowane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz spowiedz: Banan 100kcal 5 kanapek z wasy z serkiem i serem i pomidorkiem 250kcal 2 garsci platkow smiadaniowych 150kcal Monte 150kcal 2 Balisto 200kcal =850kcal - cos mi malo wyszlo, wczoraj bylam zalamana, ze bylo kolo 1000- coz ja ominelam??:( Aha! kawalek mozarelli z pomidorem i juz wychodzi tysiac...:( Mnie niestety ciagnie strasznie do slodkiego ostatnio! Nie moge sobie odpuscic slodycz:(:( I w ogole ta dieta idzie mi jakos z bolem serca ostatnio - oj, beznadziejna ta moja motywacja....... Ale chudsza chcialabym oczywiscie byc- gdzie logika?? Nie da sie jakos rozpuscic tego tluszczu bez wysilku i wyrzeczen???:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BabyDoll- chyba nie doczytałas - ja nie jestem wielka- 4,5 dietki płynnej i 2,5 dnia obzarstwa:-P taka moja wielkosc lub małosc. w ciagu tygodnia płynna a w weekend jem (a w zasadzie wpierd,...) bilans mam nadzieje,ze wyjdzie ujemny ale to dopiero bede wiedziała w piatek wiec dam Wam znac - czy tak sie mozna odchudzic:-) A poza tym Ty naprawde mało wazysz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie mam . . .
Czupiradło, podoba mi się Twoje tempo chudnięcia ;) jak to osiągnęłaś? ja mam podobne, że tak powiem, parametry do Twoich sprzed diety i marzy mi się zleciec z wagi mniej więcej tak jak u Ciebie właśnie... teraz jestem na diecie około 700 kalorii ale to dopiero 6 dzień... no i tak się zastanawiam czy mi się uda w półtorej miesiąca doprowadzić się do jako takiego stanu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pytanie mam Otóz na poczatku przez okolo 2 tygodnie- jadłam tylko do 14/15 - rano owoce lub jakies wegle/ potem nabiał pozniej wprowadziłam wiecej posiłków- czyli rano wegle, obiad nabiał i surowka, pozniej tylko nabiał ( ale nie pozniej niz 16/17) Nie jadłam słodyczy/cukru/ itp kalorycznych rzeczy potem tez owoców.Nie przekraczałam 500kcal - ale uwaga nie cwiczyłam-wiec mysle jak ktos cwiczy powinnien jesc wiecej:-) Byłam zdyscyplonowana przez cały czas. Teraz to juz nie jestem:-( Obecnie - moja dieta to ( ale to dopiero eskperymentuje i pewnie nie będę ciagnąc dłużej niz max 3 tygodnie) to 5 dni dieta płynna( kawa czy herbata) w weekend jem normalnie czyli duzo itd... To moj drugi tydzień wiec nie wiem czy schudnę wiec polecam diety ww- czyli 500-700kcal i systematycznosc to działa. Ze 3 x miałam przestoj ale potem zawsze po 3/4 dniach ruszało - w tych dniach nie wolno sie złamac . Warto jest 5 posiłków czesto a mało, zeby metabolizm nie zwolnił - to naprawdę działa:-) Życzę powodzenia i zapraszamy do nas juz oficjalnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobiety:) A ja w koncu od dwóch dni trochę normalniej,czyli bez obżarstwa jadę:)Wróciłam do diety,tenisa i stepera, a przynajmniej się staram:)Goście jeszcze są,więc wiadomo - lodówka pełna.Wczoraj zakończyłam dzień na jakimś 1000 kcal, dzisiaj jak na razie trochę lepiej bo jadę na wodzie z cytryną i powoli się oczyszczam.Mój syn dostał Wii w prezencie,więc w planach mam zamiar kupic Wii Fittnes,fajna zabawa no ,a poza tym zawsze to jakis ruch:) Tak jak powiedziałam na wagę wejdę w piatek.Mam nadzieje,ze nie będę musiała zmieniać stopki hehe BabyDoll jak znajdziesz jakiś sposób na chudnięcie bez wyrzeczen daj znac ;););) Lulla-bye powodzenia na egzaminach:) Czupiradło widzę ,że jeszcze troche i 50 ci stuknie na wadze:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym machnąć dziś jeszcze dwa pisma ale i tak nie zdążę więc lepiej popiszę na forum :P Dziś rano na wadze było 52,5 ale wymiary tylko o 1 cm większe niż przy 50,5. Nie wiem jak dzisiaj potoczy się moja dieta bo mam w lodówce piwo miodowe a w barku pyszne wina :o No i wpada do mnie matka, pewnie bestia coś kupi... Ach, czuję się taka nierozumiana :P Tylko Wy moje kochane