Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

To sobie posluchalam 2 min:( Savana zreszta rano moj brzuszek przypomina Twoj, a wieczorem mam balonik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Oczywiście nie wstałam tak wcześnie jak zamierzałam wrrrr bo mi się nie chciało więc teraz muszę szybko lecieć i pozałatwiać wszystko :( Już nie mogę się doczekać jutra bo mam wizyte u gina :) Nikamo co do tej szczepionki na grypę to ja sama jestem przeciwko... Wg. mnie to bez sensu, na dzień dzisiejszy już jest tyle rodzajów grypy a poza tym ona co chwilę się mutuje jak to wirus i szczepionka chyba mija się z celem moim zdaniem :( Choć ja powiem szczerzę że boję się teraz tego sezonu grypowego bo codziennie jezdze autobusem a tam co chwile ktoś kicha i od razu jestem "załatwiona" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie z rana, Mnie tez wczoraj z rana kilka razy zakulo jak wstalam z krzesla ale to chyba normalne, juz nic nie czuje wiec na razie jest ok :) Nikamo, ja tez juz pytalam o szczepienie, mysle ze to indywidualna sprawa ale moja gin. nie radzila sie szczepic bo niby sa niegrozne ale zawsze jakas ingerencja jest, jak tylko poczuje, ze mnie jakies przeziebienie bierze to do lekarza pojde i jak co to na L4 - jest tak duzo odmian grypy, ze niewiadomo czy zadziala a i tak jak w zeszlym roku sie szczepilam to przeziebiona bylam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala_31 ja ten brzuszek sfotografowałam wieczorem 5 minut przed tym jak go wkleiłam na forum :P zaliczylam juz kolacje i obiad o bardzo poźnej godzinie wiec byłam pełna :P wiec rano to chyba nic nie widac z punktu widzenia innych. Ale ważne ze ja widzę i przede wszystkim czuję :) Może na dniach mnie bardziej "wybrzuszy" :D już się nie mogę doczekać prawdę mówiąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i było o porodach na tvp2:-) Edytka Pazura się wypowiadała, rodziła 3 m-ce temu w Św Zofii w Warszawie, laski ze stolicy znają ten szpital. Publiczny ale podobno najlepszy. Sama mieszkałam praktycznie obok ale nie zdecydowałam się bo słyszałam że ciężko się dostać. Oczywiście ona była b. zadowolona:-) Ale zdziwiło mnie to że brała do szpitala dużo tanich jednorazowych rzeczy, w tym ubranka dla dziecka, bo te rzeczy potem często nie wracają...ciekawe, zbankrutowałabym jakbym musiała oddać wszystko co potrzebowałam w szpitalu... Zresztą komu? Przecież ja sama ubierałam dziecko i przewijałam. Rozumiem majtki jednorazowe, wkłady poporodowe ale czy ona pieluchy, ręczniczki, ciuszki zostawiała w szpitalu? Może to zalezy od placówki. Z mojego doświadczenia wiem tylko że kiepskim pomysłem jest branie jednoosobowej sali już poporodowej. Jesli masz wykupioną pielęgniarkę to ok ona siedzi z Tobą, jesli nie i nie jestes sławna to pies z kulawą noga do ciebie nie zajrzy. Do mojej sali przychodziły rozżalone dziewczyny. Ale owszem slyszałam że niektórzy odczuwają dyskomfort że ktoś całą noc pali światło, w nocy słychac płacz dziecka -nie twojego). No i ci odwiedzający-to fakt to była maskra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh Michalka trzymam kciuczki za ciebiee coby ten lekarz okazal sie rozsadny🌼 sawanna no ladnie, no to faktycznie mialas niezla niedowage a po tym przytyciu nadal jestes szczuplutka:P hihi Nika a teraz to zaczynam kumac ta cukrzyce, takze kiedy sie malo je a bardzo tyje to moze to byc to...warto wiedziec dzieki Mala a widzisz jak to jest z tymi brzuszkami, masz -1 a brzusio do przodu:) pileczka sie szykuje ihi co do szczepienia na grype to ja raczej nawet o tym nie