Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Ja na chwilę z doskoku. Jakby to powiedzieć teściom niczego nie brakuje. Teściowa nie pracuje bo nie musi. Tutaj chodzi tylko o to że nie traktują braci po równo. Nam nie pomagali to im też nie powinni i odwrotnie. Ja się temu wszystkiemu dziwie bo moi rodzice mojego brata i mnie traktują po równo i nie mamy z tego powodu "niesmaku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie tez wlasnie nie ma tego niesmaku... przykre to ze tak sie rodzice twojego M zachowuja..wy chyba tez powinniscie dbac o swoje skoro oni tak szczedza na was a drugiemu pomagaja bardziej, moze tamtych uwazaja za mniej poradnych? ja tez tak z doskoku..dzis az za duzo tych doskokow mam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała dasz rade wytrzymac ta rozlake :) zawsze sa plusy i minusy... przynajmniej troszke odzyjesz towarzysko w pracy na przyklad. Wiadomo, ze trudno zostawic maluszka w koncu nosilysmy nasze malenstwa 9 miesiecy pod serduszkiem a po narodzinach nie odstepujemy ich na krok :) ja tylko dwa razy wyszlam wieczorem z moim M (na 3-4h arturek zostal z moja mama) i wcale mi sie to nie podobalo... zamiast sie bawic, skupic na filmie czy cos to myslalam co moj maly synus teraz robi :D Badka moj tez lubi paluszka, ale cale szczescie lubi tez smoczka wiec jak tylko widze kciuka w buzce to go wyciagam i zamieniam na smoczek. Co do uczulenia na slonce: mi cos takeigo sie teraz pierwszy raz pojawilo!! nigdy tego nie mialam.... a po ciazy jestem cala obsypana czerwonymi krostkami ktore swedza :( oby to przeszlo bo nie chce byc biala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Kasiek to nie ciekawie z tymi tesciami, ale to temat rzeka, bo ja tez twierdze ze tesciowi bardziej faworyzuja corke niz mojego M. Po slubie moj m tego nie zauwazal, az tak bardzo, dopiero jak sie Mati urodzi to zaczal walczyc o ''swoja''rodzinke, czyli o mnie i Matiego i zaczal zauwazac ze tesciowa jednak wiecej opiekowala sie malenstwem jego siostry, dawala wiecej siostrze i ogolnie mniej jest konfliktowa z nimi. Kiedys tesciowa powiedziala do mnie jak bylam jeszcze w ciazy takie slowa(nie wiedzielismy czy chlopak bedzie czy dziewczynka):jak bedziesz miala corke to zawsze lepiej sie z nia dogadasz niz z chlopcem.....i po tym zdaniu zaczelam zauwazac jak traktuje swoja corke a jak mojego M. Nie ma miedzy nami konfliktow nie wiadomo jakich, ale te roznice poprostu zauwazam. Nie wiem czemu czasami rodzice traktuja swoje dzieci innaczej nie porowno, i nie wazne czy to syn czy corka. Wiadomo, moga oni tez tego nie zauwazac, ale po rozmowie powinni przemyslec sytuacje i moze odniesc sie jakos do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
savanna - mi uczulenie na słońce zdarzyło się pierwszy raz właśnie w to lato. W ogóle ostatnio dostałam też uczulenia na kolczyki nie srebrne - takie badziewie :) założyłam na jeden wieczór - po pół godziny ściągałam, bo dostałam wysypki na rękach. aaa i ostatnio dostałam uczulenia od potu .. ! pod szyją(caluteńka zsypana) , pod kolanami i w zgięciach przy łokciach ! Ten rok jest wyjątkowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kas1ek - ciężka sprawa. Niestety tak często jest w rodzinie, że nie każde rodzeństwo jest traktowane tak samo. U mnie i mojego M jest podobnie ( no może nie aż tak) . Ale to przy innej