Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

saskiana w szpitalu w którym zdecydowałam sie rodzić wypełnia się odpowiedni dokument. Praktycznie w każdym niemieckim szpitalu możesz o to zapytać bo prawie każdy je pobiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:-) co do imion to u nas chyba będzie Dominika. A jak wyskoczy chłopak to nie mam pojęcia;-) No i nie bawimy się w drugie imiona. Podobno w mojej rodzinie taka tradycja że dziecku drugie imię się daje po dziadku/babci od strony matki...ale mój m przy synu zaprotestował hihi. Teśc mu się nie podoba czy co?;-) Też się zastanawiam jak zrobić z tą temperaturą. My mamy 20 stopni. Podobno przy dziecku powinno być 18-20 ale przy noworodku to chyba trzeba stopniowo tak wychłodzić? No musze doczytać gdzieś. Na pewno to zdrowo bo ja nie choruję, a mój dzieciak to miewa tylko katar-co przy rosnących na potęgę zębach mnie nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelina ha ha Nikamo nie strajkuje tylko byłam u fryzjera fryz zrobiona,wyfarbowana zeby później mieć spokój :) . Choć nie pomoze fryzura jak wyglądem przypominam wielorybka:) Mój M mi dziś rano zdjęcia robił bo on jest brzuszkiem zachwycony i jak mi je pokazał to myslałam że się rozpłaczę!!!! Mój maluszek będzie Michał Jan ,drugie wymyslilismy dziś po mojej śp.mamie Janinie. Goyek mój królik ma to samo całymi dniami siedzi w jednej pozycji ,nie chce jeść,nawet swoich ulubionych dropsów,oczy ma załzawione też sie martwię o niego ma 4 lata ,nie wiem czy to duzo dla królików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem dziewczyny czy poczytujecie forum babyboom ale właśnie 31.01 jedna z mamuś bliźniaczek co prawda - urodziła 2 córeczki :) w 35tc :-) i jedna z córeczek tylko 1 dzień leżała w inkubatorze więc takie informacje mnie bardzo pocieszają :-) więc co ma być będzie hehe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa marcowka
Dziewczyny z Gdanska-w którym szpitalu rodzicie?Dzieki za odp.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny właśnie nadrabiam zaległości z czytaniem co u was ;) wczoraj byłam u lekarza... podczas badania zaczełam strasznie krwawić, lekarka stwierdziła, że mam bardzo mięką szyjke no i musze leżeć, w dodatku jakaś infekcja mi się przypałętała - niedobrze ;( dziś cały dzień boli mnie brzuch jak na okres... pytałam lekarke czy może mniej więcej określić kiedy urodze a ona mi, że w lutym na pewno nie, bo mam wszystko szczelnie pozamykane... Jeśli chodzi o imiona to u nas będzie Julia Liwia ;) Musze zmienić stopke u mnie to już 14kg na plusie, oj i to wszystko tylko w brzuchol mi idzie, aż się boje jak on będzie wyglądał po porodzie ;/ Brzuszki mam pytanko, może się bedziecie orientować jak to jest z urlopem za 2009 jeśli mi zostało 8 dni a trzeba je wykorzystać do 31 marca... a ja już na l4. Zakład pracy wypłaca za te dni czy ten urlop można wykorzystać po macierzyńskim? ciemna jestem z tego ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M bierze prysznic , synek lezy obok i baje oglada a ja znow wpadlam na chwilke..chyba was cos za bardzo molestuje:P Marcelina my tez sie tak przyzwyczailismy do takiej temp.18C i lepiej sie oddycha itp. w nocy a wtedy z deczka temp. spada...zobaczymy jak to sie nam ulozy..jak cos to chociaz do 20 bo wiecej to raczej nie chce... haha farma krolikow dobre ...ale co najlepsze to one sie szybko