Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Heh, pewnie każdy ogląda demoty i wszyscy już widzieli, ale pozwolę sobie tutaj wkleić jednego http://demotywatory.pl/1777478/ZDRADA Oczywiście rzecz ma się tak samo w drugą stronę -> jak facet zdradza. Oczywiście pozytywne jest to, że nawet jeśli kogoś kochamy, odchodzi od nas osoba która nie chce być z nami. Jak sobie nie wyobrażałem życia bez byłej tak bardziej nie wyobrażam sobie jakbym mógł być z kimś kto nie ma radości z bycia ze mną. Prędzej czy później to by się posypało. Chwilowe szczęścia, owszem bywają. I tak jak u Ciebie Martynko, coś go w tamtym momencie popchało w twoją stronę i naobiecywał bóg wie czego. Trzeba sobie uświadomić, że życie z taką osobą nie było by wcale kolorowe. To tylko nasze idealizacje. Ale jak się uczucia zabić nie da, to można mu nieźle dokopać i schować zawinięte w dywan w ciemnych lochach serca ;) Czego wszystkim nam życzę :) (uczucia do 'byłych' ofc, na 'przyszłych' i 'obecnych' nie szczędźcie sobie ;])

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też ciepię.... sił brak..
Witajcie ubzdurałam sobie.. że może to że tyle czasu 2 lata nikogo nie miał.. może to świadczy o tym ze jednak kocha.. a teraz.. nie wiem może chce spróbować, może zapomnieć.. może widzi że ze mną już nigdy nie wypali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja też ciepię.... sił brak.." Z czasem będzie lepiej, jak zejdzie napięcie wywołane tymi wydarzeniami, spojrzysz na to łagodniejszym, spokojniejszym okiem i to co teraz ci się wydaje nie do przeskoczenia, za jakiś czas będzie ci się wydawać śmieszne, głupie, wręcz żałosne... Na wszystko potrzeba czasu, to po prostu kolejny etap w naszym życiu i tak to traktujmy ! A teraz coś od siebie, bo widzę, że temat trochę nudzi :P Chlapnę coś aby było o czym pisać... W piątek, byłem na pewnym koncercie, w ramach Dni Malborka, słucham sobie koncertu, żartuje sobie z kuzyna i jego żony :D aż tu nagle czuje wibracje w telefonie, myślę sobie, że wreszcie kumpel się odzywa, z którym byłem umówiony na piwo, a tu małe zdziwko, "J" napisała, że nawet jej cześć nie powiedziałem :D haha, a ja nawet jej nie zauważyłem w tym tłumie, skubana myśli, że ja tylko się rozglądam, gdzie tu by ją spotkać, a tak nie jest, no ale nic, rozpoczęła się twórcza wymiana sms-ów, w pewnym momencie to już nawet rzuciła jakąś aluzje co do naszego życia erotycznego, ale szybko zmieniłem temat, potem widząc, że na te tematy ze mną nie popisze, to zmieniła diametralnie temat i chciała na litość chyba mnie wziąć, pisząc ze jakiś wypadek miała, ale jak się zapytałem co i jak z tym wypadkiem to cisza, nawet na zazdrość chyba chciała, bo napisała, że szła pod rękę z innym chłopakiem niż jest (z tym dla którego mnie zostawiła), tak jakby chciała abym się jej o to zapytał, ale olałem tą prowokację :D dopiero na drugi dzień odpisała tłumacząc się, że po pijaku się wszystko wyolbrzymia, że wypadek to mały incydent z autkiem, itp. I się skończyło pisanie, cisza od tamtej pory... Najlepsze z tej całej korespondencji to było to, że ona myślała, że ja sam do niej zagadam, jak ją spotkam, że zdziwiło ją to, że nie zagadałem, nie zauważyłem jej :) Co do czego to ona była sama z jej siostrą i chłopakiem siostry, na tym koncercie,dziwne trochę to, ale sądzę, że jej chłopak po prostu pracował w tym czasie i puścił ją z siostrą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno stwierdzenie do powyższego postu, tak jak się zaczęła rozmowa z "J" tak szybko się skończyła, a na drugi dzień to ona już jak najszybciej chciała zakończyć ten incydent z pisaniem do mnie i to pisanie z pewną dozą otwartości, tak jakby chciała ten incydent jak najszybciej wymazać z pamięci, teraz to pewnie nie odezwie sie długi czas, aby nie wyszło, że ona coś nadal jeszcze do mnie czuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luka - mi to wygląda jakby chciała Cię sprawdzić, czy dalej o niej myślisz i czy Ty dalej coś do niej ;) Trzeba bylo po prostu napisać że nie zauważyłeś jej i później już nie odpisywać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja, nie potrzebnie z nią dalej pisałem, skubana podeszła mnie tak, że nawet o tym nie pomyślałem... A co do twojego spostrzeżenia, to moim zdaniem była po prostu pijana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monique na pomarańczowo
