Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Lawina filmik wczoraj z M oglądaliśmy z opadniętymi szczenami..piszesz że Kubuś smutas ale kurcze za to jaki silny..napatrzeć się nie mogliśmy:P moja to ma chyba za ciężką pupę bo jej do takiego stawiania nóżek trochę brakuje a gdzie do raczkowania, mała jak leży na plecach to często tak rzuca do góry brzuchem ze się tak nóżkami do tylu odpycha;) normalnie mały jest genialny:) brak słów Sawanna fajna tapeta:) Quasandra trzymam kciuki za zdrówko malej i malego, chodź mi mały rzadko chorował i rzadko choruje ale nigdzie jeszcze nie chodzil to wiem jak sie rodzic martwi..ciekawe jak u nas bedzie kiedy to mały pojdzie do przedszkola od listopada i mam nadzieje bedzie nadal twardy;)..zobaczymy bo bardziej mi tu tez o mala chodzi i wlasnie ta jej odpornosc...szymek to juz duzy chlopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha Jajka w innym kolorze :D:D Tata miał to z głowy :D:D a potem na mame przeszło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lawina, masz super synka! moj o jeden dzien mlodszy ale jedyne co osiagnal w kwestii ''raczkowania'' to z brzucha kleka i wraca na brzuch... czekamy caly czas z M az ruszy ale NIC! leniuszek jeden! twoj jest niesamowity!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważka Kubuś był płaczuś. Mi sie wydaje przez ,to że go może brzuszek bolał. Później był smutasem ,bo cycusia nie było .W ogóle to odstawienie było dosyć brutalne :/ .Teraz Młody to inne dziecko :) .Radosny ,uśmiechnięty :) .Od wczoraj ma nową manierę .Sapie/charczy ( soś w stylu psa jak mu sie pić chce )jednocześnie jak mu sie coś podoba lub np myśli o jakimś brojeniu :D:D .Mieliśmy straszny ubaw z męzem wczoraj z tego . Dziś poszłam obiad szykować Nom stop dochodziły mnie dziwne dzwięki .Przychodze ,a tu mata prawie pod ławą .Traktorkiem to tak jeżdził, że dzwięki były jak by stado dzieci było w pokoju :D:D. No i to sapanie :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
winika dzięki :) W kwestii raczkowania to naprawdę indywidualna sprawa .Ja późno raczkowałam .Mój brat w ogóle nie raczkował .Mama chciała mieć spokój i dała go do chodzika. Pisałam juz kiedyś że mam koleżankę co ma dziewczynkę prawie 3 miesiące starszą niż Kubuś. Ona ustawi jakby nogi do raczkowania teraz ,ale nie wie co z rękami zrobić . Jak ja się uśmiałam jak były u mnie ostatnio jakoś tydzień temu .Mała siedziała na macie .Później się położyła na brzuch i nie mogła dostać zabawki. Wyciągała ręce i stękała przy tym jakby kupę robiła hahaha. Jakie dzieci są pocieszne :) . I jeszcze super było jak chciała całować Kubusia :D:D. Normalnie synową mam pod nosem :D . Koleżanka też ma zamiar ja umieścić w chodziku, bo młoda klocek, a non stop na rękach by chciała siedzieć .Mój z kolei jak go wezmę na ręce do się wyrywa .On woli sobie chodzić lub siedzieć w foteliku niż przytulać .W końcu to chłopak :) . Nie lubi przytulania a konkrety :P .Tak na serio to sama go tak uczyłam .Ostateczność było branie na ręce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki muszę się wyżalić. Na ten weekend mieliśmy się przeprowadzać na nowe mieszkanie i co!!!!!!!! Jeszcze nie mamy kluczy, dostaniemy dopiero 31 sierpnia a od 1 września powinniśmy już mieszkać na nowym. Dobrze, że stare mieszkanie mamy do końca września zapłacone bo nie wyobrażam sobie pomalowania łazienki i wytapetowania