Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

ja tez uciekam:) trzymajcie sie dziewczyny:) łezka uwierz w siebie, swoim zachowaniem pokazujesz ze jestes dojrzała i to cholernie, ze potrafiłas uszanowac jego decyzje.... miłej nocki:) mysl pozytywnie:) buzaki dziewuszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amonte
Mnie zostawiła dziewczyna miesiąc temu, 2 dni przed nasza rocznicą. Nadal o niej myślę i raczej ja kocham nadal, chociaż wina za zerwanie obarczała mnie to dowiedziałem się ze zostawiła mnie dla innego. Tez prosiłem, błagałem by dała mi szanse, a ona się tylko mną bawiła... I tak samo jak chciałem o coś spytać to wybuchała złością. Jedyne co wam radze to zapomnieć o tej osobie i zacząć nowe życie. Ja spotykam się z koleżankami i nowo poznanymi dziewczynami, w gole odmieniłem swoje życie. Gdyby chciała wrócić to bym odmówił bo gdyby mnie naprawdę kochała to by czegoś takiego nie zrobiła. Tylko nie myślcie ze mi łatwo o wszystkim zapomnieć bo przecież jestem chłopakiem, było mi ciężko i nadal jest, dlatego staram się unikać miejsc i sytuacji gdzie mógłbym ja spotkać. Tez mnie często korci by napisać do niej i sprawdzić co u niej słychać, ale wiem ze to by tylko przywołało wspomnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję na prawdę jesteście kochane :* Gilda też tak myślę że to jest jednak najlepsze rozwiązanie że nie pójdę i mimo że on może tak pomyśleć to zdania nie zmienię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki co to on może nawet nie chce żebym na nie przyszła bo się boi, może dopiero jak na prawdę nie pójdę to coś tam pomyśli. Pytać raczej na urodzinach nie będzie bo wiadomo będzie ona ale zobaczymy co znajomi powiedzą. Dziewczyny jeszcze raz dziękuje i życzę Wam dobrej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻🌻🌻🌻🌻🌻,WITAM WAS wszystkie,ja was nie opuściłam,cały czas myśle o Was iczytam ,odezwe się później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewuszki(i od niedawna parę panów ^^ ),trzymajmy się ramy to się nie osramy! ;] U mnie zawirowań ciąg dalszy! zablokowałam chama na gadu. Ustawia więc opisy. Ciągle napiera, odkręca to co powiedział. żal! Wykończy mnie to psychicznie.. No nic ,jestem z wami całym serduszkiem!! :* Idę do pracy by nie myśleć! Było kiedyś ale ciągle chodzę z tym ze słuchawkami na uszach: http://www.youtube.com/watch?v=kxZuwvCSwQg Peace out!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Ja także czytam, ale nie zawsze mam chęć popisać :-) Mała, cieszę się, że u Ciebie wszystko zmierza w dobrym kierunku. Oby tak dalej! Łezko, zgniotko - głowa do góry i uśmiech na twarzy!! aaa, gilda...widzę, że już sobie w miarę poradziłyście z demonami przeszłości, good for You! Bikini - tak jest! Olej dziada!!!! Bo tylko na to zasłużył! :-D Ja wciąż zmieniam swoje życie w myśl zasady: pozytywy górą! :-) Pozbyłam się złudzeń i bezsensownej nadziei - wyjeżdżam na wiosnę za granicę, otwieram nowy rozdział w życiu, zaczynam swoją przygodę :-) Dziś rano puszczałam przed pracą utwór, który gorąco polecam (Malgora, Ty wiesz... ;-)) http://www.youtube.com/watch?v=ZBR2G-iI3-I Kto ciekawy tekstu, znajdzie na google, jest bardzo adekwatny do naszej sytuacji! :-) Zgniotko, mam nadzieję, że nasze spotkanie aktualne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. W środę idę na godzinny masaż relaksacyjny połączony z aromaterapią...mmmm...I can't wait! Pamiętajcie - w dzień i w nocy wszystko mi sprzyja :-) Myślcie tak, a tak się stanie :-) Całusy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue-TY w nawiasie tłumacz mi po polsku,bo ja ciemna masa,zresztą Wy wszystkie tłumaczcie,,,,,,a wiadomo co piszecie,może bluzgacie hhhhhheeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, ja chyba skończe z tym pozytywnym myślenie, bo odkąd tak myslę, to ten dupek nie daje mi spokoju. Zadzwonił dzisiaj rano najebany i gadałam z nim chyba z 1,5h, nie wiem, o co temu gościowi chodzi. Nawet nie chce mi się pisac dziewczyny, co on gadał, bo nie rozumiem tego człowieka. On sam nie wie, czego chce. No ale nic, humor mam dobry, nawet on mi go nie popsuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, aaa, to nie ma nic wspólnego z pozytywnym myśleniem, chyba że wizualizowałaś sobie, że do Ciebie zadzwoni :-P A to, że mężczyzna nie wie czego chce, nie jest mi obce, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to raczej wy nie wiecie czego