znacie ten ból :P Virgo - nie wiem czym jest to Wii ale i tak zazdroszczę nowego sprzętu ;) BabyDoll - bez wysiłku i wyrzeczeń to może liposukcja :) Czupiradło - chyba rzeczywiście zbiorowa histeria :) Dodatkowa korzyść z zimnego lata, nie musimy się stresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu tak cicho, hmm? U mnie nieźle - pokłóciłam się z mężem i z wrażenia schudłam kilogram. Mimo piwa i sera! Koleżanka mi wczoraj palnęła \"komplement\", nie wiem czy się cieszyć czy martwić. Ta o figurze modelki. Spytała czy ćwiczenia na brzuch coś mi dawały, czy miałam kratkę. No to podesłałam jej jakąś fotę z lekkim zarysem mięśni na co ona \"e, taki brzuch to ja mam bez żadnych ćwiczeń, tylko się objadając\". :P Więc mam brzuch jak \"objedzona modelka\", może to nawet nie tak źle, hehe. Nie wspominając oczywiście o \"przysadzistych biodrach\" :) A potem się dziwią \"skąd masz kompleksy, hm?\" Jak to skąd, z życia! Dobra, biorę się za robotę bo znowu mam mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj znowu mialam maly dolek. Na szczescie nie kupilam czekoladki w pracy, o czym myslalam caly dzien, ale za to niestety odbilam sobie lodami pozniej...:/ Salatka +bulka 270kcla platki sniadaniowe luzem 100kcla Batonik Corny 120 lody 350 2 kostki czekolady ciemnej 70%kakao 80 Suma: 920kcal Suma nie wyszla najgorsza (jak mieszcze sie ponizej 1000, to sie ciesze), ale ostatnio jem tylko slodkosci i nie moge sie przestawic!:( Ostatnio ze mna zle, tylko narzekam, zamiast cos ze soba zrobic. Co lepsze, sama o tym wiem:( Nie mam energii na nic... I ciagle mam w glowie, ze na urlop musze czekac jeszcze 4tygodnie! Wkurza mnie to!wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarmoszek - przestaj sie z nia przyjaznic. Ja po prostu unikam takich ludzi. Nie chce mi sie z nimi gadac, jak wiem, ze sa niezyczliwi czy zlosliwi. Ale to juz ich problem, nie moj. I wcale sie tym nie przejmuj:) Osiagnelas wpaniale wyniki i mozesz byc z siebie dumna! Ja np Ci zazdroszcze, szczegolnie tak szczuplych ud:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarmoszek- to mi wyglada, na typową babską zazdrość:-) W ogole bym sie tym nie przejmowała i na drugi raz dała sobie spokoj z tymi babami. Ja ostatnio słysze, ze jestem za chuda - heeeh - i powinnam przytyc- czyli czytajac - wygladasz dobrze zepsuj to:-) BabyDoll- nie przejmuj sie - kazdy ma gorsze chwile, napewno niedługo przejdz\\ie - trzymaj sie:-) ja 3 dzien dietka plynna:-) -czuje sie bardzo dobrze-))) zobacze w piatek czy to cos daje:-) poza tym co juz zdobyłam:-) ja nie wracam do 500kcal noi niestety od 01. lipca zaczynam cwiczyc brzuch i uda. Trzymajcie sie - ja tradycyjnie spadam na kawe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BabyDoll - hehe ;) Nie no, ja już olewam jej gadanie bo ten typ tak ma - cudze osiągnięcia potrafi zmienić w porażki a siebie zawsze przedstawi w takim świetle, że klękajcie narody. Zresztą ona chyba wiem, że ja wiem, że to jakaś forma kompleksów ;) I tak sobie z tym razem żyjemy. Gratuluję nieugięcia się pod presją czekoladki :) Lody chyba mają mniej kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! oficjalnie moge powiedzieć że jestem studentką drugiego roku :D czyli wakacje czas zacząć! jeśli chodzi o diete to wczoraj było beznadziejnie, dzis też nie lepiej - z okazji zdanej sesji wczoraj była karpatka na zmiene z truskawkami, dziś pączek. zawaliłam na całej lini. waga na szczęście stoi w miejscu. open\'er coraz bliżej a ja się cały czas objadam :/ co do \'koleżanek\' to nie ma sensu sie nimi przejmować - przemawia przez nie zazdrość i tyle! ciekawe czy ta \'koleżanka\' z pracy byłaby w stanie wykonac chociaż połowe ćwiczeń które robiłaś Tarmoszek - bo ja szczerze wątpie :P mi mówia że jak schudne to będe \'nieatrakcyjna\' :D a ja włąsnie taka chce być :P jutro dzień ostatniej szansy na zgubienie 2kg przed wyjazdem, tak wiec od teraz woda, woda, woda. dziś udaje się do dziadków mam ndzieje że dam rade do soboty ;) trzymajcie się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