mysle...wole unikac i aby maz sie zaszczepil(w pracy szczepia)takze mam nadzieje ze nie bedzie to potrzebne... a te uklucia w kroczu czuje wtedy kiedy sie nalaze,( w w pierwszej ciazy tez to mialam ) trzeba tylko wierzyc ze to nic powaznego bo tyle kobiet to ma;/ Nika moj malec ma 3 (latka w listopadzie) i juz czasem mi w dzien nie spi(a jak zasnie to bite 2 h,czasem 3) ale chce mu te drzemki juz odstawiac aby szedl wczesniej spac a rano wstaje teraz o 8(zaliczajac drzemki)(oczywiscie nic na sile, bo czasem taki marudaa jest ze hohoo jak nie pospi w dzien ale juz mu to mija) Nikamo grunt ze wszytsko poszlo dobrze, teraz tylko kuracja i moze rehabilitacja:) a urodzinki mozna przelozyc hihi jak tylko maz wroci... ja sie wczoraj skaleczylam przy w trakcie przygotowywania obiadu...wrrrr boli mnie srodkowy palec i patrze czy jakies szklo sie tam nie dostalo bo tak kuje jakos :O (dno buteleczki od przypraw sie stluklo)ehhhh nie wiem czemu ja wczoraj tego plastra nie zdjelam przed snem, to by mi juz zaschlo a tak dzisiaj spowrotem to rozwalilam bo palec mi zdretwial bo nie moglam dobrze go zginac:O wczoraj M zrobil mi masaz na ten kregoslup i ma mi tak robic co wieczor a co.....i wogole jakos tak milo bylo:P a dzisiaj jestem w zajebistym humorze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Wkoncu sie odzywam. Miałam przeprowadzke a i tak wszedzie jeszcze balagan. M sie przeziebil, chyba go przewialo a teraz mnie cos bierze...a w domu zimno. Kilka dni biegania, wczoraj caly dzien przechodzilam, ale dzis juz nigdzie sie nie ruszam. Jak to dobrze nie miec nudnosci. Wspominałyście o kłuciach nisko brzucha, ja tez to mam i sie ostatnio pytalam gina pokazujac miejsce gdzie mnie kłuje, to mi powiedział,że sie wszystko rozrasta i zeby sie nie martwić. Mialam sliczny sen ostatnio zaraz po przeprowadzce. Mialam ok 2 letnia przesliczna coreczke, ktora sie wytytlala lodem i mowie jej, zeby juz nie jadla tyle slodyczy bo bedzie ja brzuszek bolal i tlumacze, ze ja tak kiedys zrobilam i mnie rozbolal. To ona prawie zaczela plakac, nie dlatego, ze nie bedzie jadla slodkiego, tylko dlatego, ze mnie brzuszek bolal hehe wiec powiedzialam, ze juz jest dobrze. Jeszcze kilka watkow ale nie bede Wam smiecic. Ide skladac krzesla i pozniej cichy moze pomierzyc i poskladac gdzies..:) A i jeszcze jedno, martwi mnie troche to, ze jak jestem na miescie, to po ok 20 minutach czuje parcie na pecherz.. i jak sie wysiusiam to po 20 min to samo, normalnie to jak wychodze, mysle tylko, gdzie by jakas toalete znalezc- koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!! Dzisiaj po przebudzeniu spojrzałam na kalendarz i dopiero do mnie dotarło że już za 16 dni wychodze za maz. O matko jak ten czas zapiernicza. Już zaczynam sie lekko stresować tym wielkim dniem. Rodzice wyprawiają nam wesele niby bedzie tak jak chcemy ale troche mi sie mieszają w te sprawy 2 osoby- moja siostra i bratowa. Kombinują coś za moimi plecami. Wiem o tym od mojej mamusi i nie moge jej wydać bo bedzie zadyma. A tak poza tym to też czuje takie kucia ale tylko czasami- staram sie tym nie martwić. No i bym zapomniała o najważniejszym- w nocy poczułam maleństwo- dostałam takiego maleńkiego kopniaczka hehe- cudowne uczucie. A tak to w ciagu dnia co jakis czas mi tam zabulgocze w brzuchu. No dobra koniec zanudzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam marcówki po długiej przerwie;) ale się u was wydarzyło :) fajowo brzuszki kopniaczki itp :) ja jestem świeżo po wizycie u gina i kurde mam za wysokie ciśnienie muszę 3 X dziennie mierzyć :( a