Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnesska

----- L U T Y 2010 -----

Polecane posty

Witam Was Jak Wasze samopoczucie? Ja cały czas leżę i wzięłam laptopa do łóżka, żeby mieć kontakt z Wami:) Agus i Witaniu, nie tylko Wy macie problem z Teściową, ale to jest myślę zmora każdej z Nas. Myślę, że najgorsze jest bycie żoną maminsynka,wrrrrr, na szczęśie mój mąż jest zawsze za mną. Olu mam nadzieję, że nastąpi poprawa z uchem Aniu, jestem ciekawa, czy u dentysty można w naszym stanie leczyć na znieczulenie, bo ja tylko na zastrzyk(panicznie boję się bólu) Pozostałe "pominięte "dziewczyny ściskam mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majóweczko, aż łzy w oczach mam jak przeczytałam o tym twoim.... Wiesz, troszkę byliście na odległość, może ktoś go tam nabuntował, uczucie trochę przycichło, ale cały czas trzeba wierzyć, że jak znów się spotkacie miłość wszystko przezwycięży. Najgorzej to tak przez telefon, albo internet... Człowiek musi rozwiązywać problemy w 4 oczy, bo tak zawsze sobie coś dopowie, domyśli i znów żal... Kurcze nie daj się tak łatwo, nosisz jego dziecko, on jest dorosły i jego zasr*** obowiązkiem jest pomóc Wam finansowo. Jak dla mnie jedynym wyjściem jest to, żebyś się trzymała blisko niego, koniec z odległościami. A może on ma jakieś problemy finansowe... Może podoba mu się życie singla, ale faceta to trzeba jak na smyczy. On musi wczuć się w sytuację, że niebawem zostanie ojcem! Majóweczko staraj się nie denerwować tym wszystkim, wiem, że ciężko, ale jakoś się ułoży. KasiuW. ciekawe jakimi my będziemy teściowymi? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia 🖐️ :) Jak tam u ciebie troszkę lepiej? U dentysty można śmiało leczyć na znieczulenie, tylko trzeba wspomnieć, że jestes w ciąży. Nawet lepsze jest znieczulenie niż stres i ból matki, dlatego zalecane. Najlepszy na leczenie ząbków jest drugi trymestr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem Witaniu po czesci masz racje,jemu nie pasuje chyba takie zycie jest po rozwodzie a kiedys mi powiedzial ze juz nie mial ochoty sie wiazac,a mi sie ciagle wydaje ze ja obrywam za jego "eks" ktora go zrobila na szaro..:( Pytanie tylko dlaczego,bo ja sie bardzo staram w tym zwiazku,tez jestem po przejsciach nie mam 18stu lat mam core i tez bym chciala spokoju..Zreszta ciaza,moj pobyt tutaj i wszystko bylo z gory dogadane miedzy nami..a teraz jest problem..:( a mama mi mowila zebym dala spokoj sobie z chlopami na stale i chyba miala racje ja mam strasznego pecha w milosci😠 buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majóweczko, a to facet jest tez po przejściach. To nie zmienia faktu,że nosisz jego dziecko, nie wiem, czy on zdaje sobie z tego sprawę. Pamiętasz jak poleciały mu łzy jak był z tobą na usg? Facet pobył trochę sam i mu się w głowie przewraca. Musisz go przywołać do porządku jak się spotkacie. Zobaczysz, jak się spotkacie będzie zupełnie inaczej niż takie wylewanie żali przez telefon. Pogadacie w 4 oczy, przecież się kochacie! Myślę, że nie będzie taką świnią i bez problemu pomoże Wam finansowo. To jest jego dziecko i musisz go silnie zaangażować w tą ciążę, żeby o tym nie zapominał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek wszystkim :) Oj, tak.. tesciowa to i w moim przypadku nie najlepsza osoba w zyciu ;P Zawsze musi miec odmienne zdanie niz ja i moj luby.. no i po czesci tez odnosze wrazenie ze ma mi za zle ze zabieram jej synka ;P Ale przeciez ma jeszcze jednego wiec czym ona sie tak przejmuje ;] O tym ze wykorzystuje mojego teraz na wszelkie mozliwe sposoby to juz nie wspomne.. ma w domu 2 facetow to nie.. bo trzeba zadzwonic i sciagnac jeszcze jednego.. a bo to trzeba wywiercic otwor na zawieszke a bo to to a bo to tamto... ale trudno... bedzie dziecko to juz tak nie bedzie co chwile do niej biegal bo tez