okazji. Nie wiem czy rozmowa (jeszcze jedna) pomoże. Może warto spróbować. U nas nigdy nic nie skutkowało. Mieszkamy oddzielnie od jednych i drugich. Oboje zarabiamy na siebie i o "łaskę" nikogo nie prosimy. Nie dostaliśmy w spadku ani żadnej działki, ani domu , mieszkania, ani.. Czasami rodzice pomagają w inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badka ja mam nadzieje ze to po prostu jeszcze jakies hormony po ciazy i wszystko sie ustabilizuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi Badka tak to juz jest...ja tam mówię że stara rura już jestem;-) kiedyś się leżakowało w szczycie sezonu w Grecji a dziś by mnie polskie słońce wykończyło;-) Kasiek to sa strasznie trudne tematy:-( Chyba jednak najwaznijesze jest utrzymanie zgody w rodzinie, niezaleznie od wszystkich innych tematów. Ludzie mają różne poglądy na świat. Tak to już jest... Najgorzej będzie jak się z tego powodu będą rodzić żale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek to przykre...szkoda że rodzice nie widzą jaką przykrość robią swojemu synowi i jego rodzinie.Co do rozmowy to nie wiem...nie wiem jacy oni są czy to jeszcze nie pogorszy waszych stosunków...ale swoją drogą nie rozumiem czemu bratu twojego M tak wiele dają a wam nagle nie płaca całości wynajmu...piszesz ze teściowa nie pracuje bo nie musi, więc czemu wam nie płacą skoro im nie brakuje...może uważają ze skoro to od nich twój m dostał to mieszkanie to nie muszą wam za to że tam mieszkają dziękować, że nie muszą płacić wynajmu... a tak swoja drogą to młodszy czy starszy brat twojego m? savana ja też jak wychodzę to myślami i tak jestem w domu, ale wiem ze takie wyjścia są zdrowe dla mam , bo musimy trochę odpocząć fizycznie i psychicznie by być zadowolonymi, uśmiechniętymi mamami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do krawcowej to nie mam, ale moja mama potrafi szyć, więc ja "wykorzystam" :) tylko on szyje, ale wykroić to się boi, więc ja wynajduję pomysły, konsultuję z nią czy da się takie "coś" zrobić, kupuję materiał, rysuję, kroję, tzn mama kroi, bo ja wycinam krzywo :). Ja ewentualnie szyję na brudno z jakiegoś starego prześcieradła, szyję ręką i takie modelko daję mamie a ona wtedy piękne cosik mi szyje :). To duże udogodnienie, bo jak się ma 165 wzrostu a waży w porywach 44 kilo, to mało co na mnie pasuje, bo raczej 34/36 ale często za krótkie jest to na mnie w rękawkach, albo w nogawkach :(. A tak jak mama uszyje, to pasuję jak ulał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badka ja korzystałam z solarium w maju i było ok też byłam strasznie biała ;) wybieram zawsze słabsze lampy i zaczynam od ok 4-5 min, dłużej się opala ale efekt jest super Tu w irl kobietki są bardzo blade więc nie puszczają na długo, przechodzisz test i indywidualnie dobierają Ci lampy i długość No a ostatnio najlepiej opalam się na spacerach z małą ;) Kasiek strasznie przykra sytuacja:( nie poradzę nic bo u nas tak samo z m i jego rodziną ale ja mam ich daleko ... sami sobie radzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek ludzie sa rozni... Moja mama pracuje z kolega mojej cioci. Ten kolega ma dwie córki (notabene blizniaczki), ale jedna jest ta ulubiona a druga jest ta gorsza. Nie wiadomo dlaczego dokonal takiego podzialu bo ja znam te dziewczyny i powiem Ci że bardziej lubie ta rzekomo "gorsza"... W rodzinie