Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

witam i ja wiecie wczoraj zajrzałam na nasze nk i był tam numer savanny napisałam sms, że się martwimy no i teraz martwię się jeszcze bardziej bo od wczoraj nic nie odpisała, mam nadzieje że nic strasznego się nie stało . mamula przepraszam, że ci nie odpisałam o mleku ale nasz mały pije bebilon pepti ze względu na kolki i tylko dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczęta Macie niesamowite tępo w pisaniu , jak cały dzień spędzę z dziećmi w parku to już wypadam z tematu . Mamula nie każdy jest zwierzęciem medialnym , ja też ma stresa w nowym towarzystwie a występy publiczne ... jak najdalej od nich i nigdy nie byłam za odważna . to na tyle . młody się obudził i koniec z kompa miłego dzionka i do zobaczenia później papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane! Mamula wspólczuję zdjęc...jestem z tych osób które by się zapłakały z takiego powodu;-) A Marcellina tak sobie też myślałam że może o radę warto zapytać jakiegoś pedagoga? Przecież nauczyciele specjalnie są kształceni w tym kierunku i na pewno są sposoby na nieśmiałość... A co do kremu... do 3go roku życia nie można wystawiać dziecka na słonce, ale jak jadę wózkiem to zawsze promienie słoneczne jakoś się dostaną do środka. W każdym razie wyczytałam, że krem dla malych dzieci musi miec faktor 50+ tzn. całkowitą blokadę. Więc jeśli ktoś taki zna to jestem w potrzebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Marcelinko nie martw sie tym az tak bardzo..na swoim przykladzie wiem ze to minie, nie dzis to jutro ..kochaj wspieraj a dziecko samo zrozumie i zacznie walczyc o swoje..zobaczysz no i przykre to bardzo ale wlasnie na takich nieszczesciach czlowiek czesto docenia to co ma..i moze dlatego wlasnie staram sie wieloma pierdolami nie przejmowac ... a dziekowac za to co mam...bo jakby nie patrzec mam to co kiedys sobie wymarzylam za nastolatki. najwazniejsze zdrowie z reszta sobie razem poradzimy i wy również:* Olena mnie wlasnie Sawanna martwi ... po tym twoim sms to juz wogole mnie Martwi:( Izabell nie placz,juz niedlugo bedziesz miec lepiej wytrzymaj kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ależ skrobiecie, ja normalnie wypadłam i już nie wiem co się u kogo dzieje, będę musiała poczytać... pobieżnie przeleciałam i widze ze ciągle jakieś problemy u nas... Badka ależ Ci współczuje, nie dość ze cycek to jeszcze palec! Mi się też zrobił jakiś zastój pokarmu w jednym miejscu... kurde sie przeraziłam, pokazałam mojemu ginowi i kazał isc na usg. Oczywiście miałam najczarniejsze myśli, nie wiedząc że to zastój a wyczuwając zgrubienie w piersi, no dramat ! A u nas jakoś leci, Adaś ważył tydzień temu (w końcu się szczepiliśmy) 6200 więc jest co chwytać w reku. Co do spacerków - faktycznie jest ciepło, ja mam chyba manie przegrzewania i dziś wybieramy się w krótkim rękawku (co prawda wczesniej byl na długi ale cieniutki). A wozicie cały czas w gondolkach, bo tu u siebie widze ze nawet maleńkie dzieci są w spacerówkach wozone (na płasko). Ja też czasem zdejmuję czapkę Adasiowi, ale pod warunkiem że siedzi tfu leży w wózku i jest osłonięty od słońca. Dziewczyny a jak się bawicie z maluszkami? Bo mój Adaś też coraz mniej sypia, pokazuję mu różne rzeczy, bujam grzechotką ale ileż można, godzinę ale przez większość dnia...? Oczywiście na spacerku