Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cosmopola

TURBO ODCHUDZANIE - REAKTYWACJA!!! Poszukiwania złotego środka

Polecane posty

No hej Tequilka!!! :D a wiesz że dzisiaj sobie o Tobie myślałam?! Nadal tyle sprzątasz? A co tam w pracy? My jak widzisz ciągle się odchudzamy :D hehe jak nie jedne święta te wysiłki niweczą to drugie, a jak nie drugie to wakacje :D i tak w koło Macieju :D tak więc się nie przejmuj tylko szybko do nas dołanczaj. No i powodzenia na kopenhadze ja ostatnio wytrzymałam 4 dni :( kurwa! ale teraz obrałam inny sposób i miejmy nadzieę skuteczny. Dziewczyny! Wiem że to pytanie padało już tutaj setki razy ale zapytam. Co myślicie o wspomagaczach odchudzania w tabletkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toss Ty masz ostatnio rewelacyjne pomysły! Uważam że podział na etapy jest świetny. Absolutnie! :D Tabelka też rewelacja zaraz sobie taką zrobię. Buhahah gratulacje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahhahah
Cosmo co do wspomagaczy to nie wiem co o nich myślec... przetestowałam ich sporo i jedyne przy pomocy których schudłam to były APLEFIT 100 szt. w opakowaniu i cena rewelacyjna... to było kilka lat temu, po ciąży schudłam 48 kg tak tak dobrze widzisz:D tyle schudłam, bo w ciązy doszłam do ponad 100 kg:) masakra, ale schudnięcie tych 48 kg zajęło mi to 3,5 miesiąca i ważyłam mniej niż przed ciążą:) Tak się zawzięłam że szok... leciało z dnia na dzień... cwiczyłam 2 lub 2,5 godziny dziennie, dieta niełączenia białka z węglami i te aplefit, ale czy one w tym jakiś udział miały to do końca nie wiem, bo dużo robiłam żeby dojsc do tego... Cała reszta jaką próbowałam na mnie nie działała, a testowałam wszystko co dostępne... Masz jakieś konkretne na myśli, może już na mnie sprawdziałam... buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilka 84
Cosmopola heh - w sobote myłam łazienke 5 godzin... Mozna by bylo na podlodze operowac tak czysto:D:D Nie pracuje tyle.... zmienilam prace... Teraz pracuje w tygodniu 30 godzin a nie 70 kilka.. Ja od dzisiaj kopenhaska... z grubej rury... wczoraj powiedzialam sobie ze sie trzeba wziasc za siebie... Pije kawe-bez mleczka i cukru-totalny syf... Jak wroce z pracy to musze cala lodowke oproznic-piesek bedzie mial wyżere:) I musze nicka zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja od dziś zaczynam nowy sposób odżywiania :D Właśnie piję kawe ze słodzikiem. zn cukrem jest lepsza jak mam być szczera :P Buhahah powaliłaś mnie na kolana i sama nie wiem czym jestem bardziej zaskoczona czy tym że schudłaś prawie 50kg!!! Wow! Jak to możliwe? Jesteś wielka! I to w 3 miesiące? nieprawdopodobne! Czy też tym że masz dziecko :D nic nie pisałaś że jesteś mamą :) gratuluję! Wobec powyższego ja nie mam wątpliwości że te parę kilo które schudniesz to będzie pikuś :D A powiedz jeszcze czy w związku z tak dużą utratą wagi nie została Ci naciągnięta skóra? (zwłaszcza na brzuchu jak to zwykle bywa) Tequilka jaesteś niesamowita z tym sprzątaniem! Brakowało nam tu ciebie. Nie zmieniaj nicka, przyzwyczaiłyśmy się. Powodzenia dzisiaj i smacznego śniadanka :P hehe a wiesz że już całkiem dobrze mi idzie jazda autkiem? tylko się dziad co chwilę psuje :/ Buziole dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Woooow Buhahahahaha no ot wymiotłaś! Ja ogólnie zawsze ważyłam ok 60 kilo, potem przez złe żywienie i problemy rodzinne na krotko dobilam do 90! Było to 5 lat temu, potem szybko schudlam do 80 w jakieś 3 miesiące. Potem w następnych latach waga wskazywała między 68 a 74, no i teraz jak jest to wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A ja właśnie się raczę soczkiem marchewkowym, coby zadbać o cerę i włosy no i karnację na wiosnę oczywiście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilka 84
