Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lattina

CIĄŻA OBUMARŁA - DLACZEGO? cz. II

Polecane posty

pixie - podobno czas leczy rany - fakt, po 3,5 miesiąca to boli inaczej, nie jest to już taki dół, jak był na początku. Ale nadal boli. A żal... chyba najgorsze jest to, że to żal do osób najbliższych, które powiedziały lub zrobiły coś, co mnie pognębiło jeszcze bardziej. Nie wiem - chcieli, czy nie chcieli źle, ale fakt pozostaje faktem. Miłego poniedziałku kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altus
tasiulaaa - ja znow piłuje mój temat - skoro miewasz problemy z pęcherzem, częste zapalenia zrób wymaz na chlamydię. One są często powodem infekcji układu moczowo-płciowego i mogą prowadzić do obumarcia ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty218
Pestka - świetnie, że urlop się udał i miękkiego lądowania w szarej codzienności! Dziewczyny, do mnie też wracają co jakiś czas te złe wspomnienia i jest mi wtedy bardzo źle.:-(( Teraz też złapałam lekkiego doła bo za radą altusa zrobiłam te wymazy i leczę właśnie chlamydię. W życiu bym się nie spodziewała takiego czegoś. Jestem z jednym partnerem już od "zawsze", jakieś przygody z jego strony wykluczone więc nie mam pojęcia skąd to się wzięło...???? ALTUS ten Twój apel bardzo mi się przydał. Lekarz powiedział, że antybiotyk który dostałam jest skuteczny i po terapii powinien być spokuj. Trzymajcie za mnie kciuki bo zanim rozpocznę starania muszę to wyleczyć! Ściskam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny obiecuje zrobić jak wyjdziemy z narzeczonym z dołka finansowego... na szczęście już znalazł pracę mam nadzieje, że teraz już się wszystko ułoży. Betty albo któraś co to robiła możecie mi powiedzieć jaka jest cena tych badań? A i jeszcze toksoplazmozy jestem ciekawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno znalazłam takie wysyłkowe teesty na obecność chlamydi za 55zł. A wy jakie robiłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tym lądowaniem to już widzę, że ciężko będzie. Właśnie usłyszałam, że jedzie do nas szefowa... ciężarna szefowa i chcąc nie chcąc będę musiała słuchać, jak się zachwycają jej brzuchem :((((((((( Już złapałam doła... Kurczę, jak Wy tak o tych chlamydiach to i ja może bym zrobiła? To u gina, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty218
tasiulaaa ja zapłciłam na Śląsku 120 zł za wymaz na chlamydie, mycoplazme i ueroplazme. Czytałam (lekarz też to potwierdził), że testy z moczu jak i badania krwi w klasie IgG i IgM są co prawda tańsze ale niestety zawodne. Wymaz powinno się robić w drugiej połowie cyklu. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja za 3 badania chlamydie,mycoplazmei oeroplazme dałam 240 w woje. Łódzkim jest duza róznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja właśnie tez jestem z Łódzkiego i widziałam na jakiejś łódzkiej stronie za 270 komplet lub sama chlamydie za 150. A i znalazłam toksoplazmoze za 30:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Betty- robiłas wymaz z szyjki czy z cewki?Chyba z szyjki jest wiarygodniejszy. Bądz dobrej mysli, jesli lekarz da skuteczny antybiotyk to powinno sie wybic to paskudztwo.Maz tez musi brac. Tasiulaa-Ja mam tez czesto zapalenia pecherza ale na szczescie tego paskudzctwa u mnie brak:)Ale tak jak wam pisałam to znowu opryszcka mnie nawiedza:(Od wrzesnia mam 0,5 etatu a nie 2etaty jak dotychczas,Musze sie wyciszyc.Ja juz tez do roboty ide - rady itp- 3 dni nasiadówek, wiecie jak to w szkole:) Pozdrawiam Was wszystkie dziewczynki:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty218