śpi więc ok, ale w domu nie mam pojęcia jak go zagabywać i mam czasem wyrzuty sumienia że np. zostawiam go w łózeczku przy karuzelce (mam tą samą co Ty Mamula, faktycznie jest super). A ja w końcu się wybiorę sama, ależ bedzie mi dziko zostawic dziecko i pójść bez niego :) Idę z koleżanką na ploty i do kina :) Wczoraj wypróbowaliśmy laktator, pięknie ściąga, maluszek z butelki pił jak talala, można rzec jednych tchem pochłonął ponad 100 ml i było mu mało, więc dopił z cyca :) Chyba ze dwie butelki będę musiała mojemu M. sciagnąć he he pozdrawiam serdecznie wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamusie!!! Dawno tu nie zaglądałąm, ale jakoś tak nie mialam weny żeby wogule kompa odpalac:( U nas wszystko wporządku, córcia rośnie i to coraz szybciej:)Waży już 6 kg i ma ok 59 cm takzę jestem z niej bardzo dumna. Z każdym dniem widze jak bardzo się rozwija, od jakiegoś czasu ciągle ćwiczy siadanie, jestem w szoku jaka ona jest silna, ciągle prubuje usiaść i sie złosci jak długo leży, jak siedzi u mnie na kolanach to odbija się odmojego brzuszka zeby tylko usiaść:/ Wiem że to jeszcze za wczesnie i nie zdrowo na jej plecki dlatego nie pozwalam jej jeszcze długo siedzieć . Od jakiegoś czasu też zmagamy się z oczkiem córci, jedną zierenice ma jakby rozlaną, podłużną i strasznie się tym martwilam, Byłyśmy już u neurologa i na USG głowki i wsyztsko wyszło prawidłowo, lekarka stwierdziła anizokorie (czy jak to się pisze), jeszcze 22 czerwca czeka nas wizyta u okulisty ale jestem dobrej myśli, mam nadzieje ze córcia dobrze widzi na oba oczka. Jesli chodzi o spacerki to u nas różnie to wygląda, raz jest tak ze mała spi w wózku nawet 3 godziny a są i takie spacery że po 5 minutach ise budzi i jest ryk:/ wtedy prubuje ją przystawiac do cycka i jakoś uspokoić zeby znowu zasneła ale nie zawsze to działa i wtedy spacer kończy się po 15 minutach:( Przykre to jest bo w takie ciepłe dni chciałabym spędzac z małą większość czasu na dworzu ale jak tu spacerowac z płaczącym dzieckiem:( Kąpiele akurat przebiegaja nam bezstresowo, kupilam małej taki leżaczek do wanienki i płacze sie skonczyły, mała zadowolona chlapie się wodą i ja mogę ja spokojnie myc. Powiedzcie mi mamusie jakich pampersów używacie? Bo ja niestety jestem skazana na najdroższe pampersa. Są one najbardziej chlonne i dizeki temu mała nawet jak zrobi troche siusiu to nie płacze, inne formy przetestowałąm i niestety wystarczylo małe siusiu i już musiałąm szybko przewijać :/ Mam jeszcze jedno pytanie, czy byłyście z dziecmi już na basenie? Ja bym chciała się z moją córcią wybrać ale nie wiem od kiedy zacząć, zastanawiałąm sie tez nad nauka pływania dla niemowląt tylko ciekawa jestem od kiedy można zacząc? Zatydzien zaczynam sesje na uczelni i kiepsko to widze, jakoś tak nie mam chęci na nauke i wole ten czas spędzać z moją córcią, no ale jakos zaliczyć trzeba. a jak inne mamusie studiujące radzicie sobie w nauką? Jakiś czas temu tez dostaląm informację ze u mnie w firmie mają zwolnić 1500osób:( a ja wracam do pracy we wrzesniu i w listopadzie konczy mi się umowa:( Coś mi się wydaje ze trzeba isc na urlop wychowawczy bo lepiej mieć chociaż ubezpieczneie zdrowotne, myslaam nawet żeby isc na ten wychowawczy i wtedy wziąść do opieki jakiegoś dzieciaczka 3-4 letniego do opieki chociaz to bedzie pare groszy. Mój M mówi że sobie jakos