dwóch pomieszczeń oraz przeprowadzki w jeden dzień. Wszystko przez obecnych najemców, tak im się spieszyło, chcieli wyprowadzić się najpóźniej do 16 sierpnia a siedzą do końca. Przeważnie każdy zwalnia mieszkanie około tygodnia przed końcem miesiąca, żeby nastepcy zdążyli sobie pomalować, potapetować itd. My już przemeldowaliśmy telefon, pocztę itp. od 1 IX. Nie rozumiem czy oni nie zdają sobie sprawy z tego, że właściciel może kazać im zrobić jakieś poprawki ...... i kiedy je będą robić 31 VIII !!! po przekazaniu mieszkania nam. Normalnie słów brakuje. Lawina u mnie na odwrót, mój M. ciągle by Liliankę na rękach nosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokaże wam jaką fajną zabawkę dostał młody http://www.youtube.com/watch?v=Wrws6tEXdLQ&feature=related Nie jest pokazane że jak da się go na plecy (skorupę :D) to śpiewa innym głosem :D .Super pływa :D .Jaka super sprawa. Pytam koleżanki skąd wiedziała co kupić(on nie ma dzieci ) .Mówi raz kupili tą zabawkę jakiemuś dziecku i tak się spodobała ze to juz 8 zółwik którego kupują :D .Wszędzie robi bardzo pozytywne wrażenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tina faktycznie kiepska sprawa .Człowiek chciałby na skokojnie sobie porobić ,a tu takie cyrki .Niektórzy są niepoważni :/ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no Lawina racja każdy dzieciaczek inny jest i co innego chce robić itd. więc czego innego się uczy..ale Kubus naprawdę bardzo szybko uczy sie tego raczkowania;) Tina no pieknie..ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lawina, moj udaje ze kaszle jak che pic. nauczyl sie tego juz jakis czas temu. a najlepsze jest to, ze jak go karmilam w niedziele kaszka i zaczal ''kaszlec'' moja tesciowa poinformowala mnie zebym mu dala sie napic, bo on tak robi jak mu sie pic chce!!!! rece mi opadly! to ja z nim siedze calymi dniami, to ja to odkrylam, pokazalam M, on sie tesciowej pochwalil a ona mi teraz rad udziela.... wiem czepiam sie ;) tina, widac jak sie mozna z ludzmi umawiac. rece opadaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawina ,Kubuś jest super!! U nas chyba też powolutku zaczyna sie etap raczkowania i juz sie zastanawiam co w pokoju poprzestawiać żeby mały mial pole do popisu:) Tina niestety ludzie są okropni i nie myslący... Qasandra pieknie to napisałaś ,chciałoby się powiedzieć chwilo trwaj wiecznie jak patrzę na Misia i az sie boje jak to zniosę jak mu juz potrzebna nie będe. Tak czasem to nie dziwię się naszym teściowym....zobaczymy jakie my będziemy... Dziewczyny czy Wy juz podajecie gluten dzieciaczkom,jak tak to w jakiej p9staci i ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tina bez komentarza, ale dobrze ze macie mozliwosc mieszkania na starym do konca wrzesnia chociaz. Wazka ta dziewczynka co mowila ze ja tata wnerwia mnie rozbawila :D Co do odglosów to Arturek zaczal piszczec... cóż malo meski ma wtedy głos ale co zrobic :P i tez "kaszle" ale nie umiem rozpracowac o co mu wtedy chodzi. Najprawdopodobniej domaga sie zainteresowania :P bo to jest taki kaszel ktory potem powoli moze przeobrazic sie w zlosc :P Nikamo mi wlasnie nic pediatra nie powiedziala a sama tez nie zapytalam ;/ najprosciej jest podawac kaszke manna albo jest gotowa kaszla mleczna manna z bobovity. Niestety u nas ona odpada :/ wiem tylko tyle ze podaje sie posilek glutenowy raz dziennie. Musze cos poczytac