Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Pranie się robi. Jak uprasuję i będzie użytkownik tych ubranek, to powiem Wam co myślę o Jelpie. Na razie czytałam pozytywne opinie. Wstrzymam się z praniem koców. Jeszcze dojdzie pościel, muszę kupić, jakąś czapeczkę na zimę. A do wózka trzeba dokupić osobną pościel na spacery? Co tam się pakuje? Chyba jeszcze nie poduszkę? Samą kołderkę? Ratunku, mamuśki, jestem zielona. A jak urodzę, to w nocy wystarczy mała pakować w rożek i do łóżeczka, czy czymś dodatkowym przykrywać? Z wyprawki mam body, kaftaniki, bluzeczki, pajacyki, śpioszki, 1 parę rękawiczek, czapeczkę, śliniak, komplet dresów, kilka bluz, spodenki. Czego jeszcze mi trzeba? Czapki cieplejszej? Kombinezonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedzcie mi kobitki,bo nie wiem czy juz o to pytalam,dlaczego na kolderkach pisza,ze sa dla dzieci od 12 miesiaca??? Ja rozka nie chcialam kupowac,no ale jak bedzie trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko kombinezon jak najbardziej sobie kup tzn.dziecku :) Polecam Ci takie co mają że nóżki są razem nie trzeba wkładać każdej oddzielnie.Na spanie ja zakładałam małej pajacyka,skarpetki i w rożek albo przykrywałam kołderką nigdy po kąpieli nie zakładałam czapeczki chyba że na 10-15 min i zaraz zdejmowałam tyle że ja rodziłam w sierpniu no ale przecież i w zimie ciepło macie w mieszkaniu. Anka___rożek to fajna sprawa tak na początek-pierwszy m-c jak jeszcze nie będziesz miała wprawy chociażby w braniu małego na ręce no i jest dziecku cieplutko i bezpiecznie a póżniej można wykorzystać rożek jako kołderkę np do wózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata___pieluszki z Lidla bardzo polecam nawet uważam że są lepsze od pampersów bo nie pachną a podejrzewam że to właśnie powoduje u niektórych dzieci wysypkę no i są połowę tańsze.Sama ich używałam dla córci i byłam zadowolona i są o niebo lepsze od tych w żabki z biedronki.Mięciutkie i mają anatomiczny kształt,gumeczki po bokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia szalejesz widze ;) Ja wlasnie zjadlam obiadek.Nazarlam sie jak prosie... Zobacze na allegro te rozki,bo tu nie widzialam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia, kombinezon na dwór taki, nie? A do "wypchania" wózka co? Kołdra jakaś? Pod spód kocyk i coś jeszcze? Wózek już mam. Teraz zamawiamy wyrko. Wanienka ma być większa, czy najpierw taka maleńka dla noworodka? A może taka, co posłuży dobry rok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rożek musi być ja sobie kupie 2 na zmiane jakby zesikał mały bo podobno chłopcy wszystko potrafią zesikać. Ania rożek też jest super jak sie karmi lepiej sie chwyta maleństwo i przystawia:-) Chmurko czapeczke ciepłą na 100% kup sobie a nie kupuj sukieneczek bo dla takiego bobaska małego jest niewygodne strasznie nawet trzeba patrzeć przy ubieraniu zeby ubranie nie było zagiete na pleckach bo malucha gniecie. PATRYCJA DLACZEGO SIE NIE ODZYWASZ TESKNIE ZA TOBA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko wanienki takiej malutkiej nie kupuj bo zaraz wyrośnie kup większa troche ale zależy czy masz w domu prysznic czy wanne bo jak wanne to nie kupuj tej największej wanienki bo bedziesz kompać w wannie łazienkowej. Kup sobie rumianek ja pażyłam i dodawałam do kompieli. A kupiłaś sobie juz fiolet na wodzie i na spirytusie ?????????? na spirytusie do pepuszka a na wodzie do buzi jak sie pleśniawka zrobi często sie robia w buzi te dziadostwa. Ja będe kupować smoczek termometr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti, no to wtedy wanienka większa, kombinezon, czapkę na zimę. Rękawiczki na dwór też kupować, czy się takich małych nie robi? Szalik jakiś, czy coś? Wyrko niedługo... Mam kosmetyki itp. pierdółki. Czego jeszcze potrzeba małej istotce?