Ja mialam snaidanie...ble... kawa... wyjatkowo dalam ciut mleko i tak wypic jej nie mogłam... wrocilam z pracy i gotuje sobie ten szpinak , nie jadlam nigdy ale jestem taka glodna ze zjem na pewno. Nie moglam kupic miesa wolowego wiec kupilam kotleta :( W pracy na przerwie wszyscy wpierdzielali pączki, drozdzoweczki a ja wypilam tylko herbate bez cukru bo bym zamarzla.. na odchodnym cecztowali mnie ciasteczkami ale sie nie dałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilka 84
stosowalas ktos z was kopenhadzka? osobiscie twierdze ze jak dla mnie to za duzo na jeden dzien... na tzw lunch zjadlam te 2 jajka , pomidora i jakies 170 gram szpinaku... na obiad to mieso i salate i sie ruszyc nie moge... (sałaty jakies 5 listkow, miesa niecale 20 dkg), wode zostawilam w pracy i zapomnialam kupic ale lyka bym nie zmiescila w siebie... najchetniej to bym poszla spac z tego obzarstwa :D i nawet dobre to bylo hehe nawet ten szpinak. w koncu cos innego a nie tylko jogurciki, pączusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tequilka ja byłam parę razy na kopenhaskiej ale oprócz sałatki owocowej czwartego dnia to nic mi nie smakowało. Chodziłam głodna ale raz tylko wytrzymałam do końca diety czyli całe 13 dni. Mam nadzieję że Tobie się uda, a poranną kawę możesz wypić z kostką cukru. Jak przyrządziłaś to mięso? bo ja zawsze miałam z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahhahah
czesc laski:D Cosmo jakby któś mi powiedział, żę schudnął 48 w 3,5 miesiąca też bym miała wątpiwości... ale ja to osiągnęłam i wiem,że można było:D Przecież nie mogłam chodzic gruba:) Mam dziecko, pisałam o tym na początku... Kurcze, a może miałam taki zamiar a jakoś nie dopisałam, juz sama nie wiem... ma 5 latek:) Co do skóry po tak szybkiej utracie kg to o dziwo jest wporządku, może dlatego że dużo cwiczyłam... Bardzo dbałam o siebie:) Wiadomo brzuch nie jest idealny, jak to po ciąży, ale nie jest też na tyle zły że miałabym z jego powodu kompleksy... Jest płaski, a to najważniejsze:) I to jest tak, że potrafiłam, aż tyle schudnac, a teraz te kilka i walczę i walczę i mam nadzieję,że w końcu osiągnę cel:D Wiatm nową koleżankę:) Nie było mnie od samego początku, wiec nie miałam okazji poznac... Fajnie, że jest nas tak dużo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahhahah
tequilka 84 Ja byłam na kopenhadzkiej raz i wytrzymałam 9 dni... schudłam 7kg, 2 wróciły... wiec nie ma tak zle... ale wróciły tylko przez moją głupotę;) Teraz stawiam na rozsądne jedzonko... wszystko, ale z umiarem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buhahah wiesz co bardzo mnie zmotywowałaś tym że tak dużo schudłaś. Musiałaś się naprawdę zawziąć. Ciągle jestem zszokowana :P w takim razie ja też wytrzymam! :D A mój prawie maluch jest chory dziś w ciągu pół godziny dostał temp prawie 39 stopni byliśmy u lekarza i to jakaś infekcja wirusowa. Szlag by to! Jak nie urok to sraczka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Hej :) Cosmo współczuję Ci, że malec się pochorował. W ogóle dziewczny domyślam się, że Wam jest ciężej, niż mnie schudnąć, bo mając dzieci i męża inaczej wygląda jedzenie i gotowanie. Macie więcej pokus... Ja z drugiej strony