Schudłam 4 kg , a nie zauważyłam spadku w obwodach

co o tym myślicie

jak to możliwe , ze schudłam , a obwody nie zmalały

Myślałam , że ciuchy zaczną byc na mnie luźniejsze , a tu nic. Co się dzieje , jak to wyjaśnic?

Prawidłowe chudnięcie, to nie tyle sama utrata wagi ale przede wszystkim utrata rezerw tłuszczu, jakie nagromadził organizm. Chudnie się na wiele sposobów a wszystko zależne jest od odżywiania się ogólnego. Jedni chudną tracąc po prostu wodę z organizmu, drudzy poprzez zmniejszenie masy mięśniowej, jeszcze inni właśnie poprzez utratę tłuszczu i ci ostatni przeważnie zauważają najlepsze efekty chudnięcia (mieszczą się w mniejsze rozmiary ubrań). Najwidoczniej twój organizm nie pozbył się tkanki tłuszczowej. Pomyślisz, jak to możliwe? A no możliwe. Tłuszcz wiąże substancje toksyczne z organizmu (wtedy nierzadko powstaje też cellulitis). Pozbędziesz się toksyn z organizmu, pozbędziesz się też tłuszczu :)

up

stracilas tylko wode i tyle

Dzięki za pierwszą odpowiedz , bo juz myślałam , że nikt nie odpisze. Ale jak się pozbyc tych toksyn?

Może opisze , jak się odchudzałam. Od 3 tygodni codziennie uprawiam aerobic przez godzinę i 15 minut, do tego gdy mam czas pływam - mniej więcej 2x w tygodniu po godzinie.

jak szybko schudłaś i w jaki sposób? Bo mogłas jedynie stracić wodę, którą szybko możesz odzyskać.

A ja mam pytanie, jak się odżywiasz, co jesz? Jesz mięso, jeśli tak to jakie i jak często?

Jeśli chodzi o dietę to zrezygnowałam ze słodyczy i smażonych w tłuszczu potraw. Zrezygnowałam także z kolacji , ale czasem gdy jestem bardzo głodna i nie mogę wytrzymac to jem na kolacje tylko jagurt naturalny.

Mięso jem zazwyczaj codziennie na obiad - chudy schab lub pierś kurczaka pieczone w piekarniku bez tłuszczu. Czasem zamiast mięsa jem rybę , także pieczoną w piekarniku bez tłuszczu

Ok. A może jesz jakieś jedzenie wysoko przetworzone, np. gotowane zupy z torebek, konserwy, pasztety? Napisz mi dokładnie co jadasz ogółem.

To co jem śniadanie: 2 kanapki z wędliną lub chudym twarogiem II śniadanie: bułka + jogurt lub bułka +owoc(np. jabłko lub kawałek arbuza lub kilka śliwek lub trochę czereśni) obiad: chude mięso pieczone bez tłuszczu + surówka z ogórków lub pomidorów + jeden ziemniak. podwieczorek: kilknaście orzechów Kolacja: nic lub czasem jogurt naturalny Zrezygnowałam całkowiecie z jakiegokolwiek alkoholu , chipsów , napojów gazowanych , a nawet soków , bo podobno zawierają dużo cukru. Zadnych zupek z torebki też nie jem

Jezeli straciłam wodę to co mam zmienic , aby zacząc tracic tłuszcz?