rozmnazaja takze interes by sie krecil;) saskiana a mi macica chyba uwolnila zoladek od ucisku bo jakos zgaga ostatnio nie meczy... na szczescie zjem swoja porcje na sniadanie na obiad i jest basta ale deserki daja mi w kosc ..wyjem co jest w szafkach i juz nic nie kupuje ze slodyczy hehe chociaz dzisiaj na wieczor zachcialo mi sie plackow ze stratymi jablkami, smietana kremowka maj gadd zjadlam z 5 placuszkow i zostawilam sobie jeszcze ciasto na rano do usmazenia;) i tez jestem pyza na twarzy ze szok a usta to jak po botoksie :O takze Nikamo nie przejmujemy sie..po porodzie wroci sie do formy... Olena ale u nas akurat? bo tak to to wogole ostatnio mam farta co do karolin i znow poznalam dwie Karoliny ;) a takze imie Anka sie powtarza (tylko nie wiem czy na forum tez;)) chyba ze ja mam takie szczescie i poznalam 3 anki na raz ktore sie bardzo dobrze kumpluja eh i sie smialam ze zorganizujemy babski wieczor(jak bede juz mogla hehe) 3 anki i 3 karoliny takze byloby wesolo... wogole moja mama chciala mi dac na imie Sandra ale moja najstarsza siostra uparla sie na Karoline;) saskiana juz niedlugo zoladek odpocznie;) Marcelina moja znajoma robi takie bukiety z recznikow hehe Nikamo znow u fryzjera..no niezle..tez chcee( uwielbiam jak myja wlosy i wogole jak ktos mi przy nich cos robi ) przypomnialo mi sie jak M mnie farbowal na czekoladke przed porodem a 4 dni po farbowaniu urodzilam;) a wczesniej mialam TAKIEE odrosty bO bylAM blondi I COS MI STRZELILO zeby sie na ciemno ufarbowac bo juz patrzec na siebie nie moglam...i tak zostalo do dzis...chodz teraz to henne stosuje Nika no wlasnie tez musze poczytac cos o tej temp. przy noworodku...a z katarkiem maly sobie poradzii;) Motyle moze wyplaca, ja jestem teraz ciemniejsza od ciebie:O lece spac papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quasandra:) Twoim zdaniem jakie sa Gabrysie? Wazka Ja tez niedawno mialam sny i ogolnie "ochote", ale strach o szyjke skutecznie blokowal amory;) choc pewnego dnia pozwolilam sobie na male co nie co, i nadal jestem w dwupaku:) Odnosnie kilogramow to Ja planowalam przytyc 8-10:) nie chcialam byc gruba, a teraz moje kilogramy kocham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej brzuszki :) tak ważka to u nas też jestem karolina i mam 24 lata hehe :) i też uparł się mój starszy brat na imię karolina jak miał 4 latka jak się urodziłam i nie popuścił :) a u nas znowu sypie, z perspektywy czasu jak się cieszę, że nie jeżdzę do lekarza do gdańska, bo na początku jeździłam, a jest oddalony odemnie o 45 km, bo nie mogłam zajść i jeździłam do invicty, teraz jak patrzę jaka pogoda to masakra dojechać itp. a tak na szczęście dziś na 13 bliziutko spacerkiem się przejdziemy :) no i my sobie też pozwoliliśmy na małe co nieco w sobotę :) hehe fajnieeee byłoooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! widze, ze szalejecie z pisaniem. ale to chyba przez ta pogode, bo co robic w domku w taka sniezyce i zimnice?brrr... dwa dni was nie czytalam, a tu tyle stron naskrobalyscie, ze nadrobic ciezko :-) z pozytywnych wiadomosci, to w poniedzialek bylismy na wizycie u gin. mala ma sie dobrze, wazyla 2790, wiec przez dwa tygodnie niezle przytyla, bo ponad 700g! ja tez jestem 1, 6 kg na plusie. tyjemy, tyjemy obydwie calkiem przyzwoicie:-) tina- te streptokokken to paciorkowce- tak na marginesie:-) z takrwia pepowinowa, to ja