mojego M natomiast jego siostra ma sie "lepiej", ale tu moze to wynika dlatego ze moj M jest adoptowany? ;/ ahh nie wiem... nie wszystkich da sie zrozumiec :( Tacy sa i juz tego nie zmienisz. Trzeba ich zaakceptowac takimi jacy sa bo szkoda nerwow. Wiem ze to przykre bo o cokolwiek moj M poprosi swoich rodzicow to dostaje - fige z makiem... Konczy sie na pieknych obietnicach jak juz... i tez go to boli. Bo oni obiecuja wiele rzeczy, wymagaja, ale nic od siebie nie daja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goyek to fajnie masz z mamą :) Brat młodszy o 3 lata ma 28 lat. Powiem szczerze że ja mam na prawdę gdzieś czy nam będą pomagać czy nie. Radzimy sobie w miarę i ja tak mogę żyć tylko przykre to że brat dostał mieszkanie i mercedesa a mój mąż taaaki zdziwiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Widze ze cięzkie tematy są poruszane.Co do tematu piedzy.Moi tesiowie spłacają ponad 100 tys kredytu synowi.Jeszcze tesciowa miała czelnosć dopominac sie ze myśmy powinni mu to splacac :/ -temat rzeka.Kubusiowi dala 50 zł na chrzciny :/.Moja mama jak moja siostra urodziła corke dała jej braznoletke po ojcu wartą 4 tyś.Mi kupiła pare rzeczy do dziecka za jakieś 200 zł.A jeszcze powiem ze moja siostra tą branzoletkę sprzedała za 500 zł :/.Chciała mi ją sprzedać ale myślałam ze zaruje :/ Szkoda sie nawet denerwować:/ Kubuś pięknie już "raczkuje: .Podciąga nózki ,podnosi sie na rączkach,dzwiga główke i tak staje na czworaka.Poźniej chwieje sie w pód i w tył( jakby chciał sie rozpędzić) i wypycha sie do przodu.W ten sposób przebył dziś połowe łózka .Tak go zabawka w oddali zachęciła :)Niesamowite jest to jak z dnia na dzień lepiej mu to idzie :).Juz na przykład nie przewraca sie na boki.Przeraza mnie myśl zabezpieczania /chowania /pilowania wszystkiego. Rozmawiałam dziś z babeczką co ma 2 letnie dziecko.Polecała mi bardzo nocnk w kształcie toalety.Mówiła ze jej dziecko bardzo szybko załapało o co chodzi,a ona ceniła sobie to że nocnik ma klapkę. Izabel co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno.Moj mały miał uczulenie od 3 tygonia zycia. Najpierw były to witaminy a pozniej wydawalo mi sie ze nabiał.Pisałam wam ze odkryłam mleko bez laktozy,Piłam je i małemu nic nie było.Ostatnio trafiłam na atykuł ze to nie laktoza w mleku krowim uczula dzicko jak pije mleko z piersi ,a biało mleka krowiego. I tak przez przypadek odkryłam ze małego nie uczula mleko ani nabiał. Nie musze mowić jak mnie to cieszy :).Codziennie pije litr mleka ,jem lody, ser biały :).Słowem nadrabiam :) Pisze to, żeby przeprosić jezeli kogokolwiek wprowadziłam w bląd. Teraz wiem co małego uczulało .Cos o czym nie pomyslałam bo jadłam czesto .Zmieniałam tylko marke produktu.To dzem jagodowy marki tesco uczulał Kubusia.Swoją droga ciekawe co do tego dzemu dodaja :/.Po łowiczu nic mu sie nie dzieje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maly juz sie nastawia na raczkowanie, zakumal ze tu nozka tam raczka i mozna smigac, no potrzebna jest do tego sila, co juz gorzej;)ale spokojnie ma czas...kurcze nigdy bym nie uwierzya ze maluchy tak szybko robia postepy, a jak to cieszy:)cos pieknego jutro dziewczynki mnie nie bedzie, jedziemy do wawy o ok5 nad ranem, bo moj m ma egazminy a pozniej bede sie starac o wize dla malego do us. Mam nadzieje, ze bez problemu dostane, bo powoli sie szykuje do