malgon - masz racje zwolnij tempo, a opryszczki juz niebawem beda nalezaly do historii. Za slowa otuchy nie dziekuje zeby nie zapeszyc - mam nadzieje, ze uda mi sie tego szybko i skutecznie pozbyc. Robilam wymaz z szyjki, maz co prawda nie zostal zbadany ale antybiotyk tez bierze. Kuracja 10-dniowa doksycylina + dopochwowo metradiazol. Naczytalam sie i przekazuje Wam dalej, ze podczas kuracji trzeba koniecznie zapomniec o "intymnym przytulaniu" aby zaraz nie przenosil sie tam i spowrotem dopoki nie zostanie wyniszczony. Jak skoncze kuracje pojde powtorzyc to badanie dla pewnosci. Nalezy odczekac co najmniej 2 tygodnie od kuracji a lekarz zalecil mi nawet aby zrobic je dopiero po kolejnej @, bo dzieki niej narządy zostana jeszcze dodatkowo oczyszczone z ewentualnych pozostalosci i martwych komorek chlamydi. Trzymajcie za mnie kciuki. Tak sie boje! Żeby tylko udalo sie za pierwszym podejsciem pozbyc tego paskudztwa. Pozdrawiam Was serdecznie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altus
betty jak strikte wedle wskazań zastosujesz leczenie, jest wielka szansa że się wyleczycie. DO LEKARZA DZIEWCZYNKI. To prawda koszt badania jest wysoki, ale powiklania spowodowane przez chlamydie moga być jeszcze droższe, tzn. bezpłodność wtórna i wtedy to już tylko in vitro pozostaje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Betty- dobrze ze maz bierze antybiotyk- panom pobiera sie wymaz z cewki(ponoc b.bolesny).Chlamydia czesto sie ukrywa, nie daje znac ze siedzi. Bedzie dobrze:)Trzymam kciukasy! Altus- Za Ciebie tez!!!! Nie bagatelizujcie tez oprysczki(herpes Simplex) - która tez jest b.wredna- powoduje poronienia i inne powikłania.To paskudztwo niestety jest niewyleczalne(wirus), mozna go uspic przez zdrwy tryb zycia, ja dostałam Heviran ale nie pomógł, wiec" usypiam g"o dieta i pozytywnym mysleniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Ach co do badan na chlamydie to ja robiłam metodą PCR próbka która pobrała mi połozna wysłali do laboratoriumgenetyki molekularnej-podaje strone:www.urogin.pl -mozna poczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty218
malgon - PCRa mam zrobić właśnie po zakończeniu kuracji. To badanie DNA chlamydii ale nie wiem czy laboranci na podstawie PCR mogą okreśilć czy chlamydia jest jeszcze aktywna (żywa), czy to tylko pozostałości (martwe resztki tej bakterii)??? Wiem tylko że to najskuteczniejsze badanie pod względem wiarygodności tzn. nie daje wyników fałszywie dodatnich lub fałszywie ujemnych. Malgon możesz więc być pewna, że chlamydia Cię ominęła. :-) Jeśli wiesz coś więcej na ten temat, bardzo chętnie poczytam. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania11
Dzięki serdeczne za poradę w sprawie chlamydii itd., na pewno zrobię te badania. Mam tylko nadzieję, ze przy najlbizsze wizycie u dr Jerzak uda mi się ją namówić na ich wykonanie w LIM. Pisałam ostatnio, że znow zaczęłam krwawić - już sie na szczęście uspokoiło, ale miesiączka i tak trwała w sumie 8 dni... Myślę jednak, że moglam sobie sama zaszkodzić, intensywnymi ćwiczeniami i forsownym 2-godzinnym spacerem... bo właściwie brzuch zacząl mnie ponownie boleć i pojawiła się krew kilka godzin po tym. Jednak sądzę, że przez kilka miesięcy po zabiegu podczas okresu trzeba się oszczędzać. Niby zresztą zawsze trzeba. Byłam nierozważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
betty- na temat chlamydii mozesz poczytac, wpisując w google poprostu chlamydia- jest b.duzo artytkułow hania- tez zastanawiałam sie nad zapisaniem do dr Jerzak, ale póki co u mnie postawowa immunologia jest ok-masz jakies aktywne przeciwciała? ona sie głownie zajmuje cięzkimi przypadkami, troche czytałam o niej.Ja obecnie zmieniłam gina na mezczyzne-bardzo fajny i dał mi duzo badań,(przyjmuje na Łuckiej i w Nowum) min na prolaktyne, gdzie inni mówili ze skoro zachodze w ciaze bez problemu to to jest zbedne.Jestes zWawy?Mam wizyte za tydz i monitoring, bo mamy zaczac starnia od tego cylku.On jeszcze nie widział mojego wyniku PRL.W miedzy czasie byłam u endokrynologa(pisałam)a ten kazal zostawić PRL w spokoju i radził HSG i HIStero, ale ja narazie zaufam jednego lekarzowi i bede dobrej mysli.U mnie strata ciazy była spowodowana infekcja, a to najprawdopodobniej spowodował herpes i skutki przechodzonej grypy. Ale sie rozpisałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty218
malgon - w sieci już się naczytałm ( neta przejżałam w szerz i wzdłuż), myślałam raczej, że może masz jeszcze jakąś ciekawostkę w zanadrzu :-) Pisałaś kiedyś już, że Twoja znajoma bezskutecznie walczy/walczyła z tymi chlamydiami. Jakaś poprawa w między czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Hania- nie wyleczyli sie:(ale to wynika z ich zaniedbania) Wiem ze oprócz chlamydii maja cos jescze, ponoc jej maz dostał mała dawke, czyli chyba lekarz tu troche zawinił:( Maja wznowic leczenie, ona wogóle nie moze zajsc w ciąze , od 9 lat staraja sie i nic:( Tetracyklina jest chyba najmocniejsza w połaczeniu z drugim lekiem, takze głowa do góry!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Betty- miało byc do Ciebie:) jakas rozkojarzona dzs jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania11
malgon, nic nie wskazuje na mnie u problem immunologiczny na razie, może poza obrazem USG tarczycy jak w przewlekłym zapaleniu (ale przeciwciała tarczycowe wyszły ujemne). Dr Jerzak skłania się u mnie raczej do przyczyny związanej z pcos - ale badań jeszcze nie robiłyśmy, poleciła przyjść po 2 miesięczce po łyżeczkowaniu, czyli: teraz. W międzyczasie robiłam trochę badań pod kierunkiem innego lekarza (z Invicty), no i rzeczywiście potwierdzają pcos; stosunek LH do FSH powyżej 1,5, prolaktyna po obciążeniu podwyższona 30-krotnie (bez obciążenia w normie)... co ciekawe jednak, obraz USG jajnikow mam prawidłowy i mam samoczynnie owulację. Tak naprawdę, co do lekarza jestem na etapie poszukiwań. Zaletą dr Jerzak dla mnie jest nie tylko wszem i wobec sławiona jej kompetencja, ale też to, że przyjmuje w LIM, gdzie mam abonament. Jest dość obcesowa, fakt, ale zdecydowana, sprawia też wrażenie fachowości. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty218
malgon - bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi. Mam nadzieję, że wyleczymy tę "cholerę", czego również z całego serca życzę Twojej znajomej. Kochane jesteście - na Was zawsze można liczyć! Dam znać we wrześniu czy się udało (wtedy powinnam mieć aktualne wyniki) Życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Hania - dr Jerzak napewno jest skuteczne i supeer ze masz abonament, bo wizyty prawie 200zł. U mnie niby Taczyca ok,LH i FSH mam robic za kilka dni na zlecenie tego nowego gina, a PRL 29ng/ml (podwyzszona)a po obciazeniu nie robiłam-zobaczymy czy zleci na przyszłej wizycie. U mnie to bedzie 4 @ po zabiegu.Czekam na @, bo narazie drobne plamki na wkladce:( Daj znac po wizycie co dalej. Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Was i zaczynam znowu wpadać w panikę, że nic nie robię. Co prawda na piątek umówiłam się na cytologię, ale w porównaniu z Wami to ja w lesie jestem :) Moja gin twierdzi, że u mnie poronienie wywołane było albo przez podwyższoną prolaktynę, albo przez moje nawracające zapalenie zatok (jestem nosicielem gronkowca i ciągle mam problemy z zatokami i cerą). Może naprawdę jak tonący chwytam się brzytwy, ale poszłam po radę do kolegi z pracy, który zajmuje się ezoteryką. Zawsze uważałam, że magia jest dla nieszczęśliwych, zagubionych... ale chyba teraz właśnie taka jestem. Nie zaszkodzi, choć kolega stwierdził, że może mieć skutki uboczne :) Podchodzę do tego z dużą rezerwą i uśmiechem. Kolega podejrzewa, że ktoś na mnie rzucił urok. Jakby to śmiesznie nie brzmiało i wyglądało będziemy go odczyniać :) Fakt, że od poronienia częściej czytam horoskopy... coś w tym jest. Tzn. nie w horoskopach tylko w fakcie, że ludzie zagubieni szukają odpowiedzi nie tylko w medycynie, Bogu, książkach, ale także w tym, co nadprzyrodzone... Swoją drogą zastanawiam się nad wizytą u psychologa, bo mnie te moje dołki wykończą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altus
a czy przy tej podwyższonej prolaktynie odczuwałyście nadmierne obżmienie i tkliwość piersi przed @ ??? lub jakieś inne dolegliwości ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altus
pestka a skąd ten gronkowiec, jak go rozpoznać, czym się objawia jak leczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Altus- tak, piersi z róznym nateżeniem mam zawsze obrzmiałe- teraz jest lepiej dzieki castagnusowi:) Pestka- ja tez mam Gronkowca:(i wiem ze on posredio robi chaos w organiźmie.Mnie zarażono albo w czasie Gastroskopii kilka lat temu, albo mój mąz wtedy narzeczony przyniósł z wojska.Obydwoje bardzo źle sie czulismy.Probowalismy z tym walczyc ale bezskutecznie, teraz prawie nie czuje ze go mam , gardlo mnie tak czesto nie boli, jem duzo czosnku- ponoc co 3, 4 Polak jest nosicielem, u mnie jeszce ten Herpes...noi PRL...:( Apropos zatok- lezałam w szpitalu przed zabiegiem z dziewczyna, która prwdopodobnie straciła juz druga ciazę pod rzad przez zapalenie zatok, na szczęście ma jescze wczesniej urodzona coreczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Altus - piersi przed okresem zawsze miałam równe 10 dni przed obolałe i obrzmiałe aż do @. Po zabiegu ból się zmniejszył, mogę znów spać na brzuchu, ale niestety trwa dłużej bo zaczyna się wcześniej. Chociaż w tym cyklu nie bolą prawie - biorę norprolac i castagnusa. Tylko zaczęły swędzieć :P Gronkowca ma spora grupa ludzi i nawet o tym nie wie. Charakterystyczne są właśnie powtarzające się infekcje górnych dróg oddechowych - u mnie najpierw zawsze siada gardło, a zaraz potem mam zawalone zatoki. Ale są ludzie, którzy mają problemy ze spojówkami. Diagnozuje się to bardzo prosto - wymaz z nosa i gardła - konkretnie jest to gronkowiec złocisty. Gorzej z leczeniem - doraźnie, jak już u mnie jest źle z zatokami pomaga dalacin c, ale to daje spokój tylko na miesiąc, dwa, trzy... tak naprawdę z nosicielstwa się nie da wyleczyć, ale nie jest też bardzo uciążliwe. W moim przypadku tylko denerwujący jest wieczny problem z cerą. Sam w sobie gronkowiec w górnych drogach oddechowych nie zagraża ciąży - ale infekcje które wywołuje mogą być fatalne w skutkach jeśli chodzi o płód. Malgon - ja nie wiem, skąd go mam. Choć najprawdopodobniejszą opcją jest, że przyniosłam go z którychś praktyk w szpitalu. Ale fakt, że zapalenie zatok w czasie ciąży miałam jak się patrzy, choć z niewielkim stanem podgorączkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Pestka- tak jest zlocisty- cholerstwo, mi lekarz powiedział zeby go zostawić, bo antybiotyki wczesniej wykoncza mnie jak jego- u mnie tez wyszedł z wymazu gardła(3 lata temu). Wczesniej nie miałam, bo robiłam sobie wymazy z gardła(jestem nauczycielka)do tego moja mama złapała go i uwazalismy w domu.Na jakis czas pomógł jej nagietek, ale potem znowu wrocił. takie to cholerstwo.Tak jak piszesz przez czestsze infekcje organizm jest osłabiony a to z kolei zagrozenie dla ciązy szczegolnie od 4 do 10 tygodnia:(Wiem jednak ze kobiety z gronkowcem tez rodza zdrowe dzieci:)Oj ile tego paskudztwa siedzi w czlowieku! Koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altus
no właśnie obolałe i nabrzmiałe piersi to znak, że prolaktyna w górnej granicy normy albo jeszcze wyższa, ale castagnus, femifertil i inne pomagają ją obniżyć. moja też przed zabiegiem była wysoka, teraz prawie 3 m-ce po cykle mam jeszcze bezowulacyjne i nie odczuwam tych dolegliwości, a w ciąże mimi podwyższonej zaszłam bez większych problemów - tyle, że nie było mi dane długo się nią cieszyć. Cóż trzeba się obserwować i kurować ziołami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×