nie pamietam, zebym cos takiego podpisywala (ale od kolezanek slyszalam o tym). teraz jednak tez sie o to wypytam. mi ona nie jest potrzebna ( i oby nigdy nie byla), a komus moze zycie uratowac. na ktg wyszlo mi, ze macica robic sie lekko "niespokojna" , ale pani doktor mowi, ze jesli nie odczuwam zadnych skurczow, ani ciagniec, to nie ma sie czym martwic. no i jakby wykrakala, bo na tym koniec dobrych wiadomosci... wczoraj tak sie zdenerwowalam bedac u lekarki z synkiem na bilansie dwulatka, ze po powrocie do domu zaczelam miec lekkie, nieregularne skurcze - rano, a na wieczor powtorka zrozrywki. no, ale moze po kolei... dziewczyny ja bym normalnie wczoraj udusila ta babe jakbym bez brzucha byla! pojechalam z xavierem do tej idiotki na badanie (czekalam na nie 5 miesiecy- raz 3, jednak musialam przelozyc, a pozniej kolejne dwa zanim dali nam termin ). wiadomo, ze dwulatek roznie moze sie zachowywac u lekarza. najpierw jej asystentka (mila dziewczyna) zawolala nas do gabinetu i tam przeprowadzila "wywiad" odnosnie rozwoju malego,itd..., sprawdzila jego umiejetnosci- typowe badanie "psychologiczne". maly na baczatku byl sceptyczny, pozniej jednak juz zaczal wspolpracowac z nami:-) do czasu, az przeszlismy do gabinetu tej zolzy lekarki, ktora to miala go zbadac. faktycznie zadnego zastrzyku, ani nic "groznego" nie bylo w repertuarze. ale maly na sam jej widok wpadl w histerie, nie chcial dac jej sie nawet dotknac,a ona z marda na dziecko, ze to nienormalne co on wyprawia, zachowuje sie jak szalony, dwa razy nawet szarpnela mi ta suka dzieciakiem stwierdzajac przy tym, ze z dzieckiem to trzeba postepowac konsekwentnie! do teraz sobie wyrzucam, ze nie powiedzialam jej wtedy, ze spokojnym tez trzeba byc przy dziecku!a najbardziej dolala oliwy do ognia, jak maly juz na koniec zobaczyl zelki i chcial jednego a ta k...wa powiedziala do neigo- nie moj drogi, dzisiaj byles niegrzeczny i nie zasluzyles na zelka(gummibärchen). zeby sie franca tymi zelkami udusila! mowie wam dziewczyny- zeby nie zalezalo mi na tej pieprzonej pieczatce( bo do 28 lutego mamy czas na zdrobienie tego bilansu, a czeka sie na termin tyle ile pisalam), to ubralabym malego i wyszla stamtad. za to tesciowa, ktora byla ze mna dzieki bogu, bo sama to bym chyba jobla tam na miejscu dostala na koniec jej powiedziala jej pare slow do wiwatu. dziewczyny- ostrzegam was wypytajcie znajomych zawczasu o dobrych pediatrow, bo ta jest juz naszym 4 i kazdy z nich okazal sie konowalem! ale teraz powiedzialam, ze dosyc juz tego. w tym tygodniu wnosimy skarge na ta lekarke. niech ci pieprzeni lekarze znachorzy nie mysla sobie, ze na wszystko moga sobie pozwolic! koniec z tym, koniec moich zszarpanych nerwow, zadna franca nie bedzie rzucala MOIM dzieckiem!!!! poniesie konsekwencje! oj, ale sie wam wygadalam, wybaczcie, ale naprawde mi lzej troche. a wracajac do tematu to widze, ze na "tapecie" znowu sa imiona- u nas bedzie Xenia Christine. Xenia- bo chcielismy, zeby dzieci mialy w miare podobne imiona, a Christine po tesciowej (taka mala niespodzianka za jej troske i poswiecenie dla nas).no i do tego tez ma swieta patronke, wiec wszystko pasuje:-) oj, dziewczynki, lece robic sniadanko- dzis bardzo kaloryczne- parowce z sosem z mrozonych malin i jakims pysznym jogurcikiem smietankowym. a co mi tam- po tych wsyzstkich nerwach chociaz cos dobrego dla podniebienia