help, dzisiaj za mna chodzi kebab - i boje sie, ze nie wytrzymam. Nie wiem co mnie naszło- tzn wiem, okres sie zbliza:-) ale taka wielka chec- kurcze zjem takiego kebaba to milion kaloriii:-))) wiem wiem szklanka wody zamiast, ale ja mam dosyc płynów:-( moze troche pomarudze, to mi przejdzie:-) a tak sie dobrze trzymam- disiaj odmowiłam super ciasta, patrzyłam, patrzyłam i w końcu nie zjadłam :-P to w zamian w głowie pojawił sie kebab.....szkoda,ze to nie sobota- bo dzień mojej dyspensy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :D pamiętacie mnie jeszcze? ostatnio \"walczyłam\" z obroną :) no i się obroniłam :) wreszcie mam studia podyplomowe z głowy !!!!!! hurrrrrra :) z dietą różnie to bywa, ale się staram, no i wracam na dobre tory, bo lato się zbliża (mam nadzieję), choć pogoda za oknem na to nie wskazuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulla_bye, Buńda - gratuluję :D Trzeba to opić co zaraz uczynię grzanym winkiem. Buńda - więc jesteś teraz \"doktorem\"? :> Czupiradło - masz moją dyspensę. I tak ładnie schudłaś, coś Ci się od życia należy :) A ja dziś zrobiłam wielkie sprzątanie i padam z nóg. Czas na wino i książkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulla_bye i Buńda GRATULACJE;););) Ja z kolei dzisiaj dość ładnie sie trzymałam, ale to pewnie głównie dlatego,że cały dzień spędziłam poza domem:) Zabrałam rodzinkę na jagody i teraz siedzę i wcinam jagódki bo je KOCHAM;)Dobrze,ze nie maja dużo kalorii hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj nie miałam kiedy pisać, ale dietę trzymałam dość nieźle (przekroczyłam o 80kcal, więc nie jest tak źle). czupiradło, zważę się w niedzielę, bo boję się, że bym się zdołowała :P BabyDoll05, odmówienie sobie czekoladki to też niezły sukces. Mi to niestety często nie wychodzi. A lody nie mają aż tyle kalorii, nie martw się. Tarmoszek, nie przejmuj się tą koleżanką. Według mnie to zwykła zawiść i zazdrość. lulla_bye, Buńda, ode mnie również przyjmijcie gratulacje! Moje dzisiejsze menu: * 2 wasy z szynką i pomidorem = 110kcal * pół ciasteczka - 20kcal razem = 130kcal Ćwiczenia: * 900 brzuszków * 40min na rowerku * 20 przysiadów Jutro nie ma mnie cały dzień, a wieczorem idę na imprezę. Spowiedź będzie dopiero pojutrze :P. Na trochę sobie pozwolę, ale mam nadzieję nie przesadzić. Zmykam, dobranoc i miłego dnia jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się dziwnego stało bo od kilku dni pilnie pracuję i wychodzę z zaległości. Znowu mnie podmienili. Zapomniałam dzis zabrać do pracy zupę w proszku:/ Wzięłam tylko krewetki i warzywa i zonk. Zalałam więc samą wodą z sosem sojowym - ale paskudztwo, jakbym wodę z rzeki piła, taką śmierdzącą rybami. No ale coś jeść trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Co jest z Wami? Odchudziłyście się na śmierć czy opłakujecie Jacksona? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarmoszek, ja tu jestem! :P Dzisiaj dietę również zepsułam, tak jak wczoraj, bo z imprezy nie wróciłam do domu i spędziłam większość dnia w domu znajomych, którzy bezwstydnie mnie dokarmiali. Ale cóż, nie żałuję za bardzo, bo fajnie było. Ale - od jutra wracam do diety, nigdy sobie nie odpuszczę dopóki nie będę wyglądać tak jak chcę haha. Faktycznie cicho w temacie... Wracajcie, dziewczyny, bo aż echo słychać xD. Przykro strasznie, że Jackson umarł... Michael Pozdrawiam,trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Miałam się wazyć w piatek, ale cos mi wypadło i zważyłam się dopiero dzisiaj rano.No i niewesoło hehe 52 kilo gdzieś uciekło:(Waga pokazuje 53.1 co w sumie i tak się wydaję mało po tylu