Przyszli Studenci- czyli ciąg dalszy losów Maturzystów.....

hymmm, ja sobie ściemniam czekam do 30 lipca jednak na wyniki :D ale to już całkiem niedługo Byłam dzisiaj u fryzjera ściąć włosy hodowane od dnia studniówki :D

ja poki co zastanawiam sie nad fizjoterapia zaoczna na 2 uczelniach. i nie wiem.. w zasadzie nic innego mnie juz nie interesuje :D ale nie wiem czy to nie są zbyt trudne studia..

też dziś byłam u fryzjera :P efekt jest taki,że z moich prostych włosow za łopatki mam ledwo za szyje natomist z przodu stopniowane od twarzy w dól - nie przewidziałam tego wyszło w trakcie,ale trzeba było uczcić już przyszłe studenckie życie ;D i nawet w końcu farbę do włosów kupiłam, bo juz odrosty mam gigantyczne.

Klania sie Wam studentka Uniwersytetu Jagiellonskiego:P Jestem w szoku, do dzis to do mnie nie dociera:P

gratulacje

gratulacje !!! a jakiego kierunku :) ??? pewnie pisałaś wcześniej, ja jeszcze nie wstałam dobrze(choć na nogach od przed 7), dlategoż pytam .

Pielegniarstwo i ochrona srodowiska:) Niestety chemia i farmacja byly w tym roku oblegane. Prosze pomozcie mi co wybrac, co sie bardziej oplaca bo juz sama nie wiem:(

Gratuluję wam kochane :*:* ja jednak rezygnuję z farmacji... trzeba inny kierunek wybrać :) jestem dobrej myśli choć mi ciężko :(

a mi się odechciało jakiegokolwiek studiowania, jeśli przez pięć kolejnych lat mam słuchać jaka to głupia jestem, bo mogłam wybrać inaczej. nie ma to jak radość z sukcesu w samotności, nawet rodzina za mną nie stanie, bo po chuj skoro można dobić odchudzam się, więc będę nieznośna :P lolitka, gratulacje! wybrałabym pielęgniarstwo, bo nie orientuję się w perspektywach zawodowych po ochronie środowiska. Ferbi, dasz radę! masz już jakiś konkretny kierunek na myśli czy jeszcze szukasz?

a ja mam wszystko w nosie!!!!!!! Jutro odlatuje do Los Angeles!! Zegnam i pozdrawiam! Meczcie sie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

krzyż na drogę

gadajcie, że jestem głupia i tępa ale na studia w najbliższym czasie się nie wybieram :O albo się nie nadaję, albo kierunek żaden mi nie pasuje :( wybieram bhp zaocznie policealne, na pracę nie ma za bardzo co narzekać mieszkam na śląsku i nie jest tego mało.. popracuję, dorobię się i zobaczy się co dalej... póki co dziękuję Bogu, że mam najwspanialszego chłopaka przy sobie, który dzielnie wytrzymuje ze mną każdy dzień .. :)

uszy do góry, nie trzeba iść na studia, żeby nie być tępym i głupim :P ważne, że masz co robić i nie rozpaczasz jak to niektórzy mają w zwyczaju w takich sytuacjach. pozdrowienia dla chłopaka, w niebie go odpowiednio wynagrodzą :D ja właśnie ze swoim idę oglądać "miasto ślepców", o ile nie zaśnie w połowie, bo wtedy będzie super solo seans, jak zwykle zresztą pojawię się wieczorem, mam nadzieję.

pielegniarstwo na dziennych? czy oplaca sie? kim mozna po tym byc oprocz pielegniarka? czy po zaocznych jest to samo?

Gratuluję wszystkim co się dostali :*:* A ja byłam dziś złożyć papiery na polonistykę, boże święty jeszcze bardziej nie chcę tam iść, wszyscy jacyś tacy bezpłciowi, bezosobowi. Ale to tylko rok, za rok podkreślę temat wypracowanka temu kutasowi czarnym markerem i dorysuję gwiazdki dookoła, może się skapnie wreszcie jaki temat wybrałam i mi zaliczy. Wiecie co? To jest naprawdę straszne, kiedy pomyślę sobie, że trzy kreski więcej i byłabym na wymarzonych studiach. Ale jest dobrze, już ze dwa dni nie ryczę z tego powodu. A poza tym to znalazłam sobie pracę. Nareszcie ;) Mini bar. Na dzielncy zwanej trójkątem bermudzkim, więc sobie dopowiedzcie ;) Sama żulownia praktycznie. Chodziłam tam do liceum i chieli mi zajebać za danmleko. Więc jestem obeznana. I pracuję tam od 11 do 22, 1200 mam na rękę, w sumie nic do roboty nie mam bo nikogo z tej dzielnicy nie stać na to, żeby kupić sobie piwo w pubie. A podkreślam, że duże z sokiem kosztuje 4,20. Muszę sobie tylko jeszcze wyrobić książeczkę sanepidowską i bedzie naprawdę spoko. Buziolki :*

