**DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

Tinyann witaj w klubie:). Też piszę tzn kończę. Kiedy obrona? U mnie 7.07. ;P. A więc w sumie na dniach trzeba oddać. I taki jest plan:P. a jak u mnie.....nie wiem czy jutro się zważe....nie żabym oszukiwała czy kombinowała, ale wydaje mi się, że mało spadło i nie chcę się zniechęcać. Zaczekam do poniedziałku. Powiem szczerze-boje się:P.

2,5 kg schudłam :) a Wy?

Jednak się zwazyłam. tylko 1,2 kg. No ale jeszcze 5 dni. Jak tak dlaej pojdzie to przejde na zwykłe jedzenie wszystkiego w malych ilościach. Ale na razie jade z turbo bez przerw do 10.06. No ale różnica jest miedzy 1 a 2 turą:). Ale to tez może przez to, że jeszcze nie byłam @. Ale powiem Wam, że jem jak myszka.......2 kęsy i styknie....

kochani a ja tak czekam 14 czerwca kiedy bede mogla zaczac dietke , pozdrawiam was wszystkich .

u mnie tez około kg mniej, nie wiem dokładanie bo mam stara wagę:) ale 1 kg na 5 dni to zdrowe odchudzanie:) rok temu kombinowałam z drastyczniejszymi sposobami i odbiło mi się to na zdrowiu: cera, włosy, nawet ząbki. wiec z turbo jestem zadowolona poki co:):) limonka77: u mnie obrona już 30 czerwca, ale na szczęście wczoraj skonczyłam:D trzymajcie się dalej dziewczyny!

Tak wiem, ze takie powinno być tempo. Ale w takim tepmie to sie chyba chudnie na diecie mż:). Jessli się pilnuje. Więc dlatego mysle o przejsci na nią. Gdzie nie bede musiała się aż tak pilnowac z produkatami dozwolonymi czy nie:). Ale jak mówie, do 10.06 jestem z Wami:P. A ja siedze i tworzę dalej. Ale nie jest źle:). A co studiujesz?

Dziewczyny, życzę Wam powodzenia, na pewno się obronicie na 5+ :) Trzymam kciuki!

I jak tam? Weekend przed nami:). Pene enrgii i zapału tak jak ja? Kurczak na wieczorny grill siedzi w marynacie w ziołach( samodzielnie wyhodowanych):P. Zobaczmy jak ten eksperyment smakowy się powiedzie. Dziś i jutro wypadły 2 najgorsze dni....zero owoców, pech to pech:P. A rano(wariatka!!) wzięło mnie na przymierzanie strojów kąpielowych:P.

no i zwazyłam się też dzisiaj i juz 2.2 kg. dziwne:).

A ja odpadłam po 2 dniu, znaczy się zrezygnowałam i tak jak wspomniałaś, jestem na diecie MŻ :D zaprzestałam z tamtym, tutaj nie jem już po 20 i równo od rozpoczęcia turbo mam 1,3 kg mniej. :)

a z jakiej wagi schodzicie? duzo macie do zrzucenia?:)

no i mało mi spadło pewenie dlatego, że nie mialam czasu pilnować żeby jeść tak często. Od jutra już powinno być lepiej;) jak do środy będzie 2,5 mniej w sumie to i tak extra:) alufelga: oby było tak jak mówisz;D!!

Ja gabarytowo najwieksza z Was chyba:). Ale moim celem, do kt chce osiągnąć to 10 kg. Tzn jeszcze zostało.

Limonka chyba ja jestem nawiekszym grubasem bo mam do zgubienia 20 kg.

