Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

A i Becikowe już mam dawno na koncie. :D Taką moje dziecko ma matkę materialistkę, że zaraz po kasę poleciała. :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabel to moja maszyna mniej więcej : http://www.allegro.pl/item1029833558_wyciszony_orbitrek_magnetyczny_trenazer_fitplay.html a mój mały dziś normalnie jakiś szok od 6 rano nie śpi trochę teraz przysnął mam nadzieję że zaśnie ja pikolę normalnie jakiś szok zasnął wczoraj jak zawsze ok 24 a dziś pobudka o 6 rano eh padam na pysk i czekam aż zaśnie później się odezwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klempa u nas też nie było problemu odrazu zapisali do przychodni itp. kwestia jest tego że mały teraz jest na bebilonie pepti mleko to jest na recpete i aby za każdym razem nie zapisywac się na wizytę itp. zostawiamy książeczkę zdrowia w recepcji aby wypisywała dalej recepty na mleko, i na nastepny dzien tylko odbieramy bez wizyt itp. tak jest bardzo wygodnie. a zgloszenie do ubezpieczenia do zusu musielismy miec inaczej bym nie dostala takiej ksiazeczeki zdrowia bo musialam miec potwierdzenie od pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saskiana moja też szybciej najada sie z lewej bo mam więcej kanalików. Zauważyłam, że mleko leci z przynajmniej trzech „dziurek a w prawej jest ich mniej. Co do obywatelstwa, kolegi synowe mają podwójne, więc chyba można. W poniedziałek dzwonię do konsulatu to sie dokładnie dowiem bo ciągle jakieś przepisy sie zmieniają. Poza tym chcę złożyć dokumenty do MSWIA o PESEL a to można tylko przez konsulat bo dziecko urodziło sie za granicą. natka23 z tą ciążą to tak jest, koleżanka wyszła zu mąż to szefowa pogratulowała jej serdecznie i powiedziała, że trzy lata to niech w ciążę nie zachodzi. marcellina masz rację Italia to rozkrzyczany kraj ale z tego co zauważyłam ludzie są mili dla obcokrajowców, przynajmniej turystów. A właśnie ja tej kreski to wcale w ciąży nie miałam. olena119 nasza mała też parę dni kupki nie robi a potem to hurtowo, totalnie bez wysiłku. Zauważyłam tylko, że nie odkąd ma kłopoty z kupką to nie załatwia sie w pampersa. Jakby czekała aż rozepnę pieluszkę do zmiany i wtedy potok. Izabell1982 moż ten twój M. chce sie Lusią nacieszyć bo długo jej nie widzi a wiadomo dziecko ma swój rytm. Mój wieczorem jak Lila marudzi to nosi ja na ręku i nie chce odłożyć do łóżeczka gdy przyśnie. Na szczęście kąpiel to rytuał M. i małej, ona tak sie cieszy ja „pływa. Już postanowione ja skończy 3 miesiące to M. będzie chodził z nią na basen, są specjalne zajęcia dla niemowlaczków. Przeprosiłam sie z cd ćwiczeń Pilatesa bo mój Nordic Walker stoi w piwnicy. Zresztą i tak kondycji brak a pilates to gimnastyka dla leniuchów i dlatego bardzo mi odpowiada - pomału a dokładnie. Od wczoraj mamy spacerową pogodę a ja nadal siedzę w domu i czekam na leżaczek bo koniecznie na dziś potrzebny. Jak nie przywiozą do 14 to sie wścieknę, po południu idziemy do siostry mojego M. na urodzinki i bardzo by sie przydał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie! Ja po wizycie u gina. Wszystko ok, morfologię musze jeszcze zrobić jak tam moja anemia ale czuje się ok wiec chyba dobrze. Coś tam jeszcze plamię, ale kropelki więc pimafucin dostałam.Hm mam nadzieję że to profilaktycznie a nie znowu to samo:-( Co do kresy czarnej to tak jak Wazka pisała, z pół roku schodzi...więc latem niestety będę się mogła nią chwalić;-) Ale