bedzie musial sie jakos zaangazowac w zycie. Majoweczko, tak jak mowi Witania, facet pobyl sam i zwariowal, ale na pewno wroci wsyztsko do normy. I dokladnie, niech sie czuje za Was bardziej odpowiedzialny. Nie wolno tego mu odpuscic, bo z jakiej racji masz sama z tym wszystkim na glowie zostac ? Mialam taki moment ze w koncu nie wytrzymalam i wygarnelam swojemu ze kompletnie nie czuje zeby byl za Nas odpowiedzialny, skoro sie tak zarzeka niech to pokazuje - on co prawda mial inne zdanie - ale ja sie nie poddawalam i w koncu wyszlam na swoje - chociaz na ogol jestem bardziej ustepliwa tym razem powiedzialam nie i koniec. I co ? I zrozumial co do niego powiedzialam, i szczerze mowiac znaczna poprawa od tamtego czasu ;] Ale wlasnie.. nie przez telefon, nie przez gadu gadu czy meile...czy cos tam.. ale na zywo... spotkacie sie emocje opadna porozmawiacie i zobaczysz ze wszystko wroci do ladu i bedziecie szczesliwa rodzinka ! :) Glowka do gory kochana :)) dzisiaj troche mam na glowie, ale jak znajde tylko czas to zagladne na pewno do Was ;) pozdrawiam i caluje wszystkie lutoweczki ;* i malenstwa :* :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majoweczko...ja tez bylam z moim na odleglosc przez jakis czas...dosc dlugo,prawie rok:( i pamietam jak dzis jak sie klucilismy przez telefon...juz mial byc koniec,az wkoncu sie spotkalismy przytulilismy i milosc wszytsko przezwyciezyla, na odleglosc niestety jest tak ze juz nawet nie ma sie ochoty byc ze soba:( pamietam ze juz nawet nie mialam ochoty z nim przez telefon czasami rozmawiac:( wszystko mnei wkurzalo, tylko ze ja wtedy w ciazy nie bylam,wiec bardzo Ci wspoczuje. Ale wierze w to ze jak on przyjedzie i Cie zobaczy z tym pieknym brzuszkiem to sie wszystko ulozy. Wiesz mzoe on tez sie martwi o kase?? kiedy wracasz do Uk na stale do niego?? dobrze by bylo zebys tam z nim wrocila i z nim tam zyla, ale jak masz ciaze zagrozoana to nie mozesz narazie tam jechac. Wiesz jak onn przyjedzie to chyba sie nawzajem podladujecie i "bateria" wam starczy do grudnia??kiedy zamierzasz wracac do UK?? Idzcie sobie razem gdzies do kina czy restauracji pogadajcie sobie, ale spedzajcie milo czas:) zaproponuj mu ze skoro ma tyle spraw do pozalatwiania to Ty pojedzisz z nim bo nie chcesz byc sama i chcesz z nim spedzic kazda minute:):) moze niech Twoja mama zajmie sie Twoja corcia przez te kilka dni. Zobaczysz bedzie dobrze, a ja jestem tego zywym przykladem:P:PJak zobaczylam mojego kochanego na lotnisku to myslalam ze oszaleje...a jak wyjezdzal to nawte nic nie widzialam tak oczy mi lzawily...pamietam jak poszedl do odprawy juz tej celnej, ale zobaczyl ze placze i jeszcze wrocil mnie przytulic...nigdy nie zapomne tego momentu, chyba wtedy pierwszy raz tak plakalam, a ludzie patrzeli na mnie jak na glupia:O:O a ja to chyba mam pecha bo moj tesc jest taki ze co jego zonka nie powie to ja broni, no chyba ze on ma inne zdanie to wtde mowi anka co ty wiesz, ale to nigdy nie na moj temt, wiec to co ona powie na mnie jest swiete:P:P dzis mi powiedziala ze tak mi przyzwyczaila synka na spacery wychodzic ze sobie nie poradze jak wyjada...ej powiedziala to tak jakbym synka na spacer nie prowadzala, ja znimi nie chodze bo nie lubie, bo wymyslili sobie ze jak maly mnie widzi i siedzi w wozku to placze i mam sie chowac...ja tego nie robie ale nie chce sie klocic wiec zostaje w domu...a i powiedzialam babci ze przeciez ja z malym codziennie na spacery wychodzilam i to nie ona go przyzwyczaila tylko ja, ale teraz chodzi z nia a ja zostaje w domu, ale jak wyjada to bede chodzic z maluchami rzeciez na spacer...wkurza mnie takie ponizanie...nawet w takich sytuacjach wkurza czlowieka...:O:O Kasia W co slychac u Ciebie i u Adulki?? kiedy zaczynasz starnka?? Grysiu milych snow:) pewnie jeszce spisz:):)to tez wspolczuje tesciowych...wiesz co