Aniaaa, wiem co mówię:). Ja zakładam realne cele i dlatego powiedzialam, że mam 10:). Do wagi idealnej od obecnej 25 by sie przydało:P. Tak więc jak mówie, że ja to zaczy naprawdę że ja:P.

ja planuje 5 kg w dwie tury:) potem ewentualnie jeszcze dwa kg więc razem 7:) nic się nie martwcie, wszystkie kg są do zgubienia!;) koleżanka jest już 2 miesiące na dukanie i spadła 10 kg:) także nie konkretna dieta czyni cuda a samozaparcie! tego nam życze:)

Cześć wszystkim! :) Jak samopoczucia? ja bym tez chciała z 7 kg jeszcze zrzucić. Ale na razie 2,5 kg mi zeszło i nic już nie schodzi. Z tym Dukanem też nie jest dobrze, bo niestety organizm się niszczy, nerki cierpią no i tak naprawdę organizm traci wodę dlatego się chudnie, a tłuszcz nie zostaje spalony. Chyba faktycznie trzeba jeść regularnie, trochę się ruszać i wtedy waga spada. Tylko znowu jak ktoś ma siedzącą pracę, to nie ma tak łatwo.

tak poza tematem to polecam do przetestowania gąbke antycellulitową "syrenka". Osobiscie nie mam jeszcze efektów, bo używam od niedawana, ale dziewczyny na wizazu bardzo, bardzo zachwalają:)

Hej. U mnie ost dzień. Jak na razie wynik: 1,8 kg w II turze. Trochę lipa:). Robie jeszcze 3 dni do piatku z potem zobacze.

Witam dziewczyny:) Dzisiaj mój 7dzień, jak na razie 3,5kg w dół :D Jakiś czas temu moja mama była na tej diecie i od tamtego czasu przybrała naprawdę niewiele. Oczywiście każdy organizm reaguje inaczej, ale myślę, że ogólnie dieta jest godna polecenia ;]

Limonka, a Ty między tymi dwoma turami miałaś jakąś dłuższą przerwę?

Alufelga 1 dzień! W którym praktycznie jadłam jak na turbo. Z tym, że do kurczaka zjadłam troche sałaty.

Przypomniało mi się, że za pierwszym razem jak zrobiłam turbo i potem II turę, to w tym drugim podejściu zeszło mi też niecałe 2 kg. A myślałam, że schudnę tyle samo ile na I turze. Może organizm się już jakoś przyzwyczaja do takiego żywienia?

Hej dziewuszki!!! Mogę się do Was dołączyć ? Muszę zgubić trochę sadełka . Moje wymiary to 64kg wzrost 161cm. Marzy mi się waga 52 kg. Nie pamiętam kiedy tyle ważyłam. Tylko mam jeden problem ,nie wiem czy da mi się wytrwać . Zmotywujcie mnie. W zeszle lato schudlam na tej diecie wazylam 56 jak bylam w polsce ale wrocilam za granice i zaś przytylam. Za trzy tyg jade do polski , chcialabym chociaż te 4 kg zrzucić ale w tej irlandi ni potrafie się odchudzac. Pomozcie.

JA chyba znowu zacznę turbo. Bo kurcze jak nie m napisane co mogę a co nie:P to stwierdzam ze wszystko mogę tylko malutko:p. A to nie przejdzie:).

a w ogóle to temat umiera jakby śmiercią naturalną:P

Nie wiem jak Wy, ale ja znowu biorę się za siebie, od jutra tj. poniedziałku. Zaczynam znowu turbo. Dziewczyny, nie poddawajcie się, to tylko 10 dni. A efekty widać, i to daje ogromną satysfakcje i zadowolenie. Ja potrzebuję schudnąć jeszcze jakieś 7 kg. Na razie mam 3 kg mniej i jestem zadowolona, i czuję się lepiej. Mam więcej siły. A co będzie jak zrzucę jeszcze 7? :):) Kto jeszcze jutro zaczyna?

Miesiąc temu byłam na TURBO, jako przerywnik Dukana, bo bardzo mi brakowało warzyw. Fajnie było mi na tej diecie. Od 02 czerwca jestem na 3 etapie Dukana - stabilizuję wagę. Zaplanowałam sobie, że jakbym zaczęła przybierać na wadze (na razie waga stoi) przejdę na TURBO ...

Hej Alufelga jutro zaczynam z tobą. Mam na dzieje że tym razem wytrwam . Do jutra.

Ja od jutra startuję po raz trzeci:). Nie chce nikogo zniechęcać, ale teraz miałam 5 dni przerwy i 1,5 h na plus. A nie objadałam się, nie jadłam nic super kalorycznego. No nic...może jeszcze to ze mnie nie wyszło :). Zważę się jutro rano.