King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...

I pzry okazji Keep The Faith... znalazłam ten filmik...nigdy wcześniej go nie widziałam... http://www.youtube.com/watch?v=C3VE5BK-2v4&feature=related

wlaczylam znow chillout- lubie nawet scream w tej wersji... a Ty? choc oryginalna wersje z trudnem znosze, szczerze mowiac... :o

Tak Screem Chillout jest fajne... Ale absolutnie nie trawię Earth i Wathever happend w tej wersji, zchrzanili sprawę!:-(

Tak, to sa chyba 2 najgorsze kawalki chilloutowe a przeciez wersje oryginale sa doskonale!!! zwlaszcza uwielbiam whatever happens, choc earth song tez b. lubie... tez nie widzialam wczesniej tego filmiku do keep the faith... mnie zawsze dziwilo skad u M tyle spokoju, taki zupelny brak zniecierpliwienia wobec tych napierajacych fanow... on jeszcze okna otwieral, zeby oni swoje lapska pchali do srodka... fascynujaca osobowosc!!!

http://www.youtube.com/watch?v=Y-WtsVaqaEE&feature=fvw a ja przy okazji ogladam to :o

on jeszcze okna otwieral, zeby oni swoje lapska pchali do srodka... haha ...dobrze powiedziane... On wiedział ile to moze dla kogoś znaczyc...takie dotkniecie jego dłoni... Sam przeżywał kiedys swoje spotkania z Wilsonem, Brownem czy Robinsonem... Tez był fanem...

http://www.youtube.com/watch?v=yDnxSXyvjkQ&fe nie zrażajcie się tytułem. zobaczcie

No i rwaliłas mnie woman tym linkiem znowu na dobne części... Czy ja sie jeszcze kiedys pozbieram do kupy...? czy juz zawsze tak emocjonalnie będe przeżywać jego śmierć ?

Smooth, no wlasnie on mial tyle empatii w sobie... :( byl tak wyrozumialy wobec nas takich jak my - oszalalych na jego punkcie :o ;) ten filmik heaven tez mnie przygnebil nieco... :o

a ja juz sie wypowiadam jak analfabeta:D wobec takich jak my* mialo byc ;)

P.Y.T straszne to:O a ten cytat to nieprawda, tak??? "Jezeli za 4 lata umre bedzie to wielki zart" (że niby powiedział to publicznie 4 lata temu)

http://www.youtube.com/watch?v=YSPGtuVY5fE :(

Nie dziewczyny...Wyłaczam sie... Dobrej Nocy ... To nie sa dla mnie klimaty, papa

Dziewczyny dzisiaj widzę że macie handrę-takie smutne materialy wrzucacie:(Macie tu coś weselszego na koniec dnia http://i32.tinypic.com/k0jc45.jpg http://i29.tinypic.com/281tumb.jpg

Smooth :( spij dobrze

^&$^($#&$(&$(#&%&(#)!

http://www.youtube.com/watch?v=RPqOfoZH2sc tu cos bardziej pozytywnego-smiech MJ :) no ale ja tez wprowadzilam sie w taki stan melancholijny przez te filmy :o :( a ta piosenka M. Carey juz mnie rozlozyla na lopatki w zasadzie... :o w takim ukladzie, ja chyba tez pojde, zreszte godzina pozna.... Dalia dobranoc

nie wiem czy bylo swietne:) http://www.youtube.com/watch?v=Q1Z04RssKWI&feature=related

Tarylla- myśle, ze ten cytat jest nieprawdziwy nie znalazlam go narazie poza tym, gdyby tak powiedzial, byloby o tym glosno, zapewniam Cię piosenki Mriah wysluchałam tylko 3 sek, zobaczylam Michaela, przy takiej piosence uswiadamiam sobie, ze on nie zyje, wole jednak wyobrazac sobie, ze jest jakos gdzies...

http://www.thetimes-tribune.com/news/times-tribune_reporter_knew_the_king_of_pop

dziś się przeprałem za niego ( strój black or white)i ćwiczyłem monowalkka

nauczycielka..-> nie wiem czy bylo, ale widzialam to:) :) fajne:) Milego dnia Wszystkim :)

hej filmiki wymiatają - tylko tak smutno :( strasznie smutno i nadal nie moge uwirzy ze Go już nie ma.... :(

http://www.youtube.com/watch?v=9YpAFI3gPkg a to widzialyscie??

http://www.youtube.com/watch?v=0K3-h2vTcRE&feature=related mnie sie wydaje, ze Mike byl szczesliwy z nia... :o :(

I bardzo dobrze, że był z nią szczęśliwy ... Należała Mu się odrobina szczęścia po tych wszystkich krzywdach jakie przeżył.

Tylko szkoda,że tak krotko:( A wiecie może jak oni tlumaczą to,że się rozeszli?

Jackson dostał lek znieczulający i został sam Osobisty lekarz Michaela Jacksona podał mu silny lek znieczulający, propofol, po czym zostawił go samego pod wpływem tego specyfiku. Gdy wrócił gwiazdor już nie oddychał - podał w czwartek "Los Angeles Times", powołując się na swoich informatorów http://muzyka.onet.pl/0,2025336,newsy.html

nie wierze w to wszystko:o koszmar

Lisa mówiła, że bardzo się kochali, tylko że ona nie mogła znieść tej dziecinności Jackosna. Po rozwodzie mówiła, że to największy błąd jaki popełniła w życiu :):) W ogóle chodziły pogłoski, że ich małżeństwo było raczej zaplanowane. Michael przyznał, że chciałby się kiedyś prawdziwie zakochać, poczuć co to znaczy odwzajemniona miłość, zaangażowanie itp. Bał się, że nie doczeka takiej chwili kiedy pozna prawdziwą miłość życia, czuł tą niesamowitą samotność, bo nie miał kobiety :(