usg mam dopiero na listopad i to połowę :( jak tu wytrzymać bez podglądania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LATTE MACCHIATO- nie przejmuj sie tym ciśnieniem. Może tylko dzisiaj ci skoczyło. Ale jak masz je mierzyć 3x dziennie to pewnie ci powiedział że masz to robić w miare o stałych godzinach. Kiedyś byłam u kardiologa bo mi cisnienie skakało to mnie uspokoił że człowiekowi wzrasta cisnienie jak widzi np. biały fartuch albo mierzy mu cisnienie obca osoba. Cos w tym jest- jak mierzyłam sobie w domku cisnienie to było wszystko ok. No i przed zmierzeniem trzeba z 5 minut spokojnie posiedzieć bo ruch podnosi cisnienie ale co ja bede Ci tu tłumaczyła pewnie to wszystko wiesz ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć brzucholki:) Co do szczepień przeciwko grypie mam taikie samo zdanie, nie warto, chyba,że ktoś jest naprawdę chorowity Moja siostra ciągle coś łapie i zawsze się szczepi ale i tak kilka razy w roku jest chora!! kiedyś wyczytałam,że krople z jeżówki wzmacniają odporność organizmu więc zakupiłam mężowi bo całą zimę zawsze kichał, prychał i z gorączka chodził no i okazały się rewelacyjne,żadnych przeziębień, nawet kataru!! teraz co roku kupujemy albo krople albo w tabletkach i z chorobami spokój;) w ciąży pewnie brać nie można ale dla rodzinki polecam!:) Buziak w brzuszki:) miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiołeczka dzięki za miłe słowo ;) kazał mi badać 3 razy przez miesiąc i jak podskoczy powyżej 135 to mnie kładzie do szpitala eh a całe życie miałam niedociśnienie ;) :) a teraz taka rewolucja w zyciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LATTE MACCHIATO- to jakie miałaś to ciśnienie?? Heh no to prawda rewolucje od samego zapłodnienia i musimy sie do tego przyzwyczaic bo po urodzeniu tez same zmiany hehe. Dzisiaj mam nawet bardzo dobry humorek mimo tego zatkanego nosa i bólu gardła. Aaaa kobietki a powiedzcie mi macie może nocne skurcze łydek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, dopiero co skończyłam czytać nasze forum, 4 dni mnie nie było a do czytania pełno ;) Macie racje u nasz większość chłopaków, chociaż moja kuzynka która też jest marcówką będzie miała dziewczynke heh chociaż narazie ona jedna (o ile którejś z nas nie pominełam ;>) ;) W piątek oglądałam program o porodach, był tam przpadek mamy, którą lekarz cały czas zapewniał że bedzie miała synka... no i tak się kobietka nastawiła ... okazało się jednak, że urodziła dziewczynke (miała ona opuchnięte wargi schromowe czy coś w tym stylu i lekarz poprostu się pomylił). Matka jej nie zaakceptowała, mała ma teraz 4 latka a wychowuje ją tylko ojciec, lekarze mówili właśnie że z uwagi na to, że moga zdarzać się pomyłki - niechętnie zdradzają płec dziecka podczas usg. Jeśli chodzi o szczypienia to ja się nie szczepie, oj no i baaaaaaaardzo zazdroszcze wam kopniaczków ;) Buziaki brzuszki;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiołeczka miałam na dwóch wizytach u niego 135/85 kazał obserwować i jak podskoczy to dzwonić i będzie zbijał :( zobaczymy jak to się wszystko potoczy :) wiem że wysokie ciśnienie w ciąży jest niebezpieczne, potem pojawia się zatrucie ciążowe i lipa! skurczy łydek ja nie mam ale znowu męczy mnie spanie tak jak na początku ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Słoneczka :D Ale mamy pogodę :( barową. A chętnie bym się napiła takiego fajnego schłodzonego piwka. Ehhh chciałaby dupa do raju ;P a tu nie można.Ale nie szkodzi okres wyrzeczeń w końcu minie a wtedy ;P Będzie jak w tej reklamie heinekena ;P Co do