może jeszcze dodam , że tydzień temu dodałam szóstkę weidera

No więc po pierwsze, postaraj się zrezygnować z wędliny na śniadanie i mięsa na obiad, niewielkie ilości mięsa w sumie nie szkodzą nawet w czasie diety, jednak jeśli chcesz pozbyć się tłuszczu, najpierw musisz pozbyć się toksyn z organizmu. Każde mięso surowe czy przetworzone (oprócz ryb), które kupujesz w sklepie konserwowane jest substancją natriumnitrit, w sumie jest niby tego niewiele, jednak najwidoczniej twój organizm niezbyt dobrze radzi sobie z usuwaniem toksyn. Natriumnitrit, tzw. E250, jest substancją chemiczną i silnie toksyczną. Skoro można nawet niewielką ilością tej substancji zakonserwować mięso, pomyśl sobie, co się dzieje w twoim organiźmie. Natriumnitrit najzwyczajniej odkłada się w twoim tłuszczu. Jeśli musisz jeść mięso, jedz świeże ryby, nigdy mrożone. Owoce i warzywa możesz jeść w dość dużych ilościach, jednak najlepiej surowe lub w postaci surówek i nie szalej z solą przy przyprawianiu. Poza tym, każdego dnia wypijaj min. 2 litry niegazowanej wody mineralnej. Jogurty... jeśli kupujesz jogobella czy danone, dostarczasz sobie niestety środków chemicznych (poczytaj na opakowaniu), jogurty tych firm zawierają takie ulepszacze jak guma guar i mączka chleba świętojańskiego, są to żrodki pochodzenia roślinnego (soja) jednak tak wysoko przetworzone chemicznie, że niestety są jedną wielką toksyną, która gromadzi się gdzie? a no w naszym tłuszczyku. Dzięki tym ulepszaczom jogurt ma konsystencję homogenną i jest puszysty jak chmurka, wow i to jest najgorszy jogurt, jaki możesz sobie wyobrazić. Jogurty kupuj jedne z tańszych, producent takich jogurtów nie wywala kasy na jakość a tym samym mniej ładuje chemii ,tym samym jogurt nie jest też trwały tak jak te cuda z danone czy jogobelli. Jeśli na jogurcie widzisz w składzie tylko mleko i wodę, to super. Jak poznać taki jogurt? kup jeden jogurt o zawartości tłuszczu 3,2% tzw. firmowy i jeden od tańszego producenta, otwórz oba, odejmij łyżeczkę z jednego i łyżeczkę z drugiego i tak wstaw je do lodówki na 24 godziny. Zapewniam cię, że tańszy a tym samym zdrowszy jogurt wypuści wodę w zgłębieniu dość szybko, natomiast ten cudowny w smaku z ulepszaczem pozostanie bez zmian (mączka świętojańska wiąże w nim wodę i nie wypuszcza tak szybko). No i dalej... dobrze jeśli warzywa będziesz spożywała tylko bio, w tych tradycyjnie kupowanych w sklepie nie brakuje no. pestycydów. Po prostu zwracaj uwagę na to co w składzie zawiera twoje pożywienie. Dwa, trzy miesiące diety z jak najmniejszą zawartością "ulepszaczy i konserwantów", 2 litry wody w ciągu dnia, a z organizmu zaczną wypływać toksyny. Jeśli one wypłyną, zaczniesz tracić tłuszcz. Organizm nie pozbywa się tkanki tłuszczowej, jeśli jest zanieczyszczony środkami chemicznymi (ulepszacze, konserwanty), gdyby pozbył się tkanki tłuszczowej, wtedy toksyny na dobre szalałyby w organiźmie, we krwi, tkankach, a tak przynajmniej siedzą toksyny w tłuszczu. I aby się go pozbyć, potrzeba wyczyścić organizm z toksyn :)

dziękuję za obszerną wypowiedz Wychodzi na to , że będę musiała zrezygnowac z mięsa. Starałam się jeśc je codizennie , gdyż czytałam , że przy wysiłku fizycznym białko jest potrzebne do regenerowania mięsni , aby spalac nie mięsni tylko tłuszcz. Będę zwracac uwagę na te jaogurty. Ale czy mogę to mięso zastąpic np jajkami aby dostarczyc białko ?

może są jakies preparaty lub zioła , które pomagają usunąc te toksyny?

Oczywiście może być jajko i jeśli lubisz rybkę, to jak najbardziej, aby tylko świeża.

No rybę lubię , więc częsciej będę jadła. Czyli mrożona nie jest zbyt zdrowa , a co z taką wędzona?

