Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

tina, a może Ty rodzisz? Jeżeli tak, to nie przestawaj chodzić, wtedy nic Ci się nie cofnie i nie zatrzyma się akcja porodowa. No chyba, że jeszcze nie chcesz rodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisipolenta niemożliwe, żebym rodziła bo nie czuję żadnych skurczy, boli za to jak cholera w podbrzuszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby może się niewinnie zacząć. Przed południem byłam na wizycie, szyjka 2,5 cm ale szczelnie zamknięta, zero skurczy na ktg. Gin wspomiał, że mogę w ciągu dwóch dni urodzić albo jeszcze tydzień wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, póki co przeczytałam tylko ostatnią strone - tina ja tak miałam, ból brzucha jak na okres, idz pod prysznic, polewaj sobie brzuch wodą, jak się skurcze nie nasilą tzn. że jeszcze nie rodzisz, ja miałam jednak na odwrót ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylek_85 byłam pod prysznicem i nawet później ból trochę ustał, niestety teraz znowu zaczyna się pojawjać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to trzymam kciuki, myśle, że coś się zaczeło ;) u mnie takie skurcze trwały niecałe dwa dni ;] Ja dziewczyny dalej w szpitalu buuu może w poniedziałek wyjdziemy, mała ma do piątku antybiotyk, w weekend będą ją obserwować jak sobie radzi bez niego a potem do domku - już powiem wam szczerze, że mam dość... chce już wziąść swoją skarbusie do domku ;( Co do czopu kobietki to mi odszedł o 22.30 a o 04.40 urodziłam tak więc na czopa reguły nie ma ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisipolenta to chyba jednak nasze kafe czy jakoś tak, już chyba straciłam pamięc. Dziewczyny dajcie linka do naszego konta na nk. Tina u mnie jest odwrotnie. Od dwóch godzin mam skurcze co 10minut ale całkowicie bezbolesne, może ze dwa lekko bolały, po kąpieli nic się nie zmieniło i też nie wiem o czym to świadczy. Co planujesz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja tez dzis skurcze mam. bylismy z m. na zakupach i zaczelo mnie w krzyzu lupac,promieniowalo na brzuch. Pojechalismy do domu-wzielam kapiel,przeszlo. No to dalej pojechalismy do miasta-i w markecie jak mnie zlapalo to przez moment zapomnialam jak sie nazywam. kilka razy pobolalo. wiec wrocilismy-i w domu sie zaczelo...az lzy w oczach mialam. usiadlam na pilce i zaczelo przechodzic. No ale znow wrocilo,do tego sluz mi leci. wzielam kapiel i czekam teraz na rozwoj akcji. postanowilam,ze jak zaczne gryzc sciany to pojedziemy do kliniki. mam nadzieje,ze to przejdzie....dzis w nocy mialam tez skurcz-pojawil sie we snie,ale mnie obudzil...bylam w szoku,taki bol..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ciekawe jak ten wieczór się zakończy, ja dopóki mam bezbolesne skurcze to nigdzie nie jade, pewnie jak za każdym razem samo przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow co tu się dzieje!!! Dziewczyny trzymam za Was mocno kciuki obyście jutro tuliły już swoje skarby ;) ehh aż Wam zazdroszczę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michalka ja ide spac wiec jutro to pewnie od rana będę tutaj:-) Dobrej nocki i trzymam kciuki za resztę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszlam kuchnie umyc,na kolejnym skurczu-i przeszlo. na nastepnym ide ze smieciami... to sa pewnie przepowiadajace skurcze. ruch i kapiele cieple pomagaja. tylko ten moj maluch sie tak rozpycha do tego. jutro pojade do kliniki zobaczyc czy cos sie ruszylo...bo zapewne przez noc nie urodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny chyba odeszły mi wody, nagle poczułam jak zemnie leci a jak wstałam zalały mi się całe spodenki od spania, o 6 jedziemy do szpitala, dzwoniłam do położnej, brzuch boli ale nie regularnie, czekamy na rozwój akcji :) eh nawet jak narazie się nie boję :) tylko diabelnie się cieszę :) chyba spełni się mój sen co do 11 marca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ładny rozwój akcji :) ciekawe ile z Was trafiło na porodówkę- Olena to na