kłucia w dole brzucha to ja też mam. Czasami jest to aż takie dziwne. Czuję wtedy że pochodzi to ze środka macicy. Ciężko mi to określić. latte macchiato z tego co wiem to podwyższone ciśnienie nie jest przyczyną zatrucia ciążowego, jest ono jednym z objawów, do których należy również opuchlizna, która nie schodzi po nocnym odpoczynku oraz białko w moczu. Jeśli chodzi o ciśnienie to niebezpieczne jest ciśnienie od 140/90 wzwyż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiołeczka, ale zbieg - wyobraz sobie, ze ja rok temu wychodzilam za maż 18 pazdziernika czyli tylko 1 dzien roznicy wynikajacy z przesuniecia :) - bylo piekne i cieplo - takie babie lato -Tobie tez zycze :) Wybieramy sie wlasnie na weekendzik rocznicowy w gory za dwa tygodnie, moze jeszcze jakas łatwą traske trzasniemy - tak lubie chodzic po gorach heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latte ja tez mam wysokie ciśnienie 140/80 ale zawsze przed wizyta u gina a potem jak mierzę w domu(bo mi kazał) to mam normalne wiec stwierdziliże to chyba z nerwów.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 2 tygodnie temu na wizycie mialam 110/80 mozna je uwazac za w miare normalne? bo ja zawsze mialam dziwne cisnienie..... przed ciaza np. 90/60 a jakos w drugim tygodniiu ciazy by to wypadalo pamietam mialam taki skok cisnienia ze musieli mnie z pracy wywozic 140/100 i puls 130 ale tlumacze sobie to burza hormonow ktora wtedy napewno byla ogromna..... bo juz ponownie do tego nigdy nie doszlo cale szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megan990- no to super! Mam nadzieje że 17 bedzie ładna pogoda i że bede sie czuła świetnie. Życze udanego wyjazdu :* LATTE MACCHIATO- masz w domku cisnieniomierz? Jak sobie dzisiaj zmierzysz to daj znać jakie masz. Ja jak byłam w szpitalu to prawie przez te wszystkie dni miałam 130/80 pytałam położnej czy jest ok to powiedziała że tak i najważniejsze że mi nie skacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiołeczla dzięki :) co prawda to samo mi powiedziała lekarka, ale cisnienie mierzyła mi taka młoda dziewczyna i jak odczytała wynik to spojrzała się na tą lekarkę z taką "pytającą" miną i tamta dopiero powiedziała, że jest ok. A ja mam oczywiście bujną wyobraźnie i sobie pomyślałam że chyba może byc lekko podwyższone ale nie chcą mi tego powiedzieć zebym sie nie zdenerwowała i nie skoczyło mi jeszcze bardziej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle dziewczyny tak z innej beczki muszę to powiedzieć bo czuję się strasznie zirytowana i chcę to wyrzucić z siebie :P Normalnie załamka - już 3 razy w przeciągu czterech tygodni widziałam na przystanku ciężarówkę i to taką bardzo już zaawansowaną z duuużym brzusiem i fajką w ręce!! Normalnie płakać mi się jak na to patrzę :( Ja sama się przyznam że paliłam przed ciążą i dzięki niej nawet nie czuję potrzeby sięgnięcia po papierosa odrzuca mnie strasznie (zanim sie dowiedziałam o ciąży już właściwie przestałam palić bo mi się słabo robiło) i mam nadzieję, że już do tego nigdy nie wrócę... Ale nawet gdyby mój organizm nie reagował tak na dym tytoniowy to w życiu bym tego do ust nie wzięła w takim stanie... jak można być takim egoistą :( i że tej kobiecie wstyd nie jest tak przy wszystkich... no koszmar ja bym nie mogła...... ufff już mi lepiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
