Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

mala ja tez mysle,ze nam to rozstanie bylo potrzebne..jesli sie juz nie zejdziemy to przynajmniej bede miala nauczke w nasteonym zwiazku jak nie powinnam sie zachowywac,bo teraz tak jak o tym mysle,to ja jak jakas psychiczna momentami bylam:P a jesli bedziemy razem,to bedzie juz tylko lepiej:) a Twoj skoro sam dzwoni i opowiada o tym,co robi to ja nie chce nic mowic,ale zapowiada sie chyba come back :D tak cos czuje..tylko wlasnie cierpliwosc i czas i mysle,ze bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest piosenka z ,,Żywot Briana" Always look on the bright side of life

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chucky tylko ja sie własnie boje tego ze on mi wczesniej jeszcze przed tym spotkaniem na którym doszlismy do porozumienia powiedział ze on chce byc sam ze nie chce byc w zwiazku tylko mozemy miec relacje kolezenskie.... i ja nie wiem czy on tak dalej mysli czy zmienił zdanie.... nie wiem jak mam o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala- no ja wlasnie o moim mysle to samo,ze to,ze tak sie nam dobrze gadalo i jego ewentualny pozniejszy kontakt bedzie byc moze znaczyl,ze chce sie przyjaznic i uzna,ze ja tez tylko tego chce...nie wiem..tylko,ze ja uznalam,ze co ma byc to bedzie,widocznie wtedy bedzie znaczylo,ze nie jestesmy dla siebie..a ja sobie jakos poradze tak mysle..nie wiem jak jest w Twoim przypadku,ale skoro on sam dzwoni i Cie infromuje,co robi i gdzie jest ,to mysle,ze nie chodzi mu tylko o kolegowanie..ale to sie chyba okaze po tym spotkaniu,moze jakos poruszy ten temat,ciezko wyczuc:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje ze nie poruszy tego tematu ale moze cos sie posunie do przodu ze po zachowaniu wyczuje czego on chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli nie bedziesz mogla go rozgryzc,to zapytasz go o to?myslalas o tym juz?bo ja sama nie wiem,co bym zrobila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba już lepiej zapytać wprost (spokojnie rzeczowo) niż potem się zastanawiać co autor miał na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobny problem... Kilka dobrych lat temu byliśmy parą, najpierw była to przyjaźń, poźniej okazało się, że coś poczuliśmy do siebie - przynajmniej to było szczere z mojej strony. Nie wyobrażałam sobie życia bez niego, po prostu się zakochałam. Nie widziałam żadnych wad, totalnie mnie zaślepiło. Jednak po jakimś czasie, dowiedziałam się, że nie był ze mną szczery, w międzyczasie umawiał się z innymi kobietami, w ogóle mu na mnie nie zależało, postanowił zerwać i co jest najlepsze - w walentynki... Bardzo mnie skrzywdził tym zachowaniem, długo nie mogłam mu wybaczyć. Zaczynałam wtedy studia, czułam się strasznie, byłam załamana... Długo nie mogłam zaufać żadnemu facetowi. Po kilku latach wróciłam do swojego miasta, gdzie znów się spotkaliśmy (przypadkowo), nie jestem osobą mściwa więc nawet porozmawialiśmy... Od tamtego czasu nie daje mi spokoju, wszędzie mnie zaprasza, widuje go często w tych miejscach gdzie ja jestem, nawet zaczął przyjaźnić sie z moimi znajomymi... Pisze mi sms, maile, że za mną tęskni i będzie wytrwały, aż w końcu się zgodzę. Uciekam od niego, wybaczyłam mu, ale nie potrafię mu zapomnieć... Doradźcie co mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela
zalezy czy cos jeszcze do niego czujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to chyba jakiś tydzień telefonów do eksów. Idę sobie po mieście, zadowolona słucham muzyczki, dzowni telefon, patrzę a to mój były. Dzwonił zapytac, co u mnie, że będzie jutro w mieście ale dosłownie na chwile, bo przyjeżdża po ekipę remontową i jedzie z powrotem, mówię,że chyba chora jestem i ide do lekarza, to mówi,żebym poszła od razu, pytał się, co w pracy, co w szkole, pożartowaliśmy trochę. Pod koniec powiedział "tylko do mnie nie pisz" ( zawsze po jakimś kontakcie miałam tendencje później do wysyłania mu dziesiątków smsów, z pytaniami dlaczego itp. pierdołami:)), mówię "szczery jesteś" i się śmieję, on się zaczął śmiac "no lepiej żebym był szczery nie", mówi,że kończy, bo chyba mnie denerwuje i już nie będzie chyba dzwonic, a ja mówię "nie, nie denerwujesz mnie, czemu. I