Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość Motylek2014
ziulka81-dzięki za informacje. Poczytam jeszcze opinie na temat tego lekarza, ponieważ moja ciąża z komplikacjami. Miałam plamienia, z którymi leżałam na patologii. Jak się skończyły plamienia to okazało się, że szyjka się skraca i mam założony pessar. I zresztą ciągle się coś dzieje, dlatego potrzebuję w jednym zarówno dobrego specjalisty, ale też lekarza, który będzie zawsze wtedy kiedy będę go potrzebowała. Ale skoro go tak gorąco polecasz to jak najbardziej się nad tym zastanowię. Poleżałam trochę na tej patologii, ale jakoś to nazwisko nie wpadło mi w ucho. Bo przyznam szczerze, że dotychczas byłam wierna swojemu ginekologowi i pozostałych poznawałam dopiero podczas pobytu w szpitalu. Zawsze na obchodzie zerkałam na identyfikator, dzięki czemu poznałam kilka nazwisk, które teraz kojarzę z konkretnymi osobami:) kiedy trafiłam na patologię nie miałam założonej jeszcze karty ciąży, a tym samym nie miałam wybranego lekarza prowadzącego i jeśli chodzi o moje odczucia to nie mogę powiedzieć, żeby byli zbyt przyjemni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
Jutro wam opiszę całą akcję porodową i pobyt w szpitalu który nie obył się bez strachu i powikłań ale teraz uciekam kąpać moją maleńką Kornelcię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziulka a ja na jedzenie na patologi nie narzekałam - bo schudłam 2 kilo. No mozna powiedziec ze czasami niesłone, i na kolacje 2 bułki z masłem to nie jest cosik super, szczególnie o 17 ale nie narzekałam. Ja w wtorek jade do gin skontrolowac przepływy u małego. Termin zbliza sie wielkimi krokami - 11 marca coraz blizej. Nie wiem czy was tez tak boli krocze i pachwiny, bo mi czasami az sie płakac chce - przytargałam sobie piłke i na niej siedze i naprawde ulga jak nie wiem. Czuje nadal jak mi sie szyjka skraca. No zobaczymy co powie we wtorek gin. Ziulka czekamy na relacje z porodowki - a czemu byłas 4 dni na połoznictwie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
GG--- u mnie to lapie wszystko do buziczy nos czy broda czy palce to bez roznicy. Co do spania w dzien to dwa razy lub trzy ma drzemki 30 min I raz tK z dwie godziny dopoki starszy syn go nie obudzi :) krzyczy I rozrabia w dzien :) wiec synek za bardzo sie nie wyspi. Padam na twarz ide posprzatac wykapac sie I spac. Spokojnej nocki wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
patusiaxxx ja nadal leze na patologii i czekam caly czas na konsultacje kardiologa, tempo maja tutaj zabojcze w niektorych kwestiach,gdybym naprawde miala cos z sercem to mogloby byc roznie :( cisnienie nadal duze i nie wiem jak to bedzie dalej,mam juz dosyc pobytu tutaj :( MamaOlgierda moja mala odkad ulozyla sie glowka do wyjscia to tez jest przeze mnie o wiele mniej wyczuwalna, zglaszalam to pani dr na wizycie i od razu zabrali mnie na usg, okazalo sie, ze dzidzius sie rusza a ja po prostu tego nie czuje, musiala naprawde porzadnie kopnac zebym poczula, jednak kazdy przypadek jest inny,moze warto podjechac do szpitala, na izbie pani zbada tetno, potem lekarz zrobi usg i zawsze bedziesz spokojniejsza. Ciezko pisze sie na telefonie ale jakos dalam rade :-) ogolnie polozne i lekarze na patologii ok, jedyny minus to brak czystosci na oddziale,trzeba bardzo uwazac zeby czegos nie zlapac,pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
exh ta czystosc i ten natrysk i wc. 21 maj a kolezanka z pokoju wyszla czy nadal jestescie we dwie ? Nadal nie opisali tego Holtera ? Trzymam mocno kciuki za Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