wczasy planyjemu pod koniec sierpnia więc może już zblednie. A teraz powoli skóra się schodzi więc i kresa ciemna niestety. A co do skóry to zobaczycie zbiegnie się ładnie. Po pierwszej ciązy miałam znów piękny brzuszek (jak już schudłam oczywiście;-) ) więc i teraz mam nadzieję że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do rytmu dzieciaczków... dziś nasza córcia obudziła nas gadaniem. O 7mej zaczyna zawsze dzień i żadne tam jedzenie jej w głowie. A jadła tylko raz ok. 4 rano. Cierpliwie czekałam aż zgłodnieje a ona ledwo 5 minut possała i to na siłe przed 9tą...Więc moje dziecko jest z tych które nie dra się o jedzenie. Kurcze baardzo rzadko zapłacze z głodu, raczej wciska do buzi rączkę, wierci się ale nie zapłacze. W każdym razie tez staram sie pilnowac rytmu i wszystko działa do 15stej. Potem mała juz nie chce tak spac. Więc tak jak u Oleny tak moja mała od ok.16stej do 220stej jest aktywna-ma tylko inne godziny. Najwyżej 20min. drzemka w międzyczasie. Ale ok.19-20stej zasypia i potem i 22giej przewijam ją aby wybudzić i karmię na śpiocha. Izabell troszkę rozumiem jak to jest, przy pierwszym dziecku też się sprzeczaliśmy jak się obchodzić z dzieckiem. Teraz mamy bardzo luźne podejście, bo ile można się napinać;-) Tato też chce uczestniczyć w wychowywaniu ale siłą rzeczy jest tylko na wyrywki i nie ma obrazu całości. Myślę że poobserwuje i załapie o co chodzi. A niestety popołudniu przypada ta gorsza pora dnia, kiedy dziecko już zmęczone i łatwo je rozdraznić więc i trudniej wiadomo... A przypomniałyście mi o Karmi....mmm pychota:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Wprowadziłam zmianę w stopce sprawdzam czy działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I kicha!!! nie dział :( Dziewczyny chciałam wkleić sobie w stopce serduszko, lub kwiatek...ale mi to nie wychodzi :( podpowiedzcie jak to zrobić. Z góry dziękuję. Ja dzisiaj z M :) Wczoraj miałam doła...może to przez te nerwy o pracę...może przez zmęczenie...czułam się źle :( Izabell współczuje przebojów z M :( lepiej byłoby gdyby cię wspierał we wprowadzaniu planu dnia...wiadomo razem łatwiej, poza tym mała musi mieć poczucie stabilności, a jak on burzy ci porządek dnia, to na malutkiej to się odbija :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też kiedyś próbowałam i lipa to chyba za trudne dla nas goyek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goyek współczuję problemów z pracą:( przykra sytuacja. Ja kiedys przezyłam baaardzo biedne czasy.. na 1-ym roku studiów. Koszmar. Ale teraz juz sie nie boje, wiem, ze gdyby było ciezko to zawsze moge wyjechac za granice.. dla niektorych moze zadne to rozwiazanie, ale akurat ja, gdybym miala w perspektywie biede w ktorej mialaby zyc moja Lusia, to na pewno myslalabym o wyjezdzie. Mam nadzieje jednak ze wszystko pojdzie dobrze i bedziecie sobie zyli w spokoju w naszym pieknym kraju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goyek pisz serce w nawiasach kwadratowych [] usta to [kiss ] (tylko bez spacji a kwiatek to [kwiat ] moja panna dziś cały dzień spi, może ta paskudna pogoda tak na nią działa?? Co do karmienia to ja tak jak Tina, jak małe przerwy między żadaniami to z tej samej piersi jak minie więcej niż godzina, to druga pierś. Na wszelki wypadek mam w domu puszkę sztucznego mleka, to tak awaryjnie, jak np gdzieś wyjdę a swego nie zdążę ściągnąć lub ściągnę za mało Moja jak jest glodna to wcina z apetytem swoje