mi sie nalezy:-) milego dzionka kochane! wyglaskac brzuszki!:-) aha- odnosnie siary- ja mam ja od 26 tyg, niekiedy mniej, niekiedy wiecej, ale juz mi sie zdarzylo, ze musialam wkladki nosic, bo tak mi cieklo. tylko tez mi sie wydaje, ze to wcale nie oznacza, ze sie bedzie mialo rzeeeke mleka po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello kamelle.straszne,to co piszesz!zeby pediatra tak do dziecka podchodzil.az sie wierzyc nie chce-taka jest konkurencja,wiadomo jakie czasy...i babka jeszcze robi takie cyrki! przeciez to chore!oby sie na serio tymi zelkami-posr...al babsztyl. no to dziewczyny widze,ze zoladkowo wszystkie mniej wiecej tak samo stoimy:) ale jeszcze troche-skonacza sie te dolegliwosci. Wycacamy sie,zalozymy mini,pojdziemy do fryzjera,dorobimy sobie figurke i wio na miasto:) nie moge sie doczekac:) co do siary-to mialam ostatnio :mlekotok:-lecialo mi ciurkiem,po rekach.poplakalam sie,nie wiedzialam jak to zatamowac. i tak raz na jakis czas mi poleci tak konkretnie-a tak to tez chyba juz od 24 tc troche leci. ostatnio zaczelam pic mniej wody i jakby przestalo leciec. nie wiem czy to od tego zalezy. milego dnia i uglaski dla brzuszkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Brzuszki! znowu sypie aż nas zasypie. Rety czy w marcu dalej bedzie sypać? Motylek musisz uważać, delkatne teraz jestesmy. Co do urlopu to pracodawca z zasady nie powinien wypłacać wynagrodzenia za czas urlopu-wyjątkowo kiedy nagle kończy się stosunek pracy. Więc powinnać zachować ten urlop i wykorzystasz go po macierzyńskim. Ja sama trzymałam urlopu ile wlezie, mialam też z roku poprzedniego i wszystko potem wykorzystałam. A co do farbowania włosów. Przystopowałam już w poprzedniej ciąży a że przerwa krótka to dalej nie farbuje;-) Tylko ostatnio łapię się na wyrywaniu tych pojedyńczych siwych;-) A że mam długie i grube to je widać strasznie. Kamelle współczuję wizyty, tak to jest z naszymi pociechami że nie wszyscy im pasują. Jak zmieniliśmy pediatrę to nasz smerf też się nie zachwycił(woli blondynki) tak się jej wykręcał że zaczęla się pytać czy mamy z nim kontakt wzrokowy-chyba myślała że to autystyczne dziecko;-) Szkoda by było gdyby Twój synek się na trwałe zraził do lekarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Kamelle współczuje. Dobrze, że byłaś z teściową która trochę nagadała tej babie. Przecież pediatra to powinien mieć miłe usposobienie aby dzieci się nie bały. Dziewczyny ja wczoraj już myślałam że trzeba jechać do szpitala ale sie uspokoiło. Przez 3 h skurcze ale różnie co jakiś czas. Nawet co 7 min jedne były. MASAKRA. A dzisiaj patrze i chyba mi ten czop zaczął odchodzić już sama nie wiem. Na wkładce taka galaretka. Sorki że tak pisze ale może doświadczone mamy mi pomogą określić czy to już niedługo czy takie tylko przygotowanie. Tym bardziej że szyjkę od dawna mam miękka i krótka. Miałam usg w ta sobote i lekarz mówił że niby jeszcze czas na poród. A tu widzę dziwne rzeczy sie dzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek:) Kas1ek nio nio moze rzeczywiście cos się zaczyna ale w sumie juz czas się zbiza . Ja jutro ide do gina ,pewnie mi znów powie że mały się nie śpieszy i jak by on miał takie warunki to tez by nie wychodził ha ha :) Ja ostatnio nic nie czuje ,tylko mały szaleje strasznie .No i tez mam zwiększoną wydzielinę. Kurcze u Nas jest taka zawierucha że nie