Moja dziewczyna ma dziecko...

gdyby sie porbali rownie dobrze musieli by pomagac jego starym bo np ktores z nich by zachorowalio no i co z tego? chajtasz sie tez z rodzina, a nie wierze ze np po 3 czy 4 latach bycia razem czulby ze to "nie jego" dziecko

shit happens

stwierdzam na podstawie faktu, że do ślubu chyba jeszcze daleko..... a dziewczyna nic nie wspomniała o wspólnym wychowywaniu ani o tym aby Autor dawał pieniądze na Zuzię...

Autorze zostaw tę dziewczynę bo nazywając jej córeczkę "bachorem" nie jesteś jej wart...

dokladnie wredna nic mnie bardziej nie smieszy niz faceci ktorym sie wydaje ze sa tacy wspaniali,ze laska tylko marzy o tym by wychowywal jej dziecko :D

:)

do tych krzykaczek skoro jestescie takie chetne na wychowywanie cudzych dzieci to dlaczego w domach dziecka tyle samotnych dzieci jest?

bo co innego zakochac sie w kim ktoa ma dziecko ( to w kopncu czesc osoby ktora kochamy) i zaakcpetowac to a co innego adoptowac cudze dziecko kiedy nie ma takiej potrzeby

oj przepraszam, ja mam dziecko właśnie z domu dziecka ba, bardzo kocham MOJĄ córeczkę Agatę...

to tak samo jak on przeciez ten nie wiedzial ze zakochuje sie w kobiecie z dzieckiem nie powiedziala mu tego na poczatku, tak samo wy nie mozecie powiedziec ze nie zakochacie sie w tych dzieciach :)

Nie mogę mieć własnego dziecka ze względu na raka, więc gdyby mój mąż miał już dzieciaczka byłabym bardzo szczęśliwa...

no jasne ze nie wiemy w kim sie zakochamy aleprzynajmniej dalabym szasne takiej znajomoci,i poznalabym te dziewcyznke lub chlopca ;)tak po ludzku... na pewo nie wybieglabym z krzykiem z mieszkania ..porazka...

no to inna sytuacja zakochalas sie w gosciu a on oswiadcza Ci ze wczesniej cale zycie byle gejem?

wychowuje dziecko mojego narzeczonego i nigdy mi nie przyslzo do glowy by nazywac swojego mężczyzną czy jego syna takimi określeniami jakich niektórzy użyli nigdy też nie odczułam że jemu zależy tylko na tym bym była matką dla jego syna - wręcz przeciwnie przy rozmowach mówił że to on ma syna a nie my i to on jest za niego odpowiedzialny i zrobi wszystko zebym nie odczula że odpowiedzialność za dziecko spoczywa na mnie (a zarabialam wtedy dwukrotnie wiecej od niego) juz po zaręczynach nie wspomnial także że teraz sytuacja się zmieni to ja zaproponowałam że będę jak przybrana matka dla jego syna, że jeśli tylko chce mogę go zaadoptować i traktować jak swoje dziecko, za to on kilkakrotnie pytał się mnie czy jestem pewna, czy napewno tego wszystkiego chcę, że to wielka odpowiedzialność także prawna itd wiadomo ze na początku nie myślałam o tym by być matką dla nieswojego dziecka ale z czasem także dziecko pokochałam...

trudna sprawa... ;/ i tak jest zle, i tak....

Oo a co ma piernik do wiatraka? jak byl gejem to dalej nim jest. matka tej dziewcyznki nie jest lesbijka i nie szuka drugiej kobiety..

no ale tez by Cie postawil w takiej sytuacji po 4 miesiacach jak bys zareagowala w pierszej chwili

tak i przez 4 miesiace nie zauwazylabym ze go nie krece.... i ze mu sie nie podoam? nawet gdyby tak dorze gral to raczje doszelabym, bo przeciez nie pokochalby mnie