na ten temat jeszcze. Drugi dzien nie mam cieplej wody i chyba w desperacji umyje wlosy w lodowatej ;/ matko a ze mam geste poldlugie wlosy to splukiwanie troche zajmie :( Jeszcze dzisiaj moj M wraca z trasy... Fajnie nam minal weekend ale jak wrocilismy w niedziele wieczorem do domu to oczywiscie sie poklocilismy. W poniedzialek z rana wyjechal i dzisiaj dopiero wraca a to przez to ze jego dyspozytor pojechal na urlop i ten drugi daje mu dlugie trasy a nie tylko na poludniu polski :/ zreszta zamiast z piwem jezdzi teraz z meblami dla ikei, ale dzieki temu nabedziemy sliczne lozeczko ale takie na ciut starsze dziecko i drugi przewijak :P no ale znowu bedzie "super" atmosfera wieczorem :/ Tina moj M malo co nosi Arturka i wlasciwie prawie wcale sie nim nie zajmuje. Troche to przykre jest, ale nie kazdy facet taki jest :( a fajnie by bylo gdyby mnie troche odciazyl czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sawanna u mnie nie ma bata aby M sie małą nie zajął po pracy..ześwirowałabym bo też chce chodź ta godzinę posiedzieć bez agugu i noszenia:P tak jest ze wszystkim, bo we wszystkim czasem człowiek troszkę wytchnienia musi mieć..tak samo jak to sie ma 2 dni wolnego i znów do pracy na 5 dni nieprawdaż:P wczoraj M siedział z dzieciakami na dole..krzyki itp. to sobie poszłam na góre od tak tylko poleżeć no i troszke naburmuszyłam sie na niego:P..nie mineło 5min, tatuśko z dzieciakami wlazł na górę hehe to ja sobie idę na dół haha ..za chwile on tez za mna..no kurcze pytam sie czemu chodź ta godzinkę sam z dzieciakami nie posiedzi ...to on na to że bezemnie jakoś Dziko i że jak wie że jestem to inaczej jest:P uśmiałam się czesto też sam z nimi idzie na góre i małą jak i małego kąpie bo ja np. muszę coś dokończyć na dole.. zreszta szymek nic mu nie da porobic..zawsze ciągnie go do zabawy itp. na szczeście M jest pod tym względem uległy i nie zaniedbuje dzieciaka..Amela musi jeszcze podrosnąc aby to tatuśko się z nia tak dłuzej pobawił bo do agugu to on ma mały pociąg..taki krótkotrwały..dłużej bedzie ja nosił itp:P tak więc jak Arturek będzie wiekszy to fajnie będzie z tata w piłkę pograć czy cos innego porobić kidy to jeszcze w piłke grac nie bedzie umiał..;) M szymkowi kupił zestaw do golfa i jak tylko tata wraca to on wszystko układa na środku pokoju nie mówiąc jeszcze ile to razy ze mną grał hehe najlepszy jest M też po kolacji...daje mi mała i mówi to ja lecę pozmywac ..a ja na to- o nie nie Kochaniutki ,ty ją trzymaj a ja pozmywam:P zmywanie odpręża nas oboje jeśli w grę wchodzi noszenie małej;) a jak wiadomo tu nie chodzi tylko o noszenie ale o ciągłe zainteresowanie jej osobą... skończyłam 3 ryski i padam na ryjek, wszystko robiłam gdy ona spala ale nie lubie tez czegoś zaczynać i tak na raty robić wrrr mało odprężające to wtedy jest kiedy coś na chama sie robi .. Gluten Nikamo wprowadziłam w postaci makaronu i kaszy manny...czesciej jadła juz makaron .rosół...kasze manne rzadziej chodz sobie gotuje kasze manne to jej troche daje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny niby was czytam ale wybaczcie nie mam weny pisać. w sobotę mój ojciec chrzestny brat mojej mamy, popełnił samobójstwo, straszne, odeszła od niego żona z dziećmi pił, nie poradził sobie i odebrał sobie życie. to ciężkie chwile dla nas, dla mojej 80 letniej babci dla której był to jedyny syn, a dla mojej mamy brat. przykre i