poradzimy tym bardziej że mieszkamy u swoich rodziców i żadnych kredytów nie musimy płacić wiec za jedną wyplate byśmy przezyli ale ja nie lubie od niego pieniędzy brac, wole mieć swoje:( Takze jakoś musze dobrze to rozegrac zeby mnie zostać bez niczego w listopadzie. Wróce we wrzesniu do pracy i sie zorientuje co i jak i jak bedzie jakieś zagrozenie ze mi nie przedłuża umowy to szybko zmykam na wychowawczy. No to u mnie chyba tyle:) Musze wam jeszcze sie pochwalić ze dopiero teraz mogę pełnią cieszyć się z macierzyństwa i podziwiac jak córcia szybko rosnie:) Naszczęście te masakryczne kolki już mineły:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika przy zdrowych zmyslach to chyba nikt nie wystawia dziecka na slonce do opalania chodzby nie wiem ile mial ,rok 2 czy 3 czy wiecej...nadmierne przebywanie na sloncu jest szkodliwe ale takie sporadyczne promienie raczej nie, no i krem przed tym tez uchroni...pozatym bez slonca nie ma zycia no i calkowite jego wyeliminowanie wiazało by sie z przebywaniem dziecka w piwnicy:O jade wozkiem i nie raz mala ma raczki i nozki w sloncu tyle ze nie godzinami na raz:P raczek jej nie smaruje bo je bierze do buzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna Bonda i bardzo dobrze , rozerwij sie a tatus nawiąże trochę kontaktu z synkiem a bycie z dzieckiem samemu to co innego;) Gwiazdka ja zaczne moze zsa miesiac chodzic na basen z mala albo za 2 miesiace..na bank jak bedzie miec 6 miesiecy... sa specjalne baseny podobno z lepsza woda...zalezy od basenu u nas dla mlodszych czy starszych dzieci jest tak samo.. co do spacerow ..moze nosidelko...moja tez czasem nie spi spacerze i za dlugo wtedy nie polecy ..maly na placu grasuje a ja z nia laze badz sie hustam..wymecze ja troche i potem znow do wozka i zasypia... aa i przeszlam z pampersow pampers na tescowe ale nie te najtansze..teraz zamiast 12f za dwie paczki placę 7,50 za dwie ..pampersy sa inne , sa grubsze i sztywniejsze jakos ale plusem jest to ze sa w kroku szersze i tansze..mala nie czuje roznicy bo chlonnosc tez jest ok a to tez jest wazne.. dobra lece bo mala wstala aaaaaa juz biegnee ..oczywiscie szymek pierwszy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wlasnie jak to jest z wychowaczym? czy to nie jest tak że ma się wychowawczy tylko na taki okres jak ma się umowę? tak miala moja bratowa szefowa po wielu prosbach przedluzyla jej umowe i wtedy dopiero mogla isc na wychowawczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze pierwszy raz nie mogłam zrobić zakupów, Maksiu tak się denerwował,że musiałam wychodzić - wciska całe piąstki do buzi i wręcz krzyczy, musze lecieć chyba po żel na dziąsełka Dziewczyny moja pediatra mówiła,że dziecko jak najbardziej powinno łapac promienie słoneczne- wiadomo,ze nikt nie mówi o tym,że ma na nim być jakiś dłższy czas,albo w południe w upały-ale takie muskanie słońca jak najbardziej wskazane...nawet nam odstawiła witamine D , a zapisze dopiero na jesień jak nie będzie słońca..oczywiscie krem z filtrem wskazany widziałam w tesco krem dla dzieci nivea 50+ ale napisane,ze powyzej 6 miessiąca- więc nie kupiłam,ale nie wiem dlaczego jest taki ogranicznik? jest też ziajka i napisane,że już od pierwszego dnia można stosować u noworodków.. aaaa i odzyskałam połowe zdjęć - niech żyją programy do odzyskiwania danych