dniach obżarstwa ;););) No więc dzisiaj nie jem i stopki nie zmieniam,mam nadzieję troche się poruszać i zobaczyc jutro na wadze 52:) Jeśli nie - zmienię stopkę:)Jutro dam znac jak poszło,dzisiaj dzień mam zawalony,bo goście wracaja do Polski,więc w domu czyste wariatkowo: Trzymajcie sie dietkowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na odwrót - żarłam, żarłam - no dobra, JADŁAM ale nic zdrowego, były chipsy, paluszki, sushi, do tego mnóstwo wina, miodu pitnego i owoców (brzmi jakbym obchodziła jakieś starożytne święta ku czci Dionizosa - wino i owoce). W każdym razie na wadze skromne 51,4 kg a wymiary niezłe bo w udzie 48,5 i tylko w talii mi przybył centymetr... Naprawdę, dieta węglowodanowa mi służy :P Dzisiaj nie planuję obżarstwa bo nic nie ma w lodówce, spróbuję przeżyć na serkach homo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w sumie jestem mozna powiedziec na dietce owocowo warzywnej, ale tak nie do końca ;P bo oprocz warzyw i owocow jem rano na sniadanie pieczywo pelnoziarniste i czasami gotowana piers z kurczaka, slodyczy? nic ;) i pije zielona herbatke. waze 65kg przy wzroscie 164 cm ;/ wygladam tragicznie ;/ jezdze dwa razy dziennie na rowerku rano i wieczorem, do tego twister i hula hop ;) tylko kręcić nim nie umiem ale mam nadzieję że się nauczę ;) musze zrzucić przynajmniej 10 kg na początek... myślę, że mi się uda ;) mam 2 miesiące w końcu na to xD co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Wczoraj zawaliłam dietę po raz kolejny, a gdy w końcu odważyłam się wejść na wagę - załamałam się. Cholera, 49kg. Wszystko zepsułam. Ale doszłam do wniosku, że muszę się teraz za to wszystko zabrać trochę inaczej, bo nigdy nie schudnę. Zaczęłam dzisiaj dietę 10dniową i mam nadzieję, że w końcu schudnę tyle ile chcę. Na diecie podobno chudnie się ok 4-12kg. To 4kg dla mnie akurat byłoby idealne. Więcej nawet nie sądzę, że mi spadnie, bo przez dietę 500kcal mój metabolizm jest raczej zwolniony. Tak więc - trzymajcie kciuki przez 10 dni, proszę :P. Dzisiaj: * 400g kefiru - 172kcal Ćwiczenia: * 40min rowerka * 600 brzuszków * 20 przysiadów. Tarmoszek, zazdroszczę, też chcę dietę węglowodanową :P. Perumegasole, witaj ^^. Według mnie w 2 miesiące spokojnie uda ci się zrzucić 10kg. Życzę powodzenia. Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jest 52:) Co prawda 52,7 ale stopki nie zmieniam hehe A taka będę...;););) Blind Beauty nie łam się:)Na pewno i przy 49 wyglądasz świetnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Dziewczyny, dawno sie nie oddzywalam, ale staralam sie pilnowac, chociaz wychodzilo roznie. W weeend tradycyjnie zjadlam wiecej, poza tym staram sie trzymac w granicy 1000kcal. W piatek cwiczylam na orbitreku, wczoraj bylam pobiegac w parku i zaraz ide znowu:) Poniewaz mialam okres, pms i wszystko na raz, w poprzednim tygodniu jadlam, jak swinka, wiec przytylam:( Nie waze sie (zeby sie calkiem nie zalamac), ale mierzylam spodniczka, ktora kupilam, jak bylo 50 na wadze i ledwo w nia wchodze:( Dlatego MUSZE sie wziac za siebie, bo nie moge na siebie patrzec. Dzis zjadlam: Serek wiejski z pomidorem 200kcal Jogurt 70kcal Troche platkow 150kcal Mleczny batonik 177kcal Wychodzi prawie 600kcal, ale nie wykluczam, ze cos jeszcze do tego dojdzie. Ciezko mi idzie ostatnio, ale sie stram..... Blind Beauty - masz silna wole, wiec na pewno Ci sie uda, a ja chcialabym juz wazyc 49! Tarmoszek - czemu, jak ja jem weglowodany, to od razu tylek i uda wieksze?? To nie fair:) Trzymajcie sie Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam, ze bylo jeszcze sporo sucharow (bolal mnie zoladek i takie to wytlumaczenie:/ ), wiec dodaje 250kcal do jadlospisu wyzej. A teraz ide napic sie witamin:) Biegalam godzine, zrobilam ok. 200 brzuszkow i czuje sie swietnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×