Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnesska

----- L U T Y 2010 -----

Polecane posty

Gość to zależy
fasola28.02 nie jest tą samą osobą i nie mam problemów ze sobą po prostu wyrażam swoje zdanie. Byłam kiedyś z wami, ale potem poroniłam. Może dlatego jestem zrażona do takiego obwieszczania całemu światu o swoim potomku zwłaszcza na naszej klasie. Nie mam nic przeciwko wklejaniu zdjęć brzuszków i usg ze stron do tego przeznaczonych. Zauważyłam, że piszecie tu ze sobą w taki sposób jakbyście chciały zagłaskać kota na śmierć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, bardzo bym chciała, żeby nasz wątek był zamknięty. Tak żeby nie można było pisać anonimowo i żeby czytać mogły tylko uczestniczki i zaprzyjaźnieni goście wątku. Trochę mnie to wkurza, że nasze posty mogą przeczytać wszyscy i skomentować wszyscy. Ale cóż tak się nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy przykro mi... ale mimo wszystko powinnaś zrozumieć kobiety które cieszą się tym małym szkrabem i w rózny sposób to okazują. Niektórym wystarczy zwykłe zagladanie na to forum a inne chcą się z wszystkimi tym podzielić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To zależy" śmiało, ujawnij się, przecież nikogo nie obrażasz. Widzisz każdy otacza się ludźmi z którymi mu dobrze. Jest miło jak prawimy sobie komplementy, jesteśmy "za sobą", ale jak któraś ma inne zdanie może śmiało pisać, byleby nie obrażać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witania nie mamy na to wpływu, a co do naszej-klasy to był moment, że sama uległam i nawrzucałam trochę zdjęć, ale już od jakiegoś czasu zrezygnowałam z tego, bo śmiać mi się chce jak człowiek wrzuci zdjęcie i jest zajebiste zainteresowanie a jak przestanie to dwie osoby napiszą i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to zależy" ja też jestem bardzo zapobiegawcza, dalsza rodzina czy znajomi nie wiedzą o mojej ciąży. Gdzieś głęboko w środku mam strach, że gdyby coś poszło nie tak, to jak to odwrócę... :/ Po części Cię rozumiem. Ale bardzo ciekawa jestem kim jesteś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy
Witania nawet ni wiesz jaki jest ból odwracania i mówienia tym, którzy wiedzieli wczesniej o twojej ciąży, że już w niej nie jesteś. Ja też następnym razem będę bardziej zapobiegawcza, nie powiem nikomu, dopóki brzuch nie będzie widoczny na tyle, ze nie bede mogła go ukryć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz fasolciu każdy ma inne doświadczenia i inne potrzeby. W życiu różnie bywa, może przyjdzie moment, że nasza koleżanka "to zależy" będzie miała ślicznego bobaska (czego jej życzę) i umieści 70 zdjęć na naszej klasie :D Kto wie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ;] To ja zaczne od tego, ze... w nosie mam takie komentarze jak "to zalezy" napisal/a ;> bo w koncu to moja sprawa co robie :P I nikogo to interesowac nie powinno tym bardziej osoby ktorej nie znam. Mialam ochote pochwalic sie swoim szczesciem i tak tez zrobilam, jesli widzisz cos w tym niestosownego to Twoj problem ;P :) I nie traktuje tego jako jakas "adoracje" czy cos w tym stylu, bo dziecko to dar i szczescie i czemu mialabym sie wstydzic nie ukazywac tego szczescia ? ;> A tak z innej beczki to zastanawia mnie dlaczego nie napiszesz tego pod swoim czarnym nikiem ? ;> Czyzbys sie bala reakcji innych itd itp ? Jesli nie mialas odwagi napisac prawdziwego niku to moze wcale nie trzebabylo pisac ? ;> :) A i jeszcze takie cos... jesli nie jestes przeciwna str do zdjec, to czemu jestes przeciwna n-kl ? skoro ja mam ustawione parametry na prywatne i NIKT procz moich znajomych tego nei zobaczy ;> chyba ze kliknie na obrazek prawym przyciskiem myszy i uzyje opcji "pokaz obrazek" ale malo jest takich osob ktore tak robia ;PP jak Ci sie nie podoba w jaki sposob do siebie piszemy to tu nie zagladaj i masz problem z glowy ;] Ja tez stracilam dziecko, i uwierz ze teraz mam zupelne inne podejscie do tego, chce sie Nim cieszyc, bo jestem mega szczesliwa. A Twoje posty sa nie na miejscu. Przykro mi bardzo z utraty dziecka ale moze zamiast probowac wkurzyc innych.. pomysl