męczę się nauką i ciężko mi wytrzymać wieczorami bez jedzenia, jak muszę się po nocy uczyć ;/ Eh... Wiecie co? Po sesji robię 3 dni lemon detox :P I mam nadzieję, że uda mi się na nim kilogram schudnąć, a potem wejdę w fazę ataku proteinowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak jest trudniej, ale zawsze są jakieś przeciwności. Najgorsze nie jest ustalenie diety, ale brak czasu. Ja bym bardzo chciała więcej ćwiczyć i gdybym miała takie możliwości to biegałąbym codziennie i to więcej niż teraz, ze trzy razy tygodniowo byłabym na siłowni, dwa razy na basenie i raz w tygodniu w saunie..... mmmmm.... pomarzyć można :D Dziś wypełniłam tabelkę autorstwa Toss :D super pomysł!!! Mam nadzieję że to mi pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilka 84
ja o tej kopenhaskiej naczytalam sie duzo i to jest chyba jedyna dieta dla mnie...Rano bez kawy i papierochów bym umarła... pozniej nie musze jesc po tej kawie... Tylko np co wyczytalam i mnie przeraza0jakies małe ustepstwo i traci sie cały efekt...: -nie wolno zuc gum... ja jak jestem w robocie 8 godzin to wiadomo ze sobie nie ugotuje szpinaku itp wiec np wczoraj zulam gume-chyba 3 sztuki orbitki, -trzeba pic minimum 2 litry wody-ja po czystej wodzie wymotiuje, albo czuje sie tak koszmarnie ze najlepiej bym zwrocila wszytsko. -to mieso-wczoraj jadlam wieprzowe (bo wolowego nie moglam kupic), kupilam 2 plastry ale wyczytalam ze piers juz lepsza wiec dzisiaj pies na sniadanie zjadl plaster mieska, a ja pozniej zrobie sobie fileta. i jak dla mnie to jest w kazdym dniu wystarczajaco jedzenia, bo ja zawsze malo jadłam... i nie wiem skad te kg:D ogolnie boje sie ze cala dieta pojdzie na marne przez te gumy do zucia i ze nie pije wody:( a to mieso to robie tak ze na rozgrzana patelnie daje to mieso,,, jak sie przypiecze to zalewam woda... zjadliwe jest. Ja to wszytsko zjem-nie jestem wybredna. Z filetem dzisiaj zrobie tak samo-tylko pokroje drobniutko bo fileta w calosci nie zjem bo jest za suchy... Szpinak nawet mi smakuje-da sie zjesc. Pocieszcie mnie ze przez te gumy i brak wody schudne.... Dzisiaj kupie wode i bede sie zmuszac pic ja... Wczoraj wypilam jedna kawe, pol herbate i tyle a w nocy 3 razy stawalam siku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilka 84
Cosmopola mi autko tez daje ostatnio popalic... we wakacje jechalam sobie normalnie droga-wyjątkowo wolno bo akurat ledwo co ruszyłam. A jakis debil z przeciwka taka wielka ciezarówka zjechał na mój pas- skasowal mi kompletnie cała lewa strone... Dostalam pieniadze z oc, naprawilam autko i ... w papierach pisalo ze musze zrobic przeglad, ja nie zrobilam bo zal mi bylo wydac 100 zl heh ... minął tydzien czy dwa,,jade sobie przez kazimierz i cos mi zgrzytło i nie pojade, auto sie przechylio na lewa strone. ludzie sie patrza pokazuja palcami... nie moglam otworzyc drzwi... w koncu sie wygrzebalam z auta i co... lewe kolo mi odpadło... Dziekuje bogu bo zaraz mialam jechac do domu i na zakopiance pewnie bym szybko jechala i nie wiem co by bylo gdyby wtedy mi kolo odpadło... Załamka totalna byla, bez grosza bylam - za lawete skasowali nie 400 zł, pozniej naprawa... Na razie odpukac nic sie nie psuje... i nawet jak wczoraj o 6 rano jak jechalam do roboty bylo u nie -29 stopni to mi odpalio autko:):) wiec nie jest takie złe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tequilka nie przejmuj się tymi gumami. Na tej diecie chudnie się głównoie dlatego że zawiera ok 600-700 kcal dziennie. Dlatego