kciuki ;) a jak przy cycu aczyna się wiercić to już wiem, że np albo kupa idzie, alebo trzeba ją podnieść do odbicia, bekcie i dalej spokojnie je. A jak się wierci bez powodu przy cycu, i niby chce jeść niby nie to wiem, ze jest zmęczona i przykołyszę ją lekko na kolankach i śpi :) a w ogóle to fajna ta moja córeczka, zakochałam się w niej bez reszty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biało czarne dzięki za info :) odrazu bardziej mi się podoba moja stopka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Bialo czarna to u nas identyko, robie tak samo;) i wydaje mi sie ze w wiekszosci kazda mama ma taki system... i moja mala tez ssie piastke czasem nawet zaraz po karmieniu..a slinii sie makabraa ,,musze zakupic sliniaczki z folia ... i to nie musi oznaczac ze dziecko jest glodne...jakby dziecko bylo glodne to byloby naprawde nieprzyjemnie i nerwowo;) kazda mamsuia z czasem na wylot poznaje swoje dziecko i wie co i jak w danym momencie potrzebuje...czesto tez metoda prob i bledow .. dzisiaj wstalismy z mlodym o 9.30 :classic_cool: ..mala nakarmilam i zostawilismy ja na gorze...zdazylam zrobic i zjesc sniadanie, usmazyc i ugotowac zeberka ..wstala o 11,45 takze supcio no ale juz coraz rzadziej zdaza jej sie rano po 9 po jedzeniu zasnac znow....buu tylko zabawa jej w glowie hehe no a ja to sie juz nauczylam przy szymku ze nerwy czlowiekowi nie sluza i trzeba wiele rzeczy po prostu OLAC aby nerwy nie puscily w szwach badz po prostu zminimaliowac problem ktory moze sie wydawac wielkim tylko z naszej perspektywy(jak np. zdezelowany komputer powyjmowane klawisze co do joty, skasowanie calej listy kontaktow z telefonu;) itp. przypadki)..to samo z chlopem...nie jestesmy jak puzzle...rozmowa dziala cuda, trzeba czasem sie zdenerwowac aby cos uzyskac to fakt byle jak najrzadziej wpadac w rozpacz...ja np. jestem mega ugodowa...cos zostawi to sprzatne nie raz i piany nie bede toczyc a M potrafi sie zdenerwowac z blachej sprawy (np. cos mu nie wychodzi i na wszystkich ma nerwa :()za to zlosc mu szybko mija jak gdyby nigdy nic a ja jak sie zdenerwuje to caly dzien mam do DUPY a on pozniej lazi za mna i mnie przeprasza ze glupek z niego itp wogle zna mnie wiec na weeken stara sie byc NORMALNY ;) ale co zauwazylam...jak dzieci nie bylo to i tydzien moglam sie gniewac a teraz przez dzieci przez mala czlowiek musi dac luz na pewne sprawy chodzby nie chcial...wezme ja na rece i co mam plakac...i jakos nerwy odchodza samoistnie...ale do tematu klotni wracam jak dzieci spia haha nie ma ludzi idelanych , byle milosc byla wzajmena a reszte jakos sie pogodzi... mialam chwilke to sie wygadalam..a teraz lece obiad wcinac buziall

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o przypomniala mi sie smieszna sytuacja z kluczmai od domu..maly mial 2 latka ..na miescie sie uparl o te klucze i tatusko mu dal ...sekund piec podelcial do studzienki kanalizacyjnej i po kluczach:O haha wrecz super....dobrze ze nie mieszkalismy sami;) bo ja swoje klucze wtedy zostawilam w domu:P z dzieciakami naprawde trzeba uwazac bo maja tak zarabiste pomysly ze szok haha no teraz lece na bank do poznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biało czarna wielkie dzięki :) mała rzecz a cieszy :) Ważka niezłe wspomnienia...ja pewnie jeszcze nie wiem co mnie czeka :) czym mnie Samuś zaskoczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaat ale twój maluch pięknie trzyma główkę, nasz ma podobny