dopuki oni byli w pl a my tu to mmyslalam ze sa ok, nie tracali sie ani nic, ale to wlasnie jest dobre na odleglosc, a tak to ja wszytsko robie zle, zabawki zle psrzatam, zle pranie wieszam, zle ukladam, doslownie wszytsko. Czasami sie czuje jakbym byla nie pelno sprawna...ale nie lda tego ze ona chce mi pomoc tylko tak gada jakbym nie potrafila...naszczescie maz mowi mi smakuje i to bardzo, a jak ona robi to mowi mamo nie sol za duzo, ja sie przyzwyczailem do mniejszej ilosci i tak jest zdrowiej...wiec ona sie wtedy wkurza, bo przeciez zawsze tak jadl a teraz nie, albo mowi nie uzywaj tyle oleju bo bedzie za tluste, ty jak smazysz to wszystko w oleju plywa, a babcia mow ze ja smaze na suchej patelni...no i takich mozna z milon przedstawic. Czekam na luty bo dzidzia sie urodzi i zaczna sie rozmowy z tesciami telefoniczne...hheh wogle to jak dzis rano sie obudzilam to moja dzidzi sie musiala ulozyc wygodnie bo zaczela calkiem mocno i wyraznie kopac, zienilam bok i bylo oki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hhehe,znow powrot do tesciow? Ja na szczescie mam spoko familie ze strony narzeczonego:P Na pierwszego wnuczka cieszą się jak Cholerka :P Witaniu- zmien zamki w drzwiach albo jak w hotelu wystawcie kartke „nie przeszkadzac” :P Może wtedy nie wladuje się tak rano… Pomyslalam sobie o to by było jakby i nasi mieli klucze,a my z reguly nago spimy :P To by było :D A i z weselem spoko,ja po weselach pracuje, i jakos wytrzymuje choc może to kwestia przyzwyczajenia bo w tygodniu o 23 spac lece a tak do 4 – 5 musze być na nogach :) Wiec spokojnie na pewno dasz rade :) Tili Tili ja normalnie nadziwic się nie mogę,ale gratu;uje zbicia tylu kg!!! JA normalnie boje się czy mi się uda to zrobic ale twoje zdjecie będzie dla mnie spora dawka pozytywnej motywacji :) A tak w ogole jak wczoraj wieczorem,co prawda po obfitej kolacyji wtoczylam się na wage… To wskazala mi 69kg!!!! Normalnie powiedziałam sobie… Odejme 3 kg bo w dżinsach i 2kg bo w bluzce i staniku i kg wlosow i paznokcie no i nie ogolona taka bylam… :P Nie no kurcze jak nie szatańskie dwie szostki to pozycja seksualna :D Ta waga mnie wnerwia,wiecie a może tak po dłuższym zastanowieniu ona jakas zepsuta?? Na pewno… :P Grysiu,zazdroszcze ci mieszkania w Kanadzie,zawsze chciałam się wybrac na ten kraniec swiata :) Kurcze,a tak tylko histori o niej się uczylam na studiach :) No bardziej o USA ale zawsze… Majoweczko, jak się odicujesz u fryzjera to facetowi oczy wyjda i zobaczysz jak będzie się ślinił na twój widok :P A i masz racje z tym ze musisz być silna i pomimo miłości… ehh…a może to o prostu przyzwyczajenie malenka?? Zrob sobie taka tabelke i wypisz na jednej kartce plusy i minusy waszego związku n i jego samego i sama sprawdz,Oki?? Wtedy najprawdopodobniej będzie ci latwiej wierze w to ;) Ania25 nie dosc ze masz ginekologa tego samego dnia to jeszcze dentyste,normalnie,masz mój kalendarz czy co :P A ja dzisiaj jak wstalam to wlaczylam 1 o poranku,potem zameldowalam sie w naszym mieszkanku,zanioslam wniosek o prawo jazdy i dzis jeszcze o wtornik dowodu polece...W pazdzierniku do skarbowki,dobrze ze chociaz w banku tesciowa pracuje :P A i moze w koncu kupie te buty na wesele bo juz od zeszlego tygodnia po nie ide i jakos nie dochodze a dzis taki upal prawie 30 stopni :( Aha...i nadal slucham koled :P Coz... kazdy ma jakiegos bzika :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majóweczko, mam nadzieję, że, jak wróci Twój facet wyjasnicie sobie wszystko. Jednak odległość robi swoje.A gdy będziecie razem wszystko się ułoży. A co do słów Twojej mamy, "żebyś nie wdawała się w poważne związki" to słuchała bym z lekkim przymrużeniem oka. Ja też jestem trochę po przejsciach....... Mój mąż 2,5 roku temu zachorował na niewydolność nerek. Miał dializy, straszna choroba, czekaliśmy na