chcecie....... a jak juz macie, to i tak zawsze cos nie tak wam nie pasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimkolwiek jesteś, nie mówisz o mnie, więc nie pisz TO WY. Ja od początku wiedziałam czego, a raczej kogo, chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue woman czytałaś pewnie,że wczoraj też do mnie dzwonił, na poprzedniej stronie pisałam o tym. Właśnie nie, po prostu myślę o życiu pozytywnie, nie zamartwiam się. Daj spokój, mój były to chyba psychologa albo psychiatry najlepiej jakiegoś potrzebuje. Myślę,że czy nie zadzwonic do jego matki, tylko jej jeszcze chyba w Polsce nie ma. Weź gada mi,że nie radzi sobie z tym wszystkim, że ma problemy finansowe (on kupił mieszkanie, które jest dopiero w remoncie, więc musi wynajmowac, no a w Wawie to kosztuje),że nie daje rady,że mnie przeprasza, mówi,że ciągle łapie tą swoją na kłamstwie,że już go to wkurwia, to ja mówię,że chyba Ci na niej zalezy skoro się wkurwiasz,żeby szczerze odpowiedział,czy zależy mu na niej. A on,że wczesniej zależało ale to chodzi o "aspekt seksualny", zaczął tłumaczyc,że on chciał ze mną pewnych rzeczy w seksie,że ja nie chciałam i go to wkurwiało, a z nią to wszystko ma. Czujesz fazę? to mu powiedziałam,że już kiedyś mu mówiłam,żeby znalazł sobie inną, która będzie robic wszystko, tak, jak on chce, będzie miła kochana i będzie Cię robic na szaro, tak chciałeś, to tak masz, przecież tylko tego Ci brakowało do szczęścia, powinieneś byc szczęśliwy. Pytam o co mu chodzi, jaki cel mają te telefony i w ogóle, a on ,że on mnie kocha,że byłam jego żoną a ta dziewczyna to zwykła kurwa.Luz:/ A najlepsze,że musiał się wynieśc z tamtego mieszkania z kolegą, tamten sobie coś załatwił, a on uwaga! mieszka od wczoraj u niej. Niby mówi,że dzisiaj się wynosi, bo już tak nie może,że będzie spał w pracy, tatarata, a jakby babcia miała wąsy, to by dziadkiem była. Pyta mnie milion razy, jak ja bym się zachowała, gdyby mi np. mówił,żebym gdzies tam nie szła, bo on nie chce. Kurwa, co to ma w ogóle do rzeczy mówię, pytał, czy z kimś jestem, powiedziałam,że się z kimś spotykam. Potem się pyta, czy w tym czasie, jak nie byliśmy, to czy z kimś innym, wiecie co.... a ja mówię kurwa, a co Cię to obchodzi, nie byliśmy razem, Ty robiłeś co chciałeś, a mnie to nie wolno tak? Nie no, ja po prostu mam już chyba dosyc tego typa. Tak kocha mnie, a rucha inną dziękuję bardzo, za taką miłośc. Ma byc chyba wieczorem w mieście na chwilę, nie wiem, czy się odezwie. Pierdoli mnie to, za przeproszeniem:) uffff wyrzuciłam to z siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiecieeeee
i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa...z tego co piszesz, on rzeczywiście się zagubił. Nie wie co zrobić, bo widzi, że Ty masz go dość, a wsparcia u obecnej "partnerki" z pewnością nie ma, za to ma problemy w życiu. Powinien jednak się zdeklarować - popełniłem błąd, wybacz, czy dasz mi szansę? Zamiast tego miota się jak chomik w klatce i jeszcze Ciebie tym denerwuje. Mój M też ma problemy, poważne problemy ze sobą...i dał mi jasno do zrozumienia - chce być sam, bo musi się z tym sam uporać. Wiem, że jest w fatalnym stanie psychicznym, ale nie chce niczyjej pomocy, mojej także. Ani mego wsparcia, ani mej miłości. Muszę się z tym pogodzić, mimo że zdaję sobie sprawę jakie "demony" go męczą. Boję się tylko, żeby ten stan nie trwał na tyle długo, by przerodził się w depresję. Nie mam jednak już z nim kontaktu. Żyję swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dobrze aaa, że zaczęłaś myśleć pozytywnie :-) Ja teraz czekan na film The Secret. Mam książkę, ale czasem człowiekowi nie chce się czytać, a tak to chociaż obejrzy sobie co nieco i naładuje się pozytywną energią :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa - Twój były zaczyna wariować że Cię nie ma :) jestem ciekawa czy faktycznie się od niej wyniesie czy będą razem i co dalej będzie robił. Jak przyjedzie