wiek ale za ciula nie chce, podnosi na kilka sekund i na tym koniec, przewraca z jednego boku na drugi główkę , no i najbardziej mu lata glowka jak jest na klatce piersiowej u mnie albo u mojego M wtedy trzyma główkę długo ale na leżąco średnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaat faktycznie ładnie trzyma główeczkę :) Mój Samuś to rzadko kiedy ma ochotę poleżeć na brzuszku :( oczywiście na mnie jak leży to ładnie podnosi główkę :) synuś mamusi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały dzisiaj pobił rekord niespania - od 7 rano do 15:30 :( Mój M przeziębiony muszę go izolować od dziecka no i oczywiście wszystko robić sama. A to obiad a to mały . Jutro jeszcze przyjedzają znajomi i robie dwie sałatki.. w między czasie sprzątanie..Ach.. uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka - mam pytanko jeszcze w sprawie tego pensjonatu.Jest tam wyżywienie?bo na stronie nic nie ma. Z dzieckiem braliście pokój dwuosobowy czy czteroosobowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja dzisiaj mam dzien nerwowy, a zauwazylam, ze jak sie stresuje to mleko mi sie tak jakby blokuje, musze sie rozluznic i odpoczac i jest lepiej, ale gdybym miala karmic w momencie stresa to dupa zbita:( Rano zadzwonil moj szwagier(ktory mieszka tutaj a jego zona i dzieciaki w PL), mial wypadek, wpadl w poslizg i przekoziolkowal, a jezdzi on ciezarowka. Od wczoraj pada, drogi pelne wody, opony lyse, musial nagle hamowac i masz! Wiec musialam jechac po niego do szpitala do ktortego go zabrali. Na szczescie skonczylo sie na paru obdarciach i szoku. Bo jak go zobaczylam to prawie go nie poznalam. Strasznie sie przestraszyl i dopiro po paru godzinach dotarlo do niego co sie stalo. Ja tez sie nizle przestraszylam, bo jest on dla mnie jak brat, duzo mi w zyciu pomaga, jednym slowem wazna dla mnie i mojej rodzinki osoba. mala oczywiscie musialam ze soba zabrac, deszcz padal, a ja zapomnialam wziac parasol i musialam gonic jak wariatka w tym deszczu z siodelkiem w reku. na szczescie byla dosyc spokojna. o wlasnie tez chcialam zapytac o te kwiatuszki, zaraz sprobuje:) he he wazka niezle wam szymek numer wywinal z kluczami:) moj maly kiedys wyciagnal karte z dekodera i schowal tak ze tydzien nie mielismy polsatu, potem karta sie znalazla....wsunal ja w drzwi, ktore chowaja sie w scianie....musielismy rozmontowac drzwi, bo nie szlo jej stamtad wydrzec... ok ide troche poszyc, bo kupilam sobie jedna sukienke i chce ja przerobic na tunike taka do jeansow, mala spi wiec moze cos zdaze zrobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze mi ze profil nie zostal zaktualizowany, ze niby regulaminu nie zaakceptowalam. gdzie to sie robi? pomozcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesssu juz mam, zrobilam, ale jakies zacmienie ksiezyca mnie dopadlo, jak to moj syn mowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) rzeczywiście silny jest mały skubaniec, od razu po wyjściu ze szpitala się podnosił... jednak nie lubi za bardzo być na brzuszku, męczę go troche bo ma jedno bioderko słabsze i musimy ćwiczyć :( My nie mamy problemu z zasypianiem wieczorem, o 20 stej po kąpieli kładę brzdąca na łóżku smok w buzię i wie że ma spać. Pózniej wstaje jeszcze ok. 12 stej i 3 w nocy na cyca ale po zjedzeniu i zmianie pieluszki zasypia. Być może to z powodu tej żółtaczki, bo dzieci są wtedy bardziej śpiące ale nawet w dzień nigdy nie jest aktywny dłużej niż godzinę dwie, po tym czasie musi się zawsze przespać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaat u mnie identycznie jak u Ciebie. kolo osmej po kapieli spanie, pobudka np o 24.00 i 3.00 albo 1.00 i 4.00, jedzonko i natychmiast spanko, odbijac nie lubi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