dawcę, podczas, gdy życzliwi(W tym Jego mamusia) mówili zostaw Go znajdziesz innego. Jak mogłam zostawić chłopaka, z którym chodziłam 9 lat. Razem podstawówka, licem, studia???, poza tym jeśli jest się z kimś to na dobre i złe, w chorobie również,aż któregoś razu dostaliśmy tel, że jest nerka, szybko szpital, a po 3-ch miesiącach ślub. Mąż jest teraz w pełni zdrów i jak ktoś go nie zna,nie powiedziałby,że był kiedyś chory. To przeżycie umocniło nasz związek. A ludzie, Ci najbliżsi w przeszłości wiele nas skrzywdziło swoimi głupimi docinkami. Życzę każdej z WAS dużo miłości i zrozumienia, bo to jest podstawowym budulcem szczęscia... Ale się rozpisałaaaaam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia gratuluej wytrwalosci, ja mojego kochanego nigdy bym nie zostawila chocby nei wiem na co byl chory. Ogladalyscie film pamietnik, odrazu mi sie przypomnialo, jak mezczyzna byl ze swoja zona w domu stracow i ona stracila pamiec, nie pamietala go a on codziennie czytal jej pamietnik, o ich zyciu i ona dopiero pod koniec sobei przypominala ze to byli oni, po 5 minutach zapominala, wszyscy mowili mu zeby ja zostawil bo ona nie pamieta a on znia byl na zawsze, pewneij nocy poszedl do niej do pokoju zasneli razem wlozku a rano pielegnioarka zobaczyla ich razem z zacisnietymi dlonmi, w te noc razem odeszli. Piekny film polecam...ja tylko koncowke napisalam, ale jest wszystko od poczatku jakie problemy mieli itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewuszki kochane!!! Wrocilam :-) W sumie to nie powinnam sie cieszyc, bo to byl moj ostatni urlop w tym roku. No ale nic, jestem juz z Wami i witam serdecznie wszystkie nowe lutoweczki, ktore do nas dolaczyly w ciagu ostatniego poltora tygodnia! 🌼 Super, ze wciaz nasze grono sie powieksza!!! Juz wczoraj mialam sie odezwac, ale chcialam najpierw przeczytac, co sie u Was dzialo, a troche mi zeszlo na przebrniecie przez ponad 20 stron! Przeczytalam troche pobieznie, ale mam ogolny obraz sytuacji. Shee, strasznie mi przykro :-( Wiem, ze nic madrego nie powiem, ale czas leczy rany i mam nadzieje, ze dla Ciebie bedzie laskawy, a niedlugo znow dolaczysz do grona zafasolkowanych, i to z terminem na przyszly rok! Zycze Ci tego z calego serca, trzymaj sie, kochana 🌻 Pomarancze znow poszlalay, ale dobrze, ze juz jest lepiej. Proponuje ignorowac niemile wpisy - oczywiscie nie mowie tu o takich zyczliwych duszyczkach jak sierpniowa mama :-) Tilli, super wrocilas do formy i masz sliczne zdjecie z corcia!!! To pod rozowym drzewkiem. Takie to w ramke i na sciane! :-) Brzuszki niektore poogladalam - sliczne :-) Agus, szkoda ze nie dowiedzialas sie za wiele na usg… Wstydliwa ta Twoja fasoleczka! Ale wiesz, wciaz mozesz miec nadzieje na wymarzona plec ;-) Wiem oczywiscie, ze zdrowie najwazniejsze i zgadzam sie z tym w 100%, ale jakies tam ciche preferencje mozna miec ;-) I powiem Wam, ze oczywiscie moim glowym celem wizyty w Polsce tez bylo USG (i wszystkie mozliwe badania). Moj instynkt mi podpowiadal, ze bedzie dziewuszka, imie prawie wybralismy i w ogole, a tu sie okazalo - ze chlopak!!! Raczej bez watpliwosci, bo to bylo usg 3D/4D, a ze maly robil fikolki, to mamy jego ujecia z wszystkich stron i widac jak nic, ze synek! Coz, tez chcialam corcie, ale juz sie oswajam ze moj instynkt jest do bani ;-) Badania i mierzenia fasolki wyszly ok, takze teraz tylko trzymac kciuki, zeby do porodu nie bylo problemow. Chwilowo jestem uspokojona, ale ze jestem z tych, co sie martwia na zapas, to nie wiem, jak dlugo wytrzymam bez zamartwiania sie ;-) Acha, tetno malego to 138, wiec teoria plci wg Majoweczki sie u mnie sprawdzila! ;-) Coz jeszcze moge napisac… Usg 3D/4D polecam, widac bylo super, maly wkladal kciuka do buzi, ziewal, lapal sie raczka za stope. Koszt (w Krakowie) 290zl z plytkami; duzo - ale nie zaluje wydatku. Zwlaszcza ze