wyjazdu.Ja juz przezywam rozlake z m, ze bedziemy osobno, ale i rowniez to ze maluch nie bedzie widzial sie z tata, jakos mnie to smuci (moze mam uraz z dziecinstwa - moj tato wyjechal na 5lat do us i moze raz do roku sie widzielismy - bez sensu czas...ja idac tym tropem postanowialam wtedy jako dziecko*mialam moze 13lat, ze nigdy nie dopuszcze do rozlaki w mojej ''przyszlej''rodzinie, albo razem wyjezdzamy albo razem zostajemy), Teraz bym poleciala na m-c, ale to i tak duzo...bo postepow bedzie co nie miara, no i mam nadzieje, ze bedzie pamietal tate, zreszta postaram sie tam korzystac ze skype zeby M byl na bierzaco i maluszek widzial tate, choc na ekranie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i jeszcze jedno...w szpitalu penie dostalyscie wyprawke, tam mozna bylo wypelnic kupon i przysylali paczuszke...wlasnie dzisiaj dostalam ja i po kolejna darmowa mam sie stawic w rossmanie, dostalismy jako pierwsze danie jabluszko, choc ja juz kupilam marchewke (moj maluszek dostanie dokladnie w dzien chrzcin pierwsze danie - wtedy juz skonczy 4 m-c, juz sie nie moge doczekac...sliniaki sa w pogotowiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mloda u mojego Małego to samo z budzeniem, w nocy co 3h na jedzenie i czasem między karmieniami, mam nadzieję że to tylko upały i jak trochę się ochłodzi to wróci do dawnego nawyku jednej pobudki w ciągu nocy. Badka paluszki poszły w ruch, wczoraj zasnął bez smoczka za to z palcami w buzi, kciuka tylko dwa razy udało mu się ssać. Ważka dzielna mama z Ciebie, że walczyłaś o pokarm:-) Kas1ek ciężki temat, pogadajcie z rodzicami M, może coś to da? Oby! A my dziś byliśmy u kosmetyczki, zrobiłam sobie hennę na rzęsy i jetem mega zadowolona:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała brzuchatka co nas nie zabije to nas wzmocni, dacie radę:-) A my tez dostaliśmy paczuszkę:-) dużo zniżek do rossmana ale zastanawiam się nad tym Hippem po informacji od Saskiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziewczyny dziekuje za dobre slowa odnosnie zlobka:) to bardzo mile z Waszej strony. Ja juz czuje, ze chodze poddenerwowana tym faktem, ale coz dam rade mam nadzieje. Nawet za bardzo nie wlaczam sie do rozmowy, bo najnormalniej w swiecie moje mysli sa zaprzatniete zlobkiem. Dzis moje dzieciatko skonczylo 4 miesiace i zajadalo sie zupka jarzynowa:) Rowniez dzis dostalam paczuszke z HIPA :) I dziewczyny po raz pierwszy moja mala wyciagla dzis raczki do mamy, jak ja bralam na rece, normalnie szok, niesamowite uczucie:))) Wlasnie pije sobie szklanke zimnego piwka, oj smakuje:) mam nadzieje, ze jak rano nakarmie mala to jej to nie zaszkodzi. Dobrej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kas1ek przykra sytuacja, ale najwazniejsza jest zgoda w rodzinie, dlatego czasem warto przymkna oko na niektore sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala brzuchatka dzieki za namiary! Lawina dzieki za pamiec, czytam, ale... kas1ek, a ja mam rade dla Ciebie: zamieszkajcie sami w mieszkaniu M! A twoje wynajmujcie:) W ten sposob nikt nie bedzie zabierał wam pieniedzy, no bo jak to inaczej nazwac. (bo ja rozumiem, ze tam mieszkaja jacys obcy ludzie, ktorzy płacą czynsz tesciom, a tesciowa oddaje wam tylko polowe) Ale moze lepiej mnie nie słuchaj bo ja niestety nie jestem z tych osob ktore walczą o zgode za wszelką cene w