jupiiiii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urlop wychowawczy; - najważniejsze informacje :) Urlop wychowawczy przysługuje w wymiarze 3 lat nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko 4 roku życia Osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony może skorzystać z urlopu w pełnym wymiarze, zaś zatrudniony na podstawie umowy o pracę na czas określony- jeżeli data rozwiązania umowy przypada w czasie urlopu - ma prawo do urlopu wychowawczego do dnia rozwiązania umowy o pracę, chyba że pracodawca przedłuży umowę. W czasie urlopu pracownik podlega szczególnej ochronie, co oznacza, iż pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać z nim umowy o pracę w okresie od dnia złożenia wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego do dnia zakończenia tego urlopu. Rozwiązanie przez pracodawcę umowy w tym czasie jest dopuszczalne tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, a także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Urlop wychowawczy może być wykorzystany w czterech częściach. Przez cały okres urlopu wychowawczego pracownik podlega ubezpieczeniu społecznemu, które jest finansowane z budżetu Państwa. Zatem pracodawcę urlop nic nie kosztuje. Ponadto okres urlopu wychowawczego w dniu jego zakończenia wlicza się do okresu zatrudnienia od którego zależą uprawnienia pracownicze, stanowi on w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu społecznym okres nieskładkowy, a zatem jest zaliczany do emerytury. Czas urlopu wychowawczego powinien być przede wszystkim poświęcony opiece nad dzieckiem. Ustawodawca dopuścił jednak możliwość podjęcia zatrudnienia u dotychczasowego lub innego pracodawcy albo inną działalność, a także naukę lub szkolenie pod warunkiem, iż nie wyłącza to możliwości osobistej opieki nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelina co do nieśmiałości to ja taka byłam wstydziłam się w kiosku gazetę kupić a o wystąpieniach publicznych nie było mowy.Jednak pod koniec podstawówki zmieniłam sie o 180 % .Teraz nie wiem co znaczy nieśmiałośc. Podejrzewam że mu to przejdzie z czasem.:) My dzis po szczepieniu i wizycie lekarskiej. Mały wazy 6600 i 63cm .Smiał się podczas badania i rownież jak mu pielęgniarka wbiła zastrzyk ....obdarzył ją wielkim usmiechem ani nie pisnął .Szok . Teraz śpi słodko bo upał tragiczny. No i kazała mi go dopajać w tem upały i niestety okazało sie że ta sucha skóra i krosteczki i czerwone powieki to niestety jakaś alergia i dotałam Zyrtek po 4 krople na noc.:( Wow co kurcze z Tą naszą Savanną??? I jeszcze jedno ,czy u Was tez jest taka plaga komarów? Bo ja już nie wiem co robić kupilam moskitiere na wózek ale w domu przecież okien nie zamknę na caly dzień bo się udusimy .Nie wiem czy są jakieś srodki do mieszkań bezpieczne dla dzieci :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas niby nie ma jeszcze komarów - ale zamówiam na allegro siatki na okna - nie na wszystkie,ale na kilka, te co otwieram wieczorem i nie ma problemu :) zawiesiłam na balkonie mokre prześcieradło, ale fajny chłodek się odrazu zrobił i siedzimy sobie, starszy w baseniku, mlodszemu powietrze służy i śpi, a mama wystawia ciałko do słońca co przebija się w rogu balkonu haha ale "atrakcje" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! Dawno mnie nie było :( Próbuję nadrobić czytanie :) Izabell nie przejmuj się głupią