się na niej chudnie ja sobie kiedyś opracowałam na podstawie kopenhaskiej inną dietę o tej samej kaloryczności i tak samo chudłam, a do wody możesz dodać plasterek cytryny albo liść mięty i będzie dobrze mi też jest niedobrze po samej wodzie, ale możesz też pić inne herbatki (czerwona, zielona, czarna, melisa, rumianek, ja piłam owocową) byle bez cukru. Powodzenia! Mi dziś się kiepsko zaczęło od dwóch pączków :P hehe więc wpisałam je w rubryce "zakazane" bo jakoś w żadną inną nie dało się ich wpasować :D i dietkuję dalej no co zrobić przecież się nie zabiję :D Jutro będzie lepiej. Na razie mam na karku permamentny stres, bo maluch ciągle gorączkuje. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilka 84
Cosmopola nie ma tak dobrze-- herbaty nie wypije bez cytryny i bez cukru niestety... Dobrze ze ta kawe mozna slodzic chociaz 1 kostka :):) Ja dzisiaj sie trzymam elegancko... jak zjadlam "lunch" to sie ruszyc nie moglam... Boje sie tylko 7 dnia...-niedziela-ide na nocke ja nie przezyje przez cala niedziele i cała noc na kawalku grilowanego miesa:( cały dzien bede o glodzie zeby przed 22 przed wyjsciem do pracy zjesc to mieso... Zaraz sobie robie gorącą kąpiel , kolacyjka tzn obiad i ide lezakowac do łóżka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
A ja Wam podam mój mega przepis, nie podaje proporcji tylko składniki, bo proporcje trzeba przetestować na sobie: - troche imbiru ja daję korzeń i sypie też z torebki - cynamon z torebki - kilka plastrow cytryny - odrobina miodu lejącego - Cytrynowka Lubelska - pieprz kolorowy - woda niegazowana Mrrrrrau!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toss przepis napewno wypróbuję :D rozumię że napój jest wysoko % :D ? a jak Tobie idzie odchudzanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
No dzisiaj ok. Dzięki Cosmo :) Ogólnie pracuję nad pewną teorią, a konkretnie teorię już stworzylam, teraz muszę ją zaimplementować. Chodzi mi o to, aby wyłączyć jedzenie z łańcucha stresu. Konkretniej pisząc, to myślę, że w naszych mózgach tworzy się każdorazowo pewien scenariusz, załóżmy, że mamy jakiś kryzys, czy np. ciężką pracę, naukę, problem sercowy i wtedy idzie impuls do mózgu, i gdzieś w tym łańcuchu nasz mózg napotyka na bodziec łaknienia. Sięgamy wtedy po jedzenie. Zapychamy się, jedni mniej, inni bardziej. Jednym słowem sięgamy po tego przysłowiowego batonika tak jakby zakładając, że jest to niezbędny element w procesie radzenia sobie z podbramkową sytuacją. A ja uważam, że to jest iluzja, zły nawyk mózgu. Nawyk, który można wyelimonować. Coś jakby idąc rano do pracy napotykamy na drodze kłodę. I zamiast przez nią przechodzić należy ją po prostu raz na zawsze usunąć. Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilka 84
Toss and turn ja nigdy nie mialam z tym problemu... w stresie itp nigdy nic nie jem... Jak pracowalam w knajpie to mialam tyle zarcia do okola ze z nudów jadłam... albo z nudow robiłam sobie do jedzenia nie wiadomo co. Wczorajszy dzien bez zadnych potyczek:) Tylko...do lunchu byl owoc, zjadlam kawalek ananasa i byl taki cierpki ze do dzisiaj jezyk mam jakby sparalizowany:) aaa... i w kazdym planie kopenhaskiej jest 2-3 szklanki jogrtu naturalnego,,, a ma byc 3/4 szklanki:) Dzisiaj rano tosta sobie odpuscialam,,,nie wiem gdzie taka grzanke kupic, bo podobno nie moze byc z pieczywa tylko jakas specjalna... a nawet jakbym kupila w sklepie to cale opakowanie a nie 1 szt-a na co mi to ? zeby mnie ciągło do tego?:) nie kupuje nic poza tym