rodzinie, chocby mnie kopali w dupe i opluwali to ja bede głosic ze zgoda najwazniejsza o nie nie nie;) Lawina, co za tesciowa:/ W mojej rodzinie rowniez nikt nie był rowno traktowany, ale im mniej o tym mysle, tym mi lepiej:) Mała, na pewno przykro Ci na samą myśl ze tylko miesiąc Ci został. Tak sobie myslę o Tobie i na pewno będąc singielką starasz sie jak mozesz zeby Gabrysia nie odczuła braku taty. A tu jeszcze trzeba do żłobka oddac:( w takim wypadku nie pozostało nic innego, jak myslec pozytywnie - jak Saskiana i Goyek; nastaw się, ze bedzie jej tam super, trafi na opiekunki z powołaniem i nawiąże pierwsze niemowlęce kontakty z innymi:) Powiem Wam ze jeszcze odkąd urodzilam Lusie, to nie zostawiłam jej nigdy oprocz jednej wizyty u fryzjera i jednej u dentysty. Nie moge po prostu. ale tez i nie mam z kim. W przyszlym tygodniu lece do polski to zostawie z moja mamą- bo tylko jej ufam - i nareszcie spotkam sie z przyjaciółkami. co do mleka krowiego: rozmawiacie o jakichs babciach, prababciach, a moja mama mnie i moje rodzenstwo sama wychowała na krowim mleku (krotko karmiła, bo pracowała, zawsze była zywicielem rodziny). Dzis Lusia skonczyła cztery miesiące i wierzcie lub nie, ale po raz pierwszy zawołała 'mamaaaaaa" (akurat M ją uspokajał a ja stałam w rogu ze nie widziała mnie) Ciesze sie ze jestescie dziewczyny, przymierzam sie zeby jakąś książke sobie kupic ale po co, tutaj mam książkę pisana na bieżąco i jeszcze oparta na faktach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isabell dokładnie ,super że mamy to forum i mozemy pogadać na wszystkie tematy ,szkoda że nie mozemy sie czasem spotkać:) Kas1ek co do traktowania przez twoich teściów-przykra sprawa ale powiem to inaczej. Moj M jest najstarszy (jeszcze dwoje rodzeństwa,oboje wolni) i to on jest oczkiem w głowie rodziców i chętnie bym się zamieniła bo oni cały czas ingerują w nasze życie,niby z troski ale mi się wydaje że nie moga przeżyć że M już z nimi nie mieszka.Czasem mam ochotę pokazać im drzwi lub trzasnąć słuchawką! Niby to ja jestem jedynaczką ale nigdy mnie moi tak nie traktowali. Brrr! Wolałabym mniej zainteesowania z ich strony zresztą mój M rownież! Myśmy dziś spędzili cały dzień na działce,mały rozrabiał non stop i teraz śpi jak kamień zresztą ja też padam z nadmiaru świeżego powietrza:) Dobranoc mamusie,kolorowych snów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze wpadłam przed snem :) doczytałam dzisiejsze wpisy :) jestem na bieżąco :) ale pewnie zanim jutro tu dotrę na forum, to znów będę daleko w polu :) Ja też dostałam tego hippa dlatego o niego pytałam, pamiętałam że ktoś go krytykował, ale nie pamiętałam o co dokładnie chodziło. Ważka przetestuje to z tą haleczką :) Mała brzuchatka to dobrze że m staje w obronie ciebie i rodziny, prawdziwy mężczyzna :) szkoda tylko że musi was bronić przed rodziną...szkoda że teściowa nie traktuje wnuków tak samo. Trzymam kciuki za egzaminy i za wizę. Kasiek ja pytałam o wiek, bo może skoro młodszy to taki synuś, wiecznie malutki, dla którego rodzice wszystko zrobią...niektórzy tak mają... Kasek co do teściów, to ja ci powiem że teścia mam takiego, co jak była kiedyś dawno temu poruszona kwestia naszego zamieszkania u niego w domu ( rodzice mojego m mają 3 pokojowe mieszkanie, w jednym teściowa, w dużym z balkonem ala gościnnym teść, najmniejszy był mojego m