to moje ostatnie usg w tej ciazy - jesli nie bedzie problemow. Brzuszek wciaz mam raczej maly jak na 5-ty miesiac, ale lekarz mowil, zeby sie nie martwic, ze dzieciaczek sie dobrze rozwija (wazy 290g) i jeszcze zdazy nadrobic, a wtedy mnie wybrzuszy ;-) Pozalilam sie, ze nie czuje jeszcze ruchow, a to juz 20-ty tydzien (a wg usg to nawet maly jest starszy o tydzien!), ale lekarz tez mowil, zebym spokojnie czekala co najmniej do 22tc. Gadalam z jedna kumpelka i ona czula ruchy swojego dopiero w 26tc, wiec sie uspokoilam. Temat tesciowych na tapecie? Ja nic nie moge zlego powiedziec, bo uwazam, ze mi sie super trafilo pod tym wzgledem... Sa tak kochani, jak i moi rodzice :-) Troche jestem skolowana, wszystko bym Wam chciala napisac, ale jakis chyba chaos z tego wychodzi ;-) Moze jeszcze przez najblizsze dni bede uzupelniac szczegoly, bo narazie jestem pierwszy dzien w pracy po urlopie i tu tez zawirowania - i zwolnienia :-( Ja sie narazie ostalam, ale stresik byl, no i bol patrzec, jak zwalniaja osoby, z ktorymi juz sie zdazylam zzyc… :-( Nawet mi sie juz nie chce opowiadac tu ludziom o wakacjach, bo stracilam nastroj. Buziaki dla wszystkich i fajnie byc znowu z Wami :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilkę pozdrowić wszystkie gorąco. Widzę że brzuszki rosną a humory dopisują. Witaniu, Chylę czoła co do twardej postawy wobec ostatniej pomarańczy:-) Tak trzymać. Nie dawać się;-) Trzymajcie się ciepło i dbajcie o brzuszki 🌻 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kama🌼 dla ciebie i synusia 😘 fajno ze wszystko udane...Ja to jeszcze na 100 % nie wiem ze to syn ale mam nadzieje ze sie nie zmieni to :P ja bede miala USG w UK 28 .wrzesnia juz nie dlugo...Paulinka 🌼 Ja sie cos tak czulam nie tak i jakas rozbita,myslalm ze to od cisnienia a tu doszedl bol gardla 😠 pije calcium i zaraz lykne tranu w malych ilosciach w ciazy nie jest szkodliwy...a wzmacnia odpornosc...Ach jakos ciezko te ciaze znosze ...Tak jutro zaczynam 20sty tydzien...Leci,leci czas...zaraz jem te golabki bo mi smaka narobilyscie..:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kama-- gratuluje wiadomosci o syneczku :):) fajnie ze wyjazd i badania sie udaly :) haaaaa, a ja jutro bede robic placki :D takie kartoflane z ogromna iloscia cebuli mmmmmm :D mimo ze po cebuli zgaga bedzie to itak se plackow nie odpuszcze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki brzuchate:) Ja dzisiaj od rana zaliczyłam potężne spacerowanie, ploty u koleżanki i małe zakupy i dopiero teraz mam czas do Was zaglądnąć. Co do tematu teściowych i synowych to mojej też zdecydowanie nie poszło i raczej inny egzemplarz sobie wymarzyła, no ale w końcu jakby nie patrzeć życie to nie koncert życzeń i niech się męczy z tym co jej się trafiło;) A tak poważnie to widuję się z nią raz w miesiącu więc spokojnie można wytrzymać (mimo że chwilami jest odrobinę nerwowo, bo ja to z tych pyskatych raczej jestem) :) Tilli Ty to naprawdę weź się na to przygotuj, że od lutego (no może marca) będziemy Ci truć i będziesz naszym powrotem do ludzkiej wagi sterować;) SanticiaKondradek ja Ci powiem że z tymi wagami to się ostatnio coś masowo dzieje (nie wiem pogoda im nie służy, albo co) bo moja też jakieś głupoty pokazuje;) Dobra ja na razie spadam, bo niby do pracy nie chodzę i tylko domem się mam zajmować a czasu na wszystko mi brakuje;) Buziole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaForever...moja waga tez zepsuta byla:) ale chyba sie naprawila:):) jakos tak bardzo nie skacze, nawet mi spadlo kilka gram:P:P znaczy to chyba dla tego ze wczoraj kolacji nie jadlam, dzis sie glodna obudzilam. ja sobie chalupke wysprzatalam, w czasie odkurzania myslalam ze padne tak mi sie goraco zrobilo...sprztalam jak tescie byli z malym na spacerze, przycodzi tesciowa i mowi: odkurzalas??a ja: tak, a ona