wiem jak do sklepu wyjdę a mam ochotę straszliwą na naleśniki:) Całuski w Brzuszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam brzuszki, U nas imię wybrane prawie na 100 % - będzie Bartuś :) i chyba jedyny na forum. Drugiego imienia nie planujemy. Oboje z M mamy po jednym imieniu i uważamy, że tak w życiu jest trochę prościej bez drugiego imienia. Tina - dobry pomysł z tą krwią pępowinową i bardzo szlachetny. Kasiek - musisz się teraz pilnować i obserwować. Torbę już spakuj na wszelki wypadek i czekaj. a jak Cie to uspokoi to jeszcze sie skonsultuj z lekarzem. Latte - może troszkę poodpoczywaj i zachowaj siły na poród :) Motylek - nie musisz wykorzystywać teraz urlopu za 2009r. Jesteś na L4, później przechodzi na macierzyński, a po nim wykorzystujesz wszystko co zaległe i nawet jeśli chcesz iść na wychowawczy to możesz sobie wykorzystać bieżący za 2010r. Ja tak robię - a zaległego urlopu z 2009r. mam aż 21 dni :) plus 26 dni z tego roku plus 2 dni opieki nad dzieckiem i suma sumarum wychodzi ponad dwa miesiące do odbioru :) Zakład pracy wypłaca ekwiwalent za niewykorzystany urlop dopiero p[o rozwiązaniu umowy z pracownikie - czasami się zdarza, że dogadają się nieformalnie o takowe rozliczenie wcześniej jak ktoś ma zbyt duzo urlopu (ale to przeważnie w małych firmach, w większych się pilnują)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylek, ja mam urlopu z roku 2009 cos kolo 20dni i z tego co rozmawialam z kadrowa, to moge go wykorzystac po macierzynskim ... bo na urlop nie wysla mnie jak jestem na zwolnieniu, ani na macierzynskim. i szczerze mowiac podoba mi sie ta opcja bardziej niz kasa, bo zawsze pare tygodni dluzej bede z maluszkiem w domu :) jakby co zawsze mozna napisac podanie ze chcialabys ten urlop wykorzystac pozniej, bede mieli podkladke dla PIP-u i z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wczoraj była położna - tematem była opieka nad dzieckiem. Troche rzeczy się dowiedziałam. ale nie wiem co mam wam napisać ;) Może coś z tematu rozmów wyjdzie. Oczywiście poskarżyłam się, że mam wysokie cukry - spojrzała na nie i powiedziała, że chyba wysokich cukrów nie widziałam. Wysokie to są jak jest 200 lub 300, a ja mam teraz 140-160. Dla mnie to i tak bardzo dużo. Mój M przejął jej stronę i znów wyszło na to, że się głodzę i głodzę dziecko.Aż mi głupio później było. No i ,że waga stoi to też moja wina. Nawet nie mam 6 kg. Przykro mi z tego powodu, że tak na mnie naskoczyli, bo jem normalnie, nie głodzę nikogo..achh szkoda gadać. Tylko lekarz mówił, żebym się nie przejmowała takim gadaniem. Zapytam jeszcze raz na nast.wizycie. Narazie jeszcze się kuruje. Gardło jak bolało tak boli. Wogóle wczoraj się jakoś zdołowałam.Chyba zaczyna mnie to wszystko przerastać i zaczynam się zastanawiać czy sobie poradzę z wszystkim. Oboje z M jesteśmy zdani na siebie. Tutaj nie mamy nikogo. Mój M też ciężko pracuje i jest zmęczony. Sama nie wiem jak to będzie. No trudno wyżaliłam się. Mam nadzieje, że nie wprowadziłam tutaj cienia pesymizmu. Wierze, że wszystko sie zmieni jak zobaczymy maluszka. Wtedy to on będzie nam dodawał sił i wytrwałości. Teraz z innej beczki. Chyba nigdy nie były poruszane tutaj szczepienia niemowlaka. Wiadomo są obowiązkowe i dodatkowe. Nasi znajomi za komplet dodatkowych zapłacili 2.500 zł. w normalnej przychodni NFZ.Cena z kosmosu. ale nie o to mi chodzi. Są dwie szkoły