jak tam jeszcze mieszkał, teraz stoi pusty, tzn jeszcze z niektórymi rzeczami mojego m) i jak ktoś zaproponował że on przeniesie się do pokoju mojego m, a my jako że jest nas dwoje byśmy mieli zamieszkać w tym większym, to tak się oburzył, że szkoda słów, że niby on miałby oddać swój pokój??? Takiego mam teścia. Moja mama to by wszystko swoim dzieciom oddała, zresztą zięciowi też :) Teściowa dobra, choć ma swoje zasady - w sumie teraz jest lepsza, niż za czasów kiedy byliśmy tylko z moim m parą. Mój ojciec no cóż...nie mam z nim kontaktu i nie chcę mieć, bo od niego to tylko złych rzeczy mogłam i mogłabym się spodziewać... Savanna szkoda tylko słów na prośby...po co w sumie obiecują, skoro i tak tych obietnic nie realizują...pewnie to bardzo przykre sytuacje dla twojego m. Lawina rozwaliła mnie ta sytuacja z twoją siostrą...A teściową też masz niezłą szkoda słów. a tak z innej beczki gratulacje dla Kubusia, to ci zdolniacha :) a co do mleka ...zatem pij na zdrowie :) dobrze że to nie mleko go uczula. W sumie to często myślę o tym jaką będę mamą. Wiem jestem już mamą, ale chodzi mi o takie sytuacje ze starszym dzieckiem. Jaką będę teściową (jeśli będę)...co moje dziecko będzie o mnie myślała, co robić by je nie zawieść, nie skrzywdzić, słowem, wychowaniem... Izabell 'mamaaaaaa" to musiało być najpiękniejsze słowo świata ❤️ też na nie czekam... I też uważam że tworzymy całkiem dobrą książkę dla mam obecnych i przyszłych, a przede wszystkim dla siebie. Nikamo widzisz tak źle i tak nie dobrze...jednak zdrowy umiar to najlepsze rozwiązanie dla rodziców i ich dzieci. Lecę spać mamuśki, śpijcie słodko, wy i wasze Aniołeczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki! a dzisiaj troche wczesniej wstalam, bo jakos spac nie moge. synek juz druga noc z rzedu robil raban w nocy. przychodzi do nas do sypialni, skacze z lozka na lozko, krzyczy, budzi mala, placze bez zadnego powodu, bo nic go nie boli, pic mu sie nie chce, upalow tez juz takich nie mamy drastycznych... ech... sama nie wiem co mu jest? teraz mam wyrzuty sumienia bo w nocy w koncu nerwy mi siadly i na niego krzyknelam:-( oj, dziewczyny, temat tesciowie i rodzice...temat rzecka. ja juz pisalam kiedys, ze jednych i drugich mam wspanialych. ale wlasnie tak jak w przypadku Nikamo meza, moj m tez jest najmlodszy z 3 braci, wiec jest oczkiem w glowie rodzicow. ale nie to, zeby tesciowie traktowali synow nierowno. tu chodzi tylko o to, ze np. wiecej do nas dzwonia, przyjezdzaja i pomagaja przy maluchach. bracia meza sa o 10 i 13 lat od niego starsi, wiec maja juz prawie dorosle dzieci, wiec teraz juz tak bardzo nie potrzebuja ich pomocy. mieli kiedys "swoj czas" :-) ja mam jedna, o 6 lat starsza siostre i rodzice traktuja nas jednakowo. nawet jesli jednym cos kupiom, to drudzy (ja z m, lub siostra ze szwagrem) dostana rownowartosc. zreszta na szczescie tak nam sie w zyciu ulozylo, ze ani oni ani my nie potrzebujemy pomocy finansowej, chodzi mi raczej o rzeczy typu- prezenty na gwiazdke, urodziny... za to za moimi dziecmy to rodzice w ogien by wpadli, moja mama posunela sie nawet kiedys do stwierdzenia (i dalej przy nim ustaje), ze wnuki kocha sie jeszcze bardziej niz wlasne dzieci:-) oni na wszystko by im pozwolili, a zdjec to moja w domu wiecej chyba niz my:-) moze dlatego maja takiego bzika na punkcie wnukow, bo bardzo dlugo na