bardzo to smutne do tego nasza kuzynka z którą ja nie utrzymywałam kontaktu została potrącona śmiertelnie traktorem przez swojego chłopaka, on cofał traktor z przyczepą wystrzeliło mu sprzęgło i naczepa się cofnęła łamiąc jej na miejscu kręgosłup. stało się to kilka godzin przed śmiercią mojego wujka, jedna miejscowość, miejsca oddalone od siebie ok 3 km. tragedia straszna 19 lat dziewczyna jestem również w stałym kontakcie z moją przyjaciółką która straciła dziecko, przesłała mi zdjęcie jej ze sobą jak ją urodziła, strasznie mnie to wstrząsnęło, cały czas mam to przed oczami. ciężko ogarnąć takie tragedie, ciężko .... do tego mam problemy z powrotem do pracy, w sumie nie mam gdzie wracać, teraz kombinuje inaczej innymi sposobami i szukam czegoś innego. posypało się na całego. trudno zebrać myśli, aby napisać coś innego. w piątek czeka nas pogrzeb, wszyscy boimy się o babcie, ciągle jest na lekach uspokajających, dzieci mają 8 lat ( najmłodszy myśli że tata wyjechał) starszy 15 lat i córka 20 lat która nie może sobie wybaczyć że taty nie upilnowała. trochę się porypało, trudno to ogarnąć, do tego problemy z pracą, niewiem jak damy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olena-przykro mi:( taka tragedia,ciezko to ogarnac umyslem trzymaj sie.. mowi sie,ze nieszczescia chodza parami,cos w tym jest.. a z praca,dlaczego masz problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w skrócie według co niektórych mam za wysoką pensję podstawową w stosunku do obecnego ruchu w banku - czyli braku ludzi. czyli za dużo zarabiam a że nie ma klientów to powinnam mniej. ehhhh dlatego nie wracam i kombinuje co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze,olena...to sie posypalo. za duzo zarabiasz,taaa.. normalnie to na podwyzke czlowiek liczy,a tu ci powiedza ze za duzo zarabiasz..:( mi juz slow brak. zal mi tych dzieci,twojego wojka:(robia sobie wyrzuty,biedne dzieci.... to tragedia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie taki jest świat jak wszystko ok to ok, ale potem...... dobija mnie wszystko, ale jest synek, jego uśmiech, radość w oczach, trzeba dla kogoś żyć. życie jest brutalne, takie sytuacje pokazują że musimy doceniać to co mamy, choć życie czasami jest pod górkę rodzina jest najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(OLENA:( to starszne co piszesz ja juz ktorys dzien z kolei do Was pisze i ciagle mi wcina posty u mnie tez masakra byla, grypa jelitowa:(maly wyciaga raczki do mnie a ja nie moglam go wziasc , przytulic, no i lazienki nie odstepowalam przez kilka dni Wazka mam do Ciebie pytanie, bo niedlugo sie wybieram do UK, a Ty chyba tam jestes, my jestesmy na bebiko i Ty chyba mowilas ze odpowiednikiem jest cow&gate czy cos takiego...napisz mi prosze ile to kosztuje plus minus, w jakich jest opakowaniach, czy od 6 m-c jest jakis inny odpowiednik? no i wogole mniej wiecej czy cos powinnam sie zaopatrzyc w pl, lub w us, co jest tansze, a moze w UK przesadzaja z cenami? tak ogolnikowo napisz, jak bedziesz miala czas, bo wiadomo, ze w roznych miejscach moga sie ceny roznic, dzieki wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olena - bardzo mi przykro. Trzymaj się dzielnie. Tragedia dla dzieci i rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olena, przykro mi bardzo:((( Ale święte słowa napisalaś, trzeba żyć dalej bo jest dla kogo a rodzina najważniejsza