interpretacji szczepionek. Jedni mówią, że szczepić tylko na podstawowe, inni na prawie wszystko. Mam i takich i takich znajomych. My chyba nie jesteśmy zdecydowani na komplet szcepień- bardzie na te podstawowe., ale może mamusie, które mają już pociechy sie wypowiedzą. No i jak to jest w PL i za granicami dziewczęta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badka, łączę się z Tobą w bólu i tym związanym z gardłem ... mam tak zawalone, że łykać nie mogę, a domowe środki nie działają (jutro mam wizytę u gina i coś mi na to zaradzi-bo pani w aptece powiedziała, że nic mi nie można!!!) i co do wagi też ... w domu wszyscy na mnie krzyczą, że głodzę dziecko, a ja jem normalnie ... tylko podejrzewam, że u mnie to jest związane ze stresem ciągłym czy wszystko z dzidzią dobrze i przez te ciągłe przypadłości które mnie dopadały. Nie martw się, będzie dobrze ... nawet jeśli za mało dzidzi dajemy jeść, to one sobie biorą z nas, nie dadzą się głodzić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaa - dzięki :) jak będziesz po wizycie to daj znać. Może coś lekarz wymyśli. Ja wiz. mam dopiero we wtorek, ale i tak do week zamierzam się nadal kurować naturalnymi sposobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, dzięki za informacje o urlopie, już mi lepiej bo też wole go wykorzystać póżniej, fajnie że tak można ;) Ja dopiero wstałam... w nocy spac nie mogłam, mój Bartek ma nocki i jakoś boje się sama spać, heh tzn. prześladują mnie myśli, że zaczne rodzić a sama będę ;/ Badka ty przytyłaś tylko 6 kg i to niby dużo? Ja przytyłam 14kg i mi lekarka nic nie mówiła ... kurde ale zazdroszcze tym co tak mało przytyli ;) co do szczepień... dobry temat poruszyłaś, jestem z niego ciemna... czas się poorientować ;) Isabell pytałaś o Luize, ja znam jedną, pracuje u nas w biurze, fajna dziewczyna, ma taki charakter, że ciągną do niej ludzie, cały czas się uśmiecha, dużo mowi no i facetom się podoba ;) Ok zmykam włączyć pralke, potem do was wpadne ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badka chciałam Cię pocieszyć abyś się nie przejmowała tym że jesteście sami zdani tylko na siebie. Wiem wiem że fajnie jak wszyscy dookoła Cię wyręczają;-) Ale to ma tez swoje minusy-ile osób tyle opinii. My dawaliśmy sobie radę we dwójkę. Owszem m jak wracal z pracy to mi pomagał na maksa. No ale w nocy i cały dzien dawałam sobie radę sama. To wcale nie jest takie straszne:-) Uważam że umacnia to związek i jest okazją aby ojciec się mógł realizować w swojej roli. Przy babciach najczęsciej jest odsuwany na dalszy plan. Świetnie sobie radzilismy, oczywiście kłociliśmy się o każde zagadnienie-więc sobie wyobrażam co by było gdyby jakas babcia jeszcze dorzucała swoje trzy grosze wg co gorsza "starej szkoły";-) Dzięki temu synek nie był rozpieszczany, nie nauczyliśmy go noszenia na rękach,no i przepada teraz za ojcem:-) Też się zastanawialiśmy jak damy radę, ale m był przekonany że będzie ok-jego rodzice tez wychowali trójkę bez pomocy;-) No teraz przy drugim trochę się juz bardziej dygam...zabraknie mi chyba rąk;-) no i oczu dookoła głowy hihi Aaa poza tym: bardziej przerazonej pierworódki ode mnie chyba nie było;-) M się wkurzał że boję się własnego dziecka. Strasznie byłam przerazona że nic nie potrafię. Ale podobno takie podejście jest lepsze niż bagatelizowanie:-) Natura robi swoje i instynkt oraz medycyna nam