babą. Nie płacz, bo malutka też będzie się smucić. Jesteś kochającą mamusią i tego się trzymaj :) Mamula mój M też kiedyś odzyskiwał zdjęcia :) niech żyje technika :) Badka co do palca współczuję, znam ten ból :( ale się wygoi i będzie dobrze :) Gwiazdka mam nadzieję, że twoja malutka pogoni to choróbsko. Ciekawe co powie okulista. A co do tych zwolnień to tragedia...ilu ludziom zawali się życie...szczególnie tym, którzy ugrzęźli w kredycie, a przecież teraz wielu takich :( Co do tego słońca to też muszę kupić jakiś krem z filtrem. Mojemu Samusiowi leci drugi dzień bez kupki. Wiem że wiele z was to przechodziło, ja mam to pierwszy raz. Martwię się :( biedaczek się męczy. Marcelina, co do przedszkolnych występów, napiszę później. Pracuję w przedszkolu więc co nieco widziałam i przeżyłam :) Marcelina a co do tego nieszczęścia...aż łza kręci się w oku... Samuś się obudził, więc to by było na tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam My już po chrzcie- mały grzeczny przespał całą mszę, obiad mieliśmy w lokalu nad jeziorem i Aleks przespał nam tam 4 godzinki :) Mam pytanie co do wagi, Aleks ma 11 tygodni i waży ok 5300 według domowej wagi, w ośrodku zważymy się na szczepieniu 17 czerwca. Teściowa mi niemal codziennie marudzi że za mało i już się sama pogubiłam. Marcelina- ja pamiętam że jak byłam w przedszkolu to była tragedia jak miałam cokolwiek powiedzieć na przedstawieniu, a przeszło mi dopiero w szkole średniej. Śmieje się teraz z tego, ale też pamiętam taką sytuację że byłam kimś zastąpiona na przedstawieniu i przykro mi było. Co do studiów w sobotę byłam po ostatnie wpisy, został mi egzamin licencjacki, ale uczyć się już nie chce niestety. :/ Na spacerkach też mi zaczął marudzić, bo nic w gondoli nie widzi, jak wkładam mu poduszkę żeby był wyżej to trochę lepiej ale też szybko mu się nudzi. My z komarami też walczymy, bo mieszkamy niby w mieście ale za oknem mamy las, i na 3 piętro nie mają problemu żeby się dostać:/ Ale małego jeszcze żaden nie ciapnął- chyba skupiają się na mnie, bo cała w bąblach jestem, a mam na ten jad uczulenie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey! goyek dzieki, czekam co napiszesz... mamula ja kiedys zanioslam karte pamieci do takiego jednego goscia, ktory odzyskal mi wszystkiej juz dawno skasowane zdjeca! w szoku bylam, ze tak mozna:) co do slonca i kremow, ja mojego synka smaruje filtrem 30 jak jedziemy nad morze, a tak na codzien na miasto i do parku go nie smaruje, bo okolo 16tej to juz mniej grzeje. mala jeszcze nie smarowalam, bo trzymam ja w cieniu, ale pediatra rzeczywiscie mowila ze troche slonca potrzebne:) dzisiaj jest taki skwar, ze siedzimy w domu, bo jak wracalam z przedszkola i slonce swiecilo malej na nozki to plakala, chyba goraca nie lubi...trzba stad uciekac:) dziewczyny komarow bedzie zatrzesienie, przez te powodzie:( wilgoc itd, no i troche chyba moja mala malo wazy:( bo 5900 w porownaniu do tego co piszecie to jakos tak ubogo mi sie wydaje...gdzie to mozna sprawdzic jakie sa normy? w trzy tygodnie 200 tylko przybrala, ale fakt faktem, ze moje mleko chyba slabe przez te stresy. hmm. savanna kurcze, nie lec w kulki...my tu sie martwimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika no wlasnie pytalam i rozmawialam nie raz o tym z nauczycielkami. mowia, ze on jest zadowolony i odwazny praktycznie do