Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IGA.POZNAN

STARANIA 2009 POZYTYWNIE NASTAWIONE-

Polecane posty

🖐️ jakos cichutko dzisiaj. kasiula skoro wszystkie badania i obserwacje wychodza u Ciebie idealnie to co dalej? Planujesz jeszcze wiecej badan czy po prostu czekacie na Wasz szczesliwy dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My 2 tygodnie temu robilismy badanie na Chlamydie. Jest tutaj za darmo a to tez powoduje problemy z zajsciem w ciaze. Wczoraj przyszly wyniki i oboje jestesmy OK tzn nie mamy tej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie kasiula, nie pamiętam czy pisałaś jak wypadły badania męża. Co teraz ? Drożność jajowodów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ? Stwierdziłam, że będę Wyrodną Matką :P Na innym topiku jedna z dziewczyn zamieściła fragment z pewnego artykułu :D : "Matka Wyrodna karmi niemowlę Danonkami, a zabawek nie myje co przepisowe 7 dni, tylko jak zaczynają się lepić. Matka Wyrodna nie sterylizuje butelek, wyparza je również z rzadka. Matka Wyrodna czasami nie bawi się z niemowlęciem, ponieważ gdy ono bawi się samo, Matka Wyrodna może posiedzieć przy komputerze/poczytać książkę/poobijać się nieco. Matce Wyrodnej zdarza się z czystego lenistwa nie wychodzić z dzieckiem na spacer przez dwa dni. Matka Wyrodna nie prasuje ubranek dziecięcych po obu stronach - robi to wówczas, gdy są wygniecione."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bratka, to ja tez bede wyrodna matką ;))) a raczej nie wyrodną tylko tzrezwo myslącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś cichutko bo znowu od wczoraj jakies gorsze dni mam.... Mąż zaczyna mieć do mnie małe pretensje, że mało sie usmiecham i że nie ciesze się z naszego dziecka.... Ja sie ciesze, no ale nie skacze nie wiadomo jak wysoko.... W ogóle nie mam ochoty na wizyty towarzyskie. Mąż chciał zebysmy ustalili terminy kiedy odwiedzimy jego brata i innych zjaomych. Ja powiedziałam, że : PO PORODZIE!!! To moze jest smieszne, ale ja nie mam ochoty na towarzystwo. Wiadomo, ze nie bede na takich spotkaniach gadać o swoich rozterkach bo to moja osobista sprawa, a udawać nie wiadomo jaką szczęsliwą i wciąz gadać na ten temat, i odpowiadac na pytania: Jak sie czujesz? to juz mnie nudzi i nie bawi..... Chyba jestem jakaś nienormalna.... . . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tez średnio mma ochote na wizytu u znajomych i ich u nas :D wiec nie jest z Tobą aż tak źle, albo jeśli jest to ze mną tez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAA1980- masz do tego prawo... ja cie rozumie ... ja beż ciąży to z rzadko mam ochotę na jakieś łażenie, mi tam mocno koleżanki takie na żywo nie sa potrzebne jak mam wolny czas to wolę posiedzieć z mężem (szkoda że on nie) (musimy kupić 2 komp, każdy będzie miał swój) albo zejść na dół do mamy ... albo mojego kotka w łóżku pogłaskać i posłuchać jak mruczy... i już po prostu nie wiem czemu facetom to tak ciężko czasem zrozumieć...a jak się dużo łazi to się dużo gada a potem są z tego same problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAA widze ze twoj M bardziej sie cieszy niz ty i ciężko mu to zrozumiec. Szkoda... Może skoro nalega na spotkanie ze znajomymi to raczej niech bedzie to wypad do kina a nie imprezka na której kazdy bedzie przede wszytskim ciebie pytal jak sie czujesz, jak dzidzia itp. Z drugiej strony skoro takie spotkania cie mecza to twoj M powinien to zrozumiec i uszanowac. Równie dobrze mozecie spedzic czas milo razem, nie rozmawiajac o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja akurat w ciazy towarzyska jestem ;))) ale zawsze tak bylo, a mam swiadomosc ze jak urodze to raczej ciezko bedzie udzielac sie towarzysko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mma siły zeby wieczorem siedziec z gośćmi... wole sobie leżeć w tym czasie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio u nas byli znajomi - kolezanka w koncówce ciąży (dzis ma miec CC), z mężem i synkime 2 lata. I pwoiem wam ze do 23 posiedzielismy. ;) nasi