Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Anita chyba faktycznie nie za wiele się zmienił bo gdyby to było raz no może góra dwa ale nie ciągle to samo że na chwilę przychodzi a później go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnitaAnitamta
Nie wiem czy się nie zmieni. Moja naiwność nie ma granic, ale w to wierzę. On nie był z nikim od momentu rozstania ze mną, nie ma żadnej drugiej, nie mam z kim rywalizować. Wiem, że coś do mnie czuje, po prostu to widzę, bo go znam. Jest trudnym człowiekiem i kiedy wyrywam mu się z rąk robi wszystko żeby ten proceder powstrzymać... Ale nie chce mnie, nie wiem czemu mnie nie chce... I to tak okropnie boli. Bo on patrzy tak na mnie swoimi pięknymi oczami i nie potrafi mi wytłumaczyć czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnitaAnitamta
Dziewczyny, spotkania z eksem to najgorsze co jest możliwe. Czemu to ma służyć? Nie odciąga nas to wcale od zapomnienia o eksie... Oszukujemy same siebie, że chcemy porozmawiać, że to nie ma znaczenia. Ale nadzieja, że padnie na kolana i przeprosi ciągle się tli w głowie... To nie ma sensu. Takie spotkania faszerują nas tym o czym powinnyśmy zapomnieć. Cały sentyment, wszystkie wspomnienia, obrazy chwile, te pozytywne i negatywne wracają z dziesięciokrotną siłą. Nie powinnyśmy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szoszonowa
Niby tak...z tymi spotkaniami... Ale ja nie mogłam zamknąć tego rozdziału ciągle rozmyślając dlaczego i co się stało...Bo po 7 latach nie stać Go było aby mi coś wyjaśnić....w 15 min w aucie powiedział,ze to koniec i już. Gdzie jeszcze 2 tyg wcześniej planował ze mną przyszłość... Ja po prostu potrzebowalam tej rozmowy... No i przeprosin za moje zachowania... Od tamtej pory cisza..... I już:] Może i racja...bo myślę o Nim teraz ciągle i analizuje każde zdanie i gest...ale bez tego łatwiej by mi nie było...Tkwiłabym w miejscu rozmyślając.... Dzuewczyny ja idę spac:] Ledwo na oczy widzę, do jutra i dobrej nocy:* Nie-snów o exach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola.1984
znam przypadek mojej koleżanki dobrej jako wyjątek. otrzymywała z eksem sporadyczny kontakt średnio raz w miesiącu, nie pokazując, że chce do niego wrócic. po roku stało się - znów są razem i są zaręczeni. z drugiej strony jak nie będziemy utrzymywały kontaktu , to jak oni mają do nas wrócic? od czasu do czasu trzeba im o nas przypomniec;) ja nie wrócę chodzmy nie wiem co, ale marze o chwili, kiedy on zacznie błągac..:/ może jestem naiwna, ale też przeszłam już wszystkie etapy po rozstaniowe (strata wagai, brak snu, papierosy, alkohol, praca, praca, praca). teraz czas na mrzonki o blaganiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnitaAnitamta
A po co mają wracać? Tego kwiatu jest pół światu. :) Dziewczyny, naprawdę da się być z kimś innym. Tylko jak wiemy, wolimy mieć pewność, że z eksem już nie ma szans... Ja nie muszę przypominać o sobie. Od grudnia ani razu nie powiedziałam mu, że go kocham, ani razu nie pocałowałam go inaczej niż w polik, nie pojechałam do niego, nie zapraszałam go do siebie. Wszystko było z jego inicjatywy. Nie zrobiłam nic, a mimo wszystko ciągle go mam blisko siebie. I myślę, że to lepsza strategia powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie włączyłam sobie wesele mojej kuzynki z tamtego roku jak byliśmy razem i tak widzę jak się super bawiliśmy aż mi się buźka śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnitaAnitamta
Tortury...:) Też tak czasem mam, że oglądam filmiki z Hiszpanii, przeglądam zdjęcia, czytam pamiętnik w którym zapisywałam ważniejsze słowa, sms-y, słucham muzyki etc. Ale to nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tego kwiatu jest pół światu" - prawda tylko że w moim przypadku to akurat nie ma znaczenia bo wiem że są jacyś fajni faceci itd ale ja innego niestety nie chcę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnitaAnitamta
Nie wiem dokładnie, wtedy byłam z Michałem, zapominałam, już nie liczyłam dni. Po kilku ładnych miesiącach... Duuużo czasu upłynęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnitaAnitamta
Każda z nas tak mówi:) Że nie chce innego. Ale to się zdarza, że zakochujesz się drugi raz, wiem to, mam na to nadzieję. Bo jeśli nie to co za sens by to wszystko miało? Trzeba odciąć się grubą kreską, przestać oglądać płyty ze starych wesel, wziąć się w garść. Da się. Ale ja w tym momencie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie ja wiem że nigdy się już z tym nie pogodzę będę żyć ale zawsze będzie bolało bo układało nam się złych chwil prawie nie było a jak były to drobnostki i nie skończyłoby się to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo oni wracaja zawsze jak poukładamy sobie zycie:(:(:(:(:( wtedy wszytko nam pieprza tak zawsze jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnitaAnitamta
No dokładnie... Zawsze wracają jak się układa. Dostałam właśnie sms który kończy się pytaniem czy go jeszcze chociaż trochę lubię. Nie wiem co powinnam odpisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola.1984
Anita - tylko pozazdrościc;) Może lepiej nic nie odpisuj, bo i tak masz go w garści. Napisz proszę jako doświadczona osoba, jak Twoim zdaniem powinnam się zachowac na spotkaniu...? Mi właśnie wysłał sms'a że poszuka na tą okazję jakiegoś specjalnego miejsca, ech. Boję się, że znów się poniżę i zrobię z siebie ofaire

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnitaAnitamta
Nie jestem doświadczoną osobą, a raczej żałosną, bo rozwaliłam normalny zdrowy związek dla faceta, który dawno powinien pozostać w przeszłości. Moja rada? Odwołaj spotkanie lub je przełóż na krótko przed umówionym terminem. To straszne, ale to tak działa. Ewentualnie zjaw się, ale zmyj się szybko, niech ktoś do Ciebie zadzwoni i się zwiń. To tak działa. Odpisałam. Napisałam SMS o treści: "Nie jesteś złym człowiekiem, naturalnie, że Cię lubię"... A tak bardzo chciałabym napisać, że go kocham i tęsknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnitaAnitamta
Nie daj aby powracał do tego co było, nie słuchaj żadnych wyjaśnień, bądź wesoła, taka jak wtedy gdy Cię poznał. Pokaż, że życie bez niego Ci się układa. Nie mów dużo o sobie, raczej syp ogólnikami o pozytywnym wydźwięku. Nie pozwalaj na żadne spoufalanie się, żadne gesty. To tak działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbfbfb
tak tak pokaz mu jaka jestes zajebista, co to nie ty!!! poudawaj, naloz maske, pokaz mu! heh, dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola.1984
ok, dziękuję za rady. spotkania nie odwołam, bo robię to głównie dla siebie. chce się obudzic następnego dnia z myślą, że zamknęłam rozdziałam pod tytułem eks w zajebisty sposób. boję się tylko, że go zagadam na śmierc, bo raczej duuużo mówię i mam problemy z kontrolowaniem tego. w szczególności jak się denerwuję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola.1984
Anita i wcale nie jesteś żałosną osobą. Dobrze wiesz, że miłosc i rozsądek nie idą w parze. Nawet nie wierz ilu ja fajnych facetów odtrąciłam dla tego kretyna, z nadzieją że on kiedyś dorośnie:/ Chyba będę sama już do końca życia, bo zawsze lokuje uczucia w niewłasciwych kolesiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Tak na chwilę... Malgora! Chucky i inne dziewczyny z Wawy! Na pewno przyjeżdżam w sobotę 28.11 :-) Umawiamy się na sobotni wieczór, na bank! A nawet na niedzielne łażenie po Wawie :-) Moje zaproszenie do Gdyni wciąż aktualne! A teraz proszę Was dziewczyny o wsparcie...mój M przyjeżdża jutro na 2 dni do Gdyni, chce się ze mną spotkać...mówił mi przed chwilą przez telefon, że gdyby wszelkie okoliczności sprzyjały, chciałby mieć teraz dzieci...w domyśle - ze mną... Muszę być twarda i nie rozpłynąć się jak plastelina! Nie wiem, co będzie...jeśli zostaniemy w Pl a M wróci do Gdyni i będziemy razem pracować przy pewnym "projekcie", jest dla nas szansa...ale jeśli M wyjedzie zagranicę - i ja - pozostanie nam skype i mail...ehh, życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnitaAnitamta
Nie mówie żeby założyła maskę. Tylko żeby nie mówiła o swoim nieszczęściu i nie robiła z siebie ofiary. To dwie różne rzeczy. Wspominanie też jest złym pomysłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blue_woman - no to nieźle na pewno będziesz twarda i dasz sobie radę. Trzymam kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli :) oczywiście czekamy na relację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny macie tak że jak oglądacie właśnie wasze wspólne zdjęcia czy jakieś filmiki i uśmiechacie się widząc to i rośnie w was większa nadzieja że tak jeszcze będzie? Bo ja tak właśnie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
ajjjjjjjjj dawno mnie tu nie bylo........ ja przez ten czas borykalam sie ze swoim uczuciami. pare razy spotkalam sie z Ex, konczylismy lozkiem. dzis napislalam mu czy moze wyobrazic sobie nas razem jeszcze, ze gdzies idziemy razem, zartujemy jak para? odpisal ze kiedys tak ale teraz to juz nie bo sie zrazil za bardzo. to ja powinnam byc zrazona no ale mniejsza z tym..... odpisalam ze wlasnie z tego wzgledu nie zrazajmy sie bardziej do siebie i niech juz nie pisze!!! odpisal "dobra". zyczylam mu szczescia mimo wszystko (bo jakos tak nie moglam zupelnie zamilknac) on juz nic nie odpisal.. glupia chce jeszcze mu cos pisac ale juz mam inne podejscie, juz nie walcze o faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Płaczaca duszyczka
witaj jak mi kur a zle dzis juz nie moge ,dowiedzialam sie małe co nico i wszystko jest do dupy wszystko nie ma sensu ..po chu..j mi piszal w sob ze mnie kocha po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Płaczaca duszyczka
boze jaka swinia z niego ,a ja durna zaczełam wierzyc ze jeszcze bedzie dobrze jaka ja naiwna jestem az mi siebie zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×