Niestety nadal nie opisali, jutro 5 dzien czekania. Brak slow. Kolezanka z lozka obok zostaje do konca, w piatek miala badanie i w 90% wszystko gotowe jest do porodu, ale pociesza sie, ze bedzie ok bo ostatnio dziewczynie w 33 tc odeszly wody i urodzila zdrowego chlopca, takze musi byc dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pozdrow ja ode mnie :) Trzymajcie sie tam. To chociaz jestescie we dwie to macie wesolo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, zaryzykowałam wtedy ze słodkim (choć mój diabetolog pewnie mnie za to będzie ganił :/) i pomogło - mały momentalnie zaczął brykać. Czyli ewidentnie po mamusi lubi słodkie ;) Więc już jestem spokojniejsza. Dzisiaj dotarł wózek i nie mogę się nacieszyć ;) cały czas na niego patrzę i chwilami się sama z siebie śmieję, że zachowuję się jakby w środku faktycznie mój synuś już leżał :) Co do jedzenia na Parkitce to faktycznie - ja wspominam fatalnie - mój M mi dowoził codziennie coś i pewnie jak znowu się tam znajdę to będzie podobnie. 21maj--> trzymaj się tam ! Mam nadzieję, że się doczekasz w końcu odpowiednich lekarzy i będziesz mogła wrócić do domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> ziulka81 - z niecierpliwością czekam na opis Twojego pobytu w szpitalu i porodu no i opieki naszego lekarza, bo ja już zaczynam siedzieć jak na szpilkach, w środę mam się zgłosić do lekarza bo u mnie mimo że już jest po terminie - to nadal nic się nie zaczęło!! :( -> patusiaxxx - ja jeszcze tydzień, dwa tygodnie temu nie mogłam dać rady z bólami pachwin, wystarczył mały spacerek, ba nawet jak zrobiłam kilka kroków, czy się poruszałam - pachwiny tak mnie rwały że nie mogłam się ruszyć. Teraz o dziwo, mimo że Malutka powinna się obniżyć - te dolegliwości trochę minęły, ale nie całkiem Za to mam pytanie czy któraś z Was miała może już w końcu ciąży (bo tak jak piszę mój termin już minął) problem ze złapaniem oddechu?? Ja tak teraz mam, zwłaszcza wieczorami - oddech mam ciężki, płytki, mam wrazenie jakby coś mi siedziało na płucach, czasem jakby mnie"bolały" a ja jakbym była po jakimś maratonie. Dziwi mnie to, bo przecież Dzidzia powinna się już obniżyć i odciążyć trochę ściśnięte płuca i przeponę, a tu od tygodnia jest odwrotnie. Już zaczęłam nawet mierzyć sobie ciśnienie bo wieczorami czuję się jakbym była po jakimś ogromnym wysiłku i ciężko mi złapać oddech, ale ciśnienie jest ok. Czy któraś z z Mamuś miała tak już przed porodem?? bo zaczynam panikować czy mi coś na płuca nie padło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ana1985 z oddechem ja tez tak mam -czasami jest mi ciezko zlapac oddech. Ale najgorsze jest to ze sape jak pies :) i pochrapuje sobie - takze sie nie martw to normalny objaw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja pisalam post powyzej patusiaxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patusiaxxx - trochę mnie uspokoiłaś ale dziwi mnie to że dopiero teraz tak się czuję, dosłownie od tygodnia, bo czasem jest naprawdę ciężko mi oddychać :/ już zaczęłam myśleć że jakieś przeziębienie mnie bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam takie pytanie .:) Może trochę głupie ale gdzie można kupić ten spirytus 70% .? Bo ostatnio byłam w aptece i pani powiedziała że nie ma. Może znacie jakąś aptekę.? A i jeszcze takie pytanie czym przemywacie oczka maleństwa.? Solą fizjologiczną .? Dziękuje za odpowiedzi bo ja sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edziaa94- odebrałam dzisiaj wyniki gbs z parkitki- wynik ujemny czyli taki jaki wyszedł u naszego lekarza. Spirytus ja kupiłam w sklepie 95% i muszę go rozrobić tylko jeszcze nie wiem jakie proporcje, muszę poszukać w internecie :) jutro mam wizytę u lekarza i zastanawiam się co mi powie :) często mi się śni poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Edzia nigdzie nie kupisz takiego spirytusu bo nie ma. W minopolowym 90% taki najlepszy jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Nie rozrabiajcie tego spirytusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Oczka mozna przemywac sola fizjologiczns lub zimna woda przegitowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