wszystko podpowie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam brzuszki :) ja oczywiscie czytam caly czas co piszecie ale jakos rzadko biore sie za pisanie ;) ale wczoraj bylam na wizycie i musze napisac,ze moj synek wazy juz podan 2800 ;)leci mi 36tydzien...kawal chlopa z niego,ale lekarka mowila,ze do 5kg nie dojdzie (pytalam czy nie za duzy);) wedlug usg wychodzi,ze to skonczony 37tydz i termin porodu na 28luty,oczywiscie mamy sie tym nie sugerowac ale czlowiek zawsze sie martwi jak te wymiary sa inne niz powinny,choc lekarka mowi ze wszystko ok...a jak u Was z tymi wymiarami i waga dzieci? poogladalam sobie synka na 4d i stwierdzilam,ze nie dosc,ze drugi synek to znowu podobny do ojca...;) od niedzieli mam skurcze tzn takie stawianie sie brzucha,wiec uslyszalam,ze tak juz bedzie ale mam sie przygotowac bo w kazdej chwili moze sie zaczac porod...moze ale nie musi...no i zapisala mnie na ZOO:) teraz musze sie umowic z anastezjologiem i bedzie wszystko zalatwione :) oczywiscie moze byc tak,ze zanim dojade do szpitala to bede miala rozwarcie na 8cm i w ogole nie dostane znieczulenia ale powiem Wam,ze teraz lepiej sie czuje psychicznie,jakos mnie uspakaja ta mysl,ze mam te zoo ;) pozdrawiam wszystkie brzuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamelle- normalnie az sie noz w kieszeni otwiera.. brak slow na tego babsztyla Kasiek czytalam ze na 2 tyg. wczesniej czop moze odejsc, ale tak jak mowi badka lepiej torbe miec spakowana no i badania Co do urlopu to ja mam niewykorzystana czesc z zeszlego roku i bede mogla go wykorzystac po macierzynskim. Nikamo74 za mna tez chodza nalesniki. Co do imienia to moja bedzie Amelia Magdalena. Wczoraj do meza mowie, a moze damy jej drugie imie. On oglada tv i mowi "yhy" ja: no to moze MAdzia on: yhy dialog jeszcze trwal, tzn ja cos pytam a on "yhy":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj bylam na badaniach- mocz, morfologia, glukoza 75 g fuuu (bo jak lekarz stwierdzil - jeszcze tego badania mi brakuje) Bylam zaskoczona, bo te 75 g znioslam lepiej niz te 45g- zero zgagi itp. Wczoraj cos mnie zaczal kregoslup wieczorem bolec i brzuch co jakis czas- no ale na szczescie przeszlo, tylko polozylam sie z bolem jednostronnym kregoslupa. Dzisiaj to masakra- siedze w domu, wstac nie moglam, nie moglam kaszlac, bo mnie brzuch bolal- ciagly miesiaczkowy i do tego kregoslup na dole... sama jestem no to wzielam no- spe no i brzuch sie po jakims czasie uspokoil. Kurcze pewnie to teraz czesciej bedzie brzuch bolal. Co do przeziebienia to ja mialam z tydzien temu- gardlo mnie bolalo, katar masakryczny no i tydzien czasu sie meczylam- no ale wkoncu przeszlo wiec dziewczynki trzyumajcie sie, dobrze, ze jest jeszcze chwilka przed poodem, zeby sie wzmocnij troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Eluśka śliczne imiona, mi też podoba się Amelia, tak dali na imię moi znajomi, my myśleliśmy by dać córce na imię Aurelia :) jeśli zrobi nam Sam niespodziankę to będzie Aurelia :) Dziewczyny ze świnką nie poszłam do wet, postanowiliśmy jeszcze poczekać, bo trochę lepiej się poczuła, może to wygrzanie na kolanach pomogło :) poobserwuję ją jeszcze. Co do szczepionek to nie wiem. Jeszcze nie doszłam do tego etapu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jaszcze stopka, dawno jej nie zmieniałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×