tak nie miałam zamiaru do Ciebie pisac, nie martw się". Bezczelny jak zawsze:) pytał co robię w wigilię, czy jadę do rodziny, czy w domu siedzę, bo on 1przed i dzień po wigili pracuje i musi wracac do Wawy ale w wigilię będzie, ja mówię,że siedze w domu w tym roku, powiedział,że zadzwoni to się spotkamy. Na koniec życzył mi żebym szybko wyzdrowiała, w sumie tyle. Gorzej tylko, jak Toemk też będzie się chciał zobaczyc w wigilię:) To jest bardzo ciekawe, jak on faktycznie spotyka się z jakąś panną, to bardzo miło,że ze swoją byłą widuje się w wigilię, oj już mnie to śmieszyc zaczyna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela
haha dziwny typ... najpierw Ci mowi zebys do niego nie pisala, a potem ze zadzwoni. pewnie liczl na to ze sie spotkacie i wkurzyl sie jak odmowilas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak ale po tym esie zadzwoniłam do niego powiedziałam,żeby się nie stresował,że nie ma sensu udawac,że się nie znamy,że chcę czasem zobaczyc kajaka itp. No i powiedział,że odezwie się, jak przyjedzie, czy coś. To długa historia.....:) W sumie to nie odmówiłam, powiedziałam,że chyba chora jestem, on w sumie nie proponował na jutro spotkania, może się przestraszył,że świńską grypę mam:) albo nie chciał mnie wyciągac z domu, jak chora jestem, ale to pierwsze jest bardziej prawdopodobne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sory, nie doczytałam melamela:) myslałam,że chodzi Ci o to,że kiedyś mi mówił,żebym nie pisała:) bo to już 2tyg. temu mi mówił. Chce uniknąc wkurwiających esów ode mnie, no ale nha spotkanie już się w sumie ugadaliśmy, to zadzwoni pewnie tylko 24grudnia,żeby potwierdzic. A niech sobie robi, co chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa a ten twój były to wie ze sie z tomkiem spotykasz ze kogos masz? tak z ciekawosci pytam wtedy by pewnie sam wypisywał hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wie:) były to inny typ mała:) na pewno nie pisałby, jakby dowiedział sie, że się z kimś spotykam. Wręcz przeciwnie myślę, że wtedy przestałby się ze mną kontaktowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieświadomy
A moja była ma kogoś, ku,rwa nie pojmuje tego. Załamałem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee a ja dziś mam cholerną ochotę napisać mu smska co słychać. tak długo już nie miałam od niego żadnych wieści. jest ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to chyba dobrze, że nie odpisał... ostatnio to on pierwszy zadzwonił (2 tyg temu) więc przynajmniej nie mam sobie czego zarzucić.. koniec z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw ten telefon
poczekaj, moze jeszcze odpisze, dopiero pare minut minelo przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to twoja decyzja przeciez
moze gdzies jest, moze jest zajety, skad mozesz wiedziec. ech, te komorki i smsy.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgniotus moze jeszcze odpisze, a moze lepiej go przetrzymac i nie odzywac sie tak chociaz z miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdruzgotana_6
Hej dziewczyny! :( Mam mega doła ;/ Napisał rano moj byly ze znalazl moje klucze, no i tam popisalismy chwile i podjechal pol godziy temu, odpicowalam sie, zeby wiedzial co stracil. Powiedzial mi ze on kocha nas wszytkie, i takie tam , i wyszlam z samochodu, trzaslam drzwiami i poszlam. O n otworzyl jeszcze drzwi i krzyknał " Slicznie wygladasz". Olalam. Dostalam po tym od niego takiego sms-a "Wiedzialas jaki jestem,ostrzegali cie,trzeba bylo ich sluchac. Ale rozstanmy sie w zgodzie bo jestes zajebista dziewczyna i zaslugujesz na porzadnego faceta a mozesz miec kazdego, tylko sie szanuj :) pozdrawiam:* " Odpisalam mu na to " Jesli myslisz ze bede cierpiec z tego powodu to sie mylisz:) bede zyc wlasnym zyciem tak jak przed tym gdy cie poznalam:) takze trzymaj sie i ukladaj sobie z nia zycie:) i masz racje, moge miec kazdego, chcialam ciebie, nie skorzystales wiec pa:*" Jak to boli:(((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 963332
No wlasnie, "nie skorzystales". pisac o sobie z takim wielkim mniemaniem, a potem mowic tutaj, ze boli. daj sobie z takim spokoj i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×