Edzia 94->nie kupisz takiego spirytusu tylko mogą ci na zamówienie rozrobić w aptece. mam chwilę bo maleńka śpi i postaram wam się wszystko opisać.Zacznę od początku czyli od poniedziałku 24.02 kiedy miałam wizytę u mojego gin wtedy on stwierdził że szyjka już jest fajnie przygotowana do porodu i pytał o skurcze a ja wtedy miałam takie częste bezbolesne i nieregularne twardnienie brzucha i on powiedział że jak będą co 10 min to mam jechać do szpitala a jak nie to mam przyjechać w środę rano.Ja chciałam rodzić przy nim więc do środy leżałam i oszczędzałam się żeby doczekać do środy. na parkitkę trafiłam w środę po godz.6 rano co prawda bez skurczy ale musiałam troszkę skłamać bo mój gin powiedział że z taką szyjką uwierzą i tak się stało.Przyjeli mnie na patologię bo nie miałam regularnych skurczy ale miałam 4 cm rozwarcia i 39tci 3 dni.Na patologi zbadał mnie ordynator po wizycie i stwierdził że tylko brakuje skurczy i mogę rodzić wiec urządzałam sobie spacery po oddziale i mój lekarz pytał co chwile czy mam już skurcze a ja mówiłam że nie bardzo.powiedział żebym się nie martwiła i ze po południu mnie przebada.Ja już traciłam nadzieję ze urodzę na jego dyżurze.Ok 15.30 mnie przebadał aż gwiazdki zobaczyłam ale nic po za tym mi nie było do godz 19.11 kiedy dostałam pierwszy skurcz a następne już były co 5 minut a po trzech skurczach odeszły mi wody w pokoju na patologii.Lekarz znalazł się w momencie i przebadał mnie i kazał mnie przewieść na porodówkę.Na porodówkę trafiłam ok 19.40 a o 20.21 urodziłam Kornelię 3590 g i 55 cm.Lekarz był cały czas przy mnie a żeby nie było tak kolorowo i wspaniale to okazało się ze za bardzo krwawię i na początku lekarz nie wiedział skąd to krwawienie i dlatego musiał mnie uśpić i sprawdzić.Okazało się że pękła mi szyjka macicy i musiał założyć 2 szwy od środka.Na porodówce musiałam zostać całą noc pod obserwacją bo nie wiedzieli czy nie bedą musieli przetaczać mi krwi a po za tym dostałam 2 kropłowki z oksytocyny żeby macica szybciej się obkurczyła.Nie mogłam mieć całą noc córeczki bo byłam na to za słaba.w nocy robili mi morfologię i hemoglobina była bardzo niska ale nie na tyle by przetaczać krew.Rano trafiłam na położnictwo już z moją córeczką.Czułam się bardzo słaba ale jakoś dałam radę.Dostawałam zastrzyki z żelaza i do domu też mi przepisali 10 szt.Któraś pytała dlaczego byłam 4 dni więc dlatego że moja mała przez mój nowotwór miała zlecone bardzo dużo dodatkowych badań i któryś współczynnik chyba PTC czy coś takiego (jakiś współczynnik infekcyjny bardziej czuły niż CRP)miała podwyższony i musieli powtarzać to badanie ale na szczęście wyszło dobrze i mogłyśmy wyjść do domku.Jeśli chodzi o opiekę w szpitalu to byłam baaaardzo mile zaskoczona jeśli chodzi o położne i pielęgniarki na położnictwie.Bardzo pomagały i tłumaczyły wszystko.Jak któreś dziecko bardzo płakało to zaraz się któraś zjawiała i pytała co się dzieje i starały się uspokoić.W moim przypadku zawsze się im udawało.Mój lekarz cały czas był przy mnie i nawet w piątek i w sobotę zaglądał do mnie i pytał się czy wszystko ok.po za tym reszta lekarzy też wydawała się bardzo sympatyczni.Sam oddział położniczy bardzo czysty