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny...moje przerazenie zaczyna rosnac..tyle tego wszystkiego jest...wlasciwe karmienie...plesniawki...kolki.... zaczynam sie bac... Co do wanienki to ja zamowilam sobie taki zestaw wanienka z przewijakiem,zebym nie musiala wisiec nad wanna jak bede malego kapac.. http://allegro.pl/item790784301_zestaw_pielegnacyjny_kapiel_bez_stresu_e_kids.html o takie cos.kumpela ma i jest super zadowolona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti, a co to jest fiolet na wodzie i spirytusie? Wiem tylko, że przemywa się spirytusem 70% pępek i solą fizjologiczną oczka. A czym przemywa się buźkę w ramach ochrony przed pleśniawkami i co to w wogóle są pleśniawki?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko jak bedziesz kupować kombinezonik to najczęsciej są do tego rękawiczki w komplecie a jak nie to popatrz w sklepie z takimi rzeczami napewno kupisz bo jest tego duzo. A kupiłaś sobie juz nakładki sylikonowe do karmienia w razie czego dobrze mieć je juz w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj lekarz bedzie mial mnie dosc jak zaczne go zasypywac pytaniami..mowie Wam..W Polsce to idziecie do apteki i wszystko Wam dadza..a tu...tepaki takie ze az przykro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiolet to taki płyn fioletowy co sie go daje nap na rany napewno uzywałaś kiedyś tego. A pleśniawka to są takie białe bąbelki czy nalot typu afty takie co czasem sie nam w buzi zrobią a na te pleśniawki to pałeczkami ten fiolet na wodzie sie daje. Niestety jak ma sie to zrobić to itak sie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te nakładki są niedrogie a ja miałam je bardzo długo po każdym karmieniu wygotowałam i było ok a Chmurko powiem Ci mze jak mała nie da rady chwycić brodawki to z nakładką da sobie rade bo to tak jak smoczek od butelki. AAAAAAAAAA spirytusem też mozesz przemywać pępuszek wtedy nie bedzie brudziło ubranek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok ja lece jade na mieszkanie zobaczyć bo musze eMi pokazać jaki kolor gdzie chce miec :-D bo już sufity wymalowane i bedzie sie brał za ściany hi hi nareszcie. Chmurko teraz ja mam pytanie do Ciebie :-) Czy tez tak miałaś jak ja ze dziecko w tym wieku ciązy 28 tc mniej sie ruszało a raczej prawie wogóle a jak juz coś to tylko czuje że sie przemieszcza a nie kopie :-( powiedz bo sie martwie troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko, moja Klaudia zawsze ruszała się mało. Po 28. tygodniu dopiero zaczęła się rozkręcać, a szczególnie teraz w 9 miesiącu. Rzadko kiedy kopie, a raczej się przeciąga. Mam specjalną kartkę do notowania ruchów płodu i wg instrukcji powinnam już dawno być w szpitalu, bo mam mniej ruchów niż oni przewidują. Ale ja wiem, że moja mała ma lepsze i gorsze dni, albo rusza się czasem długimi seriami i dlatego jest ich tak mało. Podobno każde dziecko jest inne. Moja mama potwierdza, bo była w 2 ciążach i podobno każda była zupełnie inna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie babeczki,wiecie po co wymyślili rożki? Dlatego,że dziecko w brzuchu ma mało miejsca,jest zwinięte i przyzwyczaja się do tego tak bardzo,że po porodzie źle się czuje jak ma wolną przestrzeń,one uwielbiają ciasnotę,dlatego w szpitalach wkładają je do rożków,maleństwo wtedy czuje się bezpiecznie,jak w łonie matki. To nie wyssane z palca brednie,tylko udowodnione i logiczne. Zobaczcie te rożki http://www.allegro.pl/item793043723_tanie_sliczne_rozki_z_poduszeczka.html#gallery Ja moje dzieciaczki w domu wkładałam do rożka i przykrywałam kołderką. A do wózeczka widziałam coś cudnego,nie mogę znaleźć tego w allegro,ale śpiworek nie był kolorowy,tylko miał nadruk głowy misia i był polarkowy,kosztował chyba 39 zł. Jeśli mówicie już o higienie,to nazwa tego fioletowego to Gencjana. Ja Wam powiem coś,mi zalecano prawdziwy spirytus do pępka. Położna mówiła,że matki oszczędzają i kupują spirytus salicylowy,albo smarują gencjaną a to nie o to chodzi. Po urodzeniu,zanim odpadł pępuszek to miałam zakładać gaziki tylko i wyłącznie nasączone spirytusem. W sklepach są malutkie buteleczki spirytusu,kupuje się kilka gazików wyjałowionych,wkłada do słoiczka(może