dziś do miasta to pewnie się odezwie do Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue Woman ale on zapytał się mnie, czy zalezy mi jeszcze na nim, czy chciałabym z nim byc. Aja mówie, gościu o czym ty gadasz jesteś z jakąś laską, mieszkasz u niej, a mnie się pytasz o takie rzeczy? mi się jednak wydaje trochę inaczej dziewczyny. To wygląd tak, jakby ją chciał do seksu a mnie na życie. No przykro mi, tak się nie da. Zapytałam go jeszcze raz, czy zostawił mnie dla nie, powiedział,że nie. Ostatnio podobno, jak się widzieliśmy, jakieś 1,5mies. temu,jak z nim spałam, to nie byli razem. Ale potem jakoś wyszo,że ona się odezwała, nie wiem,chyba przeprosiła, czy coś. Wiecie o co chodzi? chodzi o to,że on już wyboru dokonał. Miał do wyboru dziewczynę, z którą spędził kilka lat i ją, i wiadomo kogo wybrał. Widocznie jednak zależy mu na niej. Mówił mi to przez telefon, że tak naprawdę z nikim nie może pogadac o tym wszystkim, tak jak z Tobą. Ja się zaczęłam śmiac i powiedziałam,że z żony stałam się Twoją powiernicą. Napisałam mu po rozmowie,że jak będzie chciał, to niech się odezwie, jak przyjedzie dzisiaj, bo chyba musimy pogadac. Odpisał,że chyba lepiej nie, bo ja mam już go w dupie. To mu odpisałam,że sory,że za Tobą nie latam, jak jesteś z inną laską i mieszkasz u niej. Chciałeś spokoju, nie chciałeś,żebym pisała, to dałam Ci spokój. Jak chcesz się zobaczyc to zadzwoń, a jak nie, to nie. Nic nie odpisał, może poszedł spac, bo miał iśc, nie wiem. Ja mam to już gdzieś dziewczyny, wcale się nie zdziwię, jak za chwilę znowu zmieni zdanie, bo widzę,że bardzo lubi tak robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa - twój były zachowuje się jakby chciał mieć i rybki i akwarium Z jednej strony pomieszkuje sobie z jakąś laską i generalnie robi co chce a z drugiej strony dzwoni do ciebie nawalony w nocy ma pretensje do ciebie o twoje życie i się wyżala.Najlepiej byłoby dla niego gdybyś ty cały czas czekała na niego (ale nie wydzwaniała bo to irytuje), była jego powiernikiem i pocieszycielką a jak chłopak się wybawi i może podejmie decyzję to cię o niej poinformuje (ale broń boże sama się o to nie pytaj). Koleś jest mega wygodny i chyba wyjątkowo naiwny myśląc że na coś takiego pójdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę za długo męczyłem ten komentarz ale on się praktycznie pokrywa z tym co napisała aaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym - sory ale pewnie jakby było mu z nią dobrze, jakby go nie okłamywała itp. to wcale by się do mnie nie odezwał. A to nie o to chodzi. Fajnie by było, gdyby mi powiedział,że przytulam ją i myślę Tobie, gadam z nią a myślę o Tobie itp. Dla niej nie fajne. A tu wiecie zaczyna się rozkminka, hmmm aaaaa.... tak nie robiła, nie oszukiwała mnie miała w niej wsparcie. Kurwa ja tak nie chce, jak mnie nie kocha to niech spierdala, a nie zawraca mi głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blue, szczerze to nie wiem czy aktualne bo rodzice mnie katują, żebym wkońcu do domu pojechała (nie było mnie juz dwa miesiące jak na teraz). a tylko tamten weekend jako tako mam wolny przed świętami. także naprawdę nie wiem, nie nastawiaj się aż tak;p buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa...czy Ty mimo to chcesz nadal pojechać? Bo ja bardzo! Od kilku lat nie byłam w Krakowie, bo nie miałam do kogo jechać...mam nadzieję, że nadal podtrzymujesz swoją propozycję, przespałybyśmy się w hostelu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blu, aaa - Ja będę w Krakowie na pewno więc jakoś zorganizowałbym wam czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieświadomy
Drogie panie, ja juz kompletnie nie wiem co robić, jak juz jest dobrze, nie mysle to dochodzą do mnie coraz to nowsze wiadomości. Np, wczoraj zaczepiała mojego znajomego- wiedziała ze to mój kolega. Prosze wytłumaczcie chociaż troszke co to ma na celu bo juz mi sie wymiotować chce tą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIEŚWIADOMY-Ty się zdecyduj,najpierw piszesz że jesteś załamany bo ma kogoś,a teraz ,jak dopytuje się o Ciebie to nią wymiotujesz.To chcesz z nią być czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×