ostatniej sekundy, blokuje sie jak wchodzi na sale gdzie siedza ludzie i zaczyna plakac. dzisiaj rano tez walkowalysmy problem, one mowia, ze to moze jego sposob odreagowania zazdrosci o siostrzyczke..bo naprawde, jak dotychczas jest super braciszkiem i zazdrosny nie jest wcale, wrecz opiekunczy w stosunku do niej. ja w szkole i wczesniej raczej bylam ta, ktora zawsze stala na pierwszym planie, nie wstydzilam sie raczej, moj M za to raczej stal z boku, ale stal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nas nie bylo do poniedzialku i dzis dopiero m.poszedl z malym na szczepienie i na badania. po szczepionkach plakal biedaczek,dopiero jak go m. do fotelika wsadzil to przestal. jak przyszli do domu to maly byl totalnie zdezorientowany i zasnal z wrazenia.ale jak sie obudzil to juz nic mu nie bylo:)gugal i usmiechal sie:) mamy to szczescie,ze pediatre mamy w tym samym bloku,wiec daleko nie bylo. no i wazy w 11 tygodniu 5800 i ma 62 cm,glowa-obwod 40. urodzil sie z waga praiwe 3300,spadl na 2800 az ,biedaczek,przez to cc i te kroplowki,zastrzyki-mleko mi nie lecialo,ale szybko doszlismydo siebie. przybiera 200 -2300 na tydzien i o jeden cm.tygodniowo(od szesciu tygodni) sie wydluza:) a tak mnie to dziwilo jakos,ze ciuszki niektore juz mu nie pasuja a byly niedawno duzo za duze:) i dzis zrobil pierwsza przewrotke z pleckow na brzuszek i odwrotnie:) a mama chodzi cala dumna z synka,jak zona pawia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow! Saskiana faktycznie masz zdolnego gimnastyka... Moja córcia na razie widziałam tylko ze 2 razy jak się na boczek połozyła... Marcellina mi to wygląda że Twojego synka łapie blokada jak ma zacząc...może jakoś to ułożyć żeby zaczynal np. wierszyk z kimś a potem żeby już niech próbuje sam. Albo w ogóle moze pare razy z kimś wystąpi to się oswoi? Myślę że siostra może wpływać najwyżej troszkę strsująco na brzdąca-w końcu dużo się w jego życiu zmieniło. Potrzebuje trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda mój jak miał 11 tygodni to ważył 5,5 kg więc nie masz się czym przejmować. A domowa waga nie waży dokładnie. Też mi dziwna waga małego wychodziła w domu a co innego u lekarza. My tez za tydzień na szczepienie :p Ja używam nivea faktor 30. Można od 1 dnia życia a reszta to przeważnie od 6 miesiąca. Nikamo od razu zyrtec dostałaś? Nie za szybo z tymi lekami? Mój to kazał przejść na dietę zapisał wapno i wit. c i jak wtedy by nie zeszło to dopiero jakieś leki. Co lekarz to diagnoza. U nas na szczęście obyło się bez jakiś mocniejszych leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze musialam pozmywac stos naczyn bo po obiedzie dzis nie moglam od razu pozmywac i jeszcze ryz przypalilam bo zachcialo mi sie kupic nie we torebkach ..wrr wracam do torebek to jest jednak wygoda ....no i mala zaczela sie nudzic i poplakiwac az cisza nastala...sobie mysle co jest ...patrze a ona kciuka ssie:O kurde chyba smoka bede musiala wprowadzic bo bedzie latwiej go odstawic jak palec:O ale cos czuje ze juz zalapala co do kciuka:O kurcze ze tez musiala wpasc na taki pomysl wrrr plus jest tego taki ze nie trzeba latac i wkladac na nowo jak smoka:P szymonek spi a mala znow z kciukiem majstruje..no piekniee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamula to całe szczęście, dobre i trochę. Gwiazdka co do pampersów nie pomogę bo też