ale u mnei nie odkurzylas?? a ja mowie: noe przeciez ja nie wchodze do was do pokoju jak was nie ma nie wypada. no i wyszlo na to ze jestem wredna i u niej nie odkurzylam...kurcze ja chyba za bardzo juz na nia narzekam:O:O Jak u was dzonek leci?? mmm dzis znowu golabeczki bede wciagac. Mowie wam moje golabki moglabym miesiac jesc i by mi nei zbrzydly:P:P taka pychotka. Przynajmniej dla mnie:P:P buzka papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moze wezmiecie mnie za idiotke teraz ale wlasnie skorzystalam z uslug wrozki ...mialam postawionego tarota ...Zapytalam o wyjazd i czy wszystko sie uda(wrozka z polecenia kolezanki) ..Wokol mojej osoby same pozytywne karty,kolo karty wyjazdu karta slonca:) wiec jest szansa ze wszystko sie ulozy...wiem,wiem nalezy traktowac z przymrozeniem oka ale ja jednak troszke wierze i mam teraz o wiele lepsze samopoczucie...{kiss]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kama123 , az się martwilam tyle milczałaś :) uuu,widze tyle nowego i u Ciebie się stalo :) No gratuluje chłopca,może wiec powiesz czy na moich zdjęciach jest faktycznie fiolek :P ?? Bo ponoc tak ale wiesz…NA 3d nie bylam. Serio tak się poruszal? Jejku, już sie nie mogę doczekac nma swoje wlasne – o ile jak sama napisałaś – wszystko będzie dobrze, no ale przeciez musi :) I gratuluje 20tego tygodnia :) Szczescie ze nadal masz prace, ja jestem na zwolnieniu i milo spedzam czas na nauce i załatwianiu tuzina spraw :)Buzialki i dla ciebie – ty no dodaj zdjęcia a nie się nie chwalisz, plis :P Sabiness – poprosze o przepis na placuszki bo…sama nazwa spowodowala ze slinka mi pociekla :P AniaForever i Agus - no mowilam ze cos z nimi nie tak,ach te wagi!!! Acha, no i kupilam w koncu buty :P Na szczescie nikt ich nie wykupil :P A ostatnia para była :) No ale nie każdy ma taka duza stope – 39 :) Pozdrawiam,lece do pomidorowki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majoweczko, ja np. nigdy u wozki nie bylam, ale nie bede mowic czy zorbilas dobrze czy zle. Ja w to osobiscie nie wierze ale tez nie zabraniam wierzyc innym. Najwazniejsze chyba teraz jest to, ze Ty jestes lepiej nastawiona i masz poprawiony humorek:) Kieyd lecisz do UK??? na stale?? buziaki...a tak wogle to my bylysmy Twoimi wrozkami:P:P pisalysmy, ze wszytko bedzie oki:) zacznij patrezc troszke inaczej na przyjaz narezczonego:) a wszytsko sie ulozy, musisz myslec pozytywnie:P:P trzymam za Ciebie bardzo mozno kciukasy, zeby wszytsko sie ulozylo:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie nie wiem jakos listopad mam leciec ale ogolnie ta wrozka przepowiedziala mojej przyjaciolce meza i normalnie sie spelnilo ja tez nie wierzylam,ale ona sympatyczna babeczka,znam osoby ktorym sie spelnialo wiec moze cos w tym jest ale ona mi mowila ze wrozba to tylko wrozba a kreujemy zycie sami sobie i mowila mi tez zebym czesto nie korzystala z tego typu uslug,ja juz ostatni raz i pierwszy :P zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry brzuchatki, juz od rana telefon sie u mnie rozdzwonil, wiec was tu juz podczytuje, ubieram sie, maile robie (pracuje w domu) i sniadanko szykuje o mojej tesciowej nie bede was zanudzac, ale napewno cos takiego jest, ze sie baby lubia czepiac, szkoda gadac co bylo, teraz beda w pazdziernku napewno cos nowego wysmaruje "mamusia", jak dobrze, ze na codzien sa na innym kontynentcie, haha i wreszcie ta roznica czasu tez pomaga Sylwia, zazdroszcze przynajmniej maz cie popiera, moj mamisynek woli sie nie odzywac, co mnie wkurza jeszcze bardziej, wrr :/ dziewczyny, jak sobie pomysle, to moze lepiej jakbysmy mialy dziewczynki, bo ja tesciowa bede straszna Witania sniadanko mialas mniam, zapytam glupio, czy my mozemy surowe zoltka jesc? gdzies czytalam, ze to nie najlepszy pomysl, moze sie myle, a moze chodzilo o pierwszy trymestr takich porannych