być po koncentracie pomidorowym ale koniecznie słoik wyparzony) i zalewa spirytusem,w roztworze 2x1,czyli np 4 łyżki spirytusu i 2 łyżki wody. Jak pępuszek odpadł to dopiero kazali mi przemywać gencjaną. Nigdy nie robiłam inaczej,sobie odjęłam ale dziecku dałam to co najlepsze. Siostra przemywała pępuszek zwykłym spirytusem i co,małemu pępek się babrał,zbierała się ropa,długo go miał zanim odpadł. Co do buśki małych to wiecie,że najlepszy jest mocz? Jedne powiedzą,że to niehigieniczne,ale to nie wasz mocz ma być tylko dziecka. Przeważnie jest tak,że jak odkryjemy malca to ono sika(to chyba reakcja na ochłodzenie organizmu ),wtedy przykłada się pieluszkę tetrową i rożkiem smaruje policzki dziecka od środka. Teraz jest masę różnych środków na pleśniawki,tzw bełtki i nie wiadomo co wybrać. Wybaczcie mi dziewczyny to co piszę,moje mądrości,wspomnienia,ale nie mogłam się powstrzymać. Śmiało,niech rzuci pierwsza kamień ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała moze i mocz jest dobry na pleśniawki ale ja tam wole iść do apteki i czymś normalnym posmarować ja bym nie chciała zeb mi ktoś siuśki moje wkładał do buzi bleeeeeeeee :-D no ale kiedys nie było leków to sie ludzie siuskami ratowali. A ja dalej jem zaraz chyba pękne ile mozna zjeść????????? mały chyba dlatego sie tak mało rusza bo mama cały czas wcina coś dobrego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata pisz tak dalej,bo mnie pocieszasz...Zaczelam juz miec wyrzuty sumienia,ze tyle jem..ciagle cos miele...przed chwila zjadlam miseczke kaszki manny z truskawkami i juz sie zastanawiam co dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedz Anka,na zdrowie. Ja nie jem bo mnie cuś brzuch pobolewa. Ale chodzi za mną czekolada samorobna,jutro kupuję mleko w proszku i robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała, sorry za ten kamień. Mam problem i to bolesny. Mam zaciśnięte wejście do pochwy, nie wsunę nawet palca, a miałam aplikować sobie globulkę. Pochwa jest niedostępna. Dwa dni temu współżyłam, potem wsunęłam globulkę, cholernie bolało i wargi wewnętrzne zakleiły się na tej tabletce. Nie mogłam jej wepchnąć ani wyjąć, to zostawiłam do rozpuszczenia. Dziś nie wsunę już palca. Co jest grane?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spacerku moja mama pisze ze to moze byc tzw pochwica i masz sie cieszyc ze Cie nie to nie dopadlo jak sie kochalas z mezem i masz leciec do lekarza...dostaniesz cos rozkurczowego i bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek. Chmurko i jak sie czujesz przeszło Ci już????? Jak nie to idź do lekaża bo moze to być niedobre. A ja zaraz dopiero wychodze do szkoły bo mała dzis idzie do teatru i ma zbiórke o 9.15 A ja już po śniadanku zjadłam pyszną jajeczniczke ze swojskich jajek :-0 i UWAGA 2 bułki duze hi hi ale dziś musze z tym jedzeniem przystopowac bo bede musiała dzwi poszeżyć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. A ja jak zwykle wstałam przed 6 aby wyjechać autem z podjazdu bo mama swój stawia w garażu. Odpalam a tam tylko tik tik tik. aku się rozładowało,pięknie. Mama nerw,nie dość że spóźniona,to jeszcze musiała autobusem jechać do pracy. Ładuje go,ale mam pilny wyjazd o 10-11,ale aku nawet trochę nie naładowane. a najgorsze to,że to automat i nawet na pych go nie można zawlec,ja pierdziele. Zamiast łóżeczka to chyba będziemy musieli kupić nowy akumulator,a to wydatek rzędu kilka stówek. Ale mam nerwa od rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała z kąd ja to znam ja w tamtym roku miałam golfa2 i jak przyszły mrozy to sie zaczeło codziennie latałam z akumulatorem zeby go naładować na rano jak do pracy szłam. wiec codziennie musiałam po 5 stac przy aucie i akumulator kładać a najlepsze było jak śnieżyca była a ja sie bawie jak głupia z latarką i zakładałam. na szczęscie juz ten problem mnie nie dotyczy :-) ale zobaczymy co bedzie w zimie hi hi narazie to małe mrozy były bo do -8 ale odpalał bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×