em macie bosko kochane ze tak wam zasypiaja, u nas nie ma bata zasypianie ok 24, ale dzis wprowadze metode z ksiazki pewnie pomecze sie kilka dni ale moze sie uda. jak nie sprobouje to nie bede wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie my juz po Chrzcinach, było super, synek właściwie nie płakał, tylko trochę pokwękał, ale się uspokoił. My kąpiemy go codziennie za wyjątkiem dnia szczepienia. To dzieci rozluznia więc nie widzę powodów, żeby tego nie robić codziennie. Zaewsze też dostaje czyste i wyprasowane ubranka: body plus pajacyk, niech na czyste ciałko będzie czysty ciuszek :) Ostatnio po kąpieli są cyrki, dotychczas po kąpieli jadł cyca i ładnie zasypiał, teraz po kąpieli nie chce cyca - musiny go uspokajać, czasami trochę zasypia i budzi się za jakieś 30-40 min - je i zasypia. Więc chyba powinniśmy opóźnić trochę kąpiel bo pewnie nie jest jeszcze głodny. Popołudnia mamy słabsze - jest bardziej marudny, szybciej się denerwuje, jest większe zamieszanie w domu bo tata z pracy wraca, jest milion spraw do omówienia, załatwiania i pewnie dlatego też takie zamieszanie wpływa na niego w sposób który musi sobie wieczorem odreagować.. Ostatnio trochę pomaga nam smoczek choć bardzo boję się że to może zaburzyć laktację.. oby nie. Dajemy tylko jeśli nic innego nie działa i na krótko - tylko aby się uspokoił i już. Pomaga nam też szum suszarki do włosów lub odkurzacza. Jak jest mega marudny i płacze a sprawdziłam już wszystko po kolei, od pieluszki po głód i zabawę, zmęczenie idę do łązienki puszczam suszarkę i po sekundzie jest spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wczoraj caly moj dzien spedzony z maluszkiem opieral sie na zasadach tej ksiazki i byl to super uregulowany dzien, noc przespal calusienka od 22 do 7 nad ranem, teraz tez spi:)zrobilam juz sniadanko dla siebie i meza, troszke zadbalam o siebie i od razu mi lepiej...oby to sie utrzymalo, bo w koncu sie wyspalam i usmiech na mojej twarzy zawital, moze w koncu sie ''dogadalam '' z moim malenstwem?:) nie ze wszystkim co pisala ta babka sie zgadzam i mam wrazenie ze czasem przesadza, ale ten latwy plan u mnie zadzialal i bede starala sie go nadal stosowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej my dzis siedzimy w domku(jakis spacer i zaliczka miasta napewno bedzie hehe), zastanawialismy sie aby isc na basen ale jakos po tym chlorze ktory smierdzi niewyobrazalnie jestem negatywnie nastawiona do basenu jesli chodzi o mala, kurcze nie wiem..co by mi sie wlasnie tej wody nie nalykala...no i wiadomo dlugo tez nie moglibysmy byc bo woda wcale nie jest taka ciepla...hmm chyba na godzinke mala podrzuce kolezance bo chcialabym isc razem z M i synkiem , kurde jak mala bedzie wieksza ponad pol roku to na bank bedziemy ja brac... i targ sobie dzis odpuscilismy ..pospalo sie dluzej..teraz moje skarby jedza sniadanko , mala spi a mamuska cwiczy paluszki haha Quasandra a moze wez telefon wlacz suszarke i po prostu nagraj ten dzwiek;) szkoda suszarki...moze ci sie spalic hehe ja tak zrobilam bo tutaj u siebie nie wiem czy sa takie plytki..nawet nie szukalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×