savanna89- ciśnienie książkowe czyli najlepsze to 120/80 a nadcisnienie jest wtedy kiedy wynosi 140/90 i więcej. Także nie masz sie co martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm zaczęłyście temat ciśnienia dziewczyny... ja mam niskie i w ciązy dalej jest niskie, na badanich mi wychodzi teraz 100/60...no i daje sie z tym żyć. Kiedyś jak ćwiczylam to było ciut wyższe i lepiej się czułam-tzn. miałam więcej energii. Optymalne, średnie ciśnienie w naszym wieku to 120/80 no 120/70...więc Savanna89 masz super ciśnienie bo mniejsze nie jest szkodliwe-chyba że się mdleje-niektórzy tak mają. Dlatego nam je właśnie w ciązy sprawdzają bo to jeden z objawów zatrucia ciążowego, ale tylko jeden z objawów, no i generalnie jest niebezpieczne więc w razie W lekarz interweniuje. Także Latte nie martw się na zapas, na pewno będzie dobrze, ważne że lekarz to kontroluje więc jesteś bezpieczna. A poza tym faktycznie istnieje tzw. zespół białego fartucha- ludzie mają często podwyższone ciśnienie u lekarza, ze stresu, podczas gdy w domu mają ok. Dlatego lepiej to sobie samemu systematycznie sprawdzać żeby nas lekarz nie przestraszył niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do palenia ciężarnych to też mnie to przeraża i smuci. Nie mogłabym zatruwać maleństwa. Ale najważniejsze że my jesteśmy mądrzejsze. Nic się na to nie poradzi. Ludzie mają rozum i powinni wiedzieć co jest dobre a co złe i że tyton szkodzi tym bardziej ze tyle sie o tym mówi. Te co palą muszą wiedzieć że odpowiedzialnosc spoczywa na ich barkach i w razie choroby dziecka spowodowanej np paleniem albo piciem alkoholu to one beda temu winne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia to miałam na myśli ;) nie że jest przyczyną ale świadczyć może o zatruciu a ogólnie zaraz idzie łańcuszek problemów na szczęście wyniki moczu mam bardzo dobre nie ma białka itp ;) no zmierzyłam ciśnienie i rano jak i w południe i mam ok. 110/70 więc jest dobrze faktycznie dziewczyny niebezpieczne jest od 140 ja już miałam na dwóch wizytach u niego jak mierzył 135 a długo przed ciążą stwierdzono u mnie Hipotonie (niedociśnienie oba ciśnienia dolne i górna poniżej 100) czyli w moim przypadku te 135 to już b. wysokie ciśnienie więc każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie z tym ciśnieniem. puki co wychodzi na to że stresuję się na wizytach i wtedy tak skacze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a co do picia i palenia to pomyślcie ile kobiet w ciąży piło piwko jedno dwa, raz na jakiś czas ( moja znajoma zawsze w weekend sobie pozwalała ) zanim ruszyła kampania że nawet jedno piwo jest szkodliwe w ciąży dla dziecka!! mnie czasem kusi ale odpuszczam ze strachu :D że zaszkodzę :D nika i ja chyba jestem przykładem zespołu białego fartucha :D a na poważnie cieszę się że mój lekarz trzyma rękę na pulsie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to miałam racje. LATTE ciesze sie ze w domku masz dobre cisnienie ;-) A co do ciąży- kiedyś kobiety pracowały w polu, nie chodziły tak jak my co miesiąc albo i wczesniej do lekarza. Nie przejmowały sie tak tym wszystkim. My pilnujemy żeby nie zjeść surowego mięsa, nie zbliżać się do kotów i do ich kuwet żeby nie zarazic sie toksoplazmozą a nasze mamy czy babcie nie martwiły się o to i chyba dzięki temu były spokojniejsze i bardziej szczęśliwe. A my bidulki tak się zamartwiamy, chuchamy i dmuchamy żeby nam nic nie było a co za tym idzie i dzieciom że przez ten stres jeszcze bardziej sobie szkodzimy. Co na ten temat sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki dziekuje za odpowiedzi. troche mnie uspokoilyscie, ale i tak juz rano zdazylam zrobic na jutro termin u lekarki. ciekawe co ona na to powie?buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×