Jutro postaram sie napisać więcej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena bardzo mi przykro :( nawet nie wiem co Ci napisac. Jestem z Toba myslami i mam nadzieje ze wszystko sie z czasem dobrze poukłada, ze babcia sobie z tym wszystkim poradzi, ze Wy sobie dacie rade i ze z praca bedzie dobrze... Wazka ja mam czasami wrazenie ze przez to ze mojego M tak czesto nie ma nie czuje sie tak do konca ojcem :( nie wiem tak sobie to tlumacze bo nie rozumiem czasami takiego braku zaintresowania. Nie no moze przesadzam zainteresowanie jest, ale nie chce mu sie nim zajmowac a jak placze to czeka az ja zainterweniuje :( w ogole jakis kryzys nas dopadl a teraz jeszcze mi zadzwonil ze nie zjezdza dzisiaj z trasy i chyba sie zobaczymy w nocy z piatku na sobote. Ide sobie zjesc probke kaszki z bobovity bananowej na mleku modyfikowanym moze mi sie humor poprawi (bananowa to moja ulubiona) bo Arturek i tak jest na nia uczulony a akurat dostalismy paczke. Jeszcze jest jablkowa z bebilonu ale tej mu chyba nie zjem tylko jego poczestuje :P ciekawe czy na to tez bedzie uczulony. Mam nadzieje ze mleko nastepne z bebiko mu podejdzie, ale chyba nie powinno byc problemu bo to ta sama firma? no w kazdym badz razie mam nadzieje... bo znowu beda jajca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena - bardzo mi przykro, że tyle nieszczęść na Was spadło. 3majcie się dzielnie. Jeszcze kiedyś w rodzinie zaświeci słoneczko. My już po kolejnej wizycie lekarza. Niepokoiło mnie to, że po stosowaniu Bactrimu u starszej nie było poprawy. Więc kolejny (tym razem nasza p. pediatra) raz u lekarza, tym razem potwierdziło się, że to jest jednak angina!! ale jakaś łagodna wersja. Baliśmy się bardzo że to również możę być mononukleoza - która czasami jest mylona z anginą itp więc dodatkowo zrobiliśmy test z krwi. Na szczęście moja córcia lubi jak się pobiera krew, nie płącze, siedzi grzecznie - w ogóle jest kochana i grzeczniutka. Doskonale rozumie, że teraz brata nie możę całować ani się za bardzo zbliżać i znosi to dobrze. Leży w łóżeczku i bajki na laptopie ogląda więc ok. Ja tylko kursuje między pokojami. Czytam też że angina u takich jak nasze niemowlaków rzadko występuje, gdyż mają jeszcze przeciwciała z mlekiem więc liczę na to, że się młody nie zarazi. Ważka - ja też dopóki starsza nie poszła do przedszkola nie wiedziałam co to infekcje (raz czy dwa miałą jakiś katarek i tyle). A odkąd chodziła w zeszłym roku to tydzień pochodziła do przedszkola a dwa kolejne ją kurowaliśmy. I tak to trwało 3 miesiące. Wkurzyłam się bo wszystko na mnie przechodziło a ja wtedy w ciązy byłam i ją wypisaliśmy. Mnie najbardziej wkurza nieodpowiedzialność pozostałych rodziców, którzy nei mają co z dziećmi chorymi zrobić i posyłają je do przedszkola. Okropność. Ja zawsze dbam o to, żeby i moje dziecko nikogo nie zaraziło, ale najwyrażniej jestem w tej mneijszości. Lecę zobaczyć te proszki Lovelli w tesco. Gdzieś ostatnio czytałam, że do ukończenia 3 roku życia nie powinno stosować się innych proszków do prania aniżeli przeznaczonych dla dzieci i nie powinno się używać płynów do płukania. Ale ile w tym prawdy a ile nabijania producentom kasy to nei wiem. Ja dość długo stosowałam proszek Lovella/Jelp dla córci (pewnie jakoś do 2-3 roku) ale robiłam to ekonomicznie czyli jak się duuuuża góra ubrań zebrała. W przeciwnym razie można zbankrutować. Ta zabawka z