używamy pampers a mam cały stos huggies ale nie podchodzą nam w ogóle. Co do basenu to startujemy po skończeniu trzech miesięcy ale w specjalnym basenie. Wazka ja mam swój sposób na gotowanie ryżu i już od dwóch lat tylko na kg kupuję. Po prostu gotuję ryż w dużej ilości wody z dodatkiem dwóch łyżek oliwy i nie przypala się nigdy a po przepłukaniu gorącą wodą jest super sypki:-) Jutro nas nie będzie bo jedziemy na badanie bioderek a przy okazji odwiedzimy koleżanki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem!! Po spacerku, przygnała nas do domu burza :( ale więcej była grzmienia niż padania :) Marcelina co do twojego synka...nie masz co w sobie szukać winy. Ja jestem zdania, że u podstaw nieśmiałości może leżeć wiele spraw. Czasami to kwestia charakteru, osobowości. Czasami to kwestia przeżyć dawnych , obecnych lub wizji przyszłości. Dziecko najwięcej obcowania na forum obcych sobie osób, uczy się np. w przedszkolu. To tam powinno się upatrywać wsparcia. Pisałaś że nauczyciele mówią : "ze on jest zadowolony i odważny praktycznie do ostatniej sekundy, blokuje się jak wchodzi na sale gdzie siedzą ludzie i zaczyna płakać." Czy to są występy przed obcymi mu osobami? Np. jakiś przegląd recytatorski? Jeśli tak to może to dla niego za dużo, może lepiej zacząć z występami, np. przed rodzicami kolegów, koleżanek, np. przy okazji uroczystości przedszkolnych. Jeśli to jest właśnie w gronie rodziców bliskich mu dzieci, radziłabym zacząć z występami grupowymi, lub chociaż w parze np. z ulubionym kolegą. Jeśli blokuje się tuż przed wyjściem, to znaczy że kiedy jest w grupie lub chociaż ze swoją panią, za kulisami czuje się pewnie, a na scenie jest sam...to może być przerażające. Szczególnie jeśli nie czujemy się pewni siebie. To powinien być sygnał dla nauczycieli by pomóc mu oswoić sobie tę sytuację. Rozmowy na temat występu, na temat tego czy dziś będzie dobrze na występie, nie da za wiele, bo wzmaga świadomość, że to ważne wydarzenie, ważne wiec co za tym idzie wielki ciężar i odpowiedzialność leży na barkach tak młodego człowieka. Wielu dorosłych zbladło by na samą myśl czy da radę jeśli tyle osób pokłada w nim nadzieję i tyle osób będzie na niego patrzeć. Lepiej nie wracać do tego co było, jak mijały poprzednie występy, lepiej wzmacniać dziecka pozytywnie. Głowa do góry, pięknie wyglądasz, chuchamy w ręce, trzymamy kciuki, kopniak na szczęście itp. to rozładowuje nagromadzone emocje, wzmacnia, dodaje wiary :) Trzeba wziąć też pod uwagę że 5 latek może mieć czas wycofania. 6 latek da do wiwatu :) Ja z doświadczenia wiem, że nieśmiałość można pokonać, lub chociaż zniwelować. Trzeba jednak robić to małymi kroczkami, a nie rzucać dziecko na głęboką wodę, nawet jeśli będzie się to robiło to po raz 10y (licząc że dziecko już zna tę sytuację), to i tak to będzie tak samo przerażające wydarzenie. Moje dzieciaki (przedszkolne) występują już od maluchów :) wiadomo dzieci są różne. Moje jednak zawsze czuły że są w stanie góry przenosić. Jeśli nie same, to z kolegą , koleżanka, ale zawsze pełne wiary w siebie. A przede wszystkim zadowolone, bo jeśli one nawet pod nosem coś cichutko powiedzą, to dobry kolega głośno pociągnie, razem się ukłonią i oklaski razem zbiorą :) .W pracy z dziećmi trzeba pamiętać, że są dzieci które zawsze są do przodu, są też takie które są gdzieś po środku, ale nie wolno