Wspólczuję Ci gać z tymi studiami. Może złóż odwołanie ? Ktoś pytał o pielęgniarstwo ... po tym praca owszem jest, lecz przyznam za nieduże pieniądze. Już ratownik medyczny zarabia więcej, lub połozna. Grunt, aby robic to, co się kocha, takie jest moje zdanie. :) Policeman, rodzina nie akceptuje Twojego wyboru ? będą musieli sie przyzwyczaić,nie będą mieli wyjsica raczej, przecież to twoje życie. U mnie jest teraz smutek w rodzinie, bo tak daleko wyjezdzam, i oto rodzina za pozno uswiadomila sobie,że to az tak daleko, ale oswoiłam ich z ta myślą już, przeciwko moim studiom nic nie mieli, ponieważ wiedzieli,że kocham to. U Ciebie widzę,ze akceptacja ze strony rodziny nikła... wspołczuję :(

u mnie w domu wszyscy się cieszą z wyboru studiów, i są zadowoleni z kierunku, choć nienawidzą niemieckiego to szanują mój wybór :)

rodzice mieli dla mnie karierę polonistki, dlatego dla świętego spokoju złożyłam na UŁ, nieszczęśliwie się dostałam i teraz przez pięć lat będę słuchać, że zmarnowałam TAKĄ okazję :o najlepsze jest to, że to mój facet jako jedyny był przekonany, że się dostanę i nie było dla niego żadnego zaskoczenia kiedy mnie przyjęli. chyba już wiem kto w pojedynku rodzina kontra chłopak wypada lepiej i kogo powinnam się trzymać :o trochę to smutne z drugiej strony. ale nie łamię się, twardym trza być

przepraszam, to wyżej to ja :D

policeman benz- dzięki, dzięki :*:* pozdrowię na pewno :D Faithelle ja jestem ze śląska odwiedź mnie kiedyś :P hehe, Gać- głowa do góry, masz robotę, za rok poprawisz maturę i ok będzie :D muszę przyznać, że piwo z sokiem to taniocha jak na tamte rejony, u mnie z sokiem to po 6 zyla jest :O

Ferbi - nie ma sprawy, odwiedzę Cię :D Sląsk przyznam urokliwy jak dla mnie, u mnie wiele osób w rodzinie pracowało tam(jedna się kształciła bodajże jak dobrze kojarze), także co do tego gdzie idę mieli jakieś tam wyobrażenie(choć wiekszość osób pracowało w Katowicach i okolicach) Wiem, że moja rodzina bardzo chciała żebym poszła na studia, bo siostra starsza nie poszła i każdy ma o to do niej żal. I teraz jedynie mogę się modlić o Ich, tych paru osób, wstawiennictwo za mną. U mnie tez były aluzje,ażebym poszła w ślady mojej mamy , ale nie było żadnego naciskania ze strony rodziny, za to moja siostra by się nadawała do kontynuacji profesji mojej rodzicielki znakomicie.

Ja będe nad morzem od 7 sierpnia , także można mnie tam szukać :) Jadę do mojej rodzicielki coby nie zapomniała że ma córkę :D (jak to brzmi) Jesli już będe wszystko wiedziała to wtedy rozpocznę wakacje na całego ! Decyzja o studiach powinna być tylko i wyłącznie naszym własnym wyborem, a nie zaspokojeniem ambicji rodziców. Moi rodzice nigdy nie studiowali, kończyli tylko szkoły średnie

moi rodzice wcinają się zawsze do wszystkiego w trosce o siebie, bo co ludzie powiedzą, także u mnie to norma. a moja psychologia to ujma na honorze. a ja i tak ze względu na faceta jestem czarną owcą w tej rodzinie, więc się przyzwyczaiłam :D nie cieszą mnie te wakacje kompletnie, niby wszystko wiem, o przyszłość jestem spokojna, powinnam szaleć, a nudzę się jak mops :o szokująca, udanego wypoczynku :D

A ja teraz nie mogę znajsc pracy :( Chciałabym zarobić sobie, pozostaja mi tylko sezonowe;/( ja sie do tego nie nadaje niestety... )

ja miałam szukać, ale stwierdzam, że nie nadaję się do żadnej roboty, pomijam fakt, że w mojej wsi niczego nie znajdę poza wkładaniem gałek do wafla :P powinnam mieć wyrzuty sumienia z powodu pasożytnictwa, a tu nic :o

jak myslicie ,,jak jestem na liscie rezerwowej..miejsce cos kolo 330 mam szanse?uczelnia Opolska?

No juz myslalam, ze nigdy nie bede studentka, w prawdzie nie dostalam sie do Gdanska ale Olsztyn rowniez nie jest taki zly. Bede studiowala resocjalizacje :)

Tak sobie czytam ten topic i czasami zazdroszczę tym, którzy wybrali kierunek i są zadowoleni... Ja mature zdałam. Sredniawo co prawda, ale zdałam (pol 69%, biol 60%, niem 66%, WOS rozszerzony 50%). Z tymi wynikami na dzienne oczywiscie sie nie dostanę, ale nawet na zaoczne nie mam pomysłu:o Tzn przepraszam: mam wymarzony zawód i kierunek, ale dla rodziny i niektorych znajomych to nie studia i ogólnie o dupe rozbić. Chcę być aktorką.

cześć cześć :D wita przyszła studentka kulturoznawstwa tudzież pedagogiki z doradztwem zawodowym :D (ale raczej to pierwsze ;] a wiec... studentka kulturoznawstwa pisalam tu wczesniej :)

mizuumi - mamy coś wspólnego więc :P x)) Gdzie będziesz studiowała ??