gosci tez nie lubie, ja pracuje w domu, prowadze cos w rodzaju pensjonatu i wkurza mnie jak o 8mej rano, ktos wyjezdza i strasznie chce sie ze mna pozegnac, szczegolnie, ze ja nie z rannych ptaszkow jestem, a wrecz mam problemy ze spaniem po sikaniu o 4:30 rano Fasola, bo ja wam takie podsumowanie dnia robie :-) taki juz mam nowy zwyczaj czytac was z rana a chrzesniak, no coz jak to dziecko pomarudzic musi, ale ja tez mysle, ze jak sie przyzwyczai, to juz nie bedziesz miec z nim problemu Witania ty sie nie wyglupiaj na slub idz a z wesela wyjdziesz wczesniej poprostu, ja tak mam ostatnio umawiamy sie ze znajomymi i jest super, ale zazwyczaj pierwsi wychodzimy i kazdy rozumie KasiuW, ja wiem, ze to wszystko dla dzidziulka, jakby mi ktos zagwarantowal, ze bedzie zdrowy jak te 30kg przytyje, to bym okiem nie mrugnela, ale tak jak juz wczesniej pisalam, jakos mi tak dziwnie jak widze te smieszne numerki jak na wage staje, ale ok, dziewczyny juz mnie tu wyleczyly z kompleksow no i moz maz mowi, ze przynajmniej mu tam wygodnie :-) Majoweczka, wiem, ze sie powtarzam, ale tez wierze, ze jak sie zobaczycie, to wszystko sie ulozy, pogadacie i on znow "zaskoczy", czasem faceci na odleglosc sa okropni, my sie tak klocilismy, jakbysmy zupelnie innymi osobami byli, na codzien nie powiem, ze sielanka, ale w ogole sie nie klocimy, rozstania nikomu nie sluza, no i widzisz nawet karty ci mowia, ze sie wszystko ulozy, badz dobrej mysli, moj maz wypomina mi fryzjera, nawet jak sama za niego place, wiec sie nie przejmuj, jestes kobieta, musimy o siebie dbac :-) Santicia pls nie narzekaj na 69, to byla moja waga wyjsciowa (przytylam przed ciaza 5 kg, jak sie z UK wlasnie do Kanady przeprowadzilismy), dodaj sobie te moje 11 klockow, to bedziesz wiedziec co ja przezywam a tak prz okazji ja tez mam rozmiar 39 :-) a do Kanady zapraszam, odkad tu jestesmy nikt nas nie odwiedza tzn mamy troche kanadyjskich znajomych, ale jednak czasem sie teskni za starymi przyjaciomi i rodzinka Sylwia, podziwiam cie, wytrwalas przy mezu, nawet jak ci naokolo zle podszeptywali, dowiodlas prawdziwej milosci, piekna historia, zycze wam jak najlepiej kochana :-) Wiek 29 lat Termin porodu: 31.01.2010 Waga: +11 kg Tydzień ciąży: 19tc Płeć: nie wiem i sie pewnie nie dowiem, w Kanadzie nie mowi sie jaka plec Miejsce zamieszkania: Kanada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Sylwia chyle czoła za wytrwałość i dobre serce. Pokonaliście chorobę i będziecie razem zawsze :) Na dobre i złe i tak powinno być. Agus tego filmu nie obejrzę, bo bym ryczała ze 3 dni po nim. Z tego co piszesz, piękny i wzruszający... Nie komentuję Twojej teściowej ale na maxa wkurzająca. Trzeba mieć cierpliwość... Witaj Kama! Gratuluję chłpaczka :D Zdrowego chłopaczka :) Dobrze,że tobie usg 4d wyszło bez zakłóceń. Paulinka 🖐️ Bronię jak lwica "swoich" :D A w którym tygodniu poczułaś ruchy dzidzi? Trzymaj się zdrowo. Głaskanko dla brzusia. Majóweczko, tylko się nie rozchoruj. To chyba stres też robi swoje... Fajnie, że wróżka widzi słońce :) Zobaczysz, będzie dobrze :) Sabiness ty mi już smaka nie rób, bo cały czas bym tylko jadła i te placki też ;) AniuForever to rzadko widujesz teściową. No i tak najlepiej :) Santicia 39, 38 to najpopularniejsze nr butów... Kiedy idziesz na 4d?