nie czekali ( siostra jak do tej pory bezskutecznie probowala zajsc w ciaze:-( ). ale moja siostra nie ma im za zle tego, ze tak rozpieszzcaja wnuki, bo ona sama bzikuje na ich punkcie i mowi, ze to przeciez jak jej wlasne dzieciaki sa:-)juz ze szwagrem odliczaja dni do naszego przyjazdu i planuja tysiac atrakcji dla Xavcia. maly tez za nimi szaleje, wiec jest super. czytajac wasze wpisy, to naprawde jeszcze bardziej jestem wdzieczna Bogu za taka rodzine. a tak na marginesie dodam, ze moja siostra nawet w stosunku do mnie miala "macierzynskie" uczucia. jak bylam juz nastolatka i przechodzilysmy razem przez jezdnie to odruchowo brala mnie za reke:-) zreszta jakbym nie protestowala, to pewnie do dzisiaj by to robila:-) a tak w ogole to za tydzien przyjezdza do nas moja mama na 3 tygodnie!jupiiii! ale sobie odpoczne!:-) z rzeczy mniej przyjemnych, to nadal szukamy nowego lokum i w sumie to nawet nic ciekawego do ogladania nie ma:-(buuuu! Xenia pewnie zaraz wstanie (aha- w nocy sie nie budzi i przesypia nadal calo- od 21:30 do 7-8), jest dalej tylko na cycu i na etapie- piszczenia i burczenia z pluciem. wiecie co dziewczyny, wczoraj moja aparatka wymyslila? jadlam loda i rozmawialam z siostra przez telefon. a mala pozerala wzrokiem tego loda, mysle sobie- "a dam ci sprobowac na jezyk". oj, jak jej zasmakowalo! zaczela piszczec, zeby jej dac jeszcze- no to jej dalam dotknac go jezykiem. nagle zagadalam sie chwile z s., patrze na mala, a ta pol buzki w tym lodzie miala wysmarowane:-) a jak go jej zabralam, to oczywiscie placz! no, a marcheweczka tak plula:-) oj, musze konczyc, bo Xavciu wstal. milego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewczynki Tak dobrze sie Was czyta! Tylko potem juz brak czasu na odpisanie :) Michaś daje niezłego czadu, ma taki okres że nieustannie potrzebuje mojej uwagi a ja przecież od tego jestem żeby mu całą siebie dawać! Gorzej tlyko jak staję na rzęsach a on buczy i dudra. Ale te upały każdemu dają w kość. U nas dziś znowu upał a miało się juz schłodzić. Normalnie słuchajcie dziś wyjeżdzam na tydzień do rodziców, kawałek drogi, z jedną stronę prawie 600km. Jak pomyślę, że nie będe Was mogła poczytać i potem ciężko będzie nadrobić taką zaległość..buuuuuuuuuu Jdziemy na noc, trzymajcie za nas żebyśmy szczęśliwie dojechali. Ważka, ja też szukam kiecki na wesele, które bedzie 28 sierpnia. Licze na to że mama zajmie się troszkę Michasiem a ja skocze na zakupy. Ciekawe czy coś znajdę...w moje dotychczasowe sukienki nie włażę.... Jak skończe karmić to przejde na dukana, widziałam wiele mocnych efektów tej diety. Ale zakończenie karmienia będzie mnie bardzo bolało jak siebie znam. Tyle bym Wam napisała jeszcze i skomentowała, odniosła się do tematów poruszanych ale moja gwiazda po prostu uruchamia syrenę i musze się z nim bawić bo inaczej on jest strasznie nieszczęśliwy :) Acha, Mała, ja końcem września też musze dac Małego do złoba i iśc do pracy...Odsuwam te myśl od siebie ale czas szybko leci... Jak dla mnie to tragedia ale pogadamy o tym, mam nadzieję, jak wrócę. Dziewczyny więc tymczasem powodzenia we wszystkich Waszych planach i zamierzeniach! Wasze, Nasze, Dzieciaczki są prześliczne!!! Papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie! Ale się rozpisałyście... Najpierw mam pilne pytanie do Oleny, pisałas kiedyś że Jas się uczulił na płyn do