:D pewnie mnie tu nikt nie pamięta, pisalam chyba na 110 stronie, jakis rok temu ze mnie rzucil!hahaha!niedawno dzwonil ze chce wrocic!tak tylko pisze...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiek po pijaku się bardziej uzewnętrznia, zwłaszcza z tym czego nie chce na trzeźwo pokazać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulkaarc
Luca też ostatnio mam reaktywacje kontaktow z ex, po dluuuuuugim milczeniu, krotkie przypadkowe spotkanie i potem dziwne smsy, myslalam ze to takie podpuszczanie, ze szuka kontaktu itp, nawet mnie to troche smieszylo i mialam dzika satysfakcje, az w koncu zorientowalam sie ze to o co pytal naprawde bylo mu potrzebne i ze kiedy dostal odpowiedz przedstal nagle pisac! Kuzwa... Najgorszy jest chyba moment kiedy sobie czlowiek uswiadamia ze WCALE tej drugiej osoby nie znal, i ze prawdopodobnie kochamy tylko wyobrazenia o tych osobach, bo dopiero teraz pokazuja swoje prawdziwe JA. A najgorsze jest to ze wszyscy porzuceni, na czele ze mna, doszukuja sie w kazdym gescie i slowie kogos kogo kiedys sie kochalo, kogos kogo juz nie ma, czekamy na nie wiadomo co, bo mamy w glowie ta dobra kochana do rany przyloz osobe i glupio sie ludzimy ze ten ktos zmadrzeje i przestanie byc takim prostakiem i cwaniakiem jakim jest teraz, bo przeciez w glebi duszy jest inny. Kurcze... on chyba po prostu taki jest, a ja nie chce kogos takiego, nie chce do niego wzdychac, nie chce go kochac, nie chce znowu przechodzic tego wszystkiego od poczatku, a najgorsze ze od rozstania minal rok, a ja wrocilam do punktu wyjscia. Czyli co? Siedze caly dzien przy telefonie i zerkam co chwile czy moze jednak cos do mnie napisal. Czuje sie jak swiezo po zerwaniu, a przeciez sama calam rade przez ponad pol roku nie napisac do niego ani slowa, zero kontaktu. I znowu znowu znowu patrze na ten telefon i czekam. Beznadzieja!!! Ale swiatelko w tunelu jest, powoli zaczyna do mnie docierac ze kocham J. z przed roku, mojego kochanego dobrego czlowieka, a nie ta perfidna kreature ktora okazal sie byc. Wiec jestem na dobrej drodze. Moze faktycznie kocham wyobrazenie o nim, a nie jego w istocie. Jakie to wszystko trudne!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie ma jakiegos hipnotyzera ktory wymazuje dana osobe z umyslu? Byloby cudnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulkaarc
Monique na pomaranczowo, no i jaka Twoja reakcja? zaskoczona? mieliscie przez ten rok jakis kontakt? :) Mam nadzieje ze kopnelas go w zadek.... moj nie mowi nic o powrotach, moze to i dobrze bo pewnie bym sie zlamala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prawie roku... pół roku mnie zwodził, godził się łaskawie na spotkanie raz w miesiącu, po pół roku dowiedziałam się dzięki smskom od zainteresowanej że ma inną - tuż po tym jak ja kogoś poznałam. Kilka miesięcy później, tj. dziewięć miesięcy po rozstaniu chciał wrócić, i chce do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna M. z Lublina
anulkaarc hahaha!jaka moja reakcja? no ciepło mi sie zrobilo:O hahaha! jeszcze go nie kopnelam w zadek, ale kopnę, zemsta jest słodka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monique na pomarańczowo
to wyze to ja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulkaarc
Ja tylko zbieram sie w sobie i czekam na ta piekna chwile kiedy byly znowu cos napisze i mam nadzieje ze tym razem mam juz nauczke i nie odpowiem. I nie chce odpowiadac juz nigdy wiecej, ani odbierac. Bo to mnie wyniszcza, a nic nie wnosi do mojego zycia, tylko znowu wszystkie uczucia powracaja. Wiec tylko czekam az bede mogla nie odpisac, no ale wiadomo, jak to zawsze bywa, teraz przez pare miesiecy pewnie znowu sie nie odezwie :) Ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"erudytka." Nie powiedziałbym tak, bardziej bym sie skłaniał do odpowiedzi "anulkaarc", że tylko spotykając mnie na tym koncercie myślała, że po prostu z nią pogadam i nie doszukiwałbym się tu jakiś ukrytych zamiarów, nawet jak była pijana (swoją drogą, to nie sądzę, aby była tak pijana, bo składnię w SMS to miała bezbłędną :D ) "monique na pomarańczowo" No pewnie, że pamiętam... heh, maja tupet z tymi powrotami ;p swoją drogą, co tam z tym fantem zrobisz ;> ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monique na pomarańczowo