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grysia lepiej nie jedz surowych jajek, łatwo można się zatruć, a po co Ci to... Może pójdę na to wesele, jak piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grysia mi facet też wypomina fryzjera, o ciuchach już nie wspomnę. Płacę zarobionymi przez siebie pieniędzmi, a ten się na mnie wydziera. Gdybym była na jego garnuszku dopiero byśmy się żarli o pieniądze tym bardziej, że ja rozrzutna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no na surowe jajko bym sie nie skusila raczej, ale jak mowisz, ze mialas jajeczko na miekko, to tam zolto jest surowe w srodku wtedy, ja raczej gotuje na twardo albo smaze z obu stron, ale moze to za daleko posunieta ostroznosc jasne, ze idz na wesele, to ze w ciazy jestes nie znaczy, ze w domu masz siedziec, mysle, ze bedzie super, sama bym poszla :-) co do kasy, to juz sie nauczylam klamac troche, ciuch skad - stary, fryzjer zawsze troszke zanizam ile zaplacilam, przynajmniej sie nie wykloca wtedy, no i staram sie tlumaczyc, ze taka bluzka to okazja i ze bedzie mi pasowac do wszystkiego, a wlosy rosna i trudno musze cos zrobic z nimi, im sensowniej historie uloze, tym lepiej, o dziwo narazie nic nie mowi na ciuchy ciazowe, chyba widzi jak cierpie odkladajac kolejne swoje ulubione do szafy bo juz sie nie mieszcze Wiek 29 lat Termin porodu: 31.01.2010 Waga: +11 kg Tydzień ciąży: 19tc Płeć: nie wiem i sie pewnie nie dowiem, w Kanadzie nie mowi sie jaka plec Miejsce zamieszkania: Kanada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem:) Kurcze jestem padnięta...Witaniu w robocie nadal się nie pozbierałam zresztą widać było, nie miałam nawet kiedy do Was zajrzeć:( mam nadzieję, że jutro to ogarnę w końcu piątek. Czasami mam ochotę iść już na zwolnienie, ale w sumie póki nie muszę. Fasolka na razie nie narzeka:) Zwłaszcza jak zajadam chruściki:)Tak swoją droga to byłam dzisiaj w centrum i przechodziłam koło mojego ulubionego baru mlecznego:) musiałam wejść...zjadłam najlepsze naleśniki na świecie z serem i truskawkami mmmmm...apetyt mi dopisuje:) A placki ziemniaczane też bym sobie zjadła:) Majoweczko ja kiedyś też korzystałam z usług tarocisty tyle tylko, że mój mylił przeszłość z teraźniejszością, ale fakty się zgadzały:) więc kochana życzę Ci tego i wierzę, że jak wróci ten Twój, zobaczy Cię z tym słodkim brzuszkiem to mu się głupio zrobi. Zobaczysz wszystko się ułoży bo Ty fajna laska jesteś - pamiętaj o tym:) Witania ja jako specjalistka od wesel w ciązy i innych imprez:) (dwa wesela już za nami i panieński, a jedno jeszcze przed nami) to powiem Ci, że jak jestem w domku to mogłabym iść już spać - ogólnie wiecznie zmęczona, ale jak idę na wesel to tańczę do rana:) Te imprezy mają coś w sobie:) majóweczko a ty się oszczędzaj na poprawinach bo ja na jednych byłam i cały tydzień byłam zmęczona:( więc już nie chodzę:) kama cieszę się, że wszystko oki no i gratuluje chłopaka:) ja chyba chciałabym mieć takiego łobuza - tylko że dla faceta nie mam jeszcze imienia:) W ogóle to świetnie, że był taki aktywny. Czyli nie jest powiedziane, że faceci są wstydliwi Aguś:) sylwia ale lepiej się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grysia z tymi jajkami strzeżonego Pan Bóg strzeże :) Ja jem tylko jajeczka od babci ze wsi. W sumie od początku jadam na miękko... Fasolciu współuje nawału pracy. Nie przemęczaj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wieczorkiem  Witaniu wlasnie na 4d lece 29 wrzesnia :) Już nie mogę się doczekac :) A tak przy okazji wlasnie się dowiedziałam ze mój luby ma dzisiaj imieniny…Hmmm,dzis Radoslawa,a nie wczoraj??? Z reszta co za roznica,urodziny albo imieniny…U kobiet to co innego :P Falociu jutro czwartek :P Wiem bo w piątek mam poprawke :P A moj mnie dzis wnerwil i sama na spacerek ide,a wali mnie to ze do domu kluczy nie ma mial byc godzine temu w domu,jego problem!!! Wrrr!!! Moze sie uspokoje na tym spacerze,co on nie wie ze ja w ciazy?! Ze z hormonami walcze co dnia?? On do mnie "zajade jeszcze do Tesco,tak" a ja mu na to "nie" a on "co nie?". No cholera sie przeciez pytal czyz nie ?? Wrrr!!! Paap ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
santicia a już się cieszyłam:) prawie miałam weekend:) a co do spacerku to dobrze robi ja też czasami wychodzę:) Witaniu staram się, ale mi nie wychodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×