pewno, skoro odeszły jej wody :) teraz trzeba poczekać na wieści - ale fajnie :) Mnie wczoraj też bardzo bolał brzuch i nie mogłam spać, byliśmy wczoraj na długich zakupach- czyżby długie chodzenie miało takie skutki? dzis niby od rana ok, no zobaczymy :) a dziś pierwsza noc od prawie tygodnia, gdzie mój synek przespał ją bez budzenia do 7 :) mam nadzieję,że te nocne wstawanie i bezsennosć już jest za nami- bo już baaardzo byłam zmęczona tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej melduje sie olena:)trzymam kciukasy za ciebie:) tina?jak rozwoj akcji? moze jeszcze ktos sie przylaczy?:) przeszly mi te skurcze ok.23h. ale w nocy znow sie zaczelo.Mialam z 3-4 skurcze,ktore wkradaly mi sie w sen i sie budzilam z bolu. Do lazienki szlam na czworaka. No ale nie bylo takzle skoro dalej po kazdym skurczu zasypialam-byly nieregularne. ale tak na serio-jak te przepowiadajace tak bola....to ja nie chce wiedziec jak bola porodowe:( wykonczona jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ależ fantastyczna noc za mną - od kliku tygodni tak dobrze mi się śpi jestem wyspana i wypoczęta Bardzo jestem ciekawa jak rozwój wypadków u naszych brzuszków - koniecznie piszcie, jak coś wiecie :) Trzymam kciuki za mamy i maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olena, ładnie to się tak bez kolejki na porodówkę wpychać ?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mily poranek:)))piszcie piszcie dziewczyny!!!!! OLENA trzymam kciuki Tina oj wspolczuje Ci z tymi skurczami, ale to juz musi byc tuz, tuz...dasz rade!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej dziewczyny co Wy nie macie nic innego do roboty? Skurcze, porody te sprawy!!! Saskina Ty to dobra jestes, zawsze jak Cie czytam to mam ubaw. Lubie takie poczucie humoru. Olena, Tina czy juz zasilacie szeregi szczesliwych matek??????????????? Ja lece na spacer, bo na 5minut przestalo padac i chce zdazyc przed nastepnym deszczem, achhhhhhhhhhhhhhhhh ta sloneczna italia:) No to pa, wroce za godzine moze cos bedzie wiadomo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam oj faktycznie ale się tu dzieję :) Gratulację dla nowych mamusiek ;) ja wczoraj byłam na wizycie u położnej i nic szyjka 2cm miękka ale długa i powiedziała że przy cyklach 30 dniowych to normalne będzie jak przenoszę :) następna wizyta w niedzielę:) kurcze pewnie kilka dodatkowych mamuś już tuli maleństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny :) Tina i Olena 3mam kciuki :) ja tez na porodówkę jechałam w ogóle się nie bojąc tylko usmiechalam sie ze szczescia :) Jejku mam tak popękane brodawki :( niestety nie potrafie karmic przez nakładki :( a to napewno by troche pomogło w tej sytuacji.. Najgorsze ze nie maja czasu na wygojenie sie bo mały co chwile alarmuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latte ja na wizycie 2 marca miałam szyjke tez ok 2cm, a dzien pozniej wieczorem mnie wzieło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się dzieje... trzymam kciuki dziewczyny, żeby wszystko było ok:) Olena, to nie tylko szpieg, ale i jeszcze wróżka...hihi:) a mnie dziś z rana tak przeczyściło, że najpierw myślałam, że do kibelka nie zdążę, a potem siedziałam i siedziałam...mysłałam, ze nie wstanę....może to tak jak u Ważki, organizm sie oczyszcza przed... mi się kiedyś śniło, że urodzę 19 marca...zoabczymy, jak u mnie ze spełnieniem się, choć od kilku dni czuję, że może być wcześniej miłego czwartku kobietki i czekam na wieści:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie po raz kolejny przeczytałam o oddychaniu podczas porodu i mam nadzieję zapamiętać :) Ciekawa jestem czy położna obecna przy porodzie będzie pomocna i podpowie jak oddychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sispolenta na pewno powie :) Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia, a oddychałam prawidłowo bo po prostu to sie czuje... pod koniec to juz fajnie musiałam wyglądać jak dyszałam jak pies podczas........ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×