Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

zle,ze go spotkalam. znowu zaczelam tesknic.. znowu raban w glowie i niepotrzebna nadzieja.. znowu trzeba sie oduczyc.. nie wiem,co ja sobie myslalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie mów"pani sowa", że to fałszywy alarm był !!! No kurcze to teraz ja i Olka się kompletnie zawiedziemy i stracimy wszelką nadzieje !!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaaa
Pani sowa, moze to zle, a moze jednak dobrze? nie wiem nie chce Cie ani pocieszac ani dobijac... bo nie mam pojecia co było w jego głowie jak sie spotkaliscie i co jest teraz ehhhh... znam to uczucie chwila kontaktu, promyk nadzieji sprawia ze dzien jest piekny a potem przychodza kolejne bez kontaktu i powraca rzeczywistosc. Ale mnie zdziwilo jego zachowanie przy waszym spotkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dosłownie przed chwilą zostałem brutalnie sprowadzony na ziemie ;( Kolejne wspólne zdjęcie mojej "J" na NK, kolejny cios dla moje nikłej nadziei ;( Zdjęcie z dobitnym podpisem: " Ludziom na złość,piekłu wbrew,bieguny dwa łączą się...:*" Niestety ale mam dzisiaj jakiś dobitny dzien :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luka trzymaj się, wiem że boli to strasznie. Blue witamy Cię :) miło czytać że tak dobrze się układa ale właściwie mnie to nie dziwi bo mówiłam Ci że tak będzie :) cieszę się razem z Tobą i oby było jeszcze lepiej. Załamana - dobrze radzą wszyscy wiem że Ci ciężko ale nie odzywaj się. Jestem bardzo podobna do Ciebie i też tak zakochana że aż można to wariactwem nazwać ale nie odzywanie się najlepsza metoda albo na zapomnienie albo na odzyskanie. U mnie jeśli chodzi o jakiś powrót to nie ma takiej opcji i bardzo cierpię z tego powodu ale niestety taka jest prawda. Swoją drogą tylko patrzeć jak się do mnie odezwie bo poszukuje zdjęć ze swojej osiemnastki a wie że je mam więc jeśli nikt ze znajomych nie będzie miał to zapewne się odezwie. Wygląda na to że opowiada swojej nowej całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaaa
ł-e-z-k-a widze ze jedziemy na tym samym wózku, u mnie tez nie ma opcji powrotu. Różnica tylko w tym ze ja nie wiem czy on kogos ma, ale podejrzewam ze flirtuje z taką jedną.... Też kocham jak wariatka, to bardzo boli kiedy widzimy ze oni układaja sobie zycie z kims innym a jeszcze tak nie dawno bylismy na ich miejscu... Ja ostatnio przypominam sobie same piekne chwile, przypominam sobie jak mówił ze jestem najwazniejsza, najwspanialsza i ze nigdy mnie nie zostawi. Nie wierze juz w wartosc zadnych słów. Wiem jedno nigdy sie juz nie ponize.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie te wspomnienia piękne które najlepiej byłoby teraz wymazać jakby nigdy się nie wydarzyły. Daria mam to samo miliony chwil i słów które najwyraźniej nic nie znaczyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"L-e-z-k-a" Podziwiam ciebie, za to że dajesz sobie radę widząc na żywo byłego z jego nową, ja umieram widząc zdjęcie mojej "J" w jej nowym, z tym jej wyrazem twarzy, który dla mnie oznaczał jedno: kocham ciebie nadzycie, a teraz ona tak samo sie zachwouje w stosunku do niego... ja poprostu umieram, mija 5 miesiąc a ja chyba nadal w tym samym stanie co na początku rozstania... słaby jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też to zabija, sama się zastanawiam jak ja przetrwałam te urodziny?! Ale jeszcze nie raz czeka mnie ten widok i wcale mnie to nie cieszy. Czuję że przez to jestem taka zawieszona że nie mogę w spokoju zapominać bo gdzieś tam w myślach mam to że będę musiała ich oglądać:/ Teraz choćby te głupie zdjęcia wiem że szuka ich tylko po to żeby jej pokazać i być może zwróci się do mnie o nie a jak to zrobi to chyba mu je...ę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaaa
Może powiedz mu wtedy ze ich juz nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem w tym samym miejscu nic się nie zmieniło od dnia rozstania może tylko tyle że teraz wiem że nie wróci. Wcześniej jeszcze się łudziłam myślałam że może jak dostanie po tyłku to coś zrozumie ale prawda taka że nawet jak dostanie to nie wróci. To nie bajka niestety.. prawda jest że serce się do niego wyrywa, ale nie będzie szczęśliwego zakończenia w którym on zrozumie i wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria no w sumie byłoby to jakieś wyjście tylko problem u mnie w tym że ja nie potrafię mu kłamać - masakra jakaś:/ ale może mnie tym tak wkurzyć że mu po prostu nawbijam wszystko co mi leży na sercu a on nie usłyszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaaa
A takie słowa które mówił kiedys o swoich innych byłych kiedy rozmwialismy tak w sumie na luzie o tym: "To było raczej zauroczenie niz miłosc" " nie tęsknie za nikim i niczym odkąd jestes Ty" "Tamto juz dla mnie nic nie znaczy" "Zdarzyło sie kiedys" teraz bedzie mówił je pewnie innej o mnie... Przytrafiłam mu sie w zyciu poprostu ale minełam i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaaa
doskonale Cie rozumiem, ja nie potrafiłam mu niczego odmówic, pisałam za niego zadania, nawet gdy miałam sesje, kupe pracy, ciezka sytuacje w domu, wszytsko tez kosztem swoich obowiazków, wkładałam w to całą siebie, teraz wiem ze bylam tylko maszyną do pisania, kims kto go zawsze i chętnie odciazy, jestem niczym w jego oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak te wszystkie słowa itp itd :/ to jest jakiś koszmar z którego nie mogę się obudzić chyba. Ciekawa jestem jakie to uczucie zniszczyć komuś życie i to w taki sposób hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaaa
Wiesz oni pewnie sobie nawet z tego sprawy tak naprawdę nie zdają. Mój eks przynajmniej okazał sie egoistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaaa
Idę spac, kolorowych snów :):) może by tak spróbowac pomarzyc przed snem nie o eks ale wyobrazic sobie kogos kto kocha, stara sie i przede wszystkim gra fair. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupie zdjęcie, a masakra w głowie, kurcze było tak dobrze, kurcze i wszystko powróciło jak DejaVu... Cięzko mi cholernie, bo przez te zdjęcie wiem, że nie mam nawet co miec cienia szansy, kompletne zero bezwzględne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest straszne kiedy tak się starasz, pracujesz żeby jakoś się ogarnąć a później jedno słowo, chwila i wszystko się sypie i znów jest tak samo. Nie mamy żadnych szans żeby coś z tym zrobić a oni żyją sobie spokojnie jak gdyby nigdy nic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie, my cierpimy męki, a oni sobie żyja jakby nigdy nic... Żeby chociaż na chwilkę poczuli to co my, ale tak niestety nie będzie, bo oni znaleźli swoje połówki... są zakochani i nawet nie pomysla o takim ciepieniu, nie dochodzi do nich że ktos moze tak cierpieć :( Człowiek jakos sobie radzi aby nie załamać sie po takim czym, mysli ze juz najgorsze mineło, a tu zdjęcie, opis, i zaczyna się od nowa... Jedyny plus tego, że chociaz jestem pewny że kocham ja nad żcyie, ze nic nie zmieni tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się gdyby choć na chwile znaleźli się na naszym miejscu i poczuli ten ból, cierpienie którego nie są w stanie sobie wyobrazić jak to jest kiedy świat rozpada się na kawałki a serce pęka na milion kawałków i wiesz że nic nie możesz zrobić. "Jedyny plus tego, że chociaż jestem pewny że kocham ja nad życie, ze nic nie zmieni tego..." czemu plus? Swoją drogą ja niestety mam to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plus dla mnie, bo jak byłem z "J" to nie bylem pewny czy to milośc, zauroczenie, przywiązanie... teraz wiem ze to miłość, bo nawet jak ona jest z innym to nie potrafie jej znienawidzić ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie ból, na ch*ja nam taka wiedza, jak nic nam to nie daję... Ahhh, kopnać w d*pę wspomnienia i był by spokój, a tak jeden chodzi w skowronkach a drugi bije sie z żyziem aby zapomnieć, co za świat !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie ten ból towarzyszy od początku bo wiedziałam czym jest to co do niego czuję. No właśnie gdyby dało się te wspomnienia tak wykopać z głowy :/ Nie wiem czy zasłużyliśmy sobie na to i dlatego tak nas los skopał, czy to jakiś kaprys losu czy ch... wie co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem, ja rozumie, ze jakbym byl jakims skur***lem, ale jestem dobrym czlowiekiem, bezkonfliktowym, uleglym, a dostaje takiego kopa, ze czuje sie jak smiec... a ten typ co jest z aska to nie wiem za co taki skarb otrzymal, za to co ludziom krzywdy narobil??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie!!! Wdać ludzie dobrzy od życia mogą dostać co najwyżej po dupie. Kurde człowiek się stara jest uczciwy, oddaje całego siebie, wierzy bezgranicznie i co z tego ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem, ja rozumie, ze jakbym byl jakims skur***lem, ale jestem dobrym czlowiekiem, bezkonfliktowym, uleglym, a dostaje takiego kopa, ze czuje sie jak smiec... a ten typ co jest z aska to nie wiem za co taki skarb otrzymal, za to co ludziom krzywdy narobil??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×