kąpieli? Bo mam chyba problem z oilatum...Córcia ma na ciałku czerwone plamy, najlepiej wyglądała buzia bo tę myliśmy osobno wodą przegotowaną.Jak to wyglądało u Ciebie? Strasznie mnie to zmartwiło bo wygląda okropnie. Pójdziemy do alergologa ale dopiero od poniedziałku bo m bierze wreszcie zaległy wolny tydzien tacierzynskiego... W wyniku podejrzenia kąpaliśmy ją 2 razy w krochamlu ale nie widze poprawy-od razu się powinno poprawić? No i smarowaliśmy kremem z parafiną-może dodatkowo się dołożył? sama nie wiem. Co do rodziny. Każdy ma inaczej, no ja mam tak ze nic nie dostaliśmy od rodziny...Skromny ślub zrobiliśmy za swoje, oczywiście dostaliśmy prezenty.Moja mama daje finansowe prezenty dla dzieci, np. na urodzenie dziecka dostałam po kilka stów. A od teściów to w zasadzie parę zabawek mimo że stoją lepiej niż moi rodzice. No i trudno,jestesmy już dawno dorośli, nie stac ich na pomaganie więc mamy jasną sytuację: musimy radzić sobie sami. Jak nie będziemy mieli co jesc to wiemy że nas nakarmią.Mieszkać tez niby chętnie by nas przyjęli...ale byśmy się szybko bozabijali w tych ciasnych PRLowskich mieszkankach, a poza tym siedzimy tu właśnie dla pracy. Nie ma więc stresu o nierówne traktowanie, każdego chętnie goszczą...Może tak i lepiej? Mała brzuchatka dobrze że myślisz o rodzince, wszystko będzie dobrze:-) Mała ściskam Cię bo jestes dzielną mamą, no i pamiętaj że tysiące dzieci codziennie chodzi do żłobka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minea będę trzymac kciuki, oby upał Was nie wymęczył. A i chciałam napisać ze ostatnio miałam doła...czułam się wykończona i samotna. Caly dzień czekamy na m, jak przychodzi to lecimy na spacer, wracamy, kapanie dzieciaków, usypianie i zastaje nas 21sza..zaraz sami musimy się kłaść. No i efekt taki że nie mam siły na nic, nie mam z kim pogadać, a m powiedział że nie jest babą i nie potrafi plotkować tak ja ptrzebuję. Fakt za gadatliwy to on nie jest...Nie chciałam Was tym obciążac ale chyba juz lepiej. Tylko sie cieszę że jesteście i to czytacie-albo nie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minea szczęsliwej podróży i udanego pobytu:) Pozdrowienia dla Michasia od Michasia ha ha :) Nika mnie podobnie zaczynają jakieś dołki lapać. Nigdy nie siedziałam tyle w domu bez pracy zawodowej .Nie powiem że mi to nie odpowiada tylko czasami czuje się strasznie samotnie. M zjeżdza tylko na weekendy wiec w tygodniu rozmawiamy tylko telefonicznie a koleżanki.... byly jak miałam czas na ploteczki ,wyjścia do knajpki,kina a teraz jak któraś sobie przypomni to zadzwoni raz na 2 miesiące.No ale cóz najważniejsze że mam koło siebie tego mojego ukochanego krasnalka:) M jest kochany i zawsze stara mi się wszystko wynagrodzić w weekend ale to nie to ... Motylku przepięknie wyglądałaś w dniu ślubu:) podejrzałam na NK:) Spadam robić jakieś porządki i gotować leczo póki jeszcze nie jest tak strsznie upalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi tak Nikamo, ostatnio napisałam do koleżanek z pracy...odpisały mi dwie z 8 po kilku dniach;-) Ja też zawsze pracowałam, często łapałam po parę etatów na raz a teraz? No i chyba nie do końca jestem stworzona do siedzenia z dziecmi bo jakoś nie umiem się z nimi bawić :-( Najgorzej że jeszcze długo tak będę musiała posiedzieć, bo dzieci małe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×