mezowie sie smieli ze jak na ciezarówki dobrze sie trzymamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żolinka, sennosc ci niedlugo przejdzie ;) i zobaczysz, nabierzesz takich sil ze gory ebdziesz w stanie przenosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko kiedy :( niby idzie 16 tydzien... to juz powinnam nie miec sennosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żoli, cierpliwości. Tez nie moglam sie doczekac, ale w pewnym momencie sennosc zniknela z dnia na dzien ;) Teraz co prawda pojawiaja sie gorsze dni gdzie siedze i nosem sie podpieram, ale to rzadko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie ;) zobaczysz malenstwo na USG, moze juz uda sie plec dojrzec ;))) daj znac jak bylo,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie bedzie dzisiaj usg, nie wiem, ale fajnie jak znowu Pitusia zobacze :D a płci na razie nie chce znac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wam powiem że to trochę nie fair, bo była u mnie ostatnio moja koleżanka z pracy, którą już zwolnili (ma koło 40 lat ale super się dogadujemy) i mi opowiadała o swojej córce, która ma ok 25 lat i ma 11 miesięczną córeczkę, z którą uciekła z domu swojej mamy. ta moja koleżanka stara się w sądzie o odebranie praw rodzicielskich córce i jej facetowi, ale oni i tak pewnie pójda siedzieć... straszne żeczy tam się dzieją a dziecko - nieplanowane mają i teraz takie maleństwo takie dramaty przechodzi, nie dość że jest zabiedzone, ta koleżanka ich szukała z tym dzieckiem i nie mogła znaleźć, bo uciekali przed nią z dzieckiem (długa historia czemu) ... i znaleźli ich dopiero jak policja ich złapał jak się do domu włamali a okazało sie że juz oboje mają zawiasy.... straszne że aż łzy same sie cisną do oczu jak sie pomyśli o tym dziecku .... matka musi wyrzec się córki żeby zostać mamą swojej wnuczki - MASAKRA!!!!!! a ta jej głupia córka w ciąży w ogóle o siebie nie dbała, szlajała się z tym swoim pożal się boże kochasiem, że prawie a dziecko by się martwe urodziło... szczerbata po ciąży prawie została- to pomyślcie jak dbała o siebie, sobie od ust odejmowała żeby kochasiowi dać a dziecko mogło umrzeć.... dobrze że juz może za niedługo ta moja koleżanka się nim zajmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he z tym wiekiem koleżanki przesadziłam chyba ma około 40 tz. że nie wiem dokładnie ale jest po 40 ... moja mama w tym roku kończy 43 lata a ja 23, to moja koleżanka ma pewni koło 45- a nie pytałam jej nigdy bo i po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amarantowy, mysle podobnie jak ty. Ludzie porzadni, co bardzo chca miec dzieci i sa w satnie beagranicznie je kochac czesto tych dzieci nie maja. A byle jaka melina to dzieciaków na peczki... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio a jak pomyśle o tej małej jak juz będąc w brzuszku swojej "mamy"-miało małe szansę na dobre zdrowie... ahh jak można byc tak bezdennie głupim i głodzić się w ciąży i nie wiadomo co jeszcze... może alkohol czy coś, bo palić na pewno paliła... na chleb nie mieli a na fajki mieli.... pozabijałabym gołymi rękami... a ta moja koleżanka jak ona cierpi patrząc jak własna córka własnego dziecka i siebie nie szanuje jak matkę musi serce boleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak z milszych tematów to chyba zaczęłam jednak czuć dziś efekt brania tego wiesiołka, bo śluz chyba zaczyna byc jak trzeba... dziś z mężem będziemy szybciej w domku musimy się zrelaksować, i popracować nad maleństwem... ten tydzień chyba zejdzie nam na miłych staraniach... no chyba że mnie wkurzy to ja juz mu dam... do garów no nie!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane a kto poweidział że świat jest sprawiedliwy?? niesttey wszystkie krzywdy, które się dzieją dookoła bolą, a nas akurat ten temat dotyczy bardziej niż inne... ale w końcu bądźmy pozytywnie nastawione co?? bo ja tu nie byc patrząc chocby na tabelkę!! zobaczcie jak wygladała na poczatku a ja teraz :D:D:D i tego sie trzymajmy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×