tez i o sobie.. do konca zycia bedziesz nie nawidzic wszystkie cieszace sie nowym zyciem kobiety ? Wstalam ze znakomitym humorem :D I znow dzidzia na prawym boczku lezala :)) Brzuszek caly taki falisty, malutki ale jak sie lezy to sie fajnie odznacza :)) I tez jestem za tym, by bylo to jakies "prywatne" forum jesli sie w ogole da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to zależy" zdaję sobie sprawę, że takie odwracanie musi być okrutnie ciężkie :( Czasem zastanawiałam się nad tym jakbym ja była w takiej sytuacji, nie mam pojęcia jakbym z ludźmi rozmawiała.... Życzę Ci jednak optymizmu i jak będziesz teraz w ciąży ( która będzie na 100% szczęśliwie zakończona) musisz starać się myśleć że wszystko będzie ok. Ja też staram się, choś zapobiegliwa jestem cały czas i ukrywam przed wieloma osobami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to zalezy "- ja takze stracilam pierwsza ciaze, moze nawet wiem jak sie czujesz. Obwinialam pol roku caly swiat. Jak ktos mi powiedzial, ze spodziewa sie dziecka ( moj brat, kolezanki chyba ze trzy ) to beczalam calymi wieczorami.... ale kiedys , jak znowu bedziesz sie spodziewac fasolki- zobaczysz, ze glupie jest takie myslenie.Pozwol sobie przezyc zal po stracie a innym szczescie z oczekiwania na dziecko..nie wiem co jeszcze powiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczynki! Witaniu, dokładnie podzielam Twoją opinię o tym, żeby nie chwalić się wszystkim ciążą. Gdy byłam w pierwszej ciąży, myślałam, że oszaleję ze szczęścia. Jednak po 3-ech miesiącach poroniłam i wielką przykrość mi sprawiało, jak ktoś zapytał"gdzie masz ten brzuszek"? A ja musiałam każdemu z osobna tłumaczyć, wyjaśniać itp. Dlatego teraz podchodzę do tego sceptycznie. Wiedzą tylko najbliżsi i pracownicy w mojej pracy. Mam nadzieję, że już będzie lepiej, czego i Wam wszystkim życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stracilam dziecko w 8 tyg ciazy, a dlaczego ? A dlatego ze trafilam na 2 nieodpowiedzialnych lekarzy, ktorzy jak sie potem okazalo nie tylko mojej ciazy nie potrafili poprowadzic, ogolnie spora afera z tego pozniej wyszla... bardzo dlugo dochodzilam po tym do siebie i bdb wiem jakie to jest uczucie... nie bylam w stanie myslec pozytywnie, a nawet chwilami chcialam nie zyc bo uwazalam "ze tak bedzie lepiej"... minal czas.. wszystko w zyciu wrocilo do normy, faktycznie nie moglam patrzec na male dzieci i kobiety w ciazy... ale los chcial ze moja bratowa urodzila synka... i od tamtego momentu zaczelam myslec pozytywnie... w lipcu okazalo sie ze jestem w ciazy, bylam i jestem najszczesliwsza kobieta na swiecie, jestem pod opieka najlepszej pani doktor w mojej miejscowosci i dzieki niej wiem ze tym razem wszystko bedzie dobrze, bo takie mysli tylko sa w stanie mi pomoc, na poczatku byly obawy, sa i do teraz ale to tylko moje przewrazliwienie... napisalabym wiecej... ale.. nie moge :(( zycze Ci szczescia i malutkiego bobaska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wole się nie chwalić niestety i tak wszystcy wiedzą bo robi to za mnie rodzinka - a raczej moi rodzice no i mój mąż, który chciał do wszystkich zadzwonić już po teście jak wyszedł pozytywny:) Musiałam go wtedy prosić żebo poczekał do pierwszej wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra dziewczyny, zjadłam śniadanko i idę dalej leżeć zgodnie z zleceniami lekarza, no i Waszymi rzecz jasna:) Wczoraj narobiłyście mi ochoty na gołąbki, że mój mąż musiał jechać do sklepu po "pudliszki" w słoiku:) A tak na marginesie;dziś zaczynam 17tc, a 14 mam wizytę, więc jak będzie wszystko ok, to powklejam kilka zdjęć. Odezwę się póżniej, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy
Nie jestem na nk i nigdy tam nie będę, ten portal to dla mnie targowisko prózności i zaczyna przypominać portal randkowy. Nie jestem przeciwna wklejaniom zdjęć tutaj, tylko tam, gdzie jakaś za przeproszeniem łajza może wejsć na twoje konto i równocześnie w jakiś sposób w część twojego prywatnego życia. Często bywa tak,ze twoi "znajomi" nie są tobie tak życzliwi jak Ci się wydaje i Ci którzy najbardziej Ci przyklaskują moga byc twoimi największymi wrogami. Oto przyczyna mojej takiej a nie innej reakcji na zdjęcie Marwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli wychodzi na to ze za bardzo sie ciesze... widocznie to tez nie miejsce dla mnie... Kazda sie czyms dzielila, chcialam i ja.. ale widocznie nie podpasowal komus moj styl bycia.. moze za mloda jestem... i dlatego nie moge sobie miejsca znalezc.. no trudno nie bede wiecej nikogo ani zanudzac ani "zniesmaczac"... :( moze jak sobie pare spraw przemysle to sie jeszcze odezwe, tymczasem. Pozdrawiam wsyztskie bez wyjatkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marwo nie rób nam tego. Majóweczka też przez taką głupią wypowiedź odeszła. Tyle co do nas dołaczyłas, ja sama wczoraj chętnie załączyłabym fotkę mojej fasolki ale jakaś taka niewyraźna wyszła, dlatego zrobię to dopiero 14. Proszę Cię to jest forum dla kobietek, które potrafią się cieszyć z tego że są lutóweczkami więc Kochana udam, że nie widziałam poprzedniego maila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie odchodzcie tak łatwo. Bardzo Was prosze... jak odeszła majóweczka, to komu było z tym lepiej. Ani jej samej ani kobietkom na forum. To samo jest z Toba Marwo. Przeciez wlasnym odejsciem zadowolisz ?? jedna osobe. Pomysl o sobie i o innych ( nas :) ) Tak samo Majóweczka. Na pewno podczytuje, tylko moze ma zal i nie pisze nic od siebie. ..A szkoda. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam cały czas nadzieję, że majóweczka będzie znów często się udzielać. To jest silna, super osóbka, której jedna nieżyczliwa nie będzie dyktować co ma robić. Marwo dobrze, że się cieszysz, zazdroszcze ci takiego luźnego, optymistycznego podejścia. Ale pamiętaj jesteś w grupie, czasem każda z nas może poczuć się zignorowana lub czuć,że ma inne zdanie niż wszystkie. Pamiętaj znasz swoją wartość i masz swoje zdanie. Wklejasz zdjęcie na naszej klasie i dobrze się z tym czujesz, to nie zmieniaj tego, manifestuj swoja opinię na ten temat, a nie uciekaj. Zostań z nami i dziel się swoją radością :D My się cieszymy razem z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Marwo,daj spokoj jestes tu nam potrzebna i stanowisz nierozerwalny pierwiastek tego forum w odroznieniu od pomaranczy ktore nie pogodzily sie jeszcze z bolesna przeszloscia, ale to forum jest dla tetniacych zyciem i przepelnionych zyczliwoscia matek, oraz wyrozumialych matek slodkich aniolkow ***, wiec jenym slowem - zostan!!! Aniu - oddam ci cycuchy,sa tak ciezkie,i ciezko znii... :P mnie az o 2 rozmiary urosly,czekaaj spokojnie zdziwisz sie bo urosna jak nie teraz to pod koniec,na pewno :) A brzusio masz taki malusi,slodziusi :) Grysiu - hehe,no to jest brzusio,widac ze maluszkowi dobrze,moj tez podobny :) Aah, ja dzis wyprobowalam sokowirowke i pije swiezy sok z jablek z sadu oddalonego od spalin,bez nawozow...Pyszotka :) Ja tez zabieram sie za nauke w piatek egzamin z Use of English... 3majcie kciukasy,musze go zdac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{czesc] Oj dziolchy,dziolchy :( bardzo bym chciala zeby to gorum bylo bardziej otwarte,zeby kazdy pisal pod swoim nickiem:( U mnie jakos tak dziwnie,czuje sie jakas ciezka,jutro pojde zrobic morfologie,bo dzis rano jak wstalam uszykowac mala do przedszkola,mialam tak zwana "kreciole" w glowie :/karuzele... Z moim wczoraj pisalam to odwraca kota ogonem.-faceci..Coz dopiero sie okaze ile czasu bede z nim w ten jego urlop,ktory jakos mniej mnie po tych slowach cieszy,co do naszej klasy to mam z 90:P Zdjec a wcale ciagle nie dodaje tak sie nazbieralo jakos,ale zdjecia z ciaza nie mam narazie zadnego,oddam czesc"pomaranczowej" kolezance bo u mnie wie tylko garstka najblizszych znajomych..Stwierdzilam ze nie ma co zapeszac...Moj byly np dowie sie dopiero teraz ...A sluchajcie kupilam serek topiony we "flaku" polozylam go na swieza buleczke ugryzklam z rozkosza,a serek okazal sie przeterminowany:( Juz nie pytajcie co mam teraz w buzi...:P Pozdrawiam!😘 wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy
Santica po pierwsze pogodziłam się z przeszłością i również jestem cześcią tego forum, nieważne czy piszę na pomarańczowo czy czarno. Jak napisze pod swoim nickiem to inaczej mnie potraktujesz ? I tak mnie w ogóle nie znasz, więc wasze podejście jest conajmniej dziecinne. Nie rozumiem waszego zachowania? Jak wszystkie głaszczą i przytakują to jest ok a jak któraś napisze swoje zdanie to jest wielka obraza i wyganianie z forum. To się nazywa wyrozumiałość?! Najlepiej to się nie odzywać, albo pisać tylko miłe rzeczy. Nie dziwię się, że tyle dziewczyn stąd ucieka. Specjalnie napisałam na pomarańczowo, bo widzę jak one są tu niemile traktowane, nie wiadomo dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrwa mać! "to zależy" Wstałaś dziś lewą nogą czy co???? Otóż tak właśnie jakbyć pisała na czarno, to byś była inaczej traktowana!!!! Teraz postanowiłaś wkurzyś santicie bo marwo ci się już udało. Mam wrażenie, że masz zły humor i chcesz się z kimś kłócić. Wejdź na jakiś topik dla netrowych i udzielaj się! Ty za to uważasz, że jesteś wyrozumiała????? To dlaczego nie aceptujesz ludzi, którzy udzielają się na naszej klasie. Wmawiaj sobie dalej że ty jesteś taka supe wyrozumiała, a my takie złe. Pewnie, chcesz konfliktów, to spadaj stąd bo mnie już też wkurzyłaś, a chyba można wyrażać swoje zdanie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj majóweczka:) Miło, że jesteś :) Swojemu facetowi, to wprost powiedz co Ci leży na sercu, bo żaden nie umie się domyślić, trzeba im prosto z mostu! Powiedz, że liczysz na to, że razem spędzicie ten czas i mocno zaangażuj go w ciążę wciąż powtarzając, że jego syn jest w twoim brzuszku. Kęsem serka się nie zatrujesz, zjedz coś innego żeby smak się zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze do pomarańczowej "to zależy" Nie dziwisz się czemu tyle osób uciekło stąd? Otóż powiem ci, że głównie przez takie jak ty, które piszą anonimowo i wqurwiają wszystkich pokolei bo taki mają kaprys, albo cholerny charakter!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak przemyslalam to po krotce i wiecie co.. macie racje, nie bede uciekala z forum tylko dla tego ze ktos cos tam sobie napisal ;] "Olac" to jak sie komus cos nie podoba to ma problem :) Nie zamierzam z nikim polemizowac na temat n-kl bo to indywidualna sprawa kazdego. Ale zapewniam "pomaranczowa" ze wiem co robie ;P Mozesz miec sobie zdanie jakie chcesz, ale wiedz ze malo mnie ono interesuje, bo i tak nie wplynie na moje zachowanie. Bede robila to co ja uwazam za stosowne a nie to co ktos uwaza. Znajomych moich nie znasz, wiec nie oceniaj ze ktos moze byc mi nie zyczliwy. Ludzie sa rozni i nie nalezy wszystkich wkladac do jednego worka. Poki co to z ta niezyczliwoscia spotykam sie jedynie od osob, ktore na sile chca wpoic mi swoje zasady. Rozczaruje - nie uda sie to nikomu ;] Jestem szczesliwa i bede to okazywala kiedy tylko bede chciala. Bo to dla dziecka tez jest wtedy dobre, niz uzalanie sie nad soba i marudzenie, czy zle mowie ? powszechnie wiadomo jak stres, zdenerwowanie dziala na plod. Stad tez temat uwazam za zamkniety z mojej strony. A jak sie komus cos nie podoba, to niech chociaz ma odwage to napisac pod wlasnym nikiem. Jesli chodzi o to, czemu mimo straconego dziecka nie boje sie pokazac swojego szczescia teraz to tylko i wylacznie dla tego ze mysle i czuje i przede wsyzstkim WIEM ze tym razem bedzie wszystko dobrze, znalam powod dla ktorego wowczas satalo sie tak a nie inaczej. Teraz wszystko przebiega zupelnie inaczej. I wlasnie ta wiara w to wszystko daje mi tyle sil ze mam ochote wykrzyczec swiatu ze jestem szczesliwa... w koncu. I czy to sie podoba komus, czy nie :)) Wybaczcie dziewczyny chwilowe zwatpienie, ale obiecuje poprawe i wiem ze to juz sie nie powtorzy. I dziekuje wszystkim za wsparcie ! Majoweczko ! dobrze, ze jestes ! I badz bo Ty jestes tu tak bardzo potrzebna ! I wsyzstkie to wiedza ! :) Fasola, Ania, Witania - nie odejde z powodu jednego jakiegos posta, bo to bez sensu jest ;] I podejscia tez nie zmienie, bo takie smutki itd to dla dzidzi tylko nie dobrze. A gdy mama jest szczesliwa to i dziecku lepiej jest :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×