żółwikiem jest super,. ja mam takiego pingwinka i jak się go do wody na pleckach położy to wydaje odgłos taki jakby mówił pod wodą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olena trzymaj się dzielnie w takich sytuacjach to chyba tylko pomoże bycie razem z rodziną. A co do pracy to nie mam słow.... Savanna a może spróbuj kiedyś zostawić M samego z Arturkiem,bo teraz wie że nie musi się małym zajmować bo i tak Ty jesteś. Mój M teraz jest częsciej w domku ale jak wyjezdza na tydzień to przez weekend prawie nie odstępuje małego i cały czas mi głowę suszy o drugie... Bosze ,zaczęłam ćwiczyć callanetics i dzis nie mogę sie ruszać tak mnie mięsnie bolą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
savanna-no ta nasza plec przeciwna juz tak ma:( moj em wczoraj ogladal cos na kompie,ale maly zaplakal i poprosilam,zeby mi go zniosl na dol. przyniosl mi synka i :uciekl:na balkon z piwkiem.juz do kompa nie wrocil. wiec sobie mysle:cos kombinuje cwaniaczek. i rzeczywiscie-maly zrobil kupe! a moj em uciekl,zeby go nie przebierac he he ale zawolalam go:mowie do niego-wroc tu i to w trybie natychmiastowym. udawal,ze nie wie o co chodzi,ale widzialam jak sie smial pod nosem he he no ale nie popuscilam mu-i tak musial przebrac synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Olena bardzo mi przykro. Wiem co przeżywasz .Mi w przeciągu 6 miesięcy zmarł dziadek a później ojciec. Opiekowałam się jak i jednym tak i drugim .Strasznie to przeżyłam . Saskania dobre z tą szataniara (to samo miałam napisać ,ale odpuściłam :P ) Narzekania słodziuchne :D .Super mały :) Mój tak nie robi .W ogóle nie gaworzy .Chyba to trochę dziwne? Mój M wszystko robi .Nawet wstaje w nocy mimo, że idzie do pracy .Chodzi na spacery zmienia kupy :P ,pierze ,prasuje, sprząta ,czasem coś ugotuje. Potrafi ładnie wymyć okna ,wyprasować firanki ,myje klatkę schodową hehehe. Kiedyś było tak, że nawet o to ,że kosz ma wyrzucić miał pretensje .Jednak odpowiednie moje podejście :) i nauczył się wszystkiego :) .Co do opieki nad dzieckiem to ja nie mam najmniejszego problemu :) .Długo nie mieliśmy dziecka bo nie chciałam (3 lata ) potem jak się namyśliłam to nie mogłam zajść przez rok :/ .Niezłe myślenie mieliśmy wtedy :/ . W ogóle dziecko to było jego marznie mnie jakoś to marzenie nie specjalnie ekscytowało :P .Tak więc kiedy młody przyszedł na świat mój M oszalał na jego punkcie :D .Jak mama była u mnie po porodzie do pomocy to z rąk sobie dziecko wyrywali :) . Dobrze, że cycem karmiłam ,bo tak to w ogóle nie dostałabym młodego :P . Byliśmy kiedyś na komunii w rodzinie .My byliśmy wtedy ostatni w rodzinie z małym dzieckiem. Musiałybyście wiedzieć jak młode mamy patrzyły na mojego M jak się zajmował dzieckiem .Jak im opowiadałam jak się min zajmuje to były w ciężkim szoku .Każda powiedziała ,że mężowie w ogóle nie kwapili się do dzieci jak był maleńkie .Dopiero jak miły koło 2 lat to wtedy się zaczęli interesować :/ .Moja mama i teściowa nie mogą się nadziwić jak on się nim zajmuje :) . Byłam w tesco PROMOCJA MA PAMPERSY JEST NA WSZYSKIE ROZMIARY POCZĄWSZY OD TYCH OD 4-9 7-18 SKONCZYWSZY NA 11-25 :) . Co ciekawe tych z gazetki (4-9 ) były tylko 2 paczki :/ .Za to tych większych cała góra :) Aaa... nagrałam super filmik jednak nie wrzucę bo coś mi odmówiło posłuszeństwa .Nie wiem co telefon czy komp :/ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×