co jest w diecie. lodowke mam wysprzatana do zera:) Piesek miał wyżerke dnia a dzisiaj na dywanie mialam mega duza smierdzącą niespodzianke hehe :) i ... wczoraj wypiłam duża wode niegazowana 1.5 L :) i plusza wypiłam ... Zadnych dziwnych obiawow nie mam, nie boi mnie glowa ani nic... Tylo jedyne co mi przeszkadza to papierosy... zawsze jak palilam to musialam miec pepsi do popicia itp... a teraz woda popijam i na nic zdaje sie mycie zebow kilka razy dziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja na razie dobrZe się trzymam i wszystko idzie zgodnie z planem, zobaczymy jak się dzień rozwinie :D Toss masz absolutną rację, u mnie taka reakcja powstaje również gdy się nudzę, albo szukam odprężenia, albo innych emocji. W sumie masz rację. Należy wypracować inny nawyk i zastąpić nim podjadanie. Jak Ci idzie ten eksperyment? Tequilka no to gratuluję widzę że się trzymasz, a masz już jakieś spadki na wadze? Mi też coś podpadało z tymi jogurtami. Kto by zjadł 3 kubeczki jogurtu naturalnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
U mnie ok. Byłam na basenie godzinkę. Eksperyment ok. Zobaczymy jak dalej... Nie mam humoru dziś. Trzymajcie się kochane :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilka 84
toss_and_Turn jak ja Ci zazdroszcze basenu... Uwielbiam basen ale w lecie... w zimie zanim wysusze moje wlosy to mija pol godziny a na dodatek przez ta kopenhaska chyba jest mi strasznie zimno . i przypuszczam ze weszłabym tylko do brodzika dla dzieci. Albo sauna... marzenie... u nas jest na basenie - czynne 4 h w niedziele i sobote... ale chcac wejsc do sauny trzeba zaplacic za basen-bezsensu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Miłego dnia wam życzę. U mnie wali śniegiem, jet pochmurno a ja już nie mogę wytrzymać bez słońca. Dziś rano zjadłam musli wypiłam kawę i myślę co tu na obiad zrobić :) siedzę w domu z dzieckiem na L4 więc mam czas na zrobienie normalnego obiadu. Chociaż powiedzenie że mam czas w tej sytuacji to duże nieporozumienie. :D Odczuwam ogromny spadek humoru. Mega spadek!!! Muszę iść pobiegać, ale na razie nie mogę bo muszę z małym w domu siedzieć, mąż też chory... masakra!!! Kurwa!!! Gdzie ta wiosna????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilka 84
ja dalej trwam na kopenhaskiej... ale dzisiaj zawalilam,,, na sniadanei miala byc marchewka a ja jak zawsze kawa :(:( i z posilkami nie wyrabiam jak jestem w pracy... rano kawa, pozniej ide do roboty, wracam ok 15 i jem i lunch... o 17 obiad... a o 18 leze juz w łóżku... Jutro jedynie mam wolne to zjem wczesniej te posilki... Ogolnie nic mi sie nie dzieje poza --- zamarzam normalnie. Jest mi tak strasznie zimno ze koniec. dodatkowo wczoraj mialam malutką gorączke 37.1 stopnia i bolaly mnie strasznie stawy... moze mnie jakies choróbsko dopada albo to efekt diety... a gdzies wyczytlama ze na kopenhaskiej ma byc czlowiekowi cieplo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tequilka nic dziwnego że Ci zimno. Kopenhaska nie nadaje się do dietowania zimą bo jest za mało w niej ciepłych posiłków i ciepłych napoi. Radzę Ci popijaj więcej ciepłych cherbatek. A jak waga? Ja leżę na całej linii. Mam mega deprechę. Powodzenia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tequilka 84
heh jak waga to nie wiem... bo sie nie wazylam przed... ale bylo ok 66... zwaze sie dopiero po @ ,,, wlasnie zajadma rybke upieczona w piekarniku bez niczego...nawet taka zla nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×