Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pamelkawit

mamuśki na diecie

Polecane posty

Dobry wieczór kochane🌻 Ja dziś robiłam ostatnie poprawki pracy licencjackiej, już 4rozdziały za mną:) Został mi ostatni 5, analiza badań własnych na podstawie ankiet które dzisiaj zrobiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Najgorsze to pisanie pracy a później te wszystkie poprawki wrrr.......ale sama obrona to już przyjemność;) zobaczysz Pebi :) Ja mam już za sobą licencjata i magisterkę...przede mną ostatni semestr podyplomówki...i na razie koniec....KONIEC!!!! :) Pebi co to za babsztyl się do Ciebie przyczepił? Jak tam moje dietowiczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:)Ja dzisiaj byłam u dentysty:) Pamcia a nie wiem, jakaś zazdrośnica, która pewnie nie może schudnąc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dzisiaj było 63, 5kg..... ale jest w trakcie okresu wiec waga troch esie zatrzymała , ale i tak jestem zadowolona:) co tam u was dziewoje? Pebi, Pamelka jak wasze ograniczanie jedzonka, dajecie rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) staram się ograniczac w jedzonku...ale różnie to bywa... ogolnie to jakaś zmęczona jestem, wszystko mnie boli ...dziś byłam u masażysty-poleciały mi szyjne kręgi :( boli aj boli :( przybita trochę jestem i to bez większego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello !!! właśnie piję kawkę i myślę o Was...co z Wami ? gdzie jesteście...? kobitki odezwijcie się !!!! czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey kobietki, ja byłam w szkole, w kinie z ukochanym i byliśmy u jego babci, więc nie miałam bardzo czasu:)Ogólnie weekend bardzo udany:) Jak byłam w realu to się mierzyłam i ważyłam:) Waga niestety pokazała 84,3, ale byłam w ubraniu, to było popołudniu, a wtedy zawsze wiecej waże, no i to był drugi dzien @, więc 2kg mniej jest na pewno:) A co do wzrostu lekko się zdziwiłam, bo pokazał 176cm:D no ale miałam buty na małym obcasie, ale go zmierzyłam i ma 2 i pół centymetra, to i tak jestem na plusie:P w sumie to chyba od gimnazjum się nie mierzyłam, to urosłam 3cm:D A jak tam u was z dieta? Ja od dziś zaczynam od nowa walkę:) Na razie będę robiła ćwiczenia na brzuch, bo to z nim mam największy problem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pebi a ja chora jestem :( tak mnie boli gardło że mówic nie mogę:( ja nie ważyłm się od 3 dni, zobaczę co jutro waga pokaże... Ciesze się że układa Ci się z ukochanym :) zupełnie inaczej na świat sie patrzy co nie?;) buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to współczuję Pamcia, szybko wracaj do zdrowia:) Oj inaczej, w końcu jest ktoś do kogo można się przytylic, oczywiście cały czas jest mała, ale wiadomo to co innego:) Tylko te kilometry mnie smuca, tak rzadko się widzimy, a czas z nim tak szybko leci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) dziś ledwo dotarłam do pracy...noc nieprzespana, gil do pasa, mówić nie mogę...masakra jakaś zamiast jeść to od rana tylko piję bo nic mi przez gardło nie przechodzi :( mam tylko nadzieję że małej nie zarażę, mój mąż też już chory... moje dziewczyny zamilkły i smutno mi z tego powodu :( mam cichą nadzieję że to nie koniec mojego topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) wkurza mnie ta dieta bo zaczynałam od 66 z czyms a teraz jest 63, 20kg. cos mało mi sie wydaje. no miałam w trakcie okres wiec moze sie waga zatrzymała troche przez to. jeszce 4 dni,zobaczymy. pozdrowienia dla chorych i zakochanych:) aha, pilates rewelacja juz 5 dni cwicze codziennie 30min i napreade działa. z płytka lepiej niz, z jakim opisem z netu, pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tototo 3 kg to też dużo, myślę że jakbyś startowała z większej wagi to i wynik byłby większy :) najważniejsze to teraz utrzymac wagę. Ja za 1 razem schudłam na niej 6 kg no ale ja ważyłam wtety 91 kg.... choroba u mnie się pogłębia...coś czuję że jutro to zostanę w łóżku.... buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczyny. Nie zaglądałam do Was ostatnio bo niestety nie mam się czym pochwalić. Kurcze, nie mogę się zmobilizować i w końcu odchudzić..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Martysiu ja tak samo jak Ty nie mam czym asię pochwalic....na razie waga stoi...:( no cóż mimo to będę dalej walczyc i pisac do Was :) dzis byłam u lekarza. Angina i zapalenie oskrzeli :( zwolnienie do końca tygodnia...sił zero... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Zaniedbuję Was trochę ale u mojego synka kolejny ząbek na horyzoncie i jak nie śpi, to ciągle go zabawiam, bo taki jest grymaśny. A jak śpi, to rzucam się w wir obowiązków. Waga jak stała, tak stoi. Nic się nie zmienia :( Pebi, fajnie że coś się u Ciebie ruszyło :) Pamelko, współczuję Ci choróbska. Szkoda też że córcia załapała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynko dzieci najważniejsze i na pierwszym mejscu :) nasze pogaduchy na kafe mogą poczekac;) ja nadal chora :( choroba nie odpuszcza.... waga bez zmian niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pogoda u mnie, po prostu nic się nie chce.. Kawa, kawa, kawa.. i jak nie mogłam się zebrać do kupy, tak nie mogę od samego rana. O odchudzaniu nie chce mi się myśleć nawet ale kurcze spodnie robią się ciasne...na wagę lepiej nie chodzić :( Jakbym się tak przykładała jak na początku, to dawno byłabym już po tym całym odchudzaniu i stabilizacji. A tak to ćwiczę sporadycznie i żrę ja świnia :( Jak tu się zmobilizować...? Pamciu, zostałyśmy znowu same..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! wiecie co, ze mna jest cos nie tak. jestem pokopenhaskiej, wczoraj rano wazyłam 62,80kg, cały dzien wymiotowałam bo przytułam sie troche. wiec co zjadłą to zwracałam. a dzis rano 65,5kg. no i gdzie tu sens. przed kopenhaska był cos ponad 66kg, wiec tak jakby schudłam tylko 1kg!!!!!!!!!! ja juz nie wiem co robic. dobija mnie to odchudzanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja jestem, ale tutaj poprostu zaglądam rzadziej bo siedzę na forum zamkniętym:) Z dietą staram się, ale niestety do ćwiczeń nie mogę się zmobilizowac:( Toto strasznie dziwna sprawa, a może woda Ci się zatrzymuje w organizmie? Martysiu jak maluszek? Pamciu a ja u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane :) ja dziś byłam u fryzjera, włoski ładnie obcięłam i paurki przy okazji zrobiałm (akryle) jutro jade do szkoły więc musiałam doprowadzic sie do "kultury" hehehehe... ja też na wagę nie wchodzę...na razie chyba wszystkie dopadł nas jakiś kryzys w odchudzaniu....:( tototo tyle sie namęczyłaś a tu taka brzydka niespodzianka :( ja też bym się wkurzyła!!!! dziewczyny nie wiem czy dam rade zajrzec w sobotę i niedzielę ale napewno będę tu w poniedziałek :) buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) zajrzałam a tu puchy!!!!!:( ja już po 1 zjeździe ...powiem szczerze że odzwycziłam sie już od szkolnej ławy...;) ale fajnie było spotkac swoją grupą :) i tylko za nią bo za wykładowcami to już mniej... dietka chwilowo poszła sie....:( bujac ....niestety dziewczyny musimy kurcze wziąc sie w garśc ale jak ???? jakiś impuls nowy potrzebny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matkooo...jakie pustki. Ratować trzeba nasz topic bo niedługo zniknie!! Od samego rana naszła mnie ochota na ćwiczenia, a po ćwiczeniach na odchudzanko. Mam nadzieję że mnie ta ochota nie opuści :) tototo, dziwna sprawa z tymi Twoimi kg.. Tak mi przyszło do głowy, że moja kumpela miała takie skoki kg po niewłaściwie dobranych tabletkach antykoncepcyjnych.. albo jak wspomniała Pebi może to woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!! Martysia, nie jestem na zadnych tabletkach, wiec to nie to. mam mocne postanowienie poprawy. uwielbiam słodkie, wiec zeby w ciagu dnia sobie nie podjadac, bede robiła tak. rano kawa czarna bez cukru z jakas słodka bułka, olackiem , paczkiem, cokolwiek byle słodkie:) potem jakas kromeczka z ciemnego pieczywka jak zgłódnieje, no i potem obiadek z reszta rodzinki, ale bez zimniakow. 2l wody dziennie i od 18 finito. od dzisiaj i przez cały listopad, jak sie nie uda choc 3kg zrzucic, to od grudnia przestane jesc, zeby sie na sylwestra w jakas kiecke zmiescic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem :) ale prawdę mówiąc trochę tu pusto :( Martynko pewnie pękniesz ze śmiechu...ale dziś będę gotować zupę kapuścianą-odchudzającą...już mnie kurwica bierze na tą moją wagę!!!!! znów 1 kg w górę!!!! będę jadła zupę kapuścianą aż schudnę do 60!!!!!!! nie no żartuję oczywiście....nie wiem co już robić mam??? nie potrafię sama schudnąć :( koleżanka namawia mnie żebym poszła do dietetyka co o tym dziewczyny sądzicie? chorubsko nadal mnie trzyma :( jakaś rozkojarzona dziś jestem...idę na sztana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×