W sumie na pozbywanie się toksyn nie polecam żadnych ziół, woda... niegazowana woda mineralna, picie jej w ilości min.2 litrów w ciągu dnia skutecznie pomaga wypłukiwać toksyny z organizmu. Dodam jeszcze, że niemocna kawa z rana, przefiltrowana w ekspresie do kawy, bez dodatku mleka i cukru, wbrew mitom krążącym w okół kawy, pomaga również w usuwaniu toksyn z organizmu i pobudza enzymy w wątrobie, co pomaga również w tzw. "detoksykacji" organizmu. Oczywiście nie wolno przesadzać. Należy wypijać jedną filiżankę na dobę. Raz dziennie, niemocna i dobrze przefiltrowana, bez żadnych dodatków i absolutnie nie może być rozpuszczalna.

herbate i pokrzywe

Niestety, mrożona ryba nie ma żadnych wartości odżywczych w postaci nawet choćby białka, jest niskowartościowa. Niektóre witaminy jak i białko ulegają całkowitemu rozpadowi poprzez mrożenie. Jest to zupełnie tak, jabyś jadła coś aby tylko się zapchać kaloriami bez żadnej wartości odżywczej. Wędzonych ryb i jakkolwiek wszystkiego co wędzone unikaj jak ognia. Dym wędzarniczy, który wędzi mięso czy po prostu ryby jak i ser, poza walorami smakowymi, które nadaje potrawom, jest silnie toksyczny i rakotwórczy. Substancje toksyczne wydzielane przez dym, znajdują się w środku wędzonego pożywienia a tym samym ty je zjadasz i niestety, toksyny te odkładają się w organiźmie i najczęściej właśnie wiąże je nasz tłuszczyk.

Herbata może być, chociaż też nie należy przesadzać i bez dodatków cukru, itp. Herbata z pokrzywy, tak to coś co mogę polecić, wspomaga wewnętrzne oczyszczanie. Dobrze byłoby, gdybyś sama spreparowała sobie herbatę pokrzywową, zamiast kupowanej w torebkach. Po prostu nazbierać pokrzyw rosnących na łące z dala od drogi. Niekoniecznie musisz ją suszyć, zaparzyć możesz ze świeżej, ma szybsze działanie czyszczące, niż suszona i kupowana w sklepach.

A ja może fachowcem nie jestem, ale mam jedno pytanie do Twojej diety. Te orzechy kiedy w ciągu dnia wypadają? przecież 100 gr orzechów to ok 600kcal. Zjedzone na podwieczorek-czyli raczej póżniej w cyklu dziennym też mogą nie pomagać. Zwłaszcza, jeśli ćwiczysz wcześniej. Orzyechy sa ponoć zdrowe dla mózfgu itd itp, ale czy nie lepiej byłoby spżyć je wcześniej w ciągu dnia?

wody piję dużo , czasem nawet 4 litry dziennie spróbuje poszukac tej pokszywy w lesie. Ile trzeba lisi pokrzywy na jedną herbatę?

co do orzechów to jem je ok 16. są to orzechy ziemne ok 15 sztuk , ile to może byc gram? wiem , że są kaloryczne , ale jem je pozniważ czytałam , iż zawierają one kwasy nienasycone MUFA , które pomagają pozbyc się tłuszczu.

spadlo mi 3 kilo :D juz widze ze wisza mi spodenki i brzuch nie nadenty

dziewczyno ty nie sluchaj tych pierdoł tutaj bo zawiaza cie na sygnale do szpitala w stanie krytycznym. zacznij normalnie(zdrowo) jesc i piszesz ze duzo cwiczysz ,pij wode zeby sie nie odwodnic i nie wysuszyc organizmu od razu zaznaczam bierz przy odchudzaniu magnez z witamina b6 i kompleks witamin z grupy B i bedzie wszystko w porzadku !! od razu zauwazysz efekty . wiem co pisze bo schudlam w ciagu roku 20kg ! oczywiscie przesadzilam w diecie a teraz walcze o zdrowie ! ostrzegam cie zebys nie zniszczyla sobie zdrowia. bierz magnez b6 i witaminy przy odchudzaniu.