zapomnieć i o tych które są z tyłu. Dzięki temu zawsze będzie się miało obraz wszystkich dzieci. A przede wszystkim wszystkie dzieci będą szczęśliwe. W innej sytuacji będzie tak jakbyśmy zawsze przy oglądaniu dzieła sztuki chcieli widzieć tylko pierwszy plan. A przecież dzieło ma swój pierwszy , drugi plan, tło i dopiero jak przyjrzymy się całości to zobaczymy prawdziwe piękno obrazu. Tak trzeba patrzeć na grupę przedszkolną jako na całość. To pozwoli rozwinąć się każdemu dziecku. Choć przykro mi to mówić bywają nauczyciele którzy wolą dostrzegać tylko te przebojowe dzieci. A te nieśmiałe, lub niesforne traktują po macoszemu. Kiedyś miałam w grupie bardzo nieśmiałego chłopca. Doszedł do mnie z innej grupy. Na swym pierwszym występie w mojej grupie pięknie się zaprezentował, oczywiście miał wsparcie kolegów :) . Mam przyszła do mnie po występie ze łzami w oczach, łzami dumy, wzruszenia...bo w poprzedniej grupie jej synek nie występował, bo się do tego nie nadawał!!! ( i tacy są pedagodzy :( ) A tu proszę zadowolony, banan na twarzy od ucha do ucha :) Więc kochana Marcelinko nie doszukuj się w sobie winy. Dom to dom, a przedszkole to przedszkole. Ja zawsze tłumaczę moim rodzicom, że dzieci w domu, a dzieci w przedszkolu to dwie rożne sprawy. Ale dzięki temu uczą się żyć. Inni jesteśmy w domu, dla bliskich, inni na zewnątrz. W domu możesz go wspierać, budować poczucie wartości. To mu zapewne pomoże, wzmocni wiarę w siebie, ale i tak skonfrontuje się to z grupą przedszkolną, a tam to już ple do popisu przed nauczycielem, by dowartościować każde dziecko, by żadne nie spotkało szyderstwo, wyśmianie, by każde czuło się ważne, bo to uczy pewności w występach publicznych. Takich na co dzień w grupie przedszkolnej przed kolegami,i w takiej od święta przed rodzicami, innymi dorosłymi. Mam nadzieję ze trochę pomogłam, jak by co to pytaj, lub sama coś nakreśl jeszcze, bo to ty najlepiej znasz swojego synka :) a teoria, to tylko teoria, nawet jeśli poparta doświadczeniem,zawsze musi być skonfrontowana z pojedynczym człowieczkiem i tym dorosłym i tym małym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholercia Kas1ek masz racje że od razu z Zyrtecem wystartowalą.Już sama nie wiem czy mu go podawać.Kazalą mi dawać go przez 2 tyg tylko. Hmmm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Służę pomocą :) kocham swoja pracę...chociaż nie zawsze to łatwy kawałek chleba...czasami mam twardy orzech do zgryzienia...ale i tak zawsze ostatecznie na wierzch wychodzi uśmiech dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikamo ja lekarzem nie jestem tylko zootechnikiem :) Z własnego alergicznego doświadczenia wiem że zyrtec to nie byle jaki lek. Ty dostałaś ten w kroplach? bo nie wiem jaki dają takim małym dzieciaczkom. Jak brałam ten w tabletkach to odczuwałam jego skutki uboczne: przede wszystkim senność, brak koncentracji. Ogólnie mówiąc jak dla mnie to jest silny lek i lekarz powinien najpierw podstawowe opcje sprawdzić. Nikamo Ty jesteś mamą i Ty decydujesz. Ja swojemu podawałam to co pisałam wcześniej i wszystko zeszło głównie dzięki odstawieniu mleka, serów. No i używamy na twarz krem emolium. A mój pediatra najpierw mówił że poczekamy tydzień i zobaczymy co dalej z lekami. Później miały być maści sterydowe i posiew moczu na bakterie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×