i ładny ale zgadzam się co do patologii że za czysto to tam nie jest .Ogólnie jestem bardzo zadowolona ze swojego lekarza , z opieki w szpitalu i warunków.Ale się rozpisałam ale jak chcecie jeszcze coś wiedzieć to pytajcie choć starałam się opisać ze szczegółami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta2403 --> super że potwierdził Ci się wynik.:) Masz teraz już spokojną głowę.:) A nie wiecie dziewczyny w której aptece mogłabym zamówić ten spirytus 70% .? Bo miałam wcześniej kolczyk w pępku i wyciągnęłam go jakoś na początku ciąży. I na początku nic się nie robiło ale ostatnio coś się zaczęło dziać w miejscu gdzie był kolczyk. Pokazałam lekarzowi i kazał przemywać tym spirytusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
Ja go zamawiałam w aptece na ul.Piastowskiej ale to jak spytasz w jakieś większej aptece (nie w punkcie aptecznym) to powinni ci zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motylek2014
Witajcie. Wiecie czy da się rozpoznac, ze łożysko się odkleiło? Występuje wytedy jakieś krwaweienie/plamienie? Troszkę panikuję, ponieważ ruchy mojego malucha od jakiś 2 dni są słabo wyczuwalne. Na pewno nie rusza się tak intensywnie jak wcześniej. Próbowałam już słodkości, kwaśnych soków i zero reakcji. No może dostaną jednego albo dwa słabo wyczuwalne kopniaki i to wszystko. USG miałam robione ok tydzień temu i z łożyskiem było ok. Ale mam problemy z ciśnieniem i wiem, że istnieje wtedy ryzyko od klejenia się łożyska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
Ziulka81-> dzięki za opis porodu, fajnie że tak szybko Ci poszło, szkoda tylko że musisz brać żelazo w zastrzykach bo jest troszkę bolesne, ja mam na nie uczulenie, więc w podobnej sytuacji musieli by mi podać żelazo dożylnie (którego w szpitalu nie chcą dawać bo jest za drogie) albo przepiszą tabletki. Mam do Ciebie jeszcze klika pytań odnośnie porodu a mianowicie czy miałaś zrobioną lewatywę? czy byłaś nacinana i czy szycie boli i w ogóle później bardzo ta ranka boli? czy myją dzidziusia? czy potrzebny jest sudocrem czy wystarczy zasypka z cynkiem (kupiłam duże opakowanie sudocremu i nie wiem czy jest sens zabierać do szpitala) Narazie to wszystko, ale jak mi sie jeszcze coś przypomni pozwolę sobie zapytać :) Z góry wielkie dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 5050
hej dziewczyny :) mam pytanie do bardziej doświadczonych mam- co możecie powiedzieć o porodówce "na mickiewicza"? mój lekarz tam pracuje, ale chodzi mi ogólnie o warunki i atmosferę? z góry dzięki za jakieś odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja znow dostalam skierowanie na patologie ciazy znow cos z przeplywami. Dzis 39 tydzien .Sama juz nie wroce napewno.Narazie w domku jestem ale szykuje sie i jedziemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Patusia jeszcze troszke I juz z malenstwem bedziesz Trzymamy kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Patusiaxxx---życzymy zdrówka i wracaj z Dzidzią:) Pozdrów Nasze Koleżanki, które obecnie przebywają w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gośc jeśli chodzi o szpital na Mickiewicza to warunki lokalowe nie są powalające dwa prysznice na oddział i dwie toalety ściany brudne ale personel według mnie ok oprócz pań od noworodków ale to wszedzie bratowa jest teraz na parkitce to tak samo jedna tak druga inaczej po cc nie chca dawac leków przeciwbólowych powiedzieli jej ze 'na swoją odpowiedzialność'ale oddział na parkitce to luksus czyściutko jedna łazienka na dwa pokoje ale jeśli masz swojego lekarza na Mickiewicza to ja bym tam rodziła.patusia powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×