Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnesska

----- L U T Y 2010 -----

Polecane posty

zjadło mi posta:(. Bede mamą ,mam:)). Dzięki:). Przenosze sie tylko zorientuje się co i jak, narazie lece robic naleśniczki,ale jak wróce z młodym z imprezki to wszystko rozkminie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santiciaPerelka
Kurcze "l" z kreseczka mi nie wlazi, ale kicha... Dostalam maila czekam na jakis zwsrotny zaraz tam zerkne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Szkoda że się przenosicie...:( A tak fajnie mi się Was podczytywało :)Pozdrawiam Was serdecznie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff, udalo sie przespac noc :-) witam z ranka :-D Fasola, ja mam to samo 2-3cia w nocy, czasem juz nie udaje mi sie zasnac, rozumiem ten bol, mi lekarka powiedziala, ze mam nie pic od 6tej, zasmialam jej sie w twarz i biegam dalej Tili, jak tez ci dziekuje za wsparcie "wagowe", jak dziewczyny tu wczoraj mowily, ze nie chca przytyc 20kg w ciazy to mialam lzy w oczach, a co ja mam zrobic ze tyje?! pewnie nawet nie wiedzialy, ze sprawiaja komus przykrosc MalaMadzik, Birmingham ci sie nie podobalo? ja mieszkalam w Stratford-on-avon, jezdzilismy do b'ham na zakupy wlasnie, sklepow masz tam zatrzesienie, tanio i duzy wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. to ja też podaje maila kasiulllka@buziaczek.pl jeśli chcecie mnie na forum to czekam na wiadomość, jestem z Wami od poczatku i jakoś się przywiązałam. wczesniej duzo sie udzielałam potem byłam w szpitalu i jak wróciłam to juz wypadłam z tematu i sie nie udzielałam ale czytam was cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do Birmingham to się zgadza wszędzie sklepy, wielkie miasto, wszystko pod ręką, ale to niewszystko jest bardzo niebezpieczne bynajmiej w tej dzielnicy gdzie ja mieszkałam, wracając z pracy zawsze mąż musiał po mnie wychodzić a miałam 5 kroków od autobusu, wszędzie jakieś podejrzane typy, a po 20tej to już nawet nikt niewychodził, tylko samochodem bezpiecznie, to że wróciliśmy to moja najlepsza decyzja wtedy była, 3 lata zmarnowane, po powrocie wziełam się za studia a tak już bym była dawno panią mgr, chodzi też o tą tęsknote za bliskimi, nerwy w głupich pracach a miałam ich ze dwadzieścia, tu w pl wszystko jest prostsze, dla mnie lepsze to wiem bo doświadczyłam tego, a teraz jeszcze bardziej tej angli nienawidze bo mój mąż czasem wyjeżdza tam w trase tirem niema go cały tydzień, dl mnie to wieczność,,, a do mnie nic na poczte niedotarło,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo. Falbanaa- doczytałam o córci ale jak zaczęłam pisać 2 część to młody się zakręcił i był koniec. i teraz też nie dam rady więcej...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam z doskoku... bede-mama- weszłam i zarejestrowałam się. :D Ania - nie musisz brać witamin w ciąży. Ja już drugą ciąże nie biorę ze wzgledu na kłopoty z nerkami, a badania mam idealne. Zreszta mój Gin bez potrzeby nie przepisuje rzadnych tabletek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
filipinka, karola_tom - cieszę się, że u Was wszystko ok. :D Grysia- będzie dobrze!!! Będziemy obie tu tyć i sie obajdac pysznymi rzeczami. A później zrobimy się na takie lachony, że oczy dziewczynkom zbieleją. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga umowa stoi, lachony po ciazy!!! hahaha, usmialam sie jak nie wiem nie ma to jak zdrowa poprawa humoru smiechem, dzieki mysza! ok laseczki, to ja juz tez na dobre sie przenosze, do zobaczenia w Matrixie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny, podczytuję Was od jakiegoś czasu, bo sama mam termin na luty. Trochę przykro, że się przeniosłyście, bo nie powiem, ale jesteście dla mnie skarbnica wiedzy :) poza tym miło każdego ranka przy śniadanku poczytać co tam u Was. Czy jest szansa na wtajemniczenie w nowe matrixowe forum? Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do podczytujących
Serdecznie zapraszamy, ale tylko te, które chcą czynnie uczestniczyć w naszym forum. Te mamusie, które anonimowo chcą podczytywać, muszą znaleźć inne forum. My właśnie tego chciałyśmy uniknąć, anonimowych podczytywaczy i ew. pomarańczowych komentarzy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipinka, przecież ty jesteś jedną z nas :D Fajnie, że o sobie przypomniałaś :) Podaj maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo, ja tez wiernie czytam :-)) ale pisarka ostatnio ze mnie marna moj mailik falandra@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ale mialam wczorajszy dzien do dupy :( W pracy taki ruch ze szok a na koniec zostalam zwyzywana, po czym ryczalam pol godziny i niestety troche ludzi to widzialo :/ Wszytsko przez hormonki, normalnie to bym sie nie przejela tylko bym dostala wkurwa... Probowalam sie wlasnie zarejesrtowac ale nie moge, durny kod niby ciagle wprowadzalam blednie a teraz to mi pisze ze za duzo nieudanych prob rejestracji, a mam probowac pozniej, co za palanci nie wytlumacza co znaczy pozniej, za godzine, za 12 h, jutro??? Oj moje biedne nerwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy mnie też chcecie na nowym forum, jeżeli tak to czekam na e-maila. mborgiel@wp.pl Pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasza anomimowa mama lutówka
oj dziewczyny zawiodłam sie i martwię...dlaczego uciekacie z tego forum dlaczego nie mozemy zostac tutaj przecież tutaj wszystko sie zaczęło od samego początku zobaczcie ile postów juz napisałyśmy tak bardzo różnych historii dziewcznyn które były z nami są i bedą do konca a teraz nam dopingują moze wieksosc po cichu ale napewno z całego serca zyczą nam wszystkiego naj tak wile historii przezyc radosci i smutki pierwsze zjęcia ruchy........tak bardzo przywiązałam sie do was i do tego miejsca ze jest mi trochę trudno przejsc.piszę na pomarańczowo poniewaz boję sie waszej reakcji ze mnie odrzucicie....napewno jest nas wiecej ne siedzmy cicho .jezeli jest ktos jescze prosze napiszcie...dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×