Widzę ze nie dorosłeś jeszcze do poważnych decyzji...Moj brat jest z dziewczyną która ma 3dzieci ale ją kocha i zaakceptował te sytuacje i wcale nie łoży na dzieci tylko ona i ojciec tych dzieci. Widocznie wcale jej nie kochasz skoro tą Zuzie nazywasz bachorem!

tak jak mój mężczyzna tak i dziewczyna autora chcieli byś szczerzy ze swoimi połówkami, jak widać niektórzy umieją się zachować a inni nie... nie wyobrażam sobie uciec, trzasnąć drzwiami i wogóle nie próbować sobie tego wyjaśnić, to po prostu dziecinada zamiast porozmawiać z dziewczyną czy ona wogóle czegoś na tą chwilę od niego oczekuje, czy myśli czy w przyszłości będą nadal razem od podwinął ogon i już nie chce tam wrócić

problem w tym ze u nas dzieci traktuje sie jako cos zlego! wydatki , problemy, wczesne wstawanie. (o boziu boziu biedy autor nie moze sie wyspac. widac ze w zyciu jeszcze nie pracowal. ) a dziecko to przeciez tyle radosci, tyle dobra.nieraz lepiej pogadac z dzieckiem niz z doroslym. ale facet widac ma podejscie, uwaza ze musi dla tej dziewczyny od razu rezygnowac ze studiow, bo co ? bo ona ma dziecko? jeszcze minie troche czasu zanim autor sie dowie ze zycie nie jest czarno biale. ze zycie ma tez duzo innych kolorow i odcieni szarosci.

ale on by sie w Tobie naprawde zakochal itd i po 4 misiacach wyznal by Ci ze byl gejem Ty tez bys byla w nim zakochana? pomysl nie wybuchla bys z tekstem ty pedale czy cos takiego?? chlopak mlody to i glupoty czasem pisze/ mowi ale w sytuacjach stresowych to normalka

dziewczyny z dziecmi. miejcie lekcje z tej opowisci. jesli facet tak reaguje na dziecko to znaczy ze nie jest wart tego zeby miec z nim dzieci w przyszlosci.

tu raczej jest nauka szczerosci a nie jacy sa faceci

sytuacja moze byc stresowana w danym momencie ale po chwili normalny czlowiek trzezwieje i emocje juz nie biora gory i powinien racjonalnie pomyslec, wrocic do tej dziewczyny i porozmawiac czy jego obawy są prawdziwe czy też nie, jak ona to widzi, jakie ma oczekiwania. ale nie ma to jak myslec swoje nie wiedzac jaka jest racja tej drugiej strony co ma większe znaczenie bo to jej dziecko i ona conajwyzej moze miec oczekiwania albo ich nie ma, ale autor wolal wiedziec swoje i na tym sie skonczylo...

jakby utrzymywala to w tajemnicy przez 6 mc albo rok. ale ona mu powiedziala prawde po 2 tygodniach. mysle ze to byl odpowiedni czas na szczerosc.

A teraz ja mam zaharowywac sie zeby to dziecko utrzymac? to wszystko mówi... biedny chłopcze, czy ona albo ktokolwiek z jej rodziny prosił cie o utrzymywanie jej dziecka? mam propozycję i ona szyta na ciebie... zostaw tę dziewczynę. I tak by z tobą nie była szczęśliwa. takich gości jak ty to się w życiu za karę dostaje :P

No to co, mam pomysł. Poudaję trochę że mi na nich zależy i sobie pociupciam, a potem stwierdzę że różnimy się charakterami i poszukam innej laski

czytajcie uwaznie on sie dowiedzial w to srode :) a nie po 2 tygodniach

a miała mu o tym od razu powiedzieć? może dopiero niedawno zaczynało się między nimi układać tak że wskazywało to na poważniejszy związek i dlatego zdecydowała się powiedzieć mu prawdę, bo jak na początku ludzie się spotykają bo się sobie podobają wcale nie jest tak łatwo wyjawić taką prawdę, bo przecież człowieka nie poznaje się tak szybko, dopiero po czasie wiadomo jaki ktoś jest, jakie ma wobec nas zamiary i czy przypadkiem zataz taki związek się nie skończy...