no napisalam!rozkręce, i kopne w dupę!zemsta jest slodka!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"monique na pomarańczowo" Heh, ale co to za zemsta ;d Zwykłe odmówienie, większy wydźwięk miało by to, jakbyś się zgodziła i za jakiś czas sobie innego znalazła ;d i wtedy kopnęła go w du*ę, wtedy to była by zemsta :P Ja akurat nie pochwalam metody oko za oko, ząb za ząb, lepiej chyba olać człowieka... Wtedy chociaż nie mamy żadnych wyrzutów sumienia, że coś źle zrobiliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie tez były napisał................. chyba jakiś nów był czy pełnia normalnie ;/ eshh.... ale żyjemy dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, jakiś dziwny zbieg okoliczności ;d Ale coś mi się wydaję, że to zasługa poprawiającej się pogody za oknem ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja dostąpiłam tego jakże wielkiego zaszczytu i były się do mnie odezwał. Na szczęście nie przejawiał jakichkolwiek skłonności do interesowania się mną, bo inaczej zaburzyłoby to mój względny spokój ducha :) 'monique na pomarańczowo' Kop, kop należy się ;) 'Luka888 ' Masz rację nie doszukując się czegokolwiek w sms-ach od byłej. Nawet jeśli miała w tym jakiś cel, lepiej to olać, bo możemy sobie dopisać do historii coś czego nigdy nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi napisał że głupio to wszystko wyszło....i ze nie chce żebyśmy mieli w sobie wrogów ;0.....ja mu napisałam żeby było tak jak jest czyli zero kontaktu...on że tez nic nie chce zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe chyba faktycznie jakaś pełnia, bo mój były ponownie się odzywa:P żali się biedny znajomym,że nie odbieram telefonu:P w piątek dostałam kurierem przepiękne kwiaty ale jak się dowiedziałam od kogo, to wylądowały w koszu:P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzę, że do wszystkich się odzywają :) a u mnie cisza :) ale może to i lepiej bo do mnie jakby się odezwał to ja bym sobie właśnie historię taką dopisała że ho ho a nadziei ile by było... szkoda gadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa od dziś - Ty masz teraz jazdę z nim:) no ale satysfakcja jaka kurcze jakieś kwiaty no ja nie mogę chłopak zaskakuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Szczęśliwa od dziś" Bez kitu, z tym kwiatami to koleś się otworzył jak puszka sardynek na słońcu... Jestem ciekaw co jeszcze wymyśli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaaa
A u mnie jakoś, wspomnienia wracają, ale tak jakby lepiej, boje się tylko o to że nigdy nie uda mi się zapomniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monique na pomarańczowo
daria! zapomnisz!gwarantuje ci ze zapomnisz!:) trzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim :) nie wiem jak moge to rozumieć, ale od kilku dni odzywa sie dobry kolega mojego eks, wypytuje co u mnie itd... dziwne to jest bo jakoś nigdy wcześniej tego nie robił i watpie,zeby tak sam od siebie napisał... czy R. mogl go namowic do tego by sie do mnie odezwał a ten przekazuje mu to co pisze? jak myslicie? pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ossskaa" Ten świat jest tak po*ebany, że wszystko jest możliwe, zresztą ostatnie dni to jakiś zorganizowany atak Byłych :P, nie ma co ale zbieg okoliczności fantastyczny... To chyba magia wakacji :D Ale tak od siebie, olej to co robi jego kumpel, nic sobie nie wkręcaj, tym, że on może coś kombinuje, po co sobie psuć względny spokój ?? Ja tak właśnie robię, bo w żadne nawrócenie byłej nie uwierzę, swoje wiem i wam to samo proponuje... "daaariaaaa" A u mnie o dziwo nic nie wraca, tylko po ostatnich wydarzeniach z "J" to miałem wczoraj jakże wkurzający sen, nie ma co, ale podświadomość moja dała w nim upust... Ale tak jak "monique" napisała zapomnisz, a już na pewno zobojętniejesz na te wspomnienia !! Będzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madchen_12345
helloo, tutaj szczęśliwa, zablokowali mi nick:P w sumie to nie ma 100% pewności,że to od niego, no ale dziwne,że akurat teraz zaczął się odzywać:P dupek wczoraj dzwonił z innego numeru, więc odebrałam nieśiwiadoma ale powiedziałam,że nie mamy o czym gadać i rzuciłam słuchawkę:P jakie to piękne uczucie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×