Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lattina

CIĄŻA OBUMARŁA - DLACZEGO? cz. II

Polecane posty

Betty218, i ja Ciebie kochana mocno przytulam :* Nie smutaj, tak jak mowisz - niedlugo i my bedziemy mamami :) Mam do Was pytanko, w sumie taki krepujacy troche problem :/ Jestem 4 dzien po zabiegu i ogolnie nie jest zle, ale mam problem z potrzeba fizjologiczna :/ Tzn odczuwam skorcze, gdy siusiam i ... :/ Bardzo bolesne uczucie, krotkotrwale, ale ciezkie :( Mialyscie cos podobnego?? Dodam, ze biore nospe, ale nie pomaga. Wiem, ze po zabiegu ma prawo bolec brzuch i okolice podbrzusza, ale troszke sie boje o te skorcze w toalecie :P Bede Wam wdzieczna za pomoc :) Jakies plany na weekend? Ja bede przemeblowywac swoj pokoj :D Tzn nie ja, oczywsicie maz, ja bede dyrygowac hihi ;) A co :P Czas na zmiany ;) Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixie
Betty - bardzo Cie rozumiem:( ja jakos tez nie moge dojsc do siebie, w dodatku moja najlepsza kumpela z ktora planowalysmy razem byc w ciazy wlasnie jest w ciazy, roznica miedzy nami bylaby jakies 3 tyg, u niej wszystko w porzadku, bardzo sie z tego ciesze a jednak tak mi przykro:((( ja po porodzie naturalnym tez bylam lyzeczkowana ale po tym zabiegu organizm jakby o wiele bardziej rozregulowany, na @ nie moge sie doczekac, co jakis czas brzuch pobolewa mnie jak na @ ale dalej jej brak, a bardzo na nia czekam bo wiem ze wiekszosc badan, ghlownie tych na hormony warunkowana jest dniami cyklu, i badania na chlamydie i wymaz tez ponoc wiec ja ciagle stoje w miejscu, nie wiem za co sie brac... no i wizyta u ginki tez ma byc po @, bylkam wprawdzie u ginki w przychodni ale ta to ma wszystko gdzies... angeskapinezka - ja nie wiem co to jest, nie mialam czegos takiego, moze spytaj lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altus
agneskapineska - jak będziesz po pierwszej @ od zabiegu zrób koniecznie wymaz na bakterie chlamydii i inne. A teraz też warto zapytać gina czy należy te skurcze jakoś pokonać. Na mój gust powód może być równie dobrze błachy -macica obolała i poraniona po zabiegu a ze względu na indywidualną budowę fizjologiczną może dlatego Ty akurat odczuwasz taki ból i skurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
betty- o jak ja Cie rozumiem, moja kolezanka zaszła w ciaze w tym samym czasie co ja i ma identyczny termin porodu jak ja miała- u niej to wpadka i druga ciaza. agnieszkapinezka- poobserwuj organizm kilka dni , bo moze skurcze macicy promieniuja i dlatego boli ale moze być tez infekcja - wtedy musisz udac sie do gina.Najlepiej zadzwonic do niego jesli masz mozliwośc.Ja miałam okropny ból po prawej stronie w srodku cyklu po 1 @ -ból był nie do zniesienia az brałał podwojny panadol.Gin mnie uspokoil wtedy i powiedzial ze to nic groźnego.A wiec glowa do góry!!!Teraz czekam juz na 4@ po zabiegu(tej po zabiegu nie liczę)Czas leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Altus, dziekuje :) Mysle, ze masz racje. To pewnie sprawa indywidualna odczuwania bolu po zabiegu. Ja go pewnie odczuwam w ten sposob, ale dziekuje. A chlamydia i inne badania? Czekam w tej chwili na badania ze szpitala, za jakies dwa tyg. mam sie po nie zglosic (histopatologiczne) i z nimi udam sie do mojego lekarza, wiec pewnie wszystkiego sie dowiem. Troszke sie boje, ale coz ... musze dac rade, wkoncu chce znowu byc mama za jakis czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altus
agnieskapineska, a dostałaś po zabiegu jakiś antybiotyk? malgon ma rację lepiej jednak skonsultować sprawę z lekarzem - tak dla bezpieczeńtwa. sama się uspikoisz jak cie zapewni, że to nic takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty218
Malgon, los płata różne figle. Liczę na to, że nam też wkrótce da się pozytywnie we znaki. Dzięki za zrozumienie, kto jak nie WY!!! Dobrze móc korzystać z Waszego wsparcia. Pozdrawiam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama nie wiem czy go dostalam :P Mialam znieczulenie dozylne ogolne "glupi jas", wiec obudzialm sie troszke nieswiadoma, a po samym zabiegu nic mnie nie bolalo, przyszla tylko pani doktor sprawdzic czy jeszcze krwawie, ale bylo okej, wiec poszlam spac (zabieg mialam ok godz 20). Poczekam jeszcze, jesli bol sie dluzej utrzyma, to skontaktuje sie z moja pania doktor. Dziekuje dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betty218 główka do góry !!!!!! Jesteśmy z Tobą :) :*:* Jeszcze sie spotkamy na forum z brzuszkami :) Ja w to wierzę! Trzymaj sie cieplo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altus
agneskapineska w takim razie raczej chyba o antybiotyku nikt z lekarzy nie pomyslal. Ja dostalam go w tabletkach do domu po zabiegu - przeciw infekcjom i stanom zapalnym. posluchaj malgon i dzwon do gina aby wykluczyc infekcje. badz dobrej mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki. Znalazłam coś ładnego, wkleje Wam dla ukojenia serduszek :* Nie płacz kochana Mamo ja patrzę na Ciebie co rano. Jak tylko oczka otworzę i skrzydła anielskie otworzę, to zaraz lecę do Ciebie pomimo, że jestem tu - w Niebie. Lecę, by Ciebie utulić, do serca mego przytulić. Głaskać Twe włosy rozwiane i skleić serce złamane. I znajdziesz mnie w listku na drzewie i wiatru ciepłym powiewie i w jasnym słońca promieniu I w płatku, co siadł na ramieniu. W Tatrach i szumie morza, w tęczy łuku, barwnym jak zorza. W tatusia czułym uścisku, bo jestem tak blisko ... I śpiewam Ci liści szelestem i kocham - przy Tobie jestem. W zachodzie i wschodzie słońca ja będę z Tobą do końca ... Dla Wszystkich Naszych Aniołków ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka ładny ten wierszyk :) Ja dziś byłam u lekarza nie badał mnie bo badana byłam ostatnio dodatkowych badań ani wyników mi nie zaleca,bo skoro pierwsze Dziecko jest zdrowe i w ciąże zachodze to poprostu to poronienie było samoistne,wada genetyczna jak to nazwał no i też tego się trzymam.Zalecone starania o kolejną ciąże po 3 miesiącach,także jak wytrzymam to w październiku startujemy,teraz bede się obserwowała 30 testów owulacyjnych czeka na testowanie,a ja narazie czekam na @ Jest mi smutno bo zbliżają się moje urodziny,marzyłam sobie ze Dzidziulek w prezencie kopnie mnie i Go poczuje,ale niestety w te urodzinki nie poczuje kopniaków,narazie jedyne co czuje to ból od kopniaka jakie dało mi życie. Kolorowych snów Kochane moje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm, u mnie po wielkim kryzysie. Parę dni dochodziłam do siebie, potem wydawało mi się, ze po prostu sobie poradzę, ale ostatnie doby były po prostu straszne. Pustka i brak "podłoża". Niby nic. Tylko 7 tygodni świadomości, że będzie dzidzia, ale to na prawdę pozwala się przestawić na inne myślenie. I teraz co? I jak będzie? Szukam po necie szczęśliwych zakończeń podobnych historii... rozmawiałam dziś z babcią, twierdzi, że po takim zabiegu bardzo łatwo znów zajść w ciążę, że to dobrze, że tak szybko miałam zabieg, że pewnie na święta znów powiem że zostanie prababcią... Trochę mnie to wyprostowało. Wasze historie też studzą obawy. Nigdy się nie spodziewałam, że będę miała "skrobankę"... Roi mi się w głowie jakieś powiklanie i takie tam. W ogóle po zabiegu bardzo bolał mnie brzuch. Na początku macica, kurcząca się, potem jajniki - jak przy okresie, a teraz boli mnie po prostu wszystko. Pisałyście, że podstawa to zdrowa psychika - mi ona siada. am nadzieję, ze tendencja będzie wzrostowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lasotka też nie mysłałam nigdy o skrobance NIENAWIDZE tego słowa mimo że w szpitaly to standard,ale niestety życie zafundowało nam taką przygode i nie możemy się poddać i iść do przodu z podniesioną głową,a serce mieć otwarte na nowe życie i na to które czeka na nas w górze,a które odeszło zanim jeszcze się urodziło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) Eh .. ciezka byla ta noc :( Okropny bol brzuszka mnie o 3ciej obudzil :/ Dwie nospy i jakos udalo sie zasnac. Maz poszedl na kurs prawa jazdy, a ja sobie do Was zaklikam :) Kasiu W., wiem o czym mowisz, przykro mi :( Ja w urodziny męża bylam na USG i chcialam zrobic mu prezent, takie pierwsze spotkanie z nasza dzidzia,a tu ... ostatnie i takie okrutne :(:(:( Co zrobic .. Tak jak mowisz, trzeba isc do przodu i sie nie ogladac, chociaz jest ciezko. Lasotko, łaczę sie z Toba w tym bolu :( Tez mam okropne bole i marze, zeby to sie juz skonczylo :/ Wiem, ze ten czas oczekiwan na ponowienie prob jest dluuugi, bo sama sie juz doczekac nie mozna, ale lepiej sie wstrzymac, dla zdrowia Twojego i dzidzi. Twoja babcia ma racje! Niedlugo bedziesz nosic piekny i zdrowy brzuszek, zobaczysz :) U góry mamy swoje Aniołki i to one beda dodawaly Nam sil! :) Buziaki dla Was :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi, trochę mi już lepiej. Brzuch mniej boli i plamienie się chyba wreszcie skończy. Dzięki za wsparcie :) jutro wybieram się na tygodniowy urlop, zobaczymy na ile pomoże. Trzymajcie sie ciepło. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniadk
cześc dziewczynki widze że nowa stronka dawno mnie tu u was nie było miałam nadzieje że was duzo nie przybędzie ale jest sporo to bardzo niedobrze a u mnie dalej nic nie ma upragnionej ciąży .Po stracie jestem 3,5 miesiąca dla tych które nie wiedza moja córeczka udusiła sie podczas porodu w 40tc była zdrowiutka bardzo mi jej brakuje , i najgorsze jest to że teraz nie mogę zajść w ciąże jedni mówia ze jak jest wcześnie po porodzie to sie szybciaj zaciązy guzik prawda teraz jestem w 19dc zobaczymy co będzie nie licze na nic .Trzymajcie się kochane buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! mam takie wahanie nastrojów ze nie moge sobie poradzic. Raz juz niby sobie wytłumacze ze tak musiało być i trzeba wziąść sie w garsc a za 5min płacze i nie moge sie uspokoić. A jeszcze to krwawienie mnie dobija chiałabym zeby sie skończyło juz 8 dzień trwa eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniadk włos się jeży na głowie jak czyta się takie historie jak Twoje, gdzie lekarze,gdzie położne?? To nie średnioweieczy aby nie zapobieć takiej tragedii. Buziaki dla Ciebie serdeczne👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Bąblowa- takie wahanie nastroju sa naturalne po takiej tragedii, za jakis czas bedzie lepiej, i tak jestes b silna, bardzo Cie podziwiam. Ja pamietam ze do miesiaca miałam takie wahanie nastojów, ze mąz nawet proponował nam terapie, ale jakoś sie pozbierałam i jest lepiej:)Czasem nawet lepiej popłakąc żeby wyrzucić z siebie te wszystkie emocje. Aniadka- niestety takie tragedie nie powinny miec miejsca w 21 wieku, a jest ich duzo.Jesteś silna kobietką!Trzymaj sie cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bąblowa to napewno minie i poczujesz się lepiej dla swoich Chłopców wiesz....piękne Im daliście imiona,tule Cię bo wiem jak Ci ciężko. Ja 4 tyg.temu byłam już w szpitalu i wiedziałam,że Dzidzia sobie odeszła do nieba,każda sobota i niedziala to dla mnie koszmar wspomnień jak tu sie cieszyć z weekendów jak przypominają coś smutnego :( Kolorowych snów Kochane moje Kobitki 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się po urlopie :) Podczytałam Was troszkę od mojego wyjazdu, przykro mi, że nasze grono się w takim tempie powiększa :/ Na Mazurach troszkę odżyłam... miałam w nosie gotowanie, sprzątanie i jedyna ważna decyzja, jaką musiałam podejmować to był wybór kostiumu kąpielowego na dany dzień :P Pełna swoboda - co wieczór grill, piwko, kawka i jakieś ciacho. Żadnej diety bezcukrowo-bezalkoholowo-bezkofeinowo-pełnotłustej, żadnego mierzenia temperatury o 5 nad ranem, żadnego badania szyjki, śluzu, żadnych testów LH czy co tam jeszcze wymyślili. Tydzień świętego spokoju, luzu i seksu z nastawieniem na przyjemność, a nie prokreację (choć taki efekt uboczny byłby mile widziany, a chyba miałam dni płodne w czasie wyjazdu). Oczywiście grzecznie brałam Norprolac (musiałam dzielić tabletki, bo w Ostródzie sprowadzenie zestawu "startowego" zajęło im 3 dni), Folik i Castagnusa no i Wiesiołka mniej więcej do owulki (mniej więcej bo bez tych wszystkich pomiarów ciężko stwierdzić czy była i kiedy była). Zrobiłam też w Ostródzie prolaktynę z obciążeniem, bo to musiałam zrobić zanim zaczęłam kurację Norprolac'kiem. I oczywiście dostałam wynik w innych jednostkach niż zwykłą prolaktynę. Jeszcze tego nie przeliczyłam, bo mi się zwyczajnie nie chciało na urlopie. Ale teraz siedzę na dyżurze, więc zaraz spróbuję to przeliczyć. Wiem jednak, że tego strasznego 10krotnego progu nie przekrioczyłam, który mógłby wskazywać na gruczolaka - tak mi wyszło z bardzo wstępnych obliczeń :) Wróciłam opalona, wypoczęta (choć paradoksalnie - niewyspana) i... z wielką niechęcią, że już muszę biec do pracy. Szczególnie, że do domu zjechałam koło 1 w nocy a od 5 jestem na nogach (zachciało nam się z mazur na mazowsze wracać przez Lublin i chorzowski lunapark - taka "mała" wycieczka) Ale w tym wszystkim trafiła się i spora kropla goryczy - ostatnią noc na mazurach przepłakałam. Nie mogłam zasnąć i wróciły do mnie wszystkie złe wspomnienia - te najgorsze. I tak sobie myślę, czy to już tak będzie zawsze? Że będę rozpamiętywać każdą sytuację, każde słowa bliskich, które raniły, pielęgnować w sobie żal do nich? Ile jeszcze będzie takich nocy, kiedy to wszystko wróci? Ściskam Was Kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko 🖐️ Pestko witaj nareszcie jesteś z nami. Buziaki dla Ciebie i miłej pracy 👄 Fajnie,że już wróciłaś. Miłęj niedzielki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestko trudno jest odpowiedzieć na takie pytanie. Sama szukam i nie mogę znaleźć na nie odpowiedzi. Pomimo tego, ze bardzo dobrze znoszę tę sytuację aż ludzie się mi dziwią to nachodzą mnie takie myśli nadal-dlaczego? Najgorsze są jednak w moim przypadku sny. Przyjęłam już to poronienie jako nieudaną próbę zajścia w ciążę, ale sny mnie męczą z całkiem realnym dzieckiem, realnym brzuchem, 9miesiącami, porodem i w końcu karmienia piersi swojego maluszka. Podświadomie pomimo licznych prób nie jestem w stanie zapomnieć o tym co mnie spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze tak chwilę po marudzę o sobie:) Dzisiaj powinnam dostać @ i czuję jakbym zaraz miała przyjść, piersi mnie bolą nieziemsko!!! I stąd moje pytanie czy wasze @ się jakoś zmieniły po poronieniu objawowo? Większe bóle, inne objawy, długość cyklu? Czy wam się jakoś to rozregulowało? Pytanie kieruje głównie do tych co już miały ze 2-3 @ już po zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tasiula - moje cykle - oprócz pierwszego po zabiegu - zrobiły się krótkie - 25 i 26 dni trwały, nie wiem, jak ten najbliższy. Są mniej bolesne, ale za to bardziej dokuczają mi jajniki. Wcześniej też zaczynają boleć piersi i bolą dłużej - w zasadzie w cyklu ostatnim miałam chyba tylko tydzień, kiedy nie bolały. W tym cyklu jest lepiej, chyba dzięki castagnusowi i norprolac'owi piersi nie bolą aż tak bardzo. Współczuję Ci Kochana tych snów. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chyba z racji tego, że się trochę nudziłam przegrzebałam trochę swój kalendarz i doszłam do dosyć dziwnego wniosku. 4 maja miałam ostatnią @, 31 zaszłam w ciąże..wiem bo to były jedyne przytulanki w ciągu miesiąca bo leczyłam znowu zapalenie pęcherza. A to przecież 31 maja dni niepłodne były:D Przed zajściem w ciąże po odstawieniu tabletek cykle mi się wydłużyły, po zabiegu pierwszą @ miałam po 3 tygodniach. I teraz się już zakręciłam totalnie. Prezerwatyw nie mogę używać- uczulenie, po tabsach łapią mnie stany depresyjne, a jak tu korzystać z jakiego kalendarzyka skoro wszystko jakieś poplątane:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgon
Pestko-witam po urlopie:) Tasiulaa- U mnie @ po zabiegu wydluzyły sie - 1@ po zabiegu po30dniach ,2 @ tez30 ,a 3@ po 31 dniach, wszystkie poprzedzone plamieniami 3-dniowymi.Wczesnie co 29-29 dni bez plamien. Dzis jest28 dc i plamienie, zapisałam soe do gina w przyszły poniedziałek, kazał mi przyjśc w 5dc na monitoring, ale dokładnie to tez niewiem czy 4 @ przyjdzie w srode czy czwartek, bo plamien nie wliczam.Ból piersi lekki, chyba castagnus pomaga, ból na poczatku 1dnia@,potem ok, ach noi @mam teraz 3-4dni, a wczesnie 6 dni. Takie to uroki @...:) Pozdrawiam serdecznie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixie
hej dziewczyny a ja nareszcie dostalam dzisiaj pierwsza @ po zabiegu, dokladnie 5 tyg i 3 dni po zabiegu... juz sie martwilam, brzuch lekko pobolewal mnie od kilku dni ale dzisiaj nic, doslownie zero i bardzo to dziwne bo zazwyczaj brzuch dokuczal mi dosc mocno i bez jakiejs tabletki przeciwbolowej sie nie obeszlo, no ale strasznie sie ciesze, bo jakies badania bede mogla zaczac robic Kasia. W - ja tez mam zdrowe dziecko, w ciaze zachodze latwo (przynajmniej te dwa razy tak bylo bo za pierwszym razem) i tez gin nie zaleci pewnie badan ale ja mam zamiar co nieco sprawdzic (tak zeby sie uspokoic) Pestka - fajnie ze urlop udany, powiem Ci ze mnie tez czesto zdarza sie poplakac sobie i mam straszny zal do pewnych osob - ale licze ze czas to troche zmieni i pozniej nie bedzie tak bolalo... Bablowa